Tumgik
#oschła
Text
Patrzysz na mnie i myślisz, że mnie znasz. Myślisz, że znasz prawdę o mnie i możesz mnie oceniać. Oczekujesz, że wyjaśnię ci swoje zachowanie orsz to dlaczego akurat postąpiłam tak a nie inaczej. Mylisz się. Nie zrobię tego. Nie muszę. Nie chcę.
Zapamiętaj sobie, że poznając drugą osobę poznajesz, jedynie fragment jego życia. Moment, w którym nie jest on początkiem jego historii. Jest jedynie początkiem waszej wspólnej historii. Reszta to tylko wasze wyobrażenie o nim. Często bardzo dalekie od tego, co jest tak naprawdę prawdziwe.
3 notes · View notes
polskie-zdania · 1 year
Text
Wiedział, że to spierdolił, dlatego zniknął. Bo co miał jej powiedzieć? Że doskonale wie, że nie zasługiwała na nic z tego, co się wydarzyło? Że doskonale zdawał sobie z tego sprawę, a i tak nie zrobił nic, by temu zapobiec? Zwykle sprawiał wrażenie nieruszalnego, ale myśl o niej na zawsze pozostać miała dla niego wagą ciężką. Gdy widzieli się po raz ostatni, spojrzała na niego tak, jak miał nadzieję, że nigdy nie spojrzy. Była obrzydliwie pogodzona. Była spokojna. Wyczekiwał na nerwowe drgnięcie jej lewej powieki, które działo się zawsze wtedy, gdy coś naprawdę ją dotykało, lecz to nie nastąpiło. Siedziała naprzeciwko niego, a jej łagodny wzrok doprowadzał go do szaleństwa. Miał nadzieję choć na szczyptę smutku. Miał nadzieję, że będzie oschła i obrażona. Miał nadzieję, że pociekną jej po policzku łzy, które otrze jej z twarzy jak bohater. Miał nadzieję, że skurwi go jak psa i wykrzyczy, że zranił ją jak nikt. Miała być każda, byle nie obojętna. Jak to pogodzona? Jak to spokojna? Siedziała naprzeciwko niego i czuł, jak strzela mu w serce swoją obojętnością. Obrazy jak mantry przywoływały mu jej najpiękniejsze uśmiechy. Przecież nikt tak na niego nie patrzył jak ona, do cholery. Przestudiował dokładnie jej oczy w poszukiwaniu resztek tych emocji, jednak nie odnalazł nic, prócz obojętności. Wycofał się. Podniósł szklankę z whiskey, napił się, a po gardle spłynęła mu gęsta maź utraty i ugrzęzła na wysokości mostka. Zaczął kaszleć tak bardzo, że pociekły mu łzy. Zawiesił się na niej jeszcze raz i wtedy dotarło do niego, że właśnie przestała być jego. I choć przez cały ten czas uważał, że zasługuje na kogoś lepszego, to pierwszy raz zawahał się, czy naprawdę nie był w stanie sam stać się dla niej kimś lepszym.
Marta Kostrzyńska
350 notes · View notes
0coldnss0in0my0head0 · 4 months
Text
Pogodziłam się sama ze sobą, z tym że nigdy nie będę pasować do innych. Stałam się przez to jeszcze bardziej zimna, oschła, szczera tak bardzo że aż bezczelna. Pogodziłam się z tym i ze wszystkimi tego konsekwencjami. Pogodziłam się z faktem, że ludzie w moim otoczeniu czują się zaniepokojenie przez mój brak emocji i mimiki. Taka już jestem. Po co mi emocje skoro niczego nie ułatwiają, po co okazywanie emocji mimikom skoro nie zależy mi aby inni je dostrzegli. Zbyt praktyczna, zbyt zmęczona, zbyt zniszczona.
Ale pustka jest
CZYSTA
PERFEKCYJNA
Pogodziłam się ze sobą.
10 notes · View notes
Text
Złamałeś mi serce już dwa razy. Chyba dlatego stałam się taka oschła i przestaje myśleć o naszej relacji. Nie dam złamać Ci go po raz 3 i żeby do tego nie doszło oddalam się. Im dalej jestem tym mniej będzie boleć. Im dalej jestem tym bardziej zastanawiam się dlaczego ta relacja nadal trwa.
