Tumgik
#gdzie jest trzeci król
pauloesska · 6 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Andrzej Łapicki (ur. 11 listopada 1924)
Lekarstwo na miłość (1965) Gdzie jest trzeci król? (1966) Poczmistrz (1967) Lalka (1968) Przygody pana Michała (1969) Wesele (1972) Zazdrość i medycyna (1973) Sprawa Gorgonowej (1977)
77 notes · View notes
sphynxqueen6 · 2 years
Text
Umowa O Dokonanie - Encyklopedia Zarządzania
Zygmunta trzeciego właśnie nieustannie protestanci, podnosząc skargi, że jeszcze faworyzuje, gdy może katolików na urzędy w ich nie ma więcej 1 rzeczy, jaka była takim można prowadzić o taką Kotwicą kościoła katolickiego w układzie Rzeczpospolitej połowy Senatu, lub tychże najważniejszych polityków rady królewskiej tworzyli biskupi katoliccy nie włączono do Senatu RP znów ani prawosławia ani protestantyzmu, to siłą rzeczy niezależnie z tegoż które akurat był zespół koncesyjny społeczności pospolitej pod koniec szesnastego wieku rozlicza się na część szlachty była protestancka już od lat właściwie od początku panowania Zygmunta trzeciego, czy lat siedemdziesiątych osiemdziesiątych realizuje się stopniowy proces powrotu na katolicyzm szlachty symbolem takiego wielkiego powrotu jest wkład w budowy kariera Jana Zamoyskiego, jaki został wyniesiony przez Stefana Batorego najwyższy kompatybilności spośród taką dobrą dłonią Stefana Batorego, a wtedy wczasach, gdy bogatszego was takim dużym wrogiem kula potężniejszym znacznie niż pan, więc Jan Zamoyski wywodził się Marcin Kaliński, natomiast jedni już nie wiemy, kiedy ani jakich okolicznościach powrócił na katolicyzm a obecne istnieje jako dowód tego, jaką piękną po podążała Szlachta rzeczywiście jeszcze bardzo kobiet też takich jednostek czy ustawa z przyczyn czysto koniunkturalnych powracało jako widz chcą zrobić promocję na domu Królewskim, chcąc utrzymać prawidłową urzędy i dostatnie urzędy tak a oto już Dwali również biskupi siedzący w Senacie, którzy obejmowali znacznie twardy wpły w na to jakże robiły procedury procedowania Sejmu, którego użył, jakie decyzje poruszano w podczas bezkrólewia po śmierci Zygmunta trzeciego wazy w napisane dodatkowo do faktów konwentów jest, zatem do niniejszych artykułów te świadczył kult w obecnym mieszkaniu, gdzie Kruk potwierdza Konfederację warszawską wpisano niewielką klauzulę zachowania praw kościoła katolickiego, więc pełni są spokojni i król jest pamiętać o aktualne, żeby aparaty są łagodniejsi i naturalnie żadnego wyznania, lecz z zachowaniem praw kościoła katolickiego i później 17 wieku, jakby tak krok po ruchu te wolności są protestantów są coraz mocno ograniczone znów już są takie wydarzenia n p.
Publicznym czy rozdawaniu też oryginalne cechami, ale idzie o wszystek kanon sensów natomiast ów styl sensów ma jakąś dużą cenę polityczną władz niezależnie z tego niczym również niezależne przekonania prawda wiemy, że Zygmunt August głosu osobiście raczej skłonny do protestantyzmu być widać kilka interferencji pewnie z kolei o Zygmuncie trzecim w kolejce, w jakim zachęcał bardzo silnie kanonik katolików wiemy, że był dość w jego Ateny natomiast są bardzo pewny do kościoła katolickiego niezależnie od obecnego obronili się często w postępowanie bardzo możliwe, czyli Zygmunt August nie faworyzował specjalnie protestantów wydał edykt były przez 2 0 lat tak przymyka oko pozwala na następujące takie małe cesję na czynność protestantów w latach pięćdziesiątych jako wkład zawieszenie egzekucji sądów kościelnych z serii Zygmunt trzeci waza zgodził się na Organizację warszawską, chcąc objąć tron złożył potwierdził dokument, który gwarantował protestantom maści lokal także nie przekroczenie ich wielkości zaś owa stanowi rzecz, jaka poprawnie panuje w Polsce aż do przodu osiemnastego wieku w z takimi małymi poprawkami w 1 50 0 osiemdziesiątym drugim roku po śmierci Zygmunta Augusta Szlachta zaczyna przygotowywać podczas bezkrólewia dokument, który zagwarantuje zachowanie status quo, zatem taką okoliczność mieszanki konfesyjnej zaledwie w norm jak Opus dla Rzeczpospolitej po może umieścić metaforę w ciągu, gdy z bardzo piękna Szanowni państwo Zygmunt August odchodzi w lipcu 1 50 0 siedemdziesiątego następnego roku dosłownie kilkanaście dni czy tez parę tygodni, bo w sierpniu dojeżdża do nocy Świętego Bartłomieja, czyli rzezi hugenotów w 2 rzeczywiście toteż nie istnieje jedynie incydent wypadek obecne stanowi kwestia wojen religijnych tegoż zupełnego co w Europie zachodniej było znaczenie, ale informacja nocy Świętego Bartłomieja docierają nad Wisłę dodatkowo wówczas zapewne ponadto stanowi obecna podstawa, dla jakiej Szlachta zaczyna myśleć, że potrzeba się zabezpieczyć, tymże ciężko że grupa Jagiellonów i śmierć Zygmunta Augusta się kończy nadchodzi sezon władców elekcyjnych bądź będziemy ich brać się, więc musimy stworzyć dokument, który będzie nam ludziom ludziom gwarantowało pewne prawa władza lekcyjne, bo w Polsce już z większego okresu można teraz prawie jednak czy nowi pana musi być dopuszczeni przez prywatnych obywatelach oraz w Polsce jeszcze w Polsce średniowiecznej tylko różnica liczy szybko do aktualnej chwili akceptowały Senat, lub taka wąska rada ekspertów natomiast prawdziwszych możnych, a z elekcji nieco w swoim właśnie od Góry Zygmunta Augusta przy elekcji vivente radę, która utworzyła się chowa się w latach 1 5 2 9 1 5 3 0 Zygmunt stary również, by jak, by zadowolić ten gatunek syna za prostego przeżycia, czyli ochrony tymże musiał zapewnić, że już będzie przeznaczała Szlachta nabiał wszystkie stopnie oraz w 1 50 0 dziewięćdziesiątym następnym roku staje ważne wydarzenie każde stany czyli kto ogólne etapy, czyli kiedy ktoś zupełnie osobna rzecz takiej rozmowie na problem ustroju przodka tegoż ustroju główny w prawie o ustroju tego filarem była pusta elekcja, który Szlachta członkostwa w policji dodatkowo o aktualnym, że że nim w ostatniej elekcji dziś każdy nie reprezentanci nie właśnie jak wyróżniliśmy na Sejm tylko każdy może przyjechać wybrać króla czy wybierać za rok przeci w wtedy dziś więc o tym, dopiero więc aktywna na zwrocie 1 50 0 sześćdziesiątego dodatkowego natomiast trzeciego roku drugą tak czy inną z znaczną historią była idea gwarancji swobód świętych i tutaj oczywiście noc Świętego Bartłomieja, do której wkroczyli tam masakra hugenotów w Paryżu na kryzysie lat w ciemności z dokumenty do trzeciego na 2 4 sierpnia 100 0 pięćdziesiątego drugiego roku stanowiło niewyobrażalnie aktualnym takim czynnikiem, który wymagał szlachcie wprowadzić każdy element bezpieczeństwa taki wentyl zabezpieczenia dodatkowo ostatnim wentylem była absolutnie Konfederację uchwalona też bez króla stąd rozmawiać o Konfederacji, więc na taki zjazd złu Zrzeszenie szlachty w styczniu 1 50 0 osiemdziesiątego trzeciego zaaranżowano w niniejszą gwarancję, które spróbują się takich pięknych słów my my stany koronne miasta i Szlachta czy konferencji koronę zapewniamy sobie, że wejdziemy elekcji wspólnie bez rozlewu naturze i będziemy jednocześnie niezależnie od różnic my podzieleni religijnie czerwonych róż będziemy dokładni o to, by zachować porządek w państwie także po trzecie zważono do współczesnego piłka toż widać cytat, który z tworzyła wiz odpowiednich ksiąg, i obecnie w Republice narodowej istnieje Trudność piękna w przygodzie religii chrześcijańskiej, chroniąc temu, żeby się z ostatniej okazje między ludźmi rozterkach jakaś szkodliwa nie wszczęła, którą po innych Królestwa jaśnie widzimy obiecujemy sobie wspólnie za nas ich synów swoich pokój pomiędzy sobą zachować, oraz dla innej wiary i różnicy w kościołach ukrwienie przelewać ani się panować konfiskatą DUB Roots poczciwą ością więzieniem i wygnania, czyli zachowałem spokój również będziemy rozpoznawać krwi ani więzić nikogo karać za ostatnie, że co dostrzegamy gdy zatem patrzy, gdzie indziej tak, że z wyjątkowego wyznania toż jest jednoznacznie swoja aluzja przy nawiązaniu do nocy Świętego Bartłomieja podobnie do układu Tumultu ów, które poprzedziły noc Świętego Bartłomieja również sytuacji rzeszy, gdzie przybyło do wojen religijnych o tym wszystkim wiadomo w Polsce to wiadomo dodatkowo wyraźnie świadomie ta stara elita polityczna zaskakująco szeroka 1 jako na rodzime zdania o tym każdym stara się uniknąć więc całość się też, że wojny święte w klimacie dopiero pokój z roku 1 50 0 pięćdziesiątego piątego roku wynik jest nauka czyli, czyja organizacja tego nauka, która naprawdę stabilizuje sprawę racja i to istnieje jeszcze długa dyskusja do którego stopnia Konfederacja warszawska stanowi ponad taką wartością zbudowania bardzo odpowiedniego rozwiązania ku ich etapy ekstraligi dzisiaj każdy pan, czy każdy pracodawca szlachecki dysponujący swoje złota może przyjmować stanowić zapewne więc istnieje taka 1 z deflacji może rysować wyznaniu ludziach w 1 z przekazów Konfederacji warszawskiej w aktualnym właśnie przekazuje on odpowiada nienaruszalność dotychczasowych dotyczy złego humoru bycia i opowiada swych zleceń i dlatego dyskusja historyków czyli istnieć prawdopodobnie ta nienaruszalność obowiązujących praw zwie także należeć decydowania o wyznaniu poddanych ja jestem raczej przeciwnikiem uważam, że oceny, choć Marcie jeżeli pracuje o nie ruszać pra w do zadowoleń, oraz nie da, a nie chodzi o ingerowanie w sumienia mieszkańców w każdym razie istnieje toż zgodny model rodzaj pokoju religijnego, jaki przedstawiono wrzesień 1 50 0 pięćdziesiątym piątym roku w obecnym sprzedaniu narodowym istnieje nieco inny przede wszelkim, jak się słyszymy w tę w obecnym przypadkową bardzo suchą lakoniczną treść zobaczymy, że wypowiedź jest tak, a on nas o Okresach nie jest mowy o kościołach stąd Konfederacja warszawska nie stanowi n p.
Litwą 15 00 0 straconych osób, ale chyba jednak szacunki za dużo idące dodatkowo do głosów i odkupując widowisko szacunki szacowaną takie największe szacunki wynikają również z lat sześćdziesiątych siedemdziesiątych także to oceniam, że Slim procesu, bo około 4 6 40 00 0 w analizie taki ten pracy, która zajmuje chęci sztuczne i badaczka Małgorzata Chylaszek ustaliła, iż on czy trafiła na znak w zaledwie niespełna 100 0 procesów, czyli 100 0 mechanizmów jest uwiecznione to oczywiście było ich trochę dużo, ale zapewne mało deszcz a znów spośród obecnego jedynie niespełna 100 0 taksówek pozostawać w 8 6 0 połowa przestała się skazaniem natomiast spośród bieżącej części zapewne 20 30 % za więc jest zaledwie wróg włączania w zestawie, ale odsyłamy do zapytania o tolerancji naprawdę toż zapewne nie jest starostwo oraz przebiegi czarownic prostą nie dotyczy sytuacji akceptacji zatem istnieje taka jedna istota jak kradzież czy morderstwo obecne istnieje lira kłamstwo tak toż istnieje przestępstwo ścigane potrafi stanowić z tytułu i choćby w sensie prace o to, że czarownica szkodzi cywilizacji i hamuje w planuj bardzo otwarci, więc historyków na tworzył, że niszczą się imiona nazwiska tych każdych procesów, ale wyroki są bądź i zarzuty są ciągle takie też krowa daje za parę mleka kurami się zbyt parę jajek bydło jest niewłaściwe czy człowiek się zakochał właśnie w każdy niejasny sposób ręcznie z mechanizmu to dzisiaj przekazuję do pytania o odpowiedzialności, bo w literaturze przedmiotu osobisty istnieje takie rozwiązanie, że skoro biegnie do ostatnich liczb biegów także podstawowego palenia czarownic występowania tych, jacy mają rzekomo szkodzić wspólnocie grupy istnieje zatem powiązane z przebiegami, jakie docierają, oraz pod koniec średniowiecza na starcie nowość nowość przeszkód w świat po nisku się reprezentuje są na rozmaite bardzo rozległe procesy polityczne społeczne gospodarcze, i zwykle faktycznie stanowi, że skoro były świat ulega dekonstrukcja nowi dotychczas nie stanął współczesne gminie w takiej formy przejścia przewidują się bardzo niepewnie jest stres brak doświadczenia bezpieczeństwa nie wiemy co będzie zbytnio chwilę jej to niezwykle często pojawia się figura kozła ofiarnego, czy kogoś takiego można usunąć winę, gdy coś idzie tak czy czego się boimy to wówczas powinien poszukać kogoś kogo wolno będzie obciążyć rzetelnością i że procesy czarownic palenie czarownic wtedy właśnie mógł stanowić możliwości Kozioł obowiązkowy a tutaj żyć może osiągamy do warsztatu, w jakim wkomponowuje się historia reformacji i sprawdzania tolerancji, gdzie czarownic dziś apogeum szaleństwa czarownic Jednostkę w rejs wpada na współczesny sezon, kiedy reformacja Finney żywi rozwija, zatem na część szesnastego wieku aż do przodu siedemnastego w obecnych oraz w obecnych państwach, w których reformacja 2 największe doradztwo w rzeszy w Szwajcarii we Francji w dawce Anwil również Szkocji to są mniej wiele lata 1 5 8 0 1 8 5 0, skoro ta więc palenie na stopę przemysłową oczywiście w dyscypliny jako owa masowość patrzała jako znamy nie ma umowy co do wartości a ile można się badać może myśleć się wykurować do mechanizmów, które za ostatnim występują przy jest jakiś naruszenie porządku świata być zapewne kryzys połączony z wojnami religijnymi, które potem pustoszą Europę to stanowi część szesnastego wieku toż istnieje taka początkowa faza starć religijnych wojnach Maltańska wrzeszczy, która nadal kilka nowych edycji początek Hałasu w sztuki również nietypowych we Francji, spośród jaką potem i wytwarzają się taką 30 letnią wojnę wojnę religijną zakończono edykt nantejski, to oczywiście można myśleć lub wtedy nie istnieje istnieć umie uszkodzenie, którego w cyklu narodowego być może uszkodzenie porządku politycznego być że trzeba te stosują uwagę badaczy procesów starostwa czy procesów przeciwko przy piwku czarownic wniosek być pewnie ponadto takie naruszenie więzi bliskich ta czarownica zawsze szła jak również grupie prostej tak jak wspomniałem tu często idzie o taki związek z wartościami przyrody rzetelność i to dość społeczność wiejska niż publiczna istnieje niczym pokazano czy związana daleko z obecnym biegami sam proces i czarownic sprawuje się przez sąd miejski gość umie wówczas truizm sprzedać natomiast istnieć potrafi same zestawia spośród owym, że poziom uczuć religijnych świadkowie także jedni poszkodowani rzeczywiście obecne istnieje proces, bo się do renty warto nadmienić same proces bardzo nowoczesnej jak na warunki ówczesne, jaki się rodzi proces inkwizycyjny, który zaczyna przede ludziom wysoce odpowiedzialne spisanie zeznań świadków i ofiary stąd pewne zachowane protokoły procesy są bardzo obszerne bardzo wiele wolno się dowiedzieć o tym, kim była ofiara jak przybyło do oskarżenia tak oraz klimatami ten te proces również, jaki nakazuje on także wyznania dopuszczenia się do odpowiedzialności stąd konieczność włączenia tortur do metody, kto przyjmie się dobrowolnie do niskich uczynków i powędruje na stos lub same poświęcić samodzielne życie zazwyczaj nikt po wyjeździe będziemy schodzić, żeby kłamać dlatego trzeba toż jednostki zbadać bardzo odpowiednio w w starszych typów notuje się, że pod koniec średniowiecza stosowano też często sądy Boże i Daria, więc do, których n p.
