Tumgik
#pisarstwo
inwektywa · 3 months
Text
Hej, jestem Styx. Zajmuję się pisaniem. Fan fiction, role playe, własne historie. Siedzę w tym świecie już od kilku lat i stwierdziłam, że nadszedł czas, by podzielić się z wami moją fascynującą podróżą literacką. Ten blog to nie tylko moje relacje z pisarskiego świata, ale również nieszablonowy poradnik dla wszystkich, którzy marzą o stworzeniu swojej opowieści.
Zanim jednak wskoczysz do wiru słów, zaczniemy od podstaw – tworzenia postaci. Bo przecież to postaci nadają życie historiom, prawda? Zapraszam więc do odkrywania razem ze mną tajemnic każdej stworzonej postaci, ich historii i charakterów.
Będzie to podróż pełna wzlotów i upadków, eksperymentów literackich i szukania własnego stylu. Mam nadzieję, że razem będziemy rozwijać się jako pisarze i czerpać inspirację z tego, co przyniesie nam literacka przyszłość.
Zapraszam więc, byście dołączyli do mnie w tej wyjątkowej przygodzie pisarskiej! 📖✨
2 notes · View notes
jakubzakrzewski · 10 months
Text
Wittgenstein: Naprawdę myślę swoim piórem, ponieważ moja głowa często nie wie, o czym pisze moja ręka.
4 notes · View notes
konstarnacja · 6 months
Text
(…) to na początek mogę powiedzieć tyle, że każdy, komu w szkole szło kiepsko, (…) ma dużą szansę zostania pisarzem. Musi w nim jednak być coś szczególnego, zresztą uważam, że to coś powinno towarzyszyć życiu każdego człowieka (…) chodzi mi o zachwyt nad widzialnym światem. Zachwyt nad tym, co nas otacza, nad samym sobą, żeby człowiek znalazł czas i rozejrzał się wokół i dostrzegł, że przyroda ludzie, ludzkie losy i cały widzialny świat są na swój sposób wspaniałe i wyjątkowe, nawet jeśli banalne.
Bohumil Hrabal
"Piękna rupieciarnia"
2 notes · View notes
martiove · 2 years
Text
Chciałabym pisać prawdziwie i szczerze, a to jest trudność niesłychana. Mam dużo myśli na pół świadomych, jakby zabłąkanych w cudzej okolicy, które, jeżeli nawet sama sobie zechcę sformułować, już się zmieniają pod piórem i nie są takie… Jak to zapisywać? Tak jak nadchodzi czy tak jak się w słowie zmienia?
Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni
30 notes · View notes
aka-apolonia · 1 year
Text
Fragment z porzuconego opowiadania:
[Leo] Z całego serca nienawidził tego radykalnego poczucia strachu oraz niebezpieczeństwa, który nawiedzał go coraz częściej. Wiele osób namawiało go na wizytę u psychologa, on jednak cały czas odmawiał i to nie dlatego, ponieważ nie potrzebował pomocy. Po prostu się bał. Nigdy nie został nauczony mówienia o swoich emocjach, nigdy nie zwracał się do innych ze swoimi problemami, nigdy nie prosił o wsparcie. Zawsze musiał radzić sobie sam. Czuł, że nie da rady otworzyć się przed drugim człowiekiem, a szczególnie nieznajomym. Bał się reakcji psychologa. Bał się, że jego problemy zostaną zbyte zwykłym „inni mają gorzej” albo „przesadzasz”. Bał się, że tak naprawdę nie ma żadnych kłopotów psychicznych- po prostu zmyśla, aby dostać jakąkolwiek uwagę. Osobiście wolał siedzieć w otaczającej go ciemności i czekać, aż ta całkowicie go pochłonie i tym samym zniszczy od środka.
9 notes · View notes
Text
Do któregoś roku życia byłam zwykłym dzieckiem. Czytałam Twista (nie Bravo, Twista), crushowałam Leona z Violetty i słuchałam piosenek na topie. Nie przejawiałam żadnych większych zainteresowań i za wszelką cenę chciałam wstąpić do świata szkolnej elity - czyli zwykłej umysłowej hołoty. Chciałam wreszcie zostać doceniona i przeżywać to, co wszystkie nastolatki.
