Tumgik
#polska poezja
vpatrycjav · 1 year
Text
Najpiękniejszym widokiem jest człowiek uśmiechający się z Twojego powodu, szczególnie, jeśli jest to człowiek, który ukradł Ci choć kawałek twojego wnętrza.
770 notes · View notes
ineffablelvrs · 2 months
Text
was this the xx-lecie miedzywojenne equivalent of one direction breaking up
Tumblr media
32 notes · View notes
yellowmanula · 2 months
Text
Tumblr media
dusza orbituje wokół gamety jedno szybkie cięcie oddechu jak wyłowić rytm ze szwów Paula van Dyka, Armanda w cieniu przeszyło mnie słońce ta perwersyjnie piękna fraza mogę umrzeć Oga Rembielińska
39 notes · View notes
depeja · 5 months
Text
Uzależnienie
Szczęście, miłość, spełnienie
To bardzo niebezpieczne uczucia.
Jeśli wejdziesz w kontakt z którymkolwiek to nie chcesz przestać.
Chcesz więcej.
Uzależniasz się.
Tylko że, gdy ci się je zabierze,
Zwykły odwyk nie wystarczy.
47 notes · View notes
polskie-zdania · 11 months
Text
"Jadę." - napisał i w tym momencie dotarło do mnie, co się tak naprawdę dzieje. Przecież w zasadzie nie wiedziałam, kim jest. Przecież to obcy facet. "Obcy". Skoro obcy, to dlaczego w ogóle nie odczuwałam stresu. Dlaczego się nie bałam. Dlaczego czułam się, jakbym zaprosiła do siebie kogoś, kogo znałam od dawna. Poszłam pod prysznic. Zamknęłam oczy, a wrząca woda spłynęła mi po twarzy. Myśl o nim gotowała mi się w głowie całe ostatnie dwa tygodnie. Przecież takie coś miało się już nie zdarzyć. Przecież do końca życia miałam odczuwać już tylko racjonalnie. Przecież nie można było oszaleć na czyimś punkcie i jednocześnie nie stracić gruntu. Czułam, że chcę go bardziej, niż powinnam, a zdecydowanie nie powinnam była chcieć kogoś, kogo nigdy nie widziałam na oczy. Skoro nie powinnam, to dlaczego tak skrupulatnie przygotowywałam swoje ciało na spotkanie z jego dłońmi? Skoro nie powinnam, to dlaczego specjalnie dla niego zakładałam na nogi pończochy, a na ramiona czerwoną sukienkę? Skoro nie powinnam, to dlaczego pozwoliłam mu, by tak po prostu wszedł w moją przestrzeń? Dlaczego pozwoliłam, by tak po prostu przejął nade mną kontrolę? Była 5 rano, a ja byłam gotowa. Stałam w lustrze i lśniłam. Połyskiwały mi włosy, połyskiwała gładka skóra i połyskiwały oczy. Zapukał. Otworzyłam drzwi, a nasze oczy zetknęły się w półmroku. Wszedł, zrzucił z ramienia torbę i pół sekundy później nasze usta splotły się w wyczekiwanym pocałunku. Całe moje ciało przeszył dreszcz. Czekałam na Ciebie - pomyślałam. Czekałam... Nasze języki zmieszały się niczym dwie burze gradowe i wywołały zamieć. Pchnął mnie na ścianę, agresywnie podniósł tył sukienki i rozpoczął eksplorację. Zwiedzał mnie niczym galerię pełną sztuki użytkowej. Zatrzymywał się przy poszczególnych dziełach i chłonął je wszystkimi zmysłami. Celebrował mnie, jakby właśnie na taką, jak ja czekał całe życie. Jego palce powędrowały pomiędzy moje uda. Byłam cała jego. Właśnie koronował mnie na królową swojego balu. Właśnie posadził mnie na mapie swojego nieba i nadał wyjątkową nazwę mojej galaktyce. Właśnie zanurzył swoje palce w moich ustach, patrząc mi prosto w oczy, a ja poczułam na ciele mocne odbicie oficjalnego stempla własności.
Marta Kostrzyńska
65 notes · View notes
stay-alive-again · 5 days
Text
Nieśmiało sunie brzask, Zatrzymać chciałbym czas. Inaczej jest… Czas musi biec.