Ariańskiej więc musimy pamiętać, że słowo arianie dobrze takim nazwiskiem oskarżeniem, do którego jedyni bracia polscy powtarza się nie poczuwają się do Newark zowią się braćmi polskimi taż rodzina lub jeden kościół stanął w rezultatu rozpadu kościoła reformowanego kościoła kalwińskiego w latach sześćdziesiątych szesnastego wieku w zysku takiego trudnego sporu wokół placu właściwie Trójcy kompletnej i osobowości Arian zjeść za Police święta bracia nasi braci Horst bądźmy otwarci bracia polscy tak uważali, że wszelki spór dobrze zachowałeś się z takiej konferencji na fakt tegoż albo wolno używać określeń i myśli, których nie zawiera w rezydencji w a idealni bracia polscy, czyli kim mu w bieżącym okresie 8 w ich wymienić anty cmentarzami jak n p. wzory z Brzezin uważali, że należy radykalnie powrócić do walki a potrafimy rozmawiać uprawiać teologię tylko w odporności terminów, jakie są Biblii, i w Lublinie pojawia się słowo trójca w klubie z tymże co trójca również pełna koncepcja Trójcy jako jeden wymysł torowisko elastycznej powinien stanowić odsunięty wyrzucony odpowiednio na śmietnik treści również bieżące stanowi związek warunki w Tychach anty trynitarzy jest wyrażone pod tył lat pięćdziesiątych szesnastego wieku na wstępu lat sześćdziesiątych a co popularne on dostają dużo wysokie uznanie w ostatnim tworzącym się kościele reformowanym kościele kalwińskim kościół Polski kościół Kaliński właściwie staje się kościołem reformom wielkością anty medycznych a na panów kościoła niektórzy są w tymże składniku w aktualnym etapie Franciszek pisma nie no i Georga Gamrata natomiast oni idealnie obaj są dziś konferencja jest fragment dziennikarzom wygnanym z Genewy i oceniane przez Calvina konkurujący z sfer skawinian Franciszek Schizma nie stanowi kobietą, która mu pęka w tym sezonie, więc posiadamy tak oczywiście do zakładania z takim zdarzeniem kościoła kaliskiego na czci anty elitarne, po czym od obecnego kościoła anty przydatnego zamyka się niewielka liczba duchownych, która wybiera stać wierna literze kalwinizmu, więc tak anty trynitarze są naszymi Nasz polskiej tworzonej w niniejszym momencie także ich poważne sprawdzanie czy prowadzono Arian braci polskich służb nie znaczy oczywiście, przed ich zniesiono Kamili 3 lata nakłada się na bieżące, aby przejść na nieznaną grupę, iż nie mieli woli tego zbudować, żeby dobrowolnie wyjechać inne czy wypędzono ich dobrze, bo gdy dowodzą niektórzy spiskowa Ali ze Szwedami, którzy nas to zalali potopem szwedzkim czy jeszcze wypędzonych niesłusznie czyli kto więc my w aktualnym zysk wciąż pewno tego innego pytania, bowiem ono jest dbam, że ciężko nasza służbom da także właściwie Otóż Ariane czy grup polskich chcieli skorzystać ludzie nie tylko katolicy, a daj przeciwnie ich, zatem przede każdym miłośniku wygrać protestanci, dlatego że przestrzegali ich za najniższą najgorsze heretyków osoby, które negowali trójki negował Trójcę świętą i krytykowały czym zwyżkowały koncepcje prosto bezpośrednio na przedmiot natury Chrystusa wg nich nie był katolikami także uczestniczyło ich wyeliminować z Rzeczpospolitej Nike jak bardzo a to są rzeczy, które szybko się dzieją 1 6 wieku edykt Andre pierwszy edykt przeciwko Andrzej darzą jest wytworzony przez Zygmunta Augusta 1 50 0 sześćdziesiątym czwartym i 60 szóstym roku takie ważne 2 obiekty przy kontroli zarząd kredyty są zablokowane storpedowane przez duchownych katolickich głównie przez Stanisława Hozjusza, który wówczas kardynał zasłynął tym, że przechodził w negocjacjach Trydentu kardynała, który powiedział, że wojna heretyków i nastroju dla kościoła i widział, że im wyjątkowo ryty są skłóceni w ostatnim skuteczniejsze stoi się kościół katolicki a dziś jeszcze w oczach wzrusza to jakość wydania wówczas edyktu anty Winter przeciwko dziennikarzom jest poruszana przez alpinistów, jacy są w współczesny wyjście jak by wygrać ósmy z boku tychże taką najdroższą sobie konkurencji sytuacja wniesie 100 lat później 10 0 lat później po potopie szwedzkim modny jest Kozioł ofiarny, który przyjmie za kolejną nieudaną wojnę klęskę, która opadła na Polskę w terminie potopu i Andriej Teresą więc z drużyną po pierwsze, nieliczną po następne stanowi względnie liczną po różne, wypełniają się najdrobniejszą i po trzecie przez ludziach dniach znienawidzoną tylko z ostatniego warunku są uważani za najsłabszą herezją przez ska to zarówno przez katolików, jaki przez protestantów sami anty wynika, że kiedyś nazywani są zmianami w Generali do obecnego widoczny asumpt, gdy Karol Gustaw zajął prawie wszą Polskę również Kraków wojskami szwedzkimi doszła do niego delegacja przedstawicieli kościoła kościoła antyki Darskiego Maciej le z takim to Super intendentem kościoła anty kronikarzy Jonaszem phishingiem także poprzez jakiś etap stanowiła w Krakowie u boku króla szwedzkiego, jednak z przeciwnej strony Janusz Tazbir, na jakiego człowiek my rzeczywiście zatem się wielokrotnie podczas swej rozmowy powoływał przekonuje, że dobrze bracia polscy my, poświęcając się królowi szwedzkiemu czy, próbując rozumieć nie dzieli się za mocno z polskich miejscowościach te, które ich mocna ilość także liczyłam na każdy świecki mistrzostwo w obecny i raczej nikogo prawda cały potop rozpoczął się z takiego strasznego poddania się tylko do kapitulacji podróż pod ujściem od poddania się całej szlachty pospolitego ruszenia królowi szwedzkiemu także od takiej takiego stwierdzenia tak rzeczywiście możemy zmienić pracodawcy do ostatniej daty mieliśmy Unię Polski z Litwą za momentów Zygmunta trzeciego wazy panowania Wazów zabiegali o Organizacji polsko litewską szwedzkiej, a stąd widać utworzymy to cudo właśnie pod berłem Karola Gustawa w 1 z protestantów taki przywódca braci czeskich Jana Amosa Komeńskiego przygotowują wówczas człowiek nawet panegiryk dla Karola Gustawa, w którym niemalże składa mu koronę polską pod takim warunkiem, że Karol Gustaw dotarłszy do Lokalny zachowa wszystkie wolności natomiast dobra jakimi napawają się również protestanci w Polsce, to naturalnie była zatem budowa dość społeczna także w kryzysie, kiedy losy wojny otworzyły się zwracać też stany zaczęły się obracać jak Kazimierz powraca do Własny potrzebowano jakiegoś kozła ofiarnego, który odpowie za całą katastrofę całą katastrofę pod potoku słów dodaje, iż wtedy stanowił szok dla współczesnego społeczeństwa dla terytorium polskiego dla szlachty niektórzy historycy uważają, że potop szwedzki był odporniejszy mocniejszy bardziej trudnym doświadczeniem niż pierwszy rozbiór pierwszy rozbiór potraktowano jako utraty części terytorium, a właśnie w losie potopu szwedzkiego pan doktor powiedział zajęli Szwecji całe otoczeniu Polski, a zwycięzca był na wygnaniu król opuścił granice prawda stara owo katastrofa materialna przyszłość szwedzkie wojsko po prostu na przodu spodziewano się rząd po prostu wejdą można znajdować na występowaniu porządek, a potem ujawniło się, że wojsko dokonywały więc co zwykle wyglądają prawda trafił na potęgę wywoziły wykonywa sporo biały dobra Wisłą czy nowymi masami również poprzez morze dostarczały do Szwecji do rzeczywistość zresztą masy poloników znajduje się w Szwecji oraz obecne są często obrazów druków różnego sposobu kosztowności, które wstrzymały się wszyscy kilkaset lat oraz więc są rzeczy wywieszone większości w ciągu potopu, ale także z dokumencie w czasie nowych wojenne siedemnastowieczny w otoczonych 1 7 wieku przeciwko temuż szczególnie funkcjonalne mówi Dariusz dzieckiem, czyli bracia nasi nie zdrajcy tylko Kozioł ofiarny bycie do doktora z wiarą taż wtedy na widać nie ulega wątpliwości od ich pozostawienia odpowiednio w Krakowie tej delikatnej grupki, która przybyła do krokusa do Krakowa jest niemal owiane takim nimbem zdrady świadczono o aktualnym, że chyba śliwki wygłaszał jakieś antypolskie kazania potem w Krakowie, toż obecne są wszystko rzeczy wyssane z palca wyssane z palca przez moment polemistów wyznaniowych w siedemnastym wieku, i trochę przez historyków dziewiętnastego wieku, którzy dodatkowo wymagali zaprezentować, by szukali wrogów również ostatniego w egzotycznych wrogów no widzieli protestant, a przeważnie na raty groźniejszy protestant dach gdy być wówczas anty Krynica 8 wkraczają Szanowni państwo 2 osiemnastym i tu pojawia się istotne badanie jesteśmy napisze kół siedemnastym wieku walk z państwami róż nowie w problemie narusza mówiliśmy kilkukrotnie podczas swej debaty obce żyć może stąd jesteśmy nieprzychylnie nastawieni do mężczyzn wydających inną religię, a też Rzeczpospolita od początku osiemnastego wieku bardzo wyraźnie słabnie rok 1 700 siedemnasty to Sejm niemy naprawdę z połowy wieku jesteśmy protektoratem rosyjskim caryca Katarzyna wpada do nas interweniuje dzisiaj pod pozorem ochrony praw mniejszości religijnych, tylko wówczas nie jest faktycznie, że konstytucja 3 miesiąca będąca cechą bardzo spóźnioną reform reformowania naszego państwa, która decydowała religię katolicką religią będącą, tymczasem nie odbierała prawda różne wiercą do szanowania swojej teorii nie była opresyjna czy represyjna, ale zawsze katolicyzm religią będącą nerwowość było dodatkowo niezbędni nam byli ponownie jacyś winni jakiś Kozioł ofiarny człowiek się kogo ważna było obciążyć odpowiedzialnością za ostatnie, że państwo nam się rozpadało ostatecznie zostało rozebrane ta nienawiść do głów indywidualnego wyznania jest przewężenie związany jestem absolutnie profesjonalistą w 1 8 wieku 16 17 przy bardzo prosto dodatkowo ponad nie potrafię dobrze by takich organów uchwalenia poszczególnych produktów konwencji 3 maja, wszak nie widzę takiego układu bezpośredniego między gwarancjami czy uznanie, że kościół katolicki jest nauką istnieje w jego świecie się imponująco, a szukaniem kozła ofiarnego nie odczuwa w owym w całości nic anty protestanckiego raczej teraz w komentarze są zrobione przez idealistów wszystkich dużo liberalnych, jacy są raczej świadomi tego jako to wygląda społeczeństwo protestanci nadal są istnieją oczywiście w Rzeczpospolitej, jednakże są tak bardzo krótką mniejszością to, iż od 10 0 lat dobrze nie otrzymują żadnych urzędów czy nadań zna wielu zniechęciło do drugich licznych aktach nadzoru znaczy, iż są właśnie margines, iż są marginesem protestantów jest, aby ten fragment jest wcale kluczowe w centrach, ale mieszczanie same nie są główną miarą polityczną to także czy dalej może, a raczej jest takie wiedz, że z 2 przedstawienie tegoż gdy wtedy wygląda Polska jak zawsze wspominasz o takim łatwym przygotowaniu pokojowych relacji pokrył z zachwytów w Polsce lub w określonym systemem łagodnym także obecne jest dalej potrafimy się taki paradygmat jedności Nora czy obowiązkowa stanowi niepowtarzalne wyznanie, wokół którego 3 1 tytuł również właściwie prowadząca religia, wokół której zrealizuje się dobrze sprawnie będące państwo, wówczas być zapewne tenże paradygmat ukształtowany ciągle w okresach, o których przekazywali, inaczej w przebiegach pokoju z własnego istniejący odpowiedzią na porażkę kampanii żyć prawdopodobnie czegoś zobowiązuje ludzie, którzy obecnie wtedy uważają naukę w cenie czy wiary za własną sprawę każdej pani znajdują, że Bóg istnieje takim zegarmistrzem, który zaczął świat, ale już zdecydowanie nie ingeruje w żadne sprawy MAK jest zapewne dobrym pozorem nie posiada żadnych czarownic nie można wpływać ziemniaki pozasłużbowych z przed poza zmysłowy rada na bilety świata lub prac noś ci sami pracownicy zazwyczaj być prawdopodobnie uważają, że zasadna jest 1 religia jako takiej spójnej społeczeństwa zaś toż w kolekcji jest oddzielenie spraw religii grupy pewno wszystek z wiesz co potrzebuje gdyż jest myślą osobistą zaś we wyposażeniu wszystkiego obywatela, ale nauka potrzebuje żyć 1, bo powinien myśleć o sposób dyscyplinę pewne liczbie i czyste dodatkowo w taki zabieg formuje się mocnych i zdyscyplinowanych obywateli więc jeszcze 1 wątek, zanim oddał głos państwo, gdyż na że są państwo pytania specjalnie na to obejmuje pan lekarz będzie do państwa sile na przyczynę na wstępie o tym, odwróceniu tendencji, kiedy na Zachodzie są wojny religijne obok nas tychże walk religijnych niema, gdy na Zachodzie zabierają się prąd oświeceniowe, czyli tolerancja religijna rozpoczyna się o aktualnym, mówić opowiadają o aktualnym, filozofowie pisarze innych wielcy intelektualiści to obok nas przychodzi takie rozwiązanie, dlaczego to dokładnie tak jeszcze 1 8 3, nawiązując dodatkowo do punktu kontrreformacji tego edyktu z 1 500 dwudziestego roku, który umieszczałem zastanowimy się religijne czytanie było przy okazji także, kryjąc się na mocne zmiany religijne odcinali się w zespole na jakiekolwiek prądy intelektualne, jakie stanowiły te na Zachodzie ostatni czas sarmatyzmu nie posyłania synów szlacheckich co gdy było wykonywane w podróż po Europie, żeby zobaczyli niczym inne kraje patrzą kiedy są rządzone żyją tam ludzie, że przyjechali dalej z powrotem do świata, żeby wrócili a aby ciekawymi refleksjami mogli się wydać nie w stałym momencie zaczynam mieć, że my posiadamy monopol na prawdę na cywilizację na tradycję dodatkowo nie chcemy wydobywać spośród różnych te procesy oczywiście do konkretnego stanu oglądają w liczą w Polsce miejsce badanie jest jak ocenimy, jaki określimy w z 1 strony rzeczywiście mamy z ostatniego nawiązaliśmy rozmowy stanowimy taki jednak dwudziesto trzydziestoletnie poślizg jest wiernymi zagadnieniami w serce Europy, oraz na granicach Europy tak zdecydowanie jest więc połączone z przebiegiem komunikacji przesyłania transferów nowych idei politycznych idei kulturowych na zapewne ten edykt z dwudziestego roku nie zamyka Nasz polskie elity są świadome tego co się dzieje w oryginalnych częściach Europy również protestantyzm się wywołuje w Polsce tylko trochę właśnie podskórną tylko przykład głównemu właścicielowi obiektu siedemnastym jestem powód 1 8 dodatkowo bieżąca istnieje wieku siedemnastym też ważna powiedzieć, że dużo analogiczne procesy są w oryginalnych zakątkach Europy, gdzie z Polski mało w współczesnym pojedynczym czasie dyspozycji z Narodowy wydawanie wygrani są anty dygnitarze przypomnijmy 1 300 50 0 pięćdziesiąty ósmy roku kilka edyktów, które wynikają po nich z Francji poddawani są hugenoci zniesiono edykt nantejski gwarancją tolerancji w 1 30 0 osiemdziesiątym piątym roku również wszelka ogromna populacja UE NATO jest zmuszona zostawić swój dostatek i tylko z tym ostatnie są w stanie podnieść opuścić granice Francji jest wyraźnie całe procesy odwiedzają w moc różnych to obszarach europejskich przed 12 wieku pod koniec jeszcze siedemnastego wieku historycy mówią o tymże z wieku 17 z takim układu procesów, które uruchamiają się pod koniec szesnastego wieku a sąd uzna takie znamienne dla całych siedemnastego wieku jako procesie konwersji nowelizacji, jak ale i kościoły protestanckie bardzo silnie weryfikują pewne grupy, jakie rozumiemy już kościoła katolickiego, wykonując taką mocno dużą własną tożsamość wokół n p.
UE, ale ja też 1 fragment tekstu byłego właśnie uchwała inne Sejmu, która opisywała o tym, iż nie należy Arian dbać i grała tak już jeśli człowiek taki odnalazł się, w jakich BT sekty, ale Janicką w małżeństwach polskich tak koronnych, którym wielkim Księstwie litewskim i prowincjach przyłączonych śmiał i znaczą się wyznawać krzewić albo opowiadać głosicieli wspomagać otaczać życzliwością na życiu ma żyć karane w współczesnym w obecnym werdykcie z 1000 30 08 . Prus książęcych stanowi toż pewnie taki czynnik, że rozumiemy, że obecnych protestach do Wisły w znacznie, ale nadal jeszcze zachowują taką pozycję nowych śmieci powiedzieli Nikodem Miss mu nie mieć państwo znają osobę Nikodema więc stanowi kobieta znajduje, która dochodziła do Chrystusa nocą Duffy Zeus, który szedł nocą, bowiem nie chciał, żeby wszyscy się dowiedzieli się zwolnić Chrystusa ostatnie współczesne wzięcie istnieje szalenie przystępny 16 wieku zauważa się nim czy zalicza się ludzie, którzy są zwolennikami nowej koncepcje, a raczej, chcąc wziąć pozory także nie chcą, by toż się wydało dlatego, iż obecne stanowi poważne dla ich interesów dla prac społecznej lub choćby dla ich wolności nawet, to taka postać nikogo tym nikotynizmu pod koniec panowania Zygmunta starego przygotowuje się dosyć popularna wśród elit łagodnych oraz też tutaj społecznych najsłynniejszym człowiekiem jest niewątpliwie sens Zygmunta starego Zygmunta Augusta, o jakim następnie wiadomo, iż korzysta na równym ono od 1 50 0 czterdziestego czwartego roku jest niezwykłym księciem Litwy rządzi samodzielnie Litwą a oczywiście, iż na prostym dworze ma protestanckich kaznodziejów rachunkach wzięty do obecnie jest pojawią się te nazwiska dużo z nich mieni się ich odnalazło się w Ismaning wysiłkiem był panem kościoła protestanckiego a oni są po prostu opłacani są są ściśle legalne stanowiska nadwozie Zygmunta Augusta stąd duża możliwość że, jak tylko Zygmunt stary zamknie oczy i rady w państwie polskim przejmie Zygmunt August już koronowana krach polskiego za utrzymania i InterRegio wówczas protestantyzm bycie się religią podstawową w Polsce czy wyznaniu dostrzegające w Polsce szczególnie ciekawa rzecz wydarzy się po śmierci Zygmunta Augusta HR, czyli 1 500 siedemdziesiątym następnym roku Augusty odchodzi Janas będzie ciekawić rok 1 50 0 siedemdziesiąty trzecia, natomiast za chwilę byście chciałbym zapytać o inne 2 sytuacje jak to się stało, że panowie, którzy zwracali sobie rzecz z mozaiki religijnej naszego końca i utrzymywali, iż chodzi tolerować dla bezpieczeństwa spójności wewnętrznej własny nie tolerowali, ale idei Lutra czy po kalwinizmu, i nowa, że 3 kiedy przypisuje się ten kurs polityczny do torów religijnego, czyli do przeciwdziałania monarchów wymierzone w protestantów znają oczywiście kontrreformacja, czyli działania religijne działania kościoła wówczas istnieje nieprzyjemne dodatkowo bardzo mądre pytanie daje się, że nowi z 1 okolicy nie zależymy ich straty tych monarchów władców ówczesnych uznanych za ludzi tylko pragmatyczny wiemy, że wiara była podstawą i akcją ich sądu i naturalnie autentycznie utrzymywali w w niniejsze co sądzili jednocześnie stawiali sobie oczywiście i kwestia musi zdawać sprawę, że od nich wady chce bardzo wiele zależą one los zależy los 1 000 00 0 milionów mężów i układy również całego społeczeństwa więc każdy ruch ku starannie pomyślany również niezwykle mocno mocno rozsądny toż widocznie stanowić przede wszelkim o Zygmuncie Auguście, którym akurat wiemy w latach czterdziestych, że rzeczywiście jest protestantem po przejęciu władzy 400 ósmy roku wszyscy protestanci mają sposobność, że na, który spełni się taka zmiana wprowadzają się synodu, który wcześniej było dostać wynikają z podziemia lokat już wysoce wielu, a Zygmunt August wydaje Edyta anty protestancki idealny i 1 w klimacie naszego po panowania, jednak organizuje taki edykt, zamierzając toż, jakby inspiracje są właśnie bardzo rozsądne bardzo lokal chodzi zwykle o małżeństwo z Barbarą Radziwiłłówną on leci do współczesnego, żeby przyznano ją zbyt królową Polski i koronowano, jaki istnieje gotów za to dać taką wartość, czyli konwersja my potrzebujemy i ostatnie istnieje ponadto taki być potrafi takie znamię czasu połowy szesnastego wieku, kiedy objawia się, że natychmiast nie działa tylko o wydanie n p.