Nic z tego nie dostałam.
Kiedy w moim życiu zaszły druzgocące zmiany poglądowe, kiedy zniszczyli mnie ludzie, kiedy wzniosłam się na wyżyny nauki - zbuntowałam się. Zbuntowałam się przeciwko typowości, wzgardziłam tymi, którzy dopasowywali się do innych. Na etapie gimnazjum odkryłam swoją prawdziwą siebie i zaczęłam walczyć z wiatrakami - tłumem.
Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że człowiek taki jak ja, przewidujący za każdym razem konsekwencje głupich wyborów ludzkich, będzie cierpiał do końca życia. Nie wiedziałam, że to ja będę musiała dzierżyć w sobie ciężar świata rozpusty i amoralnego rozpasania.
Jak się nazywam?
Mickiewiczowski Konrad, czterdzieści i cztery, współczesny Wokulski.
Ówcześnie zostałam z tym wszystkim sama. Czy chciałabyś mi towarzyszyć w mojej drodze do doskonałości, podobnej męczennikom?
7 notes · View notes
Text
When for the first time the God-loving souls will read this, they will feel that this is a baseless story. But moving ahead, the sufficient evidences which will be provided from all holy scriptures from all religions like Hinduism, Islam, Christianity, Sikhism, Jainism and even from the Big Bang theory will bound devotees to believe this to the extent, that they will bite their fingers between their teeth as where till today this authentic nectar-like spiritual knowledge was kept hidden? After reading this elaborate description of creation even an atheist will become curious.
A lot of enduring questions like
How the World was created?
What is the age of the Universe?
How old is the Universe?
How big is the Universe?
How was the universe formed?
How will the Universe end?
remained unanswered, therefore, huge amount of patience would be required while reading this sacred knowledge which will be useful for your next hundred and one generations. All above such queries are henceforth resolved.
Read More -
Tumblr media
2 notes · View notes
cala-jaskrawoscc · 2 years
Text
Fernando Pessoa, Księga niepokoju
Tumblr media
2 notes · View notes
grodzkistudio · 4 months
Text
Nowa książka Małego Dewianta
Co tydzień pokazuję jak piszę książkę! Szukaj mojego kanału na Youtube... Będzie się działo! 🔥
Tumblr media
0 notes
ladyfreeworld · 6 months
Text
Dzień dobry kochani!
Jak wam mija dzień?
Przypominam, że na moim blogu „LadyFree opowie Ci...” jest nowe opowiadanie „Nadzieja"!
Miłego czytania i miłego dnia wszystkim!😘
Link;
https://ladyfreeopowieci.blogspot.com/2023/09/nadzieja.html?m=1
Tumblr media
1 note · View note
everless-way · 9 months
Text
Tumblr media
0 notes
inwektywa · 3 months
Text
Witajcie, moje drogie pisarzyny! Dziś pragnę podzielić się z wami fascynującym sposobem na dodanie kolejnego wymiaru do waszych postaci – tworzenie dla nich dedykowanych playlist na Spotify. Muzyka ma niesamowitą moc wzbogacania charakterów, ujawniania ich emocji i ukazywania głębszych warstw. Oto, jak możecie to zrobić:
Rozpocznij od charakteru
Zastanów się nad charakterem twojej postaci. Jaki jest jej nastrój? Czy jest ekspresyjna, czy może bardziej powściągliwa? Wybierz gatunki muzyczne, które najlepiej oddadzą jej temperament.
Przemyśl okres czasu
Czy twoja historia rozgrywa się współcześnie, czy w przeszłości? Dobór utworów związanych z danym okresem czasu może dodatkowo umocnić atmosferę i klimat twojej opowieści.
Zbieraj utwory dla poszczególnych postaci
Stworzenie osobnej playlisty dla każdej postaci pozwoli ci lepiej zrozumieć ich wewnętrzne emocje. Każda postać może mieć swoją własną muzyczną tożsamość.
Dźwięki świata
Jeśli twoje postacie przemieszczają się między różnymi miejscami, pomyśl o tym, jakie dźwięki i melodie charakteryzują te regiony. Dodanie lokalnej muzyki pozwoli słuchaczom jeszcze bardziej zanurzyć się w świat twojej opowieści.
