Tumgik
#błaganie
palpitacjauczuc · 8 months
Text
Nie ma nic bardziej przykrego niż błaganie o chwilę uwagi i czułości od osoby, dla której powinniśmy być całym światem.
423 notes · View notes
an0r3xi4 · 7 months
Text
Z serii „za dużo z Tobą przeszłam” - thanks mom.
Tumblr media Tumblr media
Tak, mam 24 lata i „tęsknie za mamusią”.
Ale jak widać ZA DUŻO ZE MNĄ PRZESZŁA. Ale… ma racje. Bardzo dużo. Spanie pod moimi drzwiami, trzymanie za rękę przy odstawiennym, zabieranie tabletek pod klucz, sprawdzanie w nocy czy oddycham, wożenie mnie do szpitali, bandazowanie i zaklejanie moich ran, błaganie o wypicie szklanki rosołu na słońcu „bo jestem za blada i za chuda”, jeżdżenie do sklepu tylko po to, żebym zjadła COKOLWIEK nawet 100 kcal… i wiele innych. Nie dziwie się, ze chce się odciąć i ma dość. Ale i tak boli.
78 notes · View notes
cruel--soul · 3 months
Text
Tworzę sztukę
- Odtwarzając ból..
Tak jak krwawi moje serce
- tak okaleczam swe ciało
Tak jak krzyczą moje myśli
- tak wydzieram gardło
Mój krzyk zamienia się w ciche błaganie
- a mój płacz w bezdźwięczne łkanie.
17 notes · View notes
lady-nightmare · 9 months
Video
youtube
“Słyszałem błaganie o pomoc” | Rozmowa z jeńcem wojennym
The deputy commander of the 2nd battalion of the Azov Regiment, Dmytro Andryushchenko, witnessed the explosion of the Olenivka camp, which killed over 50 Ukrainian prisoners of war.
The crime took place on the night of July 28-29, 2022. At that time, Russian propaganda began to spread information that the Ukrainian armed forces allegedly used American HIMARS launchers to shell the colonies. The SBU, in turn, claims to have intercepted several conversations between self-proclaimed DPR militants, which show that the Russians may have caused the tragedy with the explosives they planted in the colony
17 notes · View notes
niechciaana · 3 months
Text
Rzeczy, które dopiero po czasie nabierają znaczenia:
Jeśli sam/a nie zaczniesz cieszyć się z małych rzeczy, nikt inny nie przyniesie Ci tego szczęścia.
Z czasem zrozumiesz, że to wcale nie chodzi o ciągłe motylki w brzuchu, tylko o spokój w sercu.
Możesz błagać kogoś ogromnie mocno, by pozostał, ale jeśli on sam nie ma takiej chęci - twoje błaganie nie ma sensu.
Najlepsze życie zaczyna się w momencie, gdy przestajesz przejmować się opinią innych.
3 notes · View notes
mourky · 7 months
Text
Tumblr media
Zygmunt Badowski (Poland, Warszawa, 1875-1959) - „Wyśniony Sen” (The Dream about Poland) - 1918, oil on canvas
Obraz ten jest niezwykle detaliczny, nie udało mi się zrobić ładnego zdjęcia więc kradnę z FB. Na pierwszym planie widzimy młodego emigranta, który śni o odradzającej się ojczyźnie. Biała postać spętana w samym centrum obrazu, Polska, jest rozbierana przez czerwoną śmierć. Unosi ona głowę spoglądając na stojącą nad nią Maryję z Jezusem wzrokiem wyrażającym błaganie i nadzieję na ratunek. Wokół patrzy na nią tłum osobistości: po lewej stronie widzimy generałów państw zaborczych, po środku rząd polskich władców w kolejności chronologicznej, a po prawej stoją polscy uczeni, intelektualiści i artyści (tacy jak Jan Matejko, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Fryderyk Chopin).
This painting is extremely detailed, I couldn't take a good photo so I stole it from FB. In the foreground we can see a young emigrant who's dreaming about Poland, his homeland. White figure shackled in the very center, Poland, is being undressed by red figure - death. She's raising her head looking at Mary with Jesus who stand over her, her gaze seems to be hopefull, begging for the rescue. Behind this scene we see a crowd of people observing what's happening: on the left are the generals of the partitioning countries, in the middle a row of Polish rulers in chronological order, and on the right Polish scientists, intellectuals and artists (such as Jan Matejko, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Fryderyk Chopin).
