Tumgik
#iść do przodu
czemu-tak-jest · 3 months
Text
Nie chce już więcej wspominać przeszłości, bo każda myśl o niej łamie mi serce. Chcę się pogodzić całkowicie z tym co było, bo już i tak nigdy tego nie zmienię. Koniec ze wspominaniem i topieniem się w smutku, ale robię to chyba nie dlatego, że zależy mi na przyszłości tylko po to żeby nie cierpieć i zagoić te stare rany, bo nie mam innego wyjścia muszę żyć dalej i iść do przodu. Po prostu nie chcę już cierpieć przez to co było, ale nie po to żeby spełniać marzenia i żyć dalej tylko żeby chociaż trochę mniej cierpieć...
11 notes · View notes
zapomniana0-0 · 1 year
Text
Nie jestem duszą towarzystwa i nie będę nią. Nie mam zbytnio znajomych. Częściej jestem słuchaczem niż rozmówcą. Życie przeraża mnie na każdym kroku. Boję się. Nie mówię o swoich problemach innym. Trawie je w sobie. Nie lubię być w centrum uwagi. Jest ciężko, ale staram się iść do przodu. Choć czasami życie jest zbyt przytłaczające i jedyne co mam ochotę zrobić to zakryć się kołdrą i płakać aż stracę wszystkie siły i przestanę myśleć i usnę....
~06.02.2023r.
231 notes · View notes
mikoo00 · 2 months
Text
We wtorek miałem ostatni raz terapie leczenia uzależnień Nie spóźniłem się na grupową Mialem dość dobry nastrój w przeciwieństwie do piątku Nieco się pogodziłem z moim odejsciem
Dałem terapeutce czekoladki
Tez bylem ciekaw czy taa druga powiesiła jedną z moich ulotek gdzie są meetingi Aa Usłyszałem na przerwie jak terapeutka zachęcała resztę do zapoznania się z różnymi ulotkami jakie tam są Wtedy właśnie sobie przypomniałem o mojej ulotce Faktycznie Na tablicy korkowej widniała jedna z kopii Nikt z nich nie wiedział o tym, że ja ją przyniosłem Ucieszyłem się widząc tam ją Dobrze zrobiłem :3 Mam nadzieję, że ktoś skorzysta z informacji jakie podałem
Terapeutka na pożegnanie powiedziała, że wręcz jest dumna że mnie i widzi, że cała praca nie poszła na marne Wierzy, że nie będę miał problemów z utrzymaniem abstynencji Strasznie miło mi się zrobiło 🥹 Razie gdybym miał jakieś trudności to mogę przyjść z nią porozmawiać 🖤 Mogę też podjąć się terapii pogłębionej leczenia uzależnień jak skończę terapie w poradni zdrowia psychicznego Szczerze bardzo chce Ale najpierw muszę uporać się z innymi moimi problemami, które dalej w mojej głowie są
Napady... Cuż czuje pustkę i takie jakieś mam wrażenie chaosu w moim życiu mimo, że po za tym nic takiego się nie dzieje Znaczy no jakieś klutnie w moim otoczeniu, spory ruch w pracy Chujowa atmosfera klienci To się przełożyło napewno na to jak się czuje teraz Jakies obawy mi się pojawiły, że wyrzuca mnie z pracy bo nie jestem wystarczająco miły dla klientów.. Muszę jeszcze iść do lekarza bo badania do pracy tracą ważność, co z dalsza terapią? Muszę iść też do dentysty bo moje żeby cierpią
Nienawidze tego jak wyglądam Teraz jak przytylem to znowu gender dysphoria mi się mocno odpala Nie jestem wystarczająco płaski, a moje biodra są za szerokie Niemoge na siebie patrzeć dWstydze się uśmiechać ze względu na dziurę w 2 zembie z przodu Włosy muszę podciąć bo nawet dla mnie są za długie Cera tragiczna przez to ile cukru wpierdalam Buty nowe muszę kupić i spodnie dresowe nowe
Naszczescie dziś dzień w pracy był przeciwieństwem ostatnich tygodni Nic się prawie nie działo Atmosfera luźniejsza Kierowniczka przyniosła nam walentynkowe ciastka Były też moje ulubione osoby z pracy a nawet ta jedna kierowniczka, której nie trawie była jakaś taka miła pomimo, że mieliśmy kontrolę Już tak bezpieczniej się czułem w pracy Dawałem z siebie dużo
