Tumgik
#nudno
Text
Popisze ktoś? ^^
1 note · View note
arekmiodek · 1 year
Text
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz.
Cytat (Julian Tuwim)
1 note · View note
wis-art · 1 year
Text
jävel har jag sovit dålig idag, hej alla min rygg kommer att döda mig.
13 notes · View notes
motylxxkk · 23 days
Text
bez ed jest tu potwornie nudno.
212 notes · View notes
realskinny · 14 days
Text
nmg chce kogoś poznać dsl jest tak nudno że wpierdalam z nudów
50 notes · View notes
pozartaa · 4 months
Text
Tymczasowy post przypięty
🎄Przerwa Świąteczna na🎄 🎄Blogu 24.12.23- 31.12.23🎄
❄️przez ten czas nie liczę kalorii jest to 8 dni bez typowych foodbooków i klepania w Fitatu. Każdy potrzebuje przerwy... Ale spokojnie, cały czas jestem i zaglądam do Was a licznik dni UTRZYMANIA WAGI nadal odlicza 😉
❄️ żeby nie było nudno włączam opcję pytań anonimowych na ten tydzień i jeśli będę mogła na coś odpowiedzieć, a boicie się zapytać, to teraz jest okazja. ( próby obrażania mnie będą oczywiście ignorowane). Nie zdradzam wieku, miejsca zamieszkania ani tego, gdzie pracuję.
❄️Nadal będzie codzienny post, ale w luźnej tematyce raczej mniej związanej z tym o czym piszę zwykle. Bardziej w formie fotek i ciekawostek z życia. Może też będą rysunki 😁. Odmóżdżmy się razem!
❄️ liczę się z tym, że po Świętach coś mi przybędzie na wadze. Nie mam zamiaru się o to szczypać. Miną Święta i wszystko wróci do normy, więc pal to sześć! Wam też życzę spokoju ducha za wigilijnym stołem!
Tumblr media Tumblr media
Do zobaczenia!
58 notes · View notes
urfavana2 · 17 days
Text
hejj witam na podsumowaniu. Dzisiaj bylo lepiej niz wczoraj, bo sie zmiescilam w limicie i nawet nie jestem glodna wiec super. Dzisiaj wlecial dosyc kaloryczny obiad, ale na nastepne dni planuje mniej kaloryczne. W szkole bylo w sumie nudno i srednio sie wyspalam. Pan na wf do mnie gadal, ze juz bylo dobrze ze sie stralam i wgl, a teraz odpuscilam. Ja po prostu nie mam sily na to (nienawidze wf, ale spala kalorie) powiedzial zebym sobie zelazo suplementowala. Ogolnie na krokach spalilam malo, bo tylko 72 kcal i dodatkowo zrobilam okolo 200 pajacykow. Jestem z siebie dumna, bo w szkole na obiedzie byly 3 nalesniki z serem, polewa i owocami, a ja ich nawet nie wzielam😍😍😍. Dalej sie boje piatku i ciagle o nim mysle, ale daje sobie limit jakos 800 i postaram sie n zjebac. Nie wiem co wczoraj we mnie wstapilo xddd. Chce zeby ten tydzien sie skonczyl juz, bo mam jeszcze 3 sprawdziany do napisania i sie mega stresuje. Wstawie wam chetnie zdjecie obiadu bo w sumie jestem zadowolona z niego i jezus tak zajebiscie smakowal tylko mial chyba z 400 kcal wiec duzo (zdjecie n za ladne sorki). To chyba tyle na dzisiaj, a limit na jutro to 400 kcal i bede jesf moj fav makaron konjac. Wstawiam wam makro z fitatu🫶🏻
Tumblr media
Tumblr media
24 notes · View notes
3xquisiterose · 6 days
Text
Tumblr media
𝙶𝚎𝚝 𝚝𝚘 𝚔𝚗𝚘𝚠 𝚁𝚘𝚜é.⋆⭒˚。⋆
3𝚍 𝚊𝚌𝚌𝚘𝚞𝚗𝚝 - Konto zawiera treści o z4burz3ni4ch odzyw14n1a (ËD) jeżeli sprawiają one w tobie dyskomfort lub obniża twoje samopoczucie, natychmiast opuść mój blog, nie psuj sobie humoru.
