Tumgik
#kubek kawy
aprilhomeworld · 1 year
Text
Tumblr media Tumblr media
TŁUSTY CZWARTEK 🍩☕
2 notes · View notes
thin-fairy · 5 months
Text
15.12.2023r.
W tym poście chciałabym opisać rzeczy, które najczęściej jem i dlaczego, może kogoś zainspiruje.
Herbata - najbardziej lubię malinową i wszelkiego rodzaju zielone herbaty (podobno są dobre na metabolizm) mają znikome ilości kcal, lubię się nimi zapychać, żeby nie czuć głodu.
Kawa - gdy człowiek nie ma energii tylko kawa może go postawić na nogi, oczywiście tak jak herbata bez cukru.
Mleko migdałowe - ma bardzo mało kcal, idealnie nadaje się do wypieków i do kawy, nie potrafię jej pić bez jakiegokolwiek mleka.
Barszcz czerwony - jeden kubek ma ok. 50kcal, ale dla mnie liczy się tylko to jak smakuje, zależy mi żeby był taki ostrawy i wręcz palił w przełyk. Lubię do niego dodawać grzanki, czyli po prostu suchy chleb.
Żurek - pyszny i ma mało kcal, najlepszy jest z jajkiem
Jajka - jajka mają dość mało kcal, a samo białko bardzo malutko
Wafle ryżowe - w czekoladzie, z karmelem czy zwykłe, to po prostu moja miłość
Ptasie mleczko - jeśli już o czekoladzie mowa, kocham ptasie mleczko, nie wykluczam wszystkiego z diety, żeby nie mieć napadów, a ptasie mleczko dodaje do wszystkiego
Kasza manna - jedna porcja ma ok. 50kcal i można do niej dodać WSZYSTKO (między innymi ptasie mleczko) ostatnio jem ją codziennie z owocami
Gruszki, mandarynki i jabłka - mało kcal, bardzo je lubię
Jogurt naturalny z cynamonem - może uznacie mnie za dziwną, ale cynamon pasuje do WSZYSTKIEGO
Przyprawa do piernika - nie jest tak uniwersalna jak cynamon, ale można ją dodać w małych ilościach np. do owsianki razem z cynamonem
Makaron/ryż z pieprzem - po prostu co tu dużo mówić, trochę makaronu czy ryżu i pół kilo pieprzu, żeby paliło
Musy owocowe - nie najesz się nimi za bardzo, ale lubię dodawać je do kaszy manny
Ziemniaki i banany - mają dość dużo kcal, ale szybko nasycają
Bob snail - każdy zna, niskokaloryczna przekąska
Brokuły - mało kcal, kocham to jak smakują
Papryka - dawno nie jadłam, a bardzo lubię, smaczna i mało kcal
Ogóreczki - czyli mój must have, więcej kcal spalę jedząc je niż one mi dostarczą
Marchewka - chrup chrup jestem królikiem na diecie
Wszystkie "liściaste" rzeczy - szpinak, sałata itp. mają mało kcal
Cola zero - kto jej nie lubi?
