Tumgik
#niefart
chimerqa · 1 year
Text
Zdechł mi monitor do kompa z Linuxem. MAC jeszcze nie był tu uruchamiany. Jutro mój Magik Mariusz ma się tym zająć. Oby się udało, bo inaczej jestem w dupie, nie opłacę rachunków i zostanę bezdomna!
A idź pan w chuj!
7 notes · View notes
kasja93 · 1 year
Text
Kutfa dramat. Moja szefowa to szmata bez serca. Moja przyjaciółka, która też pracuje w tej samej firmie co ja miała wypadek. Złamała kostkę na załadunku w Szwecji, przyjechała policja i zabrała ją do szpitala (bo tak było szybciej, niż jakby miała czekać na karetkę). Oczywiście do tej starej gebelskiej dziwki nie szło się dodzwonić, więc dziewczyna zapytała mnie czy mogłabym spróbować poinformować starą co się odjaniepawliło bo ona właśnie dostała morfinę i zaraz ją tak wychilluje, że nie będzie z nią kontaktu. No i dodzwoniłam się do księżnej i opisuje co i jak, że wypadek w pracy, że dziewczyna jest w szpitalu i czeka na transport do innego szpitala na operacje etc
A wiecie o co szmata zapytała?
Gdzie są kluczyki od ciężarówki?
Czy auto jest załadowane?
Kurwa serio! Nie robie sobie jaj 🤯🤯🤯
Bo to jest teraz NAJWAŻNIEJSZE! 🤦🏼‍♀️
Well Fuck! Biedna… co za niefart… kij wie co teraz. Na pewno dziś zostanie na noc w szpitalu. Jeszcze czeka ją operacja, tyle bólu i jeszcze tak daleko od domu… sytuacja jest dość dynamiczna… już się zadeklarowałam, że pomogę jej i jej drugiej połówce jakby trzeba było pomóc z czymkolwiek. Bo kij wie czy tam zostanie, czy będzie transport medyczny, jak ściągnąć jej osobówkę z Niemiec etc bo przecież pół roku to lekko będzie miała wyjęte z życia.
Uważajcie na siebie bo życie potrafi niemile zaskakiwać
31 notes · View notes
polish-langblr · 11 months
Text
Polish English False Friends 1
False Friends are words that have the exact same spelling or sound that same in both languages but have very different meanings
Fart:
In English (noun) - gas that has passed through digestive track and out your butt (usually stinky)
In Polish (noun) - luck (implied good kind), or fluke (bonus: niefart means bad luck)
4 notes · View notes
jazumst · 2 years
Text
Poniedziałek
Żeby Was... Mam nadzieję, że nie jaki poniedziałek taki cały tydzień. Posłuchajcie:
Przespałem jedną rzecz, ale dla snu można to znieść. Zrobiłem sobie za to śniadanko od serca i teraz za to pokutuję, bo boli mnie żołądek. Nie pamiętam kiedy ostatnio mnie bolał. I dobrze, bo to straszne jest cholerstwo.
Pani Matka zrobiła pranie. Łapsko ją boli to mówię, że pójdę powiesić. Piękne słońce, ale sprawdzam pogodę. U TRZECH ŹRÓDEŁ!!! No i chuj - leje. No żeby ich pokręciło! Nawet nie ma co próbować przewiesić, bo jeszcze mnie do suchej zleje. No i jeszcze koce się piorą, bo skoro miało być słońce to wstawiliśmy drugie pranie. Niefart straszny.
Dzisiaj pani Matka zaprosiła znajomych z dawnych lat. Straszni ludzie. Pamiętam nawet kiedy i dlaczego na dziesiątki lat pokłócili się z moimi rodzicami. Że wszyscy są katole to się dwa lata temu pogodzili i raz na pół roku się odwiedzają. Chwała, że będę w robocie, bo ludzi nie znoszę. Ona ąę, on pośmiewisko Lbk. Gwiazda publicznych wojen politycznych i kościelnych. Żeby ich tylko nikt z moimi starymi nie widział.
Ale mnie napierdala... :/
Dobra kończę, bo i tak się skupić nie mogę.
4 notes · View notes
spiderlegeyelashes · 8 months
Note
jeśli chodzi o smutek to ogólnie pamiętaj że choćby czasem może się nawet tak wydawać, to nie jesteś sam. możesz też np pójść sobie na spacer (mi to na przykład pomaga z przemyśleniami), albo wrócić do czegoś co przynosi ci radość albo pozwala na fajne spędzenie czasu (czynność, serial, książka, gra takie rzeczy). trzymaj się, będzie lepiej!
dziękujęęęęęęęęęęęęęę <3333 staram się... właśnie zastanawiałam się nad spacerem ale jezu nie mogę przestać myśleć o moim problemie jak nie skupiam się na niczym więc chyba odpada... I TO STRASZNE bo bardzo bym chciała sobie pomarzyć (daydream?) ale cholera jak tylko wchodzę sobie do głowy to się stresuję... MASAKRA I NIEFART! ale bardzo mi pomagacie kochani anoni bardzo dziękuję muah całuski!!!!!
