Tumgik
#jedna chwila
to-sie-nie-uda · 2 years
Text
Jedna chwila.
Tylko tyle, by skaleczyć kogoś słowem, by zawrócić komuś głowę, żeby znowu zacząć walczyć, aby prawdzie w oczy spojrzeć.
Jedna chwila.
To wystarczy, żeby zmądrzeć, żeby dojrzeć.
34 notes · View notes
fantasmagoria666 · 2 days
Text
#nie ważne jak #ważne żeby naprawić #albo kupić nowe #tak jest prościej #miało być prościej #nie jest prościej
0 notes
harmony-and-peace · 2 months
Text
„Nieważne na jakim etapie życia teraz się znajdujesz. Czasem wystarczy jedna chwila, jedno postanowienie lub mały krok naprzód, aby wszystko zmienić. Dlatego nie zniechęcaj się i próbuj dalej"
- @harmony-and-peace
159 notes · View notes
motyl3kbezskrzydel · 3 months
Text
MOJE SAFE FOODS!:3
Hejka moje urocze motylki. Dzisiaj chcialxbym podzielic się z wami moimi safe foods (w skrócie-jedzenie którego nie boję się zjeść hsh) może komuś też się przyda jeśli szukacie nisko kalorycznych sycących produktów:D i na wstepie:nie bede tu wymieniac ogórków,papryki,wody,kostek lodu albo innych warzyw bądz wafli ryżowych bo to chyba oczywiste..ale okej nie przedłużam..na dole listaa:
1. Lizaki chupa Chups
Ogólnie to w sztuce znajduje się 27kcal i są mega dobre! Smakują jak normalne lizaki a nie mają cukru. Jedyna i ch wada jest taka,że zaspokajają chęć na słodkie,ale po zjedzeniu paru jest się głodnym 😭
2. Sojowe zupki chińskie z biedronki
Jedna ma 50,4 kalorie i jest to praktycznie woda z soją i makaronem. Mimo to jest mega sycąca i tbh ratuje przed Binge
3.Kawa (bardziej safe drink ale cóż)
Jak bardzo kocham cole zero,to muszę przyznać,że gorąca kawa rozpuszczalna bez cukru i mleka jest o wiele lepsza.W skrócie- sprawia,że nie chcę się jeść przez ok. 2następne godzinki w odroznieniu do coli która zawsze wywołuje u mnie giga chętkę na słodkie
4.Kinder mleczna kanapka
Zawsze ratuje mnie przed binge! Jedna ma 117 kalorii,może to trochę sporo ale lepiej to niż obezrec się jak wieprz 🫡
5.Sprite zero
Ogólnie mega underrated
6. RYŻ
Nie wiem czemu ale zawsze jak zjem ryż czuję się sytx mimo,iż wcale nie ma wielu kalorii (+najlepszy jest z cebulą i kurkumą)
7.RAWR KISIEL SLODKA CHWILA
Totalnie kocham 😭😭🫶 moje love. Mianowicie nie chodzi mi o ten maly kisiel do kubka tylko ten do garnka. W porcji znajduje się 70kalorii i jest dużo smaków do wyboru ii jakby jak on robi się taki gęsty to je się go dłużej i wiecie o co chodzi.
8.gumy
Wiadomo
9.mrożone winogrona ^^
10. Odtłuszczone serki waniliowe
181 notes · View notes
nicdozycia · 1 year
Text
"Jedna chwila może zmienić całe życie. Najgorsze jest to, że człowiek nigdy się jej nie spodziewa. Budzi się jak zwykle rano i nie wie, że to właśnie dziś. Dziś wszystko zacznie biec w innym kierunku, niezależnie od woli zainteresowanego."
