Tumgik
#popularność
walvitswordsandpoems · 11 months
Photo
Tumblr media
Film genre popularity 1910-2021
1 note · View note
nehemiasz · 1 year
Text
Tumblr media
0 notes
meble-online · 1 year
Text
Design w aranżacji wnętrz - Gie-el - efektowne origami z lampą Bird I
Nowoczesny design w aranżacji wnętrz zyskuje sobie coraz większą popularność, a polski producent Gie-el swoimi produktami udowadnia, że bardzo trudno przejść obojętnie obok ich nietuzinkowych rozwiązań. Przykładem takim jest lampa geometryczna Bird I, która wyróżnia się swoim wyjątkowym wzornictwem. Wykonana z giętej stali w formie otwartego ostrosłupa, przywodzącego na myśl efektowne origami, doskonale wpisuje się we wnętrza minimalistyczne, a także industrialne, podkreślając ich unikalny charakter. To wyjątkowo nowoczesne oświetlenie dostępne jest w ponadczasowej bieli oraz uniwersalnej czerni, dzięki czemu można je dopasować niemal do każdego wnętrza. Wymiary lampy to 22cm wysokości i 27 cm szerokości oraz 22 cm głębokości. Jej waga wynosi 1kg, a długość przewodu to 1m. Źródłem światła jest 1x E27 max 60W (oprawa nie zawiera źródła światła). Producent Gie-el jest polską firmą z siedzibą w Koninie. Od wielu lat zajmuje się produkcją mebli i oświetlenia, przy czym ich głównym celem jest optymalizacja kosztów, bez utraty jakości, aby ich produkty stały się dostępne dla jak największej ilości osób. Firma wykorzystuje nowoczesne technologie, co pozwala im na produkowanie wyrobów wysokiej jakości, gwarantując nie tylko atrakcyjne wzornictwo, ale również doskonałą trwałość. Większość produktów Gie-el cechuje zastosowanie prostych, ale wyjątkowo estetycznych rozwiązań, jak i użycie dobrych jakościowo materiałów. Dzięki temu produkty marki są wykorzystywane w wielu wnętrzach domowych, ale również w lokalach użytku publicznego, zapewniając ich wyjątkowy charakter.
0 notes
czarownicaesmeralda · 2 years
Text
Huggy Wuggy - "uśmiechnięty miłośnik przytulania, który przytula, by zabijać” - Niebezpieczny trend, którego popularność rośnie w zatrważającym tempie. - [Niedziela - 22.05.2022 r.]
Huggy Wuggy - ten pluszowy, niebieski stwór to ostatnio ulubieniec wielu dzieci. Niektórzy rodzice nawet nie zdają sobie sprawy, co kryje się za tym "miłośnikiem przytulania".
Tumblr media
Zapewne zastanawiacie się, dlaczego mówię, iż jest to trend, którego popularność rośnie w zastraszającym tempie??
- “Huggy Wuggy Cię złapie” - krzyczą dzieciaki na podwórku, trzymając niebieską, włochatą zabawkę. Na pewno też zauważyliście, iż w sklepach czy na bazarach nie brakuje tych dziwnych stworów. Dzieciaki chodzą w koszulkach z podobizną Huggy Wuggy, mają plecaczki, torebki... Popularność tej postaci rośnie w zatrważającym tempie. Ale tak szczerze, z ręką na sercu.. Powiedzcie mi, ilu rodziców zadało sobie pytanie, co to właściwie jest?? Skąd się wziął ten uśmiechnięty stwór?? Z jakim niebezpieczeństwem wiąże się ta niepozorna zabawka??
Huggy Wuggy - "czerwień na jego twarzy, to symbol krwi jego ofiary"
Ten uśmiechnięty miłośnik przytulania, to postać z gry survival horror (adresowanej dla osób powyżej 16. roku życia, choć dostęp do niej powinni mieć tylko dorośli), który przytula, by zabijać, a czerwień na jego twarzy otaczająca liczne zęby jest symbolem krwi jego ofiar.
                Huggy Wuggy - agresywna gra
Huggy Wuggy to postać z gry z rodzaju survival horror. W grze bohater znajduje się w zamkniętej fabryce zabawek. Ma sprawdzić, dlaczego z hurtowni zniknęli wszyscy pracownicy. Spotkać tam może m.in. nawiedzone pluszaki, jak Huggy Wuggy.  W grze upiorne lalki polują na gracza, którego chcą przytulić. Wtedy też rozgrywka zamienia się w walkę o przetrwanie. Jeśli gracz nie ukryje się przed niebieskim stworem, ten "przytuli się tak, że razem wydacie ostatni oddech".  
Dzieci zaczynają naśladować postać z gry, przytulając się mocno i szepcząc sobie nawzajem do ucha wulgaryzmy lub grożąc morderczym uściskiem. Ganiają się, wykrzykując: “Huggy Wuggy Cię złapie..”. To zdecydowanie nie są zabawy i treści odpowiednie dla dzieci.
  - Dzieci w wieku przedszkolnym absolutnie nie są na nie gotowe. Rozwijające się układy nerwowe, wciąż raczkująca teoria umysłu, początki rozumienia emocji, kształtowanie wrażliwości, empatii, wciąż zbyt niska umiejętność kontroli emocji i samoregulacji, postępująca nauka norm i zasad społecznych, w przypadku młodszych przedszkolaków nie odróżniania jeszcze w pełni fikcji od świata realnego kontra normalizowanie brutalności, upowszechnianie przemocy, wzbudzanie strachu. Co małe dzieci mają zrobić z przesyceniem tak wieloma agresywnymi wzorcami zachowania na ekranie, kiedy ich rozwój polega na naśladowaniu i eksperymentowaniu i w ten sposób zdobywają nowe umiejętności? Jak mają sobie poradzić z tak dużym przeładowaniem lękiem po obejrzeniu morderczych scen podrasowanych zatrważającą muzyką, kiedy wciąż uczą się radzić z emocjami wywołanymi porażką w grze z rówieśnikiem? Kontrolujmy treści, które docierają do naszych dzieci. Pozwólmy im się prawidłowo rozwijać. Nie niszczmy ich świata. Chrońmy je przed tym, przed czym chronić możemy, dopóki nie będą w stanie ochronić się sami.
Kochani Moi, proszę, pamiętajcie o tym, iż obecna technologia oprócz niesamowitych dobrodziejstw, niesie za sobą również ogromne zagrożenie. I to Wy możecie ochronić przed nim swoje dzieci.