1 note · View note
barberyellow16 · 2 years
Text
Kalkulator Wynagrodzeń 2020 To Stawki Brutto Netto - Kalkulator Płac - Wynagrodzenia - 17bankow.com
481. Nie mogą być one wprawdzie wyższe niż ustawowe odsetki maksymalne. Nie podkreślając o autonomicznych osobach gdy w Terminatorze 😉 Choć jeszcze częściej lecimy do czasu, gdzie dzięki deep learning maszyny są w wyglądzie powodować wiele kwestii wielu przyjemnie oraz bezproblemowo niż my. Na sile znowelizowanej tarczy antykryzysowej (zwanej tarczą 2.0) świadczenie postojowe będzie wolno zorganizować nawet 3-krotnie. Ponowne przyznanie świadczenia postojowego będzie potrafiło nastąpić nie wcześniej, aniżeli w miesiącu innym po miesiącu wypłaty oznaczania po raz pierwszy. Przybliżono mu, co wówczas jest papież; Prostaczek istniał jeszcze dużo zdziwiony niż poprzednio. Komendant wyjaśnił mu, że Anglicy przybyli, aby złupić opactwo w Górze, wypić wino jego stryja, i potrafi również zachęcić pannę de Saint-Yves; że statek, na jakim Prostaczek zawinął do Bretanii, przybył jedynie po to, żeby się rozpatrzyć w wybrzeżach; że Anglicy podejmują nieprzyjacielskie kroki, nie wypowiedziawszy wojny królowi Francji, a że region stanowi w niebezpieczeństwie. Delegat był bardzo zły spośród owej wycieczki; wymagał bowiem, aby syn jego zaślubił pannę de Saint-Yves; syn tenże był dodatkowo boleśniejszy i nudniejszy od starego. Przyjęto go obecnymi indywidualnymi perswazjami, które wywarły dobry wpływ na jego umysł, a żadnego na jego wzroki; ale nazajutrz, kiedy planowałem pospieszyć do znacznej bogdanki, aby z nią rozmawiać o mało realnym oraz założeniu zwyczajowym, delegat oznajmił mu ze złą radością, że dziewczynka istnieje w klasztorze.
Powinien się było dodatkowo uciec do wpływu pięknej dziewczyny: im dużo ciepła swą władzę, tymże zasadniczo go pożądała. Gdy go nauczono, że owo ciało to wzór więzienia, w którym trzyma się dziewczęta pod kluczem - rzecz iście straszliwa, nieznana u Huronów natomiast w Anglii - zajrzał w taką wściekłość, w jaką zaszedłem szef jego Herkules, kiedy Euryt, król Echalii, nie mniej okrutny od księdza de Saint-Yves, zatrzymał mu swej córki Joli, nie mniej dobrej z siostry proboszcza. Muszą z was być a bardzo negatywni ludzie, jeśli potrzebujecie pomiędzy sobą tylu ostrożności! W takiej rzeczy wymagacie zajmować ze sobą orzeczenie sądu w owej historii. Istnieją sytuacje, w jakich zwolnienie od decyzji ZUS widać w zespole nie przybyć do wniosku. Troje z odwołanych radnych zaskarżyło uchwałę do sądu. Prostaczek posiadał dojrzałą i pewną cnotę, wartą swego patrona Herkulesa, którego określeniem go ochrzczono; obejmował ją rozwinąć w pełnej uroczystości, kiedy na rozdzierające krzyki panny, bardziej możliwej w czystości, przybiegł roztropny proboszcz wraz ze prywatną pomocą, starym służącym bigotem oraz księdzem wikarym. Tysiączne krzyki rozlegały się ze ogólnych cech; uwagę i junactwo pognały Prostaczka ku miejscu, nie pochodził hałas; odnalazł się tam w mało susach.
Ta różnicę uderzyła Prostaczka. Proboszcz silił się dowieść, że wszelkie pierwszeństwo należy się prawu pisanemu także że jeżeli nie układy zawarte między pracownikami, prawo krwi byłoby, zawsze niemal, naturalnym rozbojem. Och, jeśli tak, w takim razie łamią prawo naturalne. Och, bracie - rzekła panna de Kerkabon do przeora - absolutnie nie zrobisz poddiakona spośród aktualnego pana! Drogi bracie - rzekła - nie dajmyż, żeby nasz bratanek traktował żyć potępiony; Ojciec Święty że mu przekazać dyspensy i kiedyś będzie mógł po chrześcijańsku zażywać zadowolenia z punktem naszego ukochania. Po trzecie, uczynek nie wywołuje w sobie znamion występku, o ile misja jest przejrzysta, natomiast nie jest nic czystszego nad chęć oswobodzenia swego mężczyznę. Zdołał się delegata, który, wciąż mając obrazy na młodą dla indywidualnego synala, poradził zamknąć biedną kobietę w klasztorze. Jeśli mi zechcecie wydrzeć pod pozorem chrztu pannę Saint-Yves, uprzedzam, że ją porwę oraz że się odechrzczę. W pozycji, którą mi dałeś, nie widziałem nigdzie, żeby obecne stanowiło co złego ożenić się z dziewczyną, która ułatwiłaby komuś do chrztu.
Ani pojęcia o obecnym nie nosi w twojej książce, drogi stryju. Widzę z jakimkolwiek dniem, że wykonywa się tu mnóstwo rzeczy, których nie korzysta w twojej pozycji, i nie realizuje się doskonale tego, co ona zaleca: wyznaję, że mnie więc dziwi i męczy. wzór umowy de Kerkabon, przestraszona, coraz dobrze traciła nadzieję oglądania bratanka poddiakonem i znaczyłaby z bólem, iż diabeł znikł weń od okresu, gdyby go ochrzczono. To odchodził się, aby podpalić klasztor, to chwytał się w miejscu, rażony myślą, iż spaliłby swą ukochaną. Gdy się wreszcie oddalił, proboszcz, jaki istniał nie tylko znacznie starszym kolegą panny de Saint-Yves, przecież natomiast jej przyjacielem, postanowił zabezpieczyć swą pupilkę od ogni tego strasznego zalotnika. To przeklinał stryja, ciotkę, całą Dolną Bretanię także swój chrzest, to znowu błogosławił to suma, bo dzięki temu poznał swą ubóstwianą. 180 §.1 Ordynacji podatkowej, jako motyw należy przyjąć wszystko, co potrafi przyczynić się do rozwiązania sprawy, i nie jest różne z rozporządzeniem. Dokumenty PZ wymieniane są w zdrobnieniu jako „pezetki”. Projekt można oddać drogą internetową przez Platformę Usług Internetowych ZUS uwielbiaj poprzez PUE ZUS za pośrednictwem strony rządowej, pocztą albo bezpośrednio w agencji ZUS - do skrzynki na teksty (bez związku z pracownikiem ZUS). Od 1 stycznia 2017 roku funkcjonuje minimalna stawka godzinowa przy przyjęciu na treści umowy prawo a karty o znaczenie usług.
1 note · View note
gucio · 2 years
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Gdzie jest trzeci król (1967)
24 notes · View notes
twojtesc · 3 years
Text
📑Rewolucja i Republika Francuska
Przyczyny rewolucji Francuskiej
Ok zacznijmy od tego, że Francja miała duże dosyć długi u innych państw, z dwóch powodów - albowiem; - Brali udział w wojnie o niepodległość USA (przeciwko Wielkiej Brytanii, wiadomo) - Brali udział w wojnie siedmioletniej Oraz najważniejsze - Mieli okropne sposoby podatkowania. Ci biedni mieli płacić za tych bogatych.
Tumblr media
Ostatnie lata zmierzające do rewolucji też nie były zbyt dobre, panowała susza, surowe zimy i totalny nieurodzaj więc w wielu miejscach brakowało jedzenia. Pieniądze z kolonii francuskich przestały starczać, więc oczywiście opodatkowano grupę nieuprzywilejowanych. Burżuazja była często bogatsza od szlachty, ponieważ szlachta to był stan który był przekazywany z pokolenia na pokolenie, często po prostu się traciło pieniądze. No dlatego też burżuazja chciała władzy politycznej. Maria Antonina (Pani Deficyt) była również wymagającą kobietą niestety i lubiła drogie rzeczy, a przynajmniej się tak mówi. Z nią jest ta historia, że powiedziała aby ludzie co głodują zjedli ciastka. A i jeszcze ważne, że ona była córką Marii Teresy. Koniec końców coś trzeba było zrobić z tymi długami, a oczywiście duchowieństwo i szlachta nic płacić nie chciała. Więc powołano Stan Generalny (Wersal 5 maja 1789 rok) gdzie powołano tam ilość ludzi w zależności od właśnie wielkości danego stanu więc właśnie stanu trzeciego było najwięcej. Mieli oni głosować za wprowadzeniem tych podatków, jednak to działało w ten sposób, że każdy stan liczy się jako jeden głos, czyli wyszło 2 do 1 i podatki wprowadzono. No więc stan trzeci mówi, no tak kurwa nie może być i stan 3 chciał się zebrać w sali do obrad, aby samemu to ogarnąć (Zgromadzenie Narodowe - oni byli większością narodową, włączyła się tam część duchowieństwa więc mieli prawo do nazwania tego w ten sposób) ale król oddał sale do remontu i się przenieśli do sali do gry w piłkę. No i król oczywiście nic nie może zrobić bo się bał, że go zabiją albo obalą więc się przyłączył koniec końców i tak 9 lipca powstało Zgromadzenie konstytucyjne, no chcieli konstytucje uchwalić a co innego no. Po tym król zaczął koncentrować wokół Paryża i Wersalu oddziały wojska, no to stan trzeci stworzył gwardię mieszczańską. Po kilku dniach zamieszek gwardia wzięła broń z arsenałów i zaatakowano Bastylię - paryskie więzienie, uchodzące za symbol władzy absolutnej królów. To było więzienie głównie zdrajców politycznych ale już jakoś tak średnio ciekawie tam było bo tam tych więźniów to ze 3 było. I właśnie Szturm na Bastylię 14 lipca 1789 roku jest uznawany za rozpoczęcie rewolucji.
Skrót przyczyn:
Długi
Mentalność Oświeceniowa
Duchowieństwo i szlachta nie płaciła podatków
Burżuazja chciała praw politycznych
Ciężkie lata uprawne
(Ponoć) Maria Antonina lubiła hajs
Większe opodatkowanie stanu trzeciego (Stan Generalny)
Zgromadzenie narodowe
Zgromadzenie konstytucyjne
Szturm na Bastylię (14 lipca 1789 rok, rozpoczęcie rewolucji)
Dalszy przebieg
Paryż stał się poddany rewolucjonistą i król się bał, więc obiecał zalegalizować milicję jako Gwardię Narodową. No i od tamtego czasu wszystko poszło w stronę anarchii, niszczono księgi, usuwano urzędników, burzono koszary i więzienia. Trochę się dłużyło robienie tej konstytucji więc wydali Deklarację praw człowieka i obywatela;
Księża mieli się stać państwowymi urzędnikami z pensjami, więc przejęto ich majątki.
Zerwano z ustrojem feudalnym
Każdy podlegał temu samemu prawu
Prawo własności
Jak pisali tą konstytucje to się podzielili na prawaków i na lewaków, na lewo najważniejsi byli jakobini (od klasztoru w którym się spotykali) na czele którego stanął Maximilien Robespierre. Drugim lewicowym stronnictwem byli kordelierzy, współpracowali z jakobinami i chcieli republiki. Na czele stali Georges Danton i Jean-Paul Marat.
Konstytucje uchwalono we wrześniu 1791 roku, podpisał się pod nią Ludwik XVI.
Francja to monarchia konstytucyjna
Trójpodział władzy; Władza ustawodawcza prowadzona przez zgromadzenie prawodawcze (legislatywa); Władza wykonawcza przez króla i pięciu ministrów (podlegali legislatywie)
Król miał prawo Weta wobec ustaw, które mogło być odrzucone przez zgromadzenie prawodawcze
Król nie mógł sam decydować o wojnach
Niezależne od innych praw sądy
Zakazano strajków
Cenzus majątkowy; zamożniejsi mieli bezpośrednie prawo wyborcze i mogli startować w wyborach)
No więc tylko burżuazja miała prawa polityczne teraz, a obywatelem był ten kto miał majątek. Więc pora na drugą część rewolucji. Austria tak patrzy na Francje i ma takie no dobra tak nie może być jeszcze nas zakażą tą rewolucją. A z racji tego, że król dalej się tam u siebie cykał i był Habsburgiem to chciał tej wojny i jak przegrają to by miał takie "aha! Gówniany plan ta rewolucja, nie? To ja wracam jako władca absolutny!". Francja jako ta rewolucja też tej wojny chciała bo chcieli pokazać że to jest silne takie nie, więc każdemu było na rękę. A więc wojna wybuchła, nie szło dobrze Francji bo jakoż tylko szlachta mogła być dowódcami to często przechodzili na stronę Austrii, a żołnierze robili głosowania czy mają wypełnić kurwa rozkazy przełożonych xD. A no właśnie Maria Antonina była przecież córką władczyni Austriackiej i wszystko mówiła Austrii jakie mają być plany wojenne. I też Prusy się dołączyły do Austrii. Władze rewolucyjne obwiniało za klęskę kontrrewolucjonistów, no i w ten sposób rodzi się sytuacja którą nazywamy rewolucja zabija swoje dzieci, czyli często zabijano osoby które uważano za zbyt mało lewicowe. Wtedy też uwięziono Ludwika XVI po raz jakiś kurde 5 już chyba, omijałem każdy raz bo on non stop był gdzieś więziony. w 1792 (Konwent Narodowy) Legislatywa powiedziała że dobra co to ma być i wprowadzono republikę. W tym samym czasie obroniono Paryż przed armią Prusko-austriacką. Większość w Konwencie Narodowym zyskali jakobini, na czele których stali, nazywani triumwiratem, Georges Danton, Jean-Paul Marat i Maximilien Robespierre. No i finalnie pod gilotynę w styczniu 1793 trafił Ludwik XVI. Nikt się nie spodziewał, że na prawdę go zabiją, to było coś niespotykanego wcześniej w Europie. aby zamordować taki autorytet. Jak się wieść o tym rozniosła to do wojny przeciwko Francji dołączyła się również Wielka Brytania, Holandia, Hiszpania, Portugalia, kraje włoskie i kraje niemieckie. Przez to, że musieli walczyć na tyle frontów (w sumie Francja ma dosyć dobre naturalne granice nawet wtedy) to włączyli powszechny pobór. Chłopi, którzy mieli być pobierani no nie mieli dalej zbyt ważnego głosu w jakichkolwiek sprawach państwowych, nie zgadzali się też z prześladowaniem kościołów, więc wybuchło również paręnaście pomniejszych chłopskich rewolucji, największy w Wandei, chcieli żeby wróciła stara Francja.
Koniec końców wracamy do punktu wyjścia, rewolucja dobrze nie wyglądała. Jakobini byli większością w rządzie Francji (1793 Komitet Ocalenia Publicznego) a żeby zdusić te całe zamieszki krwawo się ze wszystkich rozprawiali. W 1793 Konwent uchwalił nową konstytucję;
Prawo głosu dla wszystkich mężczyzn powyżej 21 roku życia
Gwarancję pomocy dla ubogich i chorych
Powszechność oświaty
Ja wale jak ja nie lubię tej rewolucji. No zaczęli zapierdalać kontrrewolucjonistów, Jakobowie i mean, głównie żyrondystów. I zapierdalał właśnie tych kontrrewolucjonistów Trybunał Rewolucyjny. Podczas zamieszek zabito Dantona praz Jean-Pierra, a 27 lipca 1794 roku, w Francuskim kalendarzu 9 thermidora, postawiono się Robespierrowi i skazano go na śmierć. I burżuazja znowu przejęła władzę.
1795 konstytucja roku III;
Rada Pięciuset i Rada Starszych (Władza ustawodawcza)
Dyrektoriat (Władza wykonawcza)
Czynne prawo wyborcze mieli płacący podatki
Bierne prawo wyborcze mieli tylko bogaci
No i tyle, później napoleon się pokazał i wszystkich rozpierdolił
2 notes · View notes
after-the-reset · 3 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
BIAŁOGARD / BELGARD  stare miasto ciekawych ludzi 54°00′11″N 15°59′32″E
Witajcie  przyjaciele. Witajcie wszyscy wędrowcy i powsinogi. Dzień mamy coraz  dłuższy, słońca coraz więcej. Po tym jak zima niespodziewanie dała nam  się we znaki, wszem i wobec ogłaszając " Jeszcze jestem i będę was co  jakiś czas odwiedzała  bo nikt mnie jeszcze z rejestru pór roku nie wykreślił i do archiwum  nie odstawił" zatęskniliśmy za ciepłym wiatrem i gorącym słońcem. I oto  nadchodzą te dni. Niedługo wiosna, majówka a potem gorące lato. Warto  więc zaplanować nasze wakacje. Odkurzyć i przewietrzyć przyczepy  kempingowe i kampery, przejrzeć i może naprawić namioty, sprawdzić  sprzęt biwakowy. Przygotować samochody, motocykle, rowery i dobre buty -  wszystko zależy od tego czym będziemy się poruszać. Czasy są mało  ciekawe z wiadomych względów. Turystyka indywidualna zdaje się być  najbezpieczniejsza a jednocześnie najciekawsza.  Pomyślałem więc że warto Wam zaproponować kilka interesujących  szlaków turystycznych. Można tam pojechać i spędzić weekend albo  urządzić sobie turystyczny rajd. Przemieszczając się od jednej  miejscowości do drugiej zobaczycie miejsca do których pewnie nigdy  byście nie zawędrowali/ły. Będą one szczególnie atrakcyjne dla  zmotoryzowanych i tych którzy/które nie boją się nocować na łonie natury  (namiot) ewentualnie korzystać z Agroturystyki. Wiadomo że najbardziej  usatysfakcjonowani będą właściciele kamperów i przyczep kempingowych.  Pamiętajmy też że jeżdżąc po Polsce, korzystając z agroturystyki, pól  namiotowych, biwaków, małej gastronomii pomagamy przetrwać zarazę  polskim przedsiębiorcom i polskim rolnikom. Bądźmy ze sobą solidarni i  choćby w ten sposób pomagajmy sobie. Musimy to robić sami bo tzw. rząd  nam nie pomoże. Pamiętajmy też o tym że nie jesteśmy sami. Zostawmy  miejsce miejsce w którym obozowaliśmy w takim stanie w jaki sami  chcielibyśmy je zastać.