Ewolucja dźwiękowa
Jak zmienia się postać wraz z rozwojem fabuły? Aktualizuj swoje playlisty, aby odzwierciedlić ewolucję charakterów i zmiany w ich życiu.
Emocje i sytuacje
Każda playlista może być podzielona według emocji lub konkretnych sytuacji. Utwory pasujące do romantycznych chwil, dramatycznych zwrotów akcji czy chwil refleksji mogą znacznie wzbogacić narrację.
Podziel się z czytelnikami
Udostępnij linki do swoich playlist czytelnikom. To nie tylko pozwoli im lepiej zrozumieć postacie, ale także stworzy dodatkową warstwę zaangażowania w twoją opowieść.
Tworzenie playlisty dla postaci na Spotify to fascynujące zadanie, które pozwoli ci jeszcze bardziej zanurzyć się w świat twojej opowieści. Zestawienie dźwięków, które towarzyszą postaciom, może sprawić, że stają się one bardziej żywe. Do następnego wpisu, gdzie podzielę się wskazówkami co do tworzenia postaci tła!
Tumblr media
1 note · View note
postverechiel · 1 year
Photo
Tumblr media
Szczurek i jego magia (on Wattpad) https://tiny.pl/w2t1w Mroczna fikcja z odrobiną erotyki. a'la romans. Nie ma ani grama zoofilii... . Opowieść o magii szczurzego maga, który lubi sprzedawać marzenia...
0 notes
a-m-pyra · 1 year
Text
OK, so. This one is probably the first and the last post in Polish on this blog. I'll try to translate it but idk if anyone is interested in polish publishing. Tell me if you want to know.
Dobra, to ten. Ktoś mi powie łaskawie, co się odpiernicza w Niezwykłym, że jak wychodzi jakaś drama z autorem, to akurat musi to być autor właśnie z tego wydawnictwa? (minus dziwne akcje z Mrozem, jakby...) Ja generalnie jestem osobą, która romansów i erotyków nie czytuje, chyba że mam akurat ochotę pokomentować słaby storytelling i coś, co mnie wryje w kanapę z zażenowania. Jak chcę się odmóżdżyć to raczej sięgam po średniej jakości kryminały i thrillery z prostą intrygą i charyzmatycznym, wulgarnym głównym bohaterem coby się nie namęczyć przy czytaniu (z góry pozdrawiam wszystkie Chyłkary). Noale, pisząc swoje wypociny i szukając potencjalnych wydawców, mimo wszystko obserwuję posunięcia wielu wydawnictw i autorów, tak? No i tak się też stało, że, przesiadując na twitterku, dowiedziałam się o dramci poraz kolejny z autorką z Wydawnictwa Niezwykłego.
Z tego, co mi wiadomo, autorka The Beast (Ktoś kojarzy? Pytam, bo się nie interesowałam do tej pory) naskoczyła na (prawdopodobnie) czytelniczkę, która wprost stwierdziła, że promocja drugiej części The Beast była do dvpy (mówiąc dyplomatycznie). Potem wyszły jakieś dziwne akcje typu wyłudzanie kasy, by wykupić jakąś opcję na ig. WSZYSTKIE patronki drugiej części zrezygnowały z patronatu i, tak w sumie, to ludzie (w tym ja) węszą, że być może książka nie zostanie nawet dopuszczona do druku (XD), a wydawnictwo i autorka zakryją to czymś w stylu „bo jakieś poprawki, błędy i cośtam, więc przesuniemy premierę” i albo ukaże się dużo później, albo wcale.
Ja już w sumie nie wiem do końca, co się dzieje. Pewnie będzie jakiś update niedługo.
Trzymajcie się tam w tej Polsce, bo idzie dostać jəbla.
