Tumgik
#kąt
zlyy-demon · 1 month
Text
Mały chłopiec w kącie płakał, opowiadał jak stracił życie w dragach
22 notes · View notes
stay-alive-again · 2 days
Text
Ktoś znów wczoraj mówił mi: Trzeba przecież kochać coś, by żyć. Mieć gdzieś, jakiś własny ląd, Choćby o te dziesięć godzin stąd.
"Wciąż bardziej obcy" Lady Pank
9 notes · View notes
mebleioswietlenie · 1 year
Text
Kinkiet Tara 300 - doskonałe oświetlenie do Twojego wnętrza
Kąt świecenia: 50° Każdy wie, jak ważnym elementem wystroju wnętrza jest odpowiednie oświetlenie. To ono dodaje przestrzeni charakteru, podkreśla atmosferę, a także wpływa na nasze samopoczucie. Dlatego właśnie jeśli planujesz nową aranżację wnętrz, powinieneś skupić się na kwestii oświetlenia. Produkty oferowane przez firmę TARA 300 idealnie dopasują się do Twoich potrzeb. Tara 300 to minimalistyczny kinkiet z oświetleniem bezpośrednim wykorzystującym technologię LED. W skład zestawu wchodzi aluminiowy korpus z możliwością wykończenia go w czterech wariantach kolorystycznych. Model posiada także klasę szczelności IP44, dzięki której można go stosować jako oświetlenie wewnętrzne i zewnętrzne. Tara 300 jest wyposażona w LED o mocy 7W i strumieniu świetlnym 550lm. Oprócz tego, posiada ona wysoki wskaźnik oddawania barw CRI 90.0, wagę 0,8kg oraz trzy różne temperatury świecenia do wyboru (27, 30, 40). Kąt świecenia to 50⁰. Zapewni to idealne oświetlenie każdego pomieszczenia. Firma TARA 300 to rodzinna marka produkująca meble i oświetlenie z wieloletnim doświadczeniem. Przy tworzeniu produktów kładzie duży nacisk na użycie wysokiej jakości materiałów i dbałość o detale. Proces powstawania mebli i oświetlenia odbywa się w Polsce, a efektem finalnym jest produkt trwały i niezwykle funkcjonalny. Dzięki temu produkty TARA 300 cieszą się zaufaniem wśród wielu Klientów i są doceniane na rynku. Oferta firmy skierowana jest do osób szukających pięknych mebli i oświetlenia, które dzięki swojej estetyce i funkcjonalności będą służyć długie lata. Kinkiet Tara 300 idealnie wpasuje się w aranżację każdego wnętrza i sprawi, że będzie ono wyglądało niezwykle stylowo i elegancko. Model ten sprawdzi się zarówno w sypialni, jak i w salonie lub łazience. Pozwoli Ci stworzyć ciepłą i przytulną atmosferę, a jego minimalistyczny design podkreśli charakter całej aranżacji. Dodatkowo, kinkiet Tara 300 dzięki klasie szczelności IP44 może być stosowany zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku. Jeśli poszukujesz trwałego, funkcjonalnego i eleganckiego oświetlenia, Tara 300 idealnie spełni Twoje oczekiwania. Produkty firmy TARA 300 są świetnie wykonane i sprawdzą się w każdym domu. Zachęcamy do zapoznania się z ofertą firmy i wybrania odpowiedniego produktu, który spełni Twoje oczekiwania.
