Tumgik
#imprezka
ogixx · 4 days
Text
🎵🎵SCAN THE CODE & ENJOY IT 🎵🎵
Tumblr media
2 notes · View notes
pisaneprzezmnie · 2 years
Text
I jutro znów wielki dzień. To znaczy kolejna imprezka w rodzinie. Cieszę się że te wydażenia mają miejsce taraz gdy jest ciężki czas dla mnie. Czuję że to będzie kolejny fajny dzień. Spędzę ten czas z rodziną a nie ze smutkiem i łzami. I to jest w tym wszystkim najlepsze że taka sytuacja poprawia mi chumor. Tylko wieczorem gdy prubuję zasnąć wszystkie szare myśli powracają i poduszka zaczyna moknąć moimi łzami. Ale i tak cieszę się ze wszystkich tych radosnych chwil. ❤️🙂
A i pamiętajcie!
"Na smutki najlepsza jest czekolada" 🍫 Na mnie zawsze działa 🙂❤️
3 notes · View notes
tojaziemniak · 2 years
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Wiktoria dała z siebie wszystko, żeby urządzić jej córce cudowne urodziny! Szkoda tylko, że jej ojciec nie mógł widzieć, jak dorasta... I choć Wiki cały dzień chodziła na palcach w obawie, że kolejny raz muzyka zostanie przerwana przez najście policji - nic się nie stało. No, może poza tym, że Emilia od razu poczuła chemię z Brajanem Kawalerem... I vice versa.
Może po prostu tym razem nieszczęście postanowiło wejść dużo ciszej do ich życia? A może to miał być omen odwrócenia urodzinowego nieszczęścia?
6 notes · View notes
appalachy · 7 months
Text
Wczoraj wypilam butle wina i butle piwa bo tu maja w 1litrowych butelkach tez piwo i kurwa zadnych konsekwencji z tego powodu nie mam wiec fajnie a myslalam ze bede zalowac
0 notes
lekkotakworld · 4 months
Text
13.01.24 - dzień 13
IMPREZKA URODZINOWA
Kojarzycie ten moment, kiedy macie do zrobienia coś tak bezsensownego, że aż nie macie siły się za to zabrać? Robię prezentacje na zaliczenie wykładów. Jest ona beznadziejna. Nie mogę jej skończyć, wygląda źle, wszystko się nie trzyma kupy, nie jest ze sobą w ogóle spójne, jest tragicznie.. Ale jest nadzieja - zapomniałam o istnieniu chatu gpt 😏 może jakoś to będzie
Impreza wczoraj - zajebista! Tak się wybawilismy, śmialiśmy się, wypiłam w sumie dwa piwa, no genialnie! Wróciliśmy do mieszkania po 2 w nocy xd
20 notes · View notes
1234stas · 1 month
Text
w weekend było mi jakoś smutno ale wczoraj było Ok a dzisiaj mam dobry humor! Jakoś tak, cieszę się na wyjazd, super że zdążę pierwszego dnia na living room, będzie co prawda koncert alishy ledeshmy której nie lubię zbyt, ale ciekaw jestem tego miejsca i atmosfery tam! Spróbuję przywitać się z usofem też, mam nadzieję że się ośmielę. Mam dość długą listę miejsc do zobaczenia, ale jednocześnie jakoś czuję że będzie to miejsce gdzie będę potrafił też odpocząć, np w amsterdamie nie było takiej wypoczynkowej atmosfery zupełnie! To pierwszy taki dłuższy wyjazd mój samemu, ale w sumie aż tak się nie obawiam tego, właśnie z usofem może porozmawiam, z H się zobaczymy, będzie Ok! Chciałbym pójść na imprezkę, ale niestety np imprezka Principe już była w tym miesiącu więc się nie załapię. Wydaje mi się że mam dobry humor bo mimo wszystko odpocząłem trochę w weekend, i jakoś w pracy nie jest źle. Interesująca będzie też podróż pociągiem do porto, pooglądam krajobrazy, tam chyba będzie tak górzyście trochę?