𝚍𝚛v𝚐 𝚌𝚘𝚗𝚝𝚎𝚗𝚝 - Konto zawiera treści o uz4leżnieniv od n4rk0tyk0w jeżeli to sprawia w tobie dyskomfort lub obniża twoje samopoczucie, natychmiast opuść mój blog, nie psuj sobie humoru.
. ݁₊ ⊹ . ݁ ⟡ ݁ . ⊹ ₊ ݁. . ݁₊ ⊹ . ݁ ⟡ ݁ . ⊹ ₊ ݁. . ݁₊ ⊹ . ݁ ⟡ ݁ .
Cześć! Możliwe, że mieliśmy okazję się już poznać. Jeżeli nie to cieszę się, że wpadam na nową społeczność. Zmieniam trochę posta powitalnego aby bardziej zarysować wam czym jest ten blog.
Jestem Rosé (czyt. rozę), wróciłam na tumblr po pewnym czasie z powrotem na fora 🦋, brakowało mi otoczki ludzi z podobnymi problemami. Nie wiem czy jestem tak zwaną „pro - an4” mam wrażenie, że to określenie zmienia definicję co jakiś czas. Wiem, że ona stała się dla mnie postacią, która żyje we mnie, o której myślę wszędzie. Kiedy wstaje zastanawiam się jak ją dzisiaj zadowolić a kiedy kładę się spać pytam ją czy jest zachwycona moją robotą. Postanowiłam dlatego założyć znowu bloga gdzie będę opisywała swoją codzienność, robiła bilanse i foodbooki! Aby nie było nudno to będę uchylać wam rąbek mnie, moich myśli i umiejętności. Przepisy oraz ciekawostki też się znajdą. Będzie mi niezmiernie miło jeżeli zostaniesz ze mną na dłużej!
Informacje ࿐ ࿔*:・゚
ʚHwɞ 70
ʚLwɞ 56.5
ʚSwɞ 64
ʚCwɞ 56.5
ʚGw1ɞ 55
ʚGw2ɞ 50
ʚGw3ɞ 45
ʚUgwɞ 42
ʚBmiɞ 21.5
ʚWzrostɞ 162
ʚDo gw1 brakuje miɞ -1.5
ʚDo ugw brakuje miɞ -14.5
64 ➜ 63 ➜ 62 ➜ 61 ➜ 60 ➜ 59 ➜ 58 ➜ 57 ➜ 56 ➜ 55 ➜ 54 ➜ 53 ➜ 52 ➜ 51 ➜ 50 ➜ 49 ➜ 48 ➜ 47 ➜ 46 ➜ 45 ➜ 44 ➜ 43 ➜ 42… ʚїɞ
Tumblr media
42 notes · View notes
motylekjulaa · 9 days
Text
18.04.2024
Zjedzone : 320 kcal
Spalone : 400 kcal
Waga : 57 kg🐷
Co zjadłam : (skyr naturalny,marchewkę,truskawki)
Wstałam o 7,odrazu po toalecie się zważyłam ale niestety waga pokazywała mi jakiś znaczek zamiast wagi i na sekundę tylko wagę pokazała ale raz 57 a raz 56 kg więc daje,że waże 57 kg🐷 dosłownie jestem sobą załamana,jestem takim grubasem brak słów normalnie.Jutro też się zważe,oby waga działała bo jak nie to muszę kupić baterie czy coś ale popołudniu sprawdzałam i waga mi już pokazywała moja wagę a nie ten jakiś znaczek XD.Przed szkołą zjadłam skyra naturalnego i dodałam trochę musu i wypiłam CZARNĄ kawę,normalnie cud ,że nie z mlekiem ale mleka w domu nie było hehe.W szkole było git ale nie było mojej przyjaciółki więc było nudno,próbowałam sobie czymś zastąpić głowę żeby nie myśleć o jedzeniu.W szkole zjadłam pół jabłka bo mega czułam głód.Gdy już wróciłam do domu to musiałam iść jak zawsze do sklepu a jak wróciłam to wzięłam się za ćwiczenia.Ćwiczyłam na brzuch,jakieś krótkie na ramiona i twarz oraz jeździłam na rowerku stacjonarnym.Mama była w pracy i wróciła do domu o 18,wiadome pytała się mnie co chwilę czy zrobić coś do jedzenia💀 a to hamburgery a tu shake,wkurwia mnie to,nie daje się.Jutro mama będzie w pracy do 22 więc znowu bez problemu uniknę obiadu😝 Jestem dosłownie sobą załamana,patrząc w lustro czuje do siebie obrzydzenia,mordę mam jak chomik a resztę ciała to jak kula tłuszczu,mam siebie dosyć jak można tak przytyć powinnam nic nie jeść i zdechnąć z głodu bo dosłownie nie zasługuje na jedzenie.Dodając to zjadłam dzisiaj jeszcze marchewkę i kilka truskawek i jestem nawet dumna bo nie zjadłam nic ze słodyczy,poprostu zero!! Mama zrobiła sobie i koledze na kolację hamburgery a ja naszczęście nie wzięłam ani jednego,mama mnie namawiała ale nie będę tego żreć.Szukam jakiegoś motylka do motywowania siebie nawzajem w odchudzaniu,wysyłać sobie thinspo,pisać jak nam idzie itp.Zaczełam taką dietę i zobaczymy ile na niej schudnę.