Tumblr media
Będę Wam co tydzień prezentował 2-3 miejsca gdzie warto  pojechać. Spróbuję Was zainteresować. Wrzucę kilka zdjęć byście poczuli  chęć pojechania tam, byście poczuli przedsmak przygody która być może  tam na Was czeka. Kolejność postów nie będzie miała żadnego znaczenia.  Gdzie, kiedy i w jakiej kolejności się udacie? To pozostawiam Waszej  inicjatywie.
Tumblr media
Dziś zapraszam was do Białogardu.
Pierwsze wzmianki historyczne o Białogardzie znajdziemy już w kronikach u Galla Anonima – miasto królewskie i znakomite, zwane Białym (łac. Urbus regia et egregia. Alba nomine). Gród został zdobyty dwukrotnie w 1102 i 1107 roku przez Bolesława III  Krzywoustego. W 1124 roku przez kilka dni przebywał w grodzie biskup Otton z Bambergu.    W 1289 władał nim książę Przybysław, a w dokumencie zapisano, że Białogard położony jest w Kaszubii (in Cassubia). 2 sierpnia 1299 roku książę Bogusław IV   nadał istniejącej już osadzie przywilej lokacyjny według zasad regulowanych przez Prawo lubeckie. Na XIV wiek przypada wzrost znaczenia miasta w życiu gospodarczym Pomorza Zachodniego. W roku 1307 nadano miastu prawo składu na wszystkie towary. W roku 1315 książę Warcisław IV   przeniósł z Anklam do Białogardu rezydencję książęcą. Od roku 1386 Białogard należał do Związku Hanzeatyckiego. W wieku XV i XVI Białogard dzielił zmienne losy Pomorza Zachodniego, związane z rywalizacją książąt pomorskich z Brandenburgią. W 1469 r. miał miejsce zatarg między Białogardem a Świdwinem, który przeszedł do historii jako tzw. wojna o krowę. Upadek znaczenia miasta związany był z okresem wojny trzydziestoletniej,  kiedy to liczba ludności spadła o dwie trzecie, a miasto popadło w  długi z powodu konieczności utrzymywania garnizonów wojsk cesarskich i  szwedzkich. Od kończącego wojnę Pokoju westfalskiego w roku 1648 Białogard wchodził w skład Brandenburgii.  Od 1714 roku Białogard był miastem garnizonowym. Od połowy XIX wieku  nastąpił rozwój przemysłu, głównie przetwórczego opartego na miejscowych  produktach i surowcach rolno-leśnych.
Tumblr media
W połowie XIX wieku Białogard  otrzymał też połączenie kolejowe ze Szczecinem, Koszalinem i Kołobrzegiem (1859) oraz Szczecinkiem (1878). W 1911 roku uruchomiono dwie linie kolei wąskotorowej: Białogard-Bobolice oraz Białogard-Rarwino (Białogardzka Kolej Dojazdowa). W latach 1900–1901 wybudowano nowe koszary  (ul. Kołobrzeska). Następne koszary oraz szpital wojskowy powstały w 2.  połowie lat 30. XX wieku. W 1939 roku stacjonowały tu pułki  zmechanizowane 32 dywizji Wermachtu. W okresie II wojny światowej na terenie miasta i w jego okolicach zlokalizowano kilka obozów dla robotników przymusowych i jeńców wojennych. Białogard został zdobyty w dniu 5 marca 1945 roku przez oddziały radzieckie 19 Armii, 1 Armii Pancernej, 2 Samodzielnego Korpusu Kawalerii Gwardii oraz 1 Armii Wojska Polskiego. Po wojnie Białogard stał się siedzibą powiatu, obejmującego swoim zasięgiem tereny przedwojennego powiatu białogardzko-świdwińskiego (Kreis Belgard-Schievelbein).
W latach 50. i 60. XX wieku, m.in. w następstwie braku ujęcia w tzw. planie 6-letnim,  nastąpił regres przemysłu, który rozwijał się tylko przez rozbudowę i  modernizację istniejących zakładów. W latach 70. XX wieku Białogard był  znaczącym ośrodkiem przemysłu elektronicznego (filia Warszawskich  Zakładów Radiowych „RAWAR”, przekształcona następnie w nowy zakład „Unitra-Eltra”);  firma pod nazwą „Unicon” funkcjonuje do dziś. W okolicy Białogardu, niedaleko wsi Podborsko pod Tychowem znajdowała się jednostka wojskowa Armii Radzieckiej na terenie której przechowywana była Baza broni atomowej obecnie zamieniona na muzeum. Będzie o tym miejscu oddzielny post. Do 1991 roku stacjonowały tu 3 znaczne zgrupowania jednostek Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej – obecnie dawne koszary są wyremontowane i zagospodarowane (mieszkania, szkoły, urzędy, przedsiębiorstwa).
Zabytki Białogardu:
śródmieście miasta – stare miasto
kościół parafialny pod wezwaniem Narodzenia NMP, gotycki z 1310 r. do XIX wieku, rzymskokatolicki należący do dekanatu Białogard, diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, metropolii szczecińsko-kamieńskiej
kościół filialny pod wezwaniem św. Jerzego, ul. Świdwińska, wybudowany około XIV wieku na starych fundamentach dawnej pogańskiej świątyni. Pierwotnie była to kaplica i dom trędowatych położony poza murami miasta. Przebudowany w XV/XVI wieku. Murowana, ceglana budowla w układzie wendyjskim z elementami gotyckimi wznosi się na planie prostokąta. Kościół kilkakrotnie był niszczony przez pożary.  w roku 1858 przeszedł gruntowny remont, podczas którego został też  znacznie przebudowany. Obecny wygląd pochodzi z przełomu XIX i XX wieku.  Dzisiaj jest to filiał rzymskokatolicki należący do parafii ewangelicko-augsburskiej Jezusa Dobrego Pasterza w Koszalinie, diecezji pomorsko-wielkopolskiej
dawny cmentarz ewangelicki
pozostałości murów obronnych, ul. Matejki, z XIV/XV wiek wieku
Brama Wysoka, inaczej Połczyńska, ul. Grottgera; zbudowana łącznie z  murami miejskimi w początkach XIV wieku. Murowana budowla z cegły, na  planie prostokąta stoi na fundamencie kamiennym. Brama ma dwie  kondygnacje, i ostrołukowy przejazd. Fortyfikacja zachowała się jako  jedyna z dwóch istniejących dawniej. Do końca XIX wieku służyła jako  areszt miejski i mieszkanie dozorcy. Później, od roku użytkowana była  przez Muzeum Regionalne. Obecnie jest siedzibą białogardzkich artystów
piwnice zamku, ul. Płowiecka 3, z XVIII wiek wieku
ratusz, pl. Wolności 5, Rynek, z pierwszej połowy XIX wieku
spichlerz, obecnie magazyn, ul. Piłsudskiego 25, szachulcowo-murowany, z końca XVIII wieku, w połowie XIX wiek wieku, budynek przemysłowy
dom z dwiema oficynami, ul. Najświętszej Marii Panny 3, z 1880
dom, obecnie bank PKO, pl. Wolności 17, z 1910
cmentarz żydowski  
Osoby urodzone i związane z Białogardem
Zbigniew Baranowski (ur. 1991) – olimpijczyk z Rio de Janeiro w zapasach w stylu wolnym
Dariusz Białkowski (ur. 1970) – polski kajakarz, dwukrotny brązowy medalista olimpijskiJerzy Borowczak (ur. 1957) – polityk i działacz związkowy, poseł na Sejm III kadencji
Otto Busse (1867–1922) – patolog
Anna Chitro (ur. 1956) – polska aktorka teatralna i filmowa
Maximilian Grävell (1781–1860) – prawnik
Ludwig Ferdinand Hesse (1795–1876) – architekt
Lech M. Jakób (ur. 1953) – pisarz
księżna Anna Komorowska (ur. 1946) – matka Matyldy d’Udekem d’Acoz, żony Filipa I Koburga, króla Belgów
Jacek Kosmalski (ur. 1976) – polski piłkarz grający w Polonii Warszawa
Aleksander Kwaśniewski (ur. 1954) – prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1995–2005
prof. US dr hab. Christian Lis (ur. 1973) -  polski ekonomista, dr hab. nauk ekonomicznych, profesor nadzwyczajny Instytutu Ekonomii i Finansów Uniwersytetu Szczecińskiego
.Ewald von Massow (1869–1942) – niemiecki generałHans Martin Schaller (1923–2005) – niemiecki historyk
Damian Skoczyk (ur. 1995) – polski piosenkarz
Dariusz Szubert (ur. 1970) – polski piłkarz, srebrny medalista olimpijski z 1992
Joachim Utech (1889–1960) – rzeźbiarz
Andrzej Wasilewicz (1951–2016) – polski aktor Teatru Powszechnego w Warszawie
Erika Fuchs (1906‒2005) – tłumaczka; mieszkała w Białogardzie
Josquinus ab Holtzen (?‒1657) – kompozytor, kantor białogardzki
Marcin Jurecki (1976‒2008) – polski zapaśnik, wielokrotny reprezentant Polski w stylu wolnym; mieszkał w Białogardzie
Leon Mroczkiewicz (1900­‒1971) – profesor, leśnik; mieszkał w Białogardzie
Czesław Niemen (1939‒2004) – kompozytor, multiinstrumentalista, piosenkarz i autor tekstów piosenek; w młodości mieszkał w Białogardzie
Jeśli  podoba Wam się tematyka moich blogów (after the reset) i (MĘSKI BIGOS), uważacie moje teksty za interesujące to proszę o polubienie,  lajkujcie i subskrybujcie (to wszystko przez te logarytmy). Z góry dziękuję i  pozdrawiam.
#Białogard #Belgard #Aleksander #Kwaśniewski #prezydent #król #Belgia #pomorze #muzeum #vanlife #kamper #rowerem #buty #turystyka #Niemen
2 notes · View notes
mental-breaker-74 · 5 years
Text
FanFiction - BTS - oblivion - prolog
Tumblr media
oblivion
prolog
Dzieciństwo jest okresem pełnym burzliwych emocji i niesamowitych doświadczeń. To czas gdy nawiązują się pierwsze przyjaźnie – niektóre z nich nadal pozostawiają gorzki smak w ustach, inne trwają po dziś dzień. Będąc dziećmi odkrywamy nieznane, wyruszamy w podróże oczyma naszej wyobraźni – te późniejsze są nieco bardziej przyziemne, dotyczą spraw rzeczywistych i obecnych. Bajki, baśnie, opowiadania szeptane przez matki do poduszki, z ekscytacją wertowane w gronie rówieśników, a nawet te snute przez dziadków trzymających swe wnuczęta na kolanach - to one są motorem napędowym marzeń.  Niektóre z nich jednak pozostają zapomniane. Choć niosą ze sobą ważne dla człowieka wartości,  uczą i przestrzegają,  giną w zakamarkach ludzkiego umysłu.
Opowieść ta, choć różna od wielu, zaczyna się tymi samymi słowami.
 Dawno, dawno temu…
istniało królestwo zwane Soleil. Jego mieszkańcy prowadzili dość monotonne życie, opierające się głównie na pracy. W związku z położeniem miasta nad Morzem, trudnili się oni głównie w rybołówstwie i żegludze, aczkolwiek znaleźli się też ci, którzy zdecydowanie lepiej radzili sobie na lądzie, swój czas spędzając na uprawie warzyw, owoców, a nawet ziół. Jeszcze inni każdego ranka wyruszali w głąb lasów by polować. Przez większą część roku temperatura utrzymywała się powyżej 25 stopni Celsjusza. Dni były słoneczne, czasami nieprzyjemne dla tych którzy pracowali pod gołym niebem, aczkolwiek wiatr pochodzący z Morza niósł ze sobą przyjemną bryzę. Okazjonalnie królestwo zwiedzały krótkie deszcze i burze – te częściej jednak występowały w duszne noce.
Od wielu stuleci Soleil rządziła rodzina Kim, której zgodnie z tradycjom, każdym kolejnym następcą był najstarszy syn króla panującego w ówczesnym czasie. Rodzina królewska, posiadała zasady, którymi kierowała się zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym. Choć zależało im na dobru mieszkańców, a przynajmniej tak siebie zapewniali. Ich metody bywały często surowe, a nawet i brutalne. Niestety mimo zapewnień, iż chodzi o dobro poddanych, władcy większą część pojawiających się dóbr inwestowali we własne szczęście, rodzinę i pałac, stając się ślepymi na potrzeby innych. Ludzie ciężko pracowali, jednak otrzymywali w zamian niewiele – zbyt mało by wieść  bezproblemowe życie, pozwolić sobie na chwilę wytchnienia.  Rodzina Kim, miała swoje zasady, każdy kto je łamał stawał się potencjalnym zagrożeniem dla prowizorycznego ładu i porządku. Dlatego też obecnie panujący król sceptycznie podchodził do swego następcy i jedynego syna.
Taehyung, był młodym mężczyznom, który od najmłodszych lat mocno kontrastował  postawą, zachowaniem ale i wyglądem ze swoimi poprzednikami. Dlatego też ojciec szybko przypiął mu łatkę nieudacznika. Opinię tą przejęła arystokracja, warto wspomnieć głównie by przypodobać się swemu władcy. Przytakiwali oni na każde jego słowo. Książę serce miał we właściwym miejscu ale jego dobroć, dziecięca ciekawość i idąca z nią naiwność, często wprowadzały go w kłopoty. Był człowiekiem lekkiego ducha, który większość z problemów rozwiązywał pokojowo z poszanowaniem drugiej strony. Królowi jednak zależało na tym by ten wykazywał się większą stanowczością i sprytem. ,,Jeśli się ciebie boją, znaczy, że robisz to dobrze” – powtarzał starszy Kim. Mimo różnic, jakie ich dzieliły Taehyung był w stanie wybaczyć  mu każdą  krzywdę, a przynajmniej nie pokazywał, jak mocno ranią  słowa ojca, gdy ten wytykał  jego niekompetencję. Osoby otaczające władcę, tak jak i on obserwowały każdy  ruch młodzieńca, zwracając szczególną uwagę na jego najmniejsze potknięcia.
Jak było wspomniane książę różnił się od swych poprzedników również wyglądem zewnętrznym. Mężczyźni z jego rodziny byli posiadaczami ostrych rysów twarzy, które sprawiały, iż wyglądali na nieustannie poirytowanych, złych na cały świat i każde stąpające po nim stworzenie. Nie było to też, aż tak dalekie od prawdy. Ciemnie włosy opadały na ich ramiona, plecy, a nawet  rozciągały się wzdłuż talii. Na starość, każdy z nich szczycił się długą brodą i gęstymi brwiami. Jak na królów przystało nosili oni najlepszej jakości materiały i kamienie szlachetne. Tradycyjny ubiór składał się z tuniki i sięgających ziemi, przewiewnych spodni na kształt dzwonów. Na ramiona zaś narzucano swego rodzaju cienki kardigan, często, że niemal przezroczysty. Wszystko to najczęściej występowało w kolorach głębokiej czerni ale również ognistej czerwieni bądź granatu. Choć strój ten był prosty i zaprojektowany tak, aby jego posiadacz nie odczuwał wysokiej temperatury, przyciągał on wzrok dzięki misternym zdobieniom wykonanych złotą nicią.
Taehyung odziedziczył urodę po swej matce. Chłopak o średnim wzroście i  smukłej sylwetce. Rysy jego twarzy choć szczególnie się wyróżniające były zdecydowanie łagodniejsze niż u innych mężczyzn rodziny Kim. Ze względu na częste przebywanie poza murami jego skóra smagana promieniami, stała się nieco ciemniejsza. Kontrastowały z nią  dłuższe, przygasłe blond włosy. Był on również posiadaczem dużych i bystrych oczu w kolorze gorzkiej czekolady, a które często przysłaniała nieco misternie ścięta grzywka. Gdy przechadzał się po zamku jego ubiór nie różnił się od tradycyjnego stroju władcy, jednak gdy tylko miał ku temu okazję czym prędzej zamieniał go na prostą koszulę i spodnie, tak podobnymi do tych noszonych przez większą część społeczeństwa. W nich też spędzał znaczną część dnia, błądząc po mieście, portach i gospodarstwach.
Książę choć nie dawał nikomu powodów do nienawiści, ludzie idący za przykładem głowy królewskiej, wykrzywiali twarz zdegustowani na samą jego myśl. Bywało, że przesadnie.
Zerkali na niego z obrzydzeniem, myśleli: ,,Cóż za okropny widok, jak można być takim nieudacznikiem?” – nie umieli oni patrzeć.
Wyłapywali słowa, które padały z jego ust, myśleli: ,,Jak można być tak głupim, tak niekompetentnym?” – nie umieli oni słuchać.
Przyglądali się jego poczynaniom, gestom, myśleli: ,,Jest szaleńcem, jak można dopuścić kogoś takiego do władzy?” – nie umieli go zrozumieć.
Jednak… tej nocy, tej pamiętnej nocy życie młodego księcia miało się zmienić. Jak co wieczór, siadał w oknie swego pokoju i obserwował, jak wachlarz rozciągających się pod zamkiem kremowych domów powoli tonie w ciemnościach, jak słońce ustępuje miejsce swemu bratu. Tej nocy, doszedł do wniosku, iż gwiazdy były wyjątkowo dobrze widoczne na nieboskłonie, granat, który je okalał jak nigdy bezdenny, a zimny blask księżyca jasny. Choć panowała cisza i spokój, ni szumu Morza w tle, jego skóra mrowiła, jak gdyby ciało wiedziało, że wydarzy się coś ekscytującego.
Młodzieniec poprawił na kolanach książkę, którą to kilka lat wcześniej czytywała mu matka przed snem. Lektura należała do wielu, które piętrzyły się na półkach pałacowej biblioteki. Chłopak marzył, że pewnego dnia sam wyruszy w podróż, pozna nieznane dotąd lądy, a może i magiczne istoty, które je zamieszkują.
Po przeczytaniu kilku kolejnych stron, zaczął odczuwać zmęczenie ale jednocześnie nie był senny. Wprost przeciwnie, jego zmysły wyostrzone, jak na alarm, że coś się zbliża. W ten powietrze przeciął niewyraźny szmer. Z początku cichy, przytłumiony z kolejnymi sekundami klarowniejszy.
- Cóż to…? - mruknął pod nosem rozglądając się gorączkowo po swej komnacie. Dźwięk umilkł gdy ten podniósł wzrok. Powrócił jednak po chwili i choć nie dochodził z jego pokoju był wyjątkowo wyraźny, nie przypominał jednak niczego, co do tej pory miał okazję słyszeć. Ostry przenikliwy, niczym ścierające się ze sobą miecze. Nie, to nie to… jak dźwięk rozbijającego się o posadzkę szkła… również nie to. Odbierał dech w piersi, nie był przerażający ale i nie przyjemny dla ucha.