0 notes
tylkomniej · 4 months
Text
Strasznie mnie denerwuje robienie z zaburzeń odżywiania czegoś "fajnego" na czym można się wybić. Mam m.in na myśli wszystkie konta na tiktoku promujące tą chorobę. Tiktok jest bardzo powszechną platformą z której też korzystają DZIECI, które naprawdę mogą brać przykład ze wszystkiego i wszystkich. Strasznie mnie to boli, że przez tak dużą popularność tych filmików, coraz więcej osób popada w ed. Denerwujące jest też to, że dużo z nich zaczyna swoją przygodę z myśleniem "o, spróbuję tego, skoro jest to tak promowane, przecież jak schudnę tyle, ile chcę to przestanę to robić". NIE. To jest choroba. Z tego się nie wychodzi od tak. Takie myślenie jest tak błędne i niemal krzywdzące dla osób poważnie siedzących w tym temacie od lat.
Tumblr jest dużo mniejszą społecznością. Nie chce mówić, że te posty tutaj nie są krzywdzące, bo są, ale z pewnością trafiają do mniejszej liczby osób i blogi motylkowe tutaj nie są tak łatwo "dostępne". Mam na myśli to, że jeśli ktoś nie wie o istnieniu czegoś takiego jak blogi motylkowe, to od tak sobie tutaj tego nie znajdzie.
Nie chcę tutaj wyjść na hipokrytkę, bo sama publikuje tutaj różne treści, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Zostawmy naszą społeczność tutaj i nie rozpowszechniajmy jej na innych mediach. Pomyślmy o tym, jakie mogą być tego konsekwencje dla innych osób, zwłaszcza tych młodych.
Wiem, że ten kto ma zachorować i tak zachoruje, ale błagam, nie przyczyniajmy się do tego! Sama mam 18 lat, a zaburzenia odżywiania od czterech. Patrząc z perspektywy czasu na 14- letnią siebie, dosłownie nikomu nie życzę wpadnięcia w ed.
Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi.
94 notes · View notes
st-anczyk69 · 4 months
Text
pokój Jakuba Adamczewskiego - krótka analiza programu ikonograficznego
(podstawą mojej analizy są ujęcia pokoju zaprezentowane przede wszystkim w epizodach 1, 3 i 4 oraz w filmiku "Welcome to my Dworek" z kanału Netflix na yt, mniej pomocniczy, ale równie warty obejrzenia jest filmik na instagramie Michała Sikorskiego (aktora wicelającego się w rolę Jakuba) "MTv Cribs x 1670" (michalsikorski.official))
Wygląda na to, że w pokoju Jakuba znajdują się cztery obrazy, pięć rzeźb i w ramie łóżka jedna płaskorzeźba.
Zacznijmy od obrazów:
Nad wejściem do jego pokoju, w miejscu, w którym tradycyjnie wiesza się krufcyfiks znajduje się obraz przedstawiający Chrystusa w typie Vir Dolorum (Męża Boleści) (czyli przedstawienie Chrystusa martwego lub zmartwychwstałego, eksponujące rany zadane mu podczas ukrzyżowania). To konkretne przedstawienie to reprodukcja obrazu z niderlandzkiego warsztatu Alberta Boutsa powstałego ok. 1525, znajdującego się w zbiorach The Met (The Man of Sorrows). [screen z 1 odcinka]
Tumblr media Tumblr media
Takie przedstawienie Chrystusa ma swoje źródła w ikonografii bizantyjskiej, a w Europie Zachodniej swoją popularność zyskało w ramach propagowanej w późnym średniowieczu pobożności polegającej na uczuciowym rozmyślaniu o męce Chrystusa i tzn. "współodczuwaniu".
Drugi obraz wisi nad łóżkiem Jakuba oraz pojawia się w pierwszej po czołówce scenie w odcinku 4, gdy na chwilę Jakub wiesza go w pokoju Stanisława. Jest to reprodukcja obrazu przedstawiającego Świętego Franciszka z Asyżu włoskiego malarza Antoniazza Romano z lat 1480-81, obecnie w zbiorach The Met (Saint Francis of Assisi). [screeny kolejno z 4, 1 i 3 odcinka]
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Święty Franciszek jest założycielem zakonu franciszkanów, który ukształtował w swoich pismach nowy rodzaj duchowości (duchowość franciszkańska), który charakteryzuje duża uczuciowość, wierne naśladowanie Chrystusa - zwłaszcza w aspekcie ubóstwa, bezwarunkowo miłość do bliźniego, a to wszystko połączone z radością życia i uwielbieniem Boga. Na obrazie święty prezentuje stygmaty na dłoniach i na boku.
Kolejne dwa obrazy wiszą nad biurkiem (kanonem?).
Pierwszy z nich, mniejszy i bliżej drzwi to reprodukcja obrazu hiszpańskiego malarza Franciso de Zurbarana z około 1640-45 przedstawiającego Świętego Benedykta z Nursji, znajdującego się w zbiorach The Met (Saint Benedict). [screeny z odcinka 3 i 1]
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Świętemu Benedyktowi z Nursji przypisuje się autorstwo reguły benedyktyńskiej. Jest on jedynym z Ojców Kościoła i głównym patronem Europy.
Ostatni obraz wiszący obok obrazu ze świętym Benedyktem, to przedstawienie Hieronimity, Brata Gregorio Belo z włoskiego miasta Vicenza pędzla włoskiego malarza Lorenza Lotto z 1547 roku, obecnie w zbiorach The Met (Brother Gregorio Belo of Vicenza). [screeny z odcinka 1 oraz ze wspomnianego wyżej (i podlinkowanego) filmiku z instagrama Michała Sikorskiego]
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zdaje się (co widać na screenie instagramowym), że na reprodukcji dodano nimb wokół głowy brata Gregoria. Zasadniczo nie jest to przedstawienie świętego - o bracie Gregoriu nic nie znalazłam i zdaje się, że jest to po prostu przedstawienie mnicha (Hieronimity) podczas pobożnej kontemplacji męki Chrystusa (która jako projekcja jego rozważań ukazana została w tle - tak przynajmniej podaje notka na stornie The Met) w ujęciu powielającym schemat, w którym najczęściej przedstawiano Świętego Hieronima ze Strydonu, założyciela kongregacji eremickiej, do której należał sportretowany.
