Tumgik
#naiwna dziewczyna
bylo-minelo-czesc · 2 years
Text
Tumblr media
12 notes · View notes
k1ttssss · 8 months
Text
Kojarzycie ten moment z książek gdy dziewczyna prześpi się z chłopakiem i myśli że to coś znaczyło a rano ten chłopak jej mówi że to tylko jednorazowy numerek ?
Hahaha no bo wiecie śmieszna sprawa…
Naprawdę myślałam że on się zmienił. 🙁
A najgorsze w tym jest to że nie jestem załamana jego zachowaniem. Jestem załamana tym że jestem taka naiwna
12 notes · View notes
misialonely · 2 years
Text
Opowiem wam 5 letnią historię mojej miłości.
Kiedy miałam 13 lat, moja najlepsza przyjaciółka miała przyjaciela z internetu. Podobali się sobie, ale urwali kontakt, nie pamiętam już z jakiego powodu. Zaprosiłam go, więc do znajomych, po czym do mnie napisał. Pisaliśmy aż sama się zauroczyłam. Był jedyną osobą, (nazwijmy go X) od której czułam takie pełne zainteresowanie, tak przynajmniej myślę. Ba, byliśmy nawet razem dwa dni (XD) przez tego messengera, ale zaczął mieć dziewczynę w realu, więc no. Bardzo mnie to zraniło już w tedy miałam ogromny problem z samookaleczaniem, o którym pomógł mi zapomnieć na miesiąc, ale kiedy zostawił mnie w tamtym momencie dla innej, to wszystkie moje ataki wróciły (niby tylko znajomość przez internet, ale bolało mnie to strasznie)
Miesiąc później w ferie mieliśmy znowu kontakt, aż się spotkaliśmy na jego meczu w moje urodziny. Tydzień później jego dziewczyna się dowiedziała i zabroniła nam kontaktu na rok. Między czasie pokłóciłam się z tą przyjaciółka i zaczęłam być w związku (miałam 14 lat) ten chłopak wykorzystał mnie psychicznie i fizycznie, nikt nie wiedział. Pierwsze osoby się dowiedziały po pół roku od zerwania, kiedy nie wytrzymałam i płakałam. X nie było. W międzyczasie się tylko kłócil z tym moim "chłopakiem" (absolutnie się teraz do niego nie przyznaje) bo tamtą przyjaciółka coś nagadała
Półtorej roku później już byłam po dwóch związkach. Udało mi się z pierwszego uwolnić, bo mimo wszystko dałam radę, byłam w tedy bardzo daleko od tego chłopaka i no, nie bałam się, ale następne dwa lata szantazowal mnie i wprost mówił, że chciał mnie zgwałcić, kiedy bym przyjechała wyjaśnić wszystko. Z następnym chłopakiem zerwaliśmy jakoś, bo nie pasowaliśmy do siebie, potem mieliśmy dramę ale aktualnie do dziś mamy jakiś tam kontakt i jesteśmy ziomeczkami (nazwijmy go Z)
Dodam, że nie płakałam za bardzo za tym chłopakiem, a jeden dzień. Po chłopaku X nie potrafiłam się przywiązać do nikogo innego, bo nawet kiedy byłam z Z myślałam o X. To było ciężkie i byłam naiwna idiotka, bo przecież ta znajomość trwała przez łącznie dwa miesiące i była przez internet i miałam kuźwa 13 lat No nadal mnie przechodzą ciarki żenady jak o tym myślę. Nie wiem jednak, ale coś we mnie takiego rozpalił.
Tydzień po zerwaniu z Z napisał do mnie X. Odpisał mi na wiadomość napisaną w lutym, gdzie zapytałam, czy poszedł wkoncu do szkoły do mojego miasta i napisał, że tak. Na jakoś następny dzień lub dwa dni później się spotkaliśmy. Postawił mi nawet maka i wszystko wróciło. Zaprzyjaźniliśmy się tak serio. Cały czas pisaliśmy, może co kilka godzin odpowiadaliśmy, ale nawet się nie witaliśmy, a pisaliśmy cały czas. Gadaliśmy nawet 10 godzin na kamerce i to tak serio z gadaniem cały czas. Pamiętam jak farbowałam mu włosy w mojej łazience.
Miałam następnie chłopaka, który wykorzystał te samą metodę co ten, kiedy miałam 14 lat i tak samo były szantaże. Oczekiwał bym urwała kontakt z X, ale wychodziło mi to max na miesiąc. Nie mogłam. Dzięki myśleniu o X udało mi się zerwac z tamtym. Dosłownie codziennie mi się śniło jak go zdradzam z X. Każdy mój związek był tylko po to by o nim zapomnieć.
X zaprosił mnie na pół metek. Bawiłam się świetnie. Tańczyliśmy itd (zwymiotowałam nawet na sukienkę przy stole, ale nikt nie Zauważył XD) od tamtej pory widziałam, że jakby mu zaczęło zależeć. Nigdy nie pisaliśmy za bardzo o problemach moich i jego a od tamtej pory, nawet próbował mi pomóc pod względem psychicznym, namawiając na psychologa. Był jedyną osobą, do której kiedykolwiek zadzwoniłam podczas ataku i jedyna której udało mi się w tedy pomoc. Mam z nimi straszny problem, a naprawdę był taką jedyna osoba. Kiedy płaczę, nie można się do mnie odzywać, na dotyk reaguje naprawdę źle, a jego głos był jedynym, który w takim momencie mogłam usłyszeć.
Napisałam do niego wkoncu długą wiadomość, gdzie wyznawałam, że nie wiem, co czuje, ale czuję że go potrzebuje, że jest dla mnie mega ważny i nie potrafię tak bez niego, że nie oczekuje, by napisał że mi się podoba czy cokolwiek takiego, ale ze musze do niego to napisać. Rozpisałam się dość i było to dla mnie mega ciężkie. Aż odpisał i było tam zawarte, że na razie on chce się skupić na szkole itd itd. Na początku myślałam, że no to poczekam, ale wiadomo, że koleżanki mnie przekonały, że to prosty frendzone. Spędziliśmy nawrt wspólne walentynki, gdzie graliśmy w szachy i to było cute. Nasza relacja ogólnie polegała na tym, że cały czas się wyzywalismy.
Przyjaźniliśmy się dalej, weszłam w kolejny związek, byleby o nim zapomnieć. I było dość spoko, ale chłopak dużo kłamał. Cały czas przyjaźniłam się z X i odmawiałam urwania z nim kontaktu, ponieważ za każdym razem, kiedy próbowałam, on się nagle pojawiał gdzieś tam gdzie ja. Nie potrafiłam. Kiedy zerwałam z tym chłopakiem, X zaprosił mnie na randkę w walentynki, nawet się uczepił, że powiedziałam że będzie moim planem B na studniówkę z tekstem "że zawsze jestem planem B". Wspominał, żebym z nich jechała do niemiec na wakacje i się przede mną otwierał. Nawet raz powiedział że tera zja go frendzonuje i już jesteśmy kwita.
Ja byłam głupia i myślałam, że z tym wszystkim żartuję po tych wszystkich rzeczach.
I wiecie co?
Znowu weszłam w związek. W związek z chłopakiem, któremu na mnie zależy jak nikomu innemu. Przez już prawie 8 miesięcy ani razu mnie nie okłamał. Urwał kontakt z najlepszym kumplem, kiedy też się rzucił do mnie i z jego całą paczka. Urwał kontakt z każdą osoba, która by mogła mieć do mnie problem lub ja do niej. Poświęca dla mnie wszystko i jest gotowy wydać każdy pieniądz byleby mnie zadowolić. Robi dosłownie wszystko. Jesteśmy jak ogień i woda i mamy kompletnie inne zachowania. On się wstydzi ludzi wolałby cały czas przesiedzieć w domu, rzucił szkoły i mógłby pracować na magazynie cale życie. Ja jednak wolę inny tryb życia. Przeprowadzki własną firma, wyjazdy, poznawanie ciągle nowych ludzi. Poza tym naprawdę jest idealny i jestem jedyna osoba, przed która się tak naprawdę otworzył. Naprawdę, powiedział mi tak prywatne rzeczy, których nigdy by nikomu nie powiedział.
Ciekawe co się stało z X w tej całej sytuacji? Wiecie co ten debil zrobił?
Po miesiącu mojego zwiazka zadzwonił do mnie i wyznał mi miłość. Nawet z jego ojcem gadałam. Wyznał mi miłość. Kiedy byłam w związku z takim chłopakiem. Wyznał mi miłość. Powiedział, że mnie kocha, że przecież mówił że mam poczekać itd. I ja doskonale wiem, że to nie był chłopak dla mnie, że totalnie nie pasowaliśmy do siebie tutaj tak naprawdę pod każdym możliwym aspektem, to nie miało totalnie możliwości by wyszło w jakąkolwiek stronę. Urwalam z nim kontakt. Powiedziałam, że będę szczęśliwa jeżeli on będzie, ale nie mogę zostawić chłopaka, który traktuje mnie jak gwiazdkę z nieba.
Kiedy wysłałam mu pijana snapa, moja przyjaciółka zablokowala go wszędzie z mojego telefonu. Abym dała spokój.
Jednak w marcu nie wytrzymałam i za zgodą mojego chlopaka( ja również z niczym nie kłamie, poza tym czego się dowiecie na końcu) napisałam do niego. Napisałam co mi leży na sercu, że nie potrafię tka bez niego, że jest częścią, której nie mogę się wyzbyć. Wiecie czego się dowiedziałam?
Że ma dziewczynę.
Oczywiście moja reakcja, że o to jednak szybko mu sie udało otworzyć po tej gadaninie itd. Odpisał mi, że by uznał to za pijackie gadanie i się nie przejmował. Napisałam Oki jak uważasz. Nie odpisał. Usunął mnie z instagrama(nawet polubiłam zdjęcie z jego dziewczyną) ale usunął mnie z niego. Dowiedziałam się o tym ostatnio i przysięgam jak myślałam, że się z niego wyleczyłam, to nie. Cały czas o nim myślę. Oglądam jakieś edity z serialu myśląc o nim. Czytam książki myśląc o nim. Śnie o nim. Nie zaobserwowałam go, bo jeżeli dziewczyna mu kazała mnie usunąć, to nie zamierzam się wtrącać między ich. Jednak nie potrafię zapomnieć. Moja część należy do niego, jest między nami więź, której nie mogę opisać.
