Tumgik
#miejsce dla ciebie
strefarozmyslenally · 2 months
Text
Panika
O panice wam trochę opowiem
Kto wie może czegoś się dowiem
Czasem jest tak, że bólu się boisz
I aby nie dostać ataku się troisz
Unikasz wszystkiego co wydaje się niebezpieczne
Mechanizmy ochronę i ucieczki wydają się skuteczne
Pewnego dnia wycofujesz się z życia
Nie chcesz za wszelką cenę opuścić ukrycia
Świat taki straszny się wydaje
Codzienność w kość ci daje
Nagle codzienność staje się wyzwaniem
Nie radzisz sobie z najmniejszym zadaniem
Podświadomie od ludzi się Izolujesz
Wykończony na ziemii lądujesz
Wstyd prosić o pomoc nie pozwala
Każdy atak cię na kolana powala
Najgorsze że lek jest nieustadniony
Dlatego każdy dzień jest utrudniony
Może cię zaskoczyć teraz
Albo na spacerze nie raz
Gdy nie bedziesz się jej spodziewał
Stwoerdzi, że się ktoś na nas rozgniewal
Zamyka nas w klatce paranoi
Wykorzystując, że każdy czegos się boi.
~Wszelkie prawa zastrzeżone ~
Podobno to wstyd, że boimy się życia. Popatrz nie jesteś sam.
Napisanie tego wiersza zajęło mi 4 minuty kilka dni temu zastanawiałam się czy jest warty wstawienia. Dziś stwierdziłam że jest.
Ally
Tumblr media
10 notes · View notes
the-road-to-dreams · 8 months
Text
Przez całe moje życie nie mia­łam po­czu­cia, że ktoś mógł­by mnie potrzebo­wać. Bar­dzo chcia­łam być dla kogoś tak ważna, że aż potrzebna. Po prostu chcia­łam znaleźć swoje miej­sce na tym świecie.
115 & 04/08/23
159 notes · View notes
meowbutterfly6 · 9 months
Text
OSTRZEŻENIE DLA NOWYCH MOTYLKÓW
Jeśli:
chcesz mieć 'płaski brzuch'
'Trochę chudsze uda'
Chcesz 'zżucić 4 kilo'
TO NIE JEST MIEJSCE DLA CIEBIE.
Nie pakuj się tam gdzie cię nie trzeba.
184 notes · View notes
pozartaa · 5 months
Text
29.12.23 UTRZYMANIE WAGI dzień 303 Dzień Bez Liczenia Kalorii 6/8 w grudniu Zjedzone: ???? kcal (limit +/-2100 kcal)
Przerwa Świąteczna na Blogu VI
Pieśni o zbyt krótkim dniu
Nocka minęła spokojnie. Od razu po wyjściu z pracy o 7:00 poszłam na paznokcie. Wiecie jak się wybiera kolor po 12 godzinach bez snu i jak się siedzi na fotelu u pani, która próbuje do Ciebie wesoło zagadać? Bardzo drętwo... "I don't care... Whatever... Please, do it faster"
Tumblr media Tumblr media
Najgorsze w tym wszystkim to, że mam tylko pół dnia żeby się przygotować, bo czekają mnie teraz dwie dnióweczki w tym jedna (jutro) na gościnnych występach.
Styczniowy grafik już mam - nie ma miejsca na żadne maratony chciwości. Muszę też przygotować kalendarz do posta przypiętego. Za dwa dni wraca stary post na swoje miejsce 😉 - koniec przerwy świątecznej na blogu!
Tumblr media Tumblr media
Odespałam do 14:00 resztę dnia poświęciłam na stanie w kuchni ( choć miałam gotowce) i hop siup - koniec dnia.
***
Coraz bardziej doskwiera mi brak Fitatu. Niby więcej luzu, ale mam wrażenie, że to zbyt duży chaos ja dla mnie. Nie tyle kwestia kontroli, co kwestia organizacji.