~ Alicja Sinicka
313 notes · View notes
perfectbutterflythin · 6 months
Text
MOJE SAFE FOODY:
1. Lizaki chupaChups, słodkie, dobre i nie na jeden gryz (50kcal jeden)
2. Chrupki kukurydziane, kocham je. Są smaczne paczka ma okolo 220kcal i mozna je łończyć z różnymi dodatkami.
3. Warzywa i owoce. Chyba nie musze mówić dlaczego.
4. Wafle kukurydziane, ryżowe.
5. Skyry, jogurty, GRATKI jedna ma około 90-100kcal
6. Lody waniliowe, śmietankowe.
7. Energetyki i cola zero.
8. Cukierki "ciut" jeden ma ~8kcal
9. Suchy makaron z zupek chińskich.
10. Musy owocowe.
11. Galaretki, kisiel. 50-100kcal
12. Budyń z Słodka Chwila.
13. Kawa z mlekiem, słodzikiem i cynamonem.
14. Cherbaty owocowe.
15. Sałatki jarzynowe, bez majonezu.
16. Gorzka czekolada
17. Pieczywo chrupkie.
18. Jajaka.
19. Warzywa na patelnię.
20. Makaron konjac.
77 notes · View notes
pozartaa · 5 months
Text
10.12.23 UTRZYMANIE WAGI dzień 284
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zjedzone: 1520 kcal (limit+/-2100 kcal)
Bez liczenia: 31 migdałów/kasza manna 'Dr.Oetker' Słodka Chwila z truskawkami ok. 200g/batonik 'BERAW!' Energy with pleasure Apple Pie Dark Chocolate Cover 40g
Dziś dniówka na gościnnych występach w zaprzyjaźnionej filii firmy. Niedziela handlowa + zadupie = Idealne połączenia. Prawie zerowy ruch w interesie, a mi za to płacą. Za siedzenie na dupsku przez 12h (no, prawie siedzenie) Good!
Choć wiadomo że poruszać się też trzeba, więc jak to w pracujący dzień te lekko ponad 10K kroków jest zawsze... a chociażby z przestepiwania z nogi na nogę 😉.
***
Zanim zapomnę tu są moje obiecane @klepsydracz4su kokardy. Niestety część się zniszczyła bo stwierdziłam, że potrzebują prania i nie wszystkie przetrwały.
Tumblr media
Jest jeszcze jedna - kolor kremowy ale w naprawie. Jak będę miała kiedyś trochę czasu to uszyje sobie sama parę sztuk. Przydał by mi się granat i fiolet.
***
Poza tym nic ciekawego. Jutro mam na noc do pracy. S. mnie poinformiwał, że nowy ząb się ratusza... Jesteśmy oboje wku*wieni bo wpakowaliśmy w to dopiero 1500 zł. (Pisałam parę dni temu, że pojechał do Białegostoku ratować swą urodę bo ząb przedni - kiedyś wybity w bójce - więc koniecznie trzeba zrobić) Wygląda na to, że wydatków nie koniec. Małż skutecznie popsuł sobie humor i zabrał się wieczorem za gotowanie gulaszu zupełnie bez weny, choć tak się na to napalił wcześniej.
Tumblr media Tumblr media
Ale w sumie skończył zadowolony, także dziś wyjątkowo "pochwalam się" gulaszem mojego "małża". Nawet zjadłam łyżeczkę i znowu oddajemy honory stronce AniaGotuje 😁. No.... na pewno zębów na nim nie połamie 😑...
***
A dziś post późno bo jeszcze chciałam ogarnąć rysunek... A jest to temat taki "z dupy" bo tych dzwonkowych od Armi Zbawienia w Polsce nie ma. Narysowałam więc rysunek poglądowy jak taki podzwaniacz wygląda. To zdecydowanie rysunek do którego najmniej się przyłożyłam.
Dobrej nocy kochani!
Tumblr media Tumblr media
35 notes · View notes
depresja18 · 10 months
Text
Tumblr media
Jedna żyletka jedna żyła jedno cięcie jedna chwila.
48 notes · View notes
ahosia3 · 4 months
Text
Idziemy przez ten świat samotnie, ale jeśli mamy szczęście to przez jedną chwilę należymy do kogoś i ta jedna chwila pozwala nam przetrwać całe wypełnione samotnością życie.
