Tumgik
#krótko
polishwave · 2 years
Text
Tumblr media
26 notes · View notes
pustazapalniczka · 1 year
Text
Zadajesz się ze mną na własną odpowiedzialność
Za zmiany w psychice nie odpowiadam
1 note · View note
fujimen · 5 months
Text
Ale mnie wkurwiająąą katolicy i to ich przekonanie że wszyscy niewierzący muszą brać udział w ich obrządkach. Ktoś niewierzący przychodzi na uroczystość i nie wchodzi do kościoła bo to wbrew jego przekonaniom? Obraza majestatu kurwa
4 notes · View notes
kitttviy · 2 months
Text
Tumblr media
hejka motylki, może ktoś mnie kojarzy. Ostatnio miałam konto pod nazwą kittviy ale no usunęli je.. znajdzie się ktoś kto da chociaż rebloga dla zasięgu?? 😭
Zmieniłam trochę estetykę profilu bo mi się tamta znudziła i wsm pomyślałam że dobrym pomysłem by było gdybym zaczęła tutaj krótko streszczać moje dni bo wsm fajna pamiątka (o ile znowu nie usuną 💀)
Tumblr media
295 notes · View notes
motylekns · 2 months
Text
Wstęp
W tym poście będziecie mogli się dowiedzieć więcej o mnie, o moich sposobach moim podejściu itd. Oraz na końcu tak jak wczoraj pisałam pojawi się więcej o fastach! Jest to takie moje podziękowanie za te ponad 200 obserwujących ponieważ z każdą taką nową osobą czuję że moje myśli trafiają fo większej części osób z czego ogromnie się cieszę, miłego czytania 🫶🏻
Coś o mnie
A więc ja mam na imię Nikola i jestem dosyć młodą osobą ponieważ mam 13 level noi tam ja tak naprawdę sama uważam że jestem osobą dosyć dobro duszną i z chęcią pomagam innym. Zajmuję się wieloma rzeczami a moją główną pasją i takim myślę, że powołaniem jest sport i to nie jeden, również tak pobocznie zajmuję się fanatorskim dubbingiem a sama interesuję się modą, wybiegami modelingowymi (i tym podobne) oraz uwielbiam słuchać muzyki, projektować i oglądać różne filmy. Na razie jestem singielką ale tak naprawdę nie przeszkadza mi to (tak naprawdę przeszkadza ale daję rade) noi to chyba tyle o mnie w skróconej wersji.
Moja przygoda z aną, kiedy zaczęłam i dlaczego?
Ten temat ciągnie się za mną większość życia ponieważ odkąd skończyłam 6 lat zaczęły się takie jakby to określić nieświadome zaburzenia odżywiania gdzie bardzo mało jadłam i ważyłam a po prostu gdy słyszałam słowa typu "wyglądasz jakbyś była z kości" wprawiały mnie w jakąś dumę. Taka bardziej świadoma ana zaczęła się w wieku 10 lat co doprowadziło do tego iż tak naprawdę NIGDY nie ważyłam więcej niż 48 kg (z czego się cieszę). A tą świadomą przygodę z tym zaczęłam dlatego iż od zawsze miałam taką potrzebę chudnięcia i to stało się moja obsesją z też jak czasem jadłam i słyszałam wścibskie przygryzki że niby jestem grubsza to po prostu utworzył się u mnie ten kompleks i tak to się dalej potoczyło.
Jak do tego podchodzę?
Zawsze staram się być odpowiedzialną i nie przesadzać, oczywiście, chcę schudnąć ale nie tak abym co drugi krok mdlała więc po prostu daję sobie chociażby taki jeden dzień na dwa tygodnie aby odpocząć i móc zjeść (oczywiście z umiarem) i też wtedy robię cardio bądź idę na spacer bo pamiętam, że ja nie chcę umierać, po prostu chcę być szczupłą osobą. Są dni gorsze kiedy naprawdę psychika mi siada i nie mam ochoty nic robić ale ja staram się cieszyć tym życiem pomimo faktu że rzeczywiście mam problemy. Podchodzę do wszystkiego z opanowaniem i wyczuciem.