Boli mnie to, że zapewne tylko ja o tym myślę w ten sposób, a on się pozbył kompletnie myśli o mnie z swojej głowy. Ale nie potrafię poczuć nic do nikogo innego. Nie czuje żadnego przywiązania do dosłownie nikogo poza nim. Po żadnym byłym nie płakałam dłużej po dzień, po żadnej przyjaciółce. Ludzie znikają z mojego życia, a ja nawet nie zauważam. X to jedyna osoba, która zostawiła po sobie ślad w moim życiu i nie potrafię go zmazac, chociaż próbuje strasznie. Nie wyobrażam sobie, że już nigdy nie będziemy mieć kontaktu. Był jedyną osóbką, która była w moim życiu przez 5 lat.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że czuję się bardzo nie w porządku wobec mojego chłopaka. Jest dla mnie taki dobry, naprawdę jest człowiekiem bardzo dobrym wobec wszystkich. Otworzył się przede mną tak bardo i zrobił dla mnie tak dużo, a ja myślę o kimś innym. Wiem że moi znajomi, moja rodzina go uwielbiają każdy wie, że mnie dobrze traktuje. Moi znajomi mówią "chciałbym mieć dziewczynę, która tak dobrze by o mnie mówiła" bo ja naprawdę nie mogę zbyt złego słowa o nim powiedzieć. No poza tym, że nie zapamiętuje i mnie czasami nie słucha, ale naprawia wszystkim innym. Jeżeli bym z nim zerwała z powodu myślenia o X jego świat by już dowalił ruiny. Ma bardzo ciężka sytuację w domu, naprawdę ciężka. Wśród znajomych, większość stracił przeze mnie (znaczy niby oni odwalili, bo patola strasznie i każdy z osób który z nas dwie wersje mówi że nic złego nie zrobiłam, ale to nie ważne już) No i potrącił ich i nie wiem kompletnie co mam robić. On przed nikim już by się tak nie otworzył, a jest takim cudownym człowiekiem. Z X już i tak nie wiem, czy będę miała kontakt, bo póki ma dziewczynę nie zamierzam się wtrącać, a nie wiadomo by kiedykolwiek zerwali. Tylko, co zrobić z moim? Jedziemy na wspólny wyjazd na tydzień w Bieszczady w sierpniu, na który jedzie dla mnie. Wydaje prawie połowę swojej wypłaty i wiem, że nie jest mu z tym łatwo, a ja mam go tak zostawić po tym wszystkim, bo nie potrafię nic poczuć przez jakiegos idiote, który mnie zawsze traktował jak debila? Nie wiem już co mam robić. Załamie się przysięgam. Nie potrafię myśleć solidnie, czuję się jak oszustka i to jedyna rzecz, a której można powiedzieć, że oklamuje chłopaka. Nie potrafię kochać. Nie potrafię kochać kogoś innego niż X. Nawet przyjaciół, nie potrafię się do nikogo przywiązać. W czwartek mam wizytę u psychologa i zamierzam jej opowiedzieć całą te historie. Nie oceniajcie mnie proszę. Wiem, że jestem egoistka, ale tak bardzo nie chce go zranić i co jeżeli te uczucie mi przyjdzie?
4 notes · View notes
znaczyco · 2 years
Text
~Mała dziewczynka~
Nie wiem jak od tego się uwolnić
Czuje tylko ból i pustkę
Są momenty kiedy czuje się dobrze
Ale jest ich tak mało..
Chciałabym szczerze kogoś pokochać
Ale może się tego boje?
Nauczyłam się tylko tego żeby nie ufać nikomu
Za dużo cierpiałam przez to że moja naiwna główka komuś zaufała
Serce roztrzaskane na miliard kawałków
Trzyma je tylko bańka
Wystarczy jeden cios, jeden ból
A wszystko się rozpadnie
Moje emocje zostaną wyłączone
Wszystko będzie mi obojętne
W tym to czy dożyje następnego dnia
Czy osoby mi ważne będą szczęśliwe
Będą się uśmiechały i cieszyły z życia
Nie chce tego ale czuje że to nadchodzi
Codziennie patrzę w oczy tej małej niewinnej dziewczynce
Ona nic nie zrobiła
Chciała być tylko szczęśliwa
Nie patrzeć na zło tego świata
Nie słuchać kłótni rodziców
Nie przejmować się tym jak wygląda
Nie czuć tego obrzydliwego dotyku
Nie widzieć tego ile dobrego odeszło z tego świata
I wiele innych przykrych rzeczy
Ta mała dziewczyna chciała poczuć się kochana
Doznać bliskości jakiej nikt nigdy jej nie dał
Żeby nikt nie dawał jej złudnej nadziei że ją kocha
Chciała szczere uczucia
Budować relacje na prawdzie, zaufaniu i trosce
Otaczać się wspaniałymi ludźmi
Jak ja mam jej to wytłumaczyć, że żyła tylko nadzieją?
Że ma za bujną wyobraźnie
Że tak nigdy się nie stanie?
Nie potrafię kłamać zwłaszcza patrząc w jej zielone oczy
Muszę powiedzieć jej prawdę
Prawdę o tym jak bardzo ten świat jest zniszczony
A ona nigdy nie zazna szczęścia
Napewno się popłacze bo zrujnowałam jej marzenia
Zrujnowałam jej wizje świata
Ale ona dłużej nie może żyć w niewiedzy
Ta istota nie zasługuje na to
Chciałabym ją ochronić
Zabrać stad gdzieś gdzie zło jej nie dosięgnie
Niestety nie mogę tego zrobić
Nie da się wiecznie uciekać od rzeczywistości
Ona jest silna
Wyrosła na silną kobietę
Przeżyje wszystko bo wie że gorzej już nie będzie
Zasypiając i budząc się traciła wszystko
Ale i tez budowała siebie
Wyciągała wszystkie noże z pleców
Wstawała próbując być lepszą wersją siebie
Ale dalej żyje obłudą że będzie szczęśliwa
Bo tylko to trzyma ją przy życiu
Przeszłość ją goni ale ona chce iść do przodu
Zastanawiałam sie jak jej to wszystko powiem
Ale już dłużej nie muszę
Powiedziałam swojemu odbiciu
Powiedziałam sobie że dam radę
Ta mała dziewczynka
O pięknych zielonych oczach pomaga utrzymać mi nadzieje
Chroni moje serce
I tworzy piękne scenariusze szczęścia
Ona chce żebym sie uśmiechała
Robiła to na co mam ochotę
I cieszyła sie z życia
Dziękuje ci mała
~~A
2 notes · View notes
pop-culture-diary · 2 months
Text
Jak Mark Millar wyobraża sobie komunizm
Tumblr media
"Superman: Czerwony Syn" scen. Mark Miller, rys. Dave Johnson, Killian Plunkett, wyd. Egmont
Ocena: 3 / 5
„Superman: Czerwony Syn” Marka Millara wychodzi z bardzo prostego, a jednocześnie genialnego założenia: co by było gdyby statek z małym Kal-Elem wylądował w ukraińskiej wiosce zamiast w Kansas, a chłopca wychowano według komunistycznych ideałów. Millar teoretyzuje, że dorosły już Superman zostałby prawą ręką Stalina, a ostatecznie jego następcą na czele partii i komunistycznego świata.
Trzeba zacząć od tego, że Millar potrafi pisać Supermana. Jego Człowiek ze stali jest w głębi serca tym samym prostym, dobrym i uczynnym chłopakiem, który przede wszystkim chce pomagać ludziom i nie cofnie się przed niczym by zapewnić im bezpieczeństwo. Jest o tyle niebezpieczny, że święcie wierzy w poprawność swoich czynów. Wychowanie zmieniło tylko jego światopogląd, ale nie ogólne zasady moralne. Dzięki temu nawet czytając jak pogodnie rozmawia ze Stalinem, czujemy, że to nasz Superman, taki sam jak w innych komiksach. Z tym, że pozbawiony wad. Jest supersilny, superszybki, superinteligentny, i tak dalej i tak dalej, co sprawia, że bardzo szybko przestaje być wiarygodny. Warto też zauważyć, że o jego życiu prywatnym nie wiemy właściwie nic, nie znamy nawet imienia, które nadali mu rodzice. Przez cały komiks pojawia się tylko i wyłącznie jako Superman, co jasno i wyraźnie pozbawia go człowieczeństwa.
Co ciekawe Millar pochyla się nad tym jak obecność anioła stróża, który zawsze się pojawi i każdego uratuje wpływa na zachowanie prostych ludzi. Superman w pewnym momencie zwierza się Dianie, że martwi go to jak mało jego poddani uważają na swoje życie, pewni, że ich superbohater przybędzie na czas. To ciekawy, choć nierealistyczny pomysł, bo nawet Superman nie może być w więcej niż jednym miejscu na raz, a ludzie z pewnością zdają sobie z tego sprawę.
Millar bawi się światem przedstawionym, wyobrażając sobie jakie konsekwencje mogłoby mieć nowe pochodzenie Supermana zarówno na niego samego ja i na globalną politykę. Raz po raz puszcza oko do czytelnika, wprowadzając choć na chwilę postaci historyczne w niehistorycznych rolach, jak chociażby prezydent Kennedy i jego druga żona, Norma Jean. Snuje też alternatywne historie znanych i lubianych postaci z asortymentu DC. Hal Jordan zanim zostaje Zieloną Latarnią przechodzi przez prawdziwe piekło w niewoli, a Batman wywodzi się z rosyjskich wywrotowców.
Jednocześnie są rzeczy dla Millera niepodważalne. Superman spotyka Dianę z Themysciry i zyskuje jej szacunek, a także miłość. Wystarcza jedno spotkanie by on i Lois Lane zafascynowali się sobą nawzajem na zawsze (choć obrączka na palcu Lois skutecznie zapobiega ich bliższym relacjom). To powiedziawszy nie ma żadnego wytłumaczenia dlaczego Lois spędza następne kilkadziesiąt lat zafascynowana przywódcą wrogiego reżimu, którego widziała raz w życiu.