3 notes · View notes
pustka · 9 months
Text
Czuje to jak bardzo jestem oschła nawet do człowieka który mnie kompletnie nie zna próbuje się do mnie dobić ale jestem zbyt oschła i zimna
Czasem nie świadomie robie wszystko by przestał się sam z siebie odzywać aby przejrzał na oczy i zobaczyl to całe zło które we mnie jest
Nie daje rady za dużo na mnie nie umiem choć trochę się przełamać nie umiem nie żyje poprostu nie ma mnie dla ludzi
Ina
2 notes · View notes
ivonne19977 · 1 year
Text
Dawno nie pisałam. Przyznam szczerze, że dawno nie czułam się tak samotna i zmęczona. To zmęczenie przechodzi w fizyczny stan zmęczenia. Przerasta mnie to. Nie mam nikogo komu mogłabym to powiedzieć a mój mąż już dawno się ode mnie odsunął. Traktuje mnie jak powietrze i rzecz, która musi być w jego życiu. Musi ją tolerować bo jest…. Przestał mnie kochać, traktuje mnie przedmiotowo i nie widzi jak złe się czuje jak bardzo spadam w ten dół. Kiedyś krzyczałam, płakałam, błagałam i prosiłam walczyłam o nas o nasze uczucia. Prosiłam by mnie widział by zauważał co jest nie tak, chciałam by nasza relacja była ciepła i prawdziwa. Teraz jedt oschła, obnarzła i wykruszona. Jestem dla niego wrogiem, osobą, która dla niego nie ma uczuć. Jestem zmęczona ciągłym mówieniem co jest nie tak… poddaje się. Zamilkłam i czuje ten przeszywający ból emocjonalny zaciskający się na mojej szyi, zgniatający klatkę piersiową. Czuje ten niepokój siedząc w samotności bez żadnej bliskiej mi osoby, z którą mogłabym szczerze pogadać, zwierzyć się jej i zaufać. Czuje, że dryfuje. Już nic dla mnie nie ma sensu tak jak kiedyś. Wszystko co robię jest takie bezsensowne. Najchętniej spalabym cały czas ale tak się nie da . Siedzę całymi dniami w pokoju z zasłoniętymi roletami . Traktuje pokój tak jak sama się czuje . Ból który mnie przeszywa wymazuje wszystko co mnie otacza jak gdybym była w pustce, ciemności. Ja i ten przeklęty smutek.
8 notes · View notes
sadangelsposts · 1 year
Text
Dla wszystkich którzy byli dla mnie ważni aktualnie mi odbiło…
Oddalam sie po mimo próśb i płaczu
Odchodzę od każdego bardzo szybko
Uciekam żeby nie czuć
Jestem zimna i oschła
A wszystko po to żeby mniej bolało. Wolę cierpieć tak żeby nikt nie widział niż umierać ze sztucznym uśmiechem na twarzy. Skoro musze żyć to będę żyła tak jak ja chce a nie tak jak oczekują odemnie tego ludzie którzy chcą zbudować szczęście na nieszczęściu innych.
2 notes · View notes
pop-culture-diary · 2 months
Text
[Na bieżąco] Dama (2023)
Słowo daję, ten tekst miał być krótki, góra dwa - trzy akapity. Okazuje się jednak, że mam znacznie więcej przemyśleń na temat "Damy" niż mi się wydawało.
Szczerze powiedziawszy nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań. Spodziewałam się prostego akcyjniaka podobnego do "Księżniczki" ("The Princess") z 2022, niezbyt skomplikowanego, ale pełnego ciekawych scen akcji. W skrócie: księżniczki z mieczem zasadzającym się na smoka.
