Tumgik
#chaszcze
chaszczebluszcze · 10 months
Text
Tumblr media
poziomka fragaria l.
byliny / długie ogonki tworzące przyziemną rozetę / ostre końce poszarpanych liści / białe płatki zaokrąglone przy końcach / wyłupiaste pestki / mięsiste owoce
101 notes · View notes
nasze-zd · 3 months
Text
Małe Wellington (2)
Idziemy sobie w niedzielę dobrze znaną trasą na The Crows Nest i słyszymy, że ktoś kosi chaszcze wzdłuż naszej ścieżki (bardzo dobrze, bo kolczaste odrosty co chwila ocierają się nam o nogi).
Tumblr media
Za zakrętem spotykamy starszego pana z kosą spalinową. Oczywiście ten zaraz ją wyłącza, pozwala nam przejść. Jak zwykle w takich sytuacjach, wdajemy się w rozmowę. Jak zwykle, zaczyna się od gratulowania najmłodszym sprawności. Najmłodszy coś nie chce odpowiadać na komplementy, wstydzi się. Tłumaczę, że dziecię nie rozmawia jeszcze dobrze po angielsku.
"A po jakiemu normalnie rozmawia?", pyta pan.
"Po polsku".
"O, a wiecie że rodzice mojej żony pochodzą z Polski? Ona się nazywa Sawicki."
"Nina Sawicki?", pytamy. "To lekarka naszego najstarszego syna".
"Ta sama."
Jak się popatrzy z góry na Wellington, wydaje się duże, przynajmniej na tyle, by takie zdarzenia zachodziły znacznie rzadziej, niż się nam przytrafiają.
Tumblr media
2 notes · View notes
kasja93 · 11 months
Text
Cześć!
Tumblr media
Dziś po raz pierwszy od przeprowadzki Rudzik obudziła mnie buziakami. Miła odmiana. W ogóle już Uszołaki nie tupią na koty a te nie reagują paniką na ich widok. Rano wypiłam herbatę z tatą, popodlewałam rośliny i pojechaliśmy obejrzeć lokalne sklepy budowlane. Kupiliśmy taczkę, sprawdziliśmy ceny dostaw materiałów. W jednym jedyna słuszna cena czyli za darmo, w drugim zaś całe 50 zł. Przykładowo Leroy w Sieradzu zażyczył sobie 700 zł 🤯 Zdrowo się komuś tam sufit na łeb spierdzielił. Kupiłam trochę badylów oraz stylowe gumiaki xD
Tumblr media
W ogóle w Turku już mnie ludzie zaczęli denerwować. Nie dość, że nie radzą sobie na drodze i pół miasta sparaliżowane bo im nowe rondo postawili to jeszcze dzikie tłumy biegające po ulicy samopas. Na wioskach ludzie nadal zachowują ostrożność na przejściach dla pieszych a w mieście? Mam pierwszeństwo i chuj! No i weszłam do biedry by zrobić zapasy na weekend. Tam też walka o przetrwanie. Dzięki składam Przedwiecznym, że mieszkam na wsi gdzie w sklepach nie ma takich tłumów. W ogóle są całkiem niezłe zaopatrzone. Skyry dostanę a kaszki czy puddingi będę uzupełniać dwa razy w miesiącu i będzie git.
Tumblr media
Przyjechał dziś piasek, więc będziemy mogli ruszyć z rozbudową domu :) Teraz to już będzie wszystko rosło w oczach. Dziś generalnie był taki luźny dzień. Poza wkopaniem roślinek i podbieraniu skoszonej trawy i wywiezieniem jej na taczce nic nie robiłam.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Wjechały poziomki, maliny oraz porzeczka. Nie wiem, ale taką radość mi sprawia grzebanie w ziemi, że nie mogę się doczekać wiosny, gdy ruszę z prawdziwym ogródkiem warzywnym, owocowymi drzewkami, krzakami oraz kwiatami ozdobnymi! Zapewne pomyślicie, że jestem jakaś głupia czy coś, ale naprawdę to lubię. Całe życie mieszkałam w mieście, zero rodziny na wsi czy ogródków działkowych. Zatem nawet przycinanie orzecha włoskiego sekatorem sprawia mi przyjemność.