0 notes
twojewnetrza · 1 year
Text
Nowość na rynku – oprawa LED Pygmalion Lighting – trwałość i energooszczędność w jednym
ring not included Niedawno pojawił się nowy produkt na rynku – oprawa LED o mocy 1x7W LED 230V, 572 LM, CRI 90, 3000K. Ten wyjątkowy produkt doskonale sprawdzi się w domowych wnętrzach, zapewniając odpowiednie oświetlenie i przytulny klimat. Precyzyjnie wykonana metalowa obudowa o wykończeniu białym i średnicy 8,4 cm oraz wysokości 9,2 cm w połączeniu z kątem świecenia 38° zapewnią maksymalne efekty świetlne. Dodatkowo zastosowany moduł LED 3000K zagwarantuje długotrwałe i energooszczędne światło. Średnica otworu montażowego wynosi 7,5 cm, a konstrukcja wyklucza konieczność stosowania pierścienia dekoracyjnego. Dzięki swojej wyjątkowej konstrukcji oprawa LED firmy Pygmalion Lighting będzie doskonałym uzupełnieniem nowoczesnych wnętrz. Wysokiej jakości materiały i sprawdzone rozwiązania technologiczne zapewnią bezawaryjną pracę w każdych warunkach. Niski pobór mocy i długi okres eksploatacji sprawią, że oprawa LED będzie doskonałym rozwiązaniem wykończenia wnętrz. Firma Pygmalion Lighting posiada w swojej ofercie szeroki wybór produktów oświetleniowych o najwyższej jakości. Producenci od lat tworzą profesjonalne oświetlenie, dopasowane do każdego rodzaju wnętrz. Unikalne konstrukcje i wyjątkowe wzornictwo dają możliwość stworzenia całkowicie nowego wystroju i zmiany charakteru pomieszczenia. Dzięki dbałości o detale i dokładnie wykonanemu projektowaniu produkty Pygmalion Lighting charakteryzują się wysoką jakością i trwałością. Oprawa LED to jedna z nowszych propozycji producenta. Dzięki zastosowaniu najnowszej technologii zapewnia optymalne wykorzystanie energii, długą żywotność produktu oraz wysoki współczynnik oddawania barw CRI 90. Ten wyjątkowy produkt doskonale spełni swoje zadanie w każdym pomieszczeniu, szczególnie jako oświetlenie centralne. Wykonana z metalu obudowa oraz odpowiednia konstrukcja pozwolą na wkomponowanie go w wystrój wnętrza. A energooszczędne i długotrwałe światło pozwoli Ci cieszyć się ulubionymi meblami i wspaniałym wystrojem wnętrza przez długi czas.
0 notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 3 months
Text
Tyle razy musiałem chować swoją dumę w kąt, że w końcu schowałem ją tak dobrze, że do tej pory nie mogę jej znaleźć.
54 notes · View notes
pillmotylek · 16 days
Text
Tumblr media
Kilka najważniejszych dla mnie powodów
- Zero płaczu przy kupowaniu ubrań. Nawet xxs zawsze pasuje idealnie
- On podniesie mnie zawsze z łatwością
- lato i stroje kąpielowe/topy
- mogę pożyczyć ubrania od kogokolwiek i będą pasować
- będę dobrze wyglądać na zdjęciach...
- będę mieć o wiele mniejszą chudszą twarz
- będę mieścić się w każdy kąt
- ,,ale ty jesteś blada"
20 notes · View notes
pozartaa · 4 months
Text
01.01.24 UTRZYMANIE WAGI dzień 306 limit +/-2100 kcal
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Słodko gorzki powrót
Hej pierwszy wpis w nowym roku! Nowa forma bloga i powrót do liczenia kalorii. Ależ mi tego brakowało - to taka słodko gorzka radość.
Jak rano wstałam to miałam takie - " Co by tu zacząć realizować z moich wielkich projektów" Obudzenie się w nowym roku z nową energią chyba bardzo dobrze wróży.
Pierwszym niedokończonym projektem będzie "pokemonowa kurtka". Coś, co rzuciłam w kąt prawie dwa lata temu, a pamiętam to, bo jeszcze @pani-kitka prowadziła swojego bloga jako @letycja. Na wiosnę będzie jak znalazł.
Tumblr media Tumblr media
Projekt dłuższy bo wymaga czekania aż farba wyschnie przy nakładaniu kolejnych warstw - świetny by sprawdzić się w nowym postanowieniu by nie porzucać pracy przez nudne szczegóły. Motyw przewodni - elektryczne pokemony. A korzystając z czasu złożyłam sobie Espeona z klocków.