I tu docieram do pierwszego dużego problemu. Uniwersum Millara, choć niewątpliwie ciekawe, trzyma się na ślinę. Mam wrażenie, że scenarzysta tak się zafiksował na swoim pomyśle, że pozwolił na powstanie dziur fabularnych, byle tylko doprowadzić do takiego zakończenia jakie mu się marzyło. Rosyjski Batman, choć fascynujący jako postać, budzi więcej pytań niż odpowiedzi. Czemu syn rosyjskich wywrotowców wybrał sobie za symbol nietoperza? A co z Brucem Waynem? Czy w ogóle nie został superbohaterem? A może po prostu wybrał sobie inną tematykę?
Denerwuje sposób przedstawienia Wonder Woman, która pojawia się w komiksie jako naiwna młoda dziewczyna, która ślepo wierzy Supermanowi, a potem zgorzkniała, zdradzona kobieta, która zrobi wszystko by się na nim zemścić. A przecież Diana jest o wiele ciekawszą postacią, ze swoimi własnymi wątkami i ideałami.
Do tego mam wrażenie że Mark Miller nigdy nawet nie rozmawiał z kimś kto faktycznie żył pod butem komunistycznego reżimu. Zbyt lekko podchodzi do teorii, że gdyby tylko odpowiedni człowiek (Superman) stanął na czele i miał do dyspozycji odpowiednią (Brainiac) technologie, komunistyczna utopia byłaby możliwa, choć za pewna cenę (przeciwnicy polityczni po praniu mózgu). Choć ma ciekawy pomysł na wytłumaczenie czemu idealista na miarę Supermana w ogóle stanął na czele partii, zbyt łatwo prześlizguje się po problemach wiążących się z ciężarem władzy i niemożnością rozwiązania ich wszystkich. Dostajemy wzmiankę o głodzie w Ukrainie, ale już nie jak Superman go zwalczył, choć pada sugestia, że tak właśnie się stało.
Najbardziej jednak zirytował mnie jeden ze zwrotów akcji z samego końca komiksu, który moim zdaniem przekreśla wszystko co wcześniej wiedzieliśmy o charakterze Supermana i jego postępowaniu.
***spoilery***
Moim zdaniem zrobienie z Brainiaca wielkiego złego, który zmanipulował Supermana i był faktycznym złoczyńcą, który podporządkował sobie cały świat, bardzo spłyca ogólne przesłanie komiksu. Motyw człowieka, który chce dobrze i zatraca się w tym, sięgając po coraz bardziej okrutne metody wybrzmiewałby o wiele lepiej. Z drugiej strony mnie akurat przypadł do gustu wątek rodziców Supermana i jego podróży z rodzinnej planety na ziemię.
***koniec spoilerów***
To powiedziawszy są w tym komiksie wątki wręcz fenomenalne, jak na przykład sposób przedstawienia Lexa Luthora i jego rywalizacji z Supermanem. Sam Lex jest wspaniale niejednoznaczną postacią. Jesteśmy w stanie wiele mu wybaczyć, bo jest po przeciwnej stronie niż Stalin, a potem tak pochłania nas jego walka z Supermanem, że nie przystajemy by się zastanowić dlaczego właściwie to robi, aż robi się za późno i możemy już tylko docenić jego geniusz.
Komiks utrzymano w dość ciemnej gamie barw, z mocnymi akcentami czerwieni. Kreska perfekcyjnie pasuje do historii, choć niektóre z alternatywnych kostiumów prezentowanych w albumie wydają się znacznie ciekawsze od tych ostatecznie wybranych.
Koniec końców, choć Mark Millar ma świetne wyczucie w kwestii pisania postaci, a założenie początkowe „Supermana: Czerwonego Syna” prezentuje się bardzo ciekawie, jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. O ile czytanie komiksu zapewnia dobrą zabawę i masę radości z wyszukiwania smaczków, jeśli dłużej zastanowimy się nad szczegółami świata przedstawionego, szybko wyłapiemy dziury fabularne. „Superman: Czerwony Syn” mocno mnie zawiódł i nie widzę też żadnego powodu, by do niego wracać.
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna
0 notes
rainyokubou · 1 year
Text
よふかしのうた
Tumblr media
Dratuti, dzisiaj chcę przedstawić wam anime o nazwie "Yofukashi no uta".  Jego tytuł po angielsku brzmi jak "Call of the night", po polsku "Zew nocy", oraz po rosyjsku jako "Песнь ночных сов/бродяг". Te wszystkie tytuły +- przekazują vibe w z którym my spotkamy się w tej historii. A będzie to zamiłowanie nocą! 
Tumblr media
Głównym bohaterem jest 14-letni chłopiec, który zagubił się w swoim życiu. Nazywa się Yamori Kou, jest wzorowym uczniem, ale szkolne życie przestało mu sprawiać przyjemność. Aż pewnego dnia postanowił, że nie będzie się przejmował szkołą. Ma problemy ze snem, i żeby schłodzić swoją głowę, wychodzi na nocny spacer, który odmieni całe jego życie. 
Tumblr media
Podczas tego spaceru podchodzi do niego dziwna dziewczyna. Która zaprasza go do swojego domu na terapię spokojnego snu. Ta dziewczyna nazywa się Nazuna Nanakusa i jest wampirem. Nazuna często zaprasza do swojego domu osoby, które mają problemy ze snem. Po ich zaśnięciu pije trochę ich krwi. Żyła w taki sposób X lat do dziś. Yamori tylko udawał, że śpi, przez co ona musiała wyjawić mu swoją sekretną tożsamość. Ale to nie przestraszyło chłopca, a wręcz przeciwnie, sprowokowało go. Postanowił zostać wampirem, aby uciec od irytującej rutyny. Tylko tutaj jest jeden problem, w tym uniwersumie, aby zostać wampirem, trzeba zakochać się w tym wampirze, który pije twoją krew ???!!! Yamori nie ma zielonego pojęcia o romansach, a Nazuna, choć uwielbia nieprzyzwoite horny żarty, w sprawach romantycznych jest całkowicie naiwna. O tym, jak potoczą się losy naszych nieszczęsnych kochanków, będziecie mogli dowiedzieć się oglądając anime lub czytając mangę. 
Tumblr media
Ja z kolei chcę podkreślić kilka ważnych dla mnie elementów tej historii. Pierwsza część anime +- do odcinka 7 ma czarujący klimat nocy. Ta część to zwykłe slice of life anime o głupiej zakochanej parze. Oni robią zabawne rzeczy nocą i dobrze się bawią. 
Tumblr media
Druga część anime i mangi wprowadza nas w świat wampirów, pokazuje przeszłość bohaterów, a także przedstawia różnorodne konflikty między postaciami. 
Tumblr media
Nie ma nic złego w rozwijaniu postaci, reprezentacji ich problemów i doświadczenia. Raczej, nawet odwrotnie, aby naprawdę pokochać fikcyjną postać, musi ona mieć dobry backstory i rozwój.  Ale mam pretensje. W pierwszej części tego anime polubiłem abstrakcyjną postać "Noc". Sam jestem nocnym markiem, pracuję i żyję nocą. Dlatego początek tej historii zaskoczył mnie niesamowicie pozytywnie. W przyszłości noc schodzi już na dalszy – trzeci plan, przez co ta historia straciła dla mnie kolorki. 
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Oczywiście moja opinia jest subiektywna. Zawsze możecie obejrzeć i złożyć własną opinie. Nie mogę ocenić to anime. Ale zdecydowanie polecam go obejrzeć. 
P.S. Ma bardzo specyficzny podwójny opening, wcześniej czegoś takiego nie widziałem. A także bardzo nietypowe kąty i ruchy postaci. Przypomina styl studio Shaft i takiego anime jak seria Monogatari (kto wie ten wie o co mi chodzi xd). Dziękuję za uwagę. 
Tumblr media Tumblr media
0 notes
madaboutyoumatt · 2 years
Text
Omegaverse - Josh
- Mamy inne poczucie czasu – Josh skwitował lekkim tonem, nie zamierzając wywlekać nieprzyjemnych kwestii przy stole. Jeśli liczyć faktycznie lata, to Josh zaczął wyjeżdżać dużo wcześniej niż dwa lata temu. Mieszkali ze sobą niespełna dwa lata, podobny czas minął od jego skończonej szkoły, a przecież cała przygoda z modelingiem zaczęła się dużo wcześniej. Josh momentami zakładał, że właśnie to zniechęcało skutecznie Matta od niego, ale to była ta naiwna część, która próbowała wejść oknem, gdy drzwi się zamknęły. Od próby rui za to minęły dwa i pół.
Jak on nie znosił tego tematu.
Toast był dobrym ruchem, kiedy wszyscy wskoczyli od razu do akcji. Thomas wydawał się jedynym względnie trzeźwym osobnikiem opuszczającym lokal. Maddy i Matt odpłynęli zupełnie, za to Josh trzymał klasę. Nie aby nie był pijany – zwyczajnie świetnie potrafił to ukrywać.
-  Koniec? – Thomas zapytał, uśmiechając się delikatnie. Dziewczyna była wtulona w jego bok, dokładnie tam gdzie jej miejsce, do tego zrobiła się na miękko. – Zaraz wracam. Nie zgubcie się – zażartował (połowicznie), unosząc się aby uregulować rachunek. Josh został, aby faktycznie ich pilnować, a przy okazji odstraszać jakiś chętnych adoratorów. Od razu zamówił też ubera, świadom ruchu o tej godzinie, na szczęście trafiając we wszystkie klawisze. Był u szczytu swoich alkoholowych możliwości. Jeśli dobrze to wykalkuluje, jutro nawet nic mu nie będzie.
- Brygado, idziemy – zarządził, widząc Thomasa. Maddy zostawił narzeczonemu, za to do Matta wyciągnął rękę. – A ty, idziesz ze mną, skarbie – pomógł mu wstać, objął ramieniem w pasie i wciskając w swój bok, wyciągnął na zewnątrz. Jeśli dziewczyna zrobiła się na miękko, to Evans się rozpływał. Josh posłużył mu wsparcie, udostępniając swoją klatkę piersiową do oparcia się. Jeśli troszkę za długo zapatrzył się na przechyloną, odsłoniętą szyję, była to wina świateł. I małych pieprzyków na skórze, które równie dobrze mogły być jego mroczkami.
- Pojedziemy z wami – Thomas rzucił, przerywając pijackie trajkotanie Maddy.  