Jak cieszę się życiem podczas any?
Tutaj mogłabym się rozpisać tak że całą książkę bym mogła stworzyć ale postaram się napisać to krótko a dobrze. Ana to nie będę kłamać jest wielki problem który nie pozwalał mi po prostu nawet wstawać z łóżka, ale pod koniec wakacji po prostu postanowiłam że nie muszę się dołować a mogę zacząć po prostu żyć. Fasty itp itd. robię tak samo jak inne motylki ale o dobrych myślach i intencjach, nie chcę też krzywdzić osób mi bliskich więc dbam o tę psychikę, oczywiście są takie dni, tygodnie lubię nawet miesiące gdy po prostu jestem zmęczona ale zawsze staram się z tego wyjść i wrócić do siebie (pomaga to też w ukrywaniu ed).
I teraz tak jak pisałam.
Co to fasty?
Jest to jestem z dobrych sposobów podczas any, polega on na całkowitym ograniczeniu jedzenia przez 24h (oczywiście podczas tego pijcie chociażby 1l-2l wody). Jest to skuteczny sposób ale ja bym polecała go zrobić gdy jesteście wszytskiego świadomi, najlepiej jest zaplanować takiego fasta na dzień gdy po prostu nie będziecie jakoś zmuszani do jedzenia czegoś a najlepiej gdy nie będziecie blisko jedzenia (chyba że jesteście na tyle opanowani że po prostu potraficie opanować bingi). Ja też przed takim dniem polecam zrobić Metabolism day gdzie po prostu zwiększacie zapas o 200-300 kalorii dzięki czemu na drugi dzień będziecie mieli taką mniejszą potrzebę jedzenia. Myślę że tyle mogę się na rszie na ten temat wypowiedzieć, a napewno znajdziecie więcej postów na ten temat gdzie wszystko będzie dokładniej wytłumaczone
Moje cele + bc
Sw - 48kg
Cw - 45kg
Hw - 48,8kg
Gw - 43kg
Ugw - 39-40kg
Bodycheck 🫶🏻 (strasznie mi się nie podoba)
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zakończenie i trochę info
Ogólnie nie potrafię pisać więc jak chcecie możecie dawać jakieś porady i opinie na temat tego wszystkiego. I też ostatnio zaczęliście mi wysyłać do skrzynki różne pytania i dotyczące tego czy możecie się ze mną poznać to oczywiście nawet nie trzeba pytać!! Z wielką przyjemnością mi się z wami piszę 🫶🏻
Chcielibyście więcej takich postów?
Bardzo dziękuję wszystkim którzy to przeczytają ❤️
73 notes · View notes
deadbutgood4 · 2 months
Text
myślenie o śmierci jest bardzo niezdrowe, im dłużej to robisz nie wierząc w żadną wiarę tym więcej niepokojących wniosków pojawia się w twojej głowie.
" Po co wszyscy tak bardzo dążą do bycia przez kogoś zapamiętanym, jak i tak po śmierci wszyscy o tobie zapomną jeśli nie byłeś/aś jakimś znanym naukowcem czy człowiekiem ważnym dla kultury"
" Po co wspomnienia miłe czy te złe skoro i tak to wszystko zginie w raz z dniem twojej śmierci?"
" Co to za różnica, żyć długo czy krótko?"
" Nawet jeśli pomożemy wielu ludzią to oni i tak kiedyś umrą, razem z wspomnieniami o nas"
"Nigdy nic nie miało sensu, a ludzi pozbawieni instynktu przetrwania po prostu to widzą"
51 notes · View notes
pozartaa · 10 days
Text
21.04.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 416. Limit +/- 2100 kc@l
Cheat Day 1/1 w kwietniu.
