Tumgik
#zły wybór
forsejk · 2 years
Quote
Ja już nie wiem, w którym momencie życia zrobiłem coś źle, że jestem w tym miejscu
Forsejk
8 notes · View notes
uderzamobeton · 7 months
Text
Specjalny post
Jak wyjść z mindsetu "wszystko albo nic"
(Wszystko co tu napisałam zadziałało na mnie. Nie ma gwarancji, że zadziała na was, ponieważ każdy jest inny i potrzebuje innych "motywacji" i "bodźców")
Wiele motylków zna pewnie to uczucie, gdy po kilku ładnie zaliczonych dniach przychodzi napad. Jesz, czujesz wyrzuty sumienia, odpuszczasz i jesz jeszcze więcej i więcej z myślą "walić to zacznę od jutra/od poniedziałku/ od następnego miesiąca".
NIE RÓB TAK
Pamiętaj, że organizm nie wymazuje/zapomina zjedzonych przez ciebie kalorii. To co zjesz nie zniknie, dlatego nie pozwalaj sobie na myśli typu "od jutra". Liczy się tu i teraz. To co zrobisz teraz będzie twoim jutrem.
Więc zaczynając od początku.
1. Ustal sobie cel.
Tylko taki realny, najlepiej nie wygórowany. Osobiście czuję się spokojniejsza psychicznie, gdy mogę sobie pozwolić na więcej jedzenia, niż gdy żyję z świadomością że mogę jeść tylko tyle i tyle by osiągnąć niemożliwy wręcz cel.
2. Mając cel, znajdź główną motywację i motywacje poboczne.
Cel jest ważny, jednak nic nie pomaga tak jak motywacja do dojścia do celu. To może być cokolwiek byleby było wystarczająco mocne. Przykład na mnie. Moją główną motywacją jest przyjaciel, który wie, że się odchudzam, ale nie wie, że mam jakieś zaburzenia. Spotkamy się 29 września czyli 5 tygodni od ostatniego spotkania. To był dla mnie czas na schudnięcie z 63 kg do 59kg. Już prawie to osiągnęłam. Po tym znowu ustalę z nim datę spotkania i oszacuję następny cel (realny!). Motywacjami pobocznymi mogą być np. Komplementy, atencja, chęć czucia się dobrze w swoim ciele.
3. Musisz zrozumieć czego naprawdę chcesz.
Jasne, możesz zjeść. Nikt cię przecież nie powstrzyma. Jednak czy tego chcesz? Odchudzanie to wysiłek i ból, nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Przekraczając limit oddalsz się od celu, trzymając się limitu zbliżasz się. To nie jest trudne. Jedząc musisz mieć świadomość, jakby każda nadprogramowa kaloria to był krok w tył.
4. Wiedzieć kiedy możesz odpuścić.
Jesteś głodna, zmęczona, przychodzisz do domu i marzysz tylko by zjeść całą lodówkę. Z każdą chwilą głód rośnie. Co teraz, by nie rzucić się na jedzenie? Pomyśl o swojej motywacji, dlaczego to robisz. Wyobraź siebie za miesiąc lub dwa, gdy uda Ci się nie mieć ani jednego napadu. Będziesz tak* chudziutk*. Napij się wody/napoju zero, weź kąpiel (polecam w takich chwilach gorącą, gdyż pozwoli Ci się to choć trochę odprężyć) i najlepiej idź spać. Co jednak jeśli głód nie odpuszcza? Są dwie opcje dlaczego tak się dzieje. Spaliłaś więcej kalorii niż zwykle lub za długo ciągniesz dietę 200-300 kalorii (osobiście ich nie lubię, bo więcej tyjesz z napadów niż chudniesz). W tym wypadku warto wypić z 0,5 l wody, zjeść coś niskokalorycznego i znowu popić wodą. Chodzi o to by nie pozwolić głodu narastać za długo, bo wcześniej czy później skończy się to niekontrolowanym napadem. Lepiej coś zjeść mając kontrolę niż napchać się jak zwierz.
5. Odróżnij głód psychiczny od fizycznego.
Prosta definicja. Fizyczny powoli rośnie (burczy ci w brzuchu, masz ochotę coś zjeść), a psychiczny pojawia się nagle i gwałtownie (masz ochotę na konkretne jedzenie).
6. Co robić jeśli już zepsuł*m?
Nie poddawaj się! Lepszy jeden zły dzień, niż zawalony tydzień. Lepszy jeden przekroczony posiłek niż napychanie się przez cały dzień. Zawsze jest wybór, najważniejsze, by dokonać go rozsądnie. Po napadzie najlepiej się poruszać. Nie gnij w łóżku użalając się nad sobą, tylko wyjdź na spacer/popływać/porobić coś co lubisz.
To chyba na tyle. Te rzeczy przynajmniej wynosiłam ja. Chętnie posłucham waszych opini i sposobów.
Wierzę w ciebie i powodzenia w chudnięciu.