Chudej nocy motylki 🦋
Tumblr media
21 notes · View notes
skinnyvic · 3 months
Text
podsumowanie z dzisiaj!!
ogolnie to dzis pierwszy dzien nowej diety do ktorej juz kiedys podchodziłam ale binge cycle mi zjebalo niestety . od 13 do 18 bylam na jakims spodkaniu tyczącego sie bierzmowania i bylo nudno troche . nie bede sie rozpisywac wybaczcie .
wgl fajnie bo troche sobie dzis pocwiczylam !!
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
limit: 1100kcal
zjedzone: 1150kcal
spalone: 450kcal
bilans: 700kcal
waga: 71.7 !!
51 notes · View notes
k1ttssss · 2 months
Text
czemu jak nie jem to jest tak nudno jakby xddd nie mam co ze soba zrobic wtedy
26 notes · View notes
pozartaa · 2 months
Text
29.02.23 UTRZYMANIE WAG1 dzień 364. Limit +/-2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Hej dziś dniówka w robocie po paru dniach przerwy znowu do kieratu. Każdy z tych wolnych dni miałam co robić. Nie czuje się jakoś specialnie wypoczęta 🥲.
Był wcześniej post z podsumowaniem lutego. Kurcze chyba nie miałam w nim nic do napisania - po prostu przypomniałam zasady, którymi się teraz kieruję.
Jutro za to minie rok odkąd wagę utrzymuje. Tak, kochani jutro wypadnie 365 dni odkąd nie jestem na redukcji i chyba też zrobię taki mini post specjalny - bo uważam, że to jest coś, o czym warto napisać z wyróżnieniem 😁. Jutro też akurat wypada dzień ważen1a i pierwszy dzień miesiąca - jak ładnie i równo się wszystko złożyło.
Szkoda ze mam wyniki stawania na wadze tylko od września ( niestety zaginęły wraz z moim starym blogiem, gdzie była cała moja historia walki ze zbędnymi kiligramam1) teraz było by to piękne podsumowanie - taka roczna tabela.
***
A dziś nic ciekawego. Dniówka w pracy jak to dniówka w pracy - długo i nudno, choć w sumie był ruch w interesie. Jutro nocka więc w dzień postaram się ogarnąć kalendarz i zaplanować DBLK i Cheat Day-e na marzec.
Dobrej nocy wam życzę.
21 notes · View notes
urfavana2 · 16 days
Text
hejj witam na podsumowaniu limit na dzisiaj byl 350 i zmiescilam sie, bo tyle zjadlam. Zrobilam jeszcze 100 pajacykow i mam 60 kcal spalone na krokach. W szkole w sumie bylo nudno jak zawsze, ale dostalam 5 z biologi wiec w sumie to mi poprawilo humor. Cala geografie planowalam posilki i limity na nastepny tydzien, bo w weekend bym czasu na to nie miala. Limit na jutro to 800/900 kcal, ale bardzo bym chciala miec tyle ile zaplanowalam. Bede kupowac na ta nocke zelki to od razu wezme dla siebie galaretke konjac i cole zero zeby sie troche zapchac zanim tam pojde. To chyba tyle na dzisiaj bo szczerze nie wiem co dalej napisac. Wstawiam wam makro z fitatu
Tumblr media
Chudej nocy motylki 🦋🎀
26 notes · View notes
happyg-olucky · 4 months
Text
Tumblr media
W końcu na spontanie odpaliłam moja różowa gruchę. Nie wiem ile trzeba na tym ćwiczyć żeby faktycznie coś dało. No i ile po raz pierwszy żeby nie mieć zakwasów jakis. Mi po 10 minutach było już mega nudno, na kolejny raz muszę sobie zapewnić jakieś dodatkowe atrakcje jakąś muzykę czy coś do oglądania.
