Tumgik
#wyszło jak wyszło ale się starałam
lady-nightmare · 7 months
Text
P-O-L-I-C-J-A
Prywatna-Ochroniarska-Licencjonowana-Jarka-Agencja
1 note · View note
lekkotakworld · 4 days
Text
Podsumowanie kwietnia
Byłam na wyjeździe z pracowni badawczej, super spędzony czas (mimo, że zakończył się przeziębieniem haha) 🙈
Byłam w Grudziądzu, też super czas!
Korzystam z każdej wolnej chwili, wychodziłam nad Wartę, czasami wychodziłam na jakiś spacer, pozwalałam sobie leżeć, spać, starałam się nie przeciążać
Z tego też powodu z magisterką jestem w lesie
Ale nadrobiłam ćwiczenia i mam w ponad połowie zrobione portfolio..
Przechodzę lekki kryzys czytelniczy, prawie dwa tygodnie nie sięgnęłam po książkę, tym samym
Nie przeczytałam w całości żadnej książki, jestem w trakcie Systemu do mieszkania A. Twardoch (28%) i Co chcesz powiedzieć światu M. Wojciechowskiej (54 %)
Wagowo stoję w miejscu, udało mi się zejść do 64,5 kg, ale później wyjazd trochę to zepsuł, generalnie stoję na 66 kg
Co do picia koperku, ostatnio go nie pije bo mi się skończył i już odczuwam różnicę, koperek zmniejsza u mnie wzdęcia! Pijąc napad z koperku rano naprawdę super się czuję, czasami piłam też np. po obiedzie. Kocham koper tak samo jak rumianek, polecam bardzo
Jedzeniowo jest różnie, ale zaczyna się sezon na owocki, więc za chwilę będę już szamać owoce i warzywa jeeeej 🍑
Ze słodyczami jest tak połowicznie, raz jem, raz nie, w zależności od ochoty
Miałam dwa epizody migrenowe, pierwsza jakoś w pierwszej połowie kwietnia - bez aury, druga 2 dni temu - z aurą i potwornym bólem.. Za dużo stresu i za mało płynów
Miałam przynajmniej dwie sytuacje, że wątpiłam w siebie, wpadłam w dołki, całe szczęście były chwilowe. Wyciągnęłam z tych sytuacji wnioski, za bardzo wypieram złe emocje, tłumię je. Wiem, że w dalszym ciągu mam do przepracowania pewne kwestie i muszę się za to zabrać - ale tak jak obiecałam, do końca tego roku będzie to ogarnięte!
Kupiłam kolejne dwie roślinki hihi 🌱 Clusia i Chamaedorea elegans (Palma salonowa), a mój ananas niestety nie przetrwał i chyba muszę go reaktywować i zasadzić nowego (czuprynę z tego co mam teraz) i czekać na owoc 🍍
Znam już termin absolutorium! Nareszcie haha już nie mogę się doczekać rzucania czapeczką 😆
Kwiecień był zbyt szybki. Miał być pracowity, ale wyszło jak wyszło. Na magisterkę zostały mi dwa miesiące. Czy dam radę? Oczywiście! W pierwszej połowie lipca napisze Wam tutaj, że zakończyłam tą przygodę i mam tego pieprzonego magistra 😆
Cele na maj ☀️
Magisterka musi dobrze siedzieć, projekt jak najbardziej zaawansowany, praca pisemna niech też idzie do przodu 😮‍💨
Więcej warzywem i owoców - zgubić ten kilogram lub dwa 😆 ale bez spiny haha
Troszkę więcej się ruszać, jakieś spacerki czy coś
Przeczytać dwie zaczęte książki! Wojciechowska idzie mi szybko, gorzej z Twardoch, ale dam radę
Wypadają 25 urodziny mojego lubego, więc muszę wymyślić jakiś prezent 😅 nie mam jeszcze pomysłu, ale coś wykombinuje
No i jeszcze dzień mamy, też coś trzeba wymyślić, może zawieszka do bransoletki, albo coś jeszcze innego, do przeglądania z bratem
Podchodzić do wszystkiego na spokojnie, nie stresować się za bardzo, żeby nie wróciły migreny