- Nonsens, mieszkacie na drugim końcu miasta – Josh odrzucił ten pomysł, domyślając się jego powodu. Ślinę zebraną w ustach przełknął, wciskając na sekundę język w zęby. -  W godzinę niektórzy z nas zasną, a przecież to nie oznacza końca zabawy – rzucił z uśmiechem, unosząc wyżej swoją brodę, prostując się do końca. Nagle klasnął przed Mattem dłońmi, wybijając go na powrót z lekkiej drzemki. – Skarbie, Twój ciężar jest ujmujący, ale nie zrobiliśmy wspólnego zdjęcia. Chodźcie.
Maddy dwa razy nie musiał zachęcać, a samego siebie zajął funkcjami i efektami zdjęć na swoim telefonie. Odchylona, długa szyja na chwilę poszła w zapomnienie, ale wzrok Thomasa pozostawał czujny i troskliwy.
Josh byłby wdzięczny, gdyby przestał się bawić w tatuśka i właśnie to powiedział mu wsiadając do auta, dodając jeszcze parę dodatkowych słów.
- Doceniam Twoją troskę, ale wróci do swojego łóżka. Nie jestem taki - przyznał szczerze, nie zamierzając tego ukrywać. Mógł mieć drobne problemy, dalej mając słabość do Matta, ale nie był tym facetem, który zdradzał i zostawiał ślady na obcej omedze. Mama lepiej go wychowała. - To nie pierwszy raz kiedy zbieram ich z imprezy, która się dla nas kończy, ale wy... Bawcie się dobrze. – posłał mu szeroki uśmiech, mrugając jeszcze do Maddy, zanim nie zatrzasnął za sobą drzwi. 
Zabierze go do domu, położy i zostawi w spokoju. Nie był na takim haju, aby dobierać się do kogoś, kto stanowczo mu odmówił. 
0 notes
createmydreamblog · 2 years
Photo
Tumblr media
Witam was z recenzją 2 części przygód Izabelli Sarneckiej 🤩 Kolejny raz miałam okazję wziąć udział w booktourze u @livrocat i poznać dalsze losy historii miłosnej z Arabii. Zapraszam do czytania! ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ Izabella jest już świeżą mężatką. A spotykamy ją w momencie kiedy mdleje na wieść, że jej ukochany ma już żonę. Nawiasem nigdy nie zrozumiem polityki i zwyczajów rodem z państwa Szeherezady. Jednakże słysząc tyle na ten temat i przygotowując się przed ślubem powinna wiedzieć, że to dość oczywiste, że może mieć żonę. Może i zgadzał się, że nie będzie więcej żon ale nikt nie mówił o pierwszej. Co tu kryć totalne szaleństwo i mimo, że jej się nie podoba ta cała sytuacja to jednak idzie na układ i zgadza się na podział męża. Ta cała sytuacja jest komiczna, niby taka zła, niedostępna ale wciąż go kocha i chce, przy okazji zgadzając się na rzeczy, których nigdy by nie zrobiła. Co sprawia, że wkurzała mnie jeszcze bardziej, tak jak sam Omar. Jego wysokość coraz bardziej manipuluje Iza, niby taki miły, a potem trach i koniec. Daje jej coś, a potem karze. Niby dziewczyna dostaje to o co prosi, ale jednak za jaką cenę. Ewidentnie widać, że on coś chce w zamian, że on się bawi i ją podpuszcza. Cały czas jest brutalny i nie jest osobą, za którą ona go uważa. Szczerze jest naiwna i irytująca, daje się podpuścić i wykorzystywać. Nie słucha innych i potem wychodzą takie kwiatki. Nie obrażając nikogo, właśnie prze zysków osoby powstał stereotyp takiej typowej blondynki. W każdym razie kiedyś musi to wybuchnąć i tak też było ale jak potoczą się dalsze losy Izy i co ją czeka? Musicie zobaczyć to sami. Czy Iza polubi 2 żonę Omara? Czy będzie szczęśliwa? Czy może wyjdzie z tego mirażu? Czy może dopadnie ją jakaś tragedia? Jak potoczy się jest historia w Arabii? Fakt, że bohaterka mnie wkurzała oraz sam książę sprawiło, że ciężko mi się czytało tą książkę. Sama w sobie nie była zła ale to chyba nie moje klimaty. Autorka stworzyła super powieść i może komuś się bardziej spodoba bo mnie nie wciągnęła aż tak 🙃 Dla mnie 5/10 ⭐ #book #recenzja #blog #booktour #bookowykot #miraż #beatamajewska #read #maratonwakacyjny #arabia #prince #tom2 #powieść #love #romans (w: Torun, Poland) https://www.instagram.com/p/CfxCsK_MU0t/?igshid=NGJjMDIxMWI=
0 notes
happyintherain · 2 years
Text
Nie ważne jak dobrze by nie było, zawsze i tak dopadają mnie wątpliwości.
@happyintherain
1K notes · View notes
skrzydlanawietrze · 4 years
Quote
Coś się w tobie zmieniło. Jeszcze tak niedawno wesoła, z poczuciem humoru, teraz wydajesz się smutna i przygnębiona....Posiadasz tyle miłości do zaoferowania, a on jej nie chce... Pocieszasz się, że to stan przejściowy. Odczekasz chwilę i wkrótce wszystko wróci do normy. Zadzwonisz do niego, napiszesz i ten powróci do zdrowych zmysłów i do ciebie... O słodka naiwności! Tak czy inaczej potrzebujesz czasu, aby zdać sobie sprawe z tego, że tak się nie stanie....
19 notes · View notes
xdontxcryxbabyx · 6 years
Text
Jeśli jeszcze ktos mi powie że będzie “na zawsze” to go wysmieje. Amen
25 notes · View notes
Text
Wmawiam wszystkim ,że jest dobrze.Nie jest dobrze.Mam problem ze sobą.Jestem gruba,naiwna,głupia,brzydka.Mówią “Akceptuj siebie” Ale kurwa jak to zrobić?
458 notes · View notes
newsoramapl · 3 years
Text
Największa manipulatorka polskiego internetu - Queen of the Black
Witam zebranych!
Stworzyłam tego tumblra aby nieco skrytykować niektóre osoby ale nie tylko o tym będzie ten blog. Będę dzieliła się inspiracjami, memami i różnymi historiami. Po krótkim wstępie mogę powiedzieć nieco o sobie i przechodzę do tematu. Ja jestem Kasia. Mieszkam za granicą Polski. Nie chcę wchodzić za bardzo w moją prywatę więc tyle powiem. Teraz przechodzę płynnie *ekhm* do tematu.
Tumblr media
Zacznijmy od początku. Julka pojawiła się w internecie gdzieś 2016 kiedy miała ok. 14 lat za sprawą Nanami Chan albo po imieniu Olgi.
Sporo osób uważało ją wtedy za kopię, wręcz podróbę Nanami Chan więc było kilka osób, które to komentowały np. Mateusz Spysiński.
Na kanale Julki nie pojawiały się wtedy za często filmy a przerwa mogłabyć nawet roczna. Bywały różnej maści filmiki ale najczęściej kontrowersyjne. Ale jak się patrzy po zasięgach to film z koncertu Lil Xana zdobył naprawdę dobre zasięgi.
Czas upływał aż Julka została przedstawiona jako dziewczyna Czuuxa gdzieś w roku 2019/18 (nie jestem pewna). Zebo nagrał wtedy film na temat ich związku ale ja nie będę się w to zagłębiać.
Filmy z nimi pojawiały oczywiście nie regularnie a do starszych nie mogę się niestety dokopać. Oczywiście wszystko wydawałoby się idealnie. Zerwą może ze sobą, bo czasie było widać, że związek był nieco udawany.
Więc 16 czerwca 2020 roku na kanale Julki pojawił się film pt "Cała prawda o moim toksycznym związku... *zostałam zdradzona?*".
Tumblr media
Jak zresztą widzicie Julka wstawiła wtedy prowokującą miniaturę co wzbudziło moje podejrzenia jako, że filmy z czuuxem, które nagrywali były to challenge lub jakieś inne ale kontrowersyjne. I mały reminder... nie stoiłam po żadnej stronie w tej dramie ale w dalszym ciągu powinni oni to załatwić prywatnie ale nie przez jakieś oskarżycielskie filmy plujące na siebie jadem.
Jeśli oglądaliście to na telefonie czy tablecie możecie zauważyć ile reklam Julka wstawiła dodając ten film. To mnie zdziwiło skoro ma to być film wyjaśniający. Skapowałam się już wtedy co do czego i byłam maksymalnie zażenowana oraz obzrydzona taką manipulacją Julki. A to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Na końcu filmu Julki, która wyraźnie powiedziała, że ona chce aby Czuux dostał nauczkę i mówiła aby go nie zwyzywać w komentarzach, pojawiła się odpowiedź Czuuxa.
Tumblr media
Julka wtedy przestała udawać niewinnej dziewczynki. Tylko zaczęła grać agresywnie jakby zdecydowanie się czegoś bała. Jakby chciała coś konkretnego ukryć. Story z jej instagrama jak chciała go doszczętnie dobić oraz zniszczyć w internecie. I za każdym razem był ten złośliwy uśmieszek jakby to robiła z przyjemnością.
Nie powiem wtedy mój stosunek do Julki na maksa się zmienił. Miałam wrażenie, że pod filmem Queen of the Black kryło mnóstwo kłamstw oraz niedopowiedzeń.
Niedługo później Julka wstawiła film, że robi tatuaż na dupie w wieku 16 lat i w mojej opinii aby się pochwalić jaka ona jest dorosła.
Szczerze nie mam siły go komentować bo to inny wymiar żenady, który poprostu *ekhm* wykracza poza skalę i mój umysł.
Przez instagram przetaczały się różne rzeczy a Julka dalej kłamała starając się zrzucać cały ciężar zarzutów na inne osoby. Dobrym przykładem jest Czukasz lub Mateusz Spysiński.
Kolejna kontrewersja, która się przetoczyła się przez polski internet to jej miesięczny związek z Filipem Zabielskim. Tak to ten tiktoker, który w sumie stworzył dom tiktokerów. Dla niewiedzących powiem jednym słowem. Klapa w chuj.
Nagrali film, który *ekhm* nie ma za dobrych zasięgów czy łapek w górę. A praktycznie w ogóle ich nie ma.