117 notes · View notes
fuckingmoonprince · 3 months
Text
tak sobie siedzę i myślę nad tym jak bardzo zjebałam sobie życie XDD i mówię serio
Jeszcze 3 lata temu kiedy byłam w takiej powiedzmy szczytowej formie jak chodzi o taniec, to miałam takiego super przyjaciela, byliśmy wtedy na tym samym etapie (było to widać po tym że na każdych zawodach robiliśmy duety) więc bardzo wyrównany poziom; wleciało parę mistrzostw i tak dalej, ale doszliśmy do do momentu, że w studiu w którym trenowaliśmy w prostu usłyszeliśmy że się tam marnujemy i może powinniśmy pomyśleć nad szkołą baletową/taneczną
Ja wtedy byłam też na etapie że zaparłam się że będą neurochirurgiem (to dalej trwa, ale chemia buja w chuj XD) I ogólnie bardzo byłam wtedy zaparta na naukę bo zaczęło we mnie tak na poważnie odkrywać te "uzdolnienia" i postawiono mnie przed wyborem, że skoro nie ucząc się mam 4/5 (tak rel nie ucząc miejąc tyło po 50% frekwencji i tak dalej) to może powinnam iść do jeszcze lepszej szkoły/zacząć indywidualne (na nie się nie zgodziłam bo bym dostała pierdolca) I ja postawiona przed tym wyborem postawiłam na tą legendarną edukację (co uważam za totalnie zły wybór, zaraz wytłumaczę czemu)
Gdybym zgodziła się na szkole baletową może nie miałabym tam aż takiego poziomu ale tego czego chce się uczyć to nauczyłabym się bardzo (aktualnie tez jestem dużo poza poziomem szkoły z tego czego chce się uczyć) (ale może nikt by nie wyłapał tego że jestem ponoć też matematycznie uzdolniona ale w to w sumie sama średnik wierzę, uważam że jestem mocno przeciętna)
A gdybym posza do tej baletowej to najprawdopodobniej moje losy potoczyłyby się podobnie do jego. W tej szkole do której mieliśmy iść pobył przed rok i pojechał na stypendium do Hiszpanii, teraz będzie jechać na Broadway (halo moje marzenia HALO)
I wydaje mi się że życie mi to rzuciło pod nos żebym zastanowiła się nad tym co robię i napewno nie marnuje sobie mojego życia moimi decyzjami jeszcze bardziej,
Wiec relówa widzowie zastanawiajcie się nad tym co robicie i czy będziecie szczęśliwi, bo jak widać dalej tańczę dalej jeżdżę na zawody, ale mogłam być wiele wyżej
I myślę że byłam wiele szczęśliwsza z stypendiów kierunkowanych tanecznie niż tych naukowych, bo szczerze mimo że lubię się uczyć to nie czuje tego aż tak no po prostu jestem niezbyt uczącym się kujonem i czy to coś mi da w przyszłości to nie mam pojęcia, I czy na studiach zaraz mi się nie odwidzi też nie wiem więc no trochę załamka przeryczalam o to cała noc XD
13 notes · View notes
nazwijmnie · 10 months
Text
Chyba nie mam psychy na podejmowanie jakichkolwiek decyzji, a tyle ich teraz muszę podjąć, tak nagle, tak wiele. Nie wiem co robić. Czego nie wybiorę, będzie to zły wybór. Zawsze..
20 notes · View notes
mikoo00 · 6 months
Text
Terapia jest ciężka
Wybaczcie ze znowu się użalam nad sobą ale muszę gdzieś wysrać to wszystko z siebie bo nie mogę myśleć racjonalnie
Przejdzie mi potem spokojnie i zmienię swoje nastawienie
Tak czuje wyrzuty sumienia, że wgl się czym kolwiek przejmuje
Mówiłem o sytuacji z sylwestrem i ona słusznie powiedziała że znajomości się wtedy weryfikują i to mój wybór z kim chce się zadawac
I czemu bylem zły Odpowiedziałem bez namysłu że czuję zazdrość bo oni mogą się napić a ja nie
To są osoby które znam od dziecka jedna z nich uważałem za przyjaciółkę Kontakty są teraz zimne Widują się sami piją
Uderzyło to w mój lęk przed odrzuceniem Czulem taką samotność Bo okej lubię ludzi z aa Jednak z racji tego że jestem gówniarzem za dużo tematów z nimi nie mam Nie robię na budowie Nie mam auta nie wiem jak się załatwia różne sprawy Nikt nie ma takich zainteresowań co ja No przesz nie pogadam z nimi o jakiś dramach z yt i nie będę opowiadał ze lubię przerabiać lalki albo nie będę mówił o mangach które czytam
A z moimi znajomymi mogłem
Jeszcze pojawił się temat relaksu Czemu się nudzimy gdy mamy wolne Dlaczego mówimy ze cos dla innych zrobiliśmy a nigdy co dla siebie?
Nie czuje bym zasługiwał Nie lubie sam ze sobą spędzać czasu Myślę za dużo Czuje za dużo
Jakoś tak na terapii o tym myślałem i przestałem myśleć zabardzo o tym o czym mówią Wiem że mowili o informacjach zwrotnych no to dla mnie było nudne bo wiem z poprzedniej terapii Ale terapeutka zwróciła na mnie uwagę Okej spoko nie powinienem był jakoś się odcinać i słuchać Duzo czasu spędziła nad tym by mi pokazac co inni czują przeze mnie Przyznałem się do błędu przeprosiłem Mowila ze warto powiedzieć co się dzieje grupie by się nie martwili no ale na to nie ma czasu i ja to szanuje Chcialem by dalej prowadziła zajęcia a ona dalej to drążyła
Deralizacji dostałem już się wgl nie mogłem skupić
Tak to by mi przeszło i słuchał bym spokojnie udzielał się dalej Bo zawsze tak jest
W sesie sam nie wiem co myśleć
Nie było rundki końcowej gdzie mówimy z jakimi emocjami kończymy Przeze mnie Dobrze ze to była ta nowa Nie powiem o tej mojej terapeutce bo już mam dość konfliktów problemów na terapii wole tego unikać jak się da i znowu zjebałem bo kurwa jestem zbyt emocjonalny i robię se problemy z dupy
Jakby kto normalny by się przejmował sylwestrem przesz można iść na meetingowego sylwestra albo z rodziną go spędzić
Tylko ze ja nie jestem zazdrosny o to że moi znajomi mogą pic a ja nie
Jestem zazdrosny o to, że mogą że sobą spędzać czas i czuje się oddalamy od osoby która była od zawsze moja bff Jak się sami chcemy spotkać zawsze któreś z nich się chce wjebać
Tak było jak mnie zaprosiła na herbatkę w weekend 11 listopada Oni już od razu Gdyby pojechali to by pili
Jestem zazdrosny o to że ja już kurwa nie mam nikogo a oni zawsze z kimś mogą spędzić czas
Gdyby nie jeden typ z meetingu byłbym w chuj samotny Bo jeżdżę na nie głównie ze względu na niego dzięki niemu mam służbę dzięki niemu poznałem spoko osoby dzięki niemu mogłem pojechać na grilla do osoby z aa Dzięki niemu jestem trzeźwy
Boje się że nawet z nim kontakt będzie zdystansowany bo już nie będziemy mieli tematów do rozmów i będzie jak z osobami które znałem prawie całe swoje życie
Czy mi się paranoja uruchomiła?