Oby maj okazał się bardziej pracowity i przyniósł postępy w magisterce 😅 o to boje się najbardziej, tak niech po prostu maj będzie dobry i słoneczny ☀️❤️
13 notes · View notes
motylekjulaa · 2 months
Text
14.03.2024
Zjedzone : 650 kcal
Spalone : 300 kcal
Waga : ?? Kg
Dzień nawet fajny ale miałam w planach o wiele mniej zjeść a wyszło jak wyszło a wczoraj ponad 1300 kcal znowu wpierdoliłam ja już nie chce tyle wpierdalać wyglądam jak świnia tak mi wstyd.Dzisiaj byłam jakaś niewyspana i zmęczona w szkole,starałam się nie myśleć o jedzeniu i nic właśnie w szkole nie zjadłam piłam tylko witaminy i wodę.Przed szkołą wypiłam kawę z mlekiem.W szkole dużo myślę o jedzeniu,wszyscy tam jedzą i mnie to denerwuje,moja przyjaciółka zawsze coś je i mnie na to kusi ale jakoś daje radę,8 lekcji dzisiaj czyli jednym słowem tragedia,zmęczenia,myślałam że nie wytrzymam tam.Po szkole jak wróciłam odrazu zjadłam,pół jabłka i skyra,wyszłam z psem oraz zaliczyłam sklep tak jak zawsze bo mama chce żebym przyszła żebym se kupiła coś do jedzenie którego i tak większości nie jem tylko niektóre rzeczy.Jak wracałam ze sklepu "spotkałam" F,znaczy ja szłam on siedział z kolegami i się patrzył ,myślałam że się zesram tam czułam się tak grubo a oni się patrzyli jak schudnę to im szczena opadnie szczególnie F hehe.Mama była w pracy do 19 ale za to jutro,pojutrze i w niedzielę ma wolne,stresuje się strasznie chce jeść obiadu.Jeszcze zjadłam kilka rodzynek ze skyrem Ogolnje tamtą dietę skończyłam i nie zaliczyłam dwóch dni,także nowa dieta❤️ jutro się zważe i kolejne ważenie w poniedziałek.Boje się co waga pokaże :/ Jestem ułanem grubasem😭
Chudej nocy motylki 🦋
Tumblr media Tumblr media
12 notes · View notes
nyxa0 · 4 months
Text
cześć dziendobry elo
Tumblr media Tumblr media
odrazu mówię że przepis na szarlotkę (2 zdjecie) które u mnie za bardzo nie wygląda zachęcająco znajdziecie u @excellencyvinv3 ja starałam się trochę pokombinować i musiałam dodać trochę więcej mąki że względu na większa blaszkę (cry) I nie potrzebnie dałam pod spód papier bo całe ciasto z dołu wsiąkneło i chuja wyszło (jestem mistrzem w gotowaniu xdd) przez co mnie to trochę nie nasyciło...(psychicznie) ale no trudno bywa.
Anyway dzisiaj było wmiare spokojnie i możecie u mnie zauważyć że nie dodaje postów (czasem) gdy mam binge więc tak wczoraj zbingowałam za to miałam super przygodę (spaxer w ciemku i tak się stałam XDD) I kirwaa mac dlaczego musi padać śnieg 🙄 teraz nmg wyjść z domu.
WGL SORRY ZE PISZE JAK JAKAS OSOBA Z AUTYZMEM/ADHD ALE JA CHYBA MAM ADHD XDDD N POTRAFIE LADNIE ZDAN SKLADAC LOL
14 notes · View notes
tiredpoet7 · 4 months
Text
07.01
1200 kcal, 9000 kroków, 40 minut ćwiczeń.
pierwszy tydzień 2024 za nami, calutki bez napadu i z bilansem na minusie. jeżeli przytyłam coś przez święta to już oficjalnie się tego pozbyłam i można powiedzieć że jestem czystą kartą 🧘‍♀️
podsumowując w tym tygodniu robiłam wyzwanie z pilatesem więc ćwiczyłam go codziennie, dodając sobie zawsze z 15 minut aby razem trwało około 30 minut. do tego 5 razy trening spalający. dwa dni "bez ćwiczeń" bo robiłam w nie też pilates, ale nie jest to coś obciążające. łapię się na tym że zaczynam powoli znowu siebie zajeżdżać, dobijam kroki, wydłużam treningi, a zależało mi aby choć trochę uwolnić się od tej obsesji. no cóż.