Wybrane (wszystkie) posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Dziś CD nie mam do tego weny, ale zwykle pomaga mi to trzymać swojego wewnętrznego żarłoka krótko, bo żarłok wie, że będzie miał jeden dzień dla siebie i czeka na niego w miarę grzecznie. Wolę więc jednak zrobić taki dzień raz na miesiąc.
***
Wiecie już od dawna, że w ten dzień liczę wszystko by nigdy nie zapominać jak potrafię jeść, kiedy kieruję się tylko zachciankami i jem to, co lubię. A lubię ser, naleśniki i pieczywo. Dzisiejszy foodbook obejmuje wszystkie posiłki - te grzeczne i te niegrzeczne. Mój lunch - kanapka z bułą i camembertem to ponad 700 kcal 🥴.
***
Wiecie czego mi czasami brakuje - uczucia najedzenia - tego pełnego żołądka.
Od tak długiego czasu jem z pewnym niedosytem - zawsze. Jest to oczywiście zdrowe i wskazane. Po posiłku często bym coś jeszcze zjadła ale tego nie robię i w sumie bardzo dobrze bo mija chwila - te magiczne 20-30 min i pojawia się sytość. Jeśli się nie pojawia to prawdopodobnie jadłam będąc zbyt głodną przed, albo rzeczywiście to był mały posiłek.
***
Nigdy nie powiedziałam, że nienawidzę jedzenia, albo nie mogę jeść, albo nie jestem głodna.
Kocham jeść i zawsze będzie miejsce na co kolwiek dodatkowego - ZAWSZE! Ale od tych 2-3 lat ćwiczę silną wolę i jakoś się trzymam. Nawet w Cheat Day staram się by nie opuszczał mnie zdrowy rozsądek... Mam to zaplanowane. Gdyby mnie opuszczał to zamiast jednorazowej nadwyżki rzędu 400-600 kcal była by to niekontrolowana akcja czyszczenia magazynów.
A tak, jem to, za czym tęsknię na codzień. Mam moje uczucie "nafurania żarciem" i wracam do starych nawyków następnego dnia. Żarłok szczęśliwy - ja z niewielkim wyrzutami sumienia - ale też zadowolona.
***
Poza tym dziś dalej wolne. Ugotowałam chłopski garnek z batatem na następny tydzień.
Tumblr media
Na dziś i na jutro jeszcze mam po cepelinie z mięsa indyka. Jutro do pracy na noc i kurde... znowu dwa dni wolne! Maj już nie będzie taki luzacki. Ale cieszę się, że teraz nie chodzę zmęczona albo zajechana.
***
S. bardzo na poważnie zabrał się za to programowanie.
Tumblr media Tumblr media
Codziennie odrabia lekcje i to dosłownie. W przerwie zagraliśmy parę partii Magica po przeróbkach w mojej talii bo we wtorek znowu idziemy do naszego sklepiku bym mogła dostać wpierdol 🫣.
Byliśmy też na krótkim spacerku i zagłosować bo w naszym mieście jest "dogrywka" na prezydenta. No to była okazja się ruszyć, ale to nie był dzień nabijania krokow ledwie dziś 6K.
***
Nawet miałam dziś w planie jakieś lody ale dla mnie zdecydowanie za zimno. Nawet S. odpuścił przez pogodę.
A mój S. to rasowy lodożerca. Czasami jak go wena najdzie to potrafi kupić sobie loda w każdej budce, która mijamy. Ale potrafi też nie jeść cały dzień i to jest dla niego normalne. Pózniej zjada torbę chipsów i dzięki temu właściwie wiecznie jest w kalorycznej równowadze. Dodatkowo dochodzi praca fizyczna.
Wczoraj narzekał, że po posiłku zawsze chce mu się spać - robi drzemkę i marnuje czas. Więc - według niego - żarcie to marnotrawstwo czasu. Dobry jest, nie? 😂.
Kiedyś byłam wręcz zła i zazdrosna na niego za to obojętne podejście do jedzenia. Wiecie - "czemu ja tak nie umiem?". Cóż moja zazdrość do niczego nie prowadziła poza "smrodem" w naszym związku więc po prostu to olewam. Ty masz tak, a ja mam inaczej... i tak już jest.