Owsianki - dużo kcal, ale od zawsze je lubiłam i można do nich dodać wszystko, tak jak do kaszy manny
Budynie na wodzie - lubię maczać w nich owoce, najlepszy jest słony karmel
Skyry - w sumie nie wiem czemu, ale z owocami są spoko
Płatki kukurydziane - jak się je doda do jogurtu/skyru to fajnie chrupią
24 notes · View notes
allforbones · 9 months
Text
Plan na jutro :-)
Wstanę pewnie 10-10:30, pielęgnacja, slick back bun i outfit. Ogarnę pokój i wypije kawę kończąc odcinek gilmore girls. Zależy od pogody, ale jeśli nie będzie padać prawdopodobnie pójdę na lumpy. Jeśli jednak będzie padać, zostanę w domu i poczytam książkę. Mama powiedziała żebym zrobiła sobie sphagetti, więc zrobię i przy okazji upozoruje, że je zjadłam :) Możliwe, że jutro przyjdzie mi paczka, więc jak będzie doręczona to też się przejdę do paczkomatu. Mama przychodzi o 14:30, więc o 15 z dużą prośbą, aby nie padało - przejdę się na spacer. Wydaje mi się, że będzie to trochę dłuższy spacer (jak na mnie) 1,5-2,5 h. Jak wrócę prawdopodobnie będzie obiad, czyli zupa ogórkowa 💪💪 Uwielbiam zupy. Będzie to mój jedyny i ostatni posiłek tego dnia :) Prawdopodobnie potem będę kończyć książkę, lub oglądać dalej gilmore girls. Potem mycie, skin&hair care, planer, post na tumblr, proszki i spanie, próbuje naprawić swój sleep schedule </3
Planowane płyny
1 kubek kawy
2 l wody
2 kubki zielonej herbaty
1 szklanka parzonego bratka (dobre na cerę)
Chudej nocy 💓
23 notes · View notes
kasja93 · 8 months
Text
Cześć
Tumblr media
Rano, gdy się obudziłam już czekało na mnie zlecenie. Poleżałam jeszcze godzinkę, gdy zadzwonił Szef z informacją, że jakby co ładunek na mnie czeka i mogę sobie podjechać wcześniej, jeśli tylko chce. Jasne, że chciałam. Wizja darmowej kawy i wcześniejszego zjechania na parking przemawiała na korzyść tego pomysłu. Podjechałam, zameldowałam się i uderzyłam pod rampę.
Wzięłam ze sobą Behawiorystę Remigiusza Mroza i uzbrojona w kubek poszłam do Akwarium.
Po jakiejś pół godzinie wywaliło prąd na Amazonie xD gdy udało im się włączyć go ponownie to zabrakło wody. Popatrzyłam się na jednego z pracowników w kantynie i z uśmiechem powiedziałam „Widzę, że się rachunków nie opłaciło to Wam odcinają media”. Z jeszcze szerszym uśmiechem od mojego potwierdził i dodał „To jeszcze tylko pijanego kierowcy i pożaru brakuje”.
Gdy oznajmiono koniec działań magazynowych czym prędzej uciekłam stamtąd bo znając moje szczęście pewnie wywaliłby znów prąd i utknęłabym tam na dłużej. O ile bramy można otworzyć ręcznie tak już komputer nie odbije mojej przepustki bez prądu a bez tego ochrona nie wypuści z obiektu.
Wyjechałam na autostradę mając 1100 km do celu. Kierunek „dalekie Niemcy” czy tzw Zagłębie. Lubię tam jeździć prawie tak samo jak Anakin lubi piasek. Czyli wcale.
W międzyczasie pogadałam trochę z przyjacielem bo on również ten tydzień walczy za dnia. Po ujechaniu czterech i pół godziny zrobiłam sobie wymaganą 45 min przerwę. Później pojechałam na pompę zalać paliwo. Tankuje sobie w najlepsze obserwując jak z dystrybutora leje się ropa niczym krew z dupy, gdy słyszę „Hello!”. Podnoszę wzrok a tam kurwa murzyn macha kartą płatniczą. No i se myśle „No a jak! Zaraz będzie próbował mnie opierdolić jak to mają w zwyczaju Cyganie”. A on do mnie po angielsku czy tą kartą tu zapłaci za tankowanie bo ewidentnie ma kartę paliwową owego dyskontu, ale za chu chu nie działa w automacie. Ja na niego patrze jakby mu druga głowa wyrosła. Patrze na niego, patrze na kartę i mówię „Tak. Zatankujesz tutaj, ale musisz przeparkować się pod inny dystrybutor. Te tutaj honorują tylko karty E100 a ty masz Citronexa. Wycofaj sobie i pojedz kawałek dalej”. Podziękował serdecznie i poszedł sobie. Patrze a on cofa ciężarówką na polskich blachach… Świat się kończy. Ja rozumiem. Ukraińców, Białorusinów czy Tajlandczyków czy tych No jak im tam… Tych z Kirgistanu bo takich to już za sterami ciężarówek na polskich numerach widziałam… Ale murzynów? Jeszcze rozumiem, że te +/- kilkanaście/dziesiąt jakaś Polka zaszła podczas pracy na zmywaku z Czarnym w ciąże i mamy Polskiego Opalonego, ale ten to był na bank z Afryki. Nie wiem czemu, ale bardzo mnie rozmawiało, że masz rodzimy dziad trans znalazł sobie murzyna do pracy xDDDD Zaczęłam kisnąć podczas tankowania i już nie przeszkadzało mi niskie ciśnienie w dystrybutorze ani pieprzony upał.