Bardzo ciekawie czyta się o Zbigniewie Badowskim tutaj w Przewodniku Wystawy Jubileuszowej jego prac z roku 1931, gdyż są to jego własne słowa (jest to pdf więc w zależności od przeglądarki może wam się zacząć pobierać zamiast włączyć w nowej karcie nwm):
4 notes · View notes
roztargnie-nie · 8 months
Text
Sobota wieczór była dla nas dramatyczna. Płacz, błaganie, przepraszanie. Byliśmy u ciebie w pokoju siedząc po turecku na łóżku. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy i nic nie mówiliśmy. Oboje wiedzieliśmy, że to już koniec. Zostało nam bardzo mało czasu. W niedzielę o 18:00 Miałam wracać do Polski i to było tylko parę godzin dla nas bo musiałeś iść do pracy. Przytuleni do siebie straszliwie płakaliśmy. Błagałeś mnie abyśmy się jeszcze zobaczyli, pytałeś sam siebie Dlaczego tak musi być. Nie mogłeś pogodzić się z faktem że wyjeżdżam . Zaproponowałeś mi przejście się nad morze, pamiętałeś że chciałam to zrobić z tobą przed wyjazdem. Poszłam na górę do pokoju przebrać się w cieplejsze ciuchy bo była godzina 3:00. Dałeś mi swoją bluzę i Poszliśmy najpierw kupić papierosy. Przed wyjściem wziąłeś działkę kokainy która cię mocno pobudzila. W połowie drogi zacząłeś mi opowiadać o swoim życiu. Zrozumiałam tylko część ponieważ nadal nie rozumiem włoskiego za dobrze. Powiedziałeś mi w pewnej chwili że w tym roku zmarły trzy ważne dla ciebie osoby i albo powiedziałeś że wtedy ostatni raz płakałeś albo że nawet wtedy nie. I dałeś mi do zrozumienia że to właśnie przeze mnie zacząłeś. Byłeś w strasznym stanie psychicznym. Widziałam że twoje uczucia względem mnie są szczere bo nikt tak by nie rozpaczał po drugiej osobie gdyby była to zwykła znajomość. Byliśmy już w drodze nad morze i kierowaliśmy się w stronę molo. Często się zatrzymywaliśmy aby się do siebie przytulić mocniej i abyś coś do mnie powiedział. Cały czas powtarzałeś ci vediamo in futuro, prosiłeś mnie o to. Strasznie się boję że zaczniesz więcej ćpać i pić. Nie znam cię ale moje serce kazało dać ci szansę przez co Martwię się o ciebie. Powiedziałeś że nie ma to dla ciebie znaczenia czy spotkamy się w Polsce czy we Włoszech. Mówiłeś coś o Bożym Narodzeniu, Nowym Roku. Może wtedy chcesz się spotkać? Nie mam pojęcia. Masz moje dane, numer, adres. Jedyne co mi pozostało to czekać aż będziesz miał telefon i się odezwiesz. Chcę dotrzymać obietnicy i wrócić do ciebie. Bądź tym który w końcu da mi szczęście na zawsze, a nie na chwilę.
5 notes · View notes
katastrofalnie · 9 months
Text
Moje "przepraszam" sukcesywnie traci na wartości przez to ciągłe błaganie o wybaczenie za utratę kontroli nad sobą.
5 notes · View notes
Text
W głowie mam najgorszy okres czasu w moim życiu. Okres czasu kiedy szykowałam się do samobójstwa, kiedy każdy dzień był jak cholerne przygotowania do imprezy, dziwny zaciesz i wypatrywanie nowych pomysłów.
Duszenie się płaczem w łóżku krzyczenie na cały dom, krople krwi kapiące po podłodze,mnóstwo zużytych bandaży i próba zatamowania krwi, ukrywanie ran i cięcie się tam gdzie nikt nie widzi. Pisanie listów pożegnalnych które trzymam do teraz, i pogodzenie się z tym że nigdy nie będzie dobrze, brak nadziei i czekanie aż odważę się by to zakończyć.
Nienawiść do ludzi, nienawisc do siebie. Codzienna modlitwa na kolanach przy łóżku, prośba w niej o śmierć, prośba 13 latki o śmierć, nawet tą bolesną. Błaganie o nią, wypatrywanie samochodu który wystarczająco szybko jedzie.