~Paullina Simons:"Tatiana i Aleksander"
10 notes · View notes
mrocznaksiezniczka · 1 year
Text
Ta jedna myśl zaczyna się w mej głowie wić, ,,Nie chce tu być." Bliznami skórę porasta. Z każdym dniem narasta, Na zewnątrz tego nie widać, W głosie mym nie słychać, Na twarzy mej gości uśmiech, Nie wiesz, że wkrótce ujrzysz me martwe ciało. Będziesz stać nad mym grobem, Wtedy uświadomisz sobie mój problem. Dowiesz się czemu nie chce oddychać, Co zaczęło mnie połykać. Byłam niegdyś szczęśliwa, Ale to była tylko chwila. Ignoruje to co mnie gniecie. Ale kiedy siedzę sama, Całe życie udaje szczęście, W środku mnie jest istne piekło, Serce me w bezsilności się upiekło.Nie widziałaś tego nawet ty mamo .Zabijam w sobie uczucia, Na co mi one do życia? Łzy spływające po policzkach, Wkrótce będziecie ronić w kapliczkach. Przypominając sobie chwile ze mną, Nad czarną marmurową trumną, Patrząc na czarno białe zdjęcia, Czując pustki w sercu Bo jestem tylko jedną z wielu gwiazd.
30 notes · View notes
1nd3p3nd3nt · 7 months
Text
Jedna chwila- to wystarczy, żeby zmądrzeć, żeby dojrzeć..
13 notes · View notes
jamnickowa · 6 months
Text
Ciekawy ludzki umysł.
Zdarzyło Ci się kiedyś, że musiał_ś zalogować się na pocztę korzystając z innego komputera? Zdarzyło Ci się kiedyś, że logując się do konta w banku zapomniał_ś danych? Przed chwilą wpisywałam dane i nagle coś mi się pomyliło. I error w mózgu. Już dalej nie polecę z wpisywaniem. Zaczęłam od początku i za pierwszym razem się zalogowałam. Wpisywanie mechaniczne. Automatyczne. A propos automatyczności. Myśli automatyczne. Ciekawe zagadnienie. https://www.psychowiedza.com/2013/09/czym-sa-mysli-automatyczne.html Praca z automatycznymi myślami to jedna z podstawowych metod prowadzących do pożądanej zmiany w terapii poznawczo-behawioralnej. Interesujące jest, między innymi to, że kilka lat temu przejechanie przez centrum Wrocławia było dla mnie ciężkie, bolesne psychicznie, zawsze towarzyszył temu lęk. Dziesięć lat temu, może jedenaście, może dwanaście, nie wiem, część z Was wie, że nie mam pamięci do czasu, do Psychiatry jeździłam tylko prywatnie i musiałam mieć ze sobą towarzystwo psiny. Ona była jak laska dla osoby niewidomej lub bardzo słabo widzącej. Jeżdżę przez cały Wrocław i przez przerażający mnie kiedyś Most Grunwaldzki i, koniec końców, jakoś docieram. Wiem, długi wpis. Nie przepraszam. Już na koniec, spokojnie zaspane susły. Ostatnio wracałam z WCTD, oczywiście myśli o centrum były. Siedzę w tramwaju, rozglądam się, odpalam mądry telefon. Nie, nigdy tego nie robiłam i nie robię podczas ataku paniki. Każdy ma inny sposób. Ja się chwytam... żeby nie przedłużać. Przedłużę. Żeby nie było, iż robię clickbait. Nie lubię, swoją drogą, clickbait'ów. 1. Trzymam się mocno (sic!) tego, co jest trwałe, rurka (ke? 😏 ) w tramwaju etc., 2. Szperam w plecaku. Nie zauważyłam przejechania obok Domu Handlowego Renoma, patrzę - jestem przy Arkadach. To był dla mnie kolejny przełom. Odpoczywajcie świerszcze dwuokie, jeszcze się "zobaczymy". 🙂 Taką mam nadzieję. A. PS Memy. Stare, ale jare. RozEśmieszyły mnie. Dodam coś od siebie.
