Tumgik
#Drobne rzeczy
pozartaa · 15 days
Text
26.04.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 421 w@żne.
Limit +/-2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Na wstępie ogłoszenia parafialne czyli stawanie na wadze jak co dwa tygodnie. No trochę spadło. Nadal w granicy zdrowego BMI 18.5... lecz nisko. Szczerze nie miałam żadnych estymacji co do dzisiejszego ważen1a. Póki co jest ok. Byle nie było niżej niż to.
Waga sprzed dwóch tygodni i dziś (177cm)
Tumblr media
Właściwie to na koniec marca chyba też było 58.05...wiec przez ten mięsiac właściwie constans. Jest ok, acz kolwiek nie przeszkadzało by mi z pół kilo więcej...choc to są tak drobne wartości w kontekście ogółu... Nie będę się zadręczać o wagę małej butelki wody.
Ogólnie ostatnio lubię porównywać w@gę do jakich rzeczywistych rzeczy jak torba cukru, cebula lub butelka coli. Bierzesz taka butelkę do ręki i jej waga nie wydaje Ci się aż taka znacząca jak miara kilograma... Nie wiem, trochę to taki trik psychologiczny. Działa też w droga stronę. Jeśli tracicie kilogramy i wartości utracone wydają się wam mało znaczące wyobraźcie sobie, że wnosicie po schodach utracony ciężar w postaci baniaka z wodą. Nalejcie sobie do wiadra 4-5 l (1l=1kg) i ponoście to w ręku pod górę. Jest różnica bez obciążenia i z obciążeniem? A no pewnie ze jest 😉. O tyle lżej teraz waszemu ciału.
***
A poza tym tak jak zaplanowałam. Rano poszłam na targ po kwiatki na balkon.
Tumblr media Tumblr media
Cześć pelargonii przechwalam przez zimę na klatce schodowej, a te zwisające jak co roku kupiłam.
Z przesadzeniem kwiatków wyrobiłam się do 11:00 (balkon-tour może za jakiś czas, bo S. zbuduje w maju jeszcze pergolkę na dzikie wino i będzie super kawaii balkonowy ogrodek) a na 12:00 laser (Auć... choć dziś jakoś mnie mniej bolało i szybko poszło) przy okazji spacerek i troszkę Pokemon Go.
***
Stary telefon (ten na którym to piszę) jak na zawołanie robi fikołki - włącza się i wyłącza... Oj chyba chcesz być wymieniony mój stary, wierny cegłofonie...
***
Tak to ostatni post pisany na Redmi 9. Wszystko już pozmieniałam i przełożyłam kartę sim. Teraz jeszcze używam domowego WiFi i klepię na starym cegłofonie. Nie wiem czemu jest mi tak trudno zacząć korzystać z nowego...
Dobrej nocy wam życzę!
31 notes · View notes
mikoo00 · 3 months
Text
✨Jutro wolne ten tydzień w pracy jest luźny bardzo z czego się cieszę
Jedna kierowniczka mnie wkurwia zawsze Pretensje ma że syf na kawach a jest sporo ich do zrobienia i wolę poświęcić czas nlby je zrobic
Ma pretensje, ze za wolno robię kawy jak staram się ogarnąć i stanowisko i robić kawy i jeszcze obsługiwać klientow
Dziś się przyjebała, że stoję zamiast coś robić Mialem kompletować zamówienia nie było innych do wydania Było czysto Czekałem na kanapki i kazała mi iść sobie i wydawać to se pomyślałem,, kurwa no dobrze teraz ty se prostuj i poczekaj na te pierdolone kanapki"
Ona tak etapami coś robi szybko a potem albo z kimś gada albo se siedzi w menadzerskim
Wiecznie wkurwiona i przy niej mnie chuj strzela
Okej spoko raz mi słusznie zwróciła uwage ale nie musiała w taki pretensjonalny sposób,, dlaczego tego nie robicie" może dlatego, że przywyklismy do czegoś innego i wszystko robimy automatycznie by szło szybko i sprawnie hm? Ciekawe czy by wtedy pamiętała o takich debilizmach? Za chuja nie
Nie czuje się jakiś gorszy bo potrafiła się przyjebać też do innych kierowników o byle co Jakbyśmy wszyscy byli debilami Po prostu nienawidzę jak ona ma zmiane
Dość szybko się uspokoiłem po przeklinałem sobje pod nosem,, kurwa od rana będzie mnie wkurwiać suka jebana" XDDD robiłem swoje i miałem wyjebane bo wiem, że robię dobrze i tyle na ile mnie stać Więcej niż inni i szybciej, więc niech spierdala XDD
Reszta jest spoko Nawet jak ktoś jakoś się chujowo odezwie to potrafią przeprosić
Zawsze mogę zgłosić szefowej chujowe odzywki z jej strony 😁 Przegnie palę chociaż raz i chuj Mam prawo do tego
Gorzej jak potem będzie się na mnie wyzywać i kablować na mnie bo coś źle zrobiłem ale chuj z tym Mam limit cierpliwości do ludzi Staram się być kulturalny al nie raz mam ochotę coś jej powiedzieć Nie jestem osobą, która jest miękka w słowach xd
Jak se poszła to już gites było Mało nas było w robocie ale dawaliśmy radę Wycieczki już tak tłumnje nje przyjeżdżały Była jedna ale to tam wyjebane
Juz tez przyzwyczaiłem się do skakania po różnych stanowiskach Postawili mnie na kawach ale musiałem wsumie wszystko robić, po za sprzątaniem sali xd Kaw było mało dość
Jakoś tak czuje zawsze satysfakcję jak mogę zrobić bardzo dużo i jakby "na raz" widzę, że jestem szybszy od innych 😉 nie od każdego No ale ci lepsi jakoś tak mnie inspirujące Zawsze jest coś nad czym mógłbym popracowac
✨Wpadłem też na pomysł co dać mojej terapeutce Niby nie lubią dostawać prezentów co totalnie rozumiem Otrzymanie czegoś od kogoś może przypominać terapeutom o pacjentach i gdzieś tam mogą sobie zadawać pytanie,, co dalej z nim " i z jakiś innych powody..
