Tumgik
#korpo
polishwave · 1 year
Text
Tumblr media
W nienawiści do korpo, tak zostałam wychowana.
88 notes · View notes
yogadaily · 1 year
Photo
Tumblr media
(via Épinglé par Rebeca Fialho sur Yoga | Yoga régénérateur, Belles poses de yoga, Habitudes en yoga  || Curated with love by yogadaily)
23 notes · View notes
chomikiemirysikiem · 2 years
Photo
Tumblr media
Niech ryczy z bólu ranny łoś lub ostatecznie z HR-u ktoś ;-)
3 notes · View notes
pelnit · 2 years
Photo
Tumblr media
Thursdays sunset. Finally back in Funland. #pelnit #finland #sunset #water #reflection #sunset #clouds #sky #turkuarchipelago #korpo #korppoo (at Korppoo/korpo) https://www.instagram.com/p/CfcffRUjc_9/?igshid=NGJjMDIxMWI=
3 notes · View notes
rymonauta · 1 year
Text
KORPO TYRANIA
KORPO TYRANIA
A to lobbyści paliw kopalnych A to innych dóbr szybko zbywalnych Ale również i reklam nachalnych O treściach toksycznych i banalnych.
Nie mówiąc o hegemonach finansów Co kontrolują dostęp do awansów Ci już spółkują tylko między sobą Resztę świata okrywając żałobą.
Przed tą tyranią muszą się bronić Rządy, a także jednostki chronić. Nastaje epoka władzy korporacji Dla których są obce prawa nacji.
copyright @rymonauta
0 notes
vinidra · 14 days
Text
nareszcie majjuwa!
jak ja nie mogłem doczekać się końca pracy i pierwszego zimnego piwa 🍺 właśnie takiego ze szklanki
Tumblr media
3 notes · View notes
geminipdf · 1 month
Text
agresywny żalpost 😔
kurwa serio odkad moja boss de facto zwolniła bez powodu moją ziomalke z zespolu tydzien temu to mój mozg odmawia pracy, w czwartek i piatek w ogóle nie pracowalam (niby online ale tak serio łaziłam po mieście z bestie), w pon nic, wczoraj przyszlam do biura na 3h i w sumie większosc czasu wybieralam lasce z biura tatuazyste bo robi pierwszą dziare w zyciu a dzis oprócz asystowania jednej mamie w poradni to siedzialam w pracy i gapilam sie w ściane. nic kurwa nie bede robic jak w tym miejscu sie traktuje ludzi. mam nadzieje ze mnie HR dojedzie i wyjebie. jutro tez jade z ojcem jednym na spotkanie a potem opierdalanko. piątek to samo. i najlepsze jest to ze HR ani ona mnie tak serio nigdy nie dojedzie bo oni myślą ze ja jestem cool spoko pracowita profesjonalna etc bo umiem świetnie sprawiać pozory. dosłownie od tygodnia nie wykonuje wszystkich bulszitowych zadan i robie tylko to czego potrzebuja moje dzieci i rodzice bo ich nie zostawie. wiec jakby medal dla mnie za bycie fake bitch i udawanie grzecznej osoby. 🥇 w sumie jak mnie zwolnią to win bo moge iść dalej a jak mnie nie zwolnią to win bo bede mogla im powiedziec zeby sie jebali na ryj i odchodze bo mam za dużo szacunku do swoich wartości. wiatr może mocno wiać ale góra nigdy mu się nie pokłoni 🙏🙏🙏🏔️🏔️🏔️☯️☯️☯️
5 notes · View notes
slavicafire · 2 years
Text
Tumblr media
język inkluzywny czyli coby nie godać ino o gorolach
9 notes · View notes
narizentupidocartazes · 8 months
Text
Tumblr media
[2023] 18 de Maio Fim de Emissão#25 | Lu Zia | Ego Dead Cult | Korpo Nullo | Desterro - Lisboa
Cartaz [Rita Comedida]
0 notes
skrzynka · 4 months
Text
Tumblr media
ja kiedy wizja ze kiedys bede musiala pojsc do pracy a nie chodzic na studia sobie i potem wracac do domu i sobie drzemac o 14 i czytac eseje czy inne reportaże i grac w gierki i zapominac o tym ze musze sobie obiad zrobic i inne takie 😭😭😭 chyba kwestia tego ze moi rodzice w sumie tak zyli ze tylko szli do pracy i potem wracali do domu i dzieciaki ogarniali i zero pasji zero hobby matka raz na jakis czas ksiazke przeczytala ojciec potop obejrzal ale takie puste to zycie ich sie wydawalo mi zawsze i okropnie nie chce skonczyc tak ze wstaje o 5 wracam do domu o 16 i musze jeszcze dzieciaki ogarnac i dom itp ale znowu honestly chyba bym chciala dzieci miec takie to zycie sie wydaje bez sensu durnie zorganizowane itp sie przypomina czlowiekowi wyklad na ktorym bylam o rozwoju popkultury