Psioczyłam jeszcze wczoraj - na to, że blog jest dla mnie czasami uciążliwy jak praca domowa. Aaaale... też od dwóch lat jest moją motywacją, osobistym trackerem oraz pomaga mi się zorganizować. Bez tego na dłuższą metę czuje się nieco zawieszona i odcięta.
***
Wieczorem jeszcze wyskoczyliśmy na małe zakupy. Złożyłam sobie Flareona z klocków i tak mi ten zbyt krótki dzień zleciał.
Tumblr media Tumblr media
Dobrej nocy wam życzę!
42 notes · View notes
ryyks · 1 month
Text
Jeśli kiedyś odejdziesz
Wiedz że do końca życia
W moim sercu będzie dla Ciebie miejsce
@ryyks
27 notes · View notes
sztambuch · 2 years
Text
//04.09.2022
nie ten czas nie to miejsce nie ten wszechświat nie ten wymiar
może kiedyś może nigdy może spotkamy się ponownie może weźmiemy ślub
ja poczekam ja mam przecież czekać kiedy znajdziesz dla mnie miejsce kiedy podejmiesz decyzję kiedy dorośniesz
bo czas nie ten bo to wszystko wina czasu bo na zegarku nie te wskazówki dla bratnich dusz
nieważne co ja ci mówię a mówię że to nie kwestia czasu to kwestia tego co z nim zrobisz tobie wygodniej nie słuchać
i gdy już się pogubiłam zagubiłam w tobie straciłam rachubę licząc dni w które nie miałam szans
kiedy otworzyłam oczy odbiłam się od dna usiadłam w fotelu i pomyślałam o tobie jedno pytanie męczyło mnie męczyło i nie dawało spać po nocach
skoro byłam dla ciebie powietrzem skoro tak bardzo i tak mocno skoro byłam dla ciebie jedyna czy masz pewność że to czas był zły?
dobry czas, dobre miejsce marta masłyk
268 notes · View notes
mrwickk · 1 year
Text
Nie wiem, jak to zacząć, ale tęsknię za tobą. Może nie tęsknię, może jestem już rozkojarzony, bo przywykłem do bólu, ale nie wiem. Tęsknię za wszystkim. Tęsknię za dawnymi nami, za tym, co mieliśmy, czym byliśmy. Wiem, że nie możemy wrócić, ale naprawdę chciałbym, żebyśmy mogli. Ty już poszłaś do przodu, więc to chyba moja kolej, chociaż naprawdę tego nie chcę. Mogę ci tylko podziękować za to, jak silny się stałem. Przyniosłaś płomienie i przeprowadziłaś mnie przez piekło. Musiałem się nauczyć, jak walczyć o siebie. Muszę ci powiedzieć kilka rzeczy, wiesz, że zamierzam ruszyć dalej. Nie dlatego, że już mi przeszło, ale w tym momencie tylko bardziej ranię siebie i czekam na ciebie, kiedy nawet nie wracasz. Miałem nadzieję, ale nieważne, jak długo czekam, to mnie boli, muszę pozwolić ci odejść. Przepraszam, ale zmieniłaś mnie, patrzyłem, jak się poddajesz. To tak bardzo boli. Ale jeśli kiedykolwiek przegram moją walkę, chcę przeprosić za wszystko. Przepraszam, że nie byłem wystarczająco dobry, przepraszam, jeśli kiedykolwiek cię zraniłem. Przepraszam, że nie byłem wystarczająco silny. Tak bardzo cierpię, ale naprawdę staram się teraz jak najlepiej. To naprawdę jest do bani, tak bardzo staram się żyć dalej, ale szukam cię w każdym. Inni ludzie mogą mnie traktować wspaniale, tak dosłownie idealnie, ale ja chcę tylko ciebie. Trzymałem się ciebie, kiedy byłaś na najniższym poziomie, mimo że bolało mnie to każdego dnia i nocy. Nie mówiłem ci, przez co przechodzę, bo zmagałaś się z własnymi problemami. Które były też moimi. Ale kiedy