Gdy wjechałam do Niemiec zaczęła się walka o przetrwanie. Na szczęście byłam na łączach z przyjacielem póki jego córa nie zadzwoniła. Ja zaś zjechałam na parking bo nadszedł czas mojej wizyty u pani psychiatry.
Powiedziałam jak się czuje. O moich koszmarach, ciągłym podkładaniu sobie samej mentalnych min tudzież nogi. O pogorszeniu się samopoczucia. O uczuciu, że zjebałam. Zaprzeczyła bym zjebała. Utwierdzała mnie w przekonaniu, że jestem dzielna, że walczę i poczyniłam duże postępy. A ta chwilowa regresja nie jest moją winą. Zwiększyła mi dawkę leków na rano i wieczór. Porozmawialiśmy sobie, popłakałam się, pośmiałam. Pani doktor powiedziała, że mam symptomy PTSD. Zaleciła bym pomyślała o terapii bądź chociaż o wizycie u psychologa chociaż raz na miesiąc bądź dwa. Powiedziałam jej, że krucho u mnie z kasą stąd moje pójście do pracy. Poradziła bym mówiła o swoich problemach z bliskimi. Zapewniła mnie, że nie jest to narzekanie bo wie, że staram się być pozytywną osobą a nie marudą. Powiedziała, że takie wałkowanie jakiegoś bolesnego tematu do porzygu jest formą autoterapii i sama z takiej nieraz korzyta. Jest to normalne. Obiecałam się, że postaram się więcej mówić o tym co mnie boli i uwiera zamiast udawać, że jest dobrze bądź milczeć. Również postaram się nie być tak krytyczna i destrukcyjna wobec siebie.
Wciąż walczę
Tumblr media
Półtorej godziny przed końcem czasu jazdy zaczęłam już zjeżdżać na każdy parking. Oczywiście brak miejsc. Jak już zapewne nieraz wspomniałam: w Niemczech po 18 cudem jest znalezienie miejsca parkingowego. Stanęłam na przy autostradowej stacji paliw na autostradzie numer 38. Na poboczu, ale za to jest to eleganckie miejsce. Nikt mnie nie zablokuje i nikomu nie powinnam przeszkadzać (chyba, że na parking zajadą gabaryty wtedy może być mały problem). Jest sucho zatem pozwoliłam sobie tak stanąć. Gdyby padało takie miejsce szybko mogłoby stanąć się pułapką.
Wzięłam leki, zjadłam trzy placki z cukinii (cały mój posiłek dzisiaj) i zaraz kładę się spać. Jutro pewnie po rozładunku już mi nic nie dadzą. Najwyżej poproszą bym podjechała gdzieś bliżej pod jakiś Amazon.