TAK
9 notes · View notes
myslodsiewniav · 9 months
Text
Głupio wyszło.
Myślałam, że mój chłopak jest zły na to, że miał mieć chatę wolną, ale po telefonie od siostry oznajmiłam mu, że jednak będę jechać do niej jutro, więc zostaję.
Był zły, widziałam to.
A ja byłam w zawieszeniu - bo co teraz zrobić? Bagaż był spakowany, teraz trzeba wszystko co się da umieścić w lodówce i tak dalej...
Jak ogarnęłam tetris w lodówce, wypieki w piekarniku, naczynia w zlewie i sprzątanie blatów w kuchni zapytałam go czy dobrze czuję, że jest zirytowany na mnie. Odparł "nie", ale ton miał tak ciężki, a ciało tak napięte, że chociaż to nie był sarkazm, to trudno o bardziej wymowne "tak" w tej sytuacji. Ech... "O co chodzi? Chciałeś mieć wieczór solo? W takim razie zamknę się w sypialni, nie będę tobie przeszkadzać---" nie pozwolił mi skończyć, bo wkurzony odwrócił się w moją stronę i oburzył się "wcale nie o to mi chodzi!".
Okazało się, że chodzi mu o to, że siedzę w garach od 6 rano, bo chcę siostrze ugotować i dostarczyć świeże jedzenie na kilka najbliższych dni! Mam tego już zrobioną całą torbę i nadal wyciągam kolejne wypieki. Że nie robiłam tego wczoraj po to by dziś zawieźć jej świeże. Nikt mnie o to nie prosił. A jednocześnie wiem, że to przyjmą, bo sami potwierdzili... Tym czasem moja siostra dzwoni prosząc, abym już dziś nie przyjeżdżała z tym wszystkim, bo to za późno dla nich, że zaraz będą szli spać, żebym przyjechała jutro - chociaż jutro mamy randkę. I kij, bo zdążę wrócić na randkę. Ale śniadania, które przewidziałam dla nich na jutro nie zjedzą... To nie fair wobec mojej pracy. Nikt mnie o to nie prosił - i luz, to mój wybór, że gotowałam, ale wiedzieli dlaczego gotuję dziś - aby wszystko było świeże. Więc według mojego chłopaka to brak szacunku dla mojej pracy ze strony mojej siostry. Mogłam przecież dzisiaj robić inne rzeczy, tym bardziej, że mam swoje problemy.
Nie pomyślałam o tym w ten sposób...
Jednocześnie totalnie rozumiem moją siostrę - odmowa to odmowa i tyle. Ale nie wiem czy w analogicznej sytuacji z odwróconymi rolami ona też by zrozumiała...?
Zrobiłam dwie blaszki ciasta (bananofi i napoleonkę pistacjową), dwie zupki zupę (chłodnik z buraczków na pyyyyyyysznym soku z kiszonych buraków, mniam oraz ramen instant - wystarczy zalać, masa warzyw, gdzybów i przypraw), dwa dania główne (pieróg ukraiński w cieście drożdżowym z napojem kefirowo-twarogowym oraz grecką fetę w cieście francuckim z miodem + sałatkę z warzyw sezonowych). I do tego muffinki - dwa rodzaje: z kakao i jagodami oraz z cytryną i orzechami (idealne na śniadanie).
No.
Fakt.
Pracowałam od rana... od 6, z przerwą na pracę w biurze. O 17:30 wyciągnęłam ostatnią blaszkę z pierogiem, czekałam aż troszkę ostygnie, aby go dopakować do torby i miałam do 15-20 minut ruszać na dworzec, kiedy zadzwoniła siostra...
Nie pomyślałam nawet, że to może być nie fair wobec mojego czasu czy pracy... tak bardzo w poczuciu winy jestem, że "powinnam bardziej pomóc". A O. (i siostra też) na to, że "nic nie powinnaś! Po prostu możesz!"
Ech...
Zawstydzona - że nie zauważyłam nawet, że wraz z odwołaniem wszytskiego przez moją siostrę moja cała robota idzie, może nie w diabły, ale nie miało sensu stać przy garach od 6 rano - podziękowałam O. za to, że pokazał mi taki punkt widzenia, że zadbał o mnie.
A on na to "i nie jest to nieczęste!".
O.o
No i teraz sama nie wiem... bo teraz to ja jestem zła na niego.
Dbam o siebie do cholery!!!