"Dama" mnie zaskoczyła, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Opowieść o Elodie, która by ratować swój lud musi poślubić księcia odległego, bardzo bogatego państwa nie dość, że sprawiła mi masę radości to jeszcze okazała się bardzo sprawnie zrobionym i zagranym filmem. Szczególnie podobały mi się (alfabetycznie):
Atmosfera – twórcy sprawnie budują atmosferę, zarówno na królewskim dworze, jak i potem, gdy Elodie stawia czoła smokowi; film ogląda się trochę jak thriller, trochę jak horror i to działa; film opóźnia pokazanie smoka w pełnej krasie, a gdy ten wreszcie się pojawia jesteśmy już w pełni świadomi tego jakie stanowi zagrożenie;
Efekty specjalne – naprawdę porządne, szczególni ogień robi piorunujące wrażenie;
Forshadowing - pierwsze kilkanaście scen filmu pełne jest momentów i wątków, które nabierają dodatkowego znaczenia po kluczowej scenie ceremonii; nie są jednak na tyle nietypowe, by budzić podejrzenia od samego początku;
Kostiumy – wszystkie kostiumy, które pojawiają się w filmie są zjawiskowe, na pewno kiedyś podkradnę projekty do jakiegoś fanfika
Logika – to niesamowite, ile jest w tym filmie sensu; chcę uniknąć spoilerów, więc powiem tylko tyle, że nic w „Damie” nie dzieje się przez przypadek
Nawiązania do klasyki - scena szykowania Elodie do ślubu z księciem przypomina mi pojawiąjące się już w eposach uzbrajanie bohatera ("arming of the hero”); scena znajduje też swoje odbicie w ostatnim akcie filmu, gdy Elodie szykuje się na ostateczne spotkanie ze smokiem;
Obalanie stereotypów - macocha Elodie z pozoru wydaje się ucieleśnieniem bajkowego stereotypu; dość oschła i wycofana, stale upomina Elodie i jej młodszą siostrę, a po przybyciu do Aurelii jest zachwycona bogatym królestwem i elegancką rodziną królewską; lecz gdy przychodzi co do czego jest w stanie zaryzykować wszystko by chronić pasierbice; to, że gra ją Angela Bassett to tylko dodatkowa zaleta;
Rodzice - w tym filmie rodzice popełniają błędy i biorą za to odpowiedzialność; to nie powinno być tak nietypowe, ale mam wrażenie, że wciąż jest w filmach dla młodzieży;
Show, don't tell - twórcy znają tę frazę i potrafią jej używać; zamiast mówić nam, że Elodie troszczy się o swoich poddanych, poświęcają pierwsze kilka minut filmu pokazując co dokładnie dla nich robi, nie ma tu zbędnej ekspozycji, cały film rozgrywa się bardzo naturalnie;
Smok – ponownie, chcę uniknąć spoilerów, ale smok został przedstawiony wspaniale; od projektu przez animację, sposób porusza się czy dbałość o detale, wszystko działa perfekcyjnie, nie mówiąc już o jego historii i motywacjach;
Zwrot akcji – dama ma trzy główne zwroty akcji, pierwszy można było wydedukować już ze zwiastunów; drugi jest o tyle zaskakujący, że nie spodziewamy się takiej głębi po filmie tego typu, trzeci jest oczywisty, ale bardzo satysfakcjonujący; uwielbiam wszystkie;
Na koniec... podejrzewam, że film trafił na Netflixa 8 marca głównie z powodu dzierżącej miecz Millie Bobby Brown na miniaturce, ale jak na mnie to świetna decyzja, choć z nieco innego powodu. "Dama" to film o kobietach, o ich roli w świecie i o tym jak świat zmusza je do walki, często przeciwko sobie nawzajem. Film bardzo kompetentny, który wie co chce przekazać i robi to sprawnie, bez głupotek fabularnych i irytowania widza. Na pewno do niego wrócę.
0 notes
s12354 · 5 months
Text
M. przepraszm ze juz mnie męczysz, przepraszam że jestem coraz bardziej oschła, przepraszam ze tak bardzo cie od siebie uzależniłam. Żałuję, że z dnia na dzień jest coraz gorzej. Przepraszam.
Nawet tego nie zobaczysz, no ale bywa.
1 note · View note
Text
Tumblr media
2 notes · View notes
pigulki · 1 year
Note
Chyba zaczęłam się gubić w życiu, nie wiem jak się odnaleźć..
Jestem tak bardzo pusta, nie umiem niczego czuć. Patrzę na wszystko obojętnym wzrokiem, nie umiem szczerze się uśmiechnąć czy mówić o moich uczuciach. Mam wstręt do ludzi, wkurwiają mnie. Jeśli już mam z kimś jakąś relację jestem oschła, chamska i nie czuję wogóle potrzeby bycia inną. Często wyłączam telefon na kilka dni i po prostu znikam w głąb siebie, tej rozpaczy. Jednocześnie często potrafię nagle zalać się łzami nie umiejąc wytłumaczyć mojego zachowania. Chodzę do pracy, po pracy na siłownię, wracam do pustego mieszkania i nie widzę sensu życia. Zgubiłam gdzieś emocje, nie tylko szczęście.. ale też smutek, złość, rozczarowanie. Czuję się z tym źle, z tym jaka jestem. Nienawidzę tej osoby na którą patrze w lustrze bo jest tak kurewsko słaba, zniszczona
Przepraszam, chyba musiałam komuś się wyżalić
Doskonale wiem jak się czujesz bo od dłuższego czasu mam dokładnie tak samo.