Mi samemu byłoby dziwnie dostać prezent w ramach po dzięki xd Dla mnie ważniejszym by było widzieć, że na końcu terapi pacjent naprawdę się bardzo zmienił Zaczął wyciągać wnioski i korzystać z narzędzi, które przekazałem Spokój że ktoś może sobie poradzić jest bezcenny myśle
Jednak pomyslalem sobie, że chciałbym coś dać od siebie Jako że kończę 13 lutego
W aa dużo mówi się o niesieniu posłania To jednak kojazy mi się z takim mesjanizmem ale o co chodzi? O drobne rzeczy NP wypowiadanie się na meetingach, mówienie o swoich doświadczeniach, jak sobie radzę będąc trzeźwym? Uczestniczenie w meetingach (bez ludzi grupa by przestała istnieć)
czy wgl sprzątanie sali po meetingu, robienie wpisów Niektórzy znoszą literaturę aa do wieźeń, do biblioteki lub roznoszą ulotki w różne miejsca Pamietam właśnie ze kiedyś grupa zaniosła ulotki gdzie są meetingi aa do kosciola
I tak sobie pomyślałem czemu by nie wziąć jednej kopii od nas, wydrukować i zanieść tam gdzie najbardziej się przydadzą- do ośrodka leczenia uzaleznień
Nie chce by grupa wiedziała, że to ja przyniosłem bo nie chodzi mi o to by się jakoś wywyższać że ooo ja nie pije, jestem lepszy bo chodzę na meetingi
Na moim oddziale dziennym terapeutki nam rozdawał rozpiskę, gdzie w krakowie odbywają się meetingi także myślę, że pomysł dobry Kto by chciał to by se wziol Mogłyby rozdać je w przyszłości Jedno z zadań jakie trzeba wykonać, będąc tam jest właśnie pójście chociaż raz na meeting Takie ulotki by pomogły myślę Nie musieliby notować gdzie jaki się odbywa
✨Drugi pomysł to zilustrowanie części opowiadania jakie nam terapeutka czytała Myslalem o tym już od paru miesięcy Żeby poszukać w necie, przeczytac i narysowac
Akurat we wtorek na grupowej czytała Przypomniałem sobie Zwróciłem uwagę też na inne aspekty i to z którą częścią się utożsamiałem i która wydawała się realna Wtedy zakończenie mi się nie podobało było jakieś takie zbyt piękne i proste
Jak ponownie usłyszałem to opowiadanie to mialem już zupełnie inny obraz zakończenia
W skrócie opowiada o Jasiu i jego uzależnieniu w sposób metaforyczny Symbolem picia są balony Jasiu nie radził sobie z rzeczywistością chciał móc widzieć ją przez pryzmat balonów, tak jak jest powiedzenie,, patrzeć przez różowe okulary"
Dmuchanie kojazy mi się z emocjami Żeby nadmuchać balon trzeba nabrać dużo powietrza, zgromadzić je by szybko wypuścić
Jako, że jestem alkoholikiem a ta choroba jest spowodowana nie umiejętnością przeżywania i radzenia sobie z emocjami to myślę, że gromadzenie powietrza w płucach, można rozumieć jako tłumienie w sobje emocji, które się gromadzą i nie daje się przestrzeni na to by uleciały
Piłem by szybko sobie ulzyc By wziąć wydech szybki który przyniesie szybką ulgę Piłem by móc zniekształcić obraz rzeczywistosci
Jasiowi się spodobało Nie mógł przestać je nadmuchiwac az jedyne co widział to balony Jakby był zamknięty w klatce W którymś etapie jego życia musiał dmuchać ich więcej ale one pękały a on już tracił siły do tego Brak ich obecności obnażał jakich zniszczeń się do puścił, odpuszczając codzienne sprawy, relacje z innymi, na rzecz dmuchania balonów
Tu też się utożsamiam Nie chciałem widzieć winy w alkoholu za to jak wygląda moje życie ale już nie dawałem rady Musiałbym pic cały czas, od rana do wieczora być pod wpływem by nie czuc emocji związanych z konsekwencjami mojego picia-- jedną z mocniejszych było wyrzucenie mnie z domu przez mame
Podobało mi się takie przedstawienie uzależnienia Troche w taki groteskowy sposób Skojarzyło mi się to z mangą junjuego ito,, uzumaki" Gdzie postacie miały obsesję na punkcie spirali Zatracaly się aż zaczęły się zamieniać w ślimaki Nie jako poprzez swoje uzależnienie traciły swoje człowieczeństwo
Pierwszy raz jak usłyszałem opowiadanie właśnie wpadł mi pomysł na horror xd gdzie Jasiu dusji się bo nie ma już czym oddychać Wszędzie są balony Nowych nie może nadmuchać ale dalej to robi az do smierci
Zakończenie jednak jest inne On dostrzega zniszczenia Ma świadomość, że może umrzeć Wybrał życie poprosił o pomoc i przestał je nadmuchiwac powoli, odbudowywując swoje życie Po tym ciężkim etapie jest szczęśliwy i czuje spokój Nie chce znowu sięgać po balony
Lubię swoje życie takie jakie jest Otworzyłem się na nowe doświadczenia i możliwości Wcześniej byłem zamknięty w iluzji jaką dawał mi alkohol
No więc na jednej stronie z ilustruje to opowiadanie Bo czemu nie Jakby terapeutka chciała mogłaby pokazywać krótki komiks by trochę pobudzić wyobraźnię pacjentów 😉
Chciałbym też dać ten komiks mojej byłej terapeutce z dziennego, raz poprowadziłem tam zajęcia z rysowania mangi w ramach art-therapy
Widziała u mnie talent i poprosiła mnie kiedyś bym jej coś narysował Nie miałem pomysłu co Coś co by nawiązującego do alkoholizmu i coś co by dawało nadzieję Jaką nadzieję? Przesz sam jej nie odczowalem Nie rozumiałem jak życie może być piękne bez alkoholu az do teraz myślę
Nie daje sobie terminu przekazania pracy Najfajniej byłoby jakbym oddał ją najpóźniej we wtorek, w ostatni dzień
Jest też opcja wychaczenia mojej terapeutki XD wiem kiedy jest w poniedziałki Wiem, że jest przed grupową wcześniej także mogę podejść i jej przeszkodzić hehe
Lub jak będę 23 u psychiatry poprosić kogoś z personelu by jej przekazał Co już tak mehh bo mogli by se wziąć dla siebie albo zapomnieć XD
Jestem podjarany bo nigdy nie narysowałem jakby strony mangi hihi Oczywiście będzie się ją czytało, jak się czyta u nas książki xd Ciężko by było czytać ten komiks osobom, które pewnie w życiu nie widziały na oczy mangi XD
Zrobiłem wczoraj szkic w szkicowniku Dziś sprawdzałem jak się robi panele mangi w ibis paint Napisałem sobie jakby monolog postaci Taki wstępny Ogarnolem w jakim formacje chce wydrukować Zrobiłem wstępnie szkic w ibis paint Także praca idzie powoli do przodu Już mam wizję jak ma to wygladac
Jeden problem, po za czasem i motywacją xd to jakość wydruku Bo chce w najprostszy sposób to zrobić a mianowicie w fotobutce rossmana XD Także albo w piątek albo jutro podejdę i wydrukuje coś co narysowałem w ibis paint Jakość może zależeć od formatu pliku czyt to będzie JPG czy png W ibis paint jest tylko obcja zapisywania w png ale to nie problem
25 notes · View notes
hardcore1happiness · 5 days
Text
Czy jestem osobą chorą?