0 notes
martiove · 2 years
Text
Zdaje się, że spisywać pamiętnika takiego, jak zamierzałam, nie mogę. Zbyt skromny mam zapas stałości. Trudno by mi było utrzymywać, że, dzisiaj rano spokojna i prawie wesoła, nie będę o zmroku tonęła w rozpaczy, niestety! — nawet bez wielkich powodów. […] Najczęściej jakaś niedola daleka, daleka, nie moja ani twoja, tylko tutejsza… Wtrąca mię to w smutek, a raczej w jakąś bolesną oziębłość. Nie jest to bynajmniej spokój! O, nie! Spokój to stan bezcenny. Troski i biedy uczą odczuwać spokój jako szczęście. Tych stanów przejściowych niepodobna tu zanotować, tak samo jak nie można patrzeć w lustro, gdy się jest czymś do głębi wzruszoną. Nie sposób ich także odtworzyć, używając równoległych i tej samej miary słów pięknych, gdyż i tak byłoby to coś wręcz innego. Mnóstwo rzeczy minęło i ciągle mija, a ja nie tylko nie mogę ich przytoczyć, ocenić, ale nawet wskazać.
Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni
3 notes · View notes
aka-apolonia · 25 days
Text
ZJAWA [fragment]
Włożył drżące ręce pod strumień wody, próbując zmyć z nich krew. Wrzątek parzył mu skórę, którą zapamiętale drapał. Chciał pozbyć się śladów swojego grzechu, oczyścić się.
Wytarł zaczerwione dłonie w spodnie i wyszedł z łazienki. Nie znajdował się w swoim mieszkaniu – to było większe i bogato urządzone. Szare ściany chłodno przypatrywały się intruzowi, podłoga cicho krzyczała przy każdym kroku, a wychylające się z mroku obrazy szeptały między sobą. Wszystkie pomieszczenia w napięciu czekały na kolejny ruch mordercy, który stanął nad zwłokami. Z trudem mógł spojrzeć na nie i na statuę leżącą obok rozbitej głowy. Dwie historie zakończone za jednym zamachem – pomyślał posępnie zabójca. Teraz tylko musiał jakoś je spalić, pozbyć się ich całkowicie, aby wszyscy zapomnieli o tym, że kiedykolwiek istniały. Jak miał tego dokonać? Spróbować je wynieść do pobliskiego śmietnika? Wyrzucić przez okno i upozorować samobójstwo? Zwyczajnie wyjść z mieszkania i udawać, że nigdy go tu nie było? Uklęknął przy ciele i wpatrywał się w zastygłą twarz wykładowcy, licząc na jakąkolwiek podpowiedź. Tak bardzo chciał dojść do porozumienia, tak pewnie się czuł, chwytając za rzeźbę… I na co mu to było? Nawet jeśli jakimś cudem udałoby mu się uciec, to będzie jednym z głównych podejrzanych. Przecież cała uczelnia wiedziała o ich konflikcie…
– Widzę, że potrzebujesz pomocy – wyszeptał głos tuż przy jego uchu.
Student gwałtownie odwrócił się i rozejrzał z przerażeniem, jednak w gabinecie znajdowali się tylko on, ciężka cisza oraz trup. Po chwili nasłuchiwania odetchnął głęboko i przetarł twarz.
– Boże… – wymamrotał, przyciskając dłonie do oczu. Nieistniejące głosy, szybko znikające figury oraz niewidoczny dotyk zaczynały go wymęczać. Wiedział, że te wszystkie sytuacje nie były prawdziwe, że to jego umysł droczył się z nim, jednak momentami czuł się, jakby nawiedzały go błąkające się po świecie widma.
Nie zdziwił się więc zbytnio, gdy po podniesieniu głowy zobaczył przed sobą postać płonącą czarnym ogniem. Wpatrywali się w siebie bez słowa, bez jakichkolwiek gestów. Człowiek nie wiedział, ile minut czy nawet godzin minęło, nim w końcu odwrócił od zjawy wzrok i ponownie zaczął rozważać nad swoim kolejnym krokiem. I tak musiał jakoś wydostać się z miejsca zbrodni… Może faktycznie powinien wyjść i zostawić zwłoki? Raczej nie wzbudzałby żadnych podejrzeń, a profesor mieszkał sam, więc minie trochę czasu, nim ktoś go znajdzie. Wstał i rozejrzał się, ignorując widmo, które stało pośrodku pokoju. Nogą przetoczył rozbitą figurę na bok, nie mogąc znieść jej prześmiewczego oblicza. Z uznaniem skinął głową i skierował się do wyjścia.
Kiedy mijał zjawę, przeszył go nienaturalny chłód…
0 notes