najbardziej cię potrzebowałem, zostawiłaś mnie.W każdym razie w końcu zaakceptowałem to, co było dla mnie najlepsze, i pozwoliłem ci odejść. Zawsze będziesz miała specjalne miejsce w moim sercu i w mojej rodzinie, ale nie ma już dla ciebie miejsca w moim życiu. Próbowałem wszystkiego, żeby naprawić nasze problemy, kiedy ty w ogóle się nie starałaś, i zatraciłem się w tym procesie. Zrezygnowałaś ze mnie, kiedy zrobiło się ciężko, i zostawiałaś mnie za każdym razem. Zasługuję na kogoś, kto pokocha mnie na tyle, by zostać i sprawić, by wszystko się ułożyło. Ty już nie jesteś tą osobą, choć bardzo chciałem, byś to była ty, choć bardzo cię kocham, wiem, że bycie razem wyczerpie mnie emocjonalnie i nigdy nie ułoży się tak, jak byśmy chcieli. Życzę ci wszystkiego najlepszego w życiu, ale wiedz, że zawsze będę cię kochać, kocham cię tak bardzo i zawsze będę, ale myślę, że nadszedł czas, abym odszedł. Kiedy wszystko było dobrze, o mój Boże, wszystko było dobrze, uczyniłaś mnie najszczęśliwszym, jakim kiedykolwiek byłem i dałaś mi najlepsze wspomnienia, które będę pielęgnować na zawsze. Ale kiedy było źle. Sprawiłaś, że zacząłem kwestionować wszystko, co mogłem zrobić tylko po to, żebyś się tak przestawiła i jestem wykończony. Zawsze będę tu, jeśli będziesz mnie potrzebowała, ale teraz to nie jest czas dla nas, ale wierzę, że naprawdę mamy między sobą coś wyjątkowego. Więc kiedy będziesz gotowa, będę tu, ale na razie muszę iść, do widzenia. -Moja miłość
169 notes · View notes
anorexiacat · 24 days
Text
Serwer na Discord!
Samemu ciężko trzymać ci się limitów?Uważasz że potrzebujesz wsparcia?Mamy coś dla ciebie! Wraz z @stars-222 założyliśmy serwer motylkowy. Jesteśmy w fazie rozwoju więc jeśli jesteś świeżx z tematem to miejsce dla ciebie! Oferujemy: -Zajebistą administrację(z zajebistym poczuciem humoru), -Kanały motywacji,diet oraz ogólne do popierdoleniu o duperelach, -Wsparcie psychiczne oraz fajne miejsce do wygadania się, -Meanspo,sweetspo,grosspo,mealspo, -fajną atmosferę(wkurwiający typ=ban), Kanały thinspo ,bonespo itd. mają ograniczenia(wysyłamy w spojlerze/na priv) tak aby discord się nie przyjebał. Osoby chętne do dołączenia proszę o wiadomość na wiadomości prywatne abyśmy przeprowadzili weryfikację!!!
12 notes · View notes
harmony-and-peace · 5 months
Text
Tumblr media
12 sposobów jak się zmotywować, gdy bardzo się nie chce:
♡ Uporządkuj swoje miejsce pracy/biurko/pokój.
♡ Zrób listę rzeczy do zrobienia, a większe cele rozpisz na mniejsze podpunkty.
♡ Zacznij od wykonania prostszych zadań, zrobienie ich zmotywuje Cię do zaczęcia tych nieco trudniejszych.
♡ Za każdy zrobiony większy cel nagradzaj się np. krótką przerwą, zdrową przekąską, chwilą na komórce.
♡ Rób sobie aktywne przerwy np. na spacer po domu lub dworze, słuchanie ulubionej muzyki i taniec do niej, zrób parę rozgrzewających ćwiczeń (pajacyków, skłonów).
♡ Wyłącz wszystkie rozpraszacze uwagi lub na ten czas podłącz je do ładowania najlepiej w innym pokoju.
♡ Możesz zapisać motywujące cytaty na przylepnych karteczkach i przykleić je nad biurko lub zapisać w zeszycie.