Oczywiście, że jestem, zmagam się z zaburzeniami odżywiania i aną od dawna, ale nigdy nie chciałam być w społeczności pro. Skończyło się to na parunastu bilansach oraz - często przeze mnie w tamtym czasie spotykanych - typowo ,,atencyjnych" postach. Czy mam coś przeciw społeczności? Znajdzie się dużo rzeczy, których absolutnie nie pochwalam, ale nie mogę powiedzieć, że każdy blog tępie do spodu. Jedyne co mnie cieszy to to, że co raz więcej nadgorliwych spada z rowerków. Nie chcę być więcej kojarzona z tym posranym i szkodliwym ruchem, ale nie mam nic do osób, które dobrowolnie taplają się w tym morzu gówna oraz uznają te miejsce za komfortowe. Każdy taki blog traktuje jako studium przypadku (i niech tak zostanie). Pewne jest to, że będę się tu udzielać, a moje konto będzie jak najbardziej aktywne. NIE NAMAWIAM do leczenia ani do rozpoczęcia terapii. Chcę aby mój profil był miejscem gdzie każdy może się czuć dobrze. Moje posty nie służą i nie będą służyć jako straszak, a jako drobne (czasami bardzo dosadne) pouczenie.
Kim bym była gdybym pod koniec nie dziękowała? Muszę to zrobić, ponieważ mam coraz bardziej otwarte oczy, a to wszystko przez @zlodziejzapalniczek . Jeśli Krystian nie jest najbardziej komfortową osobą jaka istnieje to ja już naprawdę nie wiem kto. Dziękuję Ci za to jak potrafisz opowiadać o tym (nie ukrywajmy) piekle i motywować, mówiąc, że wszystko może się zmienić na dobre tylko trzeba mieć dobry mindset. 🤜🤛 ściskam cię tam starcu❗
13 notes · View notes
ashverr · 9 months
Text
po co to robię?
1. by czuc się lekki
2. dla ładnych kosci policzkowych
3. dla koscistych dłoni
4. dla przerwy między udami
5. dla koscistych kolan
6. dla poczucia kontroli
7. dla wcięcia w talii
8. dla wystających żeber
9. dla ładnych obojczykow
10. dla widocznego kręgosłupa
11. by inni zazdroscili
12. by inni mnie podziwiali
13. by inni mnie zauważyli
14. by inni byli pod wrażeniem mojej samokontroli
15. by inni dali mi atencję, ktorej tak bardzo pragnę
16. by być czyims thinspo
17. by wyglądać jak moje thinspo
18. by być szczesliwym
19. by móc usiasc mu na kolanach
20. by on mógł mnie podnosić bez problemu
21. by inni się o mnie martwili
22. by wyglądać uroczo w jego sweterkach
23. by nie być za ciężkim
24. by być kochanym
25. by nie być obrzydliwym
26. by nie być czyimś fatspo
27. by być delikatnym
28. by być pieknym
29. by być z siebie dumnym
30. by czuc euforię widzac spadajace numerki
31. by być płaskim
32. by podwyższyć swoją samoocene
33. by podwyższyć swoją pewność siebie
34. by udowodnic sobie ze jestem silny
35. by udowodnić innym ze dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych
36. by móc jesc przy innych
37. by wyglądać dobrze w xs
38. by mieć niskie bmi
39. by się o mnie martwili
40. by nie czuć jak tluszcz na brzuchu i udach się trzęsie przy każdym ruchu
41. by nie mieć cellulitu
42. by nie mieć rozstępów
43. by tatuaże na mnie ładnie wyglądały
44. by móc zrobić kolczyk w pępku
45. by móc ściąć włosy na krotko i nie bac się jak wygląda mój profil
46. by nie mieć drugiej brody
47. by nie wydawać pieniędzy na jedzenie
48. by nie przejmować się opinia innych
49. by być chudszym od innych
50. by być najchudszym w szkole
51. by nie być grubą świnią
52. by pokochać siebie
53. by ONA zazdrościła
54. by ona mnie nie poznała
55. by inni mi gratulowali
56. by móc objąć nadgarstek
57. by móc objąć udo dłońmi
58. by czuć się lepiej ze sobą
59. by nie musiec pozniej desperacko przechodzić na diete, gdy bedzie za późno
60. by wyglądać dobrze w sukienkach
61. by mieć plaski brzuch
62. by mieć uczucie lekkości
63. by być drobnym
64. by być slay
65. by nikt mnie nie poznał
66. by czuc swoje kości pod skóra
67. by było mi widać kości przez ubrania
68. by inni pytali się czy wszystko w porządku
69. bym wyglądał krucho
70. by inni mogli liczyć moje żebra
71. by jeść malutko
72. by zmniejszyć swój żołądek
73. by nic niezdrowego mi nie smakowało
74. by mieć piękną twarz
75. by inni pytali jak to zrobiłem
76. by było mi zimno nawet w lecie
77. by wyglądać uroczo w golfach
78. by mieć piekne nogi
79. by patrzeć na zdjęcia sprzed i czuc dumę
80. by czuc motylki w brzuchu
81. by mieć drobne nogi jak dawniej
82. by znów stawac na wagę z dumą, a nie ze strachem
83. by wysluchiwac ze musze jesc
84. by mowili mi ze wyglądam jakby mnie glodzili
85. by być szczęśliwym
86. by motylki na ulicy wiedzialy ze też nim jestem
87. by ludzie wiedzieli ze sie nie obżeram
88. by z duma odmawiac slodyczy
89. by ciągnąć streak niejedzenia danych produktów przez kilka lat (mam straszna obsesje na tym punkcie)
90. by chwalic się, ze nie jem niezdrowych rzeczy
91. by inni zauważali moją kruchość