Jeżeli będziesz chciała kiedyś popisać lub po prostu wyrzucić z siebie to co Cię męczy to pisz do mnie🫶🏼
1 note · View note
bladzacagwiazda · 1 year
Text
Boje się przywiązania do mnie, bo wtedy komuś zaczyna zależeć a ja nie chcę nikogo ranić.
Przeraża mnie to kiedy zauważam, że ktoś zaczyna traktować mnie jakoś ulgowo, inaczej. Zaczyna mu zależeć. Panikuje, robię się oschła, ignoruje tą osobę.
Nie chcę tej odpowiedzialności. Nie chce przywiązania.
0 notes
krzyk-z-gardla · 1 year
Text
wczoraj usłyszałam, że zrobiłam się bardzo oschła w stosunku do innych i emanuje okropnym chłodem. no cóż, chyba byłeś jedyną osobą, która potrafiła to we mnie zwalczyć.
0 notes
anaya-shine · 1 year
Text
~To nie tak, że chce być bezwzględna i oschła. To nie tak, że nie ufam ludziom. Nigdy nie chciałam być wredną suką, która odpycha ludzi. Lecz świat mnie do tego zmusił, a ja chcąc przetrwać musiałam się dostosować.
~Nigdy nie powiem, że mi nie zależało, bo nadal mi zależy, lecz ty nie chcesz tego wiedzieć, bo żyjąc bez tej świadomości lepiej sypiasz.
0 notes
wounded-artist-07 · 1 year
Text
27/11/2022r.
Wszyscy ludzie odemnie odchodzą, bo zawsze dusi mnie niepewność co do ich słów i muszę się upewniać setki razy. Aby zbić pokłady swoich wątpliwości sprawdzam, przepraszam! Sprawdzałam...i kontrolowałam...Ja naprawdę nie chciałam, ale już nigdy nie naprawię tego. Już zawsze będę dla tej osoby pustą atencjuszką...a przecież na początku znajomości mnie nawet lubiła a teraz? Stała się dla mnie oschła, całkowicie inna. Wszystko zjebałam...
1 note · View note
just-fox-lol · 2 years
Text
it's in Polish and just for my friend
it's my oc lore she's hanmas older sister
Hanma Suzukara
Wszystko sie zaczęło od poznania się pięknej opiekuńczej kobiety i młodego więc głupiego przystojnego mężczyzny, zostali oni rodzicami pewnej dziewczynki nazwali ją mając nadzieję że będzie ona mądra i silną kobietą, jednak nie spodziewali się że pójdzie ona w zupełnie innym kierunku niż sięgały ich "kosmiczne" oczekiwania
Jako dziecko była ona wesoła i często (na niezadowolenie ojca) bawiła się z chłopcami na podwórku, wolała biegać po okolicy zamiast siedzieć w jednym miejsu i bawić się lalkami
Jej ojciec znalazł na to sposób, kiedy dziewczynka miała już 6 lat była zapisana na mase dodatkowych zajęć mimo młodego wieku.
Jej mama widząc niezadowolenie z cotygodniowych lekcji skrzypiec, fortepianu czy nawet codziennych lekcji baletu wypisała ją z tych zajęć a żeby ojciec nie był aż tak wściekły zapisała swoją córkę na sztuki walki.
Niestety matka umarła przez komplikacje przy porodzie 4 lata później dając na świat młodszego brata dziewczynki, już wtedy musiała się zmagać z ciągłymi wzrastającymi wymaganiami ojca które wpędziły ją w głodówki aby utrzymać wage oraz żeby nie wychodzić często z pokoju aby go nie spotkać bądź nie dostać kary za nabrudzenie (mimo tego że zawsze sprzątała po sobie, a także po bracie jak przyszedł do jej życia)
w wieku 12 lat dobrała się do rozjaśniacza który został kupiony za jej pieniądze, brała ona różne pracze dorywcze dostępne dla dzieci w jej wieku np wyprowadzanie psów czy opiekowanie sie małym dzieckiem, sąsiedzi jej ufali bo wiedzieli, że była ona pożądanym dzieckiem.