***
Poza tym zrobiłam kalendarz do posta przypiętego dalej są dwa Cheat Day-e i 7 Dni Bez Liczenia Kal0rii (DBLK) Po tym całym świętowaniu i 8 dniowej przerwie to mogłabym teraz liczyć kal0r1e do końca świata i jeden dzień dłużej i przede wszystkim zapewne nie dobijać do tych 2100 (ale postaram się!)
***
Wnioski i spostrzeżenia z prowadzenia bloga w nowej formie:
*Do godziny 13:00 miałam wszystko obliczone i właściwie mogłam już umieszczać wpis.
* Zrobienie zdjęć tylko wybranym posiłkom na prawdę oszczędza mi czas! Aż dziwnie było!
* Zupełnie inaczej patrzyło mi się na kaloryczność klepiąc do Fitatu na cały dzień. Kiedyś martwiłam się że jakiś posiłek ma za dużo albo za mało kc@l a teraz patrzę tylko na ten pasek w apce i na luzie dodaję bez większej spiny.
* Tak działają sztuczki mentalne - co zrobić żeby się nie bać k@lor1? Bo ja się boję jak jakiś posiłek ma już powyżej 400 to zaczyna się sieczka we łbie - "to za dużo" i przez to dwa razy bardziej zastanawiam się czy sobie na to pozwolić.
*Licząc niby wszystko nie przejmuje się jednostkowy posiłkiem, za to już widzę, że będzie problem z dobiciem w całości.
***
Dziś mam w ogóle na noc i to będzie dość pracowita nocka bo początek miesiąca. Ale zdążyłyśmy trochę sobie przygotować rzeczy z koleżanką. Jutro w końcu wolne. Co ja z tym całym czasem zrobię? 😁
Tumblr media
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko pierwszy raz w nowym roku pozdrowić wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze 😁!
50 notes · View notes
chimerqa · 3 months
Text
Pokój pomalowany. Chociaż sufit kilka razy na łeb spadł. To mieszkanie to pasmo niespodzianek. Ruszysz jedno i lawinowo się pierdoli reszta :D
Ale i tak kocham ten swój kąt! Bo jest mój, bo ma potencjał, bo jakby były poważne hajsy, to można to odpicowac tak, że mucha nie siada!
Wczoraj był tłusty czwartek. Wpierdolilam 8! Paczków. Kurwa OSIEM! Trawie je nadal, wiem bo czuję. Bęben mi wyjebało.
Po tym malowaniu to odespać nie mogę. Chodzę jak narkoleptyk, gdzie nie przysiądę, tam przysnę.
21 notes · View notes
tearsincoffe · 1 month
Text
Dobry wieczór moje miłe Motylki! 🦋
[23.03.2024]
Czy powyższe powitanie wciąż ma sens o godzinie 3:24? Chyba znam odpowiedź. Z całą pewnością dzień ten mnie wyczerpał. Pierwsze spotkanie z psychologiem, nowe metody cyberprzemocy podjęte przez nauczyciela angielskiego (sprawdziany internetowe podczas weekendu? Naprawdę?) oraz szukanie pomocy dla koleżanki która "zawsze musi mieć gorzej ode mnie". Lecz po kolei.
