#chodnik

[yellowmanula]

Wojciech Kuczok sprzedawany na wrocławskiej ulicy w doborowym towarzystwie

#Wojciech Kuczok #wrocław #chodnik #ulica #książki #sidewalk #books #street photography

[cut-up-banana]

Warsaw, 03.2023, found

jogurty chleb 2 2 masło masło roślinne jabłka pomidory mleko

mydło pokrywka wycieraczka patelnia biszkopciki 1/2kg !

#shopping list #lista zakupów #made in poland #sprawunki #Polska #zagubione #znalezione #chodnik #spożywczy #chyba pepco też

[stolig28]

Ładna ta ulica Słowackiego 🙌🙌🙌 📷 Canon 5dc | Canon 50mm f1.8 📸 1/100 f4.0 iso 100 • • • #słowackiego #kamienica #kamienice #chodnik #ulica #ulice #centrum #miasto #zima #❄️ (w: Kielce Centrum) https://www.instagram.com/p/CpyByrwMXty/?igshid=NGJjMDIxMWI=

#słowackiego #kamienica #kamienice #chodnik #ulica #ulice #centrum #miasto #zima #❄️

[krakow-bronowice]

Pochodzę z Krakowa. Wychowałam się i przez 30 lat mieszkałam na osiedlu Widok (dzisiaj Bronowice Nowe). Mam ogromny sentyment do moich stron rodzinnych, stąd niniejszy blog.

#Kraków #Bronowice #BronowiceNowe #chodnik #wiosna #2015

[fotograffx]

Idzie Grześ przez wieś... #wyrabianiekroków #wieś #noc #chodnik #bw #codzienność #fujifilm #x100v #rozklima #zabawa #perspective #streetphotography #nightwalk (w: Chotomów) https://www.instagram.com/p/Cm9AKHkoZQw/?igshid=NGJjMDIxMWI=

#wyrabianiekroków #wieś #noc #chodnik #bw #codzienność #fujifilm #x100v #rozklima #zabawa #perspective #streetphotography #nightwalk

[robert7979]

New Post has been published on Budowa i remont

New Post has been published on https://remont.biz.pl/kostka-brukowa/jaka-kostka-brukowa-na-podjazd-a-jaka-na-chodnik-6-8-czy-moze-12-cm-grubosci/

Jaka kostka brukowa na podjazd a jaka na chodnik - 6, 8 czy może 12 cm grubości?

Jaka kostka brukowa na podjazd a jaka na chodnik – 6, 8 czy może 12 cm grubości?

Kostka brukowa jest obecnie jednym z najczęściej stosowanych rozwiązań na przydomowych chodnikach oraz podjazdach, z tego materiału coraz częściej wykonuje się również tarasy oraz schody. Mnogość zastosowań powoduje iż nie każda kostka brukowa będzie uniwersalna a jej przeznaczenie w ogromnej mierze będzie definiowała jej grubość. Jaką zatem wybrać kostkę bukowa na podjazd, chodnik, taras bądź schody do domu ?

#chodnik #kostka brukowa #podjazd #schody #taras

[simondmikaeldsen]

Chodnik Horskiej sluzby. Slovensky raj. Slovakia. Photo by S.N.

#hiking #mountains #adventure #slovakia #slovensky raj #Chodnik Horskiej sluzby #hornad

[flerow114]

Chodnik posting #10

#chodnik posting #sidewalk #polishcore

[ratective]

hes so fucking sugary and yet i keep thinking about him …..

#nwm jadlam raz sobie paczusia i mi samowolnie spadl na chodnik #chujowe doswiadczenie

[hidden-but]

Chodnik pyčo.

#tu hromadu sněhu si přeskočte sami #česky #čumblr #!!!

[polishwave]

nie mam własnych zdjęć ale obczaj krzywy chodnik przy kauflandzie na diamentowej w lublinie

Rzadko bywam w tych okolicach, bo nie mieszkam w samym Lublinie tylko we wsi pod aktualnie xDDD, ale jak będę w pobliżu to specjalnie obczaję.

#polishcore #polishwave #poland #polska #lublin

[lekkotakworld]

Piątek, 15 gru 23

Mamy weekend. Szkoda tylko, że będę tyrać dzień w dzień bo mam tyle do roboty z projektów.