Chcąc utrzymać wymagania ojca i aby chronić brata przed znęcającym się nad nią ojcem, uczyła się i była najlepszym uczniem w całej podstawówce, pewnego dnia jednak zastała swojego pijanego i prawdopodobnie naćpanego ojca który miał podniesioną ręke na Shujiego, w ręce była rozbita butelka. W dziewczynie coś pękło i z całą siłą jaką miała (a pijanego nawet łatwo czasem odciągnąć jak jest zdezorientowany) wzięła go na podwórko i zabiła go jego własną butelką.
Nikt się o tym nie dowiedział a suzukara była w końcu wolna od nękania, zostało jej tylko wychowanie młodszego brata który miał już wtedy 5 lat. Niestety to oznaczało że starsza dziewczyna zaczęła chodzić do gimnazjum a żeby wytrzymać psychicznie piła i ćpała od czasu do czasu jednocześnie co 2 tygodnie rozjaśniając lekkie odrosty, w 2 klasie gdzie poznała paczkę znajomych a później swoich przyszłych przyjaciół wszystko zaczęło się powoli uspokajać i na swój sposób życie zaczynało wyglądać normalnie. Pomogła im nawet w założeniu gangu, była ich niewidzialnym kręgosłupem
niestety na początku liceum wdała sie w bójkę w niewłaściwym czasie i z niewłaściwymi ludźmi co spowodowało że trafiła do więzienia na 8 lat, wracając idealnie na krwawe halloween gdzie także się dowiedziała że Shinichiro nie żyje.
Załamała się bo nie wiedziała że tyle ją ominęło, w więzieniu sama sie zmieniła i z nawet przyjaznej dziewczyny zrobiła się oschła i mordercza kobieta, biła się jak nikt inny, miała tatuaże i kolczyki o których nawet by nie wspomniała w gimnazjum, zamiast długich zniszczonych rozjaśnionych blond włosów miała ona krótkie, ścięte "na chłopaka" czarne naturalne włosy oraz oczy bez blasku, nie uśmiechała się tak dużo jak kiedyś a nawet paliła nałogowo a nie okazjonalnie, jak przed więzieniem.
podczas arcu z Izana wtopiła sie w tłum i wspierała cicho swojego brata oraz jego przyjaciela, była też dla Shujiego największym pocieszeniem kiedy dowiedziała się że Kisaki nie żyje.
Niestety kiedy Shuji po 12 latach nie wytrzymał i przegrał walke z depresją popełniając samobójstwo ona sama nie wytrzymała psychicznie i po pogrzebie miała próbę samobójczą z dodatkiem alkocholu, narkotyków i liny.
Na szczęście wcześniej zwróciła na siebie uwagę bonten, a dlatego że Takeomi ją znał został wysłany aby ją zwerbować do organizacji, znalazł ją już powieszoną ale zdążył ją ściągnąć i zabrać do prywatnych lekarzy bonten.
Suzukara nie mając innego wyjścia niż życie w organizacji przyjęła oferte, w końcu mogła zasnąć troche spokoju, wyżyć się, wykorzystać swoje umiejętności i co najważniejsze spędzić czas ze swoim przyjacielem z młodzieńczych lat.
Tylko kto by się spodziewał, że największy problem stworzą bracia haitani? Uwielbiali oni grzebać w jej przeszłości która była nawet dobrze ukryta, znajdując różne informacje lekko jej dokuczali i robili "niewinne" żarty.
Pewnego wieczora kiedy usiedli w głównym salonie bonten Rindou pochwalił się iż zdobyli oni prywatny stary album rodzinny ich nowej koleżanki z pracy, oczywiście komentowali na głos i zgadywali kto jest kim, kiedy Suzukara weszła dopokoju ran "żartobliwie" powiedział
- jesteś strasznie podobna do ojca, to zamierzone działanie, geny czy czysty przyoadek? - mówiąc to miał uśmiech na ustach, a słysząc to rindou dopowiedział
- Zachowanie też pewnie masz po nim-
Jedyne co po chwili zobaczyli to były dwa noże orzy ich tętnicach, jeden zły ruch i by byli martwi, Akashi widząc sytuację uspokoił jak najlepiej mógł suzukare zapewniając ją że może ich potem zabrać na miso ramen, do miejsca gdzie zawsze wychodzili po ściganiu się motorami na ulicach Tokio za młodu. Haitani mieli szczęście bo to uspokoiło ją na tyle żeby mogli w spokoju oddychać nie bojąc się świeżo naostrzonych noży.
Dostali potem dodatkowe misje i opieprz prosto od Mikeygo.
0 notes