Pięć rzeźb znajduje się w rogu pokoju na przeciw drzwi wejściowych, tworząc rodzaj "ołtarzyka" przed którym stoi klęcznik. Figury ustawione są na prostych, niepolichromowanych drewnianych konsolach. W odróżnieniu od obrazu rzeźba jest obiektem przestrzennym, co znacznie utrudnia wybór takowej do scenografii - z obrazami sprawa jest prosta - w ramy wsadza się reprodukcje, która pokryta werniksem albo po prostu pokazana w naturalnym świetle w oku kamery niewiele różni się od faktycznego obrazu. Tymczasem wykonanie przekonującej reprodukcji rzeźby drewnianej jest zdecydowanie trudniejszym i bardziej pracochłonnym zadaniem. Stąd, wydaje mi się, rzeźby te nie powtarzają żadnych znanych dzieł, a są po prostu rzeźbami prezentującymi szeroko przyjęte typy figur dewocyjnych, jakie cały czas można kupić do kościoła lub kaplicy (na przykład tutaj - niepolichromowane rzeźby drewniane również dewocyjne, całkiem swoją drogą podobne do rzeźby środkowej). [screeny z odcinka 1 i z filmiku "Welcome to my Dworek"]
Tumblr media Tumblr media
Rzeźba środkowa przedstawia Chrystusa błogosławiącego i jest jedyną rzeźbą niepolichromowaną.
Pierwsza od lewej jest Maria z dzieciątkiem, następnie Święty Antoni Padewski (?), franciszkanin i cudo twórca (znajomy Świętego Franciszka z Asyżu), patron osób i rzeczy zaginionych, dzieci, małżeństw i narzeczeństw (według ludowej tradycji pomagający dziewczętom znaleźć dobrych narzeczonych). W ikonografii przedstawiany często (tak jak na naszym przykładzie) z Dzieciątkiem Jezus na ręce (wtedy zwykle w drugiej trzyma kwiat lilii - tutaj tego nie ma, nasz święty trzyma chyba coś innego, ale nie jestem w stanie powiedzieć, co to jest, stąd trochę niepewne rozpoznanie). [screeny z filmiku "Welcome to my Dworek"]
Tumblr media Tumblr media
Na prawo od dużej rzeźby Chrystusa znajduje się najpierw rzeźba Świętego Piotra - następcy Chrystusa jako głowy kościoła i tym samym pierwszego biskupa Rzymu. Święty Piotr jest uważany za najważniejszego spośród dwunastu apostołów, któremu Chrystus przekazał władzę nad Kościołem na Ziemi, co realizuje się w motywie przekazania Piotrowi przez Chrystusa kluczy - stąd klucz jako najbardziej rozpowszechniony atrybut tego świętego, widoczny również w dłoni naszej rzeźby. Ostatnia rzeźba na prawo to Święty Paweł (?) - rozpoznanie to opieram na trzymanym przez postać mieczu (stałym atrybucie Świętego Pawła), dodatkowo Paweł jest w ikonografii nadzwyczaj często przedstawiany właśnie wraz z Piotrem. Święty Paweł jest wedle tradycji uważany za Apostoła Narodów (choć formalnie nie był nigdy uczniem Jezusa; nawrócił się po jego Wniebowstąpieniu), jest również uważany za autora 1 Listu do Koryntian, którego fragmentem jest tzn. "Hymn o Miłości". [screeny z filmiku "Welcome do my Dworek" oraz z odcinka 4]
Tumblr media Tumblr media
Oczywiście z dużym prawdopodobieństwem każda z tych rzeźba jest powieleniem lub odległym echem jakiejś stosunkowo znanej kompozycji; ich dokładne opisanie i rozpoznanie pozostaje sprawą otwartą.
Jak już wspomniałam w pokoju Jakuba znajduje się jeszcze, w wezgłowiu łóżka płaskorzeźba. Przedstawia ona Świętego Jerzego podczas walki ze smokiem; jest to przedstawienie epizodu ze średniowiecznej legendy, często powtarzanej w średniowiecznych romansach. Święty Jerzy jest patron rolników, pasterzy i pól (jego dzień (23 albo 24 kwietnia) uważano za najlepszy dla rozpoczęcia prac polowych), pod jego patronatem powstało również wiele bractw rycerskich i zgromadzeń zakonnych oraz zakonów rycerskich. [screeny z odcinka 1 i 2]
Tumblr media Tumblr media
Poza tym zlokalizować można w pokoju Jakuba dwa (?) krucyfiksy; jeden stoi na kominku i jest to prosty w swojej formie, drewniany krzyż na podwyższeniu. Co do drugiego (krzyż również drewniany, ale z polichromowanym wizerunkiem Chrystusa, wiszący a nie stojący), to sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, ponieważ widzimy go tylko w filmiku "Welcome to my Dworek", w pojedynczy, kadrze, nie widzimy go jednak ani razu w szerszym ujęciu pokoju; stąd wniosek, że jeśli w ogóle już się tam faktycznie znajduje, to musi wisieć między łóżkiem a drzwiami, w miejscu, którego ani razu nie widzimy, ponieważ zasłania je otwarte skrzydło drzwi. [screeny z filmiku "Welcome to my Dworek"]
Tumblr media Tumblr media
Wnioski
Trzeba przyznać, że po tej analizie wnioski są marne. Zdaje się, że obecne w pokoju Jakuba obrazy i rzeźby ani nie układają się w żaden przemyślany program ikonograficzny ani nie stanowią grupy precyzyjnie wybranej (O zaskoczenie!).
Najbardziej "pasujący" do konwencji tych wszystkich narzędzi "pokutnych" obecnych w pokoju Jakuba i sugerowanego tym samym zainteresowania cierpieniem wydaje mi się obraz Vir dolorum wiszący nad drzwiami i być może dlatego właśnie on jest w serialu najlepiej wyeksponowany.