w latach 30 gdzie prowadzacy powiedzial o przykladzie swoich rodzicow (no nie lata 30 to byly) ze oni z chlopstwa i nienauczeni zupelnie byli odpoczynku konstruktywnego i moi rodzice tez tego nie potrafia bo co mieli wolne to wykorzystywali ten czas do nwm posprzatania domu generalnie czy czegos w tym rodzaju, zero jakiegokolwiek rozwoju osobistego, a mnie przeraza taka wizja ze utkne w tym korpo i tez nie bede miala sily i ochoty na nic innego tylko ot co w wolne bede myc piwnice przepraszam za strumien swiadomosci nie mogę zasnac a jednocześnie nie chce mi sie wstawac po pamietnik
34 notes · View notes
Text
Zostałem zwolniony. W pracy tragedia. Zwolnienie grupowe. Ktoś za przeproszeniem nasrał w papiery podczas mojej i koleżanki pracy zdalnej (rzekomo Covid. Nie było żadnego Covidu. Odkryliśmy wałki w korpo, koledzy, że wychodzi mniej mebli niż są wliczane). Segregatory zajebane jakimiś nieistniejącymi firmami, dzwoniłem do prezia i zaczął się horror. Jakimś cudem wykopane zostały WSZYSTKIE osoby, które odkryły przekręty (w tym samotny ojciec. Naprawdę nie wiem jak S. sobie poradzi). Wypłaty na trzy miesiące naprzód okej, super. Tylko co dalej?
Dostałem ataku agresji (a zdecydowanie nie jestem słabą fizycznie osobą) i kiedy ojciec próbował mnie powstrzymać, uderzyłem go potylicą w twarz. Wygląda jak po ciężkim pobiciu, nie srałem się z tym - powiedziałem, że ma przedstawić lekarce co się stało - syn został zwolniony z wieloletniej pracy i mu odbiło.
W połowie kwietnia idę na oddział. Dzwoniłem do psychiatry i w skrócie opisałem sytuację. Wprost powiedział, że przy takim załamaniu nerwowym potrzebuję terapii.
Czuję się... mentalnie pusty.
30 notes · View notes
niechcepomocy · 6 months
Text
dobra więc tak.
mamy zaklepane mieszkanie.. w przyszłym tygodniu idziemy podpisać papiery i się wprowadzamy!!! mega się cieszę. wszystko się układa.
muszę znaleźć szybko pracę. najbardziej chciałabym jakieś korpo, ale ani nie jestem dyspozycyjna, ani nie mam doświadczenia. więc pewnie zostanie jakaś żabka. meh.
kalendarz adwentowy rośnie w siłę. mam już dużo kupione i idą do mnie paki z ali.
jeśli chodzi o jedzenie, to nie ograniczam się, jem ile chcę i mniej więcej trzymam wagę. mam ładne ciało, mój chłop je uwielbia i czuję sie dobrze.
jestem bardzo szczęśliwa. kocham mojego chłopa najbardziej na świecie i chcę z nim dzielić życie. będzie mega fajnie.
32 notes · View notes
Text
Yesterday I send out my resume to 3 places. One of them is this really big company (korpo mnie dopadło 😭😭😭) and I'm not extremely positive that they would pick me for the job, buuuuut if they did it would be so exciting AAAAAAAAAAAAAAAAA
12 notes · View notes
mi-estas-birdo · 7 months
Text
Tumblr media
Esperanta Vortlisto: Anatomio
La Vizaĝo:
Frunto - forehead
Brovo - eyebrow
Okulharoj - eyelashes (pl)
Okulo - eye
Palpebro - eyelid
Orelo - ear
Nazo - nose
Naztruo - nostril
Vango - cheek
Zigomo - cheekbone
Mentono - chin
Buŝo - mouth
Lipoj - lips (pl)
Lango - tongue
Dento - tooth
Kolo - neck
Barbo - beard
Okulvitroj - glasses
La Korpo:
Kapo - head
Ŝultro - shoulder
Klaviko- collarbone
Membro - limb
Brako - arm
Kubuto - elbow
Pojno - wrist
Mano - hand
Pugno - fist
Fingro - finger
Ungo - fingernail
Brusto - chest
Ventro - belly
Dorso - back
Kokso - hip
Talio - waist
Kruro - keg
Femuro - thigh
Gluteoj - buttocks (pl)
Postaĵo - bum, bottom, ass
Suro - calf
Genuo - knee
Maleolo - ankle
Piedo - foot
Piedfingro - toe
Kalkano - heel (of the foot)
La Organoj:
Cerbo - brain
Koro - heart
Pulmoj - lungs (pl)
Reno - kidney
Hepato - liver
Stomako - stomach
Intestoj - intestines (pl)
Aliaj:
Skeleto - skeleton
Kranio - skull
Osto - bone
Spino - spine
Ripo - rib
Sango - blood
Peniso - penis
Testikoj - testicles (pl)
Vagino - vagina
Vulvo - vulva
Mamoj - breasts (pl)
Mampintoj - nipples (pl)
* Top picture taken from Jen Nia Mondo 2.