♡ Zrób listę najważniejszych powodów, dlaczego to robisz i przypomnij sobie, czemu jest to dla Ciebie takie ważne.
♡ Porównuj się tylko do siebie z przeszłości do nikogo innego.
♡ Pomyśl i zapisz co zyskasz robiąc wcześniej rzeczy, które masz do zrobienia.
♡ Słuchaj podcastów lub motywujących nagrań (np. wpisz na YouTube motywacja do nauki itp.)
♡ Zrób sobie motywującą tapetę na komórkę/laptop lub vision board - inspiracji możesz zasięgnąć z Pinteresta.
Tumblr media
12 notes · View notes
myslodsiewniav · 4 months
Text
Jestem zmęczona.
Fotografka z piątku odwołała sesje na kilka chwil przed moim wyjściem z domu... Bardzo to nieprofesjonalne. I nie wiem czy coś sensownego z tego wypłynie - póki co zaproponowała mi przeniesienie sesji na inny termin i zrobienie jej za pół ceny, a to w obecnej sytuacji bardzo doceniam. Biorę, chociaż mam wątpliwości czy to wyjdzie dobrze.
Z pozytywów: przyjemniej mam czas na rozejrzenie się za tym garniturem.
Kolejna sprawa: dziś się kapnęłam, że wczoraj miał miejsce spektakl na który bilety dostaliśmy pod choinkę. Kurde no, co za popierdolona sytuacja. Wiadomo: zapomnieliśmy. Ciekawe czy w kasie jakoś zgodzą się na wymianę biletów czy jakąś rekompensatę bo cholerna szkoda.
Kolejna sprawa: prawie rozpykałam pracę zaliczeniową z socjologii, mam do zrobienia jeszcze jedną-dwie strony (na tę chwilę mam 33 strony gotowe), ale tak rzygam tematem (zmęczona jestem), że zostawiam to na jutro.
Dziś całe przedpołudnie spędziłam na wykonywaniu zadania rekrutacyjnego do roboty. Zaczęłam ambitnie, a potem przypomniałam sobie, że nikt mi za to nie płaci, więc zrobiłam resztę merytorycznie, ale bez efektu WOW. "Wow" jest jedna strona zadania nr 1 i całe zadanie nr 2. Za free lepszego nie zrobię. Jutro czy tam na dniach się okaże jakie pieniądze za to proponują.
Dziś też dzień babci i do własnej nie mogę się dodzwonić (nie odbiera nikt z krewnych z którymi ona teraz mieszka), a od tej mojego partnera dostałam bardzo dziwny feedback: składamy jej życzenia z okazji dnia babci, a ona nagle wypala, że swojemu wnusiowi dziękuje, a mi zamiast podziękować za pamięć (jak wnukowi - nie wymagam tego, po prostu zwróciła się do mnie) wypaliła informacyjnie, że nie może być moją babcią, bo metrykalnie jej wychodzi, że nie dałaby rady być moją babcią, że powinnam być młodsza od jej wnuczka bym mogła składać jej życzenia z okazji dnia babci. I w pierwszym momencie nie zajarzyłam, że to jakaś po 2-latach NAGLE wyartykułowana na głos pretensja czy obawa. xD W pierwszym momencie zareagowałam śmiechem i próbowałam rozkminić ten fikołek komunikacyjny - że jak to mam nie składać życzeń komuś o kim nie mówimy inaczej niż "babcia imię-babci-mojego-partnera"? No i jako partnerka wiadomo, że NIGDY nie będę mogła być jej dosłowną wnuczką xD - to jest relacja innego rodzaju. Ech, no ja nie kminię, mój partner też nie kminił w tamtej chwili, ale rozkminialiśmy później i jednak to zajechało jakimś takim czymś śmierdzącym. Być może temat poruszę, być może nie...
Posprzątaliśmy odrobinę mieszkanie.
Układaliśmy puzzle.
