Dzień 11
19.05.2024
Limit: 900 kcal
Zjedzone:
sniadanie: kaszka dla dzieci- 230 kcal
obiad: ryba z kasza- 650 kcal
kolacja: kilka truskawek- 15 kcal
Suma: 895 kcal
Spalone: 180 kcal
BILANS: 715 kcal
Dzisiejszy dzień nie był najlepszy. Zjadlam duzo ale to przez rodzicow i binge wcsoraj i lrzed wczoraj rozjebal mi motywacje i w ogole. Wróciły mi stany depresyjne i jest mega ciezko ale od jutra będę robić omady bo sa dni szkolne (będę robić jeśli będę sama w domu bo rodzice znowu chcą mnie kontrolowac). Strwiedzilam że nie będę robić tamtego trackera tylko stworze swój własny dostosowany do mojego tygodnia. Zrobiłam tez sobie rozpiskę ćwiczeń i będę robić je 5 razy w tygodniu i także dawać znać w bilansach jak mi idzie. Limity mam większe bo jesczzs trudno mi się zrecoverowac po aż dwudniowym binge ale postaram się jesc jak najmniej.
Trzymajcie się chudo motylki 🫶🫶
22 notes
·
View notes
nie wygladasz na wychudzoną. najpierw jest chudosc dopiero potem wszystko idzie z gorki. masz im pokazac ze masz ed. pokaz slabosc i bladosc, z dnia na dzien musi byc tylko coraz lepiej. wakacje tuz tuz. odloz mysli o jedzeniu.=odloz ten jebany tluszcz. mysl o swoim wymarzonym wygladzie, pomysl o tym ze wkoncu powie ci „ale ty schudlas” „jadlas cos?” bedzie myslal o tobie caly dzien „jaka ona jest chuda i idealna” jego szczescie, moje szczescie. wkoncu nie bedzie mi nie komfortowo z kazda czescia ciala. tak. i ja to zrobie. zrobie to. jestem przyzwyczajona wyrzucac jedzenie. oklamywac. juz jestem gotowa. pierdolic jedzenie tak bardzo!!! dzis czuje sie bardzo zle.
99 notes
·
View notes
CO POWSTRZYMUJE MNIE OD NAPADOW?
1. Planuj listy zakupow!
!!! Wiem, ze wiekszosc z was nadal mieszka z rodzicami, ale jak jestescie w 8 klasie to mozecie zrobic to co ja - czyli namowic rodzicow na szkole daleko, ktora za to jest bardzo dobra (moja jest akurat w top 100 Polski od paru dobrych lat)
Wracajac do listy, ja akurat mam sklepy dosc daleko od stancji, kiedy ide na zakupy np. po obiedzie to jestem pewien, ze nie kupie nic na co bym sie skusil "w momencie slabosci" i musze przebolec
2.Rob zdjecia tego, co jesz!
Galaretka konjac? Rob zdjecia! Binge? Rob zdjecia! W kazdym wypadku rob zdjecia! Mi robienie ich pomaga mi sie troche opamietac + uzywam Samsung Health do calorie tracking bo jest tam taka opcja i mozna tam dodawac zdjecia moich dan, wiec tez nie robie ich "bez powodu"
3.Zmus sie do placzu!
Sam mam okropne problemy nerwicowe i depresyjne, wiec ataki placzu serio wygladaja u mnie dramatycznie. Nie chodzi mi tutaj o takie glupoty jak "przypomnij sobie jak piesek umarl w jakims filmie" bo to oczywiscie bedzie slabiej dzialac, ja przypominam sobie najbardziej traumatyzujace rzeczy z mojego calego zycia, chociaz wiem jak niefortunnie ta "rada" brzmi
4.Kiedy nie masz fasta - jedz rano sniadanie!
Ja z binge zawsze mialem najwiekszy problem wieczorem, a bylo to tylko wtedy, kiedy nie zjadlem sniadania, wiec kiedy nie mam fastow robie sobie protein-dense sniadanie, dodaje pol grama czarnuszki i zielen i serio pomaga, nawet jak wyglada jak "talerz starego", serio lepiej juz zjesc te 300kcal na sniadanie i byc w stanie dociagnac do 500 kcal do konca dnia niz zjesc samo 3000kcal na kolacje
5.Unikaj reklam!
Wiem, ze kazdy z nas jest swiecie w glebi serca przekonany "ale na mnie reklamy nie dzialaja, na innych juz tak!" bo ja wiele razy tez tak myslalem, ale kiedykolwiek w telewizji zobaczylem reklamy fast-foodow to mialem na nie przez nastepne kilka dni ochote (plus jest taki, ze wtedy nie mialem jak ich zjesc bo mieszkalem na zupelnym wypizdowiu)
6.Pelno thinspo!
Kiedy chce zjesc, to pierwsze co robie to lece do lazienki i wlaczam sobie moje thinspo i sie z nim porownuje, co mi we mnie nie pasuje? jaka MOJA czesc ciala wedlug mnie wyglada najgorzej? Jak musi wygladac moja dieta zebym tak wygladal? + Ja wywieszam thinspo na scianach swojego pokoju
7.Planuj posilki!