92. by nosic spodnie z niskim stanem
93. by nie bać się pójść nad wodę
94. by ludzie mówili że jestem ładny
95. by ładnie wychodzić na zdjęciach
96. by rodzice byli ze mnie dumni
97. by rodzice nie rozmyslili się ze zwolnienia z wf
98. by móc pójść na silownie i nie wstydzic się swojego wyglądu
99. by wyglądać ładnie we wszystkim
100. by mieć lepszy passing
35 notes · View notes
samotnydemon · 5 months
Text
Chciałabym ci tylko powiedzieć, że związek to nie odpuszczanie gdy jest ciężko, związek to nie stawianie pracy ponad nami, związek to dbanie o potrzeby drugiej osoby, związek to kompromisy ale kompromis nie polega na robieniu tego co chce druga osoba, kompromis to dwie osoby odpuszczające po części nie jedna odpuszczają całość.Związek to nie puste obietnice bez pokrycia, to nie mówienie tego co druga osoba chce usłyszeć. Związek to czasem olanie swoich potrzeb po to żeby ta druga osoba była szczęśliwa, to wzajemne słuchanie i rozumienie tego co druga osoba do ciebie mówi, związek to wprowadzanie swoich słów w życie i stosowanie się do tego o co druga osoba cie prosi.Związek to nie obrzucanie się bagnem, to rozmowa i akceptacja wad, swoich jak i partnera, związek to refleksje nad sobą i poświęcenie. Związek to nie jest "ja się nie zmienię bo ty się nie zmieniasz" bo nie zmieniasz się dla mnie robisz to dla siebie, po to żeby być poprostu lepszym człowiekiem. Nie jest dobrym człowiekiem ten kto nie potrafi postawić obcego ponad sobą gdy sytuacja tego wymaga. Związek to dzielenie pasji i zainteresowań drugiej osoby, związek to randki, wspólne spędzanie czasu i próbowanie nowych rzeczy. Związek to wsparcie, troska miłość i przyjaźń. Milosc jest wtedy gdy tak bardzo nie chcesz stracić drugiej osoby, że poświęcisz każda cząstkę siebie by ją zatrzymać, że zmienisz w sobie wszystko byleby tylko mieć ta osobę obok. Związek i miłość nie są łatwe tutaj nie ma drogi na skróty, nie da się zrobić tego po łebkach, jeśli chcesz miłości na całe życie, pierwsze co musisz zrobić to pokochać siebie i znać siebie. I właśnie takiej miłości ci życzę, życzę byś kiedyś w kimś dostrzegł co kto robi dla ciebie a nie same wady, życzę Ci byś kiedyś naprawdę poczuł się kochany i naprawdę pokochał byś nauczył się doceniać drobne rzeczy i czyjaś duszę, życzę Ci byś kiedyś zrozumiał że związek nie polega na seksie, nie polega na trzymaniu się za ręce ani na tym żeby wszystko było wydzielone po równo. Życzę Ci byś w swoim życiu poznał kiedyś osobę przy której będziesz miał w dupie ten dom, ta prace, I pieniądze bo będziesz wiedział że z tą osobą będziesz mógł zamieszkać pod mostem i liczyć się będzie tylko to że ona jest obok ciebie bo razem możecie wszystko. Przyszłości dla miłości nie budujesz sam, to są dwie osoby z tym samym celem budujące to wspólnie. Zwiazek to praca, ciężka praca nie tylko nad relacja, nad przyszłością ale przede wszystkim nad sobą.
11 notes · View notes
uglyangel2 · 10 months
Text
☆Glow up☆
Będę próbować przejść glow up, żeby tym wszystkim suką opadły szczeny
a to moja lista:]
~Wygląd~
Waga- Mam zamiar przynajmniej 4kg do końca wakacji, jednak wolałabym więcej!
Styl- zmienię swój styl i kupię ubrania i biżuterię, bo póki co ubieram się jak menel albo te 10 latki teraz w sumie to gorzej od nich XD💀
Włosy- Pofarbuje je, ale to już raczej w trakcie roku szkolnego, może je obetnę ale na razie zapuszczam i w końcu o nie zadbam:>
Paznokcie- muszę przestać je obgryzać, może pomaluje na jakiś kolor i zacznę o nie dbać, bo póki co jest z nimi tragedia🙄
Twarzy- zacznę robić skin care i malować się :D
Skóra- kupię coś na roztępy, bo muszę zacząć coś z nimi robić😖
Aktywność- będę ćwiczyć rano i wieczorem z aplikacją (potem coraz więcej), zacznę chodzić tyle żeby spalać min. 300 kcal z kroków, zacznę biegać^^
Higiena - prysznice raz dziennie, a w sobotę długa kompiele w wannie (chyba że nie mam ochoty to prysznic), zawsze muszę mieć umyte włosy.
Zęby- najlepiej myć po każdym posiłku. Dwa razy w tygodniu nitkować.
~Inne~
Charakter- sam wygląd nic nie zmieni🤷🏻‍♀️ ludzie będę do mnie zagadywać ale kiedy okaże się suką nie będą chcieli ze mną gadać. Muszę nauczyć się trzymać język za zębami, być bardziej miła, pracować nad odwagą, być mniej "natarczywa" i nie pokazywać że aż tak mi zależy, stać się bardziej gadatliwa.
Nauka- zacznę się uczyć chemii jak tylko wrócę z kolonii, gdy tylko zacznie się szkoła odpoczywam od nauki tylko w niedziele(chyba że zrobiłam przerwę w inny dzień to w niedzielę się uczę lub mam ważny test) tak to przynajmniej 30 min nauki, każde zadanie musi być odrobione, zawsze wszystko mam i nie biorę np i bz, każda ocenę poniżej 4 poprawiam.