Strach przed nieznanym z pewnością jest jednym z najbardziej intensywnych. Od chwili przebudzenia dostawałam kociego rozumu. Autobus jechał wyjątkowo szybciej niż w inne dni. Naiwnie szukając wsparcia napisałam o wszystkim osobie która nie koniecznie interesuje się czymkolwiek prócz czubka własnego nosa. W ten sposób cała w nerwach skończyłam czytając o pracy jej chłopaka. Odkrywając w sobie nowy nałóg prędko skoczyłam po zapas jednorazówek (wybacz mi Panie bo błądze XD) i z zawodem odkryłam, że kasjerce do szczęścia niepotrzebny był mój dowód. Pierwsza okazja do pomachania nim komuś przed nosem zmarnowana! Czasu zostało mi sporo co owocowało w spacer. Dopiero wtedy doznałam samorealizacji, że sobota byłaby idealną chwilą do rozpoczęcia biegania. Następnym razem zrzucam moją gestapo-kurtkę i biorę się do roboty. Podczas spaceru odhaczyłam kanoniczne wydarzenie w życiu każdego człowieka czyli rozmowa z obcą staruszką o pogodzie. Jakkolwiek trywialnie to nie brzmi ta sympatyczna kobieta trochę podniosła mnie na duchu przed "chwilą sądu". Zgodnie z opiniami, Panie w recepcji były bardzo miłe oraz pomocne, chwała im za to! O samej lekarz ciężko mi się wypowiedzieć po pierwszej wizycie. Zdaje się być sympatyczna ale ilość zapisywanych przez nią rzeczy przyprawia mnie o mdłości. Nie potrafię zaakceptować słów, że to ja poświęciłam się dla mamy gdy całe życie spędzam w ambiwalentnym przekonaniu. Czasami dzieliły mnie ciężkie granice od kłótni i bronienia jej. Pomimo naszych... niejasnych relacji.
Wychodząc dostałam wiadomość od wspomnianej koleżanki. Właściwie był to spis jej chorób. Ktoś mógłby mi wytłumaczyć skąd wzięła sobie "zespół jajników politycznych"? Byłabym wdzięczna. Uległa natura tak czy siak nakazała mi szukanie dla niej pomocy. Dlatego zamiast reflektować się nad wcześniejszą rozmową wygodnie uciekałam do roli wybawcy przejmując cudze problemy. Nawet jeśli doświadczenie nauczyło mnie powątpiewać w wszystko co mówi ta konkretna persona.
Przeciwnik ostateczny - sprawdzian. Coś co chętnie przyjmę za wymówkę która odsunęła mnie od rutynowego, wieczornego wpisu. Strona całkowicie nieprzystosowana do telefonów, dwie aplikacje z czego żadna nie działa (ponoć każdej osobie w mojej grupie) i sobota wieczór. Chciałoby się rzec "za moich czasów..." mimo pogłębiającego się uzależnienia od telefonu (podczas "dołków" śpię, zmieniam kąt leżenia chociaż to opcjonalnie i przewijam tiktoka bez większej świadomości swoich czynów) dalej uważam, że niektóre sprawy powinny zostać po staremu. Mały wywiad z innymi dał mi wgląd, iż niekoniecznie ta forma sprawdzania wiedzy się u nas sprawdza. Co mi po ułatwieniu w kwestii ściągania gdy aby zobaczyć wynik (po całym wyznaczonym na test czasie ponieważ o ikonce "zakończ wcześniej" nikt nie słyszał) muszę odtańczyć taniec deszczu nad komórką?
Żadnym odkryciem nie będzie jeśli powiem, iż pierwszy dzień postu nie stanowił najmniejszego problemu. Szczęście w nieszczęściu - sprawna przemiana materii nie okazuje realnych efektów mych napadów oraz pozwala w krótkim czasie zatuszować wyniki ów nieposłuszeństw. Moim jedynym zadaniem jest pozostanie wytrwałą.
SPOŻYTE: 0kcal/0kcal
SPALONE: 135kcal
(Wynik z krokomierza podzielony na pół. Chyba już wiem co może być gorsze od internetowych sprawdzianów...)
BILANS: -135kcal
Chudej nocy(?) Motylki! 🦋
10 notes · View notes
muem-muam · 2 months
Text
Tumblr media
˚𖥔 . ᡣ𐭩 ˚ .⋆ ˗ˋˏ ♡ ˎˊ˗ ⋆.˚ ᡣ𐭩 .𖥔˚
26.02.2024
1 dzień powrotu do tej cuchnącej zgnilizną placówki. Ostatnio miałam gorszy okres ( fizycznie jak i mentalnie ) który się trochę odbił na wynikach jak i frekwencji. Nie licząc ogromnego zmęczenia spowodowanego moją własna głupotą (bo nie potrafiłam odłożyć noveli w kąt czytając do 1:30 kiedy miałam wstać o 5:30) to o dziwo było fajnie.
