Tumgik
#artysta
catvaldemar · 3 months
Text
Tumblr media
Kurpiowska wycinanka
4K notes · View notes
twojanieznajoma · 8 months
Text
Czytam i analizuję, każdą wysłaną przez ciebie wiadomość, nawet kilka razy. Ponieważ daje mi to namiastkę ciebie. Dodaje mi to nadziei, doszukując się czegoś, czego nigdy od ciebie nie dostanę- choć garstki miłości.
Miłość jest cudowna pod warunkiem, że jest odwzajemniona i prawdziwa.
Mogę cię opisywać i mówić o tobie bez przerwy. Jesteś dla mnie ulubioną książką, która nigdy się nie znudzi, a za każdym razem w jakiś sposób mnie zaskoczy.
Przeglądam nasze wspólne zdjęcia i nagrania, ponieważ w ten sposób mogę poczuć, że jesteś bliżej mnie.
Mamy za sobą wiele dwuznacznych sytuacji, może tylko dla mnie były dwuznaczne, a ty po prostu żartowałeś lub chciałeś być miły?
Mimo wszystko nadal czuję, że jest coś między nami. Coś pomiędzy miłością, a przyjaźnią. Coś pomiędzy udawaniem, a prawdą. Coś pomiędzy uśmiechem, a smutkiem.
Coś co jest pomiędzy przeciwieństwami zawsze ciężko zdefiniować, dlatego pozostaniesz zagadką w mojej głowie. Zagadką, którą kiedyś rozwiążę.
124 notes · View notes
khlibchykkk · 6 months
Text
Tumblr media
A little sketch of Shin Hati
(sorry for my english🥹 I'm trying to remember the grammar)
70 notes · View notes
vhaadski · 3 months
Text
Tumblr media Tumblr media
Engelbert - friend's character
26 notes · View notes
koziorowska · 10 months
Text
inne rejony ciała
odbudujmy ten niedoskonały raj wskrzeszony dłonią martwego mistrza odrodzony z pasji jątrzy się niby piętno na powiekach
powstanie w nas niecierpliwy koniec rozdziału miał być wstępem do istnienia
został jedynie czas pozbawiony granic poprowadzonych niepewną kreską wieczność zaszczuta wizją rychłego oddalenia
kłębi się w nas ostatnie w tych ustach słowo odrasta nadzieja co miała przynieść sen ukryć formy przed przerostem treści
rozkojarzyła mnie miniona noc runął piedestał gdzie strach szykował się do wędrówki w inne rejony ciała
65 notes · View notes
dupa-pupa-marynarz · 5 months
Text
Tumblr media
Lain to jedyny serial anime który mogę komuś polecić No może znajdzie się kilka innych, ale tak mi przyszło tylko to do głowy 🛌
21 notes · View notes
Text
Cyprian Kamil Norwid – Fortepian Szopena
Sławomir Mrożek – Artysta
Tumblr media Tumblr media
8 notes · View notes
greatcreationcoffee · 1 month
Text
Tumblr media
New one 💖
7 notes · View notes
rosesbard · 5 months
Text
Tumblr media
@artyboidoesstuff
I'm really excited to answer and draw, feel free to do whatever!:))
7 notes · View notes
fairycruenta · 5 months
Text
Tumblr media
12 notes · View notes
a-prus · 8 months
Text
Zrób abym czuła się dobrze,
Aby znowu było okej,
Daj mi swoją dłoń,
Chce bać się trochę mniej,
Mów do mnie szeptem,
Nic nie komentuj,
Bo dzień leci za dniem,
Więc mojej depresji się zbuntuj...
A.M.Prus 9.09.2023
14 notes · View notes
catvaldemar · 3 months
Text
Tumblr media
Son goku Cat 😼dragon ball cat
28 notes · View notes
twojanieznajoma · 8 months
Text
"Wolę żyć obok niego i czuć, że mam go blisko, niż zaryzykować i stracić go na zawsze."
To słowa z mojego pierwszego posta tutaj.
Cały czas zastanawiam się, czy to dobry wybór. Zawsze można coś stracić nawet, gdy nie podejmiemy żadnej decyzji. Tak samo zawsze można coś zyskać.
Są dwie opcje:
1. Szczera rozmowa, która kończy się happy endem lub dramatem.
2. Pozostanie w tym miejscu, w którym jestem obecnie. Kończąc tym, że w jakiś sposób zbliżymy się do siebie po czasie lub będę patrzeć jak układa sobie życie beze mnie.
W każdej opcji jest strata lub zysk. Jednak nie wiem, czy jestem na którąkolwiek opcję gotowa.
Co jakiś czas, wpatruję się w twoje zdjęcia i za każdym razem rozpływam się tak samo mocno. Opisuję cię słowami od tak dawna, najpierw w wierszu, a teraz w postach.
Naprawdę cię lubię...