Sen- jest ważny, bo mózg lepiej pracuje gdy jest wyspany więc postaram się spać przynajmniej 7h (najlepiej 8h) w tygodniu i od 8 do 10 godzin w wolne dni.
Poznam więcej ludzi- gdy ma się znajomych i wychodzi się z domu człowiek lepiej czuję się psychicznie:]
Przełamie swoje bariery- Zrobię sobie listę z nimi:>
Skupię się na sobie- koniec z "nie pojadę bo x nie jedzie" "nie tańczycie? Nie no spoko ja też posiedze na ławce" czy tam z innymi tego i innego typu rzeczami. Teraz to ja mam być najważniejsza, ale nie samolubna.
Walić osoby dla których jestem drugim wyborem- Takie osoby nie są warte mojej uwagi, wole siedzieć sama na lekcjach niż z osobą która mnie i tak zostawi samą kiedy ktoś inny będzie miał wolne miejsce w swojej ławce, lepiej się już od razu do tego przyzwyczaić.
Samoocena- muszę zacząć nad nią pracować. To że ktoś wygląda lepiej ode mnie nie oznacza że jestem brzydka, zawsze znajdzie się ktoś ładniejszy i brzydszy to normalne.
Zainteresowania- poświęce przynajmniej 4h w tygodniowo moim hobby.
Odstresowywanie- chciałabym poświecić przynajmniej 30 min dziennie na zrelaksowaniec i uspokojnie. Mogą to być spacery po lesie, słuchanie muzyki, medytacja i inne rzeczy który mnie uspokajają.
Manifestacja- myślę że warto poświecić kilka minut przed snem na wizualizacje lub cokolwiek innego, bo to kilka minut może zmienić nam życie<3
Pomoc- raz w tygodniu zrobię coś z własnej woli w domu np. Poodkurzam.
Rodzina- Dbam o dobre relacje z nimi.
Korepetycje- nie rezygnuję z nich "bo mi się nie chcę".
Być sobą- to że inni coś lubią nie musi oznaczać że ja też to lubię. Chcę aby inni lubili mnie taką jaką naprawdę jestem:]
Rutyna- po prostu mi się przyda, bo brak jej sprawia że ciężko wstać mi z łóżka.
Inne?- nie wiedziałam jak to nazwać XD ale zawsze przez wyjściem psikam się perfumami i używam dezodorantu oraz myje zęby. Mam przy sobie zawsze gumy do życia, jakieś drobne,wodę.
Nawodnienie- dbam o to aby zawsze być odpowiednio nawodniona.
Elektronika- w tygodniu max. 2h dziennie, w sobotę max. 3h w niedzielę max. 4h
Odpoczynek- kiedy czasem na serio nie mam na coś siły nie robię tego, ale to tylko kiedy serio nie mam siły.
Trochę się rozpisałam i może niektóre rzeczy są nie potrzebę ale trudno.
50 notes · View notes
jazumst · 3 months
Text
Klątwa poniedziałku
Żeby Was chuj nie strzelił. Jak ktoś ma pecha to i w szczęściu mu się nie wiedzie. Posłuchajcie:
Zaczęło się od deszczu. Jak wychodziłem do pracy to mżyło. Niewygodne, ale do przeżycia. Gdy jednak dotarłem do pracy i przenosiłem zakupy do samochodu... Kurwa! Lało jak popierdolone, więc zmianę zacząłem bez szluga i w mokrych ciuchach.
//
Przywitała mnie wkurwiona Kiero. Manekin miał się zalogować na kasę, bo Kiero robiła zamówienia. Manekin nagle nie umie, nie zna hasła... Kiero kazała jej wypierdalać na Kamczatkę. Manekin nie zrobił nic. Powiedziała KM, że "tyle było na sklepie do zrobienia". Przeszliśmy się z KM i nadal było. Co zrobiła Manekin? Nie wie tego nikt.
//
Kiero oddała SWS paczkę parówek do siódmego. Mnie sto razy jebała za takie wyczyny. No i nie wytrzymałem i spytałem do czyjej bramki gra? Przed urlopem mało prywaciarza nie zabiła, pokazywała jak to bardzo nim gardzi, a teraz taka podpucha w stosunku do załogi? No i się obraziła.
//
Lidka chora, Alina chora, Natalka chora, cieć chory. Tak też rzucili we mnie ciastkami z piekarni i kazali się pierdolić, bo nie ma nikogo kto powinien się tym zajmować. Zmiana zaczęta w mokrych ciuchach, z wkurwioną Kiero i ciastkami to perwersyjne marzenie każdego psychola.
//
Kuc miał mi spisać rzeczy na przecenę. WARTOŚCIOWO kurwa!!!!1111one Spisał ilościowo, i to jeszcze źle. Wszystko od nowa, samemu. I w tym momencie się zjebało wszystko. - Przyszła Aga żeby jej zamienić drobne. A po niej płacił koleś. Mówi mi, że dał 100. Ja że na pewno 50, bo miałem jedną, a teraz mam dwie i jeszcze się ucieszyłem. I co? I chuj, rozliczanie kasy. Wołam KM żeby logowała drugą. Kurwa wyszło mi manko. 83zł Czaicie? Mało, że nie ma "100" kolesia, to jeszcze 83zł w pizdę. W 2h pracy. Koleś dobry stały klient, ale się wnerwił. Wnerwiłem się i ja. Liczyłem kasę milion razy, potem utarg Kiero, bo może przy rozmienianiu coś źle zrobiłem. Chuj, zgadza się. Szlag mnie mało nie trafił. SWS nie odzywa się, a prosiłem o nagranie z kamer o tamtego gościa.
//
Potem zadzwonił Lays, że wjedzie mi paleta Pepsi. Odbiłem sobie na nim, bo mnie oszukał, bo miał dać wyrównanie, a nie dał i już w ogóle dzień do końca miałem w plecy.
//
Pierdolone poniedziałki! Pierdolona praca! Jebane życie!!!