Nie było co robić Wysłali mnie na mycie okien Nie była to ciężka robota ale mocno frustrująca Bo jak miałem je umyć tak by nie zostawi smug? 😭MYŁEM PO KILKA RAZY zcieralem potem wodę kilka krotnie az do momentu gdy były suche Jak wchodziłem na salę to widziałem że efekty mojej pracy są nie zadowalające Tyle, że ciężko mi stwierdzić czy te smugi są po zewnętrznej strony gdzie myłem czy wewnętrznej gdzie ktoś inny mył
Ale długo się z tym nie babrałem Po 17 już się robiło ciemno więc wróciłem na serwis Sprzątałem na mc Cafe, coś tam jeszcze na serwisie
Dałem mojej mamie żelki na walentynki i babci czekolade Babcia dała mi pieniądze na nowe buty Źle się z tym czulem przyjmując od niej te pieniądze, bo zarabiam i stać mnie na to ale widziałem, że babcia chciała zrobić coś dobrego i jakoś ostatnio czuje się bezużyteczna w domu... A ja po prostu chciałbym by się nie martwiła ani nie przemęczała Ostatnio się mnie pytała czy mam na dojazdy :( To ona dawała mi kieszonkowe jak nie pracowałem i czulem się jak pasożyt Teraz mam i niepokoi mnie myśl, że ona wciąż się obawia o to, że mogę nie mieć pieniedzy
Ona zaś nie chciała przyjąć ode mnie czekoladki
Moj napad mnie wkurwił bo to jest takie automatyczne już u mnie, że muszę się nażreć i więcej negatywnych emocji generuje przed jedzeniem i po Ta ulga wgl nie jest tego warta Mógłbym nie potrzebować tej natychmiastowej ulgi Nic mi się nie chce Taki wkurwiony jestem nawet na to, że muszę się umyć lub pochować garnki,, Jestem w domu i chce się nazrec" Zauważyłem że więcej myślę o negatywnych aspektach dnia Troche jakbym szukał powodu by się nażreć Wzasadzie to tak xddd Nalug tak działa
Potem wieczorem z mamą oglondaliśmy nasz ulubiony serial na ratunek 112 xd Pośmialiśmy się Chcialem sobie jeszcze z przyjaciółką zagrać w msp Czasu nie starczyło :((
Lubię tu pisać o tym jak mi dzień minoł bo wtedy też widzę dobre strony dnia i przypominam sobie co sprawiło mi radość Łatwiej jest mi narzekać i wpadać w depresyjne stany Nie chciałbym znów czuc się jak gówno
34 notes · View notes
grvby-m0tyl3k · 3 months
Text
🎀🩰 dzień 10 🩰🎀
zjedzone: 670 kcal
spalone: 0
woda: 2,3l
wrzucam podsumowanie mimo że jest dopiero 19 ale później nie będzie mi się chciało. dzisiaj rano się zważyłam i na wadze juz 98,1😍 w połowie dnia prawie dostałam napadu ale jakoś to przetrwałam i zjadłam owsiankę kakaową z lubelli i mus, przed chwilą na kolacje zjadłam frytki (upiekłam w piekarniku ofc). jak narazie jestem cały czas na limicie 700 kcal także idzie mi całkiem sprawnie. zastanawiam się czy nie iść jutro po lekcjach do biedronki po jakies puddingi czy cos bo bez nich nie przeżyje XD i colę zero ewentualnie cos jeszcze ale wtedy musiałabym wrocic autobusem o 16 zamiast o 15 chociaż jakby nie patrzeć może to i lepiej? im później będę w domu tym później zjem lol jutro mam 2 wf, nienawidzę wf, mimo że wiadomo zawsze jakiś ruch będę miała to kurwa nienawidzę go całym sercem bo jestem straumatyzowana przez mojego nauczyciela z podstawówki, nie że był jakimś zboczeńcem tylko po prostu był w chuj wkurwiający i wredny, nie dało się z nim wytrzymać. teraz mam w miarę fajnego pana od wf ale i tak nie lubię wf. ćwiczenie przy wszystkich na wielkiej hali nie jest moim ulubionym zajęciem XD plus jutro muszę zdać zaległe sprawdziany.. jaskółka, mostek i fikołek do przodu, nic nie umiem lol macie jakies porady może?? bo nie chciałabym nie zdać z wf a to bardzo możliwe w moim przypadku. stresuje się w chuj. chudej nocy motylki🩷🦋
27 notes · View notes
ninamimikaze · 22 days
Text
Życie nie jest sprawiedliwe. Możemy się nad nim użalać, bądź iść do przodu. To od nas zależy, co wybierzemy.