Ludzie mieli naprawdę dość jej okropnych kłamstw a później płaczu.
Jakiś czas później pojawił się taki film na kanale Julki.
Tumblr media
w minucie 3:25 już zaczyna się karuzela. Julka mówi, że nie naskakiwała na widzów tylko na hejterów, choć jest masa dowodów.
Kolejny w 5:39/40 Julka mówi, że nie można wszystko zwalać na chorobę psychiczną ale chwilę później mówi, że w sumie to wina choroby psychicznej.
Naprawdę nie mam siły aby wymieniać kolejne zaprzeczenia Julki wobec samej siebie. A materiał trwa pół godziny.
Po tym filmie pojawił się komentarz Mateusza Spysińskiego z którym in fact się zgadzam. Nie muszę nic więcej dodawać.
Gdzieś w lutym/styczniu pojawił się film o, którym się więcej wypowiem. A mianowicie ten:
Tumblr media
Julka bez składu ani ładu zaczyna opowiadać o swoim pobycie w szpitalu psychiatrycznym, który był dość krótki, i to dalej mnie zastanawia oraz mam wobec tego spore podejrzenia.
I tu chciałam poruszyć pewną kwestię z perspektywy osoby, która chorowała na depresję oraz ma zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.
Choroba psychiczna może przyczyną wielu rzeczy oraz sytuacji w życiu co sprawia, że później może żałujemy tych wyborów lub słów. Bycie w depresji to istne piekło zupełnie nie do opisania. Ja tak miałam po wielu dyskryminacjach oraz po byciu ofiarą poniżania ze strony kolegów i koleżanek a nawet nauczycieli.
Po prostu człowiek w pewnym momencie przestaje dawać rady. Opuszczają go wszelkie nadzieje oraz siły aby iść dalej.
ALE. Julka w tym filmie się gubi i mówi bez składu jakby wyssała to sobie z palca. Nie mówię, że tak się nie stało tylko odniosłam takie wrażenie, że to sobie wymyśliła. Nie można zwalać całą winę na chorobę psychiczną, bo wtedy to wymówka.
Mówi, że miała depresję itd. Ale jej objawy nie do końca wskazują na depresję. Może się mylę nie jestem psychologiem ani psychiatrą.
Ale przejdźmy do rzeczy czyli dalej. Po tym pojawił się wysyp filmów komentujących Julkę a ona cały czas kłamała na instagramie po czym znów płakała.
Teraz wkracza do akcji film, który rozpętał burzę w polskim internecie. A mówię o:
Tumblr media
Julka powiedziała, że trafiła do szpitala przez hejterów, bo próbowała popełnić samob****wo (suicide). Wspomniała, że przez Mateusza Spysińskiego chciała to zrobić. I wtedy poczułam takie obrzydzenie jakiego od tamtego czasu dawno nie miałam. Jak można tak kłamać, tylko po to aby mieć większy rozgłos? Do czego człowiek jest zdolny aby ludzie bardziej taką osobę zauważali?
Dodała jeszcze, że choruje ona na borderline ale w mojej opinii borderline i depresja się nie klei. Pamiętajcie to tylko moja opinia. Wy możecie mieć zupełnie inną.
(tak na marginesie. Julka też mówiła, że nie używa np. kokainy lub heroiny. A później się pojawia zdjęcie, które kompletnie temu zaprecza. Celowo pomijam bo w każdym segmencie by coś się pojawiło o dragach.)
W maju tego roku pojawił się wywiad w telewezji śniadaniowej z Julką. W skrócie, Queen of the Black dalej chce być tą pokrzywdzoną. Czyli wszyscy są źli poza nią i Mają Staśko! (Do niej przejdziemy za chwilę). A ona jest to dobra i pokrzywdzona przez los.
A i jeszcze powiedziała, że chce iść z tym do sądu (mam na myśli tą próbę *wiadomo jaką*, za to, że Mateusza wina. Ja naprawdę powoli zaczęłam się w tym gubić).
W lipcu (chyba) pojawiło się instastory Trill Pema mówiącego, że to było kilka najgorszych dni w jego życiu. Właśnie kilka dni wcześniej spotkał się z Julką, która do niego przyjechała.
Długo nie trzeba było czekać aż Julka odpowie. Powiedziała, że Trill Pem wyżywał się na niej lub ją dotykał kiedy ona nie chciała. Mieliśmy mętne zeznania Julki vs dokładnie opowiedziane co się stało podczas tych kilku dni. Moim zasadniczym pytaniem jest... Skoro było tam źle według Julki to dlaczego nie wyjechała? Coś tu się nie klei.
W internecie zawrzało i niektóre przyjaciółki Queen of the black zaczęły zabierać swój głos np. w sprawie dragów oraz "próby" wiadomo jakiej. Ale jak zwykle pojawił się nieustraszony obrońca Julki. A mianowicie: Maja Staśko.
Dla tych, którzy nie wiedzą Maja Staśko to aktywistka działająca na rzecz kobiet w szczególności. Ale w mojej opinii to taka szkodliwa feministka. Podczas wywiadu z Julką zachowywała się nie empatycznie oraz wyciągała za dużo z życia prywatnego Julki.
Mówię to teraz bo nie będę się za dużo na temat wywiadu się wypowiadała. Jest dla mnie ciężki w oglądaniu i trudno coś z tego wyciągnąć.
W każdym razie mniej więcej wtedy zobaczyłam film Czukasza. Niektóre screeny, które pokazał sprawiło, że Julka kompletnie już straciła na wiarygodności.
Tumblr media
Na przykład to zdjęcie pokazuje jak Julka jest zdemoralizowana. Albo to (sorry za jakość robiłam screeny z filmu Czukasza).
Tumblr media
Byłe przyjaciółki się wypowiedziały i potwierdziły, że Julka dalej ćpa. Do szpitala trafiła gdyż zmieszała dragi z alkoholem i poleciała.
Wyszły też nagrania Trill Pema jak słychać, że Julka jest pod wpływem nielegalnych środków a raper nie jest jej opiekunem prawnym (zresztą tak powiedział na instastory).
Gdy drama trwała wypowiedziała się Nanami Chan, która również potwierdziła nielegalne rzeczy, które dalej robi Julka.
Później znów wypowiedziała się znów Maja Staśko. Nie wiem czy Maja jest taka naiwna aby jej wierzyć albo udaje, że wierzy, bo Julka może o czymś wiedzieć. O czymś co Maja chce ukryć.
Julka po tym nagrała krótkie instastory z podziękowaniem za wsparcie.
Po czym znów się pojawia wielka obrończyni *ekhm* niewinnych czyli Maja Staśko. Mówi o tym kogo wspiera i takie bajeczki... w sensie maja chce aby świat był różowy i cukierkowy. W realu świat jest okrutny i nie możemy nic z tym zrobić. Oczywiście można kwestie niektóre rozwiązać ale to nie zmieni okrucieństwa tego świata, niestety.
(screeny nie moje, kadr ujęty z filmiku Mateusza).
Tumblr media
Nieco później pojawiło się takie oto instastory. Julka naprawdę ze wszytskich sił próbuje uzyskać znów wiarygodność płaczem. Pisze jaka ona jest pokrzywdzona a skarży się, że nie ma wsparcia. Tyle, że jeśli Julka ma taką możliwość pomocy to robi wszystko aby ją odepchnąć.
Znów kolejne instastory Mai Staśko, które tak Julkę wybiela, że aż oczy krwawią (nie na serio). Nie czytałam za bardzo, bo już nie miałam siły więc pozwólcie, że pominę.
Miesiące później teraz we wrześniu pojawił się dość dziwny tik tok, który Nanami Chan dość pewnie trafnie skomentowała. Ogólnie tik tok o odcięciu się od toksycznych przyjaciół (?).
Pojawiło się instastory w, którym Julka mówiła, że nagle wszyscy się jej rzucili na pomoc i mówili aby poszła na terapię. Napisała, że potrzebuje wsparcia. Patrząc na dramy Julka zawsze tą pomoc odpycha.
We wrześniu też pojawił ten okropny wywiad czyli:
JULKA: MAJA:
GADA BEZ SKŁADU| BEZ EMAPTII
ZAPRZECZA SAMEJ SOBIE| VS WYCIĄGA ŻYCIE
GUBI SIĘ W ZEZNANIACH| PRYWATNE
To podsumowanie wywiadu.
Podsumuwując. Julka zaczęła zbyt wcześnie z internetem a cyferki się stały się dla niej obsesją aby być coraz to bardziej popularną. Proces demoralizacji sięga 14 roku życia czyli dość wcześnie. Julka odrzuca jakąkolwiek pomoc a później narzeka, że nie ma wsparcia.
To na tyle dziś!
Trzymajcie się i pa!
(PS. Padam z nóg. Stworzenie tego zajęło mi tryliard godzin)
3 notes · View notes
wrazliwy-ktos · 4 years
Text
“Jestem ujmująca ...
Jeśli mogę, to tak ująć.
Jestem taką dziewczyną, która bardzo szybko przywiązuje się do ludzi, mimo że, zachowuje dystans. Czasami zbyt naiwna, zdarza mi się.
Jestem taka zabawnie zakręcona, ta która  czasami się potyka, taka figlarna, lubię się śmiać, zachowując swoją dziecięcą duszę. Jestem taką dziewczyną, która jeśli ma w głowie jakiś pomysł, nic nie zatrzymuj mnie, by go zrealizować.
Typ dziewczyny, która raduje się ze wszystkiego, która zachwyca się porannym wschodem słońca i śpiewem ptaków, zapachem rosy i pięknem świata. 
Jestem taką dziewczyną, która lubi rozmawiać, zaciekawiona, zainteresowana wieloma rzeczami wokół. Jestem romantyczną dziewczyną, taką, która pragnie czuć się kochana i która potrzebuje kochać.
Ups...ale nie, nie daję swojej miłości każdemu. Jestem taką dziewczyną, która daje, nie oczekując niczego w zamian, taką perfekcjonistką, w tym co robię.
Dziewczyną, o której mówi się, że potrafi słuchać, ale która zostaje sama, jeśli chodzi o wysłuchanie jej. Jestem wrażliwa na życie, które mnie poraniło i wywróciło do góry nogami.