Na koniec daje wam moją jedną z ulubionych piosenkę, dedykuję ją wszystkim pogubionym zakochanym.
10 notes · View notes
forthedarkmessiah · 2 months
Text
Próg naszego domu
Na podwórku rozgościł się spokojny, stonowany wieczór. Czoło nieba pociemniało, okraszone stygmatami gwiazd, zakochanych w swoim własnym świetle. Brakuje paru minut do zapadnięcia zmroku. Za moment zapłoną uliczne latarnie, znacząc drogę dla tych, którzy spóźnili się z powrotem do domowego ogniska.
Stoję w oknie. Przyciskam nos do szyby, aby dokładniej widzieć życie toczące się na ulicy. Dotykam wnętrzem dłoni zimnego, nieustępliwego szkła. Skrapla się na nim mój z lekka niepewny oddech.
Stoję tak od dwóch godzin. Nie mam odwagi, aby oderwać się od parapetu i usiąść w fotelu, by tam cierpliwie zaczekać. Jakaś moc sprawia, że chcę zobaczyć, jak zmierzasz chodnikiem wiodącym do naszego domostwa. Jestem zbyt niecierpliwa, aby czekać na odgłos dzwonka. Nie, nie umiem odejść od okna. Zaczekam tutaj na twoje kroki.
Moje serce podrywa się do szparkiego galopu. Wytężam wzrok, na mojej twarzy przysiada uśmiech od ucha do ucha. A więc jesteś! Mogę w końcu odkleić się od szyby i biegiem ruszyć ku przedpokojowi, by uwiesić ci się u szyi, kiedy tylko przekroczysz próg naszego domu.
Nie wytrzymuję. Drżącymi z ekscytacji palcami odryglowuję drzwi, otwieram i lekko wybiegam na korytarz. Rzucam ci się na szyję, zanim zdążyłeś wspiąć się na nasze piętro. Przylegam do ciebie całym wygłodniałym ciałem, sycę wszystkie niecierpliwe zmysły. Pragnę wdychać zachłannie twój zapach (mieszanka cynamonu i pomarańczy), delektować się ciepłem, bijącym od rozległej piersi.
Mija wiele, wiele czasu, zanim puszczam cię wolno. Biorę krok wstecz i karmię wzrok twoją osobą. Jesteś rozpromieniony, jakbyś dostrzegł nagle swoje uosobione marzenie. Dostrzegam wyraźnie swoje odbicie w twoich oczach. Teraz już wiem, że wytrzymaliśmy aż tyle, żeby obłaskawić przyszłość, ze śmiercią na czele. Wiem, że nie ma mocy, która ponownie podzieliłaby nasz strach i niepokój. Od dziś będzie nas budziło to samo słońce, będziemy oddychać tym samym powietrzem.
Ze światłem w duszy i sercu, zapraszam cię do środka. Czekam, aż spokojnie rozsiądziesz się w fotelu i opowiesz mi, co wydarzyło się przez ostatnie kilka tygodni. Nie mogę nasycić się pięknem i urodzajem twoich słów. Spijam je z twoich warg, których smak zdążyłam zapomnieć. Czuję się, jakby samo słońce zagościło w naszym mieszkaniu. Jakby objawił mi się sam wiosenny poranek. Powietrze jest niezwykle lekkie, jest ciepło i przytulnie.
Czy to szczęście składasz w moje wygłodniałe ramiona? Czy to żal i ból sprawiają, że otwiera się przed nami teraźniejszość? Dzisiejszego wieczora podzielić nas mogą tylko nasze splecione dłonie. Do ust przylegają rozbestwione, łakome pocałunki. Już nigdy, nigdy więcej nie pozwolę ci zasnąć. Pozostaniesz, by każdego ranka karmić mnie pokornym blaskiem. Tak, od dziś będzie mnie budził pełen szacunku, delikatności i miłości dotyk. Namiętność rozsiądzie się wygodnie w naszych myślach. Nie będziemy czekać, aż przeminie ostatnia gwiazda; doskonale znamy posmak tęsknoty i cielesnego oddalenia.
Zaśniemy, gdy świt będzie czaił się za rogiem. Wcześniej nie będzie na to czasu. Spokojnie, nie musimy się donikąd spieszyć; przed nami wieczność, której nie powinniśmy się obawiać. Nasze zmysły długo będą czekały na ukojenie. Już nigdy więcej nie zapomnę muśnięć twojej skóry. Zanim nadejdzie poranek, odetchniemy z ulgą. Sen, poczęty z ochotą, obdarzy ciała pamiątką.
Tumblr media
2 notes · View notes
vhaadski · 7 months
Text
Tumblr media
Part of art trade with talented artist
@ pustelniku
(character - Erik)
15 notes · View notes
artistmagicial · 1 year
Text
Tumblr media
23 notes · View notes