7 notes · View notes
bycie-narcyzem-to · 1 year
Text
Wydaje mi się, że niektórzy ludzie nie wiedzą, że trudno jest się nauczyć lepszego funkcjonowania gdy masz zaburzenie osobowości. Nie tylko przez jego cechy i symptomy, brak dobrych źródeł informacji i pomocy, stygmatyzację, ale też spójność tożsamości z naszymi chorobami psychicznymi/złudzeniami. Te dwie rzeczy są tak mocno powiązane, że idea funkcjonowania inaczej niż dotychczas jet dla nas praktycznie 'usuwaniem siebie'.
Sposoby na radzenie sobie z trudnościami stają się naszym życiem, tożsamością - mówienie że to złe, jest jak mówienie, że z nami jest coś nie tak. Mówienie, że kiepsko sobie radzimy to jak mówienie, że nie jesteśmy chciani na świecie. To nielogiczna mentalność, ale od kiedy złudzenia są wynikiem działań logiki i rzeczywistości?
Jedną z najtrudniejszych części mojego rozwoju z npd było pozwolenie sobie na wybór - "Kim chcę być?" "Jak prezentować się światu?", zamiast żyć z tożsamością narzuconą mi przez niezależne ode mnie okoliczności. Bardzo przywykłem do bycia definiowanym przez to jak funkcjonuję, jak jestem postrzegany lub jakie zła ponoć wyrządzam innym, zamiast tego jak chcę się identyfikować *ja*. Nawet teraz, jako dorosła osoba, która od lat chodzi na terapię, przyłapuję się na tym, że zastanawiam się - "Kim w ogóle jestem, jeżeli nie [problemowym dzieckiem, zawodem rodziny, dzieckiem samookaleczającym się w szkolnej toalecie, płaksą, ofiarą, narcystycznym dupkiem]?"
Próby stworzenia tożsamości odciętej od mojej traumy, średniego funkcjonowania czy szufladek, do których mnie wepchnięto są dla mnie niczym usuwanie tego, kim jestem i tego kim kiedykolwiek byłem. Mam zainteresowania, mam pracę, mam wartości, mam cele, ale czuję się, jakby to wszystko nie było częścią *mnie*. Nie dostrzegam się w moich czynach i myślach - dostrzegam się przez walidacje, spostrzeżenia i opinie ludzi na mój temat. Jako ofiara przemocy, jako ktoś z problemami w relacjach, jako ktoś kto popełnił wiele błędów - automatycznie równam się jako "ten Zły". Gdy ludzie pytają kim jestem, odpowiadam: "nie jestem dobrą osobą".
Wielu terapeutów próbowało nauczyć mnie jak siebie cenić, jak poprawić samoocenę, ale do tego nie wystarczają afirmacje i pozytywność. Moja osobowość jest zaburzona. A kim jesteśmy, tak poza naszymi osobowościami? To jak ciągła walka o zmianę moich myśli, więc zazwyczaj walczę o zmiany w moich zachowaniach. Tak, wybieram dobroć. Tak, okażę współczucie, gdy tylko będę mógł. Tak, potraktuję siebie jako ulubioną postać w moim życiu. Ale w głębi duszy, zaburzenie osobowości i tak zawsze odbiera wartość moim czynom. Potrzebuję zapewnień, miłości, potwierdzenia od innych, że "robię coś dobrego" nawet gdy chodzi o mnie. "Nikt nie wybiera kim jesteś, to wybór, którego możesz dokonać ty" - mój terapeuta powtarza mi to co drugą wizytę, ale nie ważne jak często to sobie wmawiam, nie wydaje mi się to prawdziwe.
Zawsze czuję się jak nic, nikt - puste naczynie przemierzające przez koleje życia. Mimo, że wciąż dokonuję wyborów, mam relacje, mam hobby, itp. to walka z moją mentalnością jest czymś, czego dopiero muszę się nauczyć. W końcu na tym właśnie polega życie - na nauce i rozwoju (prawda?). Na ten moment po prostu udam, że wiem kim jestem i wiem, co robię.
źródło @narcjester
5 notes · View notes
trudnadusza14 · 11 months
Text
8-12.06.2023
Te ostatnie dni były ciekawe xd
W czwartek ja myślałam że stres mnie zeżre bo okazało się że na sam koniec roku zmienili nam nauczyciela z fajnej na wredote 🙃
I nieźle pojechała po klasie z tego co czytałam na grupie wtedy kiedy mnie nie było
I jeszcze nastraszyła że jak kogoś nie będzie w następną sobotę to nie dopusci tego kogoś do egzaminów
I jeszcze straszyła ze zajęcia będą od 8 do 16.
Nie ma że mamy w klasie parę ciężarnych i jeszcze wszyscy dojeżdżają
Nie ma że wszyscy uczymy się dobrze i wszyscy mamy inny tok nauczania
Mamy uczyć się w ten sposób jaki ona sobie życzy
Wybrałam się na spacer ochłonąć i okazało się że w moim ulubionym kinie termin filmu "Super Mario" jest w czwartek. Czyli wtedy dziś.
Zastanawiałam się czy iść i ostatecznie poszłam żeby się odstresować
I to był super wybór bo podniosło mnie na duchu. Lekcja z filmu wyciągnięta
"to że inni nie wierzą w ciebie nie znaczy że jesteś najgorszy,uwierz sam w siebie a osiągniesz coś takiego że wszystkim szczęki opadną"
I też żeby znaleźć środowisko w którym ma się wsparcie.
I podążać za tym czego sam chcesz a nie tego co chcą inni
I wróciłam radosna a w domu co ? ...
