Tumgik
#-jezus w domu:
sunlight-my-beloved · 3 months
Text
Tumblr media
January 22nd, Marian (after his mom <3) from 1670
292 notes · View notes
dzisiejsza · 3 months
Text
Wpis 1. Początek.
Tumblr media
Ten blog zaczynam 7 - mioma małymi kroczkami:
1. Pisanie bloga
- 7 wpisów (dziennie - 6 dni w tyg).
2. Czytanie
- systematyczność to podstawa.
3. Tworzenie planera
- chcę by planer/organizer był dostosowany do mojego charakteru.
4. Organizacja plecaka
- codziennie chodzę z plecakiem, który wymaga dobrego planu działania.
5. Nawyki/wyzwania
- pomagają zmienić się na lepsze i sprawdzić swoje możliwości
6. Zaległości
- ostatnio sporo się ich nazbierało, I chciałabym ich nie mieć.
7. Nowenna/rekolekcje
- bo pomaga w odkrywaniu Boga i swojego charakteru, wzmacnia w odwagę i siły do działania
1 note · View note
urfavana2 · 20 days
Text
hejj witam na podsumowaniu sorki, ze tak pozno ale uczylam sie chemi i mylam wlosy, a totalnie zapomnialam ze mialam ro dzisiaj zrobic. Wstalam okolo 11 i poszlam zrobic sniadanie. Zjadlam takie mini kanapki z szynka i mozzarella light i one byly takie zajebiste, ze hit. Potem sie poszlam ogarnac i pomalowac, ale planowalam wyjsc dopiero o 15 wiec wiedzialam ze jak vede siedziala 4 h i nic nie robila to bedzie binge z nudow. Postanowilam sobie zrobic fryzure i zajelo mi to 40 minut wiec super i wyszla nawet ladnie na dole wam wstawie zdjecie, bo pierwszy raz robilam cos takiego i jestem nawwt zaodwolona. Potem mama mnie zawolala zegtm sobie ten obiad zrobila wiec upieklam ta pizze na wrapie z mozzarella light i szynka tez byla bardzo dobrs. W ofole zauwazylam, ze od miesiaca jak mam ten nawrot to zaczynam bardzo doceniac kazde jedzenie. Np. szarlotka ktorej w zyciu bym n zjadla, a odkad mam ten nawrot to zjadlabym pewnie z 5 kawalkow na luzie. Chwilke pozniej poszlam po moje kolezanki i pojechaltsmy do mc. Oczywiscie tam nuc nue bralam, ale nie powiem ze nie mialam ochoty. Poszlysmy jezcze do zabki i jezus tam bylo tyle fajnych zelkow ze prawie wzielam, ale w koncu nie. Pobieglysny na autobus i heszcze musialam wrocic do siebie 1,5 km na piechote. Prawie przy domu spotkalam tate i znowu sie wrocilysmy te 1,5 km na wybory i potem wrocilysmy do domu okrezna droga, bo powiedzial, ze cgce sobie krokow dorobic wiec zajebiscie. Jak wrocilam to zjadlam pudding i wafle potem zjadlam 4 truskawki bo bylam okropnie glodna i zmeczona. Ogolnie dobry dzien zmiescilam sie w limicie i wracam na dobre tory. Jutro limit to 720 kcal wiec mam nadzieje ze sie uda, wstawiam wam makro z fitatu
Tumblr media
zdjecie fryzury:
Tumblr media
24 notes · View notes
blveberrx · 12 days
Text
Jezu było mi tak zimno cały dzień więc chciałam zjeść cokolwiek ciepłego w domu i chuj wszystko jest takie obrzydliwe, naprawdę chce mi się rzygać na myśl o jedzeniu czegokolwiek, zwłaszcza tego co mam w domu. Aż ciężko mi uwierzyć bo tak niedawno miałam ochotę zjeść całą kuchnię razem z blatami.
41 notes · View notes
angelishsam · 6 days
Text
Bilans `×
Zjedzone:
≈ 14:30 - 1 miska barszczu białego z pokrojoną kiełbasą i jajkiem ≈ 500 kcal
Ćwiczenia:
10k kroków od 15 do 16:30
2 min. plank
Tumblr media
Rzeczy, które bym poprawiła:
Motywacja do ćwiczeń, a bardziej dyscyplina.
Pora, kiedy wstaje i idę spać.
Więcej ruchu w szkole.
Więcej ruchu w domu.
Bycie milsza dla wszystkich, zwłaszcza mamy.