20 notes · View notes
lekkotakworld · 4 months
Text
Piątek, 15 gru 23
Mamy weekend. Szkoda tylko, że będę tyrać dzień w dzień bo mam tyle do roboty z projektów.
W skrócie o wczorajszym dniu, a raczej wieczorze. Sytuację z przejedzeniem i wymiotami już opisałam wczoraj, jednakże mam przemyślenie do tego. Myślę, że był to nieświadomy (tudzież podświadomy) epizod bulimiczny. Chciałam sobie wmówić, że tak nie było, ale nie ma co. Wszystko na to wskazuje i nie będę przed tym uciekać. Było minęło, mam nadzieję, że był to jednorazowy wybryk i to się nie powtórzy (w najbliższej przyszłości przede wszystkim).
Później zaliczyłam 1,5 godziny snu. Jak już się obudziłam to dalej leżałam na łóżku i czytałam sobie książkę. Niestety ból głowy nie ustawał, a wręcz nasilał się, że aż mnie mdliło. Wleciały kolejne tabletki w nadziei, że mi coś pomogą, ale nic bardziej mylnego. Koło 21:30 zdecydowałam, że idę spać. I tu nagle jak mrugnięcie okiem coś we mnie pękło, zaczęłam strasznie płakać, że aż mi brakowało powietrza. W międzyczasie pisałam z chłopakiem, on próbował mnie pocieszać, ale kurcze, na mnie nic nie działa.. Wszystko było złe i niedobre, nic zupełnie nie miało dla mnie sensu, życie nie miało sensu, bo było wg mnie niepotrzebne. Znowu miałam myśli o rzuceniu studiów, ale z drugiej strony tak szkoda mi kasy, którą rodzice wpakowali w to, żebym tutaj była. Ehh z tego wszystko nagle pojawiły się myśli o rozwaleniu wszystkiego dookoła, bo nie mogłam na to wszystko patrzeć, były też myśli s. Po jakiś 20 min płaczu, bólu głowy, który był jeszcze silniejszy, spróbowałam zasnąć, choć było ciężko. W nocy trochę się budziłam, ale głowa już nie bolała całe szczęście. Śniło mi się, że prawie skoczyłam z mostu. Ktoś mnie zatrzymał i pomógł mi wrócić na chodnik.
Jest we mnie taki ogrom smutku, którego nie jestem w stanie opanować. Przeraża mnie też to, jak nagle zmienia mi się nastrój, bo na co dzień jest znośnie, nie dopuszczam żadnych złych myśli i jest okej. Po czym nagle, dosłownie nagle mój nastrój zmienia się o 180°, a ja tracę kontrolę nad sobą. Często nawet nie pamiętam co się działo. Ten cały smutek wtedy mnie tak dobija, że jestem skłonna do najgorszych zachowań. I to trwa jakąś krótszą czy dłuższą chwilę i mija. Albo kończy się płaczem jak wczoraj i snem. A rano jest już normalnie. Przerażające.
To tyle słowem wstępu o wczoraj.
Obudziłam się dziś koło 7, trochę przejrzałam telefon, popisałam z chłopakiem, zrobiłam herbatę i zasnęłam. Obudziłam się o 10. Daaaaawno tyle nie spałam, ale widocznie organizm potrzebował resetu. Dziś było trochę nudno, cały dzień w mieszkaniu, robiłyśmy projekt na wtorek do wiedźmy (to ta baba przez którą płakałam we wtorek), pofarbowalam włosy, posprzątałam mieszkanie. W sumie to właśnie siedzę z tą farbą na głowie, zmyje ją, ogarnę się i zgadałam się z dziewczynami na warsztaty plastyczne. Stwierdziłam, że muszę trochę odpocząć psychicznie.
Głupio mi, że dziś dalej bez rysunków, ale przez długi sen rano byłam później rozbita i jakoś brakło czasu. Może jak wrócę to je zrobię i wstawię jutro. Wolę robić zdjęcia przy świetle dziennym. Przepraszam, ale jutro już będą na pewno 🙏
27 notes · View notes