***
Powiem wam, że wybyczyłam się srodzie przez ten weekend. Aż czuje lekkie skrępowanie 🫣.
Dobrej nocy wam życzę.
33 notes · View notes
kostucha00 · 5 months
Text
13 Grudnia 2023, Wtorek ❄️:
🍪: 1025 kcal
🔥: 105 kcal
💤: 5 h
📕: 0 h
Problem WOSu rozwiązał się sam — dyro wziął mnie z zaskoczenia na spytki. Nie uczyłam się, dlatego niewiele wiedziałam, ale wyszło 2+ co daje mi średnią 3 z hakiem. Jak dla mnie spoko. Za to zajęcia rewalidacyjne są mniej więcej tak żenujące jak się spodziewałam. W pierwszej klasie podstawówki byłam raz na zajęciach wyrównawczych, ale po mniej więcej 10 minutach wychowawczyni oddelegowała mnie do świetlicy, bo okazało się że wcale nie byłam kiepska. Dlaczego o tym wspominam? Otóż te zajęcia rewalidacyjne wyglądają dokładnie jak zajęcia wyrównawcze w pierwszej klasie podstawówki i szczerze mówiąc nie mam pojęcia jaką funkcję mają pełnić. Kobieta która je prowadziła przez cały czas wydawała się być zaskoczona, że nie jestem upośledzona. Dała mi kartę pracy-kolorowankę i kredki i powiedziała (tak wolno, jakbym kuźwa nie znała z polskiego): "weź ŻÓŁTĄ KREDKĘ i pokoloruj SEREK na kolorowance. SEREK, NIE MYSZKĘ". Przez chwilę myślałam że żartuje, ale... Nie żartowała. Powiedziałam że nie zamierzam tego zrobić, bo to zadanie jest idiotyczne i uwłacza mojej inteligencji, a ja nie zamierzam się ośmieszać. Powiedzmy że się potężnie zapowietrzyła, kiedy to usłyszała. Potem przez dwie godziny kazała mi mówić o tym co znaczy być kobietą, a co mężczyzną. Spytałam czy biologicznie, społecznie czy filozoficzne, a ona że OGÓLNIE. Na co ja odpowiedziałam że ogólnie to można się poruszać tylko w obrębie stereotypów. Wyglądała na zaskoczoną że znam takie słowo jak "stereotypy". Jakby, ludzie, szanujmy się. Jestem maturzystką, chodzę do liceum w pierwszej setce najlepszych szkół średnich w Polsce, a potem muszę robić coś takiego. Groteska. Jak tylko stamtąd wyszłam to dosłownie pobiegłam do pokoju nauczycielskiego, gdzie udało mi się złapać mojego wychowawcę. Po dwóch godzinach z tą kobietą miałam wrażenie że moje IQ spadło o połowę i będąc na granicy histerii czułam się w obowiązku przekonać go że wcale nie jestem głupia. Opowiedziałam jak to wygląda i że po prostu nie chcę na to chodzić, chociażby dlatego że to nie ma żadnego sensu. Widziałam że rozumiał i spontanicznie zaproponował żebyśmy poszli do wicedyrektorki dowiedzieć się czy da się coś zrobić i... Nie da się. Bo ja mam orzeczenie, a oni mają procedury. Że to jest odgórne i niby mogłabym złożyć jakiś wniosek do kuratorium, ale najpierw musiałabym umówić się na badania do poradni pedagogicznej żeby mieć zaświadczenie że nie jestem niedorozwinięta umysłowo i nie potrzebuję tych zajęć. Badanie byłoby pewnie w styczniu, informacja zwrotna z oczywistym wynikiem w lutym, złożyć wniosek nic nie zajmuje (powiedzmy) ale zanim się nim zajmą będzie marzec (w najlepszym wypadku) i zanim dostanę odpowiedź zostanie pewnie miesiąc do matury. Więc, krótko mówiąc, za dużo pieprzenia by z tym było. Nie ma sensu. Chociaż męczy mnie to że zamiast wrócić do domu o normalnej porze (tj. 15), kończę o 17, a trzeba przecież jeszcze wrócić do domu. Kilka godzin z życia wywalone w błoto i spędzone na przewracaniu oczami. Nie że coś, ale wydaje mi się że mając autyzm, ADHD i poważną wadę mózgu ogarniam rzeczywistość lepiej niż teoretycznie możnaby się po mnie spodziewać i nie muszę nikomu niczego udowadniać.