Obudziłam się sama, przyszykowałam i przetrwałam dzień, który był przyjemny, bo nie było mojej znajomej ( wymaga 100% poświęcenia uwagi ) więc bateria społeczna jeszcze istnieła po zajęciach. Pogoda zmieniła się na lepsze co poprawiło mój mental, a moi rodzice zamówili mi łóżko do pokoju i może jak już go ogarnę to będę miała choć jedno miejsce na świecie gdzie będę się czuła w 100% komfortowo.
27.02.2024
Następnego dnia spalam 4 godziny XDD
brawo ja
Pomimo tego było git, nie odczułam tak tego. Zrobiłam sobie tego dnia ryż z kurczakiem i ogórkiem, nawet zjadłam całe pałeczkami /⁠ᐠ⁠。⁠ꞈ⁠。⁠ᐟ⁠\ Bardzo przyjemne i wydłuża czas spożywania posiłku 🥢
Tumblr media
Miało to ok. 400kcal, ale ja lubię jeść rzadko, ale porządnie żeby nie sięgnąć zaraz po coś nowego.
Co do jedzenia to idzie mi dobrze ( minęły dopiero prawie 3 dni od wznowienia diety ); tak jak jadłam średnio po 2000-2000+ kcal przez dwa miechy 🤡 to teraz jedząc niecałe 1400 kcal czuję się zajebiście, a nawet lepiej niż po prawie codziennym binge. Myślę że w następnym tygodniu zejdę do 1000 na dzień hehe 🩻
28.02.2024
Środa tragiczny dzień. Po zajęciach chodząc po galerii czekałam na pociąg godzinę, a potem godzinie na peronie bo ciul postanowić nie przyjechać nie dając żadnych informacji o tym. Ostatecznie nimi wielkiego niezadowolenia rodziców poszłam do domu mojej siostry i jej chłopaka.
Lubię u niej być, ale zawsze wciska mi jedzenie a jak nie zjem czegoś to myślę, że może się połapać..... Miesiąc temu po binge skarżyłam się na to jak dużo zjadłam że aż mnie mdliło. Wywiązała się krótka rozmowa podczas której powiedziała, że jagbym miała bulimię to by mnie osobiście wyjaśniła (ja która akurat miała ten epizod ... 👁️👄👁️) Mimoz że była bardziej podśmiechujka z jej strony to wciąż przeszły mnie dreszcze. Gdyby się dowiedziała byłby to mój koniec, ja to po portu to wiem.
...
Teraz intensywne czekanie na weekend (⁠눈⁠‸⁠눈⁠)
。゚·┈୨♡୧┈·゚。
6 notes · View notes
pisanki-o-zyciu · 1 year
Text
Podupadłem emocjonalnie na tyle by mieć zlew pełen brudnych naczyń. Chodzę niepoczesany po mieszkaniu, słucham depresyjnej muzyki i jestem głodny, ale nie na tyle, by ruszyć dupę do sklepu. Z braku jedzenia nie mam na nic siły i jedyne co mogę robić to leżeć w łóżku. Właściwie to przeleżałbym w nim kolejny miesiąc i usunął się w kąt, tak by wszyscy o mnie zapomnieli, ale zapewne znowu, gdy już przyzwyczaję się do tego gównianego życia, będzie chciał mnie ktoś odwiedzić. I będę musiał pomyć naczynia i się poczesać, by udowodnić komuś i sobie, że jeszcze została we mnie cząstka normalności.