Strach przed każdym kolejnym dniem,strach że znów mi se nie uda tego zakończyć, kolejne kreski,cięcia,kolejne bandaże łzy i cholerna chęć aby to wszystko ucichło a ja bym stała się wspomnieniem
5 notes · View notes
perfectiondream · 2 years
Text
Dlaczego to się stało?
Szła ulicą, spytał o pierdolonego papierosa
Po co nie szła dalej, po co się zatrzymała?
Ten mocny zapach piwa i perfum…
Płakała, bo ból był nie do zniesienia
Słyszał jej płacz i błaganie, aby przestał
Ale to sprawiało, że chciał jej więcej
Brał to co założył, że należy do niego, dopóki nie był usatysfakcjonowany.
Wpatrywała się w nicość, zamknęła oczy.
Czuła się zamrożona, zagubiona, samotna, bezwartościowa, całkowicie cholernie pusta.
Błaga i krzyczy w myślach: „proszę nie mogę tego znieść!”
Ale on szedł dalej, przepełniała się panika, płyną łzy.
Człowieku nie znam cię, dlaczego czuję, że jestem ci to winna??!
Zabrał jakąś cząstkę mnie, wziął to gówno, jakby mnie kurwa posiadał.
Jestem zamknięta we własnych myślach, umyśle.
To zaczyna boleć tak cholernie źle, więc jestem jak: „wytrzymaj to proszę”.
A teraz kurwa płaczę, nie mogę tego znieść - on nie słucha.
Ale pieprzyć to - nie zrozumiecie jak to jest być kobietą utkniętą pod jebanym facetem.
Płaczesz i próbujesz walczyć, ale jesteś zamrożona, nie możesz się ruszyć, dopóki nie skończy ze swoimi jebanym żądaniami.
Wiem, że trudno to zrozumieć, kiedy jesteś samolubnym facetem, a wszystko w twoim życiu zostało ci oddane z czyichś rąk.
Więc wszystko co robisz, mówisz, robisz - zostanie ci na całe życie.
Trudno jest odnaleźć siebie, boję się, straciłam rozum.
Ale jak każda trauma w moim życiu - człowieku będzie dobrze
Już tyle razy mnie przeleciano na mój własny sposób
Więc pieprzyć was wszystkich, pieprzyć to.
Przecież nie będzie nikogo przy mnie do końca mojego pierdolonego życia.
To gówno wydarzyło się zaraz po tym jak wszystko zaczęło się układać.
Straciłam wszystko co osiągnęłam, co powiesz na to?
Teraz gdziekolwiek pójdę muszę radzić sobie z tymi obrzydliwymi wspomnieniami…
~15.05.2022
4 notes · View notes
pop-culture-diary · 2 months
Text
Lekcja absurdu
Tumblr media
"Lekcja" Teatr Hybrydy Uniwersytetu Warszawskiego
Premiera: 21 lutego 2024
Scenariusz: Eugène Ionesco
Reżyseria: Katarzyna Bargiełowska
Występują: Julia Kwiatkowska, Michał Prus, Julia Pytlik, Patrycja Badosz, Bruno Skalski
Tekst pisany na podstawie spektaklu z 22 lutego 2024
Napisana w 1950 roku „Lekcja” Eugène Ionesco jest uważana za jedno z najważniejszych dzieł teatru absurdu. Opowiada o profesorze przyjmującym w swoim mieszkaniu uczennicę z dobrego domu i porusza tematykę ignorancji, wywierania presji i nadużywania władzy.
Z zasady w spektaklu grają trzy osoby, profesor, uczennica i służąca (Marysia). Teatr Hybrydy Uniwersytetu Warszawskiego podszedł do sztuki Ionesco w dość nietypowy sposób, dzieląc obie role (profesora i uczennicy) między dwoje aktorów, Julia Pytlik i Julia Kwiatkowska wcieliły się w rolę uczennicy, a Bruno Skalski i Michał Prus w rolę profesora. Marysię zagrała Patrycja Radosz. Podoba mi się ten podział, bo pozwala postrzegać postaci jako archetypy zamiast jako jednostki.
Obie Uczennice są grane dość podobnie, jako dobrze wychowane panienki z dobrego domu, które odebrały już pewne wykształcenie, wciąż nie radzą sobie z niektórymi tematami. Mam jednak wrażenie, że wersja Julii Pytlik sprawia wrażenie znacznie młodszej, co w kontekście zapewnień o zdanej maturze czyni z niej dziecięcego geniusza. Widać też u niej większy strach przed Profesorem. W porównaniu z nią Julia Kwiatkowska zagrała swoją postać trochę doroślej. Po jej postaci nie widać lęku, bardziej frustrację bólem uzębienia i tym, że Profesor ignoruje jej problemy.