Ciągłe myślenie o jedzeniu.
Użalanie się nad sobą.
Podsumowanie:
Wsumie, to nie było dziś tak źle. Tylko najgorsze było to, że dopiero dziś dowiedziałam się, że jitro sprawdzian z Polaka, a ja jestem zbyt zajęta chodzeniem lub jestem po prostu zbyt zmęczona by się uczyć.. Plus w piątek są zajęcia z basenu, a ja nadal jestem ulana. Zresztą dzisiaj się tak źle czułam, myślałam, że zemdleje. A na geografii był sprawdzian i ten przyzwyczajony do jedzenia z rana brzuch zaczął burczeć na całą klasę. Jezu, jaki wstyd.. Moja mama oczywiście musi ciągle się pytać czy chcę coś zjeść albo mówi mi, że nic nie jadłam na kolacje. Kobieto, ile można? Weź sie wkońcu zamknij. Jak nie chcę jeść to nie zjem ani okrucha i możesz se to wsadzić w dupe. Wiem, że moja mama się o mnie martwi i wgl, no ale jak ja mam normalnie jeść, gdy ona przy mnie stoi, łapie się za ten swój tłusty brzuch i jęczy o tym jak bardzo jest gruba, jak przytyła, i że ma większe oponki na brzuchu niż w samochodzie. No ale cóż, pamiętajcie, że skoro aniołki Victoria Secret były wstanie się głodzić, by być piękne, to wy też możecie! Jak schudne 2 kilo to pozwolę sobie na coś małego z McDonalda raz na miesiąc czy dwa <3
≈ Chudej nocy motylki !
20 notes · View notes
ana-bl0g · 29 days
Text
Japierdziele, przyjechałam do dziadków ktorzy mają wage w domu no i oczywiście na nią weszłam, byłam przekonana że waże około 42/3kg a tak na prawde ważę 45, kur#a mać, ale ze mnie ulana świnia, po co ja tyle żarłam. Musze sobie kupić wagę do domu bo muszę schudnąć. Jezu jestem taką grubą świnią, jutro wielkanoc więc bede musiała jeść.. ale od pon robie fasta i postaram się żeby był jak najdłuższy, a no i zainwestuję w wagę
23 notes · View notes
Text
Jezu czuje się tak źle, tak źle sama kurwa ze sobą
miałam teraz okropny czas psychicznie I fizycznie i przytyłam bardzo, jadlam dużo i niezdrowo i się sobie STRASZNIE nie podobam. marzę żeby być chuda żeby mi było widać kości. Od teraz (24.03 17:00) zaczynam na nowo - mam nadzieję że z powodzeniem.
💞nie jem słodyczy (dozwolony jeden maluteńki na dzień) (jeden na dzień bo jestem uzależniona od cukru i wiem że jakbym nagle przestała w ogóle jeść to bym miała szybko napady),
💞 pije duuuuzo wody(minimum 2.1l),
💞 codziennie ćwiczę w domu
💞codziennie wracam na piechotę do domu ze szkoly
💞ograniczam pieczywo białe
💞Nie ważę się często
💞biorę tabletki na przeczyszczenie
💞robie posty przerywane (od 16:00-18:00 do 9:00-13:00)
💞jem zdrowo i mniej
💞jem jak najmniej przetworzonych/gotowych produktów (słodycze,zupki chinskie, fast foody itd)
💞Nie pije słodkich napojów
💞Nie mówię ludziom o progresach/binge
💞male porcje
💞ciepła woda/herbata każdego dnia
wish me luck!!! będę starala się dawać wam rapoty o tym jak się czuje i jak mi idzie.
16 notes · View notes
kasja93 · 1 year
Text
Cześć! Bilans z dziś:
Zjedzone 467
Spalone aktywnie 870
Tumblr media
Dziś był dziwny dzień. Z jednej strony okej a z innej niekoniecznie.
Jerry obudził mnie ugryzieniem (delikatnym) w tyłek xD „nie ma spania dawaj żreć!”. Posprzątałam im klatkę, w której mają kuwetę oraz miski. Dostały swoją porcje ziółek i ja naprawdę zastanawiam się czy im po prostu nie zrobić koryta bo koniec końców wywalają wszystko z miski by dobrać się do najlepszych kąsków. Z resztą jakim „im”? Powiem to w prost. Ruda to prosie. Jerry je jak „człowiek”.