6 notes · View notes
chichotka · 1 year
Text
Nastał ten dzień, sobota - starzy na wychodnym yay-yay🎉
I żeby było sprawiedliwie #przystojniak też miał swoją piżamową imprezkę u dziadków 🤭
W poniedziałek okazało się, że lokal by przyciągnąć dzikie tłumy nieco zmienił koncepcję i miały być też tańce hulańce - ni parzy, ni ziębi ta zmiana, ważne że razem 💕.
Odwaliłyśmy się z koleżanką jak szczury na otwarcie kanału, wiecie lok na włosach, czarne obcisłe kiecki i czerwień na ustach, a co w końcu walentynki.
Na miejscu okazało się, że z double date zroboliła się imprezka na 4 pary, bo stolik obok siedziała rodzina #nieksięciazbajki. Spoko, wszyscy sie znamy, im więcej tym weselej.
Zaszalelismy jak nigdy, bo do domu zlądowaliśmy o 4 rano 🙈 wytańczyliśmy się za wszystkie czasy. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, bo i było disco, i dżem, i sanah, nawet manieczki ❤️ takie dzikie tańce były, że aż mnie do dziś bolą nie nogi, a boczki 😂
Jedna sytuacja mnie zażenowała tylko. Kuzyn męża poprosil mnie do tanca i zaczął opowiadać jak to mu po 15 latach nie układa się z małżonką, a co to kącik porad sercowych, se myślę. Za chwilę słyszę komplementy pod swoim adresem, a chwilę później jak zmienili miusik, że teraz to taki taniec co dziewczyna się wije przy partnerze. Serio! Zlałam i unikałam do końca imprezki...
O wszystkim w domu na spokojnie opowiedziałam #nieksięciuzbajki, na imprezie nie chciałam robić dramy, bo były % i mogło to skończyć się różnie. Poza tym to, że założyłam dopasowaną sukienkę i walnęłam czerwień na ustach nie znaczy, że jestem pierwsza lepsza i będę się na życzenie o każdego ocierać. Nie tlumaczy go nawet spożycie alko...
Taka niesmaczna sytuacja...
15 notes · View notes
nasze-zd · 5 months
Text
Zakończenie roku
Wczoraj była impreza zakończenia roku u naszego najmłodszego. Podobnie jak u nas, dzieciaki zaśpiewały kilka piosenek, wszyscy biliśmy brawo i cieszyliśmy się z występu - przyjemne, ale już dobrze znane.
To co było inne, niż w Polsce, to w jaki sposób oglądaliśmy przedstawienie.
Z naszych podobnych imprez szkolno-przedszkolnych pamiętam rodziców wpadających prosto z pracy, często w gajerach (nie ja, he, he) i garsonkach, siedzących na ławkach, albo stojących. Zaraz po przedstawieniu zawijka do domu.
W West Park School tego dnia było zupełnie inaczej, piknikowo. Wszyscy przynieśli koce, rozłożyli się na betonie przed dziećmi i usiedli. Każdy przyniósł własne jedzenie, niektórzy pizzę albo inne take-away z pobliskich knajp - i imprezka!
Tumblr media
Po zakończeniu ok. połowa ludzi się zmyła, a druga została, nieśpiesznie dojadając swoje zapasy.
Jeszcze 2 takie imprezy w przyszłym tygodniu! Nienajgorzej.
2 notes · View notes
vzajemnik · 6 months
Text
pociag za mniej niz 2 godziny za 7 godzin dom jutro poznan jutro wieczor imprezka pojutrze wracanie 5 godzin tutaj. ough
4 notes · View notes
annpositivitylife · 1 year
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Jakieś tam ostatnie jedzenie
Z moim samopoczuciem jest 2 na 10, dużo mam pracy z powtórkami do matury i niepotrzebnie się stresuję.
Ja po prostu zawsze myślę że jest niewystarczająco. Bardzo dobrze napisałam te próbne, bez samych tych powtórek, a strasznie przeżywam.