10 notes · View notes
pinkbutterfly125 · 4 months
Text
19.01.24 Bilans
Waga: 53.3
Zjedzone: 1252
Spalone: 601
Bilans: 651
Kroki: 10543
Woda: 200ml??
Co dzisiaj jadlam:
Rano na sniadanie riso (już nie lubię bo pomimo tego że było czekoladowe to było z ryżem) dodałam trochę mleka kokosowego aby to rozwodnić owoce i płatki
Wieczorem zjadłam krupnik a potem zupkę chińska kimchi(+ szklanka mleka kokosowego bo bym umarła) 👁️👄👁️ i jakieś drobne rzeczy typu 3 liście sałaty i ogórek konserwowy ale im już zdj nie robiłam (mogłam nie jeść tej zupki bo to ona mi tak podbiła)
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
11 notes · View notes
black-lipstic · 4 months
Text
aaa kocham te leki, nie daja nic, ALE jak chciałam zjeść obiad to prawie się porzygalam więc mogę jeść ale tylko jakies drobne rzeczy do tego znalazłam snikersa, który ma 187 kcal na opakowanie więc idealnie
7 notes · View notes
niechciaana · 6 months
Text
Rzeczy, które uświadomiłam sobie w 2023 roku:
Drogi z niektórymi osobami po prostu się rozchodzą i to jest okej, nie musisz szukać winnych.
Poświęcanie większej uwagi swojemu partnerowi i budowanie zdrowej relacji jest ogromnie ważne i nie jest czymś złym i dziwnym.
Poradzisz sobie niezależnie od tego jak ciężko będzie.
Nie zwracaj uwagi na zdanie osób, które nie znają twojej drogi.
Doceniaj drobne rzeczy i ciesz się z nich.
Każdy krok jest ważny, niezależnie jaki będzie rezultat, ważne że próbujesz i idziesz do przodu.
Nie martw się rzeczami których nie możesz kontrolować i na które nie masz wpływu
Nie ważne jak źle by było, staraj się wyciąga chociaż jeden pozytyw i jego się trzymaj.
Nie wymyślaj w głowie scenariuszy, to tylko łamią Ci serce i psują nastrój.
Nie wpuszczaj do swojej przestrzeni osób, które nie potrafią szanować twoich granic.
9 notes · View notes
mikoo00 · 5 months
Text
Mam plan na 1 grudnia z mamą oznajmilismy, że już pora dekorować dom Jakieś drobne rzeczy Zwykle czekaliśmy z tym i mieliśmy nawał pracy przed wigilią
Nie mogę się doczekać wypłaty Będę mógł chodzić po sklepach kupować dekoracje, prezenty Uwielbiam patrzeć co tam na pułkach świątecznego można znaleźć
37 notes · View notes
linkemon · 8 months
Text
Ranpo Edogawa x Reader
Tumblr media
Selfship dla mandarynkowy_stworek. Masterlist w języku polskim można znaleźć tu.
For English version of the same work check my Masterlist here.
• Jako jedna z egzekutorek w Portowej Mafii, miałaś pełne ręce roboty. Podążałaś wiernie za rozkazami szefa. Zostałaś przygarnięta w nastoletnim wieku, gdy odkryto twoją umiejętność i od tamtej pory płynęłaś z prądem. Czy myślałaś o innym, spokojniejszym życiu? Niezbyt. Praca jak każda inna – mawiałaś.
• Zabijałaś szybko. Nie lubiłaś sprawiać ludziom bólu. To, co jednak było ciekawe, to sposób w jaki maskowałaś zbrodnie. Nikt nie był w stanie cię rozgryźć. Mało kto w mafii rozumiał jak do końca działa twoja moc.
Dlatego prędzej czy później musiałaś się natknąć na detektywa. Ranpo był najlepszy w swoim fachu. Większość spraw z twojej winy trafiała na jego biurko, bo policja nie mogła sobie z nimi poradzić. I musiał przyznać, że dostarczałaś mu świetnej zabawy. Jego dedukcja zwykle radziła sobie ze wszystkich bardzo szybko. Tutaj jednak, musiał pogłówkować parę sekund dłużej, co było niesamowitym wynikiem. Twoje taktyki sprawiały, że zaczął cię podziwiać, choć byłaś morderczynią.
• To nie do końca tak, że zaczął tuszować za tobą morderstwa. Zabijałaś w większości już i tak złych do cna ludzi a winę zrzucałaś zwykle na konkurentów politycznych, przeciwników czy już zmarłe osoby. Dlatego pozwolił ci grać dalej w tę grę byle tylko zobaczyć co zrobisz kolejnym razem.
• Ludzie w agencji szybko dostrzegli, że Edogawa gapi się w okno zamyślony o wiele częściej niż zwykle. Gdy Dazai zasugerował, że się zakochał, z rozmarzonym wyrazem twarzy, stwierdził, że chyba tak właśnie jest. Co doprowadziło mężczyznę do konkluzji, że koniecznie musi cię spotkać.
• W ten sposób doszło do waszego spotkania na miejscu zbrodni, gdzie musiałaś wrócić by zatrzeć resztki śladów. Pojawił się tam i wyjawił jak ci pomagał przez kilka miesięcy. Stwierdziłaś, że niezbyt cię to obchodzi, bo jesteście wrogami. Wyciągnęłaś pistolet i strzeliłaś kilka razy, ale uciekł.
• Od tamtej pory regularnie zaczęłaś dostawać prezenty. Szybko zorientowałaś się kto jest ich adresatem. Były to zwykle bardzo głupiutkie, drobne rzeczy. Cukierki dla dzieci ukryte w szafce, plastry w zwierzątka albo kwiatek w pobliżu miejsc, gdzie zwykle przebywałaś. Potem także listy, które czytałaś by zaraz potem spalić. Starałaś się to ignorować. Można śmiało powiedzieć, że Ranpo postawił sobie za cel cały czas przypominać ci o tym, że istnieje.
• Wkurzona planowałaś na niego zapolować by w końcu przestał ci się naprzykrzać. I kiedy już prawie ci się udało, niemal wpadłaś w ręce policji. Zamknęłaś się w zraniona w opuszczonym budynku. Twoi podwładni nie zdążyliby dotrzeć na czas, nie było sensu po nich dzwonić. Mafia ich potrzebowała. Wtedy na scenę wkroczył Edogawa, i choć chciałaś go postrzelić, nie miałaś już kul. Zabrał cię i bezpiecznie wyprowadził (oczywiście chwalił się przez całą drogę) po czym zniknął.