Nie miałam dziś ochoty sprzątać. Nie jestem niewolnikiem, więc to olałam. A! I wyrzuciłam maseczki z action. Dostałam takie uczulenie po dzisiejszej, że ja dziękuje! Cała twarz w „wybroczynach” jak po duszeniu :/
Nie chciałam nakładać na to mocnych kosmetyków, więc uratował mnie mój ulubiony krem BB:
Tumblr media
Nie wyglądając jak ofiara przemocy domowej poszłam na spacer i małe zakupy. Jak mówiłam wczoraj tak też zrobiłam. Dziś jadłam bardziej sensownie. Kupiłam sporo warzyw i bułkę grahamkę. Pieczywo to mój fear food, ale postanowiłam się przełamać i nie wyszło dużo kalorii na śniadanie. Chyba będę teraz co drugi dzień kupować sobie bułkę…
Tumblr media
Po śniadaniu zabrałam się za ćwiczenia a po nich wzięłam prysznic. Gdy włosy mi wyschły stwierdziłam, że muszę odwiedzić fryzjera. Oczywiście już zapomniałam na którą godzinę się umówiłam. Wizytę mam we wtorek zatem w poniedziałek zadzwonię zapytać bo nie pamiętam czy mam przyjąć na 11 czy 13. Często tak mam, że mylę godziny. Na przykład jedenastą z pierwszą czy piątą z piętnastą xD #JestemDebilem
Tumblr media
Wzięłam Iced Americano i pojechałam do psychiatry. Wizyta jak zwykle była miła, emocjonalna i podniosła mnie na duchu. Pani doktor rozwiała moje obawy, zapewniła mnie, że nie wymyślam sobie niczego. Pomogła mi też przetrawić słowa jakie często słyszę od taty. Kocham go. Jest cudownym człowiekiem, ale często słyszę od niego, że moje złe myśli są spowodowane nudą. Pani doktor zapewniła mnie, że ona wie kiedy ktoś potrzebuje pomocy a kto przychodzi do niej po zwolnienie lekarskie i ściemnia. Ciężko w ogóle znoszę mój stan. W sensie, że nie pracuje i jestem pasożytem… ciężko mi to przełknąć. Napisałam to również do niemieckiej kasy chorych bo po wysłaniu zwolnienia lekarskiego zawsze chcą ode mnie „raportu stanu”. Popłakałam się przy tym…
Tumblr media
Pojechałam do Manufaktury. Chciałam kupić sobie kilka rzeczy jak chociażby dresy i jakąś koszulkę do szpitala czy trochę kosmetyków. Udało mi się w Sinsay kupić sobie dresy i t-shirt ze Stichem ❤️ I śliczny kombinezon, ale jako, że nie wyobrażam sobie że będę paradować w krótkich spodenkach (ludzie mam lustro w domu!) mam zamiar jutro podjechać do rodziców i usiąść przy maszynie do szycia i przerobić kombinezon na bluzkę :) i tak jutro będę miała wizytę w POZ bo muszę do szpitala mieć zrobione ekg zatem będę w okolicy. Pochwale się swoją pracą jutro :)
Tumblr media
Poza ciuchami kupiłam jeszcze takie rzeczy! Jak zobaczyłam te pędzle i notes nie mogłam się powstrzymać! One wraz z plannerem zakupiłam w Sinsay. Zaś galaretki do kąpieli jak widać w ziaja. Pachną obłędnie! Wzięłam mango oraz dynie z imbirem. Jak się sprawdzą to następnym razem wezmę truskawkę i czekoladę! Szampon i aktywator skrętu kupiłam w hebe i będę testować na dniach.
W ogóle w Sinsay myślałam, że się porzygam… Jezu! Czy ludzie serio się nie myją oraz nie odkryli jeszcze dezodorantów czy smarowideł pod paszkę? Smród potu był okropny. Nie rozumiem tego. Wiem, że mam bardzo czuły nos i zmysł powonienia, ale aż w oczy szczypało! Cholerne brudasy jak można tak cuchnąc??? Obrzydlistwo :/
Tumblr media
Wróciłam do domu. Przygotowałam i zjadłam obiad. Jako, że limitu kroków nie miałam jeszcze zrobionego postanowiłam pójść na spacer. Zdjęcie powyżej obrazuje w cudowny sposób, że Łódź to stan umysłu. Zdjęcie zrobiłam pod siłownią xD masakra! Dobrze, że mieszkam po tej normalniejszej stronie Bałut!