Zrobiliśmy takie podsumowanie momentu w życiu w którym jesteśmy... i padło pytanie jak się zapatruję na bycie żoną. I pierwszy raz nie idzie z tym pytaniem w parze jakiś lęk, gonitwa myśli, wsysanie powietrza, bezdech, przyspieszenie akcji serca i przekonanie, że to za wcześnie, że pewnie uczucie wygaśnie nim się najem, że pewnie nie będzie na tyle bezpiecznie bym kiedykolwiek na taki krok się zdecydowała. Dziś pierwszy raz to pytanie było naturalne, jak oddech, jak mrugniecie powiek, nie budziło żadnych reakcji w ciele, żadnej niepewności, żadnej lawiny pytań. Był tylko spokój, pytanie, spokój, pocałunek w usta i prosta odpowiedź, a potem dalej spokój i bezpieczeństwo. Wszystko na właściwym miejscu, we właściwym rytmie.
Kocham tego człowieka.
Tak bardzo.
To jeszcze nie te "oficjalne" oświadczyny - one jeszcze będą, to też omówiliśmy. Ale to rozmowa o uczuciach.
Ech... w piątek mój partner zadał mi pytanie z reelsa na IG: "Co było dla ciebie największym zaskoczeniem kiedy poznawałeś swojego obecnego partnera?" (czy jakoś tak).
Musiałam chwilę się zastanowić, ale O. miał już odpowiedź - dla niego zaskoczeniem było to ile mam lat (dawał mi najwyżej 27) i to, że prawdopodobnie jestem jedynym człowiekiem jakiego poznał w życiu, który nie lubi dżemu (bleeee).
Dla mnie zaskoczeniem była jego "boldness" (właśnie po angielsku, bo mam wrażenie, że ani "śmiałość", ani "zuchwałość" do końca nie oddają sensu tego co zawiera się w "boldness") - jak bardzo miał w pompie mierzenie się z przykrymi konsekwencjami, jak bardzo ufał ludziom i jak wielkie marzenia żyje na jawie. A drugim zaskoczeniem było to, że ma tak fajny i piękny kontakt z tatą (i jestem przekonana, że to pierwsze, boldness, jest wynikiem tego drugiego) - jak może o nim mówić jak o wsparciu, powodzie do dumy i modelu do naśladowania.
Ech...
Poza tym z tego co się dzieje: nadal nie zrobiłam kroniki, nie zrobiłam nowego CV, wydałam MASĘ kasy na kupno programu, który może mi się przydać do pracy (i póki co się przydaje), nie byłam na badaniu krwi, nie udało mi się znaleźć apteki w której byłby leki na które mam receptę. W nocy z wtorku na środę wpada nam na chatę teść, a w nocy za tydzień wpada teściowa (nie pasuje mi się, że tak wpadają w środku naszej sesji, w środku tygodnia i to jeszcze na noc... no jakby dorzucają stresu i wrażeń/bodźców do i tak stresującego czasu... ale o ile teściu zaplanował to dawno, ustalał z nami itp, o tyle teściowa tak sobie wymyśliła z dnia na dzień). Nie miałam czasu by uczyć się do egzaminów, które będą za 6 dni (jeszcze), nic nie sprzedałam na Vinted.
I to chyba tyle "wrażeń" na dziś.
Potrzebuję odpocząć... tak bardzo...
10 notes · View notes
strefarozmyslenally · 1 month
Text
Być artystą
Coraz rzadziej tu coś pisze, bo nagle mam z kim rozmawiać. Znalazłam kogoś kto mnie posłucha.
Dzisiaj jednak siedzę sama. Jedyne ciepło jakie dostaje to te od termoforu, jedyny uścisk na jaki mogę liczyć to ten od pluszowej zabawki. Otula mnie jedynie koc, towarzyszy jedynie cisza.
Dlatego piszę.
Pisze, bo czuję to co wy. Czasem nienawidzę tego, że urodziłam się artystka. Stuprocentową artystka. Moje wszystkie talenty, umiejętności, to co przychodzi mi łatwo jest artystyczne. Potrafię tworzyć piękno, potrafię go dotknąć, opisać, zobrazować i przekazać. Co jest w tym więc takiego złego? Co jest złego w tej wrażliwości?