W skrócie o wczorajszym dniu, a raczej wieczorze. Sytuację z przejedzeniem i wymiotami już opisałam wczoraj, jednakże mam przemyślenie do tego. Myślę, że był to nieświadomy (tudzież podświadomy) epizod bulimiczny. Chciałam sobie wmówić, że tak nie było, ale nie ma co. Wszystko na to wskazuje i nie będę przed tym uciekać. Było minęło, mam nadzieję, że był to jednorazowy wybryk i to się nie powtórzy (w najbliższej przyszłości przede wszystkim).

Później zaliczyłam 1,5 godziny snu. Jak już się obudziłam to dalej leżałam na łóżku i czytałam sobie książkę. Niestety ból głowy nie ustawał, a wręcz nasilał się, że aż mnie mdliło. Wleciały kolejne tabletki w nadziei, że mi coś pomogą, ale nic bardziej mylnego. Koło 21:30 zdecydowałam, że idę spać. I tu nagle jak mrugnięcie okiem coś we mnie pękło, zaczęłam strasznie płakać, że aż mi brakowało powietrza. W międzyczasie pisałam z chłopakiem, on próbował mnie pocieszać, ale kurcze, na mnie nic nie działa.. Wszystko było złe i niedobre, nic zupełnie nie miało dla mnie sensu, życie nie miało sensu, bo było wg mnie niepotrzebne. Znowu miałam myśli o rzuceniu studiów, ale z drugiej strony tak szkoda mi kasy, którą rodzice wpakowali w to, żebym tutaj była. Ehh z tego wszystko nagle pojawiły się myśli o rozwaleniu wszystkiego dookoła, bo nie mogłam na to wszystko patrzeć, były też myśli s. Po jakiś 20 min płaczu, bólu głowy, który był jeszcze silniejszy, spróbowałam zasnąć, choć było ciężko. W nocy trochę się budziłam, ale głowa już nie bolała całe szczęście. Śniło mi się, że prawie skoczyłam z mostu. Ktoś mnie zatrzymał i pomógł mi wrócić na chodnik.

Jest we mnie taki ogrom smutku, którego nie jestem w stanie opanować. Przeraża mnie też to, jak nagle zmienia mi się nastrój, bo na co dzień jest znośnie, nie dopuszczam żadnych złych myśli i jest okej. Po czym nagle, dosłownie nagle mój nastrój zmienia się o 180°, a ja tracę kontrolę nad sobą. Często nawet nie pamiętam co się działo. Ten cały smutek wtedy mnie tak dobija, że jestem skłonna do najgorszych zachowań. I to trwa jakąś krótszą czy dłuższą chwilę i mija. Albo kończy się płaczem jak wczoraj i snem. A rano jest już normalnie. Przerażające.

To tyle słowem wstępu o wczoraj.

Obudziłam się dziś koło 7, trochę przejrzałam telefon, popisałam z chłopakiem, zrobiłam herbatę i zasnęłam. Obudziłam się o 10. Daaaaawno tyle nie spałam, ale widocznie organizm potrzebował resetu. Dziś było trochę nudno, cały dzień w mieszkaniu, robiłyśmy projekt na wtorek do wiedźmy (to ta baba przez którą płakałam we wtorek), pofarbowalam włosy, posprzątałam mieszkanie. W sumie to właśnie siedzę z tą farbą na głowie, zmyje ją, ogarnę się i zgadałam się z dziewczynami na warsztaty plastyczne. Stwierdziłam, że muszę trochę odpocząć psychicznie.