Tumblr media Tumblr media
Menu:
Śniadanie: pół grahamki, serek philadelphia light, humus, ogórek, pomidor, papryka razem 152 kalorie
Obiad: pieczony łosoś ze szpinakiem i płatkami migdałów, domowe frytki pieczone beztłuszczowo oraz pomidor razem 315 kalorii
Tumblr media
Ćwiczenia:
13130 kroków
Godzina jogi
Godzina pilatesu
15 minut hula hop
54 notes · View notes
isfoodasinv3 · 20 days
Text
★ Poniedziałek, 08/04/2024 ★
Waga: 57.4kg
Zjedzone: 491kcal
Spalone: 532kcal
Bilans: -41kcal
Tumblr media
Dziejszy dzień...No waga nie ruszyła, ale chociaż nie przytyłem, więc jest dobrze. Po ciężkiej niedzieli wracam do normalnej diety. Rano znów ledwo się ogarnąłem i wyszedłem 7:30. Pierwsze mieliśmy EDB,a przed tym patrze...No way, WW ma live...No i nie mogłem obejrzeć, bo było EDB. Potem polski, na którym spałem, bo nic nie robiliśmy. Historia, też prawie nic nie robiliśmy. Na technologii o owocach, na informatyce robiliśmy jakąś prezentacje, potem jeden wf przesiedzieliśmy w szatni a na drugim ćwiczyły 4 osoby w tym ja, by spalić kalorie, chociaż dużo nie spaliłem. No i nie przebierałem bluzki, bo strasznie się bałem, że ktoś zauważy SH...Na końcu biologia, robiliśmy quizy. Potem nagle matka mi napisała, że mam dziś dentystę, a miałem plany po lekcjach. Ona wszystko psuje! Japierdole...Mam jej dosyć. Kurwa. Byliśmy u tego pierdolonego dentysty i się okazało, że wow, mam z 6 zębów do leczenia, ale nie jest źle. No ba, myję zęby po każdym posiłku, bo nienawidzę czuć jedzenia w buzi + nie jem słodyczy, bo są wysokokaloryczne XDD. W domu zjadłem obiad i poszedłem na spacer. Ze spaceru do domu, zjadłem kolację i nie ćwiczyłem niestety, bo uczyłem się trochę z biologii jako że moja matka zaczęła jęczeć. Japierdole, nie mam siły się uczyć. Po kolacji zabrałem się za pielęgnację wieczorną oczywiście, ale nie zrobiłem skincare, bo totalnie padam dzisiaj. No i wleciało SH. Kurwa. Jestem zły na siebie. Znów nie potrafię wytrzymać kilka dni, a boję się, że ktoś zobaczy...Wypiłem też dzisiaj bardzo malutko, ale jakoś nie miałem czasu.
Jutro kurwa jest to gastro, więc obiad nie wchodzi w gre, bo zjem go tam i fast będzie krótki niestety...No i muszę wyliczyć z tego kalorie. Postaram się zjeść jak najmniej mogę i tak połowy z tego tam nie lubię...Może na kolację zjem tą zupę co matka ma mi zrobić więc może wyjść mało kalorii. Oby. Nie wiem jak jutro z ważeniem, bo nie mam pojęcia czy matka idzie rano do pracy, ma wolne, czy na 14 ma. Do tego mamy ten sprawdzian z HITu w czwartek...Jezu, nic nie umiem.