Z kolei odtwórcy ról Profesora postanowili poprowadzić tę postać na dwa zupełnie różne sposoby, choć obaj przedstawiają go jako człowieka, który szybko się nakręca i ma skłonności do nie do końca jasnych wywodów, które niekoniecznie mają związek z rzeczywistością. Wywodami tymi przykrywa swoją własną ignorancję w wielu sprawach.
Pierwszy (Bruno Skalski) od samego początku wywołuje mieszane uczucia. Z pozoru nadmiernie miły i uczynny, ma w sobie jednak coś niepokojącego. Uporczywie próbuje przekazać Uczennicy Informacje, szczerze cieszy się z każdego jej sukcesu i równie szczerze frustruje się, gdy dziewczyna nie potrafi pojąć wydawać by się mogło prostych konceptów. Drugi profesor (Michał Prus) jest za to przerażający w swym chłodnym, profesjonalnym podejściu do lekcji. Przyznam, że jego rola jest o tyle ciekawsza, że ma też okazję zagrać Profesora podczas całkowitego załamania, zagrać niepewność, strach i błaganie. I radzi sobie z tym brawurowo.
Jednak show kradnie Patrycja Radosz jako Marysia. Wspaniale surowa przez większość spektaklu (zarówno w zachowaniu jak i wyglądzie), jednocześnie jasno pokazuje swoją troskę o profesora. Z jednej strony upomina go i próbuje go powstrzymać przed straceniem nad sobą kontroli, a jednak jest mu całkowicie oddana, pozwala mu powtarzać wciąż ten sam cykl, pomaga mu bez względu na wszystko, a nawet cieszy ją cały proces. Radosz odgrywa tę skomplikowaną rolę fenomenalnie, jej uśmiech, który zakańcza cały spektakl, uważam za jego najlepszy element. Na całkowicie beznamiętnej twarzy robi piorunujące wrażenie.
Teatr Hybrydy od samego początku spektaklu świetnie radzi sobie z tworzeniem atmosfery. Muzyka nie tylko pomaga ustalić czasy, w których rozgrywa się spektakl, ale i buduje uczucie niepokoju, które tylko wzmaga się za każdym razem, gdy ją słyszymy. W połączeniu z krwawymi śladami rąk na tablicy i zachlapanym krwią fartuchem Marysi, widownia pozostaje w ciągłym stanie napięcia od samego początku, aż do końca spektaklu.
Jeśli chodzi o ruch sceniczny, widać tu pewną zamierzoną dychotomię. Z jednej strony aktorzy poruszają się wyłącznie w linii prostej po dokładnie rozplanowanych i wyrysowanych kredą na początku spektaklu liniach. Z drugiej ruch jest często przerysowany, szczególnie gdy profesor rozpoczyna swoje wykłady i coraz bardziej zaplątuje się w wywodach. To powiedziawszy zachwycił mnie sposób pokazania różnic między językami. Ponieważ aktorzy wymawiają te samo zdanie, uprzednio zaznaczając, że będą je mówić w innym języku, tylko ruchem mogą pokazać różnicę i robią to w bardzo kreatywny i imponujący sposób.
W kwestii scenografii, postawiono na minimalizm. Spektakl rozgrywa się w jednej lokacji, w utrzymanym w ciemnych kolorach mieszkaniu profesora. Na czarnej scenie, przy czarnych ścianach umieszczono jedynie stół, dwa krzesła i tablicę.
W tę ciemną kolorystykę wpisują się też kostiumy obu profesorów (czarne eleganckie buty, czarne spodnie, czarna koszula i biała mucha) i Marysi (ciężkie czarne buty, czarna spódnica, czarna skórzana kurtka). W porównaniu z nimi, jasnowłosa, ubrana w białą bluzkę i granatową spódnicę uczennica wygląda jakby pochodziła z innego świata. Dominują trzy kolory, czarny, biały i czerwony, który choć jest obecny od samego początku, nabiera pełni znaczenia dopiero pod sam koniec spektaklu.
By dopasować się do preferowanego przez siebie formatu i nie przekroczyć godziny, Teatr Hybrydy poddał sztukę Ionesco pewnym skrótom, które z zasady działają dość skutecznie. Jednakże mam wrażenie, że zbyt wiele wycięto z lekcji arytmetyki, gubiąc tym samym wątek coraz większego zapętlania się w coraz trudniejszych działaniach.
