#rudy kot

[catvaldemar]

Kurpiowska Wycinanka z Kotami

#kurpie #wycinanka #poland #polish art #art #artists on tumblr #artists of tumblr #artysta #polska #illustration #cats of tumblr #cats on tumblr #my kitty #rudy kot #cat #funny cat #funny animal #cat art #my cat #sweet art #cute kitty #valentines day

[artistmagicial]

Fartuch z kotem

#cat design #sleepy kitty #my kitty #fartuch #kitchen #kitchen art #kuchnia #art #redesign #redbubble #rudy kot #grafika #polish artist #graphic art #kot grafika #z kotem #giftforher #gift for women #gift for mom

[hxrzbrennt]

he graduated from the university of slayism ✨️

#1670 #1670 jakub #1670 netflix #jakub adamczewski #ojciec jakub #ksiądz jakub #1670 fanart #jakub slayuje #rudy kot na hajsik #hajs musi sie zgadzac

[abuckygirlarchive]

results of the poll are in and we have a winner ! as such, have a compilation of highlights from the winning comic run ' bucky barnes: the winter soldier (2014 - 2015) ' by marco rudy and ales kot.

#with a line line 'bucky this is a very dumb idea' how could it not win ?? #admittedly in my youth (which was 8 years ago) i didn't care much for this comic #but in new found appreciation for storytelling and art-telling i've come to realise #that this run is severely underrated and addresses quite a few bucky-core themes #his seemingly eternal search for purpose #often barking up the wrong tree for it #the delusion that it can't be anything BUT a war or a fight or a sacrifice of himself and/or his future #the glimmer of hope that if old man bucky eventually turned his sights for peace #then our bucky can too #and the MONUMENTAL role love plays in that transition #also daisy mother fucking johnson #bucky barnes: the winter soldier #bb: tws #marco rudy #ales kot #bucky barnes #old man bucky #daisy johnson #sacred reznor

[kierreras]

The way we actually have a Rudy and maddie pic now. The new one with the kite, that’s a BTS for sure just them messing about.

My heart is full, I always knew they were still close they just choose not to show it at events and on social (which is still sad) brb crying 🥺

look, the whole movie theater saw my reaction. listen, we are watching new scream and in the middle of the film i get a message about new jiara bts. GUYS THE WAY I ACTED IS NOT NORMAL, MY FRIENDS SAW ME REACTING LIKE AN IDIOT

anyway, it really shows that they are still friends and they still spend time together between takes. iñfirst, this laci’s tiktok and now this. we went from crumbs to full meal, we keep winning

ALSO LOOK HOW CUTE THEY ARE, I AM KOT OKAY

#ask #jiara #rudison #obx cast #obx #outer banks

[drifftingg]

SIOSTRA

siostra mnie poprosila o opieke nad kotami do konca niedzieli u niej w mieszkaniu <3 <3 <3 ma 2 kotki jeden jest jej chlopaka uratowany ze smietnika jesy caly czarnulek z 4 bialymi skarpetkami i takim jakby krawatem albo śliniaczkiem białym na szyi

normanie kot idealny jakby go ktos pomalował a tak mu rosnie sierść <3 teraz są rozbiegane dośc ale będą sie do mnie łasić mocno bo mnie znają i bo im bede dawał karme 4 razy dziennie to zrobie im zdjęcie kot mojej siostry jest powiedzmy jasno rudy i jest mnie tulaśny ale kocha moją siostre a ona jego i jestcudowny choć ma gupią minke. kotki ogolnie mają takie zabawne pyszczki moim zdaniem to jest takie slodkie bo jak np kotek sie rozgląda to ja mu przypisuje jakby ludzkie czynnosci i emocje w sensie ze np czlowiek ktory sie tak rozglada jest zabawny albo jak kotek robi duze oczy to jest smieszny albo jak ma te łapki slodkie jak poduszki a to podobno jest DRAPIEZNIK (te oba koty nie są wypuszczane chyba poza mini spacerami w szelkach jeden z nich był ale wiecie o co chodzi kot umie upolowac mysz a wygląda jak pluszaczek glupiutki malutki GUGU AM AM GUGU tak mowi do mnie hahahah)

aha chcialem zrobic takie fajne zdjecie bo mialem w walizce cole zero 4move zero, 2 skyr, 2 pudding proteinowy, warzywa, 2 smoothie ale juz mam to rozpakowane i zapomnialem (no ale tak to bede jadl przez ten czas tutaj mam wagi mam cale miezkanie dla siebie mam 2 koty do zabawy i bajlandoooo) hehe SLLEY

[milly54321]

Opis Jessici

Imię: Jessica

Nawisko: Hudson

Wygląd: Sukienka w kratki w kolorach biały i niebieski i różowe, białe buty

Zawod: Stri***z

Crush- Tord

Wlsoy- Rudy blond

Orientacaj- Bisexual

Ulubione jedzenie- Suszi, krab

Ulubione picie- Wino, piwo

Co lubi robić?: Ssać k*tasy,

Ulubione zwięrze- Kot

Na chłopaka?: Tak- Jon ( tak,ten Jon)

#ew John #Bisexual #Jessica #krab

[makudageek]

Cześć, Michael!