Wypite: 705ml
Fast: 22h
Kroki: 19744
Trening: ❌️
7 notes · View notes
mikoo00 · 4 months
Text
✨5
❄️Boże jak dobrze, że miałem dziś wolne Rano czulem się źle i myślałem, że może to z głodu Nie miałem siły na nic Coś tam zjadłem Po odkurzałem w domu Ostatnimi resztkami sił Miałem nadzieję, że mi przejdzie ale nie po obiedzie nie ruszałem się z łużka Oglądałem filmiki na yt Raz było mi za gorąco raz za zimno Łzy mi leciały
Mieliśmy zadanie na terapie na dziś i tak zostawiłem to na ostatnią chwilę mimo tego, że zadała nam terapeutka to zadanie ze dwa tyg temu
Napisałem o 14 te prace Kiedys pisałem inne zadanie, siedząc na przystanku 30 min przed 18 XD Jest progres
Łatwa była bo wystarczyło podać po 3 przykłady z życia pod każdym z objawów utraty kontroli picia a i tak się stresowałem, że źle to napisze XD (trauma po szkole pewnie kiedy to wszystko pisałem źle)
Uznalem, że to ma za zadanie mi przypomnieć a innym uświadomić, że są chorzy przestałem się tak przed tym spinac Ja sobie mogłem pozwolić na lżejsze podejście do tego zadania bo to wszystko jest dla mnie jasne i mocno zakodowane we łbie
Co innego z piciorysem.. To będzie podróż przez męki XD
❄️Stopniowo czułem się co raz gorzej, głowa zaczęła mnie boleć co raz bardziej i o 15 myślałem czy by sobie nie uciąć drzemki
Jakbym zasnął - nie obudził bym się przed 17- spóźnił bym się na busa - Nie dojechał bym na terapie ani nie zdążył powiadomić o nieobecności Rozważałem pozostanie w domu Jednak dawno nie mieliśmy terapii i nie chciałem mieć zaległości Lubie tam chodzić chciałem się też zobaczyć z grupą
Ledwo szedłem Troche się czułem jakbym był na kacu albo kacu i na lekkim rauszu po klinie Jakos tak nic kompletnie nie czulem Zwykle się stresuje a tu nic Obraz mi się zamazywał przed oczami kręciło mi się w głowie, sluchalem sobie muzyczki Taki odklejony bylem psychicznie
Bylem na sali jakoś tak po 17 czekałem tam prawie godzinę na zajęcia Jakiś taki fajny nastrój panował a ja mam wyjebane na wszystko
Założyłem na siebie niechcący domową bluzę i na sali się zorientowałem XD
Pusta sala terapeutyczna, plus liminal Space playlista Zajebisty klimat Napawałem się ta chwilą
Podczas terapi już czulem się nieco lepiej Lek zaczol działać Nie lało mi się z oczu chociaż XD
❄️Moja mama też była w mieście i kupiła mi serowe nachosy Zajebiście bo wracając z terapii sobie właśnie myślałem, że o Jezu ale mam ochotę na jakieś chipsy Doritosy coś w ten deseń 🥰 Także jestem jej wdzięczny Mam paczkę na wiele dni 🖤
❄️Dziś też nie miałem napadu Czuje taką ulgę i spokój w związku z tym Taki komfort mi daje kontrolowanie tego ile jem Zero kombinowania czym się zapchać lub na co swoje ostatnie pieniądze wydać by nażreć się slodyczy Mam nadzieję, że jutro tak też będzie
❄️837
13 notes · View notes
motylekjulaa · 1 month
Text
17.03.2024
Zjedzone : 480 kcal
Spalone : 110 kcal
Waga : 56,6 kg
Jezu dzisiaj jak się zważyłam to myślałam,że się załamie💀 kurwa aż tyle przytyłam.Dzień był okej na śniadanie miałam w planach zjeść batona który ma 100 kcal ale mama mi go zjadła,wypiłam kawę z mlekiem migdałowym i większą połowę KitKata bo nic w domu nie było do żarcia a myślałam,że zemdleje i jeszcze zjadłam marchewkę,później grałam do 14 i wyszłam z psem,mama wstała o 15,nie chciałam jej budzić bo by jeszcze obiad zrobiła a finalnie zjadłam zupkę chińską nie całą bo mamie się obiadu nie chciało robić więc super.Ogólnie gram żeby nie myśleć o jedzeniu i to pomaga.Wieczorem poszłam się myć i mi się coś w nogę wbiło i nawet nie mogę stanąć i jeszcze głośnik miałam przez chwilę zalany ale już się naprawiło naszczęście bo nie wiem czy bym dała rady wytrzymać bez oglądania tiktoków.Nje chce iść jutro strasznie do szkoły a na samą myśl o mnie jaka jestem gruba robi mi się nie dobrze,przysięgam jeżeli waga jutro będzie taka sama albo w najgorszym przypadku wyższa to nie wiem co zrobię,mam nadzieję że będzie niższa,nie chce już tej 5 bozee.Jutro mama jest w pracy więc na luzie nie przekrocze 500 kcal.
Chudej nocy motylki 🦋
Tumblr media Tumblr media
10 notes · View notes
paulinpaulinpaulin · 8 months
Text
Wczoraj grał u nas nasz ulubiony raper (nasza sprawka). Ostatni raz grał u nas 11 lat temu, organizowaliśmy tamten koncert, było to dosłownie na tydzień przed najlepszą płytą i boomem, spali wtedy u nas w domu. Pamiętał to i on i DJ, no masakra.
Nasza córka bawiła się wczoraj cały wieczór z jego córką.
Gdy wszedł na scenę, zaczęłam nagrywać, na kilka razy tak mi się ręce trzęsły.