Podsumowując, choć nie zgadzam się z niektórymi decyzjami kreatywnymi podjętymi przez Teatr Hybrydy, bardzo podobał mi się zamysł podzielenia ról. Jestem też po dużym wrażeniem młodych aktorów, których miałam przyjemność zobaczyć w zeszły czwartek i na pewno będę śledzić ich dalsze kariery.
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna.
0 notes
kreacja · 5 months
Text
Cały czas pamietam pewna obietnice. A może nawet błaganie?
Obiecałam jej, ze będę walczyć nawet jeśli ona nie ma na to sił. I ze mogę walczyć za nas dwie, pod warunkiem, ze mi pozwoli.
Nie pozwoliła.
I bardzo długo cierpiałam po tym.
Dlaczego nie pozwala mi walczyć, kiedy jestem w stanie to zrobić?
Nigdy się nie dowiedziałam.
Kiedy odeszła ostatnim razem, pokazała i nauczyła mnie czegoś, co wydawało mi się nierealne.
Pokazała mi, ze potrafię żyć bez niej.
I ze to życie wcale nie jest wtedy najgorsze.
Bardzo dużo się zmieniło od tego momentu.
Od momentu kiedy mnie znała i jaką mnie zostawiła.
A zostawiła mnie potrzebująca i cierpiąca z powodu jej braku.
Teraz jest inaczej.
Nauczyła mnie, ze nie potrzebuje nikogo.
Mam swoich przyjaciół i to oni są dla mnie wszystkim.
Radzę sobie bez niej.
I nagle, po kilku miesiącach, w których naprawiałam siebie, ona postanawia wrócic.
Zburzyć mój cały mur i namieszać mi w głowie.
Ale nie potrafię.
Nie rozumiem sama jak się z tym czuje.
Z jednej strony dobrze, bo czułam się wykorzystana i teraz na to nie pozwalam.
Ale z drugiej wydaje mi się, ze łamie obietnice: trwać i czekać na nią, aż będzie gotowa.
Ciagle czekałam aż będzie gotowa przyjąć moja miłość i dać mi to samo.
Wiec kiedy nagle przychodzi, oferując mi to wszystko na rękach, czemu tego nie przyjmuje?
Przecież właśnie tego chciałam.
Nie umiem tego zrozumieć.
Czemu nie dała mi tego, kiedy ja jej to dawałam. I czemu daje mi to teraz, kiedy nie moge?
0 notes
dosednainfo · 7 months
Text
Znany jasnowidz prosi o pomoc. "Pomóżcie Odejść z Godnością", pisze Wojciech Glanc
Gdy Wojciech Glanc wspomniał o swojej życiowej tragedii po raz pierwszy, reakcja ludzi mocno go zaskoczyła… Jedni zignorowali błaganie o pomoc, inni nie przeszli wobec ludzkiej krzywdy obojętnie. Apel o pomoc dla schorowanej mamy poruszył serca wielu ludzi. Jednak sam jasnowidz przyznaje w kolejnym już nagraniu, że zaskoczyli go znajomi, którzy odwrócili twarze i całkiem obcy ludzie, którzy…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
formedeadsblog · 7 months
Text
Nie ma nic bardziej przykrego niż błaganie o chwilę uwagi i czułości od osoby, dla której powinniśmy być całym światem.
0 notes
uposledzony-aniol · 8 months
Note
Kto lub co powoduje u Ciebie szczęście?