24 notes · View notes
twojtesc · 16 days
Text
Ludzie ktorych dzisiaj nie pozdrawiam
Pana który usiadł środkiem dupy pomiędzy dwoma miejscami w tramwaju a torby po obu stronach, po czym rozwalil tak nogi ze nie dalo sie usiasc na orzeciwko w zatloczonym tramwaju
Goscia ktory uderzyl swojego psa na 4ynku bo wąchał kąt przy budynku a pozniej sie z tego smial i wygladal na bardzo zadowolonego z tego faktu
5 notes · View notes
you-nothing · 8 months
Text
Śmieszne... kurwa bardzo Śmieszne jest to co się teraz odpierdala. Jednego dnia myślę że wszystko co złe już za mną i ruszyłam dalej , a drugiego spadam na poerdolone dno i nie mohe nawet ruszyć palcem. Śmieszne jest również to, że gdy potrzebuję kogoś nigdy nikogo przy mnie nie ma. Serio nie wiem kiedy to się stało, że wstałam się samtona. Jestem w wieku kiedy zakładanie rodzin oraz wchodzenie w poważne związki to normalność. Ale boli mnie to, że na rzecz kilkumiesięcznego związku moja przyjaciółka potrafi o mnie zapomnieć. I to nie jest tak, że ja nie chce żeby ona była szczęśliwa. Ja rozumiem, że w dorosłym życiu druga połówka staje się ważniejsza. Ale nic nie było ważniejsze od niej kiedy to ona mnie potrzebowała. Potrafiłam rzucić wszystko żeby tylko z nią pogadać i zapalić fajkę. Kiedy to nie układało jej się z rodzicami, czy kiedy kolejny chłopiec złamał jej serce. Za kazdym razem kiedy jest pijana mowi, ze w najgorszym okresie jej zycia bylam przy niej. Niestety ja tego nie moge powiedziec o niej.Ostatni rok był dla mnie piekłem. Częściej miałam myśli samobójcze niż dobre dni. Kiedy jechałam obwodnicą mojego miasta z dużą prędkości miałam ochotę wjebac się pod tira. Szkoda mi było jedynie mojego bmw i kierowcy ciężarówki. W okresie od kwietnia do czerwca moje dni zlewały się w jedną czarna dziurę. Ciągle kłótnie i brak zrozumienia zapędziły mnie w czarny zaułek. Za każdym razem kiedy chciałam ma spokojnie porozmawiać z moją rodziną kończyło się to kłótnią. W końcu przestałam się odzywać. Zgadnijcie co ? O to też była awantura. Mam dość ciągłego słuchania, że nic nie robię, że ciągle śpię albo nie ma mnie w domu. Mam dość bo serio staram się. Mam dość tego że nie mihe powiedzieć że jestem zmęczona po pracy bo pracuje umysłowo. Chuj z tym, że siedzę za biurkiem 12 godzin dziennie i wysłuchuje od pacjentów, że nie jestem człowiekiem bo nie chce iść szybciej umówić do lekarza. Chuj z tym, że mam wymagającego pracodawcę i z każdego błędu jestem rozliczna jak za najgorsza rzecz na świecie. Kiedy nie ma mnie w domu to nie imprezuje. Jeżdżę moja e36 po mieście i myślę ci kurwa poszło nie tak.
Ostatnie miesiące były dla mnie prywatna droga krzyżową. Wszystko się zaczęło jebac. Dosłownie. Nikogo przy mnie nie było. Był alkohol. Kiedy już nie dawałam rady sięgałam po niego ale nie pomagał.