Ani minuty za wczesnie, ani minuty za pozno, musi byc dokladnie to, co sobie zaplanowalem + znalazlem 3 rozne sposoby jak moge ten posilek spalic
8.Filmy z ana rep!
M.in "To the bone", ale cokolwiek z jakakolwiek postacia anorrktyczka zadziala, juz nawet LPS Popular mozecie sobie wlaczyc 😭😭 Nie wiem jak wam ale mimo pokazywania negatywnych skutkow any, nadal mnie jakos motywuja
9.PELNO PRZYPRAW!!
Mega mi pomagaja z poczuciem pelnosci i psychicznej i fizycznej, podobno pomaga tez na metabolizm, ale nie moge potwierdzic
10.Stop the binge-starve cycle!
Znajome uczucie, no nie? Zaraz po binge czujesz, ze musisz stracic przybrana wage jak najszybciej, wiec caly nastepny dzien sie glodzisz a wieczorem znow zjadasz pol lodowki. Ja po binge obnizam sobie calorie intake o 200-300 kcal dziennie, zaleznie od tego ile kalorii zbingowalem
11.Zimowe/Letnie spacery!
Ogolnie zimowa pogoda mi zupelnie wykreca zoladek tak ze nie potrafie nic zjesc, nigdy nie biore czapki i nakladam na siebie tylko bluzke i bluze sportowa, odechciewa mi sie jesc na pol dnia + kreci mi sie w glowie, ale wiem ze na wiekszosc motylkow tak dziala letnia pogoda, u mnie akurat jest odwrotnie
Jestem nawet pewien, ze z czasem jeszcze cos dodam ale for now thats it!!
103 notes
·
View notes
Dzień 7
14.05.2024
Limit: 800 kcal
Zjedzone:
sniadanie- bulka zytnia (230 kcal)
Przekaski- dwa paluszki, trzy mamby, siedem herbatników, 2 orzechy w czekoladzie, banan, galaretka konjac (razem 413 kcal)
razem: ok 650
spalone: 290 kcal
BILANS: 360 kcal
Japierdole co to jest w ogóle. Dzisiaj miałam miec omad ale cały czas jadłam przekaski. Czuję się mocno winna z tego powodu ale z plusów to nie miałam binge ani nie przekroczyłam limitu!! Miałam dzisiaj całoroczny egzamin z angielskiego i poszło mi całkiem całkiem ale zobaczymy jakie będą wyniki.
Od jutra zaczynam z tym trackerem. Wracam tez do omad bo to jest jednym z wymogów i ogólnie będę tu w codziennym bilansie zaznaczać czy udało mi się zmieścić w limicie i zrobić wszystkie wymagania oraz utrzymac zasady i nakazy.
Trzymajcie się chudo motylki🫶🫶
24 notes
·
View notes
Dzień 5
12.05.2024
Limit: 800 kcal
Zjedzone:
sniadanie- kanapka z sałata, jajko (150 kcal)
obiad- ryz, kalafior, kawałek mięsa (450 kcal)
kolacja (a raczej binge)- ciastka owsiane, bulka serowa (1400)
Razem: 2000 kcal
Spalone:
200 kcal
BILANS: 1800 kcal
Dzisiaj binge. Czuję się strasznie. Na początku myślałam że zjadłam 1700 kcal ale okazało się że wyszlo wiecej. Strasznie boli mnie brzuch i w ogóle mam ochotę umrzec. Było tak dobtze a musiałam spierdolić. Od jutra wracamy do gry. Wiem, że po binge powinnam zrobić fasta ale nie chce się bawić w fast binge cycle. Zrobię go w czwartek żeby trochę do tego czasu się ogarnąć. Jutro wstanę wcześniej żeby od rana nabić kroki w każdym razie muszę wszystko spalic a dzisiaj już nie dam rady wiec no mam do spalenia 1000 kcal i chyba rozłożę to na dwa dni albo zrobię wsstko jutro bo zasługuje na cierpienie i przemeczenie za bycie jebana tlusta kurwa. Pokłóciłam się też dzisiaj z rodzicami teocje o to co zjadłam. Ogólnie oni nie wiedzą o moim dzisiejszym binge i myślą że się głodzę ale na pewno uda mi się tak ogarnąć żeby myśleli że jem. Dzisiaj tata powiedział mi że jak nie będę jesc to stanę się jeszcze bardziej GRUBA. Oznacza ro że już jestem bardzo gruba a co gorsza bardzo to widac. Nie wiem co jego komentarz miał na celu ale dal mi zajebiscie duzo motywacji wuec w sumie to dobtze. Jak ustaliłam sobie w karach nie moge teraz używać telefonu przez 24h. Więc do zobaczenia jutro około 20:15!!
Trzymajcie się chudo motylki ♡
22 notes
·
View notes