Świat nie jest stworzony dla takich jak ja. Świat nie jest gotowy na artystów z krwi i kości.
Już od początku swojego istnienia słyszę, że nie nadaje się do życia w społeczeństwie. Słyszę, że to co robię nie ma sensu. Moje plany są nierealne. Powinnam przestać bujam w obłokach, odpuścić.
Słyszę ciągle podcinanie skrzydeł. Słyszę ciągle krytyczne słowa które mówią o tym, z jestem niepoprawna. Jak rosnąć gdy słyszysz, że nie wiesz jak żyć. Poświęcasz czemu życie, a potem słyszysz, że masz ciężko pracować aby osiągnąć sukces. Nikt z tych krzykaczy nie wie czym jest ciężka praca! Powtarzają pewien slang. Czy nie starcza energia i czas, który wkładasz w to co kochasz? Ojj według nich nie! Zawsze za mało, zawsze trzeba więcej! Nigdy nie osiągniesz tego poziomu. Może idźmy wszyscy do kopalni na kilkanaście lat, wtedy dostaniemy prawo aby powiedzieć ciężko pracowałem? Bo te walki, których nikt nie widzi nie mają żadnego znaczenia. Nikogo one nie obchodzą, bo często są one tylko w naszej głowie.
To niesprawiedliwe, bo zasiewają wątpliwości w naszej głowie. Sprawiają, że sami ich zastępujemy. Nasz krytyk staje się gorszy od nich. Paraliżuje nas. Sprawia, że czujemy się jak gówno. Nie potrafimy się dowartościować. Dopóki nie usłyszymy jakichkolwiek miłych slów od kogoś innego. Dopóki nikt nas nie zapewni, że robimy coś dobrego. Dopóki nie udowodni nam, że jest to warte poświęconego czasu bo sami zbyt wiele razy słyszeliśmy, że jesteśmy nikim!
Każą nam wybić się siebie, ukrócić swoją kreatywność. Za każdym razem, gdy tylko odważymy się powiedzieć, że jesteśmy genialni zawsze nam go zabierają. Społeczeństwo umówilo się na regułę, że nie wolno być pewnym swojej wiedzy. Uznała, że bycie jej świadomym sprawia, że się jej wyzbywamy. Nie należy do nas. To jak policzek gdzie krzyczą, abysmy się nie oszukiwali bo oni lepiej wiedzą jacy jesteśmy niż my. Każą ci iść na etat mówiąc że to jedyna słuszna droga, zabraniają iść na ryzykowna ścieżkę. Nie z troski o twoje bezpieczeństwo, ale abyś przypadkiem nie był zbyt niebezpieczny dla nich. Inną drogą jest nieakceptowana.
Skąd brać odwagę aby być swoją kiedy tak wielu nas krytykuję? Jak nie nienawidzić siebie za bycie artysta ?
Nie wiem, chciałabym zrozumieć.
~Wszelkie prawa zastrzeżone ~
Jesteśmy zawsze tacy niezrozumieni i samotni, bez żadnej pewności i wiary w siebie ...
Ally
Tumblr media
6 notes · View notes
kasja93 · 9 months
Note
Jesteś zawsze dla mnie osoba niesamowitą. Mogłabym powiedzieć, że taką moją "Tmbler-siorką". Czasami mam wrażenie, że rozumiemy się bez słow.
Wiem jak wygląda to poczucie bycia "darmozjadem" a jednak nadal pracujesz i budujesz nowe miejsce do życia i choć anonim wypisywał jakieś straszne głypoty - wiesz że wszystko się powoli ułoży.
Przyjdzie czas by wrócić do pracy. Osoba anonimowa wiedziała dokładbie gdzie uderzyć i to przypomina mi sytuację gdzie ktoś też dokładnie przestudiował mojego bloga by wiedzieć gdzie mi przywalić.