Serio nie chce być taka chujowa. Chciałabym być tym kim chcą inni ale kurwa nie potrafię. Chce się wziąć w garść ale nie umiem. Raz uslyszlam że jestem bezwartościowa, niepotrzebna. To jedno zdanie wykiełkowało w cholernie duże drzewo. Raz uslyszlam, że jak nie schudnę to żaden facet mnie nie zechce, kolejne drzewo. Tych drzew było mnóstwo. Zasadzilam wspaniały las, który zamiast ściąć- pielęgnuję. Czasami myślę czy to ja nie przesadzam. Inni mają gorzej ale wiodą cudowne życie. Oni potrafili swój bol przekształcić w coś dobrego. Czemu ja nie potrafię? Nie wiem. Mam świadomość tego, że mogłabym być lepszym człowiekiem- jak każdy. Ale czy serio jestem aż tak chujowa? Serio jestem taka beznadziejna, że własna siostra chciała podać mi sznur na którym miałam się powiesić? Serio jestem taka jak dziadek? Bezlitosny skurwiel , który nie potrafił przytulić własnego dziecka. Fakt, jestem zdawkowa w okazywaniu emocji. Ale jak ktoś mnie atakuje mam siedzieć cicho albo pójść płakać w kąt? Nauczono mnie żeby zawsze wychodzić z podniesioną głową. Dlatego jestem mistrzynią w toksycznych odpowiedziach i niszczących kogoś słowach. To oni to na mnie wymusili. Jestem tak ograniczona emocjonalnie, że chyba nigdy nie powiedziałam słowa kocham cie. Nie pamiętam również kiedy je ostatnio usłyszlam. Jestem zepsuta wiem to. Nie chcę żeby ktoś mnie naprawiał. Chce żeby wyrzucono mnie na śmietnik i zapomniano. Może wtedy w końcu zaznam spokoju.
8 notes · View notes
autistic-dishes · 9 months
Text
DLACZEGO CHCĘ SCHUDNĄĆ
❀ Mroczki przed oczami i omdlenia.
Kocham uczucie powolnego odpływania od rzeczywistości. Czuję wtedy każdy nerw w swoim ciele i przypominam sobie, że żyję.
❀ Bycie małą i wrażliwą.
Chcę czuć się bezbronny. Delikatny i czuły. Moim marzeniem jest, żeby ktoś na mnie spojrzał jak na niewinnego jelonka.
❀ Brak miesiączki i mniejsze piersi.
Jestem niebinarny i męczy mnie dysforia, nawet gdy noszę binder, a okres przypomina mi o moim wypaczonym ciele. Pozbycie się tych worków na mojej klatce piersiowej i zapomnienie o posiadaniu macicy byłoby jak zbawienie.
❀ Skulenie się w małą kulkę na łóżku.
Często mam ataki paniki, podczas których mam ochotę stać się niewidzialny i zwijam się w kłębek. Gdybym był mniejszy, łatwiej byłoby mi się schować pod kołdrą lub wcisnąć w kąt łóżka. Czułbym się bezpieczniej.
❀ Inni mogliby się mną zainteresować.
,,Na pewno dobrze jesz?"
,,Nie jesteś chor*?"
,,Wyglądasz jak zombie."
,,Jesteś chud* jakbyś miał* an0reksję."
11 notes · View notes
motylekany · 9 days
Text
Wyobraź sobie że jest 21 czerwca, zakończenie roku szkolnego. Budzisz się, wstajesz z łóżka pierwsze co robisz to idziesz do łazienki i stajesz na wagę. Co widzisz? Tą samą wagę kiedy zaczęłaś. (Pewnie jest duża, co nie?) Myślisz teraz "Całe odchudzanie poszło na marne, co nie?" Miałaś byc chuda. Ubierasz się i idziesz do szkoły, patrzysz w pierwszy lepszy kąt, a tam piękne chude dziewczyny. Śmieją się z czegoś. A raczej kogoś..Jestem pewna że chodzi o ciebie... Przecież tego chciałaś tłuścioszku.
Do końca roku szkolnego zostało okolo 60 dni, weź się w garść i nie jedz.
Reblog = waga lecąca w dół.
4 notes · View notes
deathissolution · 10 days
Text
Jestem z pokolenia niewyrzucania zabawek. Można je odstawić w kąt i będą czekać na swoją porę. Nawet kiedy się zepsują, można je naprawić. Będą służyć temu pokoleniu i następnemu. Oczywiście wszystko się kiedyś kończy. Ludzie dorastają, zmieniają myślenie, uczą się, idą na studia, przestają się bawić, nadchodzi dorosłe życie. Ale wciąż kiedyś mogą powrócić do starej zabawki i spojrzeć na nią z sentymentem.
6 notes · View notes