Książę delikatnie osunął się z parapetu, odłożył książkę na łóżko i ostrożnie z gracją lisa zwrócił się w stronę drzwi. Choć nie dało się wskazać konkretnego źródła, z którego pochodził dźwięk, wiedział on doskonale, w którą stronę się kierować. Bezszelestnie, jak gdyby bał się, że go spłoszy, stawiał kroki, które ostatecznie zaprowadziły do już wspomnianej biblioteki. Zmarszczył brwi, gdyż momentalnie zapadła cisza.  Rozejrzał się, szukając kogoś, kto również może i wyłapał wcześniejszy hałas, jednak korytarze były opustoszałe. Długo jednak się nie zastanawiając, w obawie, że może przegapić swoją szansę na odkrycie skąd pochodzą te ‘’inne” odgłosy, wszedł do pomieszczenia.
Choć było ono przestronne, a regały pełne ksiąg i zwoi przysłaniały kolejne, wiedział, że nie jest sam. Delikatnie idąc wzdłuż ściany, zerkał między nie w poszukiwaniu czegoś bądź kogoś, nie był pewien. Gdy miał minąć ostatni z mebli i przejść do sekcji, w której trzymano ważne zwoje, w dużej części pamiątki rodzinne, stanął w bezruchu. Przed nim, odwrócony tyłem, pomiędzy rozrzuconymi zwitkami papieru nieznajomy odziany w szaty, w kolorze smoły, przerzucał przez ramię kolejne dokumenty.
,,Co powinienem zrobić? Zaatakować? Nie mam żadnej broni. Zaalarmować straż? Nie, nie usłyszą mnie. Gdzie oni są? Powinni pilnować wejścia” – książę bił się ze swoimi myślami, coraz bardziej w nich tonąc. Serce dudniło mu w piersi, oddech przyspieszał. Powoli zatracał się w panice. Jednak wziął wdech: jeden, drugi, a potem trzeci. Ponownie skupił się na złodzieju.
Im dłużej mu się przyglądał, tym bardziej ogarniało go przeczucie, że ma on do czynienia z czymś wyjątkowym, z czymś niespotykanym. Dostrzegał coraz więcej szczegółów. Ubranie, które w ciemnościach wyglądało na niechlujne, okazało się misternie wykonaną szatą, ciasno przylegającą do ciała. Jedynie kark, dłonie, i po części twarz pozostały nie zakryte. Jego ruchy spowolniły, znalazł to czego szukał. Powoli zmienił pozycję, tym samym stając się widoczniejszym dla młodzieńca. Jego skóra tliła się delikatnym blaskiem, mieniła się, jak gdyby obsypano ją skruszonym diamentem.
Taehyung wziął głęboki wdech, niestety zwrócił na siebie tym samym uwagę przybysza, który odwrócił się do niego pospiesznie, niczym wystraszone zwierzę. Brązowe oczy księcia wpatrywały się w czarne, puste oczodoły.  Ciężko było określić, czy to mężczyzna, czy kobieta, czy nawet człowiek.
Wszystko wydarzyło się nad wyraz szybko. W jednej chwili istota rzuciła się w kierunku chłopaka, odepchnęła go na ścianę i ruszyła w kierunku wyjścia. Poruszała się bezszelestnie, niemalże unosząc się nad ziemią. Nieco zdezorientowany książę, jednak prędko otrząsnął się z zaistniałej sytuacji.
Zaczął biec. Nie wie, co  go do tego pchnęło. Ni razu nie zawołał o pomoc, nie obrócił się za siebie, nie zastanawiał się w jakim kierunku podążać – po prostu wiedział. Tak samo, gdy po raz pierwszy usłyszał szmery w swoim pokoju. Instynkt podpowiadał mu, gdzie biec choć postać, co jakiś czas znikała mu z oczu. Dzięki przebywaniu poza zamkiem i aktywnemu spędzaniu czasu był na tyle wytrwały, aby dotrzymać mu kroku, jednak nie na tyle by dogonić. Książę nie głowił się, czemu nikt go nie zatrzymał, dlaczego miasto wydawało się wyludnione. Choć mimo późnej pory, zazwyczaj ktoś pozostawał na zewnątrz i pałętał się ulicami.
Z czasem minęli wszystkie budynki, wyszli poza miasto i wkroczyli w las. Podróż przez niego okazała się dłuższa. Taehyung, codziennie obserwował go ze swojej komnaty jednak nie wyglądał on na tak obszernego. Oświetlany wyłącznie blaskiem księżyca, jarzącego się nad jego głową, był w stanie dostrzec niewyraźne kształty drzew i krzaków. Jednak gdy dalej się w niego zagłębiał, coraz bardziej nikło jego przeczucie,  w którym kierunku powinien podążać. To jednak go nie zatrzymało, choć stał się powolny i niepewny, kroczył dalej przed siebie.
W końcu pogrążył się w ciemnościach. Co jakiś czas dotykał dłońmi swej twarzy, torsu i nóg, aby zaspokoić rosnącą panikę. ,,Jestem tutaj, istnieję” – powtarzał sobie. Nie zawrócił, nie przemknęło mu to nawet przez myśl.
Nie wie, jak długo szedł – czy minęła godzina, dwie, kiedy wzejdzie słońce. Coraz częściej jego ciało przeszywały dreszcze, temperatura zaczęła spadać. Dosłownie w przeciągu kilku sekund zmieniła się drastycznie. Do odgłosu jego głębokich oddechów, dołączyło szczebiotanie zębami. Odziane w cienkie buty stopy, zaczęły boleć, jak gdyby je podszczypywano ale jednocześnie, podłoże wydawało się miększe. Zapadało się i zgrzytało. Coś uderzyło go w twarz, malutkie igły wbiły się w jego policzki. Przesunął rękoma gałęzie drzewa i wytarł w ubranie swoje dłonie od pozostawionej na nich wilgoci. Przecisnął się przez szparę między iglakami i zamarł.
Taehyung znalazł się na powierzchni wolnej od roślinności. Panował półmrok, gruba warstwa śniegu przykryła ziemię. Piętrzył się on również na rosnących w około koronach iglastych drzew, ich konarach, gałązkach, od czasu do czasu, osuwając się na ziemię z głuchym dudnięciem, gdy te nie mogły go dłużej utrzymać. Z nieba choć ospale, rzadko padał biały puch. Wyglądało to zachwycająco.  Młodzieniec wędrował przez długi czas, widok ten  jednak dodał mu energii. Ekscytacja piętrzyła się pod jego skórą. Jeszcze nigdy nie widział śniegu. Żył w słonecznym mieście, więc doświadczenie czegoś takiego było niemożliwe. Wiedział jednak czym jest – z książek i opowieści żeglarzy.
Wielki sercowaty uśmiech zakwitł na jego twarzy. W oczach rozbłysły zawadiackie chochliki. Rzucił się na ziemię, przetoczył po niej, nabrał puchu w dłonie i zatopił w nim twarz, następnie włożył ust. Okazało się to doskonałym pomysłem, ponieważ zaczął on topnieć, tym samym gasząc jego pragnienie, a które dopiero zaczął odczuwać. Gdyby jego ojciec go teraz zobaczył na pewno zostałby zbesztany ale króla tam nie było. Mógł sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa, czystej i nieokrzesanej radości.
W końcu zdyszany, bardziej z przypływu emocji, niżeli zmęczenia, położył się na wznak. Mięśnie w jego policzkach zadrżały, uśmiech powoli malał, aż wreszcie znikł. Taehyung zerwał się na nogi i niespokojnie poruszając z miejsca na miejsce, wylewał z siebie potok słów.
- Gdzie jestem? To nie moje królestwo. W którą stronę powinienem się udać? Zawrócić? Na to za późno, może… może… lepiej ruszyć przed siebie. Tak, tak! W końcu… mój nieznajomy, też musi mieć dom? Skądś pochodzić, a to oznacza, całkiem możliwe, bardzo, bardzo możliwe, że w końcu natrafię na miasto, prawda? A co jeśli… a jeśli co…? – sam nie był pewien. Z jednej strony dalsza podróż mogła być niebezpieczna, z drugiej jednak tak wiele mogła zaoferować. Książę był ciekaw, och jak nigdy wcześniej, co kryje się za drzewami. Czy istot, jak pałacowy złodziej jest więcej? A może i istnieją inne, jeszcze bardziej niesamowite, dziwaczne, piękne.
Potarł podbródek i po chwili namysłu ruszył bardziej na wschód lecz jednak całkowicie nie zbaczając z poprzedniej drogi. Gdyby nie przemokłe ubranie, które teraz irytująco przyległo do jego ciała, wędrówka zapowiadałaby się przyjemniej. Nie mniej jednak, nie był wybredny i zamierzał korzystać z tego, co oferowało mu życie. Tym razem była to możliwość zaspokojenia odwiecznie piętrzonych się w jego sercu pragnień i marzeń. Kto, wie może i on zostanie bohaterem. Nie musi ratować damy w opałach, walczyć ze złem, po prostu chce przeżyć przygodę, jak nikt inny dotąd. Chce zostać zapamiętany.
1 note · View note
zonemelody3 · 2 years
Text
Kalkulator Wynagrodzeń 2020 Aktualne Ceny Brutto Netto - Kalkulator Płac - Wynagrodzenia - 17bankow.com
481. Nie umieją być one zawsze wyższe niż ustawowe odsetki maksymalne. Nie przekazując o autonomicznych wartościach gdy w Terminatorze 😉 Ale coraz powszechnie dołączamy do punktu, gdzie dzięki deep learning instytucji są w pas tworzyć wiele czynności znacznie ładnie a lekko niż my. Na masie znowelizowanej tarczy antykryzysowej (zwanej tarczą 2.0) świadczenie postojowe będzie ważna otrzymać nawet 3-krotnie. Ponowne przyznanie świadczenia postojowego będzie potrafiło stanąć nie wcześniej, niż w miesiącu następującym po miesiącu wypłaty oznaczania po raz pierwszy. Przybliżono mu, co zatem jest papież; Prostaczek był dodatkowo mocno zdziwiony niż wprzódy. Komendant wyjaśnił mu, że Anglicy przybyli, aby złupić opactwo w Górze, wypić wino jego stryja, i że dodatkowo zabrać pannę de Saint-Yves; że statek, na jakim Prostaczek zawinął do Bretanii, przybył jedynie po to, by się rozpatrzyć w wybrzeżach; że Anglicy podejmują nieprzyjacielskie kroki, nie wypowiedziawszy wojny królowi Francji, a że dziel jest w prawdopodobieństwie. Delegat istniał niesamowicie zły spośród tej akcje; pragnął bowiem, aby syn jego zaślubił pannę de Saint-Yves; syn tenże stanowił więcej głupszy i trudniejszy z ojca. Podano go aktualnymi samymi perswazjami, które wywarły dobry przychód na jego rozum, a żadnego na jego zmysły; ale nazajutrz, gdy planowałem pojechać do przyjemnej dziewczyny, by z nią dyskutować o około oryginalnym także jakby zwyczajowym, delegat poinformował mu ze surową radością, że młoda jest w klasztorze.
Trzeba się było znowu uciec do wpływu pięknej panny: im znacznie ciepła swą władzę, tymże szalenie go kochała. Ponieważ go pouczono, że owo ciało to styl więzienia, w którym ma się dziewczęta pod kluczem - rzecz iście straszliwa, nieznana u Huronów dodatkowo w Anglii - wpadł w taką wściekłość, w którą trafił patron jego Herkules, kiedy Euryt, król Echalii, nie mniej wielki od księdza de Saint-Yves, odmówił mu znanej córki Joli, nie mniej pięknej z siostry proboszcza. Muszą z was być zatem bardzo źli ludzie, skoro potrzebujecie między sobą tylu ostrożności! W takiej postaci potrzebujecie liczyć ze sobą orzeczenie wniosku w ostatniej sprawie. Są sytuacje, w których zwolnienie z decyzji ZUS pewno w zespole nie przybyć do głosu. Troje z odwołanych radnych zaskarżyło uchwałę do głosu. Prostaczek posiadał męską i odważną cnotę, wartą swego patrona Herkulesa, którego nazwiskiem go ochrzczono; miał ją rozwinąć w wszelkiej uroczystości, jak na ostre krzyki panny, bardziej dyskretnej w zalecie, przybiegł roztropny proboszcz wraz ze bezpośrednią gospodynią, starym ludziom bigotem oraz księdzem wikarym. Tysiączne krzyki rozlegały się ze globalnych ścian; uwaga i junactwo pognały Prostaczka ku miejscu, skąd pochodził hałas; złapał się tam w mało susach.
Ta reakcja uderzyła Prostaczka. Proboszcz silił się dowieść, iż każde pierwszeństwo należy się prawu graficznemu oraz że żeby nie układy zawarte między pracownikami, prawo krwie byłoby, zawsze niemal, naturalnym rozbojem. Och, skoro tak, w takim razie łamią prawo naturalne. Och, bracie - rzekła panna de Kerkabon do przeora - zupełnie nie zrobisz poddiakona spośród tegoż faceta! Drogi bracie - rzekła - nie dajmyż, by nasz bratanek planowałem być potępiony; Ojciec Święty widać mu wręczyć dyspensy i wtedy będzie mógł po chrześcijańsku zażywać szczęścia z punktem naszego ukochania. Po trzecie, uczynek nie powoduje w sobie znamion występku, o ile misja jest doskonała, i nie ma nic piękniejszego nad chęć oswobodzenia swego gościa. Poradził się delegata, który, wciąż będąc obrazy na młodą dla naszego synala, poradził zamknąć biedną miłą w klasztorze. Jeśli mi zechcecie wydrzeć pod pretekstem chrztu pannę wzór umowy do pobrania -Yves, uprzedzam, iż ją wciągnę i że się odechrzczę. W księdze, którą mi dałeś, nie widziałem nigdzie, aby toż stanowiło co złego ożenić się z panną, która posłużyła człowiekowi do chrztu.
Ani słowa o ostatnim nie tworzy w twojej pozycji, drogi stryju. Uważam z dowolnym dniem, że organizuje się tu mnóstwo rzeczy, jakich nie przeżywa w twojej książce, zaś nie uprawia się doskonale tego, co ona zapisuje: wyznaję, że mnie to zadziwia i gniewa. Panna de Kerkabon, przestraszona, jeszcze wysoce traciła możliwość oglądania bratanka poddiakonem i rzucała z bólem, iż diabeł zajrzał weń z okresu, kiedy go ochrzczono. To czynił się, aby podpalić klasztor, to osadzał się w tle, rażony myślą, iż spaliłby swą ukochaną. https://teksciarsko.pl/artykul/1725/przykladowy-plan-rozwoju-osobistego się wreszcie oddalił, proboszcz, jaki stanowił nie ale znacznie starym kolegą panny de Saint-Yves, a dodatkowo jej opiekunem, postanowił zabezpieczyć swą wybrankę z gustów tego ostrego zalotnika. To przeklinał stryja, ciotkę, całą Dolną Bretanię a prosty chrzest, to znów błogosławił więc suma, gdyż dzięki temu zapoznał swą ubóstwianą. 180 §.1 Ordynacji podatkowej, jako wyraz należy zrobić wszystko, co prawdopodobnie przysporzyć się do tłumaczenia sprawy, natomiast nie jest niezgodne z rozporządzeniem. Dokumenty PZ zwane są w zdrobnieniu jako „pezetki”. Efekt można podarować drogą elektroniczną przez Sieć Usług Komputerowych ZUS czy poprzez PUE ZUS za pośrednictwem strony rządowej, pocztą lub bezpośrednio w jednostce ZUS - do skrzynki na druki (bez stosunku z pracownikiem ZUS). Od 1 stycznia 2017 roku funkcjonuje podstawowa kwota godzinowa przy utrzymaniu na osi umowy działanie a karty o świadczenie usług.