o wiele bardziej intuicyjnie z jedzeniem, jak podliczyłam tygodniowy bilans to wyszło około 4600 kalorii na minusie. noo nie jest źle, starałam się dbać o białko. w najsłabsze dni 30g ale wczoraj udało mi się aż 80, dziś przyzwoite 55 💅 mam wrażenie że dzisiejszy dzień był dniem wpychania mi jedzenia, mama nagle przyniosła mi prawie skończoną paczkę paluszków i powiedziała "zjedz już do końca" a ja cóż, zjadłam. musiałam pocieszyć się po obrzydliwym śniadaniu. pierwszy raz robiłam owsiankę z odżywką proteinową i jakiś mi się proporcje pojebały — wyszła białkowa zupa z pływającymi w niej nasionami chia, kawałkami mandarynki i płatkami owsianymi. nienawidzę wodnistej owsianki, dla mnie musi mieć bardziej zbitą konsystencję. a potem ciocia przywiozła jakieś chrusty i zjadłam 4 bez większego katowania się potem za to w myślach.
trochę nauki, jestem przerażona sprawdzianem z matematyki oraz mam kolejny tekst do nauki na pamięć na francuski. wydarzyło się też coś tragicznego... w mojej szkole zakazano testów online. to było moje wybawienie, nie musiałam się uczyć z tych mało ważnych przedmiotów po prostu sobie ściągałam, a teraz w ferie będę musiała uczyć się na sprawdziany z biologi, geografi i fizyki które są od razu po xd nie napisałam chyba że wolne mam już za tydzień 😗 będę ćwiczyć, jeść zdrowo, pisać opowiadanie i czytać całymi dniami. a propos książek z polecenia zaczęłam "a jeśli jesteśmy złoczyńcami" i już prawie kończę 😭 ledwo znalazłam cokolwiek do czytania a już muszę rozglądać się za kolejną książką, chyba pora przestać pożerać je w takim tempie.
11 notes · View notes
kasja93 · 11 months
Text
Hej!
Tumblr media
Zgadnijcie… kto o północy wstał by zagrzać wody do termoforu bo było mu mega zimno? Reszta nocy minęła mi już spokojnie. Było mi cieplutko do samego rana, aż obudziła mnie Ruda. Reszta poranka minęła jak zawsze na karmieniu dziadów, sprzątaniu i skin care. Tym razem czułam już rano głód i postanowiłam „zutylizować” bułkę kukurydzianą, która zaczęła zmieniać się w kamień. Trafiła wraz z serem (ten plastikowy ser co jest pakowany każdy plasterek osobno nie ma aż tak dużej kaloryki, więc walczę z moim fear foodem) do frytkownicy beztłuszczowej.
Tumblr media
Po śniadaniu i rozwieszeniu prania poczułam się bardzo zmęczona, więc ucięłam sobie godzinę drzemki. Jak poczułam się lepiej poukładałam ubrania w szafie i pojechałam na małe zakupy. W mym chorym baniaku zakiełkowała myśl by zrobić Skyrniak na Dzień Dziecka… Pierwszego czerwca idę do notariusza by sfinalizować sprzedaż mieszkania, więc będzie co uczcić a przy okazji będę miała mniej do zjedzenia jeśli podzielę się z rodzicami wypiekiem. Kupiłam też na przecenie szaszłyki warzywne na grila bo data się kończy. Jutro je sobie zrobię w frytkownicy beztłuszczowej na obiad zamiast lecza, które swoją drogą wyszło całkiem smacznie!
Tumblr media
Pokusiłam się na miseczkę ciepłego bo mimo naprawdę przyjemnego, słonecznego dnia z temperaturą 22 stopni w cieniu miałam gęsią skórkę… Pomimo założonego sweterka. No i jakoś przełknęłam fakt tego całego jedzenia dzisiejszego dnia. Śniadanie to była bomba kaloryczna, ale obiad same warzywka. Było mi nieco niedobrze po jedzeniu, ale starałam się myśleć o czymś innym.