Na dodatek ważę 57 kg i nie mogę stracić tych 2 kg co jeszcze bym chciała xD. Zaczęłam ćwiczyć i serio robię to chętnie, ale z jedzeniem jest problem. Szczególnie że w moim domu nie ma za bardzo zdrowych rzeczy xD w sensie może są, ale wysokokaloryczne.
Trochę przerasta mnie aktualnie sytuacja z moją głową, mam tyle myśli, nie potrafię się skupić na jednej rzeczy.. zawsze tak miałam że wolne(teraz mam ferie) wytrącają mnie z równowagi xD. Przydałaby się jakaś imprezka. Mam po prostu dużo pracy, bo chcę to ogarnąć przed kilkudniowym wyjazdem
Szukam sukienki na studniówkę, jednak w moim mieście kiecki są na jedno kopyto, a ja mam jeszcze 1.58 m i wszystko nest za długie xD jeszcze trochę i nabawiłabym się kompleksów, bo w niektórych wyglądałam jak jakaś poczwara XD. Tak trudno jest znaleźć zwykłą, szlachetną w miarę sukienkę.
Ostatecznie kupiłam taki kombinezon (choć NIGDY nie byłam do czegoś takiego przekonana, ale ten mi się podoba), ale trzeba skrócić nogawki
Tumblr media Tumblr media
Tych innych sukienek nawet nie będę pokazywać xD koszmar
Mam nadzieję, że dobrze się trzymacie 💟
14 notes · View notes
ogixx · 4 months
Text
https://www.mixcloud.com/ogixx/tech-house-mix-session/
2 notes · View notes
dont3at2 · 6 months
Text
28.10.2023 sobota
*wpis z mojego pamietnika*
"ostatnio zaczelam na nowo miec cudowny czas z ana, na prawde. ale wczoraj i dzisiaj ja zawiodlam, nie tylko ja, ale i siebie sama. mimo wszystko uznalam, ze nie moge sie poddawac, nie tym razem. zamierzam postarac sie z calej sily, aby tym razem osiagnac swoj cel, bo wiem, ze na to zasluguje. wiem, ze nie chce, nie moge spedzic zycia, w ciele, ktore sprawia, ze na kazdym kroku czuje sie gorsza. zasluguje na szczescie. zasluguje na chudosc."
nie mialam sily zeby wymyslic cos innego wiec uznalam ze wrzuce wam po prostu to samo co napisalam w pamietniku.
bilansu z ostatnich dwoch dni - brak. liczylam kalorie na oko i wyszło mi poniżej 2,5k kcal na dzien.
jutro imprezka rodzinna. mam nadzieje ze nie spierdole.
3 notes · View notes
happyg-olucky · 7 months
Text
Imprezka się udała. Ja się trochę utyralam , ale co poradzić. Tydzień mam na regenerację a w przyszłą niedzielę impreza dla przedszkolaków.
5 notes · View notes
butterfly-maybe · 1 year
Text
Dzień 17
Zjedzone ~700kcal. W sumie spędziłam cały dzień ze znajomymi łyżwy, kino później mała imprezka. Do tego 10k kroków takich dni mogę mieć więcej. Jedyny minus znajomi mogli by nie namawiać do picia naprawdę pod koniec ciężko było się kłócić ze z najebanym że nie pije. Czemu % ma tyle kalorii☹️
Tumblr media
3 notes · View notes
pushthebutton2 · 2 years
Text
Mieliśmy w zeszłym tygodniu spór.
Bo bąbelek z babcia do teatru a potem pociągiem do niej.