Pies zarzygał cały dom
I tu pojawia mi się taka mgła. Wiem że byłam wtedy ostro impulsywna
Pamiętam że mi się coś wtedy chyba skomulowało i wybuchłam ostro płaczem,zaczęłam mieć myśli autodestrukcyjne,samobójcze i impulsywnie połknelam za dużo tabletek. Błagałam wtedy żebym pospała dobę lub dłużej
Ale oczywiście nie zasnęłam. Jak na złość 🤣
Potem znowu miałam wybuch emocji. Atak paniki. Już nie pamiętam czemu xd
A następnego dnia miałam znów myśli samobójcze tym razem dlatego że się dusiłam i coś mi uciskało w szyi
I myślałam że chce umrzeć i udało mi się zasnąć
A śnił mi się jakiś dziwny sen gdzie stałam przed kostuchą i ona tą swoją kosą otworzyła jakieś drzwi i mówi :
-idz. Oni czekają
Patrzę kto niby czeka a tam moi dziadkowie i przyjaciółka. I babcia mówi :
-wikusiu chodź do nas,już dosyć się nacierpiałaś. Nawet nie wiesz jak za tobą teskniliśmy !
Przyjaciółka
-Rany wreszcie cię widzę,tak tęskniłam,chodź tu jest super
I ja miałam tam impuls żeby tam iść ale coś takiego dziwnego poczułam że jednak mam coś jeszcze do zrobienia. I kostucha do mnie :
- Nie idziesz ? Przecież tak bardzo chciałaś umrzeć
Ja:
- Wybaczcie ale mam jednak coś jeszcze do zrobienia,do zobaczenia !
Pomachałam i się obudziłam z takim kaszlem jakbym nie wiem xD
I zdecydowałam że będzie spontaniczny wypad nad morze z mamą. I tak zrobiłyśmy
Matka się podczas czekania na busa dziwnie ze mną wykłócała że to zły pomysł
A bus przepełniony totalnie !
A nad morzem było tak zimno że zamarzłyśmy 😂
I tu dziwna rzecz się stała
Ja czując się gruba jak poprosiłam mamę o to żeby mi zrobiła zdjęcie przy pomniku to jak to potem obejrzałam to myślę "O kurde ale jestem szczupła,omg"
Ja naprawdę nie rozumiem swojego umysłu. Myślę,wierzę,czuje się że jestem za gruba a widzę się ... Szczupła
Niepojęte to dla mnie xD
Tumblr media
Tumblr media
Ach kocham wodne krajobrazy.
Jeszcze mi się marzy zobaczenie jakiegoś wodospadu na żywo
To by było coś 😍
Kupiliśmy też bryloczki,okulary i ogólnie pamiątki. Kocham mój długopis z imieniem i tęczowe okulary. Tęcza to mój styl 🌈
A następnego dnia poznałam osobiście te nową nauczycielkę,wszyscy byli przerażeni a ja o dziwo spokojniejsza ale też pełna strachu i ta taki tekst :
Nauczyciel:
- ze mną nie będzie tak łatwo,nie dacie rady. Widzę tutaj głównie 5,4 i... 6 ? Co to za cholera ta Wiktoria ?!
Ja:
- no słucham o co chodzi ?
Nauczyciel:
- ze mną nie będzie tak prosto,nie dasz u mnie rady
Ja:
- tak. Ma pani rację,nie dam rady,nie dam rady zdać u pani egzaminu tak jak nie zdałam innych egzaminów w poprzednim semestrze,tak na pewno obleje
Ta się na mnie patrzy jak na wariatkę i potem wychodzi mówiąc że musi coś sprawdzić. A z całej klasy spadło napięcie i zaczęliśmy się wszyscy śmiać. I tak dzień zleciał. Bardziej na luzacko bo się przestaliśmy stresować
Później przyszedł wujek i dowiedziałam się że tydzień temu się usiłował powiesić. Uratowała go moja kuzynka. I gdyby nie ona to by nie żył
Tyle że ona jest jeszcze dzieckiem...
Podłamało mnie to szczerze
I zarywałam potem nockę bo się stresowałam egzaminem do tego stopnia że wymiotowałam ze stresu
A na egzaminie byłam jakaś bardziej odcięta od siebie.
Aczkolwiek zdałam na 5 😁
A potem ta nowa nam robi najpierw ustny egzamin polegający na tzw burzy mózgów
Ja tu nie walczyłam bo mniej mówię więcej myślę 😂
Ale jak tylko mnie spytała o coś to odpowiadałam dovrze.
A potem egzamin pisemny praktyczny u niej który zdałam śpiewająco 😎
Nie zapomnę tej jej miny jak po obejrzeniu mojego arkusza zdziwiła się że poszło dobrze. To było takie "a jeszcze cię zniszczę"
Motywajszon on 😂
I wyszło że najlepiej mi poszło z klasy.
Zabawne. Przeniosłam całą chęć perfekcji na naukę i wychodzi mi to superowo
Oby w następnym semestrze poszło też tak dobrze 🥰
A następny to będzie bardziej praktyczny
Ale raczej dam radę
I koleżanka chciała się spotkać ale ja nie miałam siły kompletnie
Nie wiem czy to wina tego że jest tak ciepło czy stresu czy czegoś innego ale postanowiłam ostatecznie zostać w domu
I nie wiem co się dzieje ze mną znowu ale ostatnio coraz częściej zdarzają się mi luki w pamięci tyle że nie takie co zwykle mam ale jeszcze dziwniejsze
Np dzis a raczej wczoraj pamiętam że poszłam spać a obudziłam się stojąc z kubkiem herbaty na rozlanej herbacie
Po cholerę miałabym rozlewać herbatę na siebie ?