Rozmawiałam dziś z przyjaciółką. Czuje się coraz lepiej i choć kuśtyka na tej złamanej nodze na rehabilitacje jakoś humor miałyśmy razem pogodny. Po wysłuchaniu mojego „sprawozdania” ze stanu zdrowia dostałam od niej ochrzan. Mam brać leki! Się wie… Nie będę więcej tak kombinować. Zapropnowała też bym się trochę wyluzowała rzucając abym pojechała na 3 dni chociaż nad morze… Niestety mam inne wydatki, szwy do zdjęcia, króliki i przeprowadzkę zapasem. Póki co jestem na cenzurowanym. Może pod koniec sierpnia pojadę na kilka dni. Kocham morze. Bardzo koi mi nerwy patrzenie na wodę. Dlatego też domek na wsi jest raptem 4 km od Jeziorska. A że mam zakaz dźwigania przez jakiś czas to w trakcie remontu domu będę robić za Taxi oraz catering. Będę miała dużo czasu by chodzić do lasu, który mamy za płotem oraz nad jezioro czy chociażby zwiedzać okolicę.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Uszaki dziś trzymały się razem… Albo raczej Jerry skakał wokół Rudzika czyszcząc jej futerko. Jak podeszłam z telefonem oczywiście mężnie stanął w jej obronie bylebym tylko się do niej nie przymilała. A Rudziś? Cóż dziś bardzo potrzebowała bliskości zatem dzięki mnie i Jerremu miała przez większość dnia przytulaski, głaski i buziaczki.
Po południu do paczkomatu wpadła paczka z apaszką oraz chustą. Chce sprawdzić czy będzie mi dobrze w „turbanie” na głowie. No i panowie z serwisu stanęli na wysokości zadania (jak zawsze) i tak dowalili klimę w Toyocie, że bez apaszki pod szyją zaraz się przeziębię. Poszłam na spacer a po powrocie oczywiście całe głodne uszaki rzuciły się mi pod nogi kręcąc ósemki. Stwierdziłam, że po prostu otworze pojemnik z ziołami i niech mają szwedzki stół.
Tumblr media Tumblr media
Normalnie całe głodne! Rano ziółka, na południe nagła pietruszki oraz koperek, po południu ziółka a teraz pod wieczór już się na mnie patrzą czy kolacja wjedzie już teraz. Może ja mam hobbity a nie króliki? Wiecie! Trzecie śniadanie, podwieczorki te sprawy xD
Ogólnie jest lepiej, niż wczoraj. Jestem spokojniejsza, ale ogarnia mnie przeraźliwy smutek… Muszę się czymś wtedy zajmować, aby nie skupiać się na nim. Czas ciągle mija mi w różnym tempie. Dziwne uczucie. Wiem… strasznie tu smęcę. Spokojnej nocy moi drodzy. Tudzież dnia, jeśli odczytacie to jutro czy kiedykolwiek tam :)
Tumblr media
22 notes · View notes
motylekm2024 · 2 days
Text
Tumblr media
꧁𝙿𝚘𝚍𝚜𝚞𝚖𝚘𝚠𝚊𝚗𝚒𝚎꧂
Zjedzone:1250💀
Spalone:500
Kroki:11k
Wypite:2.5l
Bilans:750
༼ つ ◕◡◕ ༽つmini storytime
A więc robiłam dzisiaj fasta który znowu nie wyszedł. Rodzice kazali mi zjeść obiad z którego wyszło coś koło 400 kcal później miałam nic nie jeść i specjalnie żeby uniknąć jedzenia poszłam z chłopakiem do parku. Niestety nie udało się uniknąć jedzenia a on kupił nam sushi starałam się zjeść jak najmniej ale niestety się on o moim ed bo powiedziałam mu o tym jak byłam na przymusowym recovery. Zjedliśmy równiutko na pół i po wpisaniu w aplikację wyszło mi że zjadłam 350 kcal. Gdy przyszłam do domu poszłam ćwiczyć ale rodzice zrobili grilla i była babcia która wpychała znowu we mnie jedzenie i wepchała we mnie:
4 ciasteczka-
Kilka ziemniaczków
Kiełbasę
Wszystko to niestety dało mi wynik jaki dało mam nadzieję że jutro będzie lepiej!
❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎❤︎︎★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★
3 notes · View notes
darkerthanblack-666 · 8 months
Text
Since we all are doing this language thing, I'll just add another one in Polish (there are more of us than I thought, but it's nothing new ��)
Jako typowa metalówa (wychowałam się na takich zespołach jak Korn czy Linkin Park) nie sądziłam, że będę słuchać jakiegoś rapera, ale tak wyszło 😂. Być może jego inspiracja Rammsteinem w czymś pomaga, zazwyczaj też słucham nu-metalu, a nie takiego klasycznego metalu. Poza muzyką uwielbiam te jego śmieszne filmiki, często poprawiają mi zły nastrój. Nie lubię siedzieć w polskojęzycznym internecie, bo wszyscy tylko kłócą się o politykę, a polskie media to same sensacyjne clickbaity. Szkoda na to nerwów. Tutaj przynajmniej można sobie pożartować i mam nadzieję, że nikt nie bierze mnie na poważnie, bo przez większość czasu po prostu shitpostuję dla zabawy 💚 (zresztą trudno nie żartować na temat tych filmików, aż same się o to proszą... 😂)
Dodam, że Käärijä nie jest pierwszym muzykiem z Finlandii, którego lubię. Zaczynałam od The Rasmus, miałam jakieś 16 lat... dawne czasy. Nigdy nie sądziłam, że to do mnie wróci, ale 2 lata temu zainteresowałam się Blind Channel (brali udział w Eurowizji w 2021 roku). Nadal ich lubię, ale Käärijä dostarcza więcej rozrywki. To nie tylko muzyk, ale też świetny komik 💚💚💚. Słucham go od UMK, które polecam oglądać, bo zawsze można znaleźć coś ciekawego. Jak słuchasz jednego zespołu z Finlandii to nagle poznajesz 5 kolejnych artystów, tak to działa 🤣
Nie sądziłam, że aż tyle napiszę, bo zazwyczaj używam angielskiego, ale jakoś tak wyszło. Oby translator to wszystko dobrze przetłumaczył jeśli ktoś będzie w ogóle zainteresowany tłumaczeniem tego 🤣 (starałam się nie używać za dużo języka potocznego, chyba się udało?)
16 notes · View notes
skinnies0butterfly · 29 days
Text
dzisiaj wyszło trochę inaczej niż planowałam bo zjadłam dość kaloryczny obiad zrobiony przez moich rodziców ale kalorie policzyłam na oko ale starałam się jak najdokładniej później zjadłam pudding proteinowy o smaku białej czekolady i jedno malutkie ciasteczko które upiekłam bo musiałam spróbować więc dzisiaj zjedzone ok. 680 spalone 510 więc bilans 170 i zrobiłam 2 treningi 🦋
2 notes · View notes
hot-skinny · 11 months
Text
To jest moi drodzy jeden z głównych powodów dlaczego nie znoszę jakiś wypadów na jedzenie z moimi rodzicami... Byliśmy na hot dogach w Orlenie, dlaczego kuźwa muszą one być tak kaloryczne?! Wzięłam niestety dużego, bo jakbym wzięła małego, to mama by miała do mnie pretensje i kazałaby jeść tak samo jak wszyscy (czyli te duże hot dogi). Jednak starałam się brać najmniej kaloryczne rzeczy (sos-meksykański, środek-kabanos), ale i tak kur wyszło ok. 603 kcal. Śmiech na sali 🙃
Jeszcze dzisiaj jedziemy na obiad do cioci.. Postaram się nie jeść dużo. Nie chcę przekroczyć limitu tak z 1000 kcal. Coś słyszałam, że ma być kasza? Nie wiem, zobaczymy. Na szczęście jutro wyjeżdżam na wycieczkę na 3 dni, gdzie nikt nie będzie mnie pilnował, a nie mamy tam jakdyby posiłków (w sensie nie mamy wykupionych, każdy sobie kupuje do jedzenia co chce). Więc może nawet fast wleci💖
19 notes · View notes
brokebutterfly · 4 months
Text