Beztroska dziewczyna, która nie dba o spojrzenia innych, a tym bardziej, nie przejmuje się ich opiniami. Typ dziewczyny z wielkim sercem  dla wszystkich… bo za dobrze poznała cenę łez...”
Sześćdziesiąt Sekund
7 notes · View notes
aj-princess · 3 years
Text
Nigdy kochanie nie dowiesz się że moje życie straciło sens, nigdy więcej nie otworze sie przed nikim tak szybko, nigdy więcej nikomu nie zaufam. A przedewszystkim nigdy nie dowiesz sie że mówiąc że oddam za Ciebie życie nie kłamałam, Ta naiwna dziewczyna chciała poświęcić dla Ciebie wszystko
4 notes · View notes
kosmomods · 4 years
Text
Zaginięcie Belli Ćwir - zagadka rozwiązana!
Tekst, który tutaj zobaczycie jest tłumaczeniem (zapewne niedokładnym, ale przepraszamy, nadal uczymy się języka) z tej strony: https://alexplayssimsnstuff.tumblr.com/post/611869416205991936/bella-goth-disappearance-finally-solved
Dziękuję Shancia i Szczypiorek za pomoc w tłumaczeniu! ♥
Pierwotnie podpisywałem się pod teorią, że Bella została porwana przez kosmitów, którzy zostali podstawieni przez Siostry Kaliente, które następnie, gdy Bella wróciła ją zamordowały. Później po raz kolejny odpaliłem grę i przejrzałem to wszystko i.. okazało się, że to wszystko było nie tak!
16 lat zastanawiania się i wymyślania różnych scenariuszy, a teraz w końcu poznałem prawdę! Wychodzi na to, że wszyscy byliśmy w błędzie, a prawda patrzyła się nam prosto w twarz przez cały ten czas!
Ostrzegam, to wszystko jest bardzo depresyjne i ponure, historia Belli jest nieciekawa, to co się z nią wydarzyło jest… ostro porąbane.
Dla jasności, opieram się na wydarzeniach, które mają miejsce w oficjalnej historii i linii czasu Simsów, wiadome jest to, że gra ostatecznie zależy od nas, gramy przecież tak jak lubimy. Pamiętajcie, w TLE zawsze jest jakaś historia, która nie koliduje z waszą rozgrywką. To naprawdę genialne, to dotyczy wszystkich części gier The Sims wydanych na PC i Mac. Wersje konsolowe natomiast dostarczają nam o wiele więcej informacji i szczegółów, o których z wersji na komputery nie sposób się dowiedzieć. W szczególności wersja Simsów 2 na PSP i Simsów 3 na Nintendo DS.
Po pierwsze, w 2014 SimGuru zrobili q&a, w którym odpowiadali na różne pytania, jedna z SimGuru otrzymała pytanie właśnie o Bellę.
Tumblr media
Q:Czy w końcu dowiemy się co stało się z Bellą?
A: Bella przeniosła się do Księżycowych jezior, jest duchem przebywającym na cmentarzu.
Później potwierdzone zostało to, że Bella Ćwir z Księżycowych jezior to Bella z Miłowa! Wygląda ona jak reszta duchów z jasną skórą, żółtymi włosami i oczami, miejcie to na uwadze i zobaczcie sami:
Tumblr media Tumblr media
To ona, okej.
Dobra, jeśli Bella faktycznie umarła w księżycowych jeziorach to nadal pojawia się kilka pytań:
1.Czy Bella kiedykolwiek wróciła do domu?
2. Czy jej rodzina dowiedziała się co się z nią stało?
3. Jak zmarła w księżycowych jeziorach?
Cóż, według gry Bella zmarła po prostu na starość, ale czy znalazłem odpowiedzi na pozostałe dwa pytania? Cóż, tak i nie..
Podsumowując, dokonam przeglądu życia Belli, jakie znamy, po kolei, chronologicznie:
Tumblr media
Bella jest córką Wacława i Jokasty Kawaler, mieszkają w Sunset Valley. Bella dorastała ulicę obok swojego najlepszego przyjaciela, a później męża – Mortimera Ćwira.  Bella była znana jako „najlepiej ubrana dziewczyna w mieście”. Nawet za dzieciaka nosiła czerwoną sukienkę, dziecięcą czerwoną sukienkę, ale to nadal czerwona sukienka. Pochodziła z średnio zamożnej podmiejskiej rodziny. W The Sims 3 Bella jest dzieckiem, nie jest żoną Mortimera i nosi nazwisko Kawaler.
Dwadzieścia pięć lat później, Bella pokazuje się w The sims 1 ze swoim mężem Mortimerem, w jedynce Ćwirowie mają wspólny dom i mają córkę - Kasandrę. Teściowie Belli wyprowadzili się z domu w Sunset Valley i przenieśli do domu, który później okaże się domem Ćwirów, który znamy z The Sims 2, co zapoczątkuje powstanie Miłowa. W jedynce Bella była elegancką, wysportowaną oraz przyjacielską w stosunku do sąsiadów gospodynią domową, zajmowała się domem. Po wprowadzeniu nowych simów to właśnie Bella jako pierwsza przychodziła przywitać nowych sąsiadów. Brat Belli – Michał również pojawia się w grze, aczkolwiek według jedynki nie są oni powiązani, to pewnie dlatego, że drzewo genealogiczne w The Sims 1 po prostu nie istniało. Wiadome jest, że Kornelia i Gwidon są rodzicami Mortimera, co jest napisane w jego biografii.
Tumblr media
Cóż, póki co wszystko wydaje się proste..
Pomiędzy The sims 1 i The sims 2 występuje kolejna różnica 25 lat, w tym czasie wydarza się kilka sytuacji, dzięki czemu cała historia zaczyna robić się interesująca..
Michał – brat Belli dołącza do kariery naukowej. Można założyć, że ukończył on studia, rozpoczął karierę i wspinał się po jej szczeblach szybciej niż Mortimer.
1.       Simowi naukowcy wynajdują wynalazki do świata Simów. Wynalazkiem Michała była technologia klonowania. Sklonował on sam siebie i swój obiekt badań – Sławomira Biedaka – męża Balbiny Biedak.
A)      Michał, zanim zmarł miał plan, aby Balbina Biedak była kolejnym obiektem testowym i pierwszą kobietą, która miała być sklonowana. Gdy zaczynamy grę w Miłowie, Balbina jest w ciąży ze swoim własnym klonem, jej dziecko zawsze rodzi się chłopcem.
B)      Klony Michała mają 100% pewność bycia płci męskiej, są oni genetycznie identyczni z osobami, z którymi zostały sklonowane (klon Balbiny jest po prostu chłopcem, a nie dziewczynką): i jak dotąd, klony umierają w tym samym momencie, co ich pierwowzory. Klony są genetycznie identyczne, ale noszą inne ubrania.
2.       Michał i Bella nie mają relacji podczas ich dorosłego życia, ponieważ Michał opuszcza Miłowo podczas, gdy Kasandra jest jeszcze dzieckiem i przeprowadza się do innego miasta.
3.       Mortimer podąża za Michałem i wynajduje miksturę odmładzania. Bella jest pierwszym obiektem testowym, w dniu porwania zostaje jej podana owa mikstura, gdy Bella ją bierze staje się ona zupełnie nową dorosłą osobą. Prawdopodobniej robi to ona po to, aby zmieścić się w swojej czerwonej sukience, nie sądzę, aby starsza kobieta mogła to zrobić. (Najprawdopodobniej ta teoria związana jest z tym, że Bella w The Sims 2 jest sporo młodsza od Mortimera, w The Sims 1 i 3 już tak to nie wygląda.)
4.       Kasandra dostaje się do szkoły prywatnej.
5.       Gdzieś niedaleko tego czasu Gwidon Ćwir umiera, Bella, Mortimer i Kasandra wyprowadzają się ze swojego domu i wprowadzają się do Korneli i domu Ćwirów, aby być z Kornelią podczas ostatnich dni jej życia.
6.       Michał żeni się z Diną Kaliente. Spekuluje się, że ich małżeństwo, zważając na ich różnicę wieku jest spowodowane tym, że Michał posiada duży majątek. Warto jednak zauważyć, że Michał był pierwszym poważnym związkiem Diny, zaczęła ona go zdradzać z Donem dopiero tuż przed jego śmiercią.
7.       Aleksander przychodzi na świat
8.       Krótko po narodzinach Aleksandra Kornelia oraz Michał umierają w tym samym czasie.
9.       Dina odziedzicza majątek Michała i wraz z Niną przeprowadzają się do Miłowa.
10.   Don przeprowadza się do Miłowa następnego dnia.
11.   Bella idzie przywitać się z nowym sąsiadem – Donem. Sąsiedzi dogadują się, Don niestety zaczyna flirtować z Bellą, natomiast ona go odrzuca. W tym czasie ucieka on w ręce Kasi Langerak i nie ma on żądnego związku z porwaniem Belli przez kosmitów.
12.   Bella zostaje porwana przez kosmitów i nigdy nie zostaje odnaleziona. Wkrótce po jej porwaniu UFO ma wypadek i rozbija się w Dziwnowie, plotki o tym, że Bella jest w Dziwnowie zaczynają się pojawiać, ale uwaga, spoiler – to nie prawdziwa Bella.
Następnie, po porwaniu Belli, przed startem gry w Miłowie również dzieje się kilka rzeczy:
1.       Mortimer i Dina rozpoczynają romans i ich małżeństwo jest sugerowane, gdy gra się rozpoczyna.
2.       Kasandra, Mortimer i Aleksander – cała ta trójka ma urodziny dwa dni po zaginięciu Belli.
3.       Kasandra idzie do domu Dona, aby sprawdzić czy wie on coś o Belli i wtedy ta dwója spotyka się po raz pierwszy. Don stara się z nią flirtować, zapewne nie wiedząc kim ona jest, a Kasandra, tak bardzo jak jest ona kochana, jest tak samo naiwna i myśli, że wygrała nagrodę – szybko zakochuje się w Donie.
4.       Aleksander dostaje się do szkoły prywatnej.
5.       Mortimer odchodzi na emeryturę.
6.       Kasandra i Don zaręczają się w dniu rozpoczęcia gry.
Jest to ważne, ponieważ wiele ludzi spekuluje, że Don miał jakiś związek z zaginięciem Belli ponieważ na początku z nią flirtował, potem zaręczył się z jej córką i w ogóle nie chciał, żeby to wszystko się wydało. To nie PRAWDA. Gdy Bella została porwana, Kasandra była nadal nastolatką. Don może być męską dziwką, ale nie jest pedofilem.
