Tumgik
#ciche myśli
nemuriiga · 3 months
Text
WYCZEKUJE MNIE W CIEMNOŚCI
Tumblr media
Momentami pragnę uciec od życia
Zabrać się w ramiona śmierci
Zatańczyć z nią noc lub dwie
A może nawet i wieczność
Tym wszystkim problemom uciec
Uczuciom i złym myślą
Kładę się na łoże i zamykam oczy
W głąb wiecznej nicości
Dlatego dziś zatańczę z jej kuzynem
A ona niech wyczekuje mnie w ciemności
~ nemuriiga
9 notes · View notes
theelzie · 2 years
Text
A szalone myśli roiły się w jej głowie nie pozwalając odetchnąć.
10 notes · View notes
black-rose-666 · 1 year
Text
Negatywne myśli nie dawały jej spokoju
Były głośne w każdy wieczór
Lecz w dniu bywały ciche
To ją niszczyło od środka
Lecz nikomu o tym nie rzekła
2 notes · View notes
cruel--soul · 3 months
Text
Tworzę sztukę
- Odtwarzając ból..
Tak jak krwawi moje serce
- tak okaleczam swe ciało
Tak jak krzyczą moje myśli
- tak wydzieram gardło
Mój krzyk zamienia się w ciche błaganie
- a mój płacz w bezdźwięczne łkanie.
17 notes · View notes
fairycruenta · 5 months
Text
Nocą gdy gwiazdy w mroku świecą
Bezdenne myśli się kręcą
Sen ucieka
A łzy płyną jak rzeka
Bezlitośnie ciche krążą w myślach słowa
Pełna smutku moja głowa
Zegar tyka w nieskończoność
W sercu ciągnie się szarość
I głęboko w nim płynie czerń
I przekłuwa je jak cierń
13 notes · View notes
axerxoxo · 19 days
Text
Serce Rozdarte ★🎸🎧⋆。 °⋆
Ojcze mój,
Myślałem że zabiłem swe serce. Że jest już wolne od pragnień jakicholwiek i cierpienia.
Za dnia moje serce jest równe rozumowi. Myślałem, że tak będzie cały czas. Myślałem, że już od niego odeszłem, a on odszedł ode mnie.
Dopóki noc nie nastała.
Noc czarna niczym smoła, ciemniejsza od krwi. Kiedy za dnia myślę, że moja dusza jest wolna, u nocy krwawi ona. Ona cierpi.
Dopóki noc nie nastała, nie wiedziałem, że nadal pragnę go tak samo. Ale zostałem teraz sam ze sobą. Z tą miłością, z tym pragnieniem, ktore miało być tak cudowne. Czemu ja więc tak cierpię? Czemu muszę go porządać tak bardzo, choć nie mogę go mieć?
W nocy, choć moje ciało ciche i zamknięte, mój duch we mnie wyje i płacze niemiłosiernie, a serce moje to jego zęby, którymi zgrzyta.
Miałem przestać o nim myśleć. Miałem przestać go kochać. Miałem nie troskać się o niego więcej. Nie mogę przestać. Tak bardzo utęskniony za nim jestem, on pewnie przerażony tragicznie. Napewno przerażony tym, jak wciąż go kocham bardzo.
Za dnia moje serce martwe, czyste, nie myśli o niczym. Myślałem, że tak będzie cały czas. Myślałem, że już od niego odeszłem, a on odszedł ode mnie.
Dopóki noc nie nastała, a w nocy owe serce ocudza się na nowo, żeby znów cierpieć, a jego krew strumieniem się leje, jakby moje łzy.
Oh, Miłości ma, dlaczego muszę kochać właśnie Ciebie?
4 notes · View notes
Text
głośny świat, ciche myśli.
~ David Jones
17 notes · View notes
impossibl3e · 1 year
Text
ciche poranki, głośne myśli
6 notes · View notes
cali-neczka · 2 years
Text
Słowa rzucone na wiatr.
Ciche "kocham Cię"
powiedziane ostatni raz.
Serce wdeptane w piach.
Właścicielki nie ma już wśród Was.
Zamknęła oczy...
natłok myśli umysł jej zamroczył.