"Kim właściwie była ta piękna pani, co dzisiejszej nocy w mojej samotni mnie odwiedziła?" Edward Stachura
6 notes · View notes
poezja-polska · 2 months
Text
Długi musi minąć czas, nim umysł zdoła wytłumaczyć sobie, że osoba, którą widział co dnia, której istnienie zdawało się nieodzielną częścią jego własnego bytowania, odeszła na zawsze - że zagasł blask umiłowanych oczu, że zamilkł i nigdy już nie zabrzmi tak dobrze znany i drogi jego uszom głos.
Marry Shelley, Frankenstein
7 notes · View notes
marilynpalmer · 5 months
Text
na marne
wzięłam gorący prysznic
wyszorowałam całe ciało do czerwoności
wymieniłam ręcznik
założyłam świeżą pościel
otworzyłam wszystkie okna
zapaliłam świecę pachnącą latem
ubrałam własne perfumy
odpalam jednego papierosa od drugiego
wszystko na nic -
wciąż nie umiem zdjąć z siebie
twojego dotyku
aromatu twojej skóry
16 notes · View notes
nameofnight-poem · 1 month
Text
,,(...)Ojciec wpajał mu wartości, o tym że ma być mężczyzną, że ma pozbyć się słabości, jak do oczu łzy się cisną. Lecz zgadnijcie kto najgłośniej na tym świecie wtedy ryczał, jak syn jego dziś na sośnie, tak bezwładnie sobie wisiał(...)''
~ Fragment wiersza Heavenly Parker ,,Chłopaki nie(ch) płaczą''
5 notes · View notes
marynia-here · 2 months
Text
[4]
Rozsypane kawałki leżą,  mozaika rozpaczy, Każdy fragment to pamięć, obciążenie trudne do zniesienia, czuwają nade mną,  Ale w tych ruinach, migocząca iskra nadziei, muska ciało swoim blaskiem,  Ziarno prawdy, zasiane przypadkiem, próbuje prowadzić do nauki, Poprzez welon łez widzę iskrę, widzę promyk światła, W tej ciemności zbieram swoje postanowienie, zbieram mozaikę rozpaczy.
5 notes · View notes
vpatrycjav · 1 year
Text
Żadne z nas nie jest szczęśliwe, ale żadne z nas nie chce odejść, więc dalej niszczymy się nawzajem, nazywając to miłością.
54 notes · View notes
chmurzyscie · 1 year
Text
kochanie ciebie
nigdy nie było dobrym pomysłem
choć przez długi czas wierzyłam że to najlepsze co mogło mi się przytrafić
bałam się jak będzie wyglądać mój świat bez ciebie
bałam się że już nikt nigdy mnie nie pokocha
teraz wiem że ty nie kochałeś mnie prawdziwie
to wszystko co było między nami dziś przypomina mi spadanie
spadałam i ze wszystkich sił próbowałam sobie wmówić że przy tobie latam
46 notes · View notes
ineffablelvrs · 3 months
Text
the tortured poets department
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
12 notes · View notes
yellowmanula · 2 months
Text
Tumblr media
youtube
"Gdyby Kirke grała na violinie"
W ogrodzie
*voluptas veneria*
żywcem pożera się serca
składa się ich czerwień w ofierze
szeroko otwórz usta lustra
wpuść światło
niech wiatr poniesie
szept
-----------------------------
PH. & ret.: Hubert Daniszewski
19 notes · View notes
ogrodmagnolii · 5 months
Text
Do tych, którymi się nie urodziłam
Zazdroszczę tym, którzy urodzili się artystami z tańcem w stopach melodią w płucach farbą na dłoniach poezją na języku wizją w oku dziełem w sercu tym co widzą czują słyszą myślą Głębiej. Którzy bez sztuki żyć nie mogą, I duszą się bez niej bo ich płuca nie powietrzem, a sztuką oddychają ich żołądek nie jedzeniem karmić trzeba a satysfakcją tworzonego dzieła sen zastępuje im Ekspresja duszy Oni są prawdziwymi artystami i oni w czasach desperacji piszą kwieciste poematy i grają cudowne melodie oddają swoje serce w każdym słowie w każdym ruchu w każdej nucie w każdym okruchu w każdym machnięciu w każdej rysie w każdej kropli I to czyni ich nieśmiertelnymi
13 notes · View notes
polskie-zdania · 11 months
Text
Tumblr media
29 notes · View notes