25 notes · View notes
kasja93 · 6 months
Text
Z serii Luźne przemyślenia czyli
Kobieta w „męskim” świecie
Tumblr media
Ten weekend spędzam w Belgii w pobliżu Antwerpii znanej głównie z kroków na jej obwodnicy. Normalnie człowiek spędza na niej około półtorej godziny. Wciąż żywe w mym sercu są czasy, gdy podczas pierwszego lockdownu w PIĄTEK o godzinie 16 opędzlowałam obwodnicę w niecałe pół godziny. Jednak było minęło.
Dziś jakoś po 7 rano obudziły mnie krzyki oraz awantury. Jako, że poszłam spać po północy miałam totalnie wywalone na parkingowe awantury. Chwilę po 8 dobudziły mnie policyjne syreny 💀
Moja pierwsza myśl była „o kurwa będą się czepiać”. Otóż nie stoję na wyznaczonym miejscu parkingowym na stacji paliw a za tzw „za dupami” ciężarówek co stoją prawilnie w rajkach. Wiedząc, iż nikomu nie przeszkadza i nie blokuje przejazdu wstałam nieśmiało i odsunęłam firankę. Obraz jaki mi się okazał to policja belgijska aresztująca kierowcę ciężarówki na polskich blachach co to wygraża się po rusku (?). Moja pierwsza myśl a zarazem komentarz? Ja pierdole… co za patologia!
Jak dowiedziałam się od innych kierowców na parkingu aresztowany kolega (jego ciężarówka została owinięta policyjną taśmą) pokłócił się z „kolegą” z tej samej firmy grożąc mu nożem 🤣 Oto dlaczego wolę nie zadawać się z „ziomkami” z tej samej firmy. Ogólnie to nigdy nic dobrego nie wychodzi ze znajomości pośród kolegów z tej samej firmy. I czy to byś nie robił w korpo, sklepie czy innym przybytku jak chociażby jak ja u „dziad transa” nigdy owe społeczne interakcje nie wychodzą na dobre. Jest nawet takie powiedzonko mówiące o tym, że najgorszym co cię może za granicą spotkać to Polak. Jednak tu akurat awanti po poranku dotyczyła Ukraińców bądź Litwinów. W ogóle rozpierdala mnie fakt, iż kierowcy z litewskim prawem jazdy stanowią niemal jakieś 70% ilości obywateli zamieszkałych na ich terenie (dane sprzed pandemii). Nadal w mym zawodzie standardem są kierowcy z „bloku wschodniego” co kupili prawo jazdy na ciężarówki za paczkę fajek bez akcyzy.
Do czego zmierzam. Nie jestem FEMInazistką. Serio nie mam pretensji, gdy osoba płci męskiej przytrzyma mi drzwi czy skomplementuje. Dla mnie jest to miłe, gdy ktoś skompletuje fakt mojej zajebistości. Ostatnio jednak, gdy w Niemczech zamieniałam się naczepą z firmy dla której jestem podwykonawcą spotkałam się z taką oto konwersacją:
I tak jeździsz sama?
No
I nie boisz się?
8 lat tak jeżdżę i niemal wszystko co złe mnie już w tej robocie spotkało
To choć na podwójną obsadę! Co będziemy samotnie spać po nocach.