Nagrałam fragment pierwszego kawałka i zeszłam na backstage bo zaczęłam płakać, idę tam a M. wychodzi zza rogu bo się schował bo też poleciały mu łzy ze wzruszenia.
Cały koncert niesamowity klimat i emocje. Ludzi niewiele, ale sami świadomi słuchacze, teksty na pamięć.
Nigdy wcześniej czego takiego nie przeżyłam. Coś pięknego.
Dziewczynki na bisach siedziały sobie na scenie.
Po pojechaliśmy coś zjeść i pogadać.
Jezu to był najlepszy dzień tych wakacji, dzień na który czekałam od kilku miesięcy i okazał się piękniejszy niż sobie wyobrażałam.
Nie mogłam zasnąć później pół nocy z emocji, a teraz łzy mi lecą ciurkiem, kocham jego muzykę i to jest cudowne że możemy się znać prywatnie.
21 notes · View notes
kostucha00 · 8 months
Text
11 września 2023, Poniedziałek, 22:21
🥪: ?
🔥: 905 kcal
💤: 3 h
Uznałam że emotki zamiast zwykłych napisów będą zabawniejsze. Ciekawe kiedy mi się znudzi :P
Spalone tyle bo rano zrobiłam sobie spacer do paczkomatu, a w szkole miałam wątpliwą przyjemność brać udział w zajęciach w-fu, oczywiście na zewnątrz. 25°C w cieniu, w którym nie było nam dane się schować bo go po prostu nie było. Zagnali nas na stadion gdzie po intensywnej rozgrzewce (po której i tak miałam już dość) nastąpił bieg na 1 km. Oczywiście do mety dobiegłam ostatnia 🤡. Z wysiłku prawie zwymiotowałam, a trzeba było jeszcze wrócić. (Na następnej lekcji była matma — w sali tak śmierdziało potem, że oczywiście znowu zrobiło mi się niedobrze). Nawet nie miałam ze sobą nic do picia. Mięśnie wciąż mnie bolą, chociaż to przecież jeszcze nie zakwasy. Och, i najlepsze — akurat mam okres. Boli mnie dosłownie wszystko.
Jutro pewnie nie dotrę do szkoły, bo mam wizytę u okulisty z badaniem dna oka i ciśnienia w gałkach (Jezu, co to ma być za słowo? XD) ocznych. Do tego pierwszego badania zakroplą mi oczy więc resztę lekcji będę miała z głowy. Chyba będę musiała wziąć ze sobą okulary przeciwsłoneczne żeby nie oślepnąć w drodze do domu.
18 notes · View notes
Text
♡ co dziś jadłam ♡
zupę pomidorową - 220 kcal
malutki kawałek drożdżówki - 30 kcal?
Łącznie: 250 kcal
zrobiłam 46-godzinnego fasta! nie jest to mój najdłuższy, ale i tak bardzo się cieszę. najpierw myślałam, aby fasta także dziś pociągnąć, lecz odrazu gdy wróciłam do domu, zupa pomidorowa była już ugotowana, mama siedziała przy stole, musiałam ją sobie nałożyć i zjeść. wybrałam małą miseczkę, no i zjadłam. nie wiem, czy to dobrze jest kończyć fasta takimi potrawami, ale nie miałam wyjścia. później zobaczyłam w kuchni drożdzówkę z serem, lecz zbyt bałam się tych 300 kalorii... więc ucięłam mały kawałeczek, resztę schowałam, a ten kawałek zjadłam. wypiłam troszkę coli zero, następnie herbatę, by nie mieć wzdętego brzucha, no iiii to tyle. dziś limit wynosił 600 kcal, więc oczywiście się zmieściłam, 250 / 600.
weźcie mi powiedzcie, czy wy też macie tak, że myśli i wyobrażenia o jedzeniu są tak naprawdę lepsze, niż gdy serio się jakąś rzecz je? to jest wsumie fajne, bo mogę się odciągnąć od jedzenia łatwo. ale mam ochotę na omleta, więc w sobotę go może zrobię. wogóle od ostatnich dni jem mało białka i nie wiem jak wy, ja mam takie wyrzuty sumienia wtedy zawsze, mam straszny lęk przed byciem skinny fat, że gdy jeden dzień tego białka nie dostarczę to odrazu się boję. ale mam nadzieję, że waga jutro znów pokaże mniej, błagam. jezu, chcę już święta, kocham święta o bożeeeee ♡♡♡
Tumblr media
♡ dobranoc ♡
12 notes · View notes
trudnadusza14 · 5 months
Text
11.12.2023
Obudziłam się o 4 cała spocona jakby było niewiadomo jak gorąco
Miałam rano gorączkę
Poszłam rano zrobić sobie kawę i wracam do pokoju a tam na łóżku na moim miejscu kto przyszedł ?