Obraz z przedstawieniem Świętego Franciszka jest dla mnie zagadką, ponieważ zarówno to, że w swoim "stanie spoczynku" wisi nad łóżkiem Jakuba oraz to, że jest jak gdyby "obrazem symbolem" użytym w momencie, w którym Jakub chce pokazać, że zastąpi Stanisława w jego roli dziedzica (Stanisława reprezentuje tam obraz przedstawiający gitarzystę), wydaje się sugerować jakieś szczególne znaczenie tego przedstawienia dla Jakuba lub szczególne jego znaczenie jako "oznaczającego" Jakuba. Stąd zresztą w pierwszej chwili, bez przyjrzenia się i bez kwerendy uznałam, że to pewnie przedstawienie Świętego Jakuba - wtedy analogia, jako że obraz przedstawiał by patrona Jakuba, jego świętego imiennika, była by oczywista. Tymczasem przynajmniej bazując na tym co wiemy, nie da się w tym miejscu wytłumaczyć Świętego Franciszka.
(btw czy ktoś wie, czy w czasach nowożytnych określenie "Ojciec" było, tak jak dziś zarezerwowane jedynie dla zakonników-kapłanów czy zwyczajowo mówiło się tak też do księży spoza zgromadzeń zakonnych?)
Z tym, że choć ewentualna przynależność do zgromadzenia zakonnego, mogłaby tłumaczyć portret Świętego Franciszka (należałoby założyć wtedy przynależność Jakuba do zgromadzenia franciszkańskiego), to należy uwzględnić jeszcze przedstawienie Świętego Benedykta nad biurkiem, które równie dobrze mogłoby sugerować przynależność do benedyktynów. Poza tym brak w moim odczuciu jakiś oznak pobożności franciszkańskiej w Jakubie (ktoś by mnie zapytał czy widać jakąkolwiek pobożność, ale zdaje mi się, że bardziej valid byłaby próba powiązania go np. z bardziej jezuickim podejściem do sprawy (ale jezuitów brak pośród przedstawień w pokoju)). Może przewaga świętych franciszkańskich (Franciszek i rzeźba Antoniego Padewskiego) faktycznie coś sugeruje, ale wydaje mi się to raczej mało prawdopodobne biorąc pod uwagę całokształt.
Wspomniałam już o Świętym Benedykcie, co zaś do obrazu obok przedstawiającego brata Gregoria to w ogóle nie mam nic do powiedzenia poza tym, że wygląda to dla mnie na wybór całkowicie przypadkowy.
Moja teoria dotycząca obrazów jest dość prosta - być może Netflix ma umowę z The Met, która zezwala na dowolne użycie ich reprodukcji ich zbiorów w produkcjach Netflixa i tym samym jedynym, kryterium wyboru była przynależność do kolekcji The Met (choć chyba dałoby się wybrać lepiej).
Co do rzeźb to tak, jak już poniekąd napisałam, podejrzewam, że ich wybór odbył się na zasadzie "to co w miarę łatwo pozyskać to weźmiemy". Podobnie pewnie było z łóżkiem, bo nie podejrzewam, żeby płaskorzeźba była tam wtórnie wstawiona.
Oczywiście obecność każdego z przedstawień da się jakoś tam wytłumaczyć wewnątrz lore - najprostszym sposobem na to może być "Jakuba tak naprawdę w ogóle nie interesuje jakie obrazy wiszą w jego pokoju i jakie rzeźby tam stoją i zostały przez niego wybrane na chybił trafił" (chociaż dręczyć w tym ujęciu i tak będzie mnie ten Święty Franciszek).
Ale ja bym rzecz jasna wolała, żeby jakieś szersze ikonograficzne znaczenie w tym wszystkim było, a chyba go nie ma.
(W opisie pojedynczych obiektów starałam się mimo to w większości uwypuklić te ich znaczenia, które można jakoś zinterpretować na korzyść).
[edit - dalsze przemyślenia]
Jeśli teoria o ograniczeniu wyboru dzieł do zbiorów The Met narzuconym przez Netflix jest prawdziwa (czas zbudować hipotezę na hipotezie), to po dość szybkim ale chyba całkiem dokładnym obejrzeniu zbiorów The Met malarstwa Europejskiego (a te w przedziale lat 1300-1670 nie robią niestety zbyt wielkiego wrażenia) zaczynam chyba rozumieć modus operandi. Przede wszystkim wybór zawężono (dość mocno) do przedstawień portretowych, rezygnując z wybrania obrazów ukazujących epizody z historii świętej lub z życia świętych, ograniczając się zdaje się do zasady „jeden obraz - jedna postać, i to najlepiej nie wykonująca żadnej czynności” (decyzja, którą nie do końca umiem sobie wytłumaczyć!). Po drugie odrzucono wizerunki. Marii z dzieciątkiem, których w zbiorach The Met mnóstwo, zakładam, że w ramach większej „maskulinizacji” przestrzeni (że tak powiem) (wszak jedna tylko rzeźba Marii się pojawia, ale wyjątek potwierdza regułę i jedna jaskółka wiosny nie czyni). Po trzecie zdaje się, że odrzucono pomysł powtórzenia obecności jednej postaci (poza Chrystusem) dwukrotnie, co najpewniej sprawiło, że odrzucono obrazy przedstawiające Świętego Franciszka Frederica Barocciego i Il Grechetta, które są ładniejsze (ciekawsze!) i zdają się bardziej sensowne niż ten portret brata Gregoria, ale najwyraźniej, mimo że postać Franciszka podkreślono (pewnie wcale nie celowo), to najwyraźniej nikt nie chciał w to brnąć jeszcze bardziej.
Fajny też obraz Filippa Tarchiani przedstawiający samobiczującego się Świętego Dominika odrzucono być może ze względu na częściową goliznę świętego.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
W tak zawężonej grupie dokonany przez scenarzystów (albo kogoś tam) wybór (przypominam tylko przy założeniu konieczności wybrania dzieł z The Met!) staje się zrozumiały.
Dziękuję za uwagę! :)
Tumblr media
74 notes · View notes
pozartaa · 5 months
Text
05.12.23 UTRZYMANIE WAGI dzień 279
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zjedzone: 1470 kcal (limit +/-2100 kcal)
Bez liczenia: 28 migdałów, batonik 'NUTBAR' peanut almond cranbery 30g (Action)/ gorzkie kakao + mleko 0.5%+ woda+ słodzik
Cóż mogę powiedzieć... O, stało się to, co może czekać blogi, które zyskują dużą popularność - ktoś mi pozazdroscił lub poczuł się mocno zagrożony przez treści dotyczące szeroko pojętego tematu zaburzeń odżywiania, diety, recovery.