Ja pierdole… To, że spędzam większość swojego czasu w pracy sama se sobą nie oznacza, iż po parkingach szukam „bolca”. Zawsze przy takich okolicznościach oram typa oznajamiając tezę, iż skoro jest to męski zawód większości musi być vaginosceptyczna 😆
Dlaczego poruszam tą kwestię? Moja znajoma, która aktualnie jeździ z koleżanką w podwójnej obsadzie (dwie kobiety w jednej ciężarówce) opowiedziała mi dziś o historii z wczoraj. Mianowicie dziewczyny po północy stwierdziły, że idą to publicznej toalety razem po nocy. W środku natknęły się na prawie dwu metrowego typa czającego się za drzwiami (między ścianą a otwartymi na szeroko drzwiami. Gość sobie tak stał w „kącie”). Zaniepokojone wszyscy i stały przed toaletą niczym simsy w basenie bez drabinki. Po kilku momentach oblech wyszedł i śledził je w drodze na stację paliw (jakieś 200 metrów od publicznej toalety). Później odkryły, że gość stoi ciężarówką totalnie naprzeciwko toalety i ma odsłonięte firanki dzięki czemu obserwuje kibelek. Aktualnie chodzą do toalety w obstawie Hiszpana, który stoi obok nich na parkingu bo się boją…
Nie kumam co ludzie mają w głowach. Rozumem, że w trasie ludziom odwala. Sama jestem idealnym przykładem osoby, której odwala po zbyt długim przebywaniu w delegacji. Ale serio? Bić się na noże czy bycie zboczeńcem wykracza poza moją wyobraźnię. Nie raz czy dwa nawaliłam się w pracy (podczas dnia wolnego) tak, że następnego dnia byłam w szoku, iż ewidentnie zrobiłam sobie jajecznicę i na dodatek po sobie posprzątałam. Jednak nie kumam jak można być tak najebanym, aby wypaść z ciężarówki, spać na asfalcie czy atakować tudzież napastować innym. No po prostu mózg rozjebany 🤯
Jako kobieta, która pracuje w zawodzie gdzie przeważającą ilość wykonują mężczyźni spotkam się z reguły z miłym traktowaniem. Wystarczy, że pójdę się uśmiechnąć a jestem traktowana lepiej na firmach czy to w biurze czy to na „ciećbudzie” na ochronie. Nie jest to tylko zasługa tylko płci, ale w lwiej części nastawienia. Uśmiech, kurtuazja, okazanie szacunku drugiej osobie potrafi sprawić cuda. Wielokrotnie „na pomoc” wybiegają osoby choć owej pomocy nie potrzebuje. Zawsze jednak kulturalnie za nią dziękuję. Nie przeszkadza mi, że ktoś uważa, że jako kobieta mogę sobie nie poradzić z jakimiś manewrami. To w końcu nie mój problem a tej drugiej osoby. Jednak nie raz robiłam awanturę o to, że ktoś potrafi jawnie wyjąć telefon i nagrywać jak sobie radzę. To już przeginka, której nie toleruje.
Duża część koleżankę po fachu narzeka na napotykanie się mężczyzn w damskich toaletach. Dla mnie to już norma i spodziewam się chłopa w damskiej. Z reguły są speszeni i uciekają w popłochu, gdy wchodzę. Jednak czym innym jest typ czający się jak zwyrol w damskiej a czym innym typ piorący skarpetki.
We Francji są płatne autostrady i na nich znajdują się darmowe prysznice dla kierowców zawodowych. Z reguły należy iść poprosić o klucz, aby się w takim miejscu zamknąć. Do dziś pamiętam jak 4 lata temu w dzień kobiet poszłam po klucz, włożyłam go w zamek i pomyślałam „o! Otwarte!”. Otwieram drzwi a tam łysy tym pod prysznicem z miną „Well Shit!”. I stałam jak ten debil pod drzwiami, aż równie zawstydzony typ wyjdzie. To samo odbywało się na promach do Szwecji. Wbijam jak do siebie a tam pół nagi gości leży na łóżku. Na szczęście wystarczyło pójść zgłosić w recepcji, że w kabinie jest obcy facet i dostawało się kabinę dla siebie. Jednak poczucie niepewności zawsze się pojawia, gdy otwierasz drzwi.
Generalnie staram się nie podkreślać, że jestem kobietą w myśl zasady „jestem po prostu człowiekiem”. Miłe jest gdy ktoś traktuje mnie „specjalnie” o ile nie przekracza to granicy dobrego smaku. Nie jestem feminazistką twierdzącą, że spojrzenie na kogoś = gwałt. Gdy ktoś chce pomóc mi w fizycznej pracy chętnie ową pomoc przyjmę choć sama sobie dam radę. Jednak obleśnych seksualnych podtekstów nie trawię
23 notes · View notes
drifftingg · 3 months
Text
MOJA PROMOTORKA TO MOJA MENTORKA KC JĄ
Moja promotorka oraz prowadząca przedmiotow które uwielbiałem :3
jest taka kochana wiecie?
no meeega ja lubie, mam wręcz takie uczucie że muszę się jej trzymać żeby chłonąć wiedzę, ale też np jej porady odnośnie zycia zawodowego.