Jedna chwila i skoczyła.
Choć tak życie lubiła...
Może dlatego jej matka nie uwierzyła,
że to jej córka do domu nie wróciła.
~ @cali-neczka
18 notes · View notes
wspomnienia12 · 10 months
Text
Tumblr media
Moje życie
Z pozoru ciche spokojne i monotonne, lecz po bliższym spojrzeniu na nie jest bardzo chaotyczne.
Jest ono również nieszczere i kłamliwe, lubi zadawać ból sobie i bliskim.
Przyzwyczaja się do codziennej szarej rzeczywistości, przyzwyczaja się do ludzkich charakterów.
Zabija zaufanie którym darzyło wiele osób, mam więc pytanie
Kto zamienić pragnie się za nie?
Ono chce się zmieniać, szukać ukojenia i prawdziwego szczęścia.
Więc walczy i brnie na przód z pozoru uniesioną głową, lecz znów pojawiają się kłujące myśli.
Sumienie znów przypomina o marnotrawnych ludziach , którzy czyhają z nieszczerym uśmiechem na twarzy.
Życie się nie poddaje i odgania te sytuacje , z sukcesem witać na kawie się pragnie , ma marzenia których nikt nie docenia...
3 notes · View notes
Text
Głód narkotykowy - jak go rozpoznaję i jak sobie z nim radzę.
Głodów nie mam - aczkolwiek miałam. Dokładnie dwa lata temu. Malusieńkie, delikatne i ciche. Niemal niezauważalne. I to tylko i wyłącznie w postaci myśli. Kilka dobrych tygodni zajęło mi zrozumienie, że w ogóle ich doświadczyłam. Dla mnie to była zawsze akcja reakcja - smutno mi, chcę to zmienić, chcę zmienić stan świadomości. Ta potrzeba zniknęła w trakcie terapii.
Jest to przede wszystkim kwestia skali. Tutaj na grupie głody zostały mi przedstawione jako niemożliwe wręcz do zniesienia cierpienie. Ja tego cierpienia nie znam.
Kryształ nie leży na półkach sklepowych, nie widzę go w każdej Biedronce, w mojej pracy nikt nie bierze, bo pracuję sama we własnym domu.
Nie wystawiam się na kontakt z wyzwalaczami. Na co dzień narkotyki dla mnie zwyczajnie nie istnieją. Szczególnie, że nie potrzebuję ich ponieważ przestały być narzędziem.
Co ciekawe nigdy nie doświadczyłam snów narkotycznych. A przynajmniej nie w ciągu ostatniego roku. Gdyby tak było, na pewno bym to zanotowała. Mimo, że uwielbiam filmy i dokumenty o substancjach psychoaktywnych czy uzależnieniu nigdy nie wywołały one u mnie snów o tej tematyce.
Głody nie pojawiają się nawet gdy jest mi smutno i nawet gdy życie cyklicznie traci sens na kilka dni. A teoretycznie powinny. Czy to stabilność, siła woli, a może wynik leczenia? Nie wiem.
Nie mam sposobów na radzenie sobie z czymś czego nie doświadczam. Te kilka lat temu, gdy faktycznie byłam w stanie zawiesić się na chęci zażycia na co najmniej pół godziny, zwyczajnie znajdowałam sobie zajęcie. Nie musiałam rzucać się na jedzenie, wychodzić na spacer, szukać rozładowania na rowerze czy poprzez ćwiczenia. Wystarczyło pomyśleć o czymś innym, zastanowić się chwilę, włączyć grę, iść posprzątać, czy po prostu zmienić muzykę...
Głody nigdy nie były problemem. To dzikie emocje, brak stabilności i burdel w głowie były.
2 notes · View notes
nemuriiga · 3 months
Text
Tumblr media Tumblr media
Kiedy wszystko się układa...
W końcu musi zawalić się świat
Zniszczyć cię ponownie
Testując ciebie
Wokół otoczenie
Każą ci wstać
Walczyć i przed siebie gnać.
Tumblr media Tumblr media
~ nemuriiga
3 notes · View notes
aurelis-wife · 2 years
Text
DLA CZEGO KWIATY LUBIĘ...