Strasznie mnie dziś suszyło. Wypiłam 2x1,5 l wody i pół litra kawy z mlekiem. Jednak dzień nie był zły. Zawsze czuje się podle przed wizytą u pani doktor, ale już po dużo lepiej. Z reguły następne kilka dni a nawet tydzień utrzymuje się dobry humor. Zobaczymy jak będzie tym razem i jak zareaguje na większą dawkę antydepresanta i antylękowej tabletki. Na szczęście te leki nie otępiają reakcji i mogę bezpiecznie je łykać będąc za kołkiem
15 notes · View notes
cryb4by2k23 · 9 months
Text
śr. 09 sie
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
nie bede owijac w bawelne dzisiaj polecialam w bajlando. Spora czesc to wina warunkow a zapewne i moja. Rano wstalam i wzielam z kuchni owsianke nocna, chcac odsaczyc ja z nadmiaru wodu wleciala mi do odplywu wiec planowe 170kcal zmienilo sie w chyba ze 100kcal. Poszlam na silownie full body workout. Wrocilam i doslownie w lodowce nie bylo nic co ja jem ale tak totalnie. Jedyne co mi smakowalo byly platki czekoladowe, najpierw byl jeden kubek, potem drugi, potem trzeci i tak pyk 600kcal, zdajac sobie sprawe dokad to zmierza poszlam do sklepu i kupilam owoce. 3 jablka i 1 banan ok 340kcal. Pozniej na dnie lodowki odnalazl sie serek wiejski 200kcal. Zrezygnowana wrocilam do znanej mi pokusy cookie dough ok 300kcal i odziwo odkad biore chrom co slodkie nie smakuje mi juz tak bardzo. Matka mnie sie spytala czy ja cos w ogole jem i czy mam zamiar jesc same jablka, ze wyladuje w szpitalu. Girl spojrz na siebie w ciazy bylas 6 lat temu a brzuch nadal po niej masz. Pozniej trip z rodzicami do biedronki — nareszcie cos co bede jesc i miescic sie w limicie. Nie komentowalam jak ojciec wrzucal slodkie orenzady, czekolady, 7daysy i kij go wie co jeszcze, ale gdy zapytalam czy moge cole zero to ten ze to ma tyle cukru i jest niezdrowe. Cola zero ma cukier XDDD. Wygarnelam mu to a ten ze ma specjalna aplikacje co mu mowi czy cos jest dobre czy zle (wielki znawca sie znalazl, fit ojciec z 130kg czystej tkanki tluszczowej w rozmiarze xxl popijajacym piwko do serialu) wkurza mnie to jego podejscie bo sam wpierdala slodycze ale patrzy innym do talerzy i dzieli jedzenie na dobre i zle. Wrocilismy do domu, ja rozpakowywalam zakupy a ten do mnie co chwile zagadywal "wiesz kawa ma 2kcal" kurwa oczywiscie ze tak, ale odpowiadam tylko "yhym", "ale wiesz ze juz z mlekiem 60kcal" damn tak wiem siedze w tym "yhym", "ale pewnie duzo bialka jest w tej smietance do kawy" juz nie robilam yhym tylko "smietanka to wiekszosci tluszcze" on na to "ojejku a ja juz tyle jej kupilem no coz to ostatni taki specjal" i wlal jeszcze jej wiecej do kawy. Przyszla babcia i sytuacje opisalam w porzednim poscie. Wrocilam do siebie zjadlam jablko 80kcal, pozniej byl jogurt 180kcal, skyr 130kcal i na koncu napoj proteinowy 160kcal. Aha jeszcze w ciagu dnia zjadlam 100g daktyli. Zaraz sumowuje to. z takich rzeczy to od 2h myslalam o tym ze jak tylko wszyscy zasna otworze czekolade z szuflady w kuchni i zjem cala tabliczke — wiecie co przeszlo mi i od 21 nic nie jadlam, mysle ze faktycznie chrom chamuje popedy na jedzeni. Wracajac do kcal lacznie 2400kcal dzisiaj. Spalone takie 300 wiec bilans 2100. Na tle dnia dzisiejszego zle to wyglada, ale w perspektywie szerszej jest dobrze bo wczoraj zjadlam mniej niz 1000kcal jutro planuje 850kcal wg diety wiec przybrac nie przybiore po prostu wydluze proces, a w tym momencie zycia staram sie nie zamartwiac o to co mi nie wychodzi a szukac pozytywow w sytuacji bo to mi daje kopa i napedza by lepiej postepowac nastepnego dnia. Milego wieczorku ;)
15 notes · View notes
notooskinny · 26 days
Text
05.04.2024r.