Tumblr media
Nawet fakt, że zakupiona róża z początku tygodnia zaczyna kwitnąć naprawa mnie radością. Wypuściłam dziś luzem uszaki na podwórko. Nie ma możliwości by z niego uciekły, więc tylko obserwowałam czy się jakiś drapieżny ptak na niebie nie pojawiał. Uszołaki zaś kicały, biegały całe szczęśliwe a nawet zwiedzały budynki gospodarcze (oczywiście pod nadzorem). Po wszystkim były tak zmęczone, że nawet nie protestowały, gdy zabrałam je do domu.
Tumblr media Tumblr media
Poszłam też przyjrzeć się drugiej działce, która była w pakiecie. Dość spora. Jak w poniedziałek pójdę do gminy się zameldować to poproszę o wydanie mapki. W planach jest albo jej sprzedaż po wcześniejszym odrolnieniu (nie będzie z tym problemu z tego co wiem) bądź wydzierżawienie jakiemuś rolnikowi. Tak czy owak będzie trzeba zawołać w przyszłości geodetę, ale to raczej późną jesienią bo są tam straszne chaszcze.
Jutro jak będę się dobrze czuła wskoczę na rower. Aktualnie jestem w połowie okresu i muszę być ciagle blisko toalety. Na szczęście brzuch już mnie nie boli zatem zakładam, że rekonwalescencja po operacji przebiega pomyślnie.
Stałam się też mistrzem w rozpalania pieca! Robie to lepiej oraz szybciej od mojego taty :)
W ogóle przepraszam, że ostatnio posty były tak krótkie i w moim odczuciu „na odpierdol”. Naprawdę brakowało mi totalnie dnia i wielokrotnie już z jednym okiem zamkniętym. Chociaż nie wiem czy kogokolwiek to tak naprawdę wszystko obchodzi… Zwłaszcza odkąd przestałam dodawać bilanse. Nie przeszłam na recovery. Nadal się głodzę - nazywajmy rzeczy po imieniu. Po prostu nie chce świrować i się stresować przy liczeniu każdej kalorii. Mam wystarczająco nasrane w głowie i nie chce sobie dokładać kolejnych powodów do złego samopoczucia… I tak wiem, że jem totalnie za mało. Tak jak chociażby dzisiaj. Niby dzień wolny, ale nic nie zjadłam. Nie mogę powiedzieć, że nie czuje głodu. Co chwile odzywa się żołądek i swoim burczeniem przypomina grzmoty burzy. Po prostu nie mam ochoty jeść… Na samą myśl jest mi niedobrze. Tata zagaduje mnie bym coś zjadła, ale z reguły odmawiam. Mama zaś podczas rozmów z nim dopytuje co i ile zjadłam. Cieszę się, że mnie nie męczy o to. Po prostu akceptuje moje wybory.
Tumblr media
Ogólnie dzień był dziś dobry. Nawet przysnęło mi się na huśtawce na godzinę. Chociaż dom jest stosunkowo blisko drogi krajowej to i tak jest cicho w porównaniu do gwaru miasta wojewódzkiego. Psychicznie też czułam się dziś bardzo dobrze. Oby tak dalej!
Zanosi się na deszcz zatem zabiorę pościel, która się wietrzy od rana i poleżę trochę w wannie. Może w końcu uda mi się pierwszy raz od niemal tygodnia położyć się spać przed 23 :)
16 notes · View notes
Tumblr media
Ludwika Nitschowa. Rzeźbiarka, pedagog, profesor warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, autorka warszawskiego pomnika Syreny. Naczelnym tematem jej rzeźby jest postać ludzka. Jak sama mówiła: "czyż jest coś ciekawszego niż człowiek? Jego głowa? Twarz?" Łączyła w swych pracach tendencje realistyczne i klasycyzujące. Wyspecjalizowała się w rzeźbie pomnikowej, którą projektowała z sukcesem od lat 30. XX wieku.