Przed Wami 1 tom ekskluzywnego wydania mangi "Cześć, Michael" od wydawnictwa Waneko.

Czeka Was prawie 540 stron historii o kotach + posłowie w postaci wywiadu z autorem.

"Cześć, Michael" to manga pełna zabawnych gagów, nasączona humorem i ironią.

1 tom jest zbiorem 85 krótkich historii, których głównym bohaterem jest rudy kot Michael.

Niektóre historie do siebie nawiązują, inne należy traktować jako pojedyncze, krótkie opowiadania.

Michael pracuący w korpo, Michael w roli kociego taty, Michael kontra yakuza, Michael zakładnik, Michael kontra Kocilla...

Historie są bardzo różnorodne, pokazują kocie zwyczaje albo sytuacje, które w świecie kotów nie miałyby prawa się wydarzyć.

To manga idealna dla miłośników kotów i dużej ilości humoru.

Manga ma charakterystyczną, starą kreskę, ja uważam, że nie brakuje jej uroku. Kadry są estetyczne i dynamiczne, a koty wyglądają po prostu świetnie.

Nie ujrzycie lepszego widoku, niż tańczący Michael.

Do tego można nacieszyć oczy kolorowymi stronami, a plusem jest materiałowa zakładka.

Tekstu jest niewiele, więc to grube tomiszcze czyta się naprawdę błyskawicznie, a po lekturze pozostaje niedosyt i chęć zajrzenia do drugiego tomu.

Makoto Kobayashi tworzy naprawdę ciekawe historie i myślę, że warto je poznać.

#makudageek #michael #cześćmichael #makotokobayashi #kobayashi #waneko #mangawaneko #koty #mangaokotach #cats #komiksokotach #kot #mangatok #mangowapolecajka #recenzjamangi #mangawpolsce

[catvaldemar]

Surprised cat and owner.🙀😾

#my cat loves me #my cat is weird #funny cat #my cat #my kitty #funny animal #artists on tumblr #cat artist #warrior cats #art tumblr #rudy kot #happy kitty #angry cat #kot

[artistmagicial]

Mój kot niczym kwiatek na polanie.🤭🏞

#kwiaty #kot #kitty #Waldek #pretty kitty #sleepy kitty #rudy kot #picsart #artists on tumblr #art on tumbr #arty #artwork #paintingart #ilustarcja

[irislunaarts]

#Iris Luna #Iris Luna Arts #irisluna.arts #irisluna_arts #irislunaarts #Iris Luna Photography #photo #photos #photography #zdjęcie #zdjęcia #fotografia #cat #kitty #kot #rudy kot #zwierzęta #animals #łapa #paw

[pineapple0801-blog]

A vegan cat 😺

#art #artists on tumblr #drawing #rysunek #painting #sketchbook #szkicownik #orange #cat #cats #cat drawing #cats drawing #kot #koty #rysunek kota #rysunek kotów #orange cat #red cat #rudy kot #pomarańczowy #pomarańczowy kot #vegan cat #carrot #marchewka

[sweetboyrudy]

Babka było smaczny, dzięnki ❤

#popolsku #cats #kot #rudy #SINNER #guilty

[niebieskie-misie]

Rude kocie brytyjskie sobie śpi. Nabroił i teraz udaje, ze niewinny. :-) :-) Maluszka mozna rezerwować. Więcej info zdjęć na http://niebieskiemisie.eu/rude-koty-brytyjskie-miot-o/ #kot #kotbrytyjskirudy #rudy #britishshorthair #britishshorthairkitten #britishshorthaired #kotbrytyjski #catsofinstagram

#britishshorthairkitten #kotbrytyjski #kotbrytyjskirudy #britishshorthaired #rudy #catsofinstagram #britishshorthair #kot

[starcitysirens]

So I kind of accidentally helped trigger a bit of a freak out in the Buckynat fandom for calling out Jackson Lanzing on twitter yesterday. Whoops.

I'm talking about this exchange >> click me

Anyway, this is giving me an excuse to word vomit about my feelings about Man on the Wall so whatever.