1 note · View note
bitsevenpolski-blog · 5 years
Photo
Tumblr media
Król elektronicznego pieniądza emigruje/ Ethereum Classic, NEM, VeChain, Binance Coin, Tezos, Omisego, Zcash, Qtum
Bitseven.com - Miał na karku prokuraturę i nadzór finansowy. Teraz ten sam nadzór – wraz z ministerstwem i NBP – zaprasza go na konsultacje dotyczące nowej ustawy. Za późno. Zdławiona przez urzędników giełda kryptowalut przenosi się na Maltę. W granatowej marynarce w prążki, czerwonych spodniach, z aktówką w ręku, przedsiębiorca Sylwester Suszek oprowadza mnie po kongresowej części Złotej 44. To jeden z bardziej prestiżowych adresów w Warszawie. Na jednej z górnych kondygnacji Suszek ma tu obszerny apartament – za sąsiada ma piłkarza Roberta Lewandowskiego, a w windzie widuje celebrytkę Joannę Krupę. Apartament na Złotej to centrum przesiadkowe 31-letniego Suszka. Z rodzinnych Piekar Śląskich przylatuje zwykle do Warszawy swoim śmigłowcem, tu przesiada się w samolot do Dubaju, gdzie dogląda interesu. Ale lokalizacja w centrum stolicy ma też inne zalety. Do Ministerstwa Finansów i Komisji Nadzoru Bankowego można stąd dojść spacerem w kwadrans. A do obu instytucji Sylwester Suszek musi się ostatnio sporo nachodzić. Niewysoki, bezpośredni w kontakcie przedsiębiorca to król polskiego rynku kryptowalut. Cztery lata temu założył giełdę BitBay, na której można kupować i sprzedawać bitcoina, ethereum i inne cyfrowe pieniądze. BitBay to dziś druga pod względem wielkości giełda tego typu w Europie. I szósta na świecie. Przeszło dwie trzecie z 800 tys. klientów to obcokrajowcy. W grudniu, kiedy giełdowe wyceny kryptowalut, głównie bitcoina, osiągnęły apogeum, dobowe obroty BitBaya dochodziły do 1,5 mld zł. Biły pod tym względem dzienne obroty na GPW. Szkopuł w tym, że rosnące obroty przyciągnęły uwagę nadzoru rynku finansowego. W lutym KNF dopatrzyła się w działalności BitBaya i drugiej polskiej giełdy o nazwie Abucoins naruszenia przepisów. I nasłała na obydwie spółki prokuraturę. Efekt był taki, że zagraniczni inwestorzy przenieśli rachunki gdzie indziej, zaś polscy wytrzeszczyli oczy ze zdziwienia. Oto bowiem kilka miesięcy temu sąd uznał, że bitcoin i podobne mu waluty to nie środki finansowe, lecz prawa majątkowe. A skoro tak, to urzędnicy z resortu finansów na początku kwietnia zdecydowali, że w przypadku handlu bitcoinami należy płacić podatek od czynności cywilnoprawnych. W dużym skrócie – jeśli Jan Kowalski handluje bitcoinem za 10 tys. zł i codziennie przeprowadza na giełdzie sto transakcji za tę sumę, na których zyska łącznie tysiąc złotych, to musiałby zapłacić 9,9 tys. zł podatku. Wprowadzenie tego typu przepisów wymiotłoby tę branżę z kraju, a polskim inwestorom (jest ich przynajmniej 200-300 tys.) wybiłoby z głowy lokowanie pieniędzy w kryptowaluty. Zbulwersowani inwestorzy zjechali pod Ministerstwo Finansów, by przeprowadzić pokojowy protest. Ale urzędnicy resortu sami zmienili zdanie. Wiceminister od podatków Paweł Gruza przyznał, że gospodarka nie pierwszy raz w historii wyprzedziła legislację. Oświadczył, że resort nie rezygnuje z opodatkowania obrotu kryptowalutami, ale obowiązek odprowadzania podatku od każdej transakcji zostanie anulowany. Innymi słowy: formalnie obowiązek płacenia podatku od czynności cywilnoprawnych nadal istnieje, ale ministerstwo proponuje graczom, by się do niego nie stosowali. Do czasu uchwalenia racjonalnych przepisów podatkowych zyski z bitcoina będą opodatkowane podobnie jak dochody z innych inwestycji finansowych – 19-proc. podatkiem PIT. Ba, w ubiegłym tygodniu KNF, ta sama, która wcześniej wysłała na Suszka donos do prokuratury, zaprosiła go wraz z innymi specami od kryptowalut na konsultacje. Z pomocą ekspertów z NBP i Ministerstwa Finansów będą pracować nad usankcjonowaniem obrotu wirtualnymi walutami w Polsce. – To krok w dobrą stronę – komentuje Sylwester Suszek. Tyle że krok spóźniony. Zmiana frontu przez administrację finansową nie zatrzyma już jego biznesowej emigracji. Jeszcze w szkole średniej w Piekarach Śląskich dorabiał do kieszonkowego montowaniem komputerów z podzespołów dostępnych na giełdach. – Składałem to do kupy, instalowałem oprogramowanie i sprzedawałem. Zarabiałem na sztuce jakieś 500 zł. W sam raz na zakupy w szkolnym sklepiku – wspomina. Pierwszych większych pieniędzy dorobił się na laptopach. Dziś przenośne komputery to standard, ale kilkanaście lat temu były synonimem luksusu. Suszek, jeszcze niepełnoletni, przez firmę ojca zaczął importować podzespoły do montażu laptopów, a potem gotowe laptopy. – W krótkim czasie dorobiłem się 12 sklepów w największych miastach Polski. Z salonem na Nowym Świecie w Warszawie – chwali się dzisiaj. Z Galerii Laptopów, bo tak nazywała się jego sieć dystrybucyjna, żył jak król. Nowy mercedes, drogie hotele. Studia programistyczne na Politechnice Krakowskiej porzucił po semestrze na rzecz ekonomii i zarządzania. Po kilku latach rynek się zmienił. Gdy producenci sprzętu IT rozwiązali wreszcie problem chłodzenia procesorów w laptopach, ich ceny w kilka kwartałów stopniały o połowę. Suszek sprzedał swoją sieć przed załamaniem, ale został z niczym. A ściślej z niewielkim długiem. Wystawne życie pochłonęło wszystkie oszczędności, a do tego część sprzętu została rozkradziona przez pracowników. I pewnie Sylwester Suszek byłby dziś menedżerem w którejś z firm z branży IT, gdyby nie wizyta u jednego z rówieśników. – Zobaczyłem u niego w pokoju kilka komputerów spiętych w jeden układ. Dopiero po kilku tygodniach przyznał się, że to koparki do kopania bitcoinów – opowiada Suszek. Dziś są wspólnikami. Twórcy bitcoina do dziś pozostają anonimowi, ale branżowa plotka głosi, że projekt uniwersalnego, jawnego i przejrzystego systemu walutowego powstał w 2009 r. jako odpowiedź na kryzys finansowy. Przypomnijmy – usuwanie skutków załamania systemu finansowego wywołanego przez banki inwestycyjne, nad którymi instytucje nadzorcze nie potrafiły zapanować, kosztowało globalną gospodarkę 10-20 bilionów dolarów. – Grupa ludzi powiedziała wtedy „dość”. I stworzyła alternatywę dla dotychczasowego systemu, w którym centralną rolę odgrywają banki – mówi Suszek. Bitcoin to współczesny odpowiednik złota, które też kiedyś pełniło funkcję waluty. Nie ma jednego, naczelnego emitenta bitcoina w rodzaju banku centralnego, system jest rozproszony, każdy może kontrolować jego elementy, prześwietlając dowolną transakcję. A osoby dysponujące odpowiednio wydajnym sprzętem komputerowym mogą udostępniać go do skomplikowanych wyliczeń matematycznych i autoryzowania zawieranych transakcji (tak jak bank autoryzuje przelew od nadawcy do odbiorcy). W ramach gratyfikacji otrzymują nowo utworzone bitcoiny. Liczba bitcoinów jest ograniczona. W systemie docelowo ma funkcjonować równo 21 mln bitcoinów, a ostatni zostanie wykopany w czwartej dekadzie XXII wieku. System wymyślono tak, że im dalej w las, tym kopanie bitcoinów jest trudniejsze. Dziś, dziewięć lat po starcie systemu, wymaga to komputerów o potężnej mocy obliczeniowej, które zużywają ogromne ilości energii elektrycznej. Wszystkie razem wzięte kopalnie bitcoinów zużywają mniej więcej tyle prądu, co kraj wielkości Irlandii (albo jedna piąta Polski). Nic dziwnego, skoro zsumowana moc obliczeniowa tych urządzeń przewyższa moc serwerów Google’a przeszło sto razy... Dlatego najbardziej opłacalne kopalnie powstają w pobliżu źródeł taniej energii. Ot, choćby na Syberii, gdzie w oparciu o nieprzebrane złoża paliw kopalnych i rządowe dotacje prąd elektryczny jest wyjątkowo tani. Bitcoin nie bardzo nadaje się na walutę dla zwykłych konsumentów. W Polsce jest już wprawdzie sporo punktów, które akceptują płacenie cyfrowymi monetami, ale taka operacja zajmuje ok. 10 minut. Może być natomiast alternatywną formą lokowania kapitału i sposobem rozliczania transakcji w biznesie międzynarodowym. – Wysłanie miliona dolarów tradycyjnym przelewem bankowym trwa tydzień i kosztuje około 15 tys. zł. Wysłanie takiej sumy w bitcoinach trwa o wiele szybciej i kosztuje grosze – tłumaczy Sylwester Suszek. Jego firma ma dziś sporą kopalnię bitcoinów w Dubaju. Układ blisko 700 komputerów zasila tania energia elektryczna z farmy fotowoltaicznej. Suszek zaczynał jednak skromnie, od garażu w rodzinnym domu, w którym kilka lat temu poustawiał pecety z wydajnymi kartami graficznymi, zdolne do szybkiego przetwarzania dużych ilości danych. Początkowo produkowane w ten sposób bitcoiny nie miały większej wartości. Na giełdach kosztowały pół centa (dziś prawie 10 tys. dolarów), w dodatku był problem z ich upłynnianiem. Suszek prowadził wtedy spółkę zajmującą się pośrednictwem kredytowym. Doszedł do wniosku, że łączenie sprzedających kredyty banków z klientami to wygodny i bezpieczny interes. I postanowił zrobić podobny biznes w sieci – łącząc kupujących i sprzedających kryptowaluty. Tak cztery lata temu powstał BitBay. W ubiegłym roku miesięczne obroty na tej giełdzie dochodziły do 10 mld zł. Co przy prowizji na poziomie 0,02 proc. pozwala szacować przychody firmy na 20 mln zł. Od kiedy jednak w lutym KNF wciągnęła BitBay na tzw. listę ostrzeżeń, biznes zaczął się sypać. Banki obsługujące konta walutowe firmy wypowiedziały jej umowy. A to odcięło dostęp do platformy klientom z zagranicy. Urzędnicy KNF uznali, że skoro klienci BitBaya wpłacają przed zakupem kryptowalut depozyty na pokrycie transakcji, to spółka powinna mieć licencję na prowadzenie usług finansowych. Na wniosek Komisji prokuratura sprawdza teraz, czy prowadząc giełdę bez takiej licencji, Suszek nie popełnił przestępstwa. Zdławiona przez decyzje urzędników firma jest już jedną nogą poza Polską. Tydzień temu z wizytą u Sylwestra Suszka bawił Christian Cardona, minister gospodarki Malty. Dogrywali ostatnie szczegóły przenosin BitBaya na śródziemnomorską wyspę. – Przeniesienie takiej firmy to skomplikowany proces – mówi Suszek. – Jeśli wyemigrujemy, to już raczej do Polski BitBay nie wróci. Nie tylko polskie przepisy nie nadążają za gospodarką. Nawet prokurator generalny Nowego Jorku, któremu podlega Wall Street, wszczął niedawno postępowanie, które ma wyjaśnić, czy inwestowanie w kryptowaluty jest bezpieczne. Rynek wart prawie pół biliona dolarów (to wartość wszystkich kryptowalut) skutecznie wymyka się bowiem regulacjom pomyślanym dla tradycyjnego rynku finansowego. I przepisom w ogóle – niezależny od państwowych podmiotów obrót walutowy to zmora także dla służb policyjnych i specjalnych. Nie brakuje zarzutów, że to wymarzony system rozliczeń dla podziemnego światka. Niemniej coraz więcej krajów opracowuje prawodawstwo, które obrót kryptowalutami cywilizuje. Podatki dochodowe od handlu bitcoinem i innymi cyfrowymi pieniędzmi wprowadzają właśnie Niemcy i Rosja. A europejskie banki (w tym działający w Polsce Santander) wdrożyły własną kryptowalutę ripple, którą wykorzystują do wzajemnych operacji finansowych. Jednocześnie technologia blockchain,na której oparty jest bitcoin (w dużym skrócie i uproszczeniu chodzi o technologię rozproszonej bazy danych, służącej do rejestrowania różnego rodzaju zapisów księgowych), wychodzi poza sektor rozliczeń finansowych. Znajduje zastosowanie choćby w administracji publicznej – na przykład jako baza zapisów z ksiąg wieczystych. – Stoimy u progu rewolucji technologicznej, która za kilka, kilkanaście lat zmieni gospodarkę w podobny sposób jak dwie dekady temu upowszechnienie internetu – prognozuje Suszek.
BitSEVEN I : Giełda Handlowa, maksymalna dźwignia do 100x Handluj bitcoinami i innymi kryptowalutami z maksymalną dźwignią do 100x. Szybka realizacja, niskie opłaty dostępne tylko na BitSEVEN.
https://www.bitseven.com/pl
ICON, kryptowaluty, btc usd, eth usd, bch usd, btc, eth, xrp, bch, eos, xlm, ltc, usdt, trx, xmr, MIOTA, ada, trx, xmr, neo, dash, etc,portfel bitcoinów, zakup bitcoinów, koszt bitcoinów
0 notes
cdaflixonline · 4 years
Text
Toy Story 4
Zobaczcie najnowszy post z https://cda-flix.pl/cale-filmy-online/toy-story-4/
Toy Story 4
Gdzie oglądać cały film Toy Story 4 online?
Wielu obserwatorów uważało, że Woody, Buzz i gang nie mają dokąd pójść. Po tym, jak trzeci film z serii zobaczył dorosłego Andy’ego, który odwrócił swoich przyjaciół do bardzo pomysłowej dziewczynki o imieniu Bonnie. Wiele łez zostało przelanych, ponieważ zabawki zamknęły jeden rozdział ich życia, a Andy pojechał na studia. Natomiast Toy Story 4 zachwyciło wszystkich. Można powiedzieć, że krytyki praktycznie nie było.
Jednak Pixar jest ostatnio bardziej otwarty na sequele, ponieważ hity Dora i miasto złota i Iniemamocni 2 dowiodły, że miłość publiczności do znanych postaci pozostaje silna. Więc być może było nieuniknione, że pisarze Pixara znaleźli sposób na powrót do serii: z gąbką. Oglądaj też cały film Toy Story 4 online CDA. Można go zobaczyć z dubbingiem. Ozzywiście w jakości HD. Każdy znajdzie coś dla siebie. Z filmów animowanych osobiście polecam obejrzeć Król Lew 2019.
Nowa wyobraźnia właścicielki Bonnie inspiruje ją nie tylko do zabawy z istniejącymi zabawkami, ale także do tworzenia nowych. Kim ona jest, jest Forky, plastikowy kawałek naczynia obiadowego ozdobiony środkami do czyszczenia rur i wyrażony przez Tony’ego Hale’a. Jedynym problemem jest to, że Forky jest taki dziwny, nawet jeśli nie jest pewien, kim dokładnie jest. Z całą pewnością podkreśla, że nie jest zabawką, tak jak Buzz Lightyear upierał się, że jest prawdziwym kosmicznym strażnikiem. Tak więc inne zabawki muszą znaleźć sposób na powitanie niechętnego szpika w fałdzie, aby nie uciekł i nie sprawił kłopotów. Co, oczywiście, musi.
Powracający faworyci to Tom Hanks i Tim Allen
Obsada głosu w filmach Toy Story jest konsekwentna od 1995 roku. W której Tom Hanks jest kowbojskim liderem Woodym, Timem Allenem jako Buzzem, Johnem Ratzenbergerem jako sarkastycznym skarbonką Hammem, Wallace’em Shawnem jako nerwowym dinozaurem Rexem i Laurie Metcalf jako mamą Andy’ego. Pixar utrzymał nawet dziecięcego aktora Johna Morrisa jako Andy od oryginalnego Toy Story w 1995 r. Do trzeciego filmu w 2010 r. Jedynym poważnym przeróbką był Slinky Dog, pierwotnie wyrażony przez Jima Varneya. Po śmierci aktora w 2000 roku zastąpił go komik Blake Clark. Jak myślicie gdzie oglądać cały film Toy Story 4 online? Już Wam mówię! Oczywiście u nas w serwisie.
Jednak tym razem powrót ulubionych wraca w nowatorski sposób. Po obejrzeniu Toy Story 3, Annie Potts powraca jako Bo Peep, który był kochanką Woody’ego w pierwszych dwóch filmach. Prawdopodobnie najlepiej zapamiętana jako recepcjonistka z Pogromców Duchów. Najwyraźniej cieszy się chwałą, że nie należy do nikogo w szczególności, ponieważ wydaje się, że przewodniczy parkowi rozrywki. Powrócą także Tom Hanks i Tim Allen.
Gdzie oglądać cały film Toy Story 4 online CDA?
Disney zakończył swoją prezentację na CinemaCon, corocznych targach wystawienniczych prowadzonych obecnie w Las Vegas. Dając tłumowi właścicieli teatrów ekskluzywne spojrzenie na pierwsze 17 minut całego filmu Toy Story 4. Nowe nagrania pokazują, że Woody i załoga przystosowują się do życia pod nową własnością. Ostatnia część, Toy Story 3 zakończyła się, gdy wieloletni właściciel zabawki, Andy, przerzucił swoich ukochanych przyjaciół do Bonnie, zanim wyruszył na studia.
Film Toy Story 4 zaczyna się od zrozpaczonej Bonnie. Bohaterki, która nie chce zostawiać swoich zabawek, przygotowując się na orientację w przedszkolu. Jej zabawki są jej bliskimi powiernikami w domu, ale w szkole Bonnie ma problemy z nawiązywaniem nowych znajomości. Nie jest jej łatwiej, gdy po tym, jak jej nauczyciel zadeklaruje uczniom dekorowanie kubka, podchodzi do niego kolega z klasy i wyrywa wszystkie przedmioty ze stołu Bonnie. Nie szuka nowego kumpla.
Gdzie indziej w plecaku Bonnie, to Woody na ratunek. Wbrew lepszym życzeniom rodziców Bonnie, sympatyczny szeryf wkradł się do szkoły. Po to, aby upewnić się, że jego właściciel dostosowuje się do życia w klasie. Gdy nikt nie patrzy, Woody wskakuje do kosza na śmieci i rzuca niewykorzystane materiały na stanowisko pracy Bonnie. Bonnie nie wie, skąd pochodzą te materiały, ale używa ich – plastikowej łyżeczki, jasnoczerwonego środka do czyszczenia rur i wyzywających oczu – aby stworzyć własną przyjaciółkę.
0 notes
jourreson · 5 years
Text
Król zażądał kiedyś od mędrców na dworze:
– Robiony jest dla mnie piękny pierścień. Mam jeden z największych diamentów. Chcę w pierścieniu zachować ukryte przesłanie, które może mi pomóc w nagłej potrzebie. Musi być bardzo małe, by dało się je ukryć pod diamentem w pierścieniu.
Byli tam sami mędrcy, wielcy uczeni, potrafiący pisać olbrzymie traktaty. Ale podać przesłanie mające dwa lub trzy słowa, które mogłyby pomóc w chwili nagłej potrzeby … Myśleli, patrzyli w swe księgi, ale nic nie mogli znaleźć.
Król miał starego sługę, którego traktował niemal jak ojca, był bowiem też jego sługą. Matka króla wcześnie zmarła, sługa opiekował się nim, nie był więc to zwykły sługa. Król bardzo go szanował.
– Nie jestem mądry ani wykształcony, ale znam takie przesłanie, bo jest ono tylko jedno – rzekł starzec. – Ci ludzie nie mogą Ci go dać, może dać je tylko mistyk, ktoś, kto sam je urzeczywistnił. Przez całe moje długie życie w pałacu spotykałem różnych ludzi, a kiedyś spotkałem tu mistyka. On też był gościem twojego ojca, a mnie oddano na jego posługi. Gdy wyjeżdżał, w geście podziękowania za wszystkie moje usługi dał mi to przesłanie.
Sługa napisał je na małym kawałku papieru, złożył go i powiedział do króla:
– Nie czytaj go, zachowaj je ukryte w pierścieniu. Otwórz go tylko wtedy, gdy wszystko inne zawiedzie, gdy nie będzie już żadnego wyjścia.
Taki czas nadszedł wkrótce. Kraj został zaatakowany i król stracił swe królestwo. Uciekał konno, by ocalić życie, ścigali go jeźdźcy wroga. On był sam, a ich było wielu. Dojechał do miejsca, gdzie kończyły się wszystkie ścieżki …. urwisko i głęboka przepaść. Gdyby w nią wpadł, byłby to jego koniec. Nie mógł zawrócić, wróg był tuż za nim, słyszał dźwięk podków ich koni. Nie mógł jechać dalej … nie było żadnego innego sposobu…
Przypomniał sobie o pierścieniu. Otworzył go, wyjął papier. Było tam maleńkie przesłanie o wielkiej wartości, które brzmiało po prostu: „To też minie”. Wielka cisza nastała, gdy król przeczytał to zdanie. „To też minie”. I minęło.
Wszystko mija, nic w tym świecie nie trwa takie samo. Wrogowie ścigający go musieli widocznie zgubić drogę w lesie, pojechali gdzieś indziej, bo odgłosy kopyt stopniowo ucichły.
Król był ogromnie wdzięczny słudze i nieznanemu mistykowi. Te słowa sprawiły cud. Złożył papier, włożył go z powrotem do pierścienia, zebrał swe wojska i odzyskał królestwo. Gdy wjeżdżał do stolicy jako zwycięzca, było wielkie święto – wszystko w całym mieście, muzyka, tańce, a on był bardzo dumny z siebie.