0 notes
postverechiel · 2 years
Text
Tumblr media
Czarny pan w loży siedzi, zabawiając się swym własnym pyłem, jego szklana kula pokazuje mu, że umarł.
Czarna loża pod nim spada, księżyc już nie siada. Księżyc trochę ugryziony, wie, że pan będzie skarcony. Może teraz, może jutro, zimno będzie, ubierz futro. Ciemna czerwień jak purpura, sen ten zły, skończy się i będą z niego wióra. On wam służył, nieustannie. Kocha was, będąc na dnie. Kocha was... tak jak mnie. Jezus, bóg czy odnowiciel, kochał go przez całe życie. Teraz pan się zastanawia, jak tam wrócić, jak się zbawiać. Oj, niefart ma w swej głowie, gdyż nie ukochał go i człowiek. Modli sięc w swoim sercu, wie, nabroił, będąc swym mordercą. I wyraża swoją wolę, tak jak grał swą rolę. Czy pozwolą jemu wrócić, gdy się wyda, że zawrócił sobą głowę, serce, wolę, by dokończyć swoją dolę.
0 notes
diimis · 6 years
Text
15.12.2017
Ja to mam talent do nieumyślnego robienia sobie krzywdy. Dzisiejsze przedstawienie z wolontariatu, a ja co? Zapalając świeczkę poparzyłam sobie pół kciuka. Teraz mam go opatrzonego i niewygodnie mi się piszę.
Ale chwila składania życzeń mieszkańcom była czymś pięknym. Ta radość i czułość w oczach tych ludzi jest niezastąpiona. Dla takich chwil naprawdę warto. To jest cały mój świat, chociaż może rzadko o tym mówie, ale nie robię tego dla laurów.
1 note · View note
Quote
Wszyscy mamy blizny. Jedni noszą je w środku, inni na zewnątrz. Ty i ja mieliśmy ten niefart, że dostaliśmy jedno i drugie.
Agnieszka Lingas-Łoniewska (via bezciebienieistnieje)
1K notes · View notes
cry-stalchild · 3 years
Text
Udało mu się. !
Karty jednak nie miały racji.! Mojemu bratu udało się obronić swoją prace dyplomową. .! O rety.! Ale się ciesze. !! :)) Dostał czwórkę. Dla mnie to wielki sukces. Niestety On nie jest zbyt zadowolony... Mówił że dostał 2 najgorsze pytania. Niefart. Ale udało mu się wybrnąć.  Teraz czuje się jakoś połączona z tym jego bólem, bo zdaje sobie sprawę jakie to może być trudne. Uczyć się, znać odpowiedzi na wiele pytań, a dostać dwa pytania które sprawiają problem. Mimo wszystko jestem z Niego dumna. ^v^ gdy Nam dziś oznajmił że zdał, to 15 min później na zegarze natknęłam się na 11:11. Podziękowałam Bogu, Najświętszej Panience oraz Aniołom. Niech te kochane istoty mają Go teraz w opiece. Potrzebuje ukojenia. powodzeni braciszku w dalszej drodze. .! :))
A tarot? Oszukał mnie? Ha, muszę przyznać że zrobił mnie nieźle w konia. A może źle go odczytałam .? Nieważne. Ważne że mój brat zdał. !
2 notes · View notes
alchemicdoggo · 3 years
Text
Personal Skyrim failures 4 (probably final for now) (PL&ENG)
>uznaj ostatnią przygodę ze szczurem za ekstremalny niefart >wczytaj grę >wyrusz z miasta, tym razem w konkretnym celu i poruszaj się jednym z głównych traktów >el orkito bandito wybiega z lasu w twoją stronę >będąc zabójcą smoków, liszy i zmorą gigantów zignoruj pojedynczego śmiesznego orka z drewnianą pałką i kontynuuj swój bieg z punktu A do punktu B >el bandito cudem dobiega do kitku pogromcy i zadaje jeden cios >slowmotion >… >KO > ( ͡☉ ͜ʖ ͡☉) >(╯ ͡° ل͜ ͡°)╯︵ ┻━┻ >cóż, czas na mody! > consider your latest rat adventure extreme bad luck > load the game > set off from the city, this time for a specific purpose and travel one of the main roads >el orcish bandito runs out of the forest towards you >being a dragon and undead slayer, and a real pain for giants ignore single puny orc with a funny wooden club and continue your journey form point A to point B > el bandito miraculously reaches kittycat the conqueror of the north and deals one blow >slowmotion >… >KO > ( ͡☉ ͜ʖ ͡☉) >(╯ ͡° ل͜ ͡°)╯︵ ┻━┻ >welp, it’s modding time!