Koniec spowiedzi. Idę spać.
43 notes · View notes
karmawannabethinx · 23 hours
Text
W końcu zdecydowałam się że idę na recovery nie piszcie w komentarzach że mi współczujecie bo to moja decyzja. Ana odebrała mi naprawdę dużo szczęścia, czasu i zdrowia nie tylko fizycznego ale i psychicznego. Wiem że i tak nikogo stąd nie przekonam, ale lepiej jest schudnąć w zdrowy sposób i dbać o swoje zdrowie . Pomimo że do końca życia zostanie mi po anoreksjii ślad na psychice, blizny na ciele i do końca będę pamiętać kaloryczność każdego produktu postaram się rozpocząć nowe życie. Nie wiem co dalej z tumblrem może zacznę prowadzić blog pro-recovery ale nie obiecuje.
Motyle są piękne i lekkie ale krótko żyją
22 notes · View notes
rozoweeokularki · 28 days
Text
Boże Boże bozeee
KOCHAM moją przyjaciółką jest ona najlepszym co spotkało mnie w życiu znam ja krótko ale bardzo się z nią zzylam mamy podobne problemy i zawsze mnie wysłucha i postara się pomóc jest ona poprostu świetna
Ola jeśli widzisz to kocham cieee
@zstnns
36 notes · View notes
ryyks · 4 months
Text
Kochaliśmy się na zabój
Ale nie mogliśmy być szczęśliwi
Krótko zwięźle i na temat
Historia naszej relacji i jej zakończenia
@ryyks
47 notes · View notes
skelemouze · 2 months
Text
945 zjedzone (meta-day), 430 spalone.
Trochę musiałem w siebie wmusić jedzenie żeby ten dzień metabolizmu w ogóle miał jakiś sens, ale okej. Krótko co zjadłem:
- owsianka - jabłko z cynamonem i mały skyr - ryż z sosem teriyaki i cały brokuł - dwa wafle ryżowe z mieszanką masła orzechowego i twarożka waniljowego - dwa tosty z serkiem kremowym i pomidorem
No i tyle.
Nie ma opcji że jutro schudnę, ale tak już bywa. 💀 Może zdarzy się cud. Dziś mało ruchu jak zwykle, zrobiłem tylko 30 minut cardio. Chciałem wyjść na spacer wieczorem, ale rozmyślilem się przy wynoszeniu śmieci bo jest zimno.
Jutro za to koleżanka mnie zaprosiła na siłownię więc oczekuję że spalę więcej. Na dodatek mam rano lekarza, w sumie niepotrzebnie. Po prostu niepotrzebnie wygadałem matce symptomy any i teraz muszę się spowiadać lekarzowi o tym jak serce mi trzepocze. 🧍‍♂️Idiota...
25 notes · View notes
jazumst · 2 months
Text
Jazu dający
Żeby Was... Powinienem napisać poczujcie, ale niestety tak się nie da żebyście poczuły. Posłuchajcie:
Niestety nie stać mnie na moje ulubione perfum polecone przez Ryśka. Boli mnie to strasznie. Tu zza krzaków internetów wyskoczyło Allegro. "Promocja na męskie perfumy!" A zajrzę.