Tumblr media Tumblr media
Krystyna Krahelska w 1937 r. była modelką dla znanego pomnika syreny aka Syrenki Warszawskiej, której rzeźbiarką była: Ludwika Nitschowa. Rzeźbiarka, pedagog, profesor warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Krystyna Krahelska urodziła się 24 marca 1914 r. w Mazurkach w województwie nowogródzkim na Polesiu. Była nieodrodnym dzieckiem wsi. Rozległe pola, dzikie ostępy, chaszcze i lasy przyciągały ją niczym wilka. W gimnazjum zamieszkała w mieście, ale aby być bliżej natury i ukoić jej zew, wstąpiła do harcerstwa. Krystyna Krahelska we wsi kochała nie tylko przyrodę, ale i jej folklor. Dlatego rzuciła studia na geografii i historii (które rozpoczęła w 1932 r.) i zajęła się zgłębianiem tajników etnologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Czytaj więcej na https://www.styl.pl/herstorie/news-krystyna-krahelska-zna-ja-kazdy-polak-choc-nie-kazdy-o-tym-w,nId,6189440#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=safari
0 notes
Video
Dziś po raz pierwszy kajakowałam w Puszczy Noteckiej. Zrobiliśmy 20 km po rzece Miała.
Do Puszczy należy jeździć, żeby potem w mieście PUSZCZAć sobie takie filmiki medytacyjno-relaksacyjne.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
34 notes · View notes
photoblog108 · 4 years
Photo
Tumblr media
#spring #wiosna #cane #trzcina #trees #drzewa #bush #chaszcze #knieja #water #woda #rzeka #river #stream #strumień #nature #wildlife #poland #prószków #reflection #odbicie #atmosphere https://www.instagram.com/p/B-fKlkLJP76/?igshid=tsdt5p3ysz0t
3 notes · View notes
orajusku · 5 years
Photo
Tumblr media
Kapka w tajemniczym ogrodzie #kawa #ogrod #chaszcze #sniadanie #relaxsaturday (at Podgórze, Krakow, Poland) https://www.instagram.com/p/BzAM4Mtozor/?igshid=1bjnls14pbudc
1 note · View note
wiedzmamelisa · 3 years
Text
Tumblr media
0 notes
mypieempathbakery · 6 years
Photo
Tumblr media
A my znów eksplorujemy lokalne miejscówki z córą i pieskiem 😀 . Spacer zawsze spoko 😏 . . #sobota #popołudnie #czas #miejscówka #bristol #park #tato #córka #pies #seter #spacer #zwiedzanie #eksploracja #zielono #drzewa #krzaki #chaszcze #ścieżki #przyroda #zadowolenie #rozruch #siła #onlinelife #razem (w: Lockleaze) https://www.instagram.com/p/BnN9rxxFM1v/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=175inlszs1wr4
1 note · View note
oczytokwiaty · 5 years
Text
Tumblr media
oczy to kwiaty
8 notes · View notes
chaszczebluszcze · 10 months
Text
Tumblr media
rogownica kuternowata cerastium tomentosum
srebrzyście kuternowata / ostro zakończone lancetowate liście / promieniste, białe, 5-krotne płatki
4 notes · View notes
jacekmajka2 · 4 years
Text
Tumblr media
Krótko dzisiaj. Do Wisły zostało 23 km. Podjąłem decyzję że ostatecznie jadę z Bydgoszczy do Zakopanego pociągiem. Nie wiem tylko czy jutro zakończyć w centrum, czy też wpłynąć do Wisły. Piękne by to było zamknięcie Brdy, tylko tam chaszcze okrutne. Ciężko będzie się wydostać z powrotem do centrum. Zobaczę jutro jak będzie się płyneło.