2 notes · View notes
chimerqa · 2 years
Text
Jaka piękna katastrofa!
10.07.2022 r.
Pamiętacie, jak pisałam, że szeptucha potrzebna? Bo było to tak:
Kończyło mi się OC, no i poprosiłam o pomoc Pana P. Oczywiście, że pomógł. Tego samego dnia napatoczyłam się na tego idiotę A. + jego dziewczynę. Uwierzcie, że wolałabym 2 dni upału niż spotkać go kiedykolwiek jeszcze w swoim życiu! Znam go jak własną kieszeń, wiec słyszałam jego myśli ; ]
I chyba dla poprawienia sobie samooceny pozwoliłam się podrywać Panu P. Tylko, że z Panem P. to jest klimat jak z ćmą i świecą. Przy czym tą durną ćmą jestem ja! Pan P. tradycyjnie strzelił fochem. Przywykłam. Mimo wszystko przykro.
Myślę też, że to te ofiarne, dziurawe trampki, z których się cieszyłam, a które przyniosły utratę.
youtube
11 notes · View notes
whatevax · 5 years
Quote
Będzie dobrze, mówisz sobie. To nie twoja wina, po prostu zwykły niefart. Bywa. Logujesz się na portal randkowy, zapisujesz się na aerobik. Nie jest źle, trzymasz się, aż nagle pewnego dnia rano nie możesz wstać z łóżka. Lekarz mówi: “Depresja. Wyciągniemy panią z tego.” Nie, ty nie potrzebujesz pomocy. Poradzisz sobie sama. Wróciłaś do lekarza po tabletki, ale nie działają. Nic nie działa.. I te cholerne wieczory, kiedy po całym dniu siada ambicja. Telefon jest pod ręką, wystarczy sięgnąć, wybrać jego numer. Trzeba z całej siły walczyć, żeby nie zadzwonić. Już bez żadnej nadziei, tylko po to, żeby usłyszeć jego głos.
74 notes · View notes
Text
Alterglobalistyczne usztywnienie (DYSKUSJA.BIZ)
W tym roku zbiórka śmietanki globalnego biznesu oraz niektórych decydentów politycznych ma niefart terminowy. Odbywa się niemal wtym samym czasie co inauguracja prezydentury Donalda Trumpa – pisze Jacek Zalewski.
View On WordPress
0 notes
sie-manko · 7 years
Quote
Tam będzie lepiej- tutaj ktoś nas okłamał
“nie mamy skrzydeł by latać”
0 notes
pucu · 3 years
Text
Ten dzień jest chujowy, na każdą godzinę w dobie przypada jakiś niefart, itd. a jeszcze 2H do zakończenia dnia
0 notes
flatreads · 4 years
Text
#fridayfaves: “Maggie Cassidy” – Jack Kerouac
Tumblr media
W tej książce jest wszystko. Wszystko, co na mnie działa. Niewymuszona poezja, skomplikowana relacja romantyczna, przeżywający zbyt dużo koleś. No i co, chciałabym powiedzieć, że uwielbiam Kerouaca i pozować teraz na wielką ekspertkę jego twórczości, ale nie zrobię tego. I teraz dlaczego - brałam się za zarówno 𝘞 𝘥𝘳𝘰𝘥𝘻𝘦 jak i 𝘗𝘰𝘥𝘻𝘪𝘦𝘮𝘯𝘪 𝘱𝘪𝘤 (może za coś jeszcze) i nie chciało mi się dokańczać ich czytania. Nie rwały mnie. Przeczytałam paręnaście stron i odkładałam. Pamiętam, że czytałam jeszcze 𝘞𝘪𝘻𝘫𝘦 𝘎𝘦𝘳𝘢𝘳𝘥𝘢, ale mam takie luki w pamięci, że nie mam pojęcia, czy je w ogóle skończyłam. Muszę koniecznie któregoś dnia przeczytać jeszcze raz to cudo, bo od pierwszej lektury mija już kilka lat. Jestem ciekawa, czy trafi do mnie tak samo mocno. Zarówno 𝘔𝘢𝘨𝘨𝘪𝘦 𝘊𝘢𝘴𝘴𝘪𝘥𝘺, jak i 𝘜𝘭𝘶𝘣𝘪𝘰𝘯𝘢̨ 𝘨𝘳𝘦̨ Leonarda Cohena przeżywałam na podobnym poziomie i moim zdaniem w ogóle te książki są do siebie podobne - tematyką i klimatem. Teraz, myśląc o nich po latach, mam wrażenie, że opowiadają o tym samym bohaterze, tylko w innym momencie życia. Zabawne to w sumie. Ale to pewnie dlatego, że moja pamięć dotycząca wydarzeń z okresu studiów licencjackich w dziwny sposób kuleje. (Z okresu liceum też. Co za niefart.) 10/10 czytajcie, ten kto nie czytał, bo omija Was kawał pięknej sztuki.
0 notes