Proszę Cię zrób to co ja i załatw sprawę tak jak sama mi radziłaś. Jeśli ktoś ma chęć mi coś powiedzieć. Niech zrobi to "prosto w twarz"
Tulę!
Dziękuje! Ja ciebie też traktuje niczym jak siostrę. To jest niesamowite jak potrafimy siebie zrozumieć na wielu płaszczyznach.
Nadal pamietam jak pomogłaś mi rozmową, gdy wpadłam w histerie po rozmowie z Niemcami z kasy chorych. Nadal jestem za to niesamowicie wdzięczna.
Jesteś zawsze dla mnie. Nawet dziś do mnie pisałaś i wiedziałaś doskonale co mnie gryzie.
Dziękuje, że jesteś!
Również tule!
15 notes · View notes
polskie-zdania · 7 months
Text
Ważne, by wyznaczyć sobie w głowie takie przytulne miejsce do myślenia o tym, co się chce. Oddzielić ścianką, wyłożyć miękką wykładziną, wstawić tam wygodną kanapę i chodzić zawsze wtedy, gdy w innych pomieszczeniach robi się duszno, ciasno i zbyt głośno. Myślenie bywało przecież wyjątkowo uciążliwe. Szczególnie, gdy powodowało lęk i niepewność. Szczególnie, gdy wywoływało w tobie poczucie winy lub stawało się centrum kumulacji wszystkiego, co najgorszego o sobie wiedziałeś. Nie zawsze było się dla siebie przyjacielem, bywało, że sporadycznie lub wcale. Bywało, że samemu dla siebie było się największym wrogiem. Dlatego tak ważne było, by ustalić sobie przestrzeń do odpoczynku. Kwadrat metr na metr, w którym nie było złych myśli. Przestrzeń, w której mogłeś się wymyśleć do cna bez poczucia winy i oceniania samego siebie. Jeśli walczysz ze sobą dzień w dzień, zadbaj o chwilę oddechu. Zajrzyj do swojego pomieszczenia, zamknij drzwi i połóż się w ciszy na kanapie. Pomyśl o tym, co już udało ci się zwalczyć. Pomyśl o tym, co rok temu wydawało się dla ciebie nieosiągalne, a teraz stało się codziennością. Pomyśl, że to z czym walczysz dziś, za rok będzie odległym, dawno załatwionym tematem. Podziękuj sobie. Uśmiechnij się. Jutro zajmiesz się resztą.
- Marta Kostrzyńska
152 notes · View notes
szukamznajomego · 20 days
Note
*
Łańcuch
Ręka, która jest bólem, którą kochasz, która zrobiła dla Ciebie miejsce.
Przyjdź do spowiedzi na opłatek nasienia, na zęby, zęby, które pozostaną.
Zabierz do domu ślady, których nie pokażesz rodzicom.
Usypia się psy, które poczuły smak ludzkiej krwi.
Nie usypia się ludzi którzy poczuli smak ludzkiej krwi.
*
Zaopiekuję się dziewczyną, która potrzebuje mentora, pana lub taty.
M30.
4778.
4 notes · View notes
pejti · 2 months
Text
#1
W życiu poznajesz tylko jedną prawdziwą miłość. Miłość bez opamiętania. Taką, która pochłania każdy cal Twojego ciała. Twoją duszę. To tak jakby te dusze były połączone ze sobą jakąś magiczną siecią. Jedna od drugiej uzależnione. Jest to tak mocno zakotwiczone w Tobie, ze nawet po kilku latach pamiętasz ten jeden zapach, to jedno miejsce, tą jedną piosenkę. Podświadomość reaguje na różne bodźce, które przypominają Ci o tej osobie.