Na studiach nie ma zbyt wielu takich prowadzących że jakby sami zachecają do dodatkowej pracy, zwykle nie dodają od siebie tyle co ona, wiec staralem sie wykorzystac kazde jedne zajecia z nią i każde jedne spotkanie z nią w 100%. Np jak mowila żeby pamiętać o przykładach pisząc odpowiedzi na kolokwium (co moze brzmiec banalnie) to zawsze chlonąłem takie porady, bo mozna je zaaplikować do artykułów naukowych które chciałbym lepiej pisać.
Nawet mi kiedys powiedziala "pan to by chcial pisac artykuły jak profesor z 40 letnim doświadczenie :D" no ona miala racje ale tez wyjasnila mi jak moge pisac artykuły.
Ja sie jej spytałem po prostu doslownie jak z artykulu przeczytanego moge uzyskać akapit - taki framework i mi powiedziała jak ona pracuje z artykułami, że moge sobie wypisać w punktach streszczenie i potem wrzucic je do chatu gpt i on mi sporządzi akapit po czym go biore i poprawiam na swoje (BO TAK CZAICIE ZE WSPOLCZESNIE JAK KTOS UMIE TO MOZNA UZYWAC GENERATORÓW TEKSTU DO PISANIA PRAC NAUKOWYCH).
Ale tez no ten proces który mi poradziła sobie zapamięatałem, a ona sięczęsto takimi rzeczami dzieliła, brakowalo mi takich rzeczy na innych przedmiotach że jakby nauczyliby nas tego do czego nas w sumie zachęcali czyli czytania artykułów dodatkowych spoza obowiązkowych tekstów.
Ja zawsze chciałem robić ponad program ale no to nie takie proste. Trzeba miec ambicje, motywacje i dodatkowo jeszcze potrafić to po prostu robic. Kurde ona tez opowiada o tym co mnie aktualnie mega ciekawi czyli jak z osoby po studiach zostac pracownikiem pracy.
Wiecie korpo z sluzbowym penisem i 6 cyframi pensji (sluzbowy penis jest taki dokręcany do normalnego, 6 cali extra dają w dobrym korpo :D) slynne 666 - 6 cyfr pensji, 6 cali penisa, 6 stóp (180cm) wrostu - wy kobiety na pewno wiecie (JAK JA GNIJE Z INCELI CZASAMI) - wlasnie ta prowadząca tez czytala te ksiazke "przegryw" którą sobie zamówiłem na gwiazdkę - chodzi o teorie red pillowców ze 666 = seks ruchanie i kobiety nie potrafią wam odmowic seksuuuuuuuuuuuuuu
Mozecie skomentowac ze to prawda bo przeciez wszyscy wiemy ze tak to dziala ^^. (tak zartuje, nie wiem ile z was kojarzy "Manosferę" czy polskie odpowiedniki tego bełkotu - te osoby ktore znają pewnie wiedzą że to zart, ale wole od razu zaznaczyc bo nie kazdy pewnie spotkal sie z tymi pokrętnymi teoriami o tym - NIEPRAWDZIWYMI ZAZNACZMY)
Moim takim marzeniem to żeby ta pani mnie wzięła do jej teamu naukowego albo do teamu w jej pracce zawodowej :D (i moze randka z nią XDDD nie no zartuje... to brzmi jak obsesja po prostu XDDD ale no co pomoge ze jakby czuje jakbym obcował z taką mentorką IRL + ma super poczucie humoru, poglady i jest po prostu super i do tego mnie lubi)
RAZ mnie porownała do kotka z mema xDDD (post dlugi ale jeszcze wam to opowiem)
Wchodze spóźniony na zajecia z lemoniadką ze starbucksa i ide do pierwszej ławki + przepraszam ze sie spoźniłem.
Na co Pani sie smieje czy kojarzymy takiego mema z kotkiem ktory wlasnie trzyma kawke ze starbucka + rogalika i mowi "przepraszam za spóźnienie" - co w pewnym sensie zwraca uwagę na to ze ona wie ze mogłem nie isc po kawke (nie ogarnęła że mam lemoniadkę) i sie bym nie spóźnił. Wiec sie jej przyznałem że miałęm też rogalika :DDDD
I pani nie mogla zebrać mysli i mowila "no teraz nie moge sobie przypomniec o czym mowilem ale tutaj pan mikolaj (ja) mi sie teraz kojarzy z kotkieXDDDD jak na pana patrze w tej pierwszej lawce to widze teraz tego kotka
super babeczka
10 notes · View notes