Tumblr media
przez ten most i całe miasto i w ogóle przez Wrocław jedziesz na wstecznym! Chwila. Pani Gessler się wypowie. (Szanuję Kobitę.)
Tumblr media
5 notes · View notes
baybeyoumyword · 9 months
Text
Jedno cięcie, jedna żyłka, jedna chwila..
7 notes · View notes
imperiana · 2 months
Text
Chwilami zastanawiam się, czemu nigdy nie zaświeciła mi się czerwona lampka za dziecka.
Nigdy nie byłam nauczona zdrowego jedzenia, nigdy w życiu nie miałam płaskiego brzucha, takiego, jak inne dziewczynki z mojej klasy.
Zawsze dawano mi chrupki, cukierki, ciasta etc.
W szkole w 4 klasie podstawówki śmiano się ze mnie, że jestem "grubą rybą", dokuczano mi.
Nie rozumiem, czemu wtedy nie starałam się niczego zrobić, by poprawić swój wygląd.
Tak, słowa bolały, ale zamiast przestać żreć... To właśnie się obżerałam wtedy, jak świnia, by jakoś uciszyć emocje.
Nawet kiedy babcia z którą mieszkałam 22 lata pod jednym dachem potrafiła się ze mnie śmiać, że mam spojrzeć na siebie, że nikt mnie nie zechce, że wyglądam, jak prosiak.
Moja najwyższa waga w 2 klasie liceum to 110kg.
I nadal się tym nie przejmowałam. Jadłam i jadłam.
W końcu stanęłam na 90kg, ale nie dlatego, że się odchudzałam, tylko miałam stan, że kompletnie nie chciało mi się nic jeść, ale co chwila piłam herbaty.
Wtedy słyszałam od babci, czy ja się odchudzam, że jestem głupia, a nawet... Nie było to w mojej intencji, by się odchudzać.
Zawsze sobie mówiłam, że nie będę chudnąć, bo mi to nie przeszkadza, że nie będę chudnąć, by się komuś spodobać.
Że będę tak wyglądać i albo ktoś mnie pokocha, albo nie.
I mam najukochańszego chłopaka na świecie, i dopiero teraz pragnę zrzucić te kilogramy.
Już raz się poddałam, nie chcę więcej.
Ogólnie zmagam się z czymś, czego nawet nie potrafię nazwać.
I niby mogłabym iść do psychologa, ale jak pomyślę o tym, że byłam już u 6 psychologów i 4 psychiatrów to naprawdę mi się odechciewa.
To nawet nie tak, że chcę być wyleczona, tylko wiem, że jestem jebnięta na łeb i chcę tylko być zdiagnozowana.
W wieku 13 lat podejrzewałam u siebie borderline. Teraz podejrzewam u siebie zaburzenia osobowości typu impulsywnego, bo moje zachowanie na to wskazuje, ale z drugiej strony wiem, że jedna wizyta nic nie da, a naprawdę szkoda mi hajsu na pseudo znawców, którzy ponownie mi powiedzą, że mam przestać ryczeć u nich, bo i tak matka do żywych mi nie wróci.
Najgorsze jest to, że chwilami... tęsknię za sh. Naprawdę, tęsknię za tym uczuciem. Tęsknię za tym, jak potrafiłam to robić noc w noc, rycząc każdej nocy i nie dając sobie rady z uczuciami.
To dosyć dziwne, aczkolwiek to jedyne, co pamiętam, co robiłam właściwie przez kilka lat swojego nastoletniego życia, a potem przyszła taka... Ogromna znieczulica i wręcz narcystyczny... Samolubny tok myślenia.
Tak, czy inaczej po prostu chcę schudnąć, nienawidzę swojego tłuszczu i tych pierdolonych cycków.