I ty pytasz, dlaczego
Kwiat w mem oku łzę budzi,
Czemu kwiatki te ciche
Stokroć wolę — od ludzi?
Czemu z nimi rozmawiam,
Jeśli nikt mnie nie słyszy,
Z myśli zwierzam się moich
O północy, wśród ciszy...?
Ach, bo każde to kwiecię
W sercu nieci wspomnienia
I w Jej postać uroczą
Czarodziejsko się zmienia...
Gdy woń czuję fiołków,
Nasze wspomnę poznanie;
Z nich jam dał jej bukiecik
Uśmiech wdzięczny wziął za nie...
I konwalia mi droga
I stokrótki i dzwonki:
W Jej okienku, pamiętam,
Stały z niemi wazonki...
A z po za tych wazonków,
Gdzie bujała stokrótka,
Pomnę, jak mnie wygląda
Jej twarzyczka bladziutka...
Ach, a z mirtem doniczka
Temi szepcze mi słowy:
Pomnisz, ślubny Jej wianek?
Był to wianek mirtowy...
Gdy zaś różę obaczę,
Łza zawisa mi w oku:
Wszak Jej dano w trumenkę
Białą różę do boku...
I bluszcz także mi druhem
Wiernym mojej żałobie;
On się zwiesza żałośnie
Na samotnym Jej grobie...
I ty pytasz, dlaczego
Kwist mi w oku łzę budzi,
Czemu kwiatki te ciche
Stokroć wolę — od ludzi?...
3 notes · View notes
an81 · 16 days
Text
Życie bez Ciebie jest inne, smutne, ciche ,milczące ,bolą mnie myśli o Tobie, boli mnie świadomość ,że koniec ma tak cierpki smak...
1 note · View note
ivobrains · 2 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
PERSON ꙳ ☆ ᯓ ✮⋆˙— 𓂃 ࣪ ִֶָ𐀔
‣ full name: Na Jaemin
‣ stage name: Jaemin
‣ age & dob: 23 / 13 . 08 . 2000
‣ place of birth: Jeonju , South Korea
‣ nationality: Korean
‣ height & weight: 177 cm / 60 kg
‣ sex & sexuality: male , homosexual
‣ band: seVen , rapper , dancer
Tumblr media
PERSONALITY ✷﹐🎹─
Osobowość pełna tajemnic i kontrastów, które razem tworzą wielki znak zapytania. Kim tak naprawdę jest mężczyzna, który obciąża swoje plecy trudnymi wyzwaniami, który stara się wyjść jak najlepiej, z całych sił próbuje zwyciężyć i postawić na swoim. W środku jego serce jest ciche ale i wrażliwe. Wygląda na opanowanego, a jego mózg to wielki ocean myśli i wojny, który toczy sam ze sobą. Wystarczy tylko jedna trudna sytuacja, a na jego serce spada samobój, co pokazuje, że mężczyzna jest wrażliwy, przejmuje się każdymi zmartwieniami chowając je w sobie nie pozwalając żadnemu uciec. Jest skryty. Zawsze analizuje wszystko dokładnie i sam, nie dzieli się z nikim swoimi zdaniami, chyba, że jest bardzo zaciekawiony. Ciekawość to jego drugie imię, zawsze chętny do poznania prawdy nawet tej okrutnej. nie przepada za kłamstwami wręcz nimi gardzi, mimo tego sam kłamie nałogowo najcześciej w temacie o sobie. Wszystkie zmartwienia oraz stres wzbudzają w nim agresje, którą niemożliwie chowa w sobie, żeby potem wyładować się na kimś krzykiem, obraźliwymi słowami czy czynami. Nie kontroluje tego, czasami nie ma pojęcia, że to robi, w jego głowie dzieje się to naprawdę szybko, aż za szybko. Potem ukazują się wyrzuty sumienia a na przeprosiny jest już za późno. Ale oderwijmy się od negatywnych cech, i poznajmy te pozytywne — Jaemin czerpię radość z pomaganiu innych nawet ich nie znając. Lubi sprawiać innym uśmiech na twarzy nawet zwykłym komplementem, bo dobrze wie, jak taki komplement potrafi naprawić komuś dzień, docenia to. Jest naprawdę kreatywny, w głowie ma wiele pomysłów odnośnie muzyki bo bardzo ją uwielbia. Muzyce oddaje swoje całe serce jak i swój umysł.