Nie mam pojęcia kto. No ale trudno. Nie zrobię już podsumowania rocznego bo nie mam dostępu do moich postów...przepadło też 10 postów o mojej historii ED których napisanie było dla mnie takie ciężkie i trudne, ale szczerze i graficznie opisałam w nich moja walkę z an0rex1@ ,bul1m1@ i alkoholizmem oraz moja terapię. Chyba nie ma szans bym je odtworzyła w takiej formie, jaką znaliscie...
Gdybym jeszcze na prawdę coś szkodliwego umieszczała. Czy to, że udało mi się schudnąć zdrowo, wymanewrować moje dawne 3D by za bardzo mi nie doskwierało, szerzyć zdrowe utrzymanie wagi i dzielić się z wami smutkami i radościami codziennego życia, było tak nieznośne dla ciebie - osobo, która postarałaś się bym znikneła?!
Ale nie tylko mnie to spotkało... Nie będę się załamywać i choć ktoś, kto trafi teraz na mojego bloga nie będzie mógł się do niczego odnieść, to ja po prostu pisze dalej jakby się nic nie stało. Nawet numer dnia UTRZYMANIA WAGI idzie zgodnie z licznikiem.
Wkrótce stworzę nowy post przypięty ( niestety całą moja historia ważenia też przepadła) Napisałam do supportu choć wiem, że to gunwo da... Eh niezły prezencik na Mikołajki - nie ma co.
***
Przez to wszystko na nic nie mam chęci. Miałam ambitny plan na ten dzień, a zrobił się poślizg aż do wieczora. I z planami jestem w czarnej dupie (@klepsydracz4su pamiętam o tej liście "zadań dorosłej osoby", może jutro będzie już taki luźniejszy post to trochę się wszyscy pośmiejemy 😉) Dziś nawet jedzenie kalorycznie mi nie bardzo wyszło... szajt! 😮‍💨
***
Mówi się że po upadku najlepiej szybko wstać, otrzepac się i iść dalej - tak też zrobię.
Cieszę się, że wszystkie najbliższe mi (i te trochę dalsze) osoby powoli wracają. Nawet nie wiedziałam, że tylu ludzi czytało na prawdę tego bloga i nigdy się do mnie nie odezwało, ani nie skomentowało. Pozdrawiam więc i was Cisi Obserwatorzy 💕! Postaram się by wszystko szybko wróciło na dobre tory więc do nowego roku posty na pewno będą wygladały tak samo jak na starym blogu i wszystko, to co znacie będzie tak samo.
Dzisiejszy rysunek Christmas Challengu rysunkowego oddaje mój podły nastrój i jest może nieco symboliczny....
Tumblr media Tumblr media
63 notes · View notes
rahl3y · 3 months
Text
Nie dobro zwiększa popularność, a wygląd. Bez wyglądu jesteś nikim dla innych.
27 notes · View notes
persephoneola · 4 months
Text
U mnie młodość, popularność i praca. A u Was?
Tumblr media
26 notes · View notes
ekipa · 3 months
Text
Zmiany, zmiany...
⭐ Co nowego
Możesz już dodawać ankiety do reblogów!
Jeśli szukasz czegoś na blogu i na początku zapytania wpiszesz znak #, w wynikach pojawią się tylko pasujące tagi, czyli np. przy wyszukiwaniu na blogu hasła #koty zobaczysz tylko posty z tym tagiem. (Tak samo zadziała wyszukiwanie na całym Tumblrze, jeśli przed wyszukiwanym hasłem wstawisz znak #).
Pożegnaliśmy kartę Dzisiaj, która wyświetlała się domyślnie w sekcji Odkrywaj w przeglądarce. Zastąpiła ją karta Rosnąca popularność.
Dodaliśmy opcję „Wyświetl poprzedni reblog” do menu trzech kropek posta w przeglądarce. Znajdziesz ją, gdy klikniesz trzy poziome kropki widoczne w prawym górnym rogu posta.
Przy okazji uporządkowaliśmy menu trzech kropek w przeglądarce: zmieniliśmy kolejność niektórych opcji, a „Subskrybuj rozmowę” podmieniliśmy na „Obserwuj post”.
W najnowszej wersji aplikacji na Androida opcja „Wyświetl poprzedni reblog” jest już dostępna w menu trzech kropek reblogów dla wszystkich użytkowników.
Zgodnie z aktem o usługach cyfrowych (DSA) Unii Europejskiej możesz już oznaczać post jako zawierający treści komercyjne. Takie oznaczenie dodaje baner z napisem „Treści komercyjne” do posta, ale nie wpływa na jego widoczność ani rankingi Tumblra.
🛠 Co poprawionego
Publikowanie na Tumblrze za pomocą IFTTT (w j. angielskim) sprawiało ostatnio więcej kłopotów niż zwykle. Już się tym zajęliśmy.
Jesteśmy w trakcie naprawiania drobnych problemów z wyświetlaniem w Patio Tumblr (w j. angielskim), które zgłaszają nam testerzy.
Niewielka grupa tumblrowiczów nie ma dostępu do wiadomości w aplikacji na Androida w wersji 32.9. Naprawimy to w wersji 33.0.
Można już edytować wersje robocze postów w aplikacji na iOS.
Użytkownicy nie mogą już wysyłać zapytań do blogów, które ich zablokowały lub które oni sami zablokowali.
W edytorze postów w przeglądarce selektor blogów zasłaniał pasek formatowania tekstu. Już to naprawiliśmy.
Wcześniej na stronie ustawień bloga w przeglądarce (tumblr.com/settings/blog/nazwabloga) w prawym pasku bocznym wyświetlało się menu ustawień konta. Teraz są tam opcje związane z blogiem (Posty, Wersje robocze, Kolejka itd.).
Wprowadziliśmy poprawki, które powinny rozwiązać problem z wyświetlaniem powiadomienia o nieprzeczytanych wiadomościach, gdy skrzynka odbiorcza jest pusta. Daj nam znać, jeśli problem nie zniknął.
🚧 Co w toku
Staramy się naprawić uciążliwy błąd, przez który skrzynka zgłasza, że masz co najmniej 1 nieprzeczytane zapytanie / propozycję postów, ale tak naprawdę nic tam nie ma. Dzieje się tak najczęściej, kiedy ktoś wysyła Ci zapytanie, a potem zostaje z jakiegoś powodu zawieszony lub zablokowany i w efekcie zapytanie nie zostaje przesłane. Niechcący pogorszyliśmy sprawę i teraz niektórzy tumblrowicze widzą jeszcze większą liczbę nieprzeczytanych zapytań, choć nie dostali żadnych. Wycofaliśmy nieudaną próbę naprawy i nadal pracujemy nad rozwiązaniem problemu.