Jakieś tam arabskie gówna. Brzmi intrygująco. Na dodatek w olejku, więc już zupełnie wieś tańczy i śpiewa. Jeszcze tylko komentarza i można wydać całe 25zł!!! XD XD XD
No tam, że teraz to ulubiony perfum jej męża. Że ktoś się zachwycił. Że lekki, że ciężki, że gówno nie orientalny, że krótko pachnie, że długo pachnie... I uwaga - ten który mnie zdobył: "Walę jak przepocony arab".
Nie myślałem. Od razu kupiłem. 25plnów za zapach przepoconego araba to jest to. No kocia morda mi wywaliła moment.
Miłe zaskoczenie. Pięknie zapakowany. Za taką cenę to myślałem, że wpierdolą w kopertę i niech się dzieje. Zapakowane w żółty delikatny papier, złożony w torebkę. Gustownie, naprawdę. Do tego jakieś waniliowe gówno i dosłownie próbka czegoś tam. Dozownik wielki, w środku próbka. Na 1/10 dozownika XD Albo ktoś używał :P
Pewnie zastanawiacie się jak pachnie przepocony arab. Mydłem XD No jak chuj przychodzi mi na myśl jedynie tanie mydło XD Ale jak najbardziej zachodzi arabem. - Czy jestem zadowolony? Jak najbardziej tak. Czy moje koleżanki z pracy będą? XD Zobaczymy, zobaczymy ^^ Będzie fajnie.
26 notes · View notes
sandvrs · 2 months
Text
28.02.2024 ’’
Dzień był taki sobie. Nadal było mi trochę słabo (nie tak jak wczoraj, ale nadal), w szkole było super, wiele lekcji przeplotkowaliśmy z nauczycielami <3 ale kiedy pojechałam już do domu, to nie dość że musiałam wracać szybko i nie mogłam zrobić sobie spaceru, to jeszcze po powrocie zjadłam na obiad całkiem sporą porcję ziemniaków z serem wiejskim, a później zjadłam paczkę chrupek, bo strasznie miałam na nie ochotę. Ogółem dzisiaj strasznie miałam parcie na jedzenie i wyżułam z pół paczki gum, wypiłam colę zero i nadal byłam cały czas psychicznie głodna, co strasznie mnie frustrowało, ale już mi przeszło. Ogółem dziś miałam naprawdę kiepski humor, poczułam się tak strasznie pusto i płakałam przed lustrem patrząc na siebie. Ale kiedy się zważyłam, na wadze zobaczyłam... 47.3 kg! Jestem z siebie dumna, bo zaczęłam półtora tygodnia temu i już zrzuciłam 2 kg. Oby tak dalej i takich samych sukcesów wam życzę kochani <3 Przez nastrój zrobiłam tylko parę krótkich ćwiczeń i nie miałam już siły na więcej. Narysowałam też jeden rysunek (choć nie skończyłam), który bardzo mi się spodobał, ale raczej nie będę ich tu zamieszczać. Może kiedyś, jak narysuję jakieś prawdziwe arcydzieło. Wieczorem jeszcze mama wypiłowała mi ładnie paznokcie (już mi się nie chciało ich malować ><) i tak skończyłam ten dzień. Mogło być lepiej, mogło być gorzej.
Bilans!
Zjedzone: 739
Spalone: 269
Bilans: 470
Krótko, ale nie mam za dużo więcej już do powiedzenia. Chudej nocy!
Tumblr media
20 notes · View notes
ash-flybones · 2 months
Text
Hejka jestem Asher i witam Cię na moim blogu. Z ed zmagam się od dosyć długiego czasu jednak tu na tumblerze jestem stosunkowo krótko. Wiele radości czerpie z słuchania muzyki, malowania oraz czytania książek. Moi ulubieni artyści muzyczni to: Melanie Martinez, Duster, Alex G, dandelion hands, Salvia Palth, deftones, korn, crystal castles, sign crushes motorist i take care. Lubie tez bardzo kreskówki oraz jestem wielka fanka serialu skins. Mam nadzieje ze zostaniesz ze mna na dłużej. Miłego dnia skarbie, trzymaj się ciepło <33
24 notes · View notes
pozartaa · 3 months
Text
02.02.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 237 ważne.