Zjedzone: 650 (zawyżone)
Spalone: 354kcal
Kroki: 8376
Woda: za mało☠️+ kubek mięty
Dzisiaj lece lq fasta i zobaczymy jak długo pociągnę. Jutro postaram się zrobić fasta tylko o kawie ze słodzikiem, mięcie, napoju zero i wodzie. Zobaczymy jak to pójdzie.
Trafiłam po spotkaniu ze znajomymi do MC i jestem z siebie zadowolona. Pierwszy raz jak nie kupiłam tych tłustych, ohydnych burgerów czy frytek. Co prawda wzięłam shake'a więc sama nie jestem lepsza (pewnie miał tonę cukru☠️), ale still, na razie doceniam po prostu lepsze wybory (jedyna wymówka to paniczny strach przed binge)
3 notes · View notes
niechciaana · 2 months
Text
Co zrobić aby lepiej spać? Twoje hormony i cykl menstruacyjny lubią sen:
Wietrz sypialnie przed snem i utrzymuj w niej temperaturę do 21*C
Raz w tygodniu zmieniaj pościel. Pamiętaj, że ciało lubi odpoczywać w naturalnych tkaninach - bawełna, len, jedwab.
Przed snem wypij kubek świeżo zaparzonych ziół - melisy lub rumianku. Możesz też wypić po prostu kubek ciepłej przegotowanej wody.
Porozciągaj się. Stretchnig genialnie rozluźnia ciało, jeśli masz uczucie ciężkich nóg poleż chwilę z nogami w górze opartymi o ścianę. Zrezygnuj z mocnych treningów w porze popołudniowej/wieczornej.
Weź ciepłą kąpiel/prysznic. Możesz dodać do niej olejku z lawendy, która Cię odpręży, wyciszy, odstresuje i zrelaksuje ciało. Na wieczór zrezygnuj z brania zimnych prysznicy.
Jeśli masz napięte mięśnie (przez trening, stres) regularnie wykonuj masaże ciała. Możesz je robić w trakcie kąpieli z użyciem ulubionego peelingu lub np. soli epsom.
Wybieraj piżamy z naturalnym składem lub śpij nago - ciało owinięte w poliester nie będzie się dobrze regenerować.
Przeczytaj parę stron ulubionej książki. Odłóż telefon na godzinę przed pójściem spać, aby nie blokować produkcji melatoniny.
Jeśli dużo trenujesz, stresujesz się, Twoja dieta nie jest najlepsza - możesz rozważyć suplementację magnezu. Najlepiej działa połącznie kilku jego form.
Zrezygnuj z kawy w godzinach popołudniowych. Zamiast tego możesz spróbować matchy lub kawy w wersji bez kofeiny.
4 notes · View notes
ana-slut · 6 months
Text
podsumowanie dnia
spałem godzinę więc byłem strasznie przymulony
zwykle wstaję o 5 ale dzisiaj zebrałem się o 9 bo nie poszedłem do szkoły tylko do lekarza
na śniadanie zjadłem jedną marchewkę pokrojoną w plasterki, jajecznic�� i kubek czarnej kawy
Tumblr media
obejrzałem se jeszcze Invader Zim bo uwielbiam oglądać tą ...... kreskówkę? ..serial?
o 12 zjadłem obiad bo później nie było by czasu na obiad były leniwe gołąbki z jakimś serem zjadłem dwa były na prawdę dobre
potem pojechałem do lekarza na szczęście nie było kolejek i jednak się okazało że operacji nie będzie
potem pojechałem z mamą do biedronki i tam se kupiłem kosmetyki, jabłko i różowego potwora (tego różanego)
Tumblr media
zrobiłem sobie "kolację" i mean kto normalny piję energetyki na kolację
Tumblr media
nie dałem rady wypić całego monstera i tak w ogóle to nie dobry był nie polecam
6 notes · View notes
ijona-cho · 7 months
Text
Dziennik 16.10.2023
Zaokrąglam kalorie ,jak coś.