I jeszcze to stanie było dziwne
Nogi mnie bolały jakbym stała całą noc czy ogólnie długo
Przecież pamiętam że się kładłam !
Nie wiem co o tym myśleć
Dziś też ubrałam tą zajebbistą sukienkę i czułam się cudownie
I taka dziwna rzecz że pierwszy raz zdarzyło się tak że się spóźniłam a terapeutka była za wcześnie i się wystraszyła że coś mi się stało. A mi się tylko taksówka spóźniła 😂
Wspomniałam o wszystkim co mogłam. Choć nie mówiłam o rzeczach przez które jestem w ostrym szoku nadal
Dostałam zadanie pomyśleć co jest przyczyną tego że nienawidzę domu i nie czuje się w nim bezpiecznie
A później poszłam do oddziałowej po leki. I potem spacerek na lody. Były jakieś sorbetowe arbuzowe i były tak zajebbiście smaczne 🍉🍦
Są w Dino. Jest teraz pełno takich. W czwartek spróbuję winogronowych 🍦
I po 14 poszłam do sali w której mamy zajęcia grupowe (pierwszy raz weszłam nie bojąc się xD) i sobie usiadłam i czytałam. Jak zwykle byłam pierwsza 😂
Była nowa osoba i ona o sobie opowiadała
Wspomniałam też że przez to że moja mama ma jakieś takie anorektyczne myśli mnie też się to udziela
Coraz częściej słyszę od niej że jestem gruba
I jak widzę że ona z widocznym kręgosłupem gada że powinna zrzucić czuje się otyła
Przyjaciółka też teraz wpadła w bulimię więc też nie pomaga a mnie się udziela że jednak powinnam wrócić do ostrych restrykcji
Kolega był zdenerwowany taką postawą mamy i znajomych
Później miałam zajęcia fitness i szczerze odpoczęłam na tym treningu
Jestem padnięta ale zadowolona
Apetyt też mi jakoś ostatnio niknie. Plus tego że mogę polecieć przez to z wagi.
Ale ćwiczę dużo to teraz dużo białka będzie
I naprawdę nie wiem kiedy powinna mi się uruchomić czerwona lampka bo już sobie jakieś ostre restrykcje postawiłam
Ech no zobaczymy
Ps. Ostatnio czuje się za bardzo testowana przez wszystko xD
Bayo 💜
2 notes · View notes
szczytowaniee · 1 year
Note
A co w takim razie sądzisz o społecznosci tutaj i to jakie emocje generuje korzystanie z tb?
Osobiście uważam że tb ma zły wpływ na dzisiejsze kobiety i mężczyzn którzy regularnie z niego korzystają - nie mówię o wszystkich bo wiadomo że każdy jest inny ale myślę że sami promujecie zachowania które was wyniszczają (nie mówię oczywiście o Tobie) ale dajmy na przykład posty z any, samookaleczania się - ludzie czują się samotnie, źle ze sobą, niezadowoleni z siebie z tego ile ważą jak wyglądają że nie są idealni - dają serduszka, rebloguja bo im się to podoba (a może podoba się tylko dlatego że dużej liczbie osób się podoba? Who knows) i poświadomie generują większe zainteresowanie tematem w niekoniecznie dobrym tego słowa znaczeniu. Czujecie się samotnie, macie depresję a nieświadomie wchodzicie w miejsce które jest kopalnią takich emocji a często przy tym tumblr trzyma was ta jedna osoba stąd z którą macie kontakt i lubicie rozmawiać (to akurat jest spoko bo wartościowe osoby mimo że są nieliczne to trafia się wszędzie) ale dużo ludzi traktuje innych jak maszyna nie biorą pod uwagę że ktoś potrafi czuć przywiązanie po bardzo szybkim czasie - wyobraźcie sobie że ktoś kto 'siedzi' codziennie w ogromie tych negatywnych emocji dużo łatwiej i pozytywniej odbiera wszelkie miłe rzeczy których być może po prostu brakuje w jego życiu przez co tworzy się więź a ludzie w tych czasach zamiast naprawiać cokolwiek wola się obrazić o jedno słowo i magicznie przestają odpisywać.
Ten post nie ma na celu nikogo obrazić a raczej uświadomić na jak duże rzeczy macie wpływ o którym nawet nie wiecie że istnieje. Nie zwracam się tu do nikogo bezpośrednio ale chciałem byście byli bardziej 'luddzcy' po prostu, przestali się zachowywać jak maszyny i pomyśleli czasami o konsekwencjach tego co mówicie, czym się dzielicie i jak patrzycie na drugą osobę. /w
Cóż to Twoje zdanie. Ja uważam, że to się tyczy wszystkich social mediów, poza tym istnieje coś takiego jak wolna wola, każdy robi to co uważa i to co chce, pouczanie innych tutaj nie ma sensu. Każdy ma wybór w temacie tego, co ogląda tutaj (i nie tylko), jeśli komuś się coś nie podoba to niech coś z tym zrobi, zablokuje, zgłosi i po sprawie. A "ana" i tym podobne rzeczy będą zawsze i żadna obszerna wiadomość tego nie zmieni. A to, że ktoś się na Ciebie obraził i Ci nie odpisuje to już nie jest moja sprawa. Nie zbawisz świata i nie ocalisz ludzi, tacy już są xd, ale za to możesz zmienić siebie
2 notes · View notes
storyofangel · 2 years
Text
Nie wiem czego ode mnie oczekujesz.
Najlepsze, że Ty też tego nie wiesz.
Zdajesz sobie sprawę, że cokolwiek zrobię to i tak będzie to zły wybór. Ale wymagasz ode mnie, bym wybierała.