13 notes · View notes
mrwickk · 1 year
Text
Nie wiem, jak to zacząć, ale tęsknię za tobą. Może nie tęsknię, może jestem już rozkojarzony, bo przywykłem do bólu, ale nie wiem. Tęsknię za wszystkim. Tęsknię za dawnymi nami, za tym, co mieliśmy, czym byliśmy. Wiem, że nie możemy wrócić, ale naprawdę chciałbym, żebyśmy mogli. Ty już poszłaś do przodu, więc to chyba moja kolej, chociaż naprawdę tego nie chcę. Mogę ci tylko podziękować za to, jak silny się stałem. Przyniosłaś płomienie i przeprowadziłaś mnie przez piekło. Musiałem się nauczyć, jak walczyć o siebie. Muszę ci powiedzieć kilka rzeczy, wiesz, że zamierzam ruszyć dalej. Nie dlatego, że już mi przeszło, ale w tym momencie tylko bardziej ranię siebie i czekam na ciebie, kiedy nawet nie wracasz. Miałem nadzieję, ale nieważne, jak długo czekam, to mnie boli, muszę pozwolić ci odejść. Przepraszam, ale zmieniłaś mnie, patrzyłem, jak się poddajesz. To tak bardzo boli. Ale jeśli kiedykolwiek przegram moją walkę, chcę przeprosić za wszystko. Przepraszam, że nie byłem wystarczająco dobry, przepraszam, jeśli kiedykolwiek cię zraniłem. Przepraszam, że nie byłem wystarczająco silny. Tak bardzo cierpię, ale naprawdę staram się teraz jak najlepiej. To naprawdę jest do bani, tak bardzo staram się żyć dalej, ale szukam cię w każdym. Inni ludzie mogą mnie traktować wspaniale, tak dosłownie idealnie, ale ja chcę tylko ciebie. Trzymałem się ciebie, kiedy byłaś na najniższym poziomie, mimo że bolało mnie to każdego dnia i nocy. Nie mówiłem ci, przez co przechodzę, bo zmagałaś się z własnymi problemami. Które były też moimi. Ale kiedy najbardziej cię potrzebowałem, zostawiłaś mnie.W każdym razie w końcu zaakceptowałem to, co było dla mnie najlepsze, i pozwoliłem ci odejść. Zawsze będziesz miała specjalne miejsce w moim sercu i w mojej rodzinie, ale nie ma już dla ciebie miejsca w moim życiu. Próbowałem wszystkiego, żeby naprawić nasze problemy, kiedy ty w ogóle się nie starałaś, i zatraciłem się w tym procesie. Zrezygnowałaś ze mnie, kiedy zrobiło się ciężko, i zostawiałaś mnie za każdym razem. Zasługuję na kogoś, kto pokocha mnie na tyle, by zostać i sprawić, by wszystko się ułożyło. Ty już nie jesteś tą osobą, choć bardzo chciałem, byś to była ty, choć bardzo cię kocham, wiem, że bycie razem wyczerpie mnie emocjonalnie i nigdy nie ułoży się tak, jak byśmy chcieli. Życzę ci wszystkiego najlepszego w życiu, ale wiedz, że zawsze będę cię kochać, kocham cię tak bardzo i zawsze będę, ale myślę, że nadszedł czas, abym odszedł. Kiedy wszystko było dobrze, o mój Boże, wszystko było dobrze, uczyniłaś mnie najszczęśliwszym, jakim kiedykolwiek byłem i dałaś mi najlepsze wspomnienia, które będę pielęgnować na zawsze. Ale kiedy było źle. Sprawiłaś, że zacząłem kwestionować wszystko, co mogłem zrobić tylko po to, żebyś się tak przestawiła i jestem wykończony. Zawsze będę tu, jeśli będziesz mnie potrzebowała, ale teraz to nie jest czas dla nas, ale wierzę, że naprawdę mamy między sobą coś wyjątkowego. Więc kiedy będziesz gotowa, będę tu, ale na razie muszę iść, do widzenia. -Moja miłość