Oczywiście Kiara
Więc sobie leżeliśmy i znów oglądaliśmy szpital
Rano coś mnie wzięło na sen więc pospałam
Później wstałam i poszłam na terapię której jak okazało się nie było
Zadzwoniłam i dowiedziałam się że wysłała SMS którego nie dostałam
Tylko że w tym przypadku to chyba wina mojego telefonu bo często się zdarza że jakiegoś SMS nie dostaje mimo że ktoś wysłał 🤔
Więc z racji tego że nie ma terapi poszłam odebrać wyniki badania które już od piątku znałam ale potrzebowałam tego na papierze a nie mam jak wydrukować
Wracam potem do domu coś zjadłam a później jak mam iść na zajęcia to Kiara położyła się na moją nogę i nie chciała mnie wypuścić
A jak tylko chciałam ruszyć nogami to syknęła xD
Jak mi się udało to ona mnie goni i łapie dwoma łapami miaucząc jakby się jej krzywda działa
Pojechałam autobusem na zajęcia bo coś niemrawo się czułam
Na psychoedukacji była mowa o afirmacjach
Było ciekawie. Każdy miał powiedzieć co sobie afirmuje
Ja zwykle to że będę mieć pasek,nie wrócę do wagi początkowej ani nie będę w drugiej skrajności ponownie,zdam maturę,będę szczęśliwa,dostanę się na studia,mam kontrolę nad emocjami,jestem pozytywna,uda mi się wszystko co zaplanowałam
I wiele wiele innych rzeczy
Nie wmawiam sobie że będę czy jestem zdrowa bo jak to wmawiam to choroby się nasilają lub pojawiają się nowe. Więc to akurat u mnie nie działa ta afirmacja
Lecz najbardziej daje mi kopa jak ktoś mi palnie że nie dam rady. Wtedy ja sobie mówię "a jeszcze ci kurwa pokaże że się mylisz"
A potem spotkałam się z kumpelą i rozmawiałyśmy. Opowiedziałam też o kłótni z jedną terapeutką i ona mi powiedziała żebym pożartowała.
Wiedząc że terapeutka morsuje jako że ona mi gadała takie rzeczy to mi zaproponowała żebym ją narysowała w postaci morsa z jej głową 🤣
Jezus smaria wiecie jak się śmiałam ? 😂
Bo mi się przypomniało jak kiedyś polonistę narysowałam w postaci diablo-klauna 😂
I nie obraziło go to. Wręcz przeciwnie. Z tego co wiem to on do teraz ma to w pokoju w ramce 🤣
Uwielbiałam tego Pana polonistę także to nie ze złośliwości
Dowiedziałam się że dziś ponoć miał przyjechać do mojego miasta TVN w sprawie Zusu czy mopsu. Nie jestem pewna
A to dlatego że te instytucje zabierają orzeczenia nawet ciężko chorym
Wyobrażacie sobie że mojemu jednemu kuzynowi choremu na mukowiscydozę odebrali zaświadczenie o niepełnosprawności i rentę uznając że jest już zdrowy ? XD
Paranoja w tej Polsce. Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę to w telewizji
Obstawiam że będzie jutro na TVN w uwadze albo w faktach
Bardzo chętnie to obejrzę
Wróciłam do domu i dziwi mnie jedno. Odkąd wróciłam zaczęły mi się stanowczo nasilać myśli samobójcze
Patrzyłam się na leki i myślę sobie że chciałam wszystko połknąć
Naprawdę mnie te myśli męczą
Bo jesteś w eufori a nagle łapie cię niczym jakaś otchłań pożera całego
I nie wiem czemu ale coś mnie rozwala że mi się bardzo chce płakać tak bardzo jakbym miała w każdej chwili wybuchnąć płaczem
A jednocześnie no przecież wczoraj czułam się fizycznie gorzej ale psychicznie utrzymywała mi się euforia
Coraz bardziej chce mi się spać i nie wiem czy to znów stan mieszany czy wchodzę w stan depresyjny
Może to chwilowe
Ale przyznam że to dziwne
Kumpela myślała że ja mam typ Chad z szybką zmiana faz
No właśnie nie bo gdyby tak było to bym tak długo nie schodziła z depresji w manie
Bo mi to zajęło parę miesięcy. Czerwień Lipiec sierpień to była okropna depresja wręcz najgorszy czas choć to od końca kwietnia zaczęłam lecieć w dół. A od września powoli w górę
Plus w międzyczasie między takimi stanami takie właśnie stany mieszane
Zobaczymy co będzie. Nie nastawiam się że już od razu mam spadek
Jezu jakbym się tak zastanowiła to może ja mam mieszankę tego wszystkiego.
