It’s me motylove serca chudego dzionka
Tak teraz na pierwszym lekko wciągam brzuch, na drugim jest luz xD nie, nie dam już się podpuścić i nie wciągnę mocniej bo zbanują mi konto. Zadowolona @p0jeb-ana? Jak tak to wyjmij kija z odbytu i nie hejtuj innych jak mnie, wiń siebie za brak efektów 🙆🏻♀️
Dodałam ss żeby reszta wiedziała, że sobie nie wymyślam xD
110 notes
·
View notes
Pomocna dłoń
Dzisiaj na moim balkonie zadomowiła się para gołębi i to najbardziej urocza rzecz jaka się wydarzyła odkąd wróciłem. To chyba dobry znak
13 notes
·
View notes
looking for a lighter among matches
52 notes
·
View notes
Zbliża się koniec miesiąca a to oznacza podsumowanie.
Od lat zmagam się z depresją. Dawno temu z tego i z innych powodów zostałam skierowana do psychologa, ten zamiast mi pomóc spowodował, że postanowiłam nigdy więcej nie chodzić w takie miejsca. Mój tata zawsze powtarzał: "Umiesz liczyć? Licz na siebie!" nie bardzo wiedziałam dlaczego tak mówi, ale z czasem zrozumiałam…
Życie poturbowało mnie i wywaliło na paru zakrętach, ale wychodzi na to, że nic nie podejrzewając okazałam się uparciuchem i wciąż podnoszę się do pionu i prę przed siebie.
Długo szukałam czegoś co pomoże mi się jakoś utrzymać.
Prawdą jest, że w jakiś magiczny sposób Wszechświat chroni i opiekuje się mną. Na życiowych rozstajach splatał wydarzenia tak, że mimo balansowania na krawędzi ostrza noża, spadałam na cztery łapy i wychodziło dla mnie słońce.
Pewnego dnia koło banku znalazłam naszyjnik z symbolem triquetry. To był zapalnik a zarazem odpowiedź na nieme prośby mojej duszy. Zainteresowałam się tematem, to doprowadziło mnie do strony vibracje (wcześniej akademia ducha) to otworzyło mi kolejne drzwi i następne…
Od ponad roku prowadzę dziennik emocji. W międzyczasie odkryłam medytację, afirmacje oraz kultywowanie wdzięczności.
Dzięki temu zauważyłam, że nadal miewam stany depresyjne, ale nie są one już tak długie.
Wiecznie średni, zły i beznadziejny stan nastroju występuje u mnie sporadycznie.
Kiedy codziennie wieczorem zasiadam do podsumowania dnia i myślę o tym, że widzę, słyszę, jestem zdrowa i sprawna fizycznie. Mam dach nad głową, co jeść w co się ubrać. Mogę zapewnić opiekę zdrowotną, dach nad głową trzem kotom, mogę dokarmiać trochę tych bezdomnych… Jak myślę o tym to jak mogę stwierdzić, że jest źle czy beznadziejnie?!
Wiadomo są gorsze dni, dni w które wkrada się we mnie mrok, ale za każdym razem jak wychodzę z tego obronną ręka to jestem za nie wdzięczna, bo one pokazują mi co jeszcze nie zostało uleczone w mojej duszy i z czym jeszcze muszę się zmierzyć.
Nie sądziłam, że ktoś kiedyś to powiem, ale cieszę się, że żyję, choć parokrotnie byłam na krawędzi życia i śmierci.
Wszechświat jednak miał co do mnie inne plany. Jakie? Odkrywam to każdego dnia…
10 notes
·
View notes
Ciemno, zimno i do domu niedaleko.
8 notes
·
View notes