Limit +/-2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Ok, to oczywiście nastał dzień ważen1a i tu bez większych niespodzianek. Ale jest mały spadek rzędu 300g czyli straciłam w@gę jednej dużej cebuli 😝.
W@ga z dwóch ostatnich tygodni (177cm) BMI 18.8
Tumblr media
Oczywiście uważam to za w@gę utrzymaną i daje sobie zielone serduszko. (aktualizacja w poście przypiętym i opisie bloga) Napawa mnie to dumą, a także mówi o tym, że limit kaloryczny jest dobrany dobrze.
Okazuje się że ćwiczenia nie miały większego wpływu. To dobrze bo liczyłam się z jakimś dużym wzrostem (zakwasy, zatrzymania wody, jakiś przyrost mięśni...?) Może się nakręcam, bo ćwiczę krótko, ale już nie jestem taka bardzo "flubby" i właściwie to zaczynam być ciekawa długotrwałego efektu, który na przykład zobaczę w maju albo w kwietniu. Pewnie warto by było zrobić sobie jakieś zdjęcie ale mam złe doświadczenia z b0dy€hekam1 (zdjęcia w bieliźnie) na tym blogu, więc będziecie musieli mi uwierzyć na słowo, że jest lepiej.
BTW miarki też nie uznaję bo prawdopodobnie nigdy nie udaje mi się zmierzyć w tym samym miejscu. A jako typowemu jabłku na prawdę jest mi ciężko określić gdzie jest na przykład moja talia... Najcieńsze miejsce...? Bruh... Mam pod samymi żebrami - to chyba nie tu powinien wypadać pas 😝... Żadne spodnie nie mają tak wysokiego stanu... Chyba że te...
Tumblr media
***
Poza tym dziś mam na nockę do pracy i nawet wypadł mi wolny weekend!
Jutro jak odeśpię, ide na pierwszą sesje depilacji laserowej. Nie wspominałam o tym... Ale tak - zdecydowałam się i troszkę na to odłożyłam kasy. Dzielnie zarastałam by teraz musieć to wszystko zgolić (do zabiegu trzeba włoski odhodować, a później zgolić) Wcześniej chodziłam na zwykłą depilację woskiem. Koleżanka z pracy mnie zainspirowała. A chodzi o bikini i tzw głębokie bikini. Mam nadzieję, że będzie z tym w końcu spokój- bo kurde, wszędzie na ciele nawet, nawet - a tam tylko wioski i dzikusów z dziadami brakuje. 🙈
***
A na koniec jeszcze tak w kwstii kształtów. Pamiętajcie o tym że każdy z nas ma inną budowę i niestety nie wszystko jest dla każdego osiągalne. Dla mnie nieosiągalna jest 50-centymetrowa talia, bo jestem jabłkiem no i mam prawie 180 cm wzrostu. Nigdy nie będę "drobna". Mam szczupłe nogi, a mimo tego t1ght-g@p też odpada - bo mam wąskie biodra. (Szczerze...? Nigdy nie było to dla mnie takie ważne) Owszem między nogami jest przerwa, ale jeśli chodzi o to szczególne miejsce... tam wąska miednica utrudnia sprawę.
Pamiętajcie, bycie szczupłym jest zawsze zdrowsze niż bycie otyłym (zdrowie to była moja główna motywacja choć oczywiście nie jedyna) ale nie wyznaczajcie sobie nierealnych celów i pamiętajcie o tym żeby doceniać i podkreślać atuty tego, co macie!
***
A poza tym jest już nowy kalendarz w poście przypiętym. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko pozdrowić wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze.
Tumblr media Tumblr media
Kotki to sobie lubią pospać. No sleap for you today pożartaa!
Do zobaczenia jutro... A jutro pierwszy DBLK w lutym. Właściwie DBLK weekend 😁.
46 notes · View notes