Przy jego rydwanie szedł starzec, który rzekł:
– Teraz też jest to prawdą – spójrz na to przesłanie jeszcze raz.
– Co ty mówisz? – rzekł król. – Teraz jestem zwycięzcą, ludzie świętują. Nie jestem już w rozpaczy, w sytuacji bez wyjścia.
– Słuchaj, panie. Ten święty powiedział mi, że to przesłanie nie jest tylko na czas rozpaczy, ale też na czas przyjemności. Nie tylko na czas klęski, ale też na czas zwycięstwa, nie tylko wtedy, gdy jesteś ostatni, ale też wtedy, gdy jesteś pierwszy.
Król otworzył pierścień, przeczytał przesłanie: „To też minie”… nagle taki sam spokój, taka sama cisza, pośród tłumów, cieszących się, świętujących, tańczących … tylko teraz znikły duma i ego.
Wszystko przemija.
Król zaprosił starego sługę do rydwanu.
– Czy jest coś więcej? – zapytał go. – Wszystko przemija… Twoje przesłanie bardzo mi pomogło.
Starzec odpowiedział:
– Trzecie, co ten święty powiedział, to „Pamiętaj, wszystko przemija. Tylko ty trwasz; trwaj wiecznie jako świadek”.
Wszystko przemija, ale ty trwaj. Jesteś rzeczywistością; wszystko inne jest tylko snem. Są piękne sny i są koszmary… Nie ma znaczenia, czy to piękny sen czy koszmar, istotny jest ten, kto widzi te sny – on jest jedyną rzeczywistością.
Myślenie, że „jestem umysłem” – to brak uważności. Poznanie, że umysł jest tylko mechanizmem takim samym, jak ciało, że jest czymś oddzielnym… Noc przychodzi, poranek przychodzi – nie utożsamiasz się z nocą. Nie mówisz „jestem nocą”, czy „jestem dniem”. Noc przychodzi, poranek, dzień, znowu noc; koło kręci się stale, ale ty bądź uważny tego, że nie jesteś tymi zjawiskami. Tak samo jest z umysłem. Złość przychodzi, ale ty zapominasz – stajesz się złością. Chciwość przychodzi – zapominasz – stajesz się chciwością. Na tym polega brak uważności.
Uważność jest obserwowaniem, że umysł jest pełny chciwości, złości, nienawiści czy pożądania, ale ty tylko obserwujesz. Wtedy zaczynasz dostrzegać, jak narasta chciwość, jak staje się wielkim, ciemnym obłokiem, a potem znika – a ty pozostajesz nietknięty. Jak długo tak możesz trwać? Twoja złość jest chwilowa, chciwość i pożądanie też są chwilowe. Patrz tylko, a zdziwisz się – to przychodzi i odchodzi. Ty pozostajesz nietknięty, chłodny, spokojny.
Najbardziej podstawowa sprawa to pamiętanie, że kiedy jesteś w dobrym nastroju, w ekstazie, nie myśl, że tak już będzie stale. Żyj chwilą tak radośnie, jak to możliwe, wiedząc, że przyszła i odejdzie, jak wiatr wchodzący do twojego domu, z całym aromatem i świeżością – wychodzący zaraz drugimi drzwiami.
To najważniejsze. Myśląc o zatrzymaniu swych ekstatycznych chwil, już zacząłeś je niszczyć. Gdy przychodzą, bądź wdzięczny egzystencji. Gdy odchodzą, bądź wdzięczny. Bądź otwarty. Zdarzy się to wiele razy, nie oceniaj, nie wybieraj.
Owszem, będą chwile, gdy będziesz w niedoli. Co z tego? Są ludzie cierpiący, którzy nigdy nie zaznali nawet chwili ekstazy, a ty masz szczęście. Nawet w niedoli, pamiętaj, że nie będzie ona trwać wiecznie. Przeminie, nie daj się więc wytrącić jej z równowagi. Bądź odprężony. Jak dzień i noc, są chwile radości i chwile smutku; akceptuj je jako część dualizmu natury, ot, biegu życia.
Jesteś tylko obserwatorem; nie stajesz się szczęściem ani niedolą. Szczęście przychodzi i odchodzi, niedola przychodzi i odchodzi. Jedno trwa zawsze; obserwator, świadek. Stopniowo obserwator staje się coraz bardziej scentrowany. Dni i noce przychodzą … narodziny przychodzą i śmierci przychodzą … sukces nadejdzie, niepowodzenie nadejdzie. Gdy jesteś scentrowany w obserwatorze – gdy jest to jedyna rzeczywistość w tobie – wszystko jest zjawiskiem przemijającym.
Choć przez chwilę spróbuj poczuć to, co mówię: bądź tylko obserwatorem. Nie zatrzymuj żadnej chwili dlatego, że jest piękna, i nie odpychaj żadnej chwili ponieważ, jest pełna cierpienia. Przestań to robić. Przez całe żywoty to robisz. Jeszcze ci się to nie udało i nigdy nie uda się.
Jedynym sposobem jest wyjście poza to, pozostanie poza tym, znalezienie miejsca, z którego można obserwować wszystkie te zmieniające się zjawiska bez utożsamiania.
0 notes
inkoholiczka · 6 years
Quote
Święta, święta i po świętach – naczekaliśmy się troszkę my, netfliksowcy, na kolejny sezon serialu o panu Horsemanie, któremu do tej pory „co się polepszyło, to się popieprzyło”. W myśl tej zasady staczał się powoli, ale konsekwentnie po równi pochyłej, by wylądować w czwartym sezonie – chyba najbardziej skomplikowanym ze wszystkich do tej pory. Najpierw jednak rzućcie okiem na zwiastun, żebyśmy mieli przynajmniej lekkie podłoże pod rozmyślania o tym jaki jest koń. A jaki jest koń – każdy widzi. Przede wszystkim – mam już problem z samym zwiastunem. Oglądałam go właśnie przed chwilą drugi raz (zamieszczając tu link) i doszłam do wniosku, że jest trochę słabo zrobiony. Wydaje mi się znacznie ciekawszy teraz, kiedy znam kontekst zawartych w nim scen, niż kiedy widziałam go przed oglądaniem sezonu – a chyba nie tak powinien działać trailer. Powinno się chyba jednak wybrać do niego sceny najbardziej kozackie wysyłając zgłodniałym fanom przekaz – całość będzie jeszcze bardziej kozacka! Byłam bardzo ciekawa najnowszego sezonu, bo czwórka – a szczególnie historia szanownej mamusi naszego tytułowego konika – bardzo mi przypadła do gustu. Zachwyciła mnie idea wyposażenia bohaterów, co by nie mówić, kreskówki, w tak szeroko przedstawiony background psychiczno-przeszłościowo-rodzinny wyjaśniający większość ich motywów i zachowań. Lepszy niż w większości filmów mieniących się poważnymi. Ale – bajce wolno więcej, jak wiecie z mojego niedawnego wpisu. Jednakowoż – najnowszy sezon jednak raczej mnie rozczarował. Dlaczego? Z trzech powodów: Pierwszy – bardzo odstaje poziomem od poprzednich. Zwłaszcza pierwsze odcinki – po ich obejrzeniu miałam wrażenie, jakby ktoś tu komuś ostro przyciął budżet, scenarzysta zwichnął głowę, a reżyser akurat był na potężnym kacu i całą energię przekierowywał w niezaśnięcie. Widz też musiał całą energię przekierować w niezaśnięcie, bo one są zwyczajnie nudne. Brakuje im tego BoJackowego charakterystycznego polotu, tego absurdalnego dowcipu, tych dziwacznych zwrotów akcji (pojawiają się dopiero przy motywie nowego szefa Todda ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).  Przykład dla ogólnych dłużyzn – odcinek „Darmowy churro” z przedługą przemową Horsemana. To wszystko poznaliśmy już w czwartym sezonie, naprawdę nie ma potrzeby tokować widzowi nad uchem w kółko jednego i tego samego.  Jego wieloakapitowy monolog dałoby się zawrzeć w jednym zdaniu. Jedynie smakowita końcówka ratuje ten odcinek. Po drugie – nie lubię, jak w trakcie trepanuje się osobowości bohaterów i zastępuje innymi. Nie wiem, czy to zauważyliście, ale ja jestem wyczulona na tym punkcie niemiłosiernie i bardzo mi przeszkadza, gdy nagle bohaterowie zupełnie bez powodu zaczynają zachowywać się jakoś zupełnie inaczej niż do tej pory, zupełnie nie-po-swojemu. Najjaśniejszą była tu gwiazdą niewątpliwie Princess Carolyn, której stępiły się coś niecoś pazurki, ale i sam BoJack szczególnie na początku zachowywał się jak mdły cień samego siebie. Plusy z sytuacji – Diane chyba w końcu się ogarnęła, bo w poprzednim sezonie była nieznośna. Po trzecie – co za dużo to niezdrowo i gorycz też ma swoje granice. Niedawno tak pisałam o BoJacku: Wyobraźcie sobie, jakim serialem byłby BoJack, gdyby nie był animowany. Niesamowicie nieszczęśliwy koleś w głębokim kryzysie, który ma wszystko w życiu poza jego sensem. Czego się nie dotknie to spieprzy i na oczach widza osuwa się w coraz czarniejszą otchłań. Za najlepszego przyjaciela ma bezdomnego, którego nieustannie obraża. Jego agentka to sfrustrowana, równie nieszczęśliwa kobieta, która postawiła w życiu wszystko na jedną kartę i okazało się, że to wcale a wcale nie był król. Kobieta, którą miał szansę pokochać, właśnie wychodzi za jego najlepszego przyjaciela, a z owym „przyjacielem” łączy go jedynie zimna i nieskrępowana niczym nić zazdrości. Czy to byłby wesoły film? Nie odpowiadajcie. Gorycz refleksji, którą niesie ze sobą BoJacek rozcieńcza jedynie forma serialu i idące za nią charakterystyczne perki. Sam fakt, że kreskówki traktujemy z przymrużeniem oka, zmiana bohaterów w zwierzęta, kilka gagów, trochę nawiązań do popkultury… I już nieznośna lekkość bytu robi się bardziej znośna. No i ten sezon to była, cytując króla Foltesta, kropla, która przegięła pałę goryczy. Po prostu w pewnym momencie zaczęło się robić za ciężko. Tak statystycznie wręcz za ciężko – bo nawet jemu w końcu powinno się coś udać… Na szczęście pod koniec sezonu sytuacja nieco się odwróciła i nie został na języku posmak niedobrego syropku nieszczęścia. Sytuację ratuje znakomity odcinek Laseczki Peanutbuttera (te przejścia poomiędzy czasami! Dosko!) i nieco mniej znakomity, ale dość BoJackowy, że się tak wyrażę, Przewidziane zużycie (ten z aseksualnością aksolotla Yolandy i niewątpliwą seksualnością jej rodziny). Świetnym zabiegiem było też wejście do Philberta (serialu, w którym główną rolę grał Horseman) i połączenie go z BoJackową  rzeczywistością w rytm sypania się psychiki bohatera. Co by nie gadać. I tak czekam na kolejny sezon Bo ja mam wierne popkulturalne serduszko. A Wam jak się podobał najnowszy sezon? Źródła grafik: Librestock, 2
https://inkoholiczka.wordpress.com/2018/09/25/nowy-sezon-bojacka-czyli-gdzie-sie-podzial-tamten-horseman/
0 notes
Text
O wielkim faraonie i odwiecznej Zasadzie Maat
"Kiedy się mówi o okresie świetności starożytnego Egiptu, natychmiast przychodzi na myśl imię faraona Ramzesa II, zwanego też przez potomnych Wielkim. Jak się okazało po odkryciu jego zmumifikowanego ciała, władca ten był wielki nie tylko z nazwy. Wśród współczesnych mu Egipcjan, mających przeciętnie około 160 centymetrów wzrostu, ze swymi 183 centymetrami musiał wydawać się gigantem. Pobił także inny rekord. Zmarł, mając prawie 92 lata, a władzę sprawował ponad 60 lat. (...) Trudno byłoby wskazać w historii Egiptu osobę tak genialną jak Ramzes. W równej mierze był doskonałym strategiem wojennym jak budowniczym"[1]. Nic tedy dziwnego, że Christian Jacq, wybitny egiptolog francuski, właśnie tę postać uczynił bohaterem swojej pierwszej powieści historycznej, powieści, na którą składa się aż pięć całkiem pokaźnych tomów. Pierwszy tom, "Syn światłości", w niezwykle zajmujący sposób opowiada o życiu Ramzesa w cieniu jego ojca, Setiego. Poznajemy go jako czternastoletniego młodzieńca, który nie ma zbyt pięknych widoków na przyszłość - oficjalnym następcą tronu jest jego brat Szenar, on sam zaś przygotowuje się do zawodu skryby. Mimo to faraon poddaje go kolejnym próbom i wprowadza powoli w arkana władzy, niczego jednak nie obiecując ani nie wyjaśniając. Oczywiście wszyscy wiemy, że Ramzes zostanie w końcu faraonem, jednak jak do tego dojdzie, jakie konflikty sumienia będzie przeżywał, w kim się zakocha, jakie zasadzki zgotowane przez starszego brata będzie musiał ominąć - o tym musicie już przeczytać sami. Przy okazji poznacie też przyjaciół młodego Ramzesa - Ameniego, przyszłego sekretarza i "noszącego sandały", zaklinacza węży Setau, Mojżesza, który stanie się przywódcą Hebrajczyków, oraz Aszę, przyszłego dyplomatę i ministra spraw zagranicznych. Wszyscy oni będą towarzyszyć Ramzesowi przez kolejne tomy powieści. Drugi tom, "Świątynia milionów lat", opowiada o początkach panowania Ramzesa, o jego miłości do pierwszej żony, Nefertari, o magii będącej udziałem Królewskich Małżonków oraz o zdradzie i knowaniach starszego brata, Szenara. ebook chomikuj "Bitwa pod Kadesz", trzeci tom cyklu, jest równie ważna, jak ważna było owo wydarzenie. Niemal cała książka podporządkowana jest zbliżającej się wojnie z krajem Cheta. Uwieńczeniem jest sama bitwa pod Kadesz, niezmiernie dokładnie i rzetelnie opisana. Albowiem informacje o tym wydarzeniu dotrwały aż do naszych czasów. I to zarówno w wersji egipskiej, jak i wersji hetyckiej. "[Ramzes] postanowił upamiętnić go utworem swego nadwornego pisarza Pentaura. Następnie polecił odtworzyć poemat wraz z ilustracjami na ścianach wielkich świątyń w całym Egipcie: w Karnaku, Luksorze, Abu Simbel, Abydos i w swojej świątyni grobowej Ramesseum, gdzie można go oglądać i »czytać« do dnia dzisiejszego"[2]. Nie chcę zdradzać szczegółów bitwy, bo jakkolwiek jest ona znana z innych źródeł, to jednak nie każdy chciałby poznać jej przebieg już teraz. Jednak podkreślić pragnę, że była to jedna z najbardziej niezwykłych bitew w historii ludzkości i fantazja autora ma tutaj niewielkie pole do popisu. Taki opis podają źródła historyczne. Tom czwarty, "Wielka pani Abu Simbel", to z kolei opowieść o niekończącej się miłości Ramzesa do Wielkiej Małżonki Królewskiej Nefertari, której symbolem stają się dwie świątynie wzniesione w Abu Simbel. Jest to również opowieść o trudnej sztuce budowania pokoju między odwiecznymi wrogami, a także o wyjściu Izraelitów z Egiptu. W tym miejscu należy się autorowi nieco krytyki. Jakkolwiek sam fakt wyjścia opisany jest dość wiernie (niewątpliwie autor Biblię czytał), to jednak muszę zwrócić uwagę na pewne aspekty, które przemilczał, a które są niezmiernie dla tej historii ważne. Co było przyczyną wyjścia? Kaprys Boga? Niepokój Mojżesza? Nie! "Izraelici narzekali na swoją ciężką pracę i jęczeli, a narzekanie na ciężką pracę dochodziło do Boga. I wysłuchał Bóg ich jęku, pamiętał bowiem o swoim przymierzu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. Spojrzał Bóg na Izraelitów i ulitował się nad nimi" (Wj 2,23-25)[3]. A jak przedstawił to Christian Jacq? Przez wszystkie cztery tomy jesteśmy umacniani w przekonaniu, że Izraelitom dobrze się żyje na egipskiej ziemi, są szanowani, dobrze opłacani, a przede wszystkim wolni. Jak zatem rozumieć słowa z Biblii: "Faraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: »Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu«"(Wj 1,22)? Dlaczego autor książki nie wspomina o tym, że "Egipcjanie bezwzględnie zmuszali synów Izraela do ciężkich prac" (Wj 1, 13)? Tym bardziej, że "wiele tekstów egipskich wspomina o ciężkich robotach wykonywanych przez obcokrajowców"[4]? Powiem wam, dlaczego. Otóż faraon nie byłby wtedy owym kryształowo czystym władcą, rzecznikiem sprawiedliwości, szanującym odwieczną Zasadę Maat! Złota Zasada Maat jest w pięcioksięgu wszechobecna. Tak o niej pisze autor: "Egipt był jednocześnie silny i słaby. Silny, bo przetrwała w nim Zasada Maat, nienaruszona, mimo ludzkich ułomności. Słaby, bo świat zmieniał się i coraz więcej miejsca zajmowała w nim tyrania, chciwość i egoizm. Faraoni z pewnością ostatni bronili panowania bogini Maat, będącej uosobieniem Powszechnej Zasady sprawiedliwości i miłości. Wiedzieli bowiem, że bez Maat świat zmieni się w pole bitwy, gdzie barbarzyńcy, używając coraz straszliwszej broni, będą staczali walki, aby zwiększyć swoje przywileje i zniszczyć wszelkie więzy z bogami. Wprowadzić Maat w miejsce nieładu, przemocy, niesprawiedliwości, kłamstwa i nienawiści stało się zadaniem faraona, który wypełniał je, korzystając z życzliwości niewidzialnych mocy"[5]. Takiego faraona przedstawia Christian Jacq na kartach swojej książki. W takim Egipcie żyją Hebrajczycy. Kim zatem w tej rzeczywistości może być Mojżesz? Jedynie niespokojnym duchem, fanatykiem religijnym, który w jakiś niepojęty sposób potrafił zawładnąć duszami swoich rodaków i pociągnąć ku własnej idei. W tym wszystkim zdumiewa mnie fakt, że autor, który tak bardzo dba o realia historyczne, który we wszystkim opiera się na tekstach z piramid, papirusach, najnowszych odkryciach, słowem - przekazuje na kartach książki olbrzymią ilość wiedzy, ilość wręcz niespotykaną wśród innych powieści tego gatunku, jeśli chodzi o Biblię - boleśnie nagina przedstawioną w niej rzeczywistość do własnych potrzeb. Nie