Kolejną ważną rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę jest to, że nie wiadomo czy Dina i Nina znały Bellę. Zważając na to, że Mortimer, Kasandra i Aleksander nie mają wspomnień związanych z Michałem (Michał Kawaler to brat Belli, mąż Diny Kaliente, przy rozpoczęciu gry w The Sims 2 już nie żyje, spoczywa w urnie w domu sióstr Kaliente) może oznaczać to to, że nie mieli oni kontaktu.
I, TAK.. Dina i Nina mają KOSmiczne  pochodzenie. Ich ojciec był dzieckiem zrodzonym po porwaniu przez kosmitów. ALE urodził się on człowiekiem, więc one nie są pół-kosmitkami. Co oznacza, że nie maczały one palców i nie kontaktowały się z kosmitami, żeby KOGOŚ porwać. Po co miałyby to robić? One nawet nie znały Belli. Nawet KOSmici tego nie robią, jesteście wszyscy rasistami.
DODATKOWO wiadome jest,  że Mortimer jest kompletnie OK z tym, że Bella ZNIKNĘŁA. Nie ma złamanego serca i nie ma w planie szukania jej. Mortimer jest dziwnie spokojny, jeśli chodzi o tę sprawę.
Przejdźmy do tego dlaczego Mortimer jest OK z tym, że Bella zniknęła?
PONIEWAŻ nie są oni małżeństwem i nie byli od mniej więcej narodzin Aleksandra.
I TO LUDZIE jest rzecz o której musicie pamiętać. TO JEST SUPER WAŻNE.
Możliwe jest przywrócenie Belli do życia za pomocą nagrobka życia i śmierci (obiekt debugowy, który można przyzwać za pomocą kodu boolprop testigcheatsenabled true, więcej tutaj -> https://sims.fandom.com/pl/wiki/Tombstone_of_Life_and_Death)
Co prawda pozostanie ona w grze tylko przez chwilę, ponieważ ma ona tzw. „oznakę śmierci”, która dezaktywuje „życie” sima gdy wyjdziesz do otoczenia i wrócisz. (Po prostu po wyjściu z domu i po powrocie sim znika) Interesujące jest to, że jeśli jest w trakcie robienia czegoś, np. gotowania to znika ona dopiero, gdy skończy wykonywać daną czynność. Czasem po użyciu kodu i przywrócenia jej do życia zaczyna prześwitywać oraz się glichować. To całkiem przerażające. Spróbujcie to zrobić i zobaczycie co mam na myśli. Kiedy już skończyła wykonywać daną interakcje zniknie i dostaniecie powiadomienie, że zmarła gdzieś indziej, a jej duch wrócił do miejsca, w którym została pochowana.
Jednakże, jeśli Bella umrze w ten sposób to już nie można wskrzesić jej za pomocą wskrzeszeniomatu ( nagroda pracy w karierze paranormalnej w grze The Sims 2: Na studiach, ten obiekt służy do wskrzeszania Simów. To urządzenie wygląda jak czarny stolik z telefonem, spod którego wyłania się pomarańczowa lawa.) Nie ma znaczenia kto próbuje wskrzesić. Mroczy  Kosiarz udaje, że nic nie wie o Belli, nie wie o tym, że nie żyje, a ona nie jest nawet na liście osób możliwych do wskrzeszenia.
Wiemy, że Bella została pochowana w Księżycowych Jeziorach, co oznacza, że zginęła gdzieś mniej więcej tydzień po swoim porwaniu i ślubie Kasandry.
Jednak, kiedy Bella znajdzie się w naszym domu i zostanie dodana do rodziny (przez użycie nagrobka życia i śmierci) , to nie ma ona żadnych wspomnień oprócz tych, które wydarzyły się już po rozpoczęciu gry przez gracza.
Bella nie będzie miała relacji z Mortimerem. Można to zauważyć zaglądając do drzewa genealogicznego rodziny Ćwir, nie są oni w nim małżeństwem, są po prostu znajomymi. Po przywróceniu Belli za pomocą nagrobka życia i śmierci, jeśli damy Belli i Mortimerowi wolną rękę w rozwijaniu ich relacji to będą oni się często kłócić i nie będą się dogadywać.
Dodatkowo, każdy townie (sim stworzony przez twórców gry), który znalazł się w grze przed premierą dodatku – Nocne życie, będzie miał zrandomizowane to co go kręci oraz odrzuca, ale jakimś dziwnym trafem, na kilka sprawdzeń autora Belli NIGDY nie podobał się Mortimer, a Mortimerowi Bella podobała się bardzo rzadko.
To oczywiste, że w małżeństwie tej dwójki przed zniknięciem Belli były jakieś problemy.
- wzięli oni rozwód mniej więcej w tym czasie, gdy Aleksander przyszedł na świat,
- w ogóle się nie dogadywali,
- Mortimer jest kompletnie niewzruszony zaginięciem Belli , - Mortimer zaczyna romansować z Diną Kaliente niedługo po zaginięciu Belli,
- Jeśli Bella zostanie przywrócona do gry przez gracza to ta dwójka wcale się nie dogaduje,
To wszystko dziwne, prawda? Ta dwójka zawsze była pokazywana jako para, która darzyła się ogromną miłością, praktycznie nie mogli bez siebie żyć. W The Sims 1 mieli dobre relacje.
Dodatkowo warto wspomnieć, że Bella ma pragnienie romansowania,  a simowie z tym pragnieniem w The Sims 2.. no cóż.. lubili dużo romansować. Jest jeszcze kilka simów, którzy maja tę aspirację w Miłowie:
Don Lothario,
Nina Caliente,
Daniel Przyjemniaczek,
Sławomir Biedak (gdy jeszcze żył)
Interesujące jest to, że simowie z tą aspiracją lubią… romansować z wieloma simami. Co prawda jest jeden wyjątek i jest to Nina Kaliente, która w grze ma tylko relacje romantyczną z Donem. Wiadomo, że jeśli zaczniemy grać innym simem i ją podrywać to na to pójdzie, ale bazujmy na tym co przedstawia nam gra. Jakby to nazwać to Nina miałaby aspirację romantyka, takiego, któremu zależy na znalezieniu bratniej duszy, a cała reszta.. no sami widzicie.
Bella MOGŁA być taka sama jak Dina, ale to nie miałoby sensu, zwracając uwagę na jej problemy w związku z Mortimerem.
Podsumowując, Bella miała romans, Mortimer się o tym dowiedział, co spowodowało, że ta dwójka się od siebie oddaliła.  Potem Bella zaszła w ciążę i urodził się Aleksander.. co rodzi pytanie, kto może być ojcem Aleksandra? Co prawda gdy Aleksander rośnie, to od razu widać, że jest synem Mortimera. Ta sytuacja pokazuje, że Mortimer i Bella próbowali uratować swoją relację, a Bella w tym czasie odrzuciła by Dona wierząc w to, że jej związek z Mortimerem jest do odratowania.
Z kim Bella miała romans?
 Dona jeszcze nie było w mieście, więc się nie znali. Nie zdążyła też poznać rodziny Caliente. Co pozostawia tylko dwóch potencjalnych kandydatów na sekretnego kochanka Belli:
Daniela Przyjemniaczek i Sławomir Biedak.
Z jednej strony Daniel był sąsiadem Belli, znała Przyjemniaczków i miała przyjacielskie relacje z Marysią. Daniel miał już trwający romans z pokojówką, Kasią Langerak. Jego aspiracją jest romansowanie, więc na pewno skorzystałby z okazji. Jedynie wątpliwości budzi fakt, czy Bella byłaby zdolna zrobić to swojej przyjaciółce. Lecz przecież sama zdradzała swojego męża, więc nie ma co mówić o jej moralności.
Mamy również Sławomira Biedaka, który ma dla mnie o wiele więcej sensu. Mimo iż nie była ona blisko z Michałem Kawalerem nie znaczy, że całkowicie go nie znała. Przecież mogła usłyszeć o jego eksperymentach, lub po prostu poznać go przy zwiedzaniu miasta. Istnieje teoria mówiąca o tym, że Balbina odkryła romans Sławomira i w odwecie zabrała mu pieniądze z ubezpieczenia.
Wiemy już, że Bella miała romans, wiemy również, że nie układało jej się zbyt dobrze z Mortimerem w czasie jej zniknięcia. Siostry Caliente i Don są niewinni, przynajmniej w kontekście jej zniknięcia.
Bella zginęła w przeciągu tygodnia od jej uprowadzenia do przeniesienia jej do Księżycowych Jezior, tam w jakiś sposób stała się stara, mimo tego, że w Miłowie była świeżo upieczonym młodym dorosłym, dzięki eliksirowi młodości autorstwa Mortimera Ćwira.
Następnie rozbity statek kosmitów w Dziwnowie, aż w końcu plotki, jakoby właśnie tam miała przebywać. Tak, Bella przebywająca w Dziwnowie jest klonem - mają one subtelne podobieństwa twarzy, ale nie ma jej wcale w drzewie genealogicznym rodziny Ćwir. Lecz jest zbudowana jak ta prawdziwa, mowa o stroju, aspiracji i osobowości. (Simspedia  twierdzi, że to ta sama osoba, mimo że potwierdzone zostatało, że tak nie jest. Ma ona wiele rozbieżności, mówiących że jest ona spokrewniona z rodziną Dziwak - co jest całkowicie niepoprawne, gdyż drzewo genealogiczne Belli z Dziwnowa jest całkowicie puste.)
Tumblr media
Jasne jest, że gdy została ona porwana coś poszło nie tak, lecz właściwie co?
Dlaczego w ogóle kosmici ją porwali?
Zwykle szukają oni simów, którzy są bogaci, z dobrze rozwiniętymi umiejętnościami, dobrze wyglądający, popularni i tak dalej. Praktycznie ją czcili, a ich królowa przyjęła jej imię i wygląd. (Jest to kilkakrotnie przywoływane, szczególnie w The Sims 3.)
Jeśli więc coś poszło nie tak, dlaczego obcy mieliby ją czcić?