Śniadanie-Batonik corn flakes -80kcal
Z obiadem zaszalałam trochę.
Obiad-Dwie kromki chleba żytniego-120kcal,plaster sera-15kcal,
Sałata-20kcal,pół pomidora-15kcal,odrobinka keczupu-15kcal≈,dwa kotlety z kalafiora-80kcal.
Kolacja-Sałata-10kcal,kotlet z kalafiora-40kcal,mini serowy pączek domowy -60kcal.
I kotlety się skończyły 🥲
Reszta-Woda nie wiem ile, jeden kubek kawy, dwa kubki zielonej herbaty, 4 gumy.
Ćwiczenia-30 min biegania-200kcal≈ ,spacer 1h 12 min-300kcal≈.
80+265+110=455
Zjedzone=455kcal
limit=450kcal
Przekroczyłam o 5kcal ,myślę że można to wybaczyć 😅
Spalone-500kcal≈
4 notes · View notes
drifftingg · 7 months
Text
WHEN YOU DRINK WATER
czesc proanoni
jak u was idzie picie wody?
czasami czytam posty typu 'moje cele na październik" które poza tym że mają 12/15 jakiś autodestruktywnych zachowań które mogą działać w skłóceniu z odchudzaniem, mają coś o piciu wody.
Z czego wnioskuje ze nie dla kazdego jest to tak latwe jak dla mnie. Dlatego postuje mój sposób na picie wody (pilem 2l wody praktycznie kazdego dnia w liceum i teraz ponownie się przyzwyczaiłem zajęło mi to dość krótko). Mam w domu taki filtr do kranówki i wczesniej chodzilem sobie nalać szklankę/kubek. Zawsze jak ide to mi sie chce pic wiec pije szklanke duszkiem i nalewam jedną na zapas. Ale teraz wzialem sobie dzbanek litrowy albo moze on ma 1,5L i sobie go napełniam (pamietajcie zeby napelnic takze dzbanek z filtrem zeby nastepna osoba lub wy za kilka godzin nie musiala czekac az sie przefiltrruje + ten filtr powinien podobno stać w wodzie czy cos ze ma byc zanurzony ciagle).
No i z takim dzbankiem w pokoju to ja wlewam w siebie 2 takie dzbanki dziennie na ludzie moze więcej. po prostu mi woda bardzo smakuje a ze podczas postu od 19 do 10 rano (15h z doby) nie pije niczego ZERO (także moze to przerwać post) to mam ponad pół doby picia tylko wody, herbaty, kawy (ale ekspres do kawy czeka aż mama się nim zajmie 3 miesiące jakoś)
takze polecam wam po prostu sobie zainstalować jakaś formę dolewki wody w pokoju i pić nawet nie z zasady tylko sie przyzwyczaic i po jakism czasie to samo wychodzi ze sie chce tyle wypijać
5 notes · View notes
allforbones · 9 months
Text
Plan na dzisiaj
Waga: ⬇️ -0,4 (od wczoraj)
Przychodzi do mnie przyjaciółka o 12. Prawdopodobnie jak przyjdzie to zje pizzę, bo moja mama zrobiła wczoraj (ona ją uwielbia), ja obvi nie będę jeść. Chwilę coś porobimy, wypijemy kawę i zrobię jej pancake bo prosiła. O 14 (?) możliwe, że pójdziemy na miasto, albo na spacer, niby ma być 31°, ale wczoraj też było coś koło tego i jakoś daliśmy radę. Pewnie pójdziemy na takie 1-2h. Ona zapewne już pójdzie wtedy do domu po drodze, a ja wrócę do siebie. W przedziale 17-18 mama będzie mi kazała zjeść obiad, więc zupa grzybowa it is 🫡 Potem pewnie będę w coś grać albo oglądać do końca dnia. Mycie skincare, haircare, spanie.