Tumblr media
MORE 𝜗𝜚 ≽^- ˕ -^≼
abt him;3 ୨୧
I. Mężczyzna posiada bardzo chorą obsesję na punkcie kotów, a najbardziej do tych bialutkich jak śnieg, jak chmury na niebieskawym niebie, które zdaje się nigdy nie zachmurzyć, ani nie wylać z siebie słonych łez. Ich śnieżne futerko pomaga mężczyźnie zapomnieć, chociaż na chwilę o zmartwieniach, a ich niebieskawe, czy ciemne oczka sprawiają, że jego serce rozpływa się z gorąca. Dla niego koty, to idealne zwierzęta, a bez nich czuje się nikim.
II. Jest fanatykiem filmów grozy. Jego umysł staję się mocno trzeźwy, gdy do jego organizmu wkroczy napięcie, a jego ciało wydaje się pocić i nierealnie paraliżować, wtedy zmusza się do wykonania jakiegokolwiek ruchu powodując uczucie rwących się mięśni, co cholernie go pobudza. Jego mózg jest świadomy wszędzie, w każdym momencie a nawet w jego własnych snach.
III. Czego się boi? Ludzi, którzy chcą wszystko i bez problemu dostają. Zawsze zazdrościł bogatym dzieciakom, którzy dostawali codziennie niespodziankę nawet wtedy, kiedy uzyskali ocenę niedostateczną ze sprawdzianu. Boi się krzyku co zostało mu z dzieciństwa. Awantury pijanego ojca wydzierającego się na matkę towarzyszyły mu przez całe dzieciństwo, co w jego uszach brzmiało jak okropny koszmar.
0 notes
Text
Nasza nadzieja. Nasza jest złożona w Bogu — w Tym, Który zbawia, w naszych przeciwnościach nie rozstaje się z nami, ale trwa przy nas. „Ja Jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20).
Jest to obietnica, która napełnia nas nadzieją. Jest to nadzieja, która trwa w nas, nieustannie przypominając o Jego miłosierdziu oraz o tym, że On Jest Tym, Który prawdziwie Jest z nami, a nie jedynie nosi imię o tym znaczeniu.
To nasza nadzieja na to, że gdy wstaniemy, z bezsilnością będziemy wpatrywać się w sufit, myśląc o naszych wszystkich porażkach, On tu będzie.
Nie, nie musimy wcale czuć Jego obecności w sposób fizyczny ani Go widzieć, by wiedzieć, że On tu Jest.
On przychodzi z cichym pocieszeniem. Takim, które podtrzymuje i dodaje sił, nawet gdy tego nie zauważamy. On Jest Cichym Królem. Wie, że czasami najlepszą opcją na ciężki dzień, który przeżywamy, jest zero słów — po prostu ciche towarzyszenie i pozwolenie, byśmy duchowo przytulili się do Jego Serca, wypłakali, choćby miało to trwa kilka godzin dziennie przez wiele miesięcy.
Być może zastanawiasz się, czy to prawda oraz dopadają cię myśli, że przecież nie ma nikogo, kto wytrwałby dzień w dzień słuchając naszych lamentów, tego w jakie kłopoty się uwikłaliśmy, kto i jak nas zranił. Być może myślisz, że to jest możliwe jedynie w jakichś opowiadaniach, wierszach miłosnych i bajkach o osobach, które nawet nie istnieją, bo przecież nie ma takiej miłości, a już na pewno nie ma takiej miłości dla ciebie.
A co jeśli przekażę ci wiadomość, że taka osoba jest? Że nie istnieje ona w wyobraźni, ale naprawdę jest obecna, żyje i trwa pośród nas? Czy wiesz może jak ma na Imię? Jezus.