Co raz częściej mam ochotę to wszystko rzucić, by mieć święty spokój.
5 notes · View notes
forsejk · 2 years
Quote
Dlaczego każdy racjonalny wybór, ostatecznie okazuje się zły?
Forsejk
7 notes · View notes
grakleopatra · 24 days
Text
Jak rozwiązać problem ze skanowaniem dowodu podczas zakładania konta do gry w lotto online?
🎰🎲✨ Darmowe 2,250 złotych i 200 darmowych spinów kliknij! ✨🎲🎰
Jak rozwiązać problem ze skanowaniem dowodu podczas zakładania konta do gry w lotto online?
Potencjalne przyczyny problemów ze skanowaniem dowodu mogą być różnorodne i warto poznać najczęstsze z nich. Jednym z głównych powodów może być niska jakość skanera lub aparatu, który jest używany do skanowania dowodu. Jeśli urządzenie nie jest odpowiednio kalibrowane lub uszkodzone, może to prowadzić do problemów z uzyskaniem czytelnego obrazu dokumentu.
Innym powodem może być nieodpowiednio dobrany format pliku wyjściowego. Niektóre systemy wymagają konkretnego rodzaju pliku, na przykład JPEG, PNG lub PDF, więc konieczne jest sprawdzenie zgodności formatu z wymaganiami systemu skanującego.
Dodatkowym czynnikiem utrudniającym skanowanie dokumentów może być brak odpowiedniego oświetlenia. Niewystarczające światło może powodować cienie lub złe nasycenie kolorów, co z kolei wpływa na jakość zeskanowanego obrazu.
Inną potencjalną przyczyną problemów może być zły stan lub czystość samego dowodu. Jeśli dokument jest zabrudzony, porysowany lub zagięty, skaner może mieć trudności z dokładnym odczytaniem treści z dokumentu.
Warto również upewnić się, że używany jest odpowiedni software do skanowania dokumentów, który jest aktualny i zgodny z systemem operacyjnym. Niezgodność pomiędzy oprogramowaniem a urządzeniem skanującym może powodować problemy podczas działania.
Pamiętaj, że zaufanie profesjonalistom w dziedzinie technologii skanowania dokumentów może pomóc rozwiązać problemy efektywnie i zapobiec dalszym komplikacjom.
Aby zagrać w lotto online, wielu graczy musi dostarczyć skan swojego dowodu tożsamości, aby zweryfikować swoje konto. Proces skanowania dowodu może wydawać się skomplikowany, ale w rzeczywistości nie jest to takie trudne. Poniżej znajdziesz prosty krok po kroku instrukcję, jak skanować dowód dla konta do gry w lotto online.
Krok 1: Przygotowanie dowodu Przed przystąpieniem do skanowania upewnij się, że Twój dowód tożsamości jest dobrze oświetlony i nie jest zagnieciony. Umieść dowód na płaskiej powierzchni, aby ułatwić skanowanie.
Krok 2: Wybór odpowiedniego skanera Jeśli masz skaner do domu, możesz skorzystać z niego. Jeśli nie, skorzystaj z aplikacji do skanowania dostępnych na smartfony. Wybierz opcję skanowania w jakości optymalnej.
Krok 3: Skanowanie dowodu Uruchom wybrany skaner i umieść dowód pod szybkim skanerem. Wykonaj skanowanie zarówno przedniej, jak i tylnej strony dowodu. Upewnij się, że cały tekst i zdjęcie są czytelne.
Krok 4: Zapisywanie skanu Po zakończeniu skanowania zapisz plik w odpowiednim formacie, np. JPG lub PDF. Upewnij się, że plik jest czytelny i dobrze skontrastowany.
Po wykonaniu tych kroków, możesz załączyć skan dowodu do swojego konta online i przesłać go do operatora lotto. Pamietaj, że bezpieczeństwo Twoich danych osobowych jest priorytetem, dlatego przekazuj skan tylko zaufanym stroną. Teraz, gdy masz swoje konto zweryfikowane, możesz cieszyć się grą w lotto online bez obaw.
Podczas weryfikacji tożsamości online, skanowanie dowodu to powszechna praktyka. Niemniej jednak, istnieje wiele błędów, które ludzie popełniają podczas skanowania dokumentów w celach weryfikacyjnych.
Pierwszym błędem jest złe oświetlenie. Należy zadbać o odpowiednie światło podczas skanowania, aby uniknąć cienia na dokumencie, co może utrudnić jego odczytanie i weryfikację.
Kolejnym częstym błędem jest skanowanie dokumentu w niskiej rozdzielczości. Ważne jest, aby skanować dowód w wystarczająco wysokiej rozdzielczości, aby wszystkie szczegóły były czytelne.
Ostatnim częstym błędem jest przesłanie niekompletnej kopii dowodu. W przypadku weryfikacji tożsamości ważne jest, aby wszystkie informacje były widoczne i czytelne. Nieprawidłowo przesłane lub ucięte kopie mogą opóźnić proces weryfikacji.
Aby uniknąć tych błędów, zaleca się skanowanie dowodu na jasnym tle, ustawienie odpowiedniej rozdzielczości skanera oraz upewnienie się, że cały dokument jest widoczny na przesłanej kopii. Poprawne skanowanie dokumentów to klucz do skutecznej weryfikacji tożsamości online. W ten sposób można zapewnić bezpieczeństwo i ochronę swoich danych osobowych podczas procesu weryfikacyjnego.
Podczas skanowania dowodu tożsamości mogą pojawić się różne problemy techniczne, które utrudniają lub uniemożliwiają poprawne zeskanowanie dokumentu. Jednak istnieją skuteczne rozwiązania, które mogą pomóc w radzeniu sobie z tymi trudnościami.