A co poszło źle, co spowodowało, że straciła wspomnienia, umiejętności, osobowość, młodość, wszystko?
Wiadome jest, że KOSmici nie porywają simowych dzieci, emerytów oraz ciężarnych, ponieważ ich eksperymenty mogą się drastycznie nie udać.
Nie była dzieckiem, osobą starszą również. Pozostaje możliwość, że była w ciąży i właśnie to poszło nie tak.
Nie wiedziałaby o tym, podobnie jak kosmici - możliwe, że dziecko zostało poczęte tego samego dnia, którego została porwana.
Warto również zauważyć, że istnieje inny Ćwir w Księżycowych Jeziorach, który wygląda dokładnie jak Bella.
Poznajecie ją?
Tumblr media
To Matylda Ćwir (listonoszka w Księżycowych Jeziorach)
Jest ona dawno zaginionym dzieckiem Mortimera i Belli.
Nie, rodzice nie pojawiają się w jej drzewie genealogicznym, ale nie zrobiliby tego gdyby Bella umarła wkrótce po porodzie, a Matylda zostałaby umieszczona w sierocińcu.
Matylda wygląda prawie identycznie jak Bella, z wyjątkiem niebieskich oczu. Lubi ona kolor niebieski, chociaż Bella zdecydowanie wolała czerwony.
Matylda nie ma pojęcia kim jest jej matka oraz tego, że posiada ona rodzinę, która jest tak samo nieświadoma jej istnienia, tak jak i ona.
Co się stało z Kasandrą i Aleksandrem kiedy dowiedzieli się o śmierci Belli?
Kasandra wynalazła możliwość podróżowania w czasie. Stworzyła maszynę czasu, a pierwszym jej zastosowaniem było wysłanie Dona do przyszłości, zaraz po nim, sióstr Caliente oraz Kasi Langerak zanim te zdążyły się dowiedzieć jak z nimi pogrywał. Następnie planuje żyć pełnią życia. Nie wiemy jeszcze, jak to wygląda, ale możliwe, że nigdy nie dowie się co się stało z jej matką i tego  że ma młodszą siostrę.
Aleksander bardzo przeżywa śmierć matki. Nie ma on wspomnienia o porwaniu jej przez KOSmitów. Zazwyczaj dzieci pamiętają o takich rzeczach, co jest dziwne, ponieważ jako jedyny w rodzinie tego nie pamięta. To co pamięta to jej zniknięcie. Z Mortimerem wszystko w porządku, nie marnuje on czasu spotykając się z Diną bardzo szybko po zniknięciu żony.
Alexander jest młodym geniuszem i bardzo sprytnym dzieckiem. Więc, wyciągnął on inny wniosek z tej nieocenionej informacji, a mianowicie: to Mortimer ją zabił.
Cóż, Kasandra nadal ma ma swój wehikuł czasu, którego użyła, żeby pozbyć się Dona. Jak dobrze wszyscy wiemy imię Aleksander pojawia się kilka razy w The Sims 3, mimo, że jego rodzice w The Sims 3 są dziećmi, więc sami nie mogą mieć dzieci. Dodatkowo według drzewa genealogicznego Ćwirów nigdy wcześniej nie było osoby o tym imieniu. On jest jedynym Aleksandrem Ćwirem.
Po raz kolejny odniesiemy się do gry na konsolę. Tym razem jest to The Sims 3 na Nintendo DS. Aleksander faktycznie się tam pojawia i tym razem nie jest sam: jest żonaty z kobietą o imieniu Cecylia. Ich biografia rodzinna jednoznacznie określa, że ich rodzina jest ponura przez Mortimera. Aleksander przefarbował włosy na rudo. Prawdopodobnie próbował je rozjaśnić, ale nie wiedział czym jest utleniacz.  Cecylia ma lepsze relacje z niejakim Donem Alto niż z samym Aleksandrem.
W The Sims na komputery Aleksander napisał dwie książki, podczas gdy wrócił on do czasów The Sims 3:
Baron Graff Van Gold (nie znaleźliśmy jak wygląda jej Polskie tłumaczenie, możliwe, że nie jest w ogóle przetłumaczona), która dochodzi wraz z dodatkiem “Nie z tego świata”,
A potem jest ta, który pojawia się w grze podstawowej:
Morderstwo w Miłowie.
Mówiąc wprost Aleksander pamiętał, że Bella po prostu odeszła, potem dopiero dowiedział się, że umarła. Podejrzewa, że zabił ją Mortimer, ale tak naprawdę nigdy nie rozmawiał o tym z ojcem. Słyszał już wiele o porwaniu, ale uważa to tylko za głupią plotkę, bo nic o nim nie wie. Aleksander dorasta, bierze ślub, ale w pewnym momencie postanawia cofnąć się w czasie, aby zapobiec śmierci swojej matki. A zatem on i jego żona idą do wehikułu czasu i próbują wrócić do momentu, w którym się to stało, ale zamiast tego zostają odesłani o wiele, wiele za daleko,  do momentu, gdy jego rodzice są jeszcze dziećmi(czasy The Sims 3). Co stało się z wehikułem czasu? Psuje się. Aleksander utknął w okresie, w którym podróże w czasie nie były możliwe, nikt nie wiedział jak ma mu pomóc i on sam nie wiedział, jakiej pomocy potrzebuje. Po prostu tam utknął.
 Tak więc, pisze „Morderstwo w Miłowie” aby opowiedzieć swoją wersję historii śmierci jego matki. Nie wie, że tak naprawdę wszystko na nic, ale jednocześnie jest to spowodowane tym, co się w efekcie końcowym ma wydarzyć. Książka ta staje się bestsellerem.. Można powiedzieć, że “To wysadza w powietrze świat 50 lat przed jego czasem”. Każdy regał na książki posiada egzemplarz. Simowie przeczytaliby to i mieliby coraz większy wpływ. Podejmowaliby lepsze decyzje, nie chcąc, aby przydarzyła im się ta tragiczna rzecz.
I tak oto, dosłownie podbija świat. „W przeszłości lepsze decyzje naprawdę przyczyniają się do lepszej przyszłości”.
W tym momencie pojawia się Sims 4. Jest to inna przestrzeń czasowa,  Simowie są świadomi tego, co według Aleksandra stało się z Bellą. To właśnie dlatego ich osobowości są tak zupełnie inne, dlaczego różnica wieku między Kasandrą a Aleksandrem nie jest tak ogromna, dlaczego Ćwirowie są tak bardzo samotni.
Aleksander zrobił coś, co nieumyślnie zmieniło przyszłość, eliminując całkowicie siebie i swoje okoliczności. Zniknął nagle, prawdopodobnie w serii wydarzeń identycznych z filmu „Powrót do przyszłości”, gdzie może żyć swoim życiem jako dziecko z matką na zdjęciu, nie mając pojęcia, co według niego się z nią stało, ani nie znając prawdy. Całkowicie wymazuje swoją młodszą siostrę, ale nie można go za to winić, bo nie wiedział, że ona w ogóle istnieje.
 Co się stało z jego żoną? Czy ona też zniknęła tak samo jak Aleksander?
Tak naprawdę - umarła. Próbowała naprawić maszynę czasu, nieskutecznie, a w efekcie zmarła przez porażenie prądem. Jest pochowana na cmentarzu rezydencji Ćwirów, jednocześnie dezorientując przyszłe pokolenia, ponieważ nie posiada ich nazwiska ani nie jest w drzewie genealogicznym.
Tumblr media
Tak, żoną Aleksandra była Lolita Ćwir, nie wiemy czy Lolita i Cecylia to ta sama osoba.
Tak, wszystkie informacje w grze wskazują na to, że była singielką, co oznacza, że mogły wydarzyć się dwie rzeczy:
Mogła ona naprawić wehikuł czasu po tym jak Aleksander zniknął i umarł
Lub
Tak samo jak z małżeństwem Aleksandra i Cecylii, mogli oni nie mieć dobrej relacji i wzięli rozwód.
Lolita chciała wrócić do domu i nie była szczęśliwa z Aleksandrem w świecie z The Sims 3.
Lolita zmarła przez porażenie prądem i ma to sens. Mogła ona zostać porażona wtedy, gdy próbowała odpalić wehikuł czasu.
Co dodatkowo wyjaśnia to, czemu Ćwirowie z The Sims 3 nie wiedzą kim ona jest, nie możesz przecież być połączona z kimś, kto jeszcze nie istnieje, a cofnął się w czasie, to nie ma sensu.
Tragedia Ćwirów pasuje do ich mrocznego wizerunku, ale historia Belli jest bardzo smutna. Wyobraźcie sobie, że staracie się naprawić wasze upadające małżeństwo, idziecie przywitać nowego sąsiada, który stara się was poderwać, potem zostajecie porwani przez kosmitów, gdzie ich eksperymenty nad wami nie powodzą się, tracicie przez to pamięć, osobowość, młodość, a potem dowiadujecie się, że to wszystko przez to, że byliście w ciąży, o czym też nie wiece, po czym KOSmici zostawiają was na jakiejś innej planecie, daleko od domu, gdzie nie możesz się z nikim skontaktować, ale i tak nie pamiętasz przecież swojej rodziny. Zostajesz z dzieckiem, o którym nie wiesz nic, nie wiesz jak powstało i skąd się wzięło..
Prawda jest z nami już od 2014 roku, ale wszyscy ją ignorowaliśmy. Minęło 16 lat od zaginięcia Belli..  I tak, mamy dużo teorii i pomysłów co się mogło stać, jednak to jest prawda. Jasne, odkryłem historie Belli, ale czy ją lubię? Nie, ani trochę. Bella tak samo jak jej dzieci zasługiwały na więcej. A już specjalnie Matylda. Dorastała w sierocińcu, nie wiedząc że miała rodzinę która by ją kochała i tylko po to, aby zostać listonoszem. Oczywiście nie ma nic złego w byciu listonoszem, nie zrozumcie mnie źle.
Mortimer Ćwir był moim ulubieńcem z całej rodziny, tak, był nawet nad Bellą, ale po dowiedzeniu sie tego wszystkiego o nim, mam mieszane uczucia. Nie obwiniam go za brak zaufania do Belli, ani za czekanie, żeby pójść dalej, ale mógłby pokazać chociaż trochę szczerych emocji.
To wydarzyło się z Bellą Ćwir.
22 notes · View notes