Głupio mi, że dziś dalej bez rysunków, ale przez długi sen rano byłam później rozbita i jakoś brakło czasu. Może jak wrócę to je zrobię i wstawię jutro. Wolę robić zdjęcia przy świetle dziennym. Przepraszam, ale jutro już będą na pewno 🙏

[stolig28]

Ulica Żeromskiego i okoliczne budynki. Pewnie jeszcze do niej wrócimy, bo tamtejsze bloki, są zaiste piękne i klimatyczne🙌 Spacerujemy! 📷 Canon 5dc | Canon 50mm f1.8 📸 1/500 f4.0 iso 50 • • • #żeromskiego #chodnik #pawilony #blok #śnieg #zima #drzewa #zimowo #spacer #fotografia #streetphotography #ulicznafotografia #kielcecity #kielce #stolikpoprostu (w: Kielce Centrum) https://www.instagram.com/p/CoiVXyqsXTV/?igshid=NGJjMDIxMWI=

#żeromskiego #chodnik #pawilony #blok #śnieg #zima #drzewa #zimowo #spacer #fotografia #streetphotography #ulicznafotografia #kielcecity #kielce #stolikpoprostu

[ryyks]

Tak jak obumierające liście na wietrze

Sypały się wtedy kawałki naszej miłości

Ty skakałaś po tych które spadły na chodnik

Ja starałem się za wszelką cenę złapać i ochronić te wciąż dryfujące w powietrzu

@ryyks

#smutny cytat #cytaty #b?l istnienia #brakuje mi jej #moj cytat #brakuje mi ciebie #mój ból #smutny tekst #złość #smutna prawda #smutne #smutek #strach #szczęście #samotność #milosc #mam dość #myśli #miłość #bezradność #ból istnienia #ból #potrzebuję cię #tęsknię #tesknie #tesknota #tęsknota #mysli samobojcze #samobojca #samookaleczanie

[myslodsiewniav]

23-03-2024

No super. Pół dnia na sorze, bo "wyjebałam się na ten głupi ryj" xD

Dosłownie.

Mam "delikatne wstrząśnienie mózgu". Ech. Już po tomografii, po badaniach. Wróciłam bez kołnierza, ale niewykluczone, że w pon na kontroli mi go założą.

Ciekawe czy ubezpieczenie to pokrywa?

Ale serio - na proste drodze się potknęłam. I siła z jaką walnęłam na chodnik mnie samą zaskoczyła. Myślałam, że podeprę się dłońmi. Błąd. Siła/pęd był tak duży, że padłam na kolana, ręce podparcia nie wytrzymały, ugięły się w łokciach, a potem twarzą przeorałam kilkadziesiąt CENTYmetrów* po chodniku. Skóra zdarta ze wszystkiego co miało kontakt z chodnikiem (twarz, dłonie, kolana), krew była, ale nic do szycia - wszystko powierzchowne, pocharatanae, opuchnięte i potłuczone. Zrobiło się "ciekawiej" po powrocie do domu: zawroty głowy, wymioty i nietypowa wesołość. I bój szczęki. Ale taaaaki ból.

No.

I pół dnia na sorze.

A teraz lecę spać.

Ale kurwa, żeby tak na prostej drodze...?

---

EDIT:

CENTYmetrów. Oczywiście, że CENTYMETRÓW nie metrów.

[symfonia-o-pienknie]

Wt., 6 luty

Ee no.. trochę dużo śniadanie wyszło bo zaokrąglając 300 kcal.. zaczyma dzisaj lekcjie o 9:45. Już jadę tramwajem w sumie jadę 30 minut do plastyka ale wolębyc wcześniej i tam coś Porysować niż siedzieć i czekać 10 minut. Dzisaj mam 3 wf więc zapewne takie 200 kcal spale. Poszedłem dzisja na 2 przystanek, muszę na niego chodzić bo na 1 nie mam jak iść BO ROBIA CHODNIK. Masakra aleee przynajmniej spale więcej kalori. Szczerze myślałem że zacznę się śmiać bo na przystanku zauważyłem jagby to określić "mojego byłego chłopaka" ale w sumie raczej "mojego byłego stalkera który stwierdził że będę jego chłopakiem" XDDD matko to była taki dziwny tym. Wszytko zaczęło się od tego że zapytał mnie czy słucham gn'r... skończyło się na tym że sobie coś dziwnego ubzdurał groził mi że się zabije i ciol się przy mnie ahh ta miłość <3 w ogóle on myślał że jestem kobietą.. nei wiem czemu NIE WIEM KURWA CZEMU.. Ta Długa historia

#lekka jak motyl #bede motylkiem #jestem motylkiem #motylki any #ana boot camp #blogi motylkowe #thin is beautiful #motylek any #nie chce jesc #thin is pretty