To Ten, Który tak bardzo cię umiłował, że oddał za ciebie Swoje życie i to na krzyżu, byś mógł żyć na wieki. Może ci się wydawać, że to nic wielkiego, ale spójrzmy razem na tę prawdę. On Jest Bogiem, Który ma w Swoich Dłoniach całą władzę nad calutkim wszechświatem. Czy myślisz, że nie mógłby przyjść na świat w chwalebny sposób, zstępując z Nieba, podczas kiedy wszyscy ludzie by głosili Jego cześć i chwałę, a On zrobiłby sobie najmniejsza ranę, by powstała kropelka krwi („Bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia grzechów” [Hebr 9,22]) i powiedziałby: „Oto zostaliście odkupieni” i w ten sposób zbawił świat? Oczywiście, że mógłby. W końcu Jest Bogiem, Który Jest Stworzycielem wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych, ale jednak wybrał inną drogę.
Dlaczego podjął tak wiele trudu, chociaż mógł praktycznie nic nie cierpieć? Aby ukazać ci Swą odwieczną miłość — tą miłość, jaką obdarzył cię jeszcze przed stworzeniem świata. Tą miłość, która wszystko wybacza i jest gotowa przejść przez największe cierpienie, byleby móc być z tobą i bylebyś był bezpieczny, bracie. Bylebyś była bezpieczna, siostro.
Ktoś mógłby powiedzieć, że czemu jest tyle bólu i cierpienia na świecie, skoro Bóg ma w sobie tyle miłości i miłosierdzia, i chce dla nas bezpieczeństwa? Drodzy bracia i siostry, czy bylibyśmy w stanie oddzielać dobro od zła, gdybyśmy nie doświadczali jego skutków? Podejrzewam, że wtedy wszystko byłoby nam obojętne i wcale nie zwracalibyśmy uwagi na to, że źle czynimy, bo zarówno złe jak i dobre czyny wydawałyby owoce pokoju, radości i miłości. Jednakże, czy oznaczałoby to koniec chaosu? Nie. On by nadal trwał i byłby ogromny, tylko nie doświadczalibyśmy jego skutków.
Bóg nam przebacza, ale czyni to wtedy, kiedy żałujemy naszych grzechów. Czy gdybyśmy nie odczuwali tego, jaki chaos wprowadza grzech, czy bylibyśmy w stanie żałować? Nie, bo uważalibyśmy, że nie czynimy nic złego, bo przecież nie ma żadnych złych owoców naszego postępowania.
Tak samo, czy bylibyśmy w stanie docenić dobro i miłość Bożą, jeśli nie doświadczalibyśmy żadnej krzywdy? Czy wtedy potrafilibyśmy dziękować za nie i je szanować? Czy potrafilibyśmy w ogóle zdefiniować dobro, jeśli wszystko wydawałoby się nam być dobre?
W cierpieniu jest sens. Odkrywamy w nim obecność Boga, Który trwa przy nas niestrudzenie. Niezależnie od tego czy czujemy się dobre, czy też nie, Bóg Jest z nami. On Jest z nami, gdy mamy w oczach łzy radości, ale i gdy w osamotnieniu, ukryci przed innymi leżymy oraz płaczemy, myśląc o naszych zranieniach. Kiedy nie mamy żadnych sił, On Jest z nami. Gdy pragniemy skakać z radości, On Jest z nami.
On Jest z nami w każdym czasie. Wystarczy otworzyć się na Jego obecności i zapragnąć kontaktu z Nim, a On będzie pozwalał nam Siebie poznać coraz lepiej, a przy tym będzie nam ukazywał to, co tak naprawdę jest w naszych sercach. Możemy dowiedzieć się o sobie tego, czego już tak naprawdę nawet nie pamiętaliśmy. A więc, bracia i siostry w Chrystusie Jezusie, otwórzmy się na działanie Ducha Świętego i pozwalajmy Mu nas prowadzić. Podążajmy za Nim wszędzie, gdzie nas pójdzie z ufnością, że nie zostaniemy zawiedzeni.
Zostańcie z Bogiem, umiłowani. Niech Miłosierny Bóg was prowadzi i błogosławi. Bóg zapłać za poświęcony czas na przeczytanie tego postu. Niech Bóg zasieje w was ziarenko prawdy i miłości w waszych sercach, które niech wyda wielkie owoce. Amen.
Tumblr media
0 notes