169 notes · View notes
exhaustedcorpse · 4 months
Text
Długi mnie tu nie było, więc mały update
W okresie świątecznym dużo się we mnie zmieniło, przede wszystkim skupiłem się na samoorganizacji, rozwoju, zdrowiu, czego konsekwencją było zrezygnowanie z ed i diety. Jednocześnie w tym czasie obciąłem włosy, co trochę wyszczupliło mi twarz, więc nie zauważyłem tego konsekwencji. Zapisałem się na treningi mojego ulubionego sportu (1 raz w życiu coś ze sobą robię). Zacząłem wreszcie zdobywać dobre oceny, uprawiać yoge, zmieniłem całkowicie mój pokój, kupiłem nawet ipada do nauki i notatek! Wszystko idzie w dobrą stronę jednak pojawił się jeden pewien mały problem. Pewna osoba przypomniała mi o odchudzaniu. Jest bogu winna czegokolwiek, ale widać, że odchudzanie idzie jej dobrze, a dokładnie w takim kierunku, jakim ja bym chciał. Czuję teraz dość dziwną mieszankę uczuć. Po 1 strasznie się o tą osobę martwię i nie mogę przestać myśleć o tym co ze soba robi jakoś mnie to bardzo smuci. Jednocześnie jednak odczuwam chęć doprowadzenia się do takiego stanu i nie wiem co robić. Tak długi nie myślałem i odchudzaniu… jadłem normalnie i już nie jestem w stanie. Nie chcę nic jeść.. chcę schudnąć być takim jak ta osoba, ale nie chcę też tracić tego ck osiągnąłem. Powoli zaczynam iść do przodu i wiem, że to mi w niczym nie pomoże…
Nie wiem co robić szczerze… Mam przed sobą dwie drogi i muszę wybrać 1. (Trochę jak typowe rozdzielenie pomiędzy rozumem a sercem)
7 notes · View notes
wastedyouth-02 · 15 days
Text
Tumblr media
Chcę coś napisać, nigdy tego tu nie robiłam i nie jest to moją mocną stroną. Tak naprawdę nie wiem nawet co miałabym tu napisać, brakuje mi słów na ten cykliczny stan ba, gdyby się tylko dało ułożyć to w słowa pewnie napisałabym jakąś banalną książkę. Ludzie nadwrażliwi mają przerąbane wiecie? Napewno wiecie bo jest nas tu pełno, czujemy wszystkiego za dużo i za bardzo tak że przeciętny człowiek pomyślałby że jesteśmy jacyś opętani, być może jesteśmy trudno to wyjaśnić. Zawsze zastanawiałam się jak to jest czuć mniej, chociażby o jedną skalę mniej, jak to jest nie nadwyrężać swojego umysłu, nie główkować o bzdetach i tak po prostu żyć i iść do przodu. Od czego zależy to że kształtujemy się na takich wysoko wrażliwych ludzi. Przez większość czasu nie mam prawa czuć, mi nie dane jest czuć złości, przygnębienia czy jakiegokolwiek złego uczucia bo tak twierdzą co po niektóre osoby. Czuć mogę tylko pod swoją ciepłą grubą kołdrą kiedy miłość mojego życia zaśnie obok mnie tak by nie widział że jednak coś nie gra, że moje przekomarzanie się jest cichym wołaniem "Hej, to