Jedzenie zaplanowane:
- zupa grzybowa ≈ 80 kcal
Płyny:
- 2l wody
- 2 kubki zielonej herbaty
- 1 kubek kawy ≈ 46 kcal
Teraz się ogarnę i posprzątam 🫡
8 notes · View notes
priscillasbaby · 1 year
Text
♡♡♡
09.01.23
Heej, miałam pobieranie krwi, jak co miesiąc, ale tym razem więcej jej musiałam pobrać, bo jeszcze jadę jutro do lekarza i potrzebuję. Przez badania musiałam później więcej zjeść, bo mama, by mi nie dała żyć.
Zjadłam:
Bułka - 138kcal,
Wafel ryżowy w czekoladzie - 77kcal,
Rosół - 107kcal,
Pół pączka z dżemem - 105kcal,
Krakersy - 428kcal,
Trochę ryżu w sosie - 52kcal.
Wypiłam:
2,5l wody,
Kubek kawy.
Ćwiczyłam:
20 MINUTE FULL BODY WORKOUT (Move With Nicole) - 186kcal.
Bilans:
907 - 186 = 721kcal.
Tumblr media
waga rano: nie wiem.
12 notes · View notes
hugsfromfeli · 1 year
Text
Wszyscy mówią żeby nie pić kalorii bo picie nie zapycha ale ja zdecydowanie wolę zrobić sobie ogromny kubek kawy z mlekiem za mniej niż 300 cal niż jeść kolację za 300 cal
4 notes · View notes
cryb4by2k23 · 6 months
Text
Fast Czwartek-Piatek
start śr 19.30
planuje co najmniej 40h wytrzymac czyli do 11.30 piatek
duzo wody i herbaty, bez kawy i energoli, coli 0
czwartek
szkola- silownia- 1h w domu bez jedzenia, tylko herbatka- kurs- powrot do domu- kapiel i spanko
Nagroda
poza benefitami zdrowotnymi, bo bede czula euforie, szczescie, witalnosc,
to materialnie sfinansuje sobie kubek swiateczny ktory bardzo mi sie podobal
2 notes · View notes
erenella · 1 year
Text
Moje życie to ostatnio jeden wielki Vibe hahahah ale przez te chwilę wycięte niczym z filmu mam mniejsza ochotę umierać huh.
Tańczenie do piosenki Queen w samym staniku paląc papierosa
Czytanie ksiazkie cała na raz
Nauka do nocy przy świecach z klasyczną muzyka w tle
Popijanie coli zero podczas przerwy między nauką
Oraz na pobudkę rano kubek kawy
7 notes · View notes
sweet-candy · 1 year
Text
Plan na dziś to 200 kcal z kawy. Może jeszcze zrobię lemoniadę, czyli max 50 kcal (a właściwie pewnie mniej, ale wolę zawyżyć niż zaniżyć). Pewnie nikogo to nie interesuje, ale chuj, napiszę wam jak robię lemoniadę XD Biorę duży kubek (min 500ml), kroję cytrynę lub limonkę, do tego ogórka (zaufajcie mi, to serio dobrze działa) i maliny, słodzę erytrolem, ale jeśli nie macie, to na luzie użyjcie cukru. Do tego oczywiście lód 🤪 Czasem jak mi się chce, to wrzucam mrożone mango lub ananasa (rzadko jagody). Wrzucam to wszystko do kubka i tyle 😅
6 notes · View notes