Albo te zmiany nastroju to też wina mojego rozdwojenia jaźni
Bo te osobowości się kłócą i kłócą
Ale naprawdę. Te myśli samobójcze potrafią wykończyć
Biorę już leki tyle lat a mimo to mam dalej te myśli samobójcze
I w ogóle ja rano pocielan się żyletką głęboko na nodze a tego nie pamiętam 🧐
Coś chce mnie zabić
Chcę się tego czegoś pozbyć
Aczkolwiek apetyt mam na nowo duży. Ale nie czuje że tyje. Ba sprawdzałam wymiary bo kupowałam sobie w internecie spodnie dżinsowe
Spadłam -2 cm w brzuchu a -1 cm w udach i nogi też -1 cm 😳
Zastanawiające to w diabły
Jesz jesz a chudniesz
Będę mieć na pewno w tym tygodniu badania krwi na tarczycę. Jak się okaże coś co u mnie jest zwykle tradycyjne zimą czyli nadczynność tarczycy to będę się zastanawiać czy ja przypadkiem nie mam jakiś sezonowych chorób tarczycy 🤣
Bo wiosna lato niedoczynność jesienią prawidłowo a zimą nadczynność zazwyczaj
Wszyscy endokrynolodzy się dziwili że mam dziwną zależność pór roku
Zawsze było tak że zimą chudłam najwięcej. Choć był też taki czas że nadczynność trzymała mnie cały rok ale najsilniejszą była właśnie w miesiącach zimowych
Wszystko się okaże
Także tyle
Do zobaczenia
Trzymajcie się kochani 💜
8 notes · View notes
allforbones · 1 year
Text
Plan na jutro
Rano wstaje o 6, ogarniam się i upozoruje śniadanie. Robię selfcare, ogarniam pokój, outfit. Siedzę na telefonie i jadę do szkoły rowerem. (8) Jutro nie mam żadnych sprawdzianów ani kartkówek więc fajnie, ale nie mam też wf :-( Jutro ma być coś takiego, że na pierwszych 3-4 lekcjach będzie sprzedawane ciasto i lemoniada bo jest zbiórka na wyjazd cheer do verony!! Stwierdziłam z moimi przyjaciółkami że pójdziemy sprzedawać bo po 1 nie będzie mnie na geo, po 2 będę testować swoją silną wolę. Nic nie będę kupować z ciast itp bo wiadomo 🤨 Myślałam nad lemoniada ale też się chyba nie skusze (ostatnio była jakaś sus). Cała środa to praktycznie przedmioty ścisłe :-( Po szkole wracam rowerem do domu z moimi przyjaciółkami, a z jedną idę, lub jadę jeszcze nie wiem do biedronki kupić jakieś owoce czy przekąski, może jeszcze więcej safe foodów >:-) Możecie napisać jakieś wasze najlepiej żeby miały charakter przekąsek albo dań, rzeczy do nich, chętnie się zainspiruje! Jak wrocimy to robię jej pancake bo bardzo chciała ja nie jem bo chce ciągnąć fasta. Fajnie by bylo zrobić do piątku chociaż wątpię że mi się uda. Nie chodzi tu o moja wolę, ale np jak mama będzie chciała żebym coś zjadła i będzie siedzieć w moim pokoju. No i ogólnie raczej po prostu posiedzimy ona sobie zje i przed 17 musi iść do domu. Może odprowadze ja i znajdę do mrówki kupić jakąś doniczkę dla mojego fake storczyka i może coś dla mamy ale, raczej nie bo mam kartkówkę z historii na czwartek (jezu ufam tobie). Potem mycie, selfcare, ogarnięcie pokoju, outfit na jutro, praca domowa i się spakować. A i oczywiście zaplanować dzień. Jutro też pewnie przyjdzie mi paczka z Ali więc jestem bardzo podekscytowana!! Mam nadzieję że ruszę dupe i przeczytam jakąś książkę w końcu 🥹🥹
To tyle :-D
21 notes · View notes