I said yesterday that every time Lanzing mentions how important the Kot/Rudy Winter Soldier run is to him (especially re: the upcoming Cap run), I start sweating, and I think that's a common response since most Bucky fans I know hate that run. I wanted to ask him directly what it is about that comic that speaks to him but I didn't wanna come off as confrontational, so I didn't.

So, I'm going to attempt to parse it out.

So far he's said:

"A huge part of our story is about taking Steve out of the superhero game and into something resembling normal life."

And about Bucky he said: "And on the Bucky side, Higgins/Reis looms large as groundwork for the character as he walks into our story. And I've been pretty open about how the Kot/Rudy run completely changed up my view of Bucky as a character, so consider that one required reading."

So the common thread I see here is 'a life beyond duty'. Second Chances was Bucky's attempt at having a somewhat normal life. Moreover, the story revolved about Bucky facilitating other people walking away from bad situations in order to start over as civilians. We also know from Devil's Reign: Winter Soldier that he just gave up this happy ending in order to learn the truth about his past.

So this brings me to Man on the Wall.

On paper, Man on the Wall has a fascinating concept. Consider where Bucky is, emotionally, when he takes the job. He's been chasing personal redemption for a while, and it hasn't quite worked out. His run as Cap ended poorly. He tried to find redemption by reclaiming the Winter Soldier, and that also ended badly; he not only lost Natasha, but he went to such dark places in that run, that while attempting to redeem "the Winter Soldier", he wound up corrupting himself. And then Fury's offer comes along and he's quick to snatch it. And there's nothing redemptive about it, it's resignation. It's him saying, this is what I've done all my life, doing the dirty work is all I’m good for, (he did it for Steve back in the day, after all), what I am is a soldier, and a killer. And yeah, there is some aspect of nobility here, as in doing the wrong thing for the right reasons, but ultimately it's an escalation. And a regression of sorts.

That’s where he is when he arrives at Mer-Z Bow and meets Ventolin. 

Overall, I found that run to be difficult to follow and connect to, for multiple reasons, but the point it was trying to make is summarized in that last panel:

Just because this is what you’ve always done, it doesn’t mean it’s who you have to be for the rest of your life, you can open yourself up to new avenues. And that is beautiful. And I would’ve loved to see Bucky wrestle with that idea while doing Fury’s dirty work.

The problem is, that's not what happens in this book. Mostly because Bucky spends the bulk of this run with very little agency in the plot, because all he does is just stand there and look pretty. Like, literally, I'm not even exaggerating. Daisy Johnson sees more action. Cause, when it comes down to it, the main character of this book is not our Bucky, it's the Old Man Bucky from that future/different universe. This comic is like that Chris Pratt and J. Law movie Passengers, in that it's supposed to be a space romance, but it's really just a psychological thriller. There's this great Youtube video where someone explores how the story changes if we edit the movie so that it starts when J.Law's character wakes up and that we, the audience, find out Chris Pratt woke her up on purpose at the same time she does and we get to feel the real horror of what he did.

That’s how I feel about this comic.

Sure, I know I have my biases because I’m a buckynat fan, but I’m also pretty ship neutral and can be up for anything as long as you sell it to me. The thing is, I never bought Bucky and Ventolin’s love story because Kot never actually showed it to me. I don’t know why they’re in love (I mean, we barely even see them interact, to be honest). Actually, if I’m remembering this correctly, neither does Bucky, he just feels it because he had a dream. A dream that we are not privy to. A dream that may or may not have been psychically sent to him via Old Man Bucky. And this is where things get icky for me, because it brings up issues of consent. 

This comic was a bit confusing but I think it’s fair to interpret it this way. A version of Bucky somewhere in the universe wound up in Mer-Z Bow, fell in love and found peace. And now that Bucky is out there making sure every Bucky gets his happy ending. He directly interferes with our Bucky’s life. And I think Bucky has had enough of people messing about with his agency. But no one ever brings this up in the text. Bucky has feelings he can’t explain and he just goes ¯\_(ツ)_/¯

So Jackson Lanzing says he’s a Ventolin stan and my first reaction is lol, why. But I think it might be more about the idea of what Ventolin represented: the possibility of a life beyond the duty of being a soldier.

And I’m okay with that conceit being explored by a better writer than Ales Kot. I think Kot came up with a great idea, he just didn’t understand Bucky well enough to do anything really meaningful with it.

Devil’s Reign is setting up major retcons for Bucky. We don’t know the extent of it yet. But we at least know Bucky will be wrestling with issues of choice and consent again, cause it looks like he was groomed to be a killer his whole life. And that’s gotta be brutal, especially if it turns out his parents were in on it, thus destroying the memory of his family, too. 