• Nie wiedziałaś co o tym wszystkim myśleć.  Wcześniej chciałaś i czułaś, że powinnaś go zamordować, ale ten pomysł stopniowo zaczął blednąć. Postanowiłaś rozprawić się z tym jak najszybciej, gdy tylko wyzdrowiejesz. Nie mogłaś ryzykować.
W ten sposób znaleźliście się w sytuacji, gdy stałaś nad nim z lufą przyłożoną do skroni w opuszczonym hangarze. I nie strzeliłaś. Choć wiedziałaś o swoim obowiązku, nie zrobiłaś tego. Ręka zaczęła ci się trząść. Bo na myśl, że twoje dni znowu będą puste i znikną jego listy i prezenciki, poczułaś żal. Ranpo ostrożnie wyjął ci broń z ręki, po czym pocałował. To była najbardziej niespodziewana rzecz, jaką mógł zrobić. Stanęłaś osłupiała na moment, po czym ulotniłaś się z miejsca zdarzenia.
• Teraz siedzisz w swojej kwaterze, zastanawiając się co zrobić. Czy naprawdę zakochałaś się w Ranpo Edogawie?
13 notes · View notes
trudnadusza14 · 7 months
Text
26.10.2023
Jako że zasypiałam już o 22 to o tej porze poszłam spać
Obudziłam się o 1 i już nie mogłam spać
Więc sobie pogralam
A rano sprzątałam i bawiłam się z moją Kiarą
Przyszedł list z ZUSU z decyzją odmowną. A szlag by was trafił...
Później zadzwoniła do mnie znajoma mówiąc że za parę tygodni wraca do mojego miasta
Miałam potem iść na grupowe i ruszyłam. Uciekł mi autobus ale się nie spóźniłam mimo iż pojechałam późniejszym
Miałam jakieś od rana przeczucie że coś się dziś zdarzy. To myślałam że chodziło o grupowe.
Ale jednak nie
Ogólnie dodali nowe fotele do sali i jest foteli jeszcze więcej niż było. Dziś na żółtym siadłam
Po niebie latały wojskowe helikoptery. Wystraszyłam się 😳
Bo ostatnio dużo gadają że jakaś wojna ma być
Zbierałam się żeby powiedziec co się u mnie dzieje i dupa. Nie pykło
Jednak jak kończyliśmy to poprosiłam żeby ktoś mnie na następnym spotkaniu przypilnował żebym powiedziała bo zbieram się już od poniedziałku
Potem wracam do domu i potem idziemy z mamą do sklepu
Wracam do domu i moja mama niby miała iść dalej cioć bo tak się umawiały
I tu się coś zaczęło. Ja wiedzac że to może być mój ostatni dzień z kuzynką,ba może nawet ostateczny ostatni bo szanse że bym skutecznie się unicestwiła są wciąż wielkie
Ona mówi że mam nie zapraszać jej bo tu syf i będą nas obgadywac że jesteśmy flejtuchy
I ona mówi że nie chce jej się do nich tam iść i szukała wymówki. Ostatecznie ja poszłam z nią i mieliśmy wezwać taksówkę a okazało się że matka nie ma drobnych a ma całą stówę
Ja znalazłam jakieś drobne i pojechałyśmy
Przywitałam się a potem poszłam do kuzynki która spala xd
Śpioch jeden no 😂
Siedzę u niej gadamy i słyszę awanture z kuchni
Ciotki mówiły że matka unika spotkań ze żyje tylko pracą
Wyraziły swój żal że chcą by się zmieniła bo chcą być znów razem jak za młodych lat
I coś tam mówiły choć nie pamiętam co i matka się wkurwiła i krzyknęła do mnie "Wiki! Idziemy do domu już! Nie będziemy z nimi siedzieć!
Ona się ubiera a ja zostaję tam gdzie byłam i potem ona wraca na miejsce i matka znów szuka wymówek na wszystko
Ja podeszłam i powiedziałam że
"to prawda,a często to ona tylko śpi i siedzi w telefonie i wygląda cały czas jakby była na coś zła"
Ciotka powiedziała że dziecko prawdę powie. I racja
Ja też już nie wytrzymałam. Cały czas narzeka że nikt jej nigdzie nie zaprasza,gada że nikt z rodziny do niej nie pisze
Tyle że prawda jest zupełnie inna
Mama na mnie patrzyła przerażonym i wściekłym jednocześnie wyrazem twarzy.
A ja taka pewna siebie. Jej zdziwienie wprost fenomenalne
Nie spodziewała się tego po jej córeczce którą kiedyś była strachliwa i posłuszna
I mówiłam też inne rzeczy jak naprawdę jest
Matka z przerażeniem na mnie patrzy i wstaje od stołu wściekła i ubiera się i krzyczy do mnie :
Mama: Wiki ubieraj się. Idziemy do domu,ale to już.
Ciocia: Wiktoria nie jest twoją własnością ani tymbardziej przedmiotem,zostaw ją w spokoju
Mama: Chodź !
Ciocia: idź sobie sama ale ją zostaw
I tu po chwili dałam jej pocisk
Ja: Mamo wiesz co ? Jak będę w twoim wieku to na pewno nie chce być taka jak ty,nigdy nie chciałam widząc co robisz
Mama: TAK ? TO SIĘ WYPROWADŹ,PROSZE BARDZO. NIENAWIDZE TEGO JAK SIE ZACHOWUJESZ,POWINNAS SIE ZABIC,JESTES NAJGORSZĄ OSOBA NA SWIECIE,GDYBY NIE TY TO BABCIA BY ZYLA
Wyszła trzaskając drzwiami. Wszyscy widzieli te sytuację i ciocia mówi że ona gdybym była dzieckiem to pewnie by mnie pobiła bo wyglądała na taką wściekła i ona nienawidziła kiedy miałam jakieś sprzeciwy wobec niej czy jak chciałam o sobie decydować.