Mam taką jedną osobę która powoduje u mnie szczęście, przynajmniej do tego stopnia jaki jestem w stanie odczuwać, bo jest to u mnie troszkę upośledzone (anhedonia I tego pokroju sprawy) choć egoistycznie tą osobę chciałbym zatrzymać dla siebie i jednocześnie mam w swoim zwyczaju błaganie o atencje między wierszami, prócz tego jeszcze odczuwam szczęście gdy jeden z moich ulubionych artystów wrzuca piosenkę bądź album do sieci bo jego muzyka przemawia do mnie i daje mi zrozumienie o które tak głośno błagam
1 note · View note
wolcichyczas · 9 months
Text
11.08.23
Psalm 51:1-21 
(1) Przewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy, (2) Gdy wdał się z Batszebą i przyszedł do niego prorok Natan. (3) Zmiłuj się nade mną, Boże, według łaski swojej, Według wielkiej litości swojej zgładź występki moje! (4) Obmyj mnie zupełnie z winy mojej I oczyść mnie z grzechu mego! (5) Ja bowiem znam występki swoje I grzech mój zawsze jest przede mną. (6) Przeciwko tobie samemu zgrzeszyłem I uczyniłem to, co złe w oczach twoich, Abyś okazał się sprawiedliwy w wyroku swoim, Czysty w sądzie swoim. (7) Oto urodziłem się w przewinieniu I w grzechu poczęła mnie matka moja. (8) Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą. (9) Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony; Obmyj mnie, a ponad śnieg bielszy się stanę. (10) Daj, bym usłyszał radość i wesele, Niech się rozradują kości, które skruszyłeś! (11) Zakryj oblicze swoje przed grzechami moimi I zgładź wszystkie winy moje. (12) Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie! (13) Nie odrzucaj mnie od oblicza swego I nie odbieraj mi swego Ducha świętego! (14) Przywróć mi radość z wybawienia twego I wesprzyj mnie duchem ochoczym! (15) Przestępców będę nauczał dróg twoich, I grzesznicy nawrócą się do ciebie. (16) Wybaw mnie od winy za krwi przelanie, Boże, Boże zbawienia mego, A język mój z radością wysławiać będzie sprawiedliwość twoją! (17) Panie! Otwórz wargi moje, A usta moje głosić będą chwałę twoją! (18) Albowiem ofiar nie żądasz, A całopalenia, choćbym ci je dał, nie zechcesz przyjąć. (19) Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, Sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże. (20) Zechciej w łasce swej dobrze czynić Syjonowi,Odbuduj mury Jeruzalemu! (21) Wtedy przyjmiesz prawe ofiary, Ofiary ogniowe i całopalenia, Wtedy ofiarują cielce na ołtarzu twoim.
Król Dawid napisał cztery Psalmy “pokutne” (mające wyrazić ze smutnym sercem żal za swój grzech). Zawiera chęć żeby doznać odkupienia swojego przewinienia). Dawid został skonfrontowany przez proroka Natana co do tego jak Dawid zgrzeszył z Batshebą (2 Sam 12:7-9). Napisał te psalmy w takiej sekwencji-Psalm 38, 6, 51, i 32. Czytając je w takiej kolejności widzimy duchową odnowę Dawida od przytłaczającego żalu (38:1-11) do przytłaczającej radości z pewności przywrócenia (32:11). “Występek” (w. 3) to przestąpienie granic postępowania- takie jak złamanie Dzisięciu Przykazań. „Wina” (w.2) to zło pochodzące ze złego serca (Ew. Marka 7:21-23). “Grzech” (w. 2) to nie spełnienie tego co wymaga Boża sprawiedliwość. W wyznaniu tych trzech aspektów złego uczynku, Dawid przedstawia błaganie składające się z trzech części: wymazania, obmycia i oczyszczenia. Dawid został pouczony przez Ducha, że każdy grzech jest ostatecznie skierowany przeciwko Bogu (2 Sam 12:13). Tym samym, w historycznej perspektywie Uriasz został zabity przez podstępek Dawida, ale w wiecznej perspektywie, krzywda wyrządzona Uriaszowi będzie w ramach przebaczenia i odnowienia Dawida, zmazana. W chwale, nie będzie już bariery w relacji miedzy Uriaszem, a Dawidem. Ale kto zrekompensuje rany, które nasze grzechy zadały czułemu sercu Boga w Niebie? Bóg Ojciec może patrzeć jedynie na rekompensatę zapłaconą przez Jego Syna, Jezusa Chrystusa na krzyżu! Kroki do wyjścia z grzechu znów do relacji z Bogiem to a) wyznanie (w.3-8), b) oczyszczenie krwią (w.9-12), c) radość i wzmocnienie Duchem Świętym (w.11-12), d) służba (w.13) i uwielbienie (w.14-17).
Krok Życiowy
Jest wiele chrześcijan obciążonych winą, którzy potrzebują skorzystać z “Pięciu kroków do przywrócenia”  jak Dawid, aby wrócić do relacji z Bogiem. Być może grzech już okradł Cię z Twojej radości zbawienia. Użyj tego psalmu jako przewodnika, którym miał być! Tak jak Dawid, Ty również możesz powrócić do chodzenia z Bogiem i mieć oczyszczone serce, odnowionego ducha i przywróconą radość (w.12-14)!
0 notes