Ogólnie dzień do dupy. Było git do puki nie wrucilam do domu. Miałam zjedzone 300kcal i na tym miało się skończyć ale moja siostra wpadła na cudowny pomysł żeby zamówić dla nas jedzenie plus zrobiła mi zupkę chinską. Nie miałam nic do gadania chociaż się starałam wymigać. Wyszło 800kcal więc uznałam że dzień do dupy. A jak zaczynam tak myśleć to często jem coś jeszcze no bo przecież i tak już spierdolilam. Wiem że takie myślenie jest źle ale nie dam rady go powstrzymać . Potem pojawiły się też emocje i zaczęłam je zajadać. I skończyło się oczywiście napadem. Z całego dnia mam zjedzone może nawet 1300kcal jak nie więcej więc zajebiście. Aktualnie mam ochotę się zabić więc pozdrawiam wszystkich mam nadzieję że wam miną dzień trochę lepiej ❤️❤️❤️
6 notes · View notes
trudnadusza14 · 1 year
Text
20-21.05.2023
Poszłam do szkoły w sobotę i mieliśmy zadanie napisać swoje zasoby.
Poszło mi ekstra. Zabrałam się za to i napisałam chyba najwięcej zasobów z klasy xD
Jak je czytałam pani wielkie oczy zrobiła
Bo wszyscy napisali po 3,4 i mówili że łatwiej im znaleźć wady
A mi właśnie poszło bardzo łatwo
Czyżbym miała właściwą samoocenę ?
Chyba mi się udało to osiągnąć 😏🥰
Po szkole poszłam z mamą na zakupy
Ludzie ja ostatnio mam taki apetyt że masakra
Czekam tylko na dietę odchudzająca od dietetyk
Chcę spróbować zdrowiej
Choć mi się uaktywnia ana
W sobotę znowu miałam tak silne poczucie winy że płakałam,wpadłam w szał i chciałam się ciąć
Nie zrobiłam tego
I mam nadzieję że nie zrobię
I mam nadzieję że schudne do docelowej wagi,zdrowej docelowej nie więcej
Teraz też mam prawidłową wagę ale chcę wrócić do tej w której czułam się najlepiej
I oby to się skończyło moją docelową wagą a nie wygłodzeniem jak wcześniej
Ja znowu później dostałam duszności
Starałam się o nich nie myśleć skupiając się na malowaniu
Jeszcze parę szczegółów i obraz gotowy
Bylam później też na spacerze i sobie usiadłam na trawie
Poważnie,ja uwielbiam siedzieć na trawie xD
Jestem dziwna
Tumblr media
W domu oglądałam anime i jednocześnie pisałam ze znajomym bo to anime to jakby się odnosiło do nas obu xD
Śmiesznie było
W niedzielę zostałam w domu związku z upałem
I pół dnia rysowałam xD
Na swojej tablicy LED
To jest wprost zajebiste ❤️
Miałam gorsze duszności niż wczoraj i czułam się jakaś słabsza
Rozmawiałam przez telefon ze znajomym
Później jak było mi lepiej wyszłam na spacer
I w domu anime
I wgl byłam trochę załamana swoimi wynikami
Już nie mówię co podejrzewają bo nie chce wykrakać
Ale to jest z gatunku chorób nowotworowych
I się boje
Aczkolwiek jeszcze będzie parę badań i zobaczymy
I miałam coś takiego że czuje się gotowa by się otworzyć na grupie jutro
Oby mi się naprawdę udało
Nie czuję lęku,mam wyjebane
Chcę powiedzieć co czuje
Zemdlałam w niedzielę przez te duszności,boje się
Na całe szczęście była ze mną moja przyjaciółka i mnie złapała
Aczkolwiek jestem przerażona jak mi się pogarsza
I stwarzam pozory że jest dobrze
Nie umiem inaczej
Tumblr media
Może nie wyszło jakoś najlepiej ale to pierwsza próba rysowania na tablicy LED więc eksperymentuje xD
To tyle,bajo ❤️
7 notes · View notes
lekkotakworld · 1 year
Text
22 dec 2022 - dzień 33
Waga rano 65,65 kg
Zjedzone 1449 kcal + ok. 200 ml bezalkoholowego grzańca
Spalone 190 kcal
Woda 1,0 l
Dwa dni do świąt. Mam malutki cel, żeby w dzień wigilii było 64 z przodu. Czy się uda, nie mam pojęcia, ale postaram się. Przede wszystkim potrzebuje się wyspać, bo znów spałam zaledwie 3 godziny.