🌱 Co nadchodzi
Właśnie zakończyliśmy kolejny Hack Week, podczas którego tworzyliśmy najróżniejsze odlotowe funkcje. Obserwuj blog @engineering (w j. angielskim) i przekonaj się, co tym razem wymyśliliśmy 👀
Widzisz jakiś problem? Prześlij go nam, a my wkrótce się odezwiemy!
Chcesz podzielić się swoją opinią? Sprawdź blog @ekipa i zacznij rozmawiać ze społecznością.
Chcesz wesprzeć Tumblr finansowo? Dorzuć się do utrzymania serwisu i zgarnij nową odznakę patrona!
#aktualizacje tumblra
16 notes · View notes
grubaswinkatoja · 6 months
Text
oto dlaczego warto być chudym motylkiem a nie ulana świnka:
dużo atencji od nauczycieli uczniów znajomych itp
nie będziesz się wstydzić jeść przy ludziach
basen? jasne będziesz najchudsza w grupie i każdy dobaczy jaka jesteś cudowna
musisz ubrać jakieś obcisłe ubrania? jesteś chuda wszyscy się będą za tobą ogladac
rodzina będzie komplementowała twoja figurę
wszyscy będą cię podziwiać
będziesz się najadać małymi porcjami
będziesz wychodzić najładniej na zdjęciach i ludzie będą na ciebie zwracać uwagę w internecie a z tym się wiąże duża popularność
każdy cię uniesie już nie będziesz się bala że ktoś cię będzie chciał podnieść z nienacka ale nie da rady i cię ośmieszy przy innych
łatwiej przedawkować
upijesz się jednym piwem
każdy będzie się za tobą oglądał na ulicy
brak okresu
i co warto było jeść?!
pamiętaj nadal możesz się nawrócić i zostać z nami bo przecież chcesz być chudym motylkiem a nie gruba ulana świnka prawda? PRWADA?
12 notes · View notes
ebiznesekspert · 1 month
Text
10 najlepszych pomysłów na biznes internetowy w 2024 roku
Rok 2024 otwiera przed przedsiębiorcami nowe horyzonty, prezentując fascynujące możliwości rozwoju biznesu online. W dobie cyfryzacji i zmieniających się trendów konsumenckich, pojawia się wiele ścieżek, które mogą prowadzić do sukcesu w wirtualnym świecie. Poniżej przedstawiamy 10 najlepszych pomysłów na biznes online, które mogą zainspirować do stworzenia dochodowej i innowacyjnej działalności w nadchodzącym roku.
Tumblr media
Pomysły na dochodowy biznes online:
W 2024 roku rynek biznesu online kontynuuje swoją ekspansję, oferując nowe i innowacyjne możliwości zarobkowania. Wśród najlepszych pomysłów na biznes online znalazły się platformy edukacyjne i kursy online, odpowiadające na rosnące zapotrzebowanie na naukę zdalną. Równie dużą popularnością cieszą się e-commerce i spersonalizowane sklepy internetowe, które umożliwiają klientom zakupy dopasowane do indywidualnych potrzeb. Rozwój aplikacji mobilnych i webowych, które usprawniają codzienne życie użytkowników, również stanowi obiecujące pole do rozwoju. Ponadto, modele subskrypcyjne zyskują na znaczeniu, oferując stałe źródło dochodu i budując lojalność klientów.
Na uwagę zasługują także usługi konsultingowe online, które umożliwiają ekspertom dzielenie się wiedzą i doświadczeniem w specjalistycznych dziedzinach. Warto też zwrócić uwagę na rosnącą popularność treści generowanych przez AI, które otwierają nowe perspektywy dla twórców i marketerów. Freelancing pozostaje atrakcyjną opcją dla tych, którzy cenią sobie elastyczność i różnorodność projektów. W kontekście zwiększającej się cyfryzacji, usługi związane z cyberbezpieczeństwem i ochroną danych nabierają priorytetu, oferując przedsiębiorcom możliwości rozwoju w tym kluczowym sektorze.
4 notes · View notes
pieknakatastrofaa · 26 days
Note
Skąd wzięła się twoja popularność?
W zasadzie samo tak wzrosło w okolicach 2k14-17, potem spadek i jakoś tak od 2k21/22 wskakuje znowu, bo też równa się to wkładowi mojego czasu i zaangażowania w Tumblra i społeczność
Serafinka <3
2 notes · View notes
kotekzielony2 · 1 month
Text
Tumblr media
Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 5 (30.03.2024)
Od 2011 roku działam na platformie YouTube oglądając i komentując przeróżne materiały, a także prowadząc kanał, gdzie zamieszczam filmiki z unikatowych gier komputerowych. Filmiki te dotyczą najczęściej przechodzenia tychże gier - klasyków, w formie solucji, okraszone (od końcówki 2014 roku) moim komentarzem głosowym. Owe solucje i serie są o tyle specyficzne, że zawierają dokładne przejście gry, od początku do końca i niemal zawsze na ustawionym najwyższym poziomie trudności. W lutym i marcu tego roku zabrałem się za realizację czterdziestej drugiej już serii z przejścia gry, a nagrywaną grą była kultowa strategia "Stronghold" (w tłumaczeniu "Twierdza") z 2001 roku.