Nie wiem, jak mój chłopak może patrzeć na mnie, gdy jestem nago, bo ja byłabym obrzydzona dotknąć takiego ciała (chodzi mi o mnie, bo inne kobiety o sporej wadze widzę, jak boginie i u innych mi się to podoba, jak wyglądają, czy chude, czy grube).
Takie tam, przemyślenia z teraz, bo nie mogę zasnąć, a za kilka godzin powinnam wstać do pracy.
3 notes · View notes
jazumst · 6 months
Text
Wtorek
Żeby Was... Chyba nie wyrabiam i zostaję w tyle. Posłuchajcie:
KM chyba się obraziła. Muszę spytać Kiero czy z nią rozmawiała. Wczoraj KM prawie się nie odzywała. Muzyka ściszona jak nigdy. Filowała tak tylko na mnie spod byka. Co chwila przyłaziła, więc pytam czego chce. Przyszła zobaczyć co robię. Czicie? Ona przyszła zobaczyć co robię! Opierdalam się pewnie. A tak się stało akurat, że dostałem trochę pracy przy komputerze w systemie i musiałem poprawić po jej giermku, Kucu.
//
Dzień był dziwny. Niby było spokojnie, ale jak się chciało wyjść na sklep to od razu trzeba było wracać, bo przyszła jakaś pierdoła i wołała. Zauważyłem nową modę, że nie biorą koszyków tylko znoszą mi to za ladę, "bo jeszcze tylko jedna rzecz". Kolejka stoi, zakupy im się mieszają, a uwagi zwrócić nie można. Znaczy i tak zwracam, bo mnie to irytuje.
//
Wrócili państwo Rodzice. W domu kwarantanna. Pani Matka mocno zaziębiona. Piąty jak to Piąty szybko podchwycił i magiczną siłą od razu się rozjebał. Żeby mnie bardziej ujebać przeniósł się do mojego pokoju, bo "w Wieży odpylić trzeba, od razu dostaje alergii". Kazałem mu odpylać więc, bo ma nadmiar czasu. Ale on teraz chory jest i nie może -.- Jak mnie zarazi to mu najebię.
//
Po moim sprzątaniu pozostało tylko wspomnienie i gratulacje od państwa Rodziców. Chuj mi po tych gratulacjach, jak ... Aaaaaa nie będę się nakręcał. Ale wkurwiony jestem fest. Nie wiem jak w parę godzin można tak zajebać pomieszczenie.
//
Dziś dostawa. Mam nadzieję, że będzie rozłożona. Ja w zeszłym tygodniu miałem. Nie mam zamiaru zapierdalać za innych. Ap ropo zapierdalania. Kocia Morda żali mi się, że tylu tych klientów, że nic zrobić nie może, że ma tyle do zrobienia. Mówię jej, że też mam sporo, że ciasta mnie przywitały i w ogóle ten system. Podniosła głos, że Kuc mi przecież prawie te ciastka ogarnął. IksDe. Ma dziewczyna wyobraźnię szakala. Z czterech rodzajów ciastek Kuc miał włożone do ciastkarki jeden. Nie miał nawet zdjętych zwrotów ani zmytych półek. Ogarnięte po chuju fest. Coraz bardziej myślę o tym żeby poprosić żnę SWS o zmianę pary. Tylko już sam nie wiem z kim nie chcę pracować bardziej, z KM czy Manekinem. Tyle samo plusów co minusów.
//
Dużo bym jeszcze opowiedzieć mógł, ale szkoda mi czasu. Muszę jeszcze poogarniać przed pracą.
Dobrego dnia ;]
Tumblr media
6 notes · View notes
smutnapoetka · 10 months
Text
ten moment i ta jedna chwila
kiedy znalazła się ta jedyna
serce już sklejone
myśli jednak są wzburzone
co jeśli ona jest taka sama
co jeśli z tego wyjdzie zdrada
2 notes · View notes