And to circle this back to buckynat, I get the feeling Lanzing (and maybe Kelly) might think that relationship belongs to a specific moment in Bucky’s life, years that are associated with great darkness. And that in a way, as long as they are together, then they’ll never really leave the Red Room (psychologically speaking). If the idea is having Bucky move on from the life that was chosen for him, then I can see them not touching it. That doesn’t mean I agree with that, I’m just speculating at to possible reasonings.

Anyway, I rambled for long enough.

#bucky barnes #winter soldier #buckynat #adjacent #devil's reign: winter soldier #bucky barnes meta #wow this got away from me

[loszycia]

Dość niedawno i całkiem niedaleko, w siódmej wsi na zachód od drogi krajowej, na siódmym drzewie licząc od rynku, siedział kot. Nic by w tym nie było dziwnego, gdyby nie to, że nie zamierzał zejść.

Sporo czasu upłynęło, nim ktoś zauważył, że zwinięty w brudny rogalik zaczął upodabniać się kolorem do zimowych gałęzi.

– Nie, żebym ci doradzał … – zamiauczał rudy kocur sołtysa – ale chłopie: Ogarnij się! Zejdź, niedługo kocice zaczną się marcować…

Kot bardzo chciał się ogarnąć, ale tylko zwinął się ciaśniej, drżąc w lutowym chłodzie.

Następnego dnia, a był to poniedziałek, przybiegła pod drzewo kotka.

– Nie rób mi tego! – zamiauczała żałośnie. – Zejdźże na dół! Masz przecież dla kogo żyć.

Kot nie odpowiedział. Czuł się okropnie winny.

Dzień później wysłali do niego dymnego kastrata proboszcza.

– Grzech – orzekł – Grzech śmiertelny nie doceniać tego, co się ma! Bóg Cię kocha, uwierz!

Kot wątpił.

W środę odwiedziła go mysz, z którą dobrze się znali od lat.

– Złap jakąś sikorkę, jaszczurkę może? Zaraz poczujesz się lepiej!

Kot od dawna nie czuł prawie nic, a już lepiej – to na pewno nie.

Nazajutrz zjawił się gołąb.

– Oj, kolego! – zagruchał – kiedyś potrafiłeś cieszyć się życiem!

Ho, ho! Pamiętam jak dziś: aż pióra fruwały!

Kot też pamiętał.

W piątek ruda kotka z domu mieszczuchów wyprężyła grzbiet, spoglądając w górę.

– Urdhva Mukha Svanasana. Pies z głową w górę – wyjaśniła z wdziękiem.

Myśl pozytywnie! Możesz więcej, niż ci się wydaje!

Kotu wydawało się, że nie może.

Dzień później zleciała kukułka, bo i do niej dotarły już plotki. Pokręciła łebkiem:

– Inni mają gorzej! U młynarza dziecko się chore urodziło. To jest prawdziwe nieszczęście!

Było. Kot bardzo bał się nieszczęścia.

W niedzielę koń, który przechodził nieopodal, ciągnąc do kościoła wóz z gospodarzem i jego grubą teściową, westchnął przelotnie:

– Wiem, co czujesz, stary.

„Nie wiesz” pomyślał kot i zamknął oczy.

W poniedziałkowy ranek pod drzewo przywlókł się stary pies młynarzowej. Umościł się w korzeniach i powiedział:

– Jestem.

Kot ani drgnął.

Minął dzień.

– Hej, kocie? – zagaił pies. – Chcę Ci tylko przypomnieć, że jestem.

Kotu zrobiło się trochę cieplej.

Minął kolejny dzień.

– Kocie? – zapytał pies.

– Wiem – odpowiedział kot.

Słońce znów zaszło i wzeszło, a zimowy chłód zelżał.

– Hej, psie – powiedział słabym głosem kot. – Jesteś?

– Jestem – potwierdził pies. – Chcesz pogadać?

– Nie chcę – odrzekł kot.

– W porządku – zgodził się pies. – W razie czego pamiętaj, że jestem.

Kot poczuł się lepiej.

Siedzieli tak jeszcze przez jakiś czas.

– Hej, psie – upewnił się kot. – Jesteś?

– Jestem – odpowiedział pies.

– Dobrze, że jesteś – powiedział kot i powoli zszedł z drzewa.

__________________________

autor: Kasia Bieńkiewicz

#trudne chwile #trudności #zmęczona życiem #żal #życie #chce umrzeć #ciężkie życie #sad but true #trudny czas #umieram razem z tobą #śmierć #samobójstwo #sad #samookaleczanie #samotność #i'm sad #mysli samobojcze #niska samoocena #notatki samobójcy #próba samobójcza #autodestrukcja #ból psychiczny #ból życia