nie żart" nie mogę pozwolić sobie by pomyślał że naprawdę nie jest ok, bo co wtedy powiem? Brakuje mi słów na ten chaos więc jak miałabym go opisać? Bardzo chciałabym wiedzieć co we mnie siedzi, czego mi tak brakuje, czy przypadkiem nie wyobrażam sobie za dużo i sama przed sobą nie udaje że jest gorzej bo przecież nie znam innego uczucia. Chaos to jedyne słowo i uczucie które znam od lat, to przy nim czuje się bezpiecznie bo jest mi znajome. Od wielu lat ciążyło mi wiele bzdur które przez lata zaczęły rosnąć i ja rozumiem że dla poniektórych z mojego otoczenia jestem po prostu pierdoloną rozwydrzoną córką, dzieckiem które nie docenia tego co ma. Najbardziej boli mnie to że nie mogę mieć swojego zdania ani racji, musze się podporządkowywać bo mamy tylko siebie, ciąży mi to niemiłosiernie i czekam aż wkońcu spadnie to z moich ramion. Czy się doczekam? Wystarczy mi na dziś i tak nie potrafię sklejać zdań ale może ponownie tu wrócę wylać to czego nie umiem ubrać w słowa. Dobranoc.
4 notes · View notes
trudnadusza14 · 6 months
Text
6.11.2023
Znów nie spałam. Bałam się spać do tego stopnia że zerwałam kolejną noc
I wgl widzę że mam głęboką ranę na brzuchu a nie pamiętam że to zrobiłam
Może za jakiś czas mi się przypomni 🙈
Był czas do badania i ja sobie oglądałam tiktoka żeby nie zasnąć. Moja mama wściekła od samego rana i leciały wyzwiska
Ruszyłam na badanie ale najpierw musiałam podejść po wyniki krwi potrzebne do badania
Miałam mieć badanie z kontrastem i zawołała mnie jedna pielęgniarka która mnie zna ze szpitala
No i ja mówię że na jednej ręce lepiej wchodzi weflon a za Chiny nie chciałam pokazać drugiej bo miesiąc temu była tam poważna próba samobójcza i dalej się nie zagoiło
Pielęgniarka mówiła że przecież mnie zna i wie że mam te blizny
I jak zobaczyła te nowe to spytała co się dzieje a ja powiedziałam że stres
Zrozumiała i potem było badanie.
O dziwo bardzo szybko się wkuli. A rok temu był problem się wkuć i trwało to ponad 2 godziny
Powiedzieli mi że źle wyglądam na totalnie wykończona i przypomnieli mi że podczas badania mogę się zdrzemnąć
I faktycznie podczas badania zamykałam oczy i w pewnej chwili zasnęłam
Śniło mi się że byłam zamknięta w tej kapsule i do środka wlewał się wrzątek a ja się topiłam
Pierwszy raz użyłam tego przycisku co dają pacjentom jakby się coś działo
Tak bardzo byłam przerażona że tego użyłam
I było to po mnie widać bo byłam blada jak trup i spocona
Po badaniu musiałam trochę poczekać na płytę z wynikiem
I po badaniu poszłam do sklepu i kupiłam sobie spodnie ocieplane fioletowe i skarpetki. Muszę sobie niedługo buty zimowe sprawić
W domu usiłowałam uruchomić płytę a jak na złość nie działa dysk. Czemu akurat dziś ?
Męczyłam się z godzinę. Ostatecznie pomyślałam że jak nie zadziała to pójdę do biblioteki albo tam gdzie chodzę na zajęcia i do sali komputerowej.