No i #pochuj się pytam. Hoży bąbelek i babcia z siatami nie do końca skoczna. On tłumaczy że jak i tak ma jechać na wakacje. A ja na to że to normalnie #nieuczciwametodaerystycza bo ten wyjazd to dla mnie borderline’owy jest, wiec nie może być uzasadnieniem dla uprzedniego przesuwania granic. Od słowa do słowa się zrobiło nieuprzyjemnie. I dalej uważam że mam racje i argumentowałam w pełni kulturalnie i nie mogę odpowiadać za jego nieprzerobione scenariusze z dzieciństwa, niewypowiedziane oceny & so on. I nie dałam się wplatać w avanti, choć bardzo się starał rzucając jakieś #atwojamama czy zarzucając mi toksyczność. Bardzo dzielnie to wszystko zniosłam, nie dałam się wkręcić, stosowałam zapędy wychodzenia poza dyskusje i odpierałam zarzuty. A potem on sobie poszedł, ja się rozbeczałam, bo dużo napięcia, i nawet chciał rozmawiać, ale ja byłam rozbeczana. A potem się rozmyło. Bo rano to nie moment, a po południu to… A potem mi oświadczył, że oczywiście powiedział #nototrains a i był jeszcze motyw urodzin - no dobra tu przyznaję - moja uwaga o tym, że mama zaprasza nas na jego urodzinowy obiad mogla zostać potraktowana złośliwie - nawet w mojej głowie taka była, choć w samej wypowiedzi nic złośliwego nie było - mogło to zrobić niezdrowy grunt -W każdym razie - mimo że w kłótni nic na ten temat nie było - to oświadczył, tudzież zapytał czy może zaprosić w sobotę wszystkich na obiad do restauracji. A ja wtedy, że super, i w ogóle to może do nas - właśnie skończyliśmy grilla i wszystko tak fajnie wyszło, powtórzymy za tydzień rodzinnie.
No i super, w sb imprezka, wszystko po mojej myśli :)
Ale dalej kwestia niefajnisci tamtej kłótni pozostaje. Jak do tego wrócę to będzie #pochujdrążysz :) :) :)
7 notes · View notes
lekkotakworld · 7 months
Text
Piątek, 22.09.23
Zjedzone: 1250 kcal
Spalone: 70 kcal (2700 kroków)
Płyny: kawa, 4x herbata, 1,0 l wody
Waga rano: 66,60 kg ⬇️🥹
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
+ 3x naleśnik z dżemem
Chyba za bardzo stresuje się pracą. Budzę się wcześnie rano, nie mogę spać. Dziś na dotarł śniła mi się rozmowa z szefem. Lubię tą pracę, ale ten tydzień i moja głowa dały mi popalić. Nic nie pisałam, ale wczoraj miałam jakieś lekkie ataki paniki, jakoś ciężko mi się oddychało i czułam taki wewnętrzny lęk. Uciekałam co jakiś czas do toalety, żeby choć na chwilę ochłonąć. W dodatku czuję się coraz słabsza przez głodówki, ale nie potrafię wmówić sobie, że jedzienie więcej jak 1000 kcal jest OK. Boje się, że jak pozwolę sobie na więcej to się rzucę na to jedzenie i w najgorszym wypadku skończy się nad kiblem. A tego nie chcemy.
Jak już jestem w temacie jedzenia to jeszcze jedna rzecz. W niedzielę szykuje się imprezka rodzinna. Tata miał urodziny, dziś ma imieniny i zapragnął ciasta i kawy. No to ogarniamy to, wczoraj jeszcze wywiązał się pomysł zrobienia też kolacji. Jestem przerażona, może też przez to dodatkowo się stresuje. Założyłam już sobie, że w poniedziałek rano nie będę się ważyć, dam radę. Też wywieram na sobie chyba niepotrzebną presję, bo tak bardzo chcę w tym miesiącu zobaczyć 64 z przodu i boje się, że jeżeli w niedzielę zjem za dużo, to oddalę ten wynik i kolejny tydzień. BOJĘ SIĘ.
Dziś w pracy się namęczyłam trochę. Otóż, projektuje WINDĘ. Mam dość. Trochę konstrukcji wleciało i wymęczyło mnie to. Choć konstrukcyjne tematy lubię 😏 W domu czekał obiad - naleśniki. Bałam się je jessc. Kiedy wzięłam trzeciego poczułam chwilowy lęk przed napadem, ale jest okej. Zjadłam, wypiłam herbatę i wyszłam z kuchni. Za jakieś pół godzinki jadę z mamą do dziadków, tam wypije herbatę, może dwie. To tyle.
NARESZCIE WEEKEND 🧡🍂
17 notes · View notes