Możecie nie rozmawiać ze sobą latami… a wystarczy ta jedna rozmowa i tak jakby .. ten czas wgl się nie liczył… dalej potraficie rozmawiać ze sobą godzinami… jesteście ze sobą blisko, a jednak daleko … Bardzo zabawne co? Wiesz, ze każdym calem pragniesz tej drugiej osoby, ale już jej nie masz i powtarzasz sobie,ze mieć nie będziesz… zdajesz sobie sprawę, ze czasu nie cofniesz, błędów nie naprawisz… ale o tej osobie będziesz pamiętać do końca życia… i nie ważne czy minęło 5, 10 czy 15 lat… jeśli miłość była tak silna, ze byłabyś w stanie oddac życie i się poświecić dla niej w każdym możliwym stopniu to była prawdziwa miłość. Ta która Cie wznosiła i ta która Cię biła z każdej możliwej strony, ale nie była sztuczna. Była prawdziwym rollesrcoasterem. Ale sprawiała, ze czułaś. To byla miłość szaleńcza… ta której pragnie każdy z nas. Miłość kazda kolejna jest wyborem z rozumu. Bo dorosłość, bo dobry kandydat na ojca, bo dobrze zarabia, bo jest zaradny… jednak to już nie to samo.
Błędy młodości prześladują. Niby to Cię czegoś uczy. Okej. Jesteś silniejsza o nowe doświadczenia. Nowe emocje. Nowe cechy. Wiesz na co musisz uważać. Ale już nigdy na swojej drodze nie spotkasz tej jednej osoby, która była dla Ciebie całym światem.
Za każdym razem wmawiasz sobie, ze to się skończyło, poszłaś na przód, potrafisz. Ale wystarczy ten jeden element, który Ci przypomni. I pstryk. Nagle Twój bezpieczny, kolorowy świat zaczyna być prawdziwy i zdajesz sobie sprawę ze to nie to. I każdy kolejny pierdolony dzień będzie Ci o tym przypominał. Heh. To jest porównanie jak do uzależnienia. Jakiegokolwiek. Wiesz, ze nie możesz ale po to sięgasz. Żeby tylko na chwile poczuć. Uciekasz od tego, a potem to łapiesz. Potem udajesz, ze jest dobrze, ale musisz sie pilnować żeby znowu sie nie zatracić.
Daczego ludzie, którzy powinni być razem, razem nie są? Gonią się całe życie, obierają maski, udają ze ich to nie obchodzi, a w głębi serca są słabi i rozwaleni na milion kawałków i próbują sobie poukładać to „idealne” życie, które takim nie jest? Dlaczego po prostu nie pokażą prawdziwej twarzy?
Zycie jest jedno. I to tylko od ciebie zależy jak je wykorzystasz. Czy będziesz w pełni szczęśliwy z osobą której pragniesz czy tez to odpuścisz dla dobra tak naprawdę czego?
Zycie to nie bajka. Dbajcie o siebie i ludzi których kochacie i nie dopuście nigdy do tęsknoty za tym co was łączyło, bo was to będzie od środka zabijać. Z każdym kolejnym dniem. I tak naprawdę nikt wam tego nie zastąpi.
„Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy…” ;)
4 notes · View notes
Note
Czy według ciebie przyjaźń przez internet może istnieć?
Według mnie przyjaźń przez internet może istnieć choć to nie jest łatwe przyjaźń to relacja oparta na wzajemnym zaufaniu szacunku wsparciu i zrozumieniu
Aby utrzymać taką więź trzeba się często komunikować dzielić się swoimi myślami i uczuciami interesować się życiem drugiej osoby i być dla niej lojalnym
Fakt internet daje nam wiele możliwości do nawiązywania kontaktów z ludźmi z różnych miejsc i kultur ALE nie zastąpi nam prawdziwego spotkania uścisku czy spojrzenia w oczy
Dlatego przyjaźń przez internet wymaga dużo więcej wysiłku i zaangażowania niż przyjaźń w realnym świecie jednak nie oznacza to że przyjaźń przez internet jest niemożliwa lub mniej wartościowa przyjaźń przez internet to wyzwanie ale też szansa możemy poznać wiele ciekawych ludzi którzy wzbogacą nasze życie i pomogą nam się rozwijać
9 notes · View notes