Przybyłam na terapię idealnie punktualnie
Opowiedziałam o koszmarze,tych urojeniach i tym co ostatnio miało miejsce
Terapeutka sądzi że miałam atak psychozy
Możliwe
Była też rozmowa o relacjach z matką i pytanie czy może nie spróbować terapię rodzinnej a ja mówiłam że już to przerabiałam i mama się na pewno nie zgodzi bo co jej proponuje podobne rzeczy to ta zawsze na nie
Wychodzi że ja idę do przodu a matka stoi w miejscu
Mimo tego co się dzieje z tymi koszmarami,bezsennością, myślami,anoreksją,samookaleczeniem,dyssocjacją dokładając do tego atak psychotyczny to można mówić że mi się pogorszyło
Jednak to nie do końca prawda. Bo jednak nie ma lęku społecznego,jest pewność siebie,chęć poznawania ludzi i wiem że najbardziej na świecie teraz bym chciała uciec po prostu z tego domu i nie wrócić
Terapeutka powiedziała że istnieje coś takiego dla ofiar przemocowych domów jak tymczasowy dom w ramach terapii. I ona się podpyta o to dyrektora jak to ma dokładnie wyglądać i tak dalej
Podziękowałam i potem idę na drugie zajęcia siadam z grupą i czytam książkę. Sporo osób było i ludzie teraz coś normalnie w co do teraz nie wierzę
Przyszedł nowy. W moim wieku,mega przystojny,zabawny,uśmiechnięty,optymistyczny,rozgadany,lubiący psychologię i filozofię a do tego on kocha sztukę
Co zabawniejsze parę lat temu ta sama osoba mnie się śniła gdzie byliśmy jak para,rozumieliśmy się bez słów
Przyśniło mi się nawet jego imię. I ludzie ten nowy dziś też ma tak na imię...
Może powinnam zostać jasnowidzem 🤣
I on ciekawym trafem usiadł koło mnie i byłam jedyna która była taka otwarta do niego
I dziwna rzecz. Jak on coś mówił to wiedziałam co on chce powiedzieć i jak nie mógł znaleźć słowa to ja wiedziałam co on chciałby powiedzieć i dokańczałam
I w ogóle zaprosiłam na imprezę andrzejkową
On wgl tak się ciągle patrzył na mnie jakby był mną zachwycony czy coś w ten deseń
Jak on poszedł to ja nie chciałam by sobie szedł do domu i coś takiego miałam że chciałam za nim iść
I się nie mogę doczekać środy kiedy znowu go zobaczę
Wróciłam do domu szczęśliwa i moja Kiara ma jakieś zaburzenia tożsamości czy co bo ona dziś robiła normalnie jak małpa 🙈
To ja mam kota czy małpę 😂
Oglądałam sobie potem śmierć na 1000 sposobów a potem szpital
I tak się kończy ten dzień
Także ten do zobaczenia
Trzymajcie się kochani 💜
13 notes · View notes
zimnawodka · 7 months
Text
.
Nie sądziłam, że tak bardzo się w tym wszystkim pogubię. Myślałam, że jestem na tyle silna żeby sobie poradzić i iść do przodu. Brak tej jednej osoby, która by mnie wyciągnęła, tej jednej który byłaby moim wsparciem, moim wszystkim.
7 notes · View notes
mikoo00 · 5 months
Text
🎄5
❄️ Po południu sprzątałem trochę w domu Gdybym miał to robić tydzień przed wigilią to bym był bardziej wykończony niż po jednym dniu w pracy XD
eee za dużo i tak nje zrobiłem Umyłem wszystkie drzwi w domu oraz schody Mama zaś powiesiła girlande Powoli czuć atmosferę świąteczną
Udekurujemy ją pewnie w przyszłym tygodniu chyba, że mama mnie wyprzedzi i zrobi to jak ja będę w robocie 😭
