22.05.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 447. Limit +/- 2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
🎈🌸Urodziny🌸 🎈
W ten dzień około 15:00 wiele, wiele lat temu (WIELE! jak na Tmblerowe standardy) pojawiłam się na tym świecie i od tamtej pory jeżdżę na garbie planety dokoła słońca co roku wspominając ten szczególny dzień.
Składam sobie życzenia ...a życzę sobie, bym mogła tak w zdrowiu i dobrym towarzystwie pojeździć jeszcze parę długich lat.
Moje nowe życie zaczęło się 4 lata temu. Jeśli ktoś uważa, że oto zmarnował pół żywota, niech patrzy w przód, a nie do tyłu. Zostaje jeszcze druga połowa! Tego się będę trzymać.
***
No i taki to dzień. Poza tym, że urodziny to dzień jak co dzień. Pofarbowałam włosy (Odrosty. O, te to mi trochę przypominają o mijającym czasie 🤔) Ogarnęłam w domu. Dziś i jutro zaplanowałam DBLK bo będę jeść deser lodowy, o którym wolę wiedzieć jak najmniej 😅. Ma być smaczny i cieszyć.
A jutro robię Dzień Kołdrowy i fort z poduszek i będę leżeć i oglądać jakieś filmy nie wychodząc z kołorowego gniazda. Na to też potrzebny DBLK bo nie mam zamiaru stać w kuchni więcej niż trzeba i zastanawiać się ile co ma kc@l.
A ważenie w piątek. Looool obym się zbytnio nie zdziwiła 🙄. Mentalnie się nastawiam na wzrost. No cóż - była pizza, lody i chuju-muju dzikie węże jeśli chodzi o jedzenie. A może tylko mam takie wrażenie 🤷
***
Wczoraj oczywiście wtopiłem grę w Magic The Gathering, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Za dobry humor miałam. Dostałam też prezent, którego się nie spodziewałam. Matę do grania !!! (Koniec głupich żartów, że "Matka jest tylko jedna!" 😂)
No spójrzcie tylko na tego kuca! 🩷 Na drugiej fotce gra mój S. (Tym razem był trzeci)
Otworzyłam też Skarbonkę Urodzinową. Cały rok od urodzin do urodzin zbieram kasę do takiej puszki (kupuje nieotwieralną). Wrzucam tam od 20 do 1zl w tym roku 740 zł. Nieźle 👍!
Mój rekord któregoś roku to 1300 😏. Odkładam na tablet graficzny. Będę w siebie inwestować. A za drobniaki kupię sobie młynek do kawy.
***
No i oczywiście na koniec urodzinowe lody. Oboje wzięliśmy takie same desery. Pistacje rządzą tylko czekoladę wymieniliśmy na wanilię. Żadne z nas nie lubi lodów czekoladowych.
hey do you guys think eating half a family pack of grocery store sushi that expires today + 500ml of vanilla yogurt that expires tomorrow + 350ml of caramilk chocolate milk that expired yesterday will have any gastrointestinal consequences for me later
Today at work my friend from school who I've known since last year came in during my hours for the first time and as I was walking out after clocking out I passed her and said "you know I'm starting to not hate this job :)" and she looks me dead in the eyes and says "this job makes me want to fucking kill myself" and keeps walking. Then I get a discord notice from her 15 seconds later saying "Sorry I don't mean that. It still sucks" duality of man. Or women I guess
07.04.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 402. Limit +/-2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Hej nocka w robocie minęła spokojnie w miarę. Teraz mam dwa dni wolne. Później taki trochę zawalony tydzień do soboty, bo zamieniłam się by móc iść na turniej Magic The Gathering a to 14.04 w niedzielę - wypadała by mi nocka z grafiku. Chyba znowu wykonam ukłon w stronę gotowców obiadowych... Eeeh.
***
Słabo dziś spałam po nocce. Brat mojego S. po roku zgody z żoną znowu się rozstaje. Ewidentnie jej wina - nie ma się nad czym rozwodzić. Gadaliśmy na messengerze - już nie było spania... Stwierdziłam, że ugotuję zupę ze szparagów, bo ostatnio kupiłam pęczek i już się na nie sezon zaczyna.
Poza tym mam okrutne zatwardzenie. Pierwszy raz od lat pomyślałam o czymś na sranie. Kupię senes - nie dam rady tak się dalej męczyć. Dziwne, bo nie miewam takich akcji i rzeźbię w brązie dość regularnie i z powodzeniem. Od wczoraj korek i dupa (dosłownie! 😂) siedziałam w łazience pół godziny aż S. się zapytał czy żyje.
***
A no i zamówiliśmy tego kompa. Na raty - a to nie są tanie rzeczy. Ale małż już zaczą sobie działać z programowaniem na tym, co mamy - a mamy gunwo. Marzy mu się pisanie aplikacji na androida. Na razie zegarek 👇👇👇
Jeszcze ja się nauczę w grafikę i będziemy trzaskać następne "Stardew Valley". Lol dalekie i niedosiężne marzenia... Ale mooooże 😉
***
Poszliśmy też zagłosować i był przy okazji spacerek. Piękny ciepły dzień. Na obiad pierogi. Lodów w parku odmówiłam bo dziś nie był dzień na lody.
Dobrej nocy wam życzę 😁. Idę dziś wcześnie spać bo w końcu trzeba odespać.