29 marca 2024. Nagrania kolejnej serii na kanale dobiegły nareszcie końca. Nie ukrywam, że był to jeden z bardziej wymagających projektów, wszak "Twierdza" jest trudną i zmuszającą do niemałego wysiłku grą (szczególnie na najwyższym poziomie trudności na jakim grałem). Gra polega w głównej mierze na dbaniu o gospodarkę, dbaniu o kmieci, o popularność, budowaniu różnych struktur, a nierzadko też stawianiu własnych zamków i ich obronie przed nieprzyjacielem, jak i również rekrutowaniu coraz potężniejszych wojsk, budowaniu machin oblężniczych i obleganiu wrogich warowni. Brytyjscy autorzy przygotowali do przejścia dwie kampanie - kampanię militarną (główną, z wątkiem fabularnym) składającą się z dwudziestu jeden misji, a także kampanię ekonomiczną (dodatkową) z pięcioma, niepowiązanymi ze sobą, misjami, a więc w sumie dwadzieścia sześć pasjonujących misji. Sama rozgrywka bardzo mi się podobała, choć przyznaję, że niektóre misje nieźle mnie zmęczyły z tego względu iż początkowo nie byłem w stanie ich zaliczyć! Niewątpliwie dużą zaletą gry jest bardzo mała losowość, przez co w każdej misji sprawdzała się metoda prób i błędów. Wystarczyło dokładnie zapamiętać, co się w danej misji dzieje i kiedy, każdy nawet najmniejszy szczegół, i na tej podstawie opracować najbardziej korzystną strategię działania. Kilka misji wydawało się jednak na tyle trudnych i wymagających, że opracowanie najlepszej (wg mnie) strategii ich przejścia zajęło mi ponad tydzień! Mimo sporego wysiłku włożonego w tej grze, czułem się szczęśliwy po zrealizowaniu wszystkich nagrań - wypowiedziane przez lektora słowa pod koniec gry "… i wreszcie mogłeś odpocząć" okazały się strzałem w dziesiątkę, a podczas napisów końcowych wybrzmiewała najlepsza muzyka w grze. Powstało łącznie dwanaście odcinków, każdy z nich trwający około 25 minut, więc cała seria zawiera niecałe pięć i pół godziny materiału. "Twierdza" jest świetną grą, ze wspaniałym, średniowiecznym klimatem, profesjonalnym dubbingiem oraz, jak się okazało, wymagającą rozgrywką i jestem pewien, że jeszcze nie raz do niej wrócę. Niewątpliwie za pewien czas zapomnę jak udało mi się zaliczyć tutejsze najtrudniejsze misje, więc prawdopodobnie gdybym do tej gierki wrócił, musiałbym obejrzeć swoją własną solucję (śmiech).
Moim kolejnym do zrealizowania krokiem jeśli chodzi o gry z serii "Twierdza" jest niewiele młodsza, moja ulubiona odsłona, czyli "Twierdza Krzyżowiec", choć póki co robię sobie przerwę od gier strategicznych - mam w planach też inne projekty, inne tytuły. Za kilka dni, konkretnie drugiego kwietnia wychodzi pewna gra, na którą czekam od kilku lat - być może to ten tytuł będzie przeze mnie nagrywany jako następny? Jeszcze pomyślę! Wpierw czekają mnie, mam nadzieję, długie i satysfakcjonujące godziny przy zagłębianiu się w świat tej uroczej, wyglądającej na dopracowaną w każdym calu, strzelanki z widokiem z góry.
3 notes · View notes
zosia-1 · 4 months
Text
CHAMBERLAIN COFFEE – JAK STWORZYĆ MARKĘ, KTÓRA OKAŻE SIĘ SUKCESEM?
Chamberlain Coffee to firma należąca do amerykańskiej youtuberki i influencerki Emmy Chamberlain. Emma zaczęła karierę w internecie w 2019 roku i szybko zyskała popularność, szczególnie wśród rówieśników. Jej marka weszła na rynek w 2019 i spotkała się z natychmiastowym sukcesem, tylko jak właściwie udało jej się to osiągnąć?
KIM WŁAŚCIWIE JEST EMMA CHAMBERLAIN?
Tumblr media
CO PRZYCZYNIŁO SIĘ DO SUKCESU CHAMBERLAIN COFFEE?
Emma zdecydowała się na założenie firmy w momencie, gdy posiadała już spore grono lojalnych fanów i dobrą markę osobistą.
Od początku dała się poznać jako miłośniczka kawy, Chamberlain Coffee jest powiązane z jej pasją, a wiadomo, że odbiorcy cenią sobie autentyczność i transparentność.
Autopromocja – Chamberlain Coffee towarzyszyło Emmie w jej filmikach czy postach na instagramie, tym samym zachęcając fanów do zakupu jej produktu.
Można więc powiedzieć, że kluczem do sukcesu w tym przypadku była więź, jaka wiąże Emmę z jej fanami, autentyczność i estetyczny, atrakcyjny dla młodych ludzi design produktów oferowanych przez Chamberlain Coffee. Dodatkowo firma związana jest z czymś, co faktycznie ją interesuje i jest częścią jej marki osobistej.
Tumblr media
JAK OBECNIE FUNKCJONUJE CHAMBERLAIN COFFEE?
Wraz z rosnącym sukcesem firmy należało nieco powiększyć grono pracowników i zatrudnić specjalistów, stąd w  2021 roku CEO Chamberlain Coffee został Christopher Gallant, który wcześniej pracował w Red Bull. Do głównych kwestii, jakimi należało się w tym czasie zająć, według CEO, należały działania takie, jak:
Zbudowanie jak najlepszej relacji z klientem, koncentracja na utrzymaniu lojalnych odbiorców.
Umożliwienie sprzedaży produktów Chamberlain Coffee na innych platformach niż tylko główny sklep firmy – ekspansja na sklepy spożywcze, ale też inne sklepy internetowe, jak przykładowo Amazon.
Skupienie na interakcji z odbiorcami i jak najlepszym odpowiadaniu na ich potrzeby. 
Tumblr media
Na ten moment Emma zajmuje się bardziej stroną kreatywną, marketingiem, a także uczestniczy w testowaniu nowych blendów kawy i nie tylko. Sama właścicielka przyznaje również, że jako młody przedsiębiorca przekonała się, że wcale nie trzeba posiadać rozległej wiedzy w tej sferze, a wielu rzeczy można nauczyć się ,,na bieżąco’’. Kluczem do sukcesu pozostaje pasja, zaangażowanie i ciężka praca, z którą wiąże się prowadzenie własnej działalności.
Zofia Wielebska, Zarządzanie Kulturą i Mediami
źródła:
3 notes · View notes
ewuuus · 3 months
Text
Sztuka ma nogi – czyli czym jest japoński denim? 
Tumblr media
W dzisiejszym świecie modowej masówki, warto czasem zwolnić tempo i skierować uwagę na detale, poszukując autentyczności i oryginalności. Dla tych, którzy kierują się wartościami ekologii i etyki w modzie, fascynującym obszarem do zgłębienia jest produkcja dżinsu o tradycyjnym i naturalnym rodowodzie. Surowy denim, zwłaszcza ten pochodzący z Japonii, budzi ogromne zainteresowanie, ponieważ z biegiem czasu nabiera niepowtarzalnego charakteru razem z użytkownikiem. Jest rezultatem pracy prawdziwych rzemieślników, niosąc za sobą bogatą historię. Źródło inspiracji, przykład klasyki, wpływowy kawałek materiału z krajką, którego nie powinno się prać, ale dlaczego to właśnie ten japoński denim określany jest jako “ten najlepszy”? 