❄️W pracy dostaliśmy kartę i możliwość korzystania z konta w my ederned Jakieś 300 zł do wykorzystania Tylko, że jest problem niby nie ma listy sklepów gdzie można nią płacić ale nie wszędzie jest ona akceptowana Bylem sprawdzić to w sklepach na moim zadupiu i w delikatesach mogłem zapłacić i myslalem, że git Poszedlem do euro Noi się nie udało Najgorzej bo już wybrałem jedzenie na rocznicę plus torby Wstyd mi było przed kasjerka bo hajsu już nie mam wgl Dorobiłem jej tylko roboty no ale cuż
Skoro dostałem hajs to właśnie sobie zaplanowałem by kupić cześć jedzenia na rocznicę dziś jak mam wolne a nie po wypłacie w piątek Za dużo na raz plus pieczenie ciasta pomaganie mamie w kuchni i tak dalej
Przed terapią chciałem zobaczyć czy w pepco mogę płacić albo w Auchanie Wszechświat zniweczyl moje plany
Stałem 10 minut w korku Jakby w moim mieście nigdy nie ma takiego ruchu a dziś???? Wtf Wyjechał 17:00 a o 17:15 dopiero dotarłem gdzie normalnie by to zajęło 5 minut Nie miałem już czasu by przejść się po sklepach, więc się wróciłem z powrotem i 20 min szedłem na nogach na terapie bo bym nie zdążył Nie opłacało mi się totalnie Nie powiem bylem wkurwiony i śmiałem się z rozpaczy XDD
❄️Pomyslalem sobie, że tak to zrobię zakupy rocznicowo/mikołajkowe już w delikatesach 3 raz dziś natknołem się na tą samą kasjerke Raz miałem problem z tą kartą Nie wiedzialem czy mogę zbliżeniowo i trochę pogadałem z nią, że to z pracy karta i bez sensu bo mogli dać nam te 3 stówy 2 raz byłem żeby sprawdzić czy mogę wypłacić pieniądze Wujek Google mówil, że tak ale wyszło na to, że nie XD 3 raz już weszlem i zrobiłem konkretne zakupy
Kupiłem wafelki kakaowe, kulki czekoladowe, jakiś miks ciastek, torebki na prezenty mikołajkowe dla rodziny oraz sobie KALENDARZ ADWENTOWY Z MILKI 🥰🖤🖤🖤🖤
Mega się cieszę, z tego kalendarza Pierwszy raz chyba od 10 lat go mam 🖤
❄️Wyautowałem się mojej mamie Powiedziałem, że jestem trans Naprawdę zwlekałem z tym długo Przed rocznicą już czulem, że muszę ale znajdywalem wymówki eee bo nie ma czasu bo mama zmęczona, bo ja chce iść spac, wyrzuci mnie z domu a już raz tak zrobiła i nie chce przechodzić przez to kolejny raz
Na terapii był temat,, Co pomaga w trzezwieniu? "jeden z podpunktów brzmiał,, rozwiązywanie problemów nabierząco" i kolejny,, bycie sobą" i tak uznałem, że muszę zacisnąć jaja, być facetem a nje jakąś pizdą Xd
Moja mama mnie nie odrzuciła Rozmowa przeszła na luzie odrazu zaczęła mówić do mnie męskimi zaimkami widziałem, że się stara Naprawdę się cieszę Myślę że to jest dobra pora Właśnie kiedyś myslalem o tym parę lat temu ale balem się że będzie na mnie zła albo, że zawale ją problemami Teraz jestem dorosły dobrze sobie radzę w życiu i myślę, że to, że jestem trans nie wzbudziło w tym momencie az tyłu obaw i leków jakby to miało być rok temu Bardzo się cieszę Kocham moją mamę naprawdę Nigdy nie miałem z nią lepszej relacji niż teraz Jestem jej wdzięczny 🖤🖤🖤🖤🖤
❄️Dietowo gorzej ale napadu nje było a jutro idę do pracy więc chudnąć będę sobie dalej wolniej czy szybciej ważne bym leciał do przodu 💪
Moze jednak zrezygnuje z POSTMASÓW bo za długi jest ten post a w ciągu dnia dzieje się u mnie bardzo dużo albo wręcz przeciwnie ale zawsze muszę coś napisać/przeanalizować i tego się zbiera XD
11 notes · View notes
madduck44 · 6 days
Text
22.04.2024 r.