Konsultacje z promotor jak najbardziej udane, nie miałam zbyt wiele, ale promotor podpowiedziała mi parę rzeczy, będę działać w przerwie świątecznej. Jeszcze muszę prace pisać 😅 Koło 16 przyjechałam do domku. Na obiad były pierogi, ja miałam z truskawkami, wyszło koło 600 kcal, ale starałam się nie panikować. Byłam później u przyjaciółki, zrobiła mi paznokcie, a później piłyśmy bezalkoholowego grzańca. Wróciłam koko północy do domu, trzęsło mnie jak nie wiem, okazało się, że mam gorączkę.. szykują się święta z grypą, a myślałam, że mnie nie dopadnie, no cóż, mówi się trudno.
25 notes · View notes
anamyfriend0 · 1 year
Text
Wróciłam. Przez ten czas starałam się jak najwięcej schudnąć i wyszło mi to ale teraz mam ferie i już przytyłam chyba 3 kg. Wracam do biegania i tak bardzo mnie to cieszy, nie dość że schudnę to będę robić coś co bardzo lubię. Trochę się zmieniło w moim życiu i jest lepiej psychicznie prawdopodobnie. Dzięki cudownym osobom które poznałam w tej szkole powoli wychodzę z depresji i czuję się lepiej ze sobą. Poznałam jednego chłopaka i chyba mi na nim zależy. On chyba też ma jakieś większe uczucia niż przyjaźń wobec mnie. Nie będę tu za bardzo aktywna w sumie jak wcześniej bo on mi zaufał i powiedział co się dzieje. Chce mu pomóc to samo jak on i reszta zrobili to dla mnie, tylko oni robili to nieświadomie. Powiedział mi o swoich problemach a ja zauważam że jest ich więcej niż mówi. Będę cały czas aktywna ale raczej nie będę za dużo pisać bo nie mam na to chyba czasu. Chudego popołudnia motylki❤️🦋
9 notes · View notes
tokachisu · 2 years
Text
♡ !Witaaam! ♡
-----------------------------
Wiem, wiem nie pisałam co się działo 1 sierpnia i wczoraj i ogólnie jak mi wychodzi, ale byłam u koleżanki i w pierwszy dzień w sumie tak troche obaliłam sprawę i nie liczyłam kalorii, ale patrzałam co jem i starałam się nie objadać co mi oczywiście wychodziło (*^3^)/~♡
Wczorajszy wynik kcal : 1296kcal
Dzisiejszy wynik kcal : 1297kcal
Jakim cudem wyszło podobnie? Nie wiem, ale jest prawdopodobieństwo, że dzisiaj jeszcze coś zjem, ponieważ zaniedługo wracam się do tej koleżanki na noc, bo musiałam po coś iść do domu 😅 Ale! Znając życie wypije może poprostu kakao zamiast jeść coś dużego, ale się zobaczy! Nie powinnam i nie będę się przejmowała jak troche mi pójdzie w góre.
Pozdrawiam <33
9 notes · View notes
mjaha · 1 year
Text
Po tygodniu który był zajebisty bo schudłam 2 kg tak dziś miałam duży napad. Starałam się z tym walczyć ale wręcz czułam jak mój organizm "zmuszał" mnie do zjedzenia jakiś kalorii.
Więc dziś niestety wyszło OKROPNIE ale nie poddajemy się i ciśniemy dalej. Jutro leci fast i byle by moja mama nie kazała mi nic zjeść.
Chudego dnia/wieczoru 🦋
5 notes · View notes