Denim zazwyczaj kojarzony jest z USA i nie bez powodu – to właśnie tam został spopularyzowany. Wizerunek kowboja lub poszukiwacza złota w spodniach marki Levi’s jest niemalże zakorzeniony w naszych umysłach. Założyciele tej marki zasłużyli się, sprawiając, że ich dżinsy były niezwykle wytrzymałe dzięki metalowym sprzączkom, co skłoniło klasę robotniczą do gorącego przyjęcia tego produktu. Choć dżins stał się powszechnie znany dzięki Amerykanom, to to właśnie Japończycy doprowadzili denim do perfekcji w swojej formie. 
Tumblr media
Jak to jest zrobione? 
Proces tworzenia japońskiego denimu to wymagająca praca rzemieślnika, której towarzyszy znaczny nakład finansowy i niezwykła precyzja. Jednak właśnie o to chodzi, prawda? Lubimy mieć pewność, że inwestujemy w produkt stworzony z dbałością, z minimalnym wpływem na środowisko i zgodnie z tradycją. 
W produkcji surowego denimu każdy etap odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu finalnego produktu. Wszystko zaczyna się od starannie wyselekcjonowanej wysokojakościowej bawełny o długich włóknach, stanowiącej fundament trwałości denimu. Następnie surowa bawełna przechodzi proces czyszczenia, eliminujący wszelkie zanieczyszczenia i ujednolicający strukturę włókien. 
Co do charakterystycznego niebieskiego koloru dżinsów, pochodzi on pierwotnie od naturalnego barwnika indygo pozyskiwanego z rośliny indygofery, która oprócz zastosowań w produkcji denimu ma także właściwości lecznicze, zwłaszcza przeciwbakteryjne. W tradycyjnym japońskim denimie nadal stosuje się barwienie naturalnym indygo. Bawełna może być barwiona ręcznie na etapie rozdzielania włókien lub już na uprzednio uprzędzonych częściach garderoby, w zależności od zamierzonego efektu. 
Istotną kwestią jest także sposób, w jaki przędzie się japoński denim, ponieważ to właśnie charakterystyczna krajka pozwala nam często rozpoznać produkt wysokiej jakości. Krajka, znana również jako efekt "selvedge" (lub "selvage"), jest rezultatem specyficznego procesu tkania denimu. To zakończenie tkaniny charakteryzuje się widocznymi, często kontrastującymi kolorami nitek, które są integralną częścią struktury tkaniny. Proces ten zaczyna się na tradycyjnych krosnach wahadłowych, gdzie dodatkowe nitek są wplecione w brzegi tkaniny, zastępując standardowe brzegi cięte. Podczas zwijania tkaniny na wałki, te specjalne nitek na brzegach stają się bardziej widoczne, tworząc charakterystyczną krawędź z ozdobnymi nitkami, będącą swoistą wizytówką tradycyjnego, wysokiej jakości denimu. Krajka nie tylko dodaje estetyczny element do spodni, ale również świadczy o zastosowaniu tradycyjnych metod produkcji, takich jak tkanie na krosnach wahadłowych, co dodatkowo podkreśla rzemieślniczy charakter denimu. 
Tumblr media
What the hype is all about? 
Popularność japońskiego denimu czerpie swoje źródło z różnorodnych kręgów kulturowych, a zainteresowanie nim jest wynikiem różnych czynników. Grupa hipsterów przyciągnięta została niezwykłym procesem starzenia się materiału. Ich codzienne doświadczenia odbijają się na dżinsach, które nie podlegają standardowemu fabrycznemu ścieraniu, charakterystycznemu dla amerykańskich dżinsów. Ślady noszenia, czy to od specyficznej zawartości kieszeni, czy też wynikające z indywidualnego sposobu siedzenia czy chodzenia, stają się formą wyrażenia siebie poprzez ubranie. 
W streetwearowej subkulturze popularność japońskiego denimu można tłumaczyć jego ograniczoną dostępnością, zwłaszcza w przypadku marki Evisu. Marka ta wyróżnia się nietuzinkowymi wzorami na spodniach, początkowo malowanymi przez twórcę marki. Te unikalne wzory nie tylko czynią je wyjątkowymi, ale także nadają charakterystyczny styl na ulicy. Dodatkowo, wzór na kieszeni może być doskonale dopasowany do nowych sneakersów, co jest prawdziwym skarbem dla entuzjastów streetwearu. 
Dla wielu osób decydującym czynnikiem w wyborze japońskiego denimu jest jego niezwykła klasyczność. Ciemny odcień indygo, reprezentujący zarówno elegancję, jak i swobodę stylu casual, przyciąga uwagę. Dodatkowo, niezaprzeczalna jakość denimu, będąca pierwowzorem japońskiej odzieży roboczej, nadal stanowi inspirację dla takich marek jak Comme des Garçons czy Yohji Yamamoto, a także dla projektantów, takich jak Nigo, czy obecnego dyrektora kreatywnego Louis Vuitton, Pharrella Williamsa. Japoński denim niejednokrotnie odnajduje się w korzeniach kultury Harajuku, stanowiąc ważny element w dziełach twórczych artystów i projektantów. 
Tumblr media
Poszanowanie dla tradycji, środowiska i ekspresji 
Japoński surowy denim o wykończeniu "selvedge" to zdecydowanie coś, co zasługuje na uwagę. To nie tylko inspiracja do kreowania swojego wizerunku, ale także do tworzenia marki i produktów w sposób zrównoważony i przyjazny dla środowiska. Pomimo wysokich kosztów, zarówno dla twórcy, jak i nabywcy, inwestycja w odpowiednią parę japońskich dżinsów jest rzeczywiście warta rozważenia. Dbając o nie w odpowiedni sposób, prawdopodobnie nie będziecie potrzebować innych przez kolejne dekady. Ta idea doskonale wpisuje się w obecny trend budowania kapsułowej garderoby - uniwersalne, trwałe i ponadczasowe, dokładnie to, co oferuje japoński denim. 
Tumblr media
Ewa Pijaj, Zarządzanie Kulturą i Mediami UJ
2 notes · View notes