~ Dzień 22 ~
Zjedzone: 350/300kcal
Spalone: z kroków zaledwie 97 kcal. Innych aktywności nie było
Wypite: 1,8L
Tumblr media
Dziś sobie zasymulowalam chorobę i zostałam w domu, ale kosztem tego było jedzenie obiadu z resztą. Zjadłam tylko ziemniaki gotowane. Szczerze? Mogłam poczekać do obiadu i nic nie jeść bo teraz wyszłam poza limit aż 50 kcal. Trochę szkoda ale więcej jeść i tak już nie zamierzam. Nie spierdole tego co zaczęłam. Nie zrobię tego znowu. W końcu to już drugi dzień. O ile nie będę miała napadu do końca tygodnia, to będzie bardzo dobrze, nawet jeśli będę jadła o 50 kcal więcej dziennie. Wyrządze sobie tym mniejszą krzywdę, niż jakbym teraz zaczęła jeść i jeść i bym nie skończyła. Lepiej zrobić malutki kroczek do przodu niż pełny krok w tył.
Niby symuluje chorobę ale i tak czuję się chora. Nie wiem czy to nie przez te surówki co mi przywieźli na wynos rodzice, bo już kiedyś się zatrułam jak jadłam w tym zajeździe, ale rano zwymiotowałam po śniadaniu. Ale przynajmniej było wiarygodnie dla mojej choroby.
Ruszałam się dzisiaj mało w chuj. Jedyne co to jak byłam zapalić i chodząc po domu. Mogłam wykorzystać brak domowników i poćwiczyć chociaż ale stwierdziłam że sobie odpuszczę skoro jutro mam 2h wf. Może będę bardziej żywa.
Z nowości nic nowego. Jestem spłukana, mam łącznie 11 zł do dyspozycji obecnie (nawet liquidu nie kupie a jestem na wykończeniu). Tankowanie boli jak patrzysz, a 90 zł znika w 30 sekund (a zatankowałam pół baku, bo i tak przez ostatni tydzień glodzilam trochę tą kurwę, a niech ma tego paliwa).
To by było na tyle. Gdyby nie te ziemniaki na obiad to szczerze byłoby świetnie. Zostałabym na 266 kcal... Ale nie jestem też pewna ich wagi. Bezpiecznie obstawiam że jest to około 120g (patrzyłam jak wyglądał ziemniak gotowany na stronie ile waży ale nie jestem pewna czy to na talerzu to napewno było coś wielkości jednego ziemniaka.
Tumblr media
Jeśli tak, to i tak wykroczylam po za limit. Może poczuje napływ energii to chociaż na spacer jeszcze pójdę. Sama nie wiem. Mam dość dużo nauki, muszę iść poprawić matematykę, wysłać (najpierw to ja muszę ją zrobić) prezentacje z chemii, referat na fizykę, kartkówka z zawodowych w środę... Dzisiejszy dzień to zbawienie bo sobie odpoczęłam ale z drugiej strony męczą mnie wyrzuty sumienia przez frekwencję. Szkoda gadać.
A na koniec chciałabym naprawdę wam podziękować, że jest tu was dość sporo. Obserwuję mnie chyba aż 120 osób. Ja to byłam w szoku jak było 10 i bardzo się cieszę, że dzięki temu wszystkiemu mogłam znaleźć tyle ciekawych blogów, bo lubię czytać o tym jak idzie innym. To motywuje i mam nadzieję że nie tylko mnie.
Czekam tylko az osiągnę GW1 albo GW2 To obiecuję, że wstawię trochę moich zdjęć z najwyższej wagi dla porównania. To narazie moje prywatne Fatspø ale może komuś to pomoże. Nie mogę poprostu patrzeć od czego zaczęłam i nie mogę myśleć o tym, że tak niedaleko jestem od tamtego miejsca...
2 notes · View notes
niechciaana · 26 days
Text
Facet ma być bogaty.
Bogaty wewnętrznie. Bo nawet facet, który ma pieniądze może prowadzić bardzo ubogie życie i możesz się cofać z nim zamiast iść do przodu.
5 notes · View notes
ninamimikaze · 14 days
Text
Życie jest ciężkie i niesprawiedliwe. Dlatego nie możemy się nad nim użalać. To i tak nic nie da. Musimy iść do przodu pomimo wszystkiego.
3 notes · View notes
seba-aka-artist · 10 months
Text
By iść do przodu trzeba ruszyć naprzód, na początek w ogóle się ruszyć, coś zrobić, inaczej nic się nie zmieni.
_s.e.b.a_aka_artist_
7 notes · View notes