Tumblr media
3 notes · View notes
mariaapoleika · 4 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Krajobraz z pudelkiem, BWA Zielona Góra Strefa przejściowa pomiędzy miastem a wsią, przedprzedmieścia (nie "przedmieścia", na przedmieściach można mieszkać, mówimy o strefie niezamieszkałej, poprzedzającej strefę domków czy choćby magazynów z materiałami budowlanymi), charakteryzuje się tymczasowością. To krajobraz niestały, ze swojej natury podlegający przemianom. Traktowany jest jak zaplecze techniczne, użytkowo. Jest to krajobraz którego walor estetyczny raczej nie wchodzi w zakres zainteresowań żadnych zarządców terenu. Nie projektuje się  strefy przejściowej. Efemeryczne krajobrazy nieużywanych bocznic kolejowych, zwałowisk ziemi, elementów architektury porzucone w trakcie budowy, okresowo zarastających roślinnością są ze swojej natury raczej bezludne. Często dla osoby postronnej nie jest jasne, czy jest to teren prywatny, czy ogólnodostępny, więc człowiek, którego tam spotkamy, o ile nie jest robotnikiem wyrównującym teren lub karczującym nadmiernie wybujałe łoziny, będzie raczej chyżo przemykającym sztafażem lub wręcz osobą dokonującą czegoś nielegalnego. Możemy tylko domyślać się jakie zamierzenia kryły się za powstaniem elementów tego niedokończonego świata. Co to za wykopy? Na cóż te słupki? Skąd zryw każący komuś wielkim nakładem sił i środków wyrównać pagórek, a następnie porzucić go na wiele lat? Te tereny to także często najbliższe dostępne mieszkańcom miast przestrzenie względnie dzikie, dające możliwość eksploracji, bycia samemu i obserwowania skrawków radzącej sobie z działalnością człowieka przyrody. Pies jest doskonałym pretekstem legitymizującym włóczenie się po peryferiach, tłumaczy naszą obecność. Dużo bardziej zrozumiałe i społecznie akceptowalne jest spacerowanie z psem, niż regularne samotne przeczesywanie terenów półdzikich. _____ Chodzenie pomiędzy Łodzią a Mileszkami zajmuje mi od dwóch do czterech godzin dziennie, codziennie. Patrzę na niedokończone krajobrazy w różnej oprawie pogodowej, przedzieram się przez chaszcze i grzęznę w błocie. Trochę robię zdjęcia, czasami coś nienerwowo zbieram - grzyby, szczaw, skamieliny, gliniane doniczki. Bardzo mnie interesuje ta przestrzeń, zarówno jej detal, jak i plany ogólne. Obserwuję czajki, sarny, stanowiska śluzorośli, drobne rośliny na nasypie kolejowym, wypełnianie ziemią z powstającego tunelu średnicowego wyrobiska po starej kopalni, wiadukt prowadzący donikąd, podmokłe łąki, gruzowiska. Towarzyszy mi duży pudel - dziwna, czujna i wizualnie nieoczywista istota, która tym niedokończonym krajobrazom nadaje wymiar abstrakcyjny.  
7 notes · View notes
Text
Gdzie się podziali przyjaciele moi?
Czemu mnie nikt, nigdy nie ochroni?
Czemu znowu pot czuję na ciele i skroni?
Czemu ja nic nie wart, nie jak kość słoni?
Czemu obiecaliście kochać mnie zawsze?
Cokolwiek się stanie i cokolwiek zgaśnie?
Że pójdziecie za mną i w czerń i w chaszcze?
Że to co czuję będzie dla Was ważne?
Że cokolwiek powiem, cokolwiek zrobię,
Pozostanie tajemnicą nawet na mym grobie?
Że nie obgadacie mnie nawet przy stodole?
Że nie pozwolicie bym czuł się jak na śmierci kole?
Że nie rozpowiecie szyderczych kłamstw na mnie?
I nawet tych prawd, dzięki którym skończe na dnie?
Wyznaję, zniszczyliście mnie dosadnie
Ale nie mam żalu, ze mną jest marnie
@marnoscnadmarnosciami
9 notes · View notes
photoblog108 · 4 years
Photo
Tumblr media
#spring #wiosna #cane #trzcina #trees #drzewa #bush #chaszcze #knieja #water #woda #rzeka #river #stream #strumień #nature #wildlife #poland #prószków https://www.instagram.com/p/B-fKFf9pJtH/?igshid=qrzgy9ktce85
1 note · View note
iwiczqu-blog · 4 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Już mogę powiedzieć że jestem dorosłym kotem ;)
1 note · View note