Pierwszym krokiem, jaki warto podjąć, gdy napotkasz problem techniczny podczas skanowania dowodu, jest sprawdzenie ustawień skanera. Upewnij się, że skaner jest poprawnie podłączony do komputera i że oprogramowanie skanujące jest zaktualizowane. Czasem wystarczy drobna korekta ustawień, aby naprawić problem.
Kolejnym pomocnym rozwiązaniem jest skorzystanie z funkcji automatycznego rozpoznawania tekstu podczas skanowania. Dzięki temu skaner będzie mógł lepiej zidentyfikować tekst zawarty na dowodzie i uniknąć błędów podczas skanowania.
Jeśli mimo prób nadal występują trudności, dobrą praktyką jest skorzystanie z pomocy technicznej. Producenci skanerów często oferują wsparcie techniczne, które pomoże rozwiązać problemy z urządzeniem.
Warto również regularnie czyścić skaner, aby zapobiec powstawaniu zabrudzeń, które mogą negatywnie wpłynąć na jakość skanowania. Pamiętaj także o aktualizacji oprogramowania skanującego, aby korzystać z najnowszych funkcji i poprawek.
Dzięki tym skutecznym rozwiązaniom, będziesz w stanie łatwiej radzić sobie z problemami technicznymi podczas skanowania dowodu tożsamości. Zwracaj uwagę na szczegóły i nie wahaj się szukać pomocy, gdy zajdzie taka potrzeba.
Bezpieczeństwo i poufność danych podczas skanowania dowodu online są kwestiami o kluczowym znaczeniu w dzisiejszym cyfrowym świecie. Istnieje wiele sytuacji, w których konieczne jest przesłanie skanu dowodu osobistego lub innego dokumentu tożsamości przez internet. Jednakże, aby zapewnić ochronę swoich danych osobowych, należy stosować odpowiednie środki ostrożności.
Po pierwsze, zawsze należy upewnić się, że korzystamy z zaufanej i bezpiecznej strony internetowej do przesłania skanu dowodu. Powinna ona korzystać z szyfrowanego połączenia SSL, co zapewnia poufność przesyłanych danych. Należy również zadbać o zabezpieczenie swojego urządzenia przed atakami typu phishing czy malware, które mogą zagrażać bezpieczeństwu naszych informacji.
Po drugie, warto pamiętać, że skanowanie dowodu online powinno być ograniczone tylko do sytuacji, gdy jest to absolutnie konieczne. Nigdy nie należy udostępniać swojego dokumentu tożsamości na wątpliwych platformach czy w niepewnych okolicznościach.
Ważnym elementem ochrony danych podczas skanowania dowodu online jest również regularna aktualizacja oprogramowania oraz systemów zabezpieczeń naszego urządzenia. Dzięki temu mamy pewność, że nasze dane są chronione przed potencjalnymi zagrożeniami.
Podsumowując, dbając o bezpieczeństwo i poufność danych podczas skanowania dowodu online, możemy uniknąć niebezpieczeństw związanych z kradzieżą tożsamości czy innymi formami cyberprzestępczości. Warto zawsze zachować czujność i stosować się do podstawowych zasad bezpieczeństwa internetowego, aby chronić swoje dane osobowe.
0 notes
rytualymilosne · 2 months
Link
0 notes
moderncavegirl · 3 months
Text
0 notes
nie-istnieje · 10 months
Text
Nigdy nie sądziłam że "profesjonalista" wyśmieje mnie i moje problemy. Kolejny zły wybór
0 notes
imobilny · 1 year
Text
Opcje naprawy iPada
Tumblr media
Uszkodzony ipad jest frustrujący, ale jego naprawa może być istotną częścią utrzymania sprawnego działania urządzenia. Na szczęście istnieje kilka możliwości naprawy ipada, w tym zestawy do samodzielnej naprawy ekranu, serwisy naprawcze Apple oraz firmy zewnętrzne.
Zestawy do samodzielnej naprawy ekranu iPada
Do-it-yourself zestawy naprawcze ekranu są niedrogie i łatwy sposób, aby naprawić ipad bez konieczności przynieść go do sklepu do naprawy. Zestawy te są sprzedawane online z Amazon i innych sklepów elektronicznych dla około 15 dolarów do 40 dolarów w zależności od marki.
naprawa ipada w Apple Store lub Genius Bar
Jeśli musisz zabrać swojego ipada do naprawy, najlepiej odwiedzić sklep Apple. Sklepy te znajdują się w pobliżu Ciebie i oferują szereg różnych napraw iPada, w tym wymianę ekranu, wymianę baterii, wymianę portu ładowania i wiele innych.
Naprawa ekranu ipada to drogi i czasochłonny proces, dlatego ważne jest, aby znaleźć odpowiednią osobę, która zrobi to za Ciebie. Dobry technik będzie w stanie szybko zdiagnozować problem i naprawić go prawidłowo.
Eksperci będą również w stanie zauważyć i rozwiązać wszelkie inne problemy, jakie może mieć Twój ipad, co może pomóc w uniknięciu przyszłych uszkodzeń. Dodatkowo będą oni dysponować narzędziami i komponentami, których potrzebują, aby utrzymać Twojego ipada w dobrym stanie technicznym przez wiele lat.
Wreszcie, ważne jest, aby upewnić się, że firma lub marka, którą wybierzesz do pracy ma reputację wysokiej jakości i sukcesów w naprawie ipadów. Zły wybór może oznaczać, że zostaniesz z wadliwym ipadem, który będzie wymagał bardziej kosztownych napraw.
0 notes