I potem powiedziałam wszystko co mi kiedykolwiek zrobiła jak się zachowywała itd
I wiecie co wychodzi ? Że to ona dzieli rodzinę. Bo wszyscy do niej piszą a ona nie odpisuje a mi np mówi że jedna ciocia jest głupia bo coś tam i właśnie takie rzeczy
I wychodzi że to ona nie chce kontaktu z rodziną a mi wmawia co się u nich dzieje żeby mnie samą do rodziny zniechęcić
Mówiłam też jak mnie zniechęcała do ludzi,wyśmiewała,straszyła i wszystko co się działo i dzieje
Powiedziałam że strasznie za nimi tęskniłam przez ostatni rok tylko przez matkę bałam się zadzwonić czy cus bo myślałam że mnie zleją
I wgl dostałam laptopa nowego ☺️
Umówiliśmy się na jutro że to ja ich jutro zapraszam
Jak mieliśmy wracać to ciocia mnie odprowadziła i rozmawiałyśmy
Wróciłam do domu matki nie ma. Po kilkunastu minutach wróciła i co do niej mówiłam to była bardzo bardzo obrażona. Ignorowała mnie
Ciotki do mnie napisały z pytaniem czy wszystko w porządku u mnie i u mamy. Powiedziałam jak wygląda sytuacja i jedna podsumowała że "czyli do niej nic nie dotarło"
Ale serio. Ja do tego zdarzenia myślałam że w ciągu pół roku skończę swoje życie bo jestem już na granicy tak czy siak
Po tym jak się okazało że moja wersja zdarzeń jest prawdziwa poczułam ulgę że wreszcie ktoś mi wierzy. I to jeszcze z rodziny
Jeszcze ciotka mówiła że chyba trzeba zacząć myśleć żebym się wyniosła z tego domu bo się wykończe całkowicie
I rodzinka była ze mnie dumna że się postawiłam i nie dałam się przez nią kontrolować 🥺
Tak to prawda
I znowu moje życie zmienia się o 180° 😅
Tym razem w sferze rodzinnej
Dostałam wsparcie od rodziny. Cud normalnie
Bo wszyscy ucierpieliśmy przez moją matkę która okłamywała nas długi czas
Wiecie jaka jestem cholernie dumna z siebie ?
I chyba to było bardzo ważne zdarzenie
Obczajałam w domu nowy laptop i jest niezły
A moja Kiara chyba od początku wyczuła że matka jest złą istotą jak od początku ją gryzie,drapie i załatwia się w jej pokoju
Znowu miałam dzień że nic nie tknełam. Chyba zaczyna się od nowa
Błagam tylko żebym aż tak bardzo nie poleciała
Wgl nie wiem czemu ale tyle na twarzy mi wyskoczyło pryszczy że nie wiem co jest grane xd
Normalnie to bym miała parę pryszczy mając okres. A mi się okres spóźnia
Aczkolwiek no w poniedziałek miałam takie bóle jakbym miała zaraz dostać. I codziennie mam takie bóle a okresu brak. Może zanikł przez te moje zaburzenia
Bo tak miałam jak straciłam okres. Objawy jak okres ale okresu brak
Aha i usłyszałam że jestem strasznie blada. Znów wróciła anemia ?
Okaże się za tydzień
Tumblr media
Moja modelka jakie pozy robi 🤣
Także jutro w sumie też chyba będzie fajnie
Po dzisiejszym pierwszy raz od dłuższego czasu poczułam ulgę i nadzieję
Do zobaczenia kochani.
Trzymajcie się 💜
5 notes · View notes
borntodie523 · 3 months
Text
Ej ale to jest pojebane ze teraz mam wrażenie ze tyle rzeczy z przeszłości się wiąże z tym zerwaniem.
Już wspominałam tu o tej serii, która mnie przekonała do związku z nim a teraz miałam czytać jej zakończenie
W pierwszym tomie ziomek tez przespał się z typiarą a później ją zostawił. Ta typiarka ma nawet takie same problemy psychiczne co ja. Jak tak dalej pójdzie to przejdziemy do 2 tomu gdzie przepracowują wszystko i wracają do siebie. Ale nie pozwolę se na takie myślenie bo zamiast się wyleczyć to będę czekać na niegoxd
Szukałam sobie jednego tiktoka w historii ogladania i znalazłam tiktoka którego oglądałam przed wyjściem do niego gdzie dziewczyna siedzi zapłakana w aucie i napis w stylu ,,kiedy dowiesz się o innej”. On mi dosłownie w te noc powiedział ze chyba czuje coś do innej i wyglądałam tak samo jak ta typiarka co ryczyxd
Miałam mu w sobotę zamówić prezent na walentynki ale czułam jakoś ze nie teraz. Coś mnie tak powstrzymywało przed tym mimo ze miałam już wybrane rzeczy. W niedziele rano ze mną zerwał.
trochę delulu ale teraz ciagle mam w głowie takie drobne rzeczy, które jakby to zapowiadały. Nie wiemxd smiesznie
2 notes · View notes
Note
Cześć, lubię Twój blog. Moim zdaniem to bardzo miłe, że do wielu osób piszesz takie drobne rzeczy jak „miłego dnia”. I z tego miejsca chcę Ci życzyć, żeby każdy jeden dzień, bez najmniejszych wyjątków był dla Ciebie miły 🥰
Hej 👋🏻 dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że podoba Ci się mój blog. To dla mnie duża motywacja, żeby pisać dalej. Również życzę Ci, żeby każdy dzień był dla Ciebie pełen radości i uśmiechu 💜
2 notes · View notes
ogrody-ilangory · 4 months
Text
Co jakiś czas przypomina mi się jedno zdarzenie z mojego poprzedniego wyjazdu. Ostatniego dnia, zaraz po oddaniu klucza, chwilę przed przyjazdem autokaru, dobiegła mnie melodia grana na fortepianie. W holu stał fortepian a pewien chłopak postanowił sobie pograć. Utwory które wybierał szokowały mnie bo były jakby wybrane z mojej playlisty, wiele z nich nie jest w ogóle znana… A tu taka niespodzianka. Tym graniem, tą magią wbił się w moją pamięć, oraz tym drobnym gestem uratował ten wyjazd… To było tak jakby po 3 miesiącach nocy wreszcie nastał dzień. Takie drobne nic dla Ciebie nie znaczące rzeczy potrafią komuś rozjaśnić dzień.
3 notes · View notes