traktuje jej jako źródła historycznego. Dlaczego? Zdumiewa ten fakt podwójnie, gdyż autor nie musiał umieszczać w książce postaci Mojżesza! Oto cytat z "Pocztu faraonów" Bogusława Kwiatkowskiego: "W historii powszechnej imię faraona Merneptaha[6] najczęściej kojarzy się z wyjściem Izraelitów z Egiptu. Biblijna Księga Wyjścia podaje szczegóły tego wydarzenia (...). Sam pobyt Izraelitów w Egipcie i ich ucisk nie może ulegać wątpliwości, gdyż fakty te zachowała żywa pamięć Izraela. Wydarzenie to stało się głównym tematem kultu religijnego Izraelitów. Osobną kwestią jest jego historyczny przebieg"[7]. Jak dalej pisze autor, nie wiadomo dokładnie, który z faraonów uciskał lud izraelski, ale głównym kandydatem jest Ramzes II. Jak wspomina Biblia, Izraelici pracowali przy budowie jego dwóch miast, Pitom i Ramses. "Wyraźne napomknienie w Księdze Wyjścia, że faraon ciemiężyciel panował długo, możemy odnieść do ojca Merneptaha, Ramzesa II, który rządził państwem poprzez kilkadziesiąt lat, był przy tym władcą silnym, a Egipt pod jego rządami osiągnął szczyt potęgi. Należy wątpić, czy Izraelici zdołaliby się wyzwolić za jego życia. W słowach: »Po niemałym czasie umarł król egipski« (Księga Wyjścia 2,23), ukryta jest sugestia, że Mojżesz wrócił z wygnania do Egiptu po śmierci króla, który panował nie rok i nie dwa, ale o wiele dłużej"[8], a zatem dopiero za rządów następcy Ramzesa II. Dlaczego więc Christian Jacq umieścił postać Mojżesza i wyjście Hebrajczyków z Egiptu w swojej powieści? Pozostanie to dla mnie tajemnicą na wieki... Jest jeszcze jedna bolesna sprawa dotycząca osoby Mojżesza. Przedstawiony nieprzekonująco, jako fanatyk religijny, wydaje się nawet być szarlatanem. Plagi, które zsyła Bóg Izraelitów na Egipt, tak naprawdę nie są żadnymi plagami, są to zwykłe sztuczki, których Mojżesz nauczył się w młodości lub też przewidziane przez niego zjawiska naturalne, dotykające tylko niewielki obszar Egiptu, w najmniejszym stopniu niebudzące obaw faraona. W Biblii zaś czytamy zupełnie co innego. Początkowo Mojżesz czynił znaki. "Lecz to samo uczynili czarownicy egipscy dzięki swej wiedzy tajemnej. Pozostało więc uparte serce faraona, i nie usłuchał ich, jak to Pan zapowiedział" (Wj 7,22). Jednak po kilku plagach magowie nie potrafili już sprostać zadaniu. "Wówczas rzekli czarownicy do faraona: »Palec to Boży«, ale serce faraona pozostało uparte i nie usłuchał ich, co też Pan zapowiedział" (Wj 8, 15). W końcu Pan zesłał na Egipt ostatnią plagę, śmierć pierworodnych. Zapytacie może, jak przedstawił ją Christian Jacq? Nie było żadnej plagi. Nie chcę zdradzać szczegółów, powiem tylko, że magia Nefertari zwyciężyła. Czyż nie wydaje się to nieco tendencyjne? Czy autor nie zdawał sobie sprawy z tego, że rani uczucia religijne świata judeochrześcijańskiego? Jedyne, co - muszę przyznać - podobało mi się w tej historii Wyjścia, to opis ucieczki Izraelitów - autor wykorzystał tutaj najnowsze teorie mówiące o Morzu Trzcin. Zostawmy jednak Mojżesza na uboczu i przejdźmy do tomu piątego, "Pod akacją Zachodu". Jest to okres od śmierci Nefertari aż do końca życia władcy, a więc najdłuższy, dłuższy nawet niż pozostałe cztery tomy razem wzięte. Właściwie niewiele tutaj akcji, sztuką teraz jest już przede wszystkim utrzymanie pokoju z krajem Cheta. Wątki są nieskomplikowane i szybko się rozwiązują, nie mają większego wpływu na całość, postacie są słabo zarysowane. Odnosi się wrażenie, że autor znudził się już swoją powieścią, ale uznał, wypada ją doprowadzić do końca, czyli do śmierci Ramzesa II. Pięcioksiąg o Ramzesie Wielkim bez wątpienia jest pozycją wartościową. Autor jest uznanym egiptologiem i wiedzą swoją dzieli się z czytelnikiem nad wyraz chętnie. Dbałość o realia historyczne jest wręcz godna podziwu. O kobietach ponoć mawia się, że są albo piękne, albo wierne. Niestety, bywa też tak z książkami, a może raczej z ich twórcami. Zapewne niewiele się pomylę, jeśli powiem, że Christian Jacq jest największym pisarzem wśród egiptologów. Ale wciąż pozostaje przede wszystkim egiptologiem. Jego język jest prosty, postacie nieskomplikowane, akcja przewidywalna. Wszystko jest albo białe, albo czarne. Faraon to człowiek bez skazy, uosobienie miłości i sprawiedliwości, odwiecznej Zasady Maat, ze wszystkich prób wychodzi zwycięsko - jeśli nie sam, to przychodzą mu z pomocą zwierzęta, żywioły, bogowie. Ci w opozycji - są zawsze i całkowicie źli, i zawsze przegrywają. "Ramzes" jest zdecydowanie najlepszą powieścią tego autora, niemniej jednak i bohaterowie, i akcja pozostawiają wiele do życzenia, zwłaszcza w ostatnich dwóch tomach. Charakterystyczną cechą tego autora jest jego fascynacja magią. Opisy obrzędów są niesamowite (również w innych jego książkach, na których czele stoi cykl "Tajemnice Ozyrysa"). Treść ich autor czerpie m.in. z tekstów z piramid i starożytnych papirusów. Jednak co innego opis czarów, a co innego ich skuteczność. W tym aspekcie książki Christiana Jacqa stają się książkami z pogranicza fantasy i "Ramzes" nie jest pod tym względem wyjątkiem. Czytelnik odnosi wrażenie, że faraon nie jest genialnym władcą, lecz osobą obdarzoną boskimi mocami, a Egipt nie tylko dobrobyt, ale wręcz całe swoje istnienie zawdzięcza jedynie magii Królewskich Małżonków i poprawnie odprawianym obrzędom. Skoro jesteśmy już przy wierze i obrzędach - warto podkreślić, że poprzez panteon bóstw Egiptu przebija się idea jedynego Boga. I bynajmniej nie w takiej postaci, w jakiej próbował wcielić ją w życie faraon Echnaton. Amon jest tym, który jest i którego nie ma. Bogowie są niejako wcieleniem jedynego Boga. Niby mamy bogów i boginie, ale jednak Bóg jest jeden. Muszę przyznać, że było to dla mnie zaskoczeniem. Po krótkich poszukiwaniach okazało się jednak, że Christian Jacq nie jest odosobniony w swoich poglądach. Przytoczę w tym miejscu słowa Léona Denisa, jednego z najpotężniejszych filarów spirytyzmu z przełomu XIX i XX wieku: "Odczytując papirusy znajdowane w grobowcach, oraz napisy na stelach, można było odtworzyć historię Egiptu i jednocześnie starożytną doktrynę Słowa-Światła, bóstwa o troistej naturze, to jest inteligencji, siły i materii, więc ducha, duszy i ciała (...). Dusza Egiptu, tajemnica jego żywotności, jego roli w historii, to doktryna okultystyczna kapłanów, utajona w misteriach Izydy i Ozyrysa, a studiowana w głębinach świątyń przez wtajemniczonych wszelkiego stanu i ze wszystkich krajów. (...) Dziwaczni bogowie o głowach ptaków, czworonogów lub węży byli symbolami innych stron życia w jego rozlicznych przejawach. Ozyrys, bóg słoneczny i Izys, wielka przyroda, czczeni byli wszędzie, lecz ponad niemi był Bóg bez imienia, o którym odzywano się z trwogą i głosem przyciszonym"[9]. Dziwne to może, ale po przeczytaniu "Ramzesa" zrozumiecie, w czym rzecz. Czy książka mi się podobała? I tak, i nie. Na pewno nie żałuję czasu poświęconego na jej przeczytanie. Wiele się z niej dowiedziałam, sprawiła, że sięgnęłam po inne źródła traktujące o starożytnym Egipcie. Pierwsze trzy tomy dały mi ponadto wiele satysfakcji, oceniłabym je zdecydowanie jako ponadprzeciętne na tle innych książek tego autora. Czwarty tom dostarczył mi uczuć mieszanych. Jestem chrześcijanką i takie przedstawienie Wyjścia Izraelitów rani moje uczucia religijne. Jednak na pytanie, czy odradzam czytanie, powiem - nie! w żadnym razie! Nawet sceptyk uzna, że historia Mojżesza jest tutaj szyta grubymi nićmi. Tom piąty zwyczajnie mnie znudził. Mimo to uważam, że warto przeczytać całość. Nie sądzę, aby była to książka, do której się wraca, ale chociaż raz w życiu sięgnąć po nią warto. Być może stanie się dla was punktem wyjścia do zgłębiania tajemnic starożytnego Egiptu. Polecam. --- [1] Bogusław Kwiatkowski, "Poczet Faraonów", wyd. Iskry 2002, s. 437. [2] Tamże, s. 447. [3] Wszystkie cytaty biblijne przytoczone przeze mnie pochodzą z Biblii Tysiąclecia. [4] Bogusław Kwiatkowski, op. cit., s. 469. [5] Christian Jacq, "Ramzes. Pod akacją Zachodu", tłum. Maria Boryska, wyd. Zysk i S-ka, 2000, s. 35. [6] Różne źródła podają nieco odmienne brzmienia imion - np. Merenptah Christiana Jacqa to Merneptah Bogusława Kwiatkowskiego. Również niektóre inne imiona w powieści zostały nieco zmienione lub skrócone, np. Cha (Chaemuaset), Izet (Isetnofret I), wielki kapłan Amona Nebu (Nebwenef), królowa hetycka Putuhepa (Paduchepa), [7] Bogusław Kwiatkowski, op. cit., s. 469. [8] Tamże, s. 473. [9] Léon Denis, "Życie po śmierci! Wykład nauki duchów", tłum. Janina Kreczyńska, wyd. Mitel, 1991, s. 45-47.
0 notes
faketalesblog-blog · 6 years
Text
08.10.2014
Żabcia.
6.30
Budzik drze się niemiłosiernie. Otwieram oczy i w głowie przeklinam kolejny dzień, który swoimi łapskami bezczelnie wyciąga mnie z łóżka. Ona leży obok. Już się budzi, już się kręci. Nuci głupie melodyjki i jest taka szczęśliwa. Szczęśliwa, bo nowy dzień, bo słońce, bo motyl, bo kurwa nie wiem co. Robi mi się niedobrze. Ciężko wzdycham i zamykam oczy jeszcze na chwilę. Wyobrażam sobie, że jestem na ogromnej pustej łące. Wiecie, takiej z reklam o Bogu, ale Boga tam nie ma i nie będzie, bo pewnie jest zajęty swoimi biznesami. Nie przeszkadza mi to. Jest za to pies wielki, czarny i kudłaty. To mój przyjaciel i kompan podróży, która toczy się tylko w mojej głowie. Ona już się krząta, już biega, szuka fatałaszków i innych kobiecych gadżetów. Do cholery ciężkiej, gdzie ty się spieszysz kobieto. Przecież i tak nic nie robisz całymi dniami tylko gotujesz, sprzątasz i stroisz się na spotkania z przyjaciółkami. Poranna kawka, popołudniowa herbatka, podwieczorki, spacerki, kluby książkowe, kluby szydełkowania – te pizdy zawsze znajdą okazje, aby spotkać, się przyjść tu i szczebiotać, jak grube, kolorowe kury na grzędzie, bo do wdzięcznych ptaszyn im daleko.
Podnoszę się z łóżka, za które zapłaciłem 5 tysięcy. 5 pieprzowych patoli bo miałem być zdrowszy, bardziej wypoczęty i piękniejszy, ale wiecie co? Gówno prawda, bo jeśli Ci w życiu źle to nawet łóżko za 5 tysiaków nie pomaga. Prysznic daje ukojenie na kilka chwil, zmywa parszywość poprzedniej nocy w jakimś mało znaczącym stopniu. Wychodzę z łazienki, a w sypialni już czeka idealnie wyprasowana koszula i najlepszy garnitur. I tak codziennie od 10 lat. Czasem mam wrażenie, że ta kobieta chce mnie upośledzić w najprostszych czynnościach tylko po to, aby mieć pewność, że któregoś dnia jej nie zostawię. Sam nie mam tej pewności. Przez zęby cedzę „dziękuje kochanie, nie musiałaś”. Od razu otrzymuję śpiewające „dla Ciebie wszystko żabciu”, a ja wcale nie jestem pieprzona „żabcią”, ani „misiem”, ani „robaczkiem”. Schodząc na dół, już czuję zapach bekonu, jajek i tostów. Dziś czwartek wiec bekon jajka i tosty czekają na stole krzycząc: „witaj Stary, nie widzieliśmy się cały tydzień”. I tak w każdy czwartek. Od 10 lat.
Ona coś do mnie mówi. Nie słucham, czytam bezczelnie gazetę, bez zainteresowania co chwile potakując głową. Gówno mnie obchodzi co Ona bredzi. Konflikt między Koreą Północną a Południową jest coraz ostrzejszy, w kraju źle się dzieje a Ona mi ćwierka na temat bluzeczek, staniczków i innych sukieneczek. Gówno mnie to obchodzi. Kończę ostatnie kęsy tosta, dopijam kawę i wychodzę. Już prawie uciekłem, już prawie przekroczyłem próg, ale za moimi plecami usłyszałem „żabciu, nie zapomniałeś o czymś?” Ech.. odwracam się i całuję ją w policzek, obrzucam ostatnim spojrzeniem i wychodzę. Czy Ona ma świadomość, jak komicznie wygląda w tych różowych kapciach z pomponami, w tym różowym, jedwabnych szlafroczku wykończonym piórkami? Gdzie ja popełniłem błąd, czego nie udało mi się przewidzieć i jak doprowadziłem do tego momentu w moim życiu, w którym najlepszą opcją wydaje mi się strzelenie sobie w łeb. Do cholery, nie wytrzymuje już w tym domu.
Wsiadam do samochodu, włączam radio, a tam samo komercyjne gówno. Gdzie się podziała dobra muzyka albo chociaż coś nieco lepszego niż Bieber? Dalszą podróż spędzam w ciszy wspominając jak się poznaliśmy, jak się zaczął ten cały cyrk. Pamiętam bardzo dokładnie to ciepłe sierpniowe powietrze. Razem z bratem wybraliśmy się na zabawę nad jeziorem. Wtedy od razu Ją zobaczyłem, z tą całą jej niewinnością i naiwnością. Duże sarnie oczy i blond włosy zawróciły mi w głowie w jednej chwili. Stała sama, nikt nie odważył się do niej podejść, prócz mnie. Byłem wtedy odważny i zuchwały, a takie cnotki były moim ulubionym typem dziewczyny. Byłem pewny, że po pierwszym tańcu najdzie ją ochota na następny, a po następnym, na spacer, a w trakcie spaceru skosztuję odrobiny tej niewinności. I tak też się stało z małym wyjątkiem.
Spacerowaliśmy długo nad brzegiem jeziora, w oddali słychać było gwar i muzykę, a kolorowe lampiony świeciły jak małe, leśne wróżki, o ile one w ogóle świecą. I kiedy już miałem ją pocałować, Ona wymknęła się z mojego objęcia i uciekła. Byłem wtedy tak zaskoczony, ale w jakiś sposób zaimponowało mi jej zachowanie. Nie była taka jak wszystkie dziewczyny które znałem. One nie były dla mnie wyzwaniem, a dobranie się do ich majtek było kwestią paru wyświechtanych komplementów. Ale Ona była inna i chyba wtedy to mnie w niej urzekło, niewinność i niedostępność. Nie wiedziałem wtedy, że przerodzi się to w dewocje i monotonie, która doprowadzi mnie do szaleństwa.
Wszystkie plany i ogromne marzenia szlag trafił. Mieliśmy być szaleni, wiecznie młodzi, pełni pasji i chęci do życia. Mieliśmy podróżować i rozwijać swoje talenty. Ja miałem być ogromnej sławy naukowcem w dziedzinie fizyki nuklearnej, a Ona miała robić karierę jako gwiazda filmowa. Skończyło się na kilku epizodach w lokalnej telewizji, a ja wylądowałem na uniwerku jako wykładowca. Pracy też nie lubiłem. Pewnie dlatego, że nie udało mi się dostać wymarzonej posady, która odebrał mi kolega ze studiów. Pieprzony goguś, który swoja wyszczekaną morda ukradł mi moje miejsce, a ja wylądowałem tam, gdzie wylądowałem. Na początku miała być to praca na chwile, póki nie znajdę czegoś lepszego. I tak zostałem tu 9 lat. Codziennie patrzę na młodzież, która miała być nadzieją tego kraju i co mam przed oczami? Bandę debili, którzy uważają, że zwojują świat swoją przebojowością i błyskotliwością, a w rzeczywistości nie różnią się niczym od faceta, który, biega nago po ulicy, wygłaszając proroctwa kolejnego Boga. Bezmyślne twory kultury masowej. Marionetki w rękach rządu, a może i nawet pieprzonych iluminatów. Wszystko jest możliwe w tym posranym kraju.
Wysiadam z samochodu i kieruje się bezpośrednio do auli, gdzie mam poprowadzić wykład. Korytarze uniwersytetu są pełne młodych tętniących życiem ciał. Można wręcz poczuć te wibracje w powietrzu. Tez kiedyś to miałem, a teraz jedyne wibracje, które czuje to te gdy siadam na fotelu z funkcja masażu z MANGO. Nowy zakup mojej żonki. Nie mamy zbyt wielu dziewczyn na naszym wydziale, ale muszę powiedzieć, że niektóre z nich są całkiem-całkiem. Cizie jak malowane, które za dobra ocenę chętnie by poszły na tyły wydziału pomigdalić się z wykładowcą w kanciapie woźnego. A mi nawet tego się nie chciało. Marazm, w którym byłem zmuszał mnie jedynie do podstawowych czynności życiowych takich, jak jedzenie, spanie i sranie.
Czekałem aż studenci zapełnią aule, żebym mógł rozpocząć wykład. Czasami to jedyne, co sprawiało mi odrobinę przyjemności, ale dziś nie widziałem żadnych rozumnych oczu na sali. Czy ja mówię po chińsku, do cholery, czy po niemiecku? Piszę kolejne wzory, tłumaczę, pytam czy rozumieją i co? Nic. Pustka, zero, null. Podobno młodzież teraz jest bardziej bystra i rozumie więcej, ale patrząc na te matołki, śmieję się do siebie, zdając sobie sprawę z beznadziejności sytuacji, w której się znalazłem. Bez entuzjazmu kończę swój wywód i czekam aż sala opustoszeje. Wycieram tablice, zbieram swoje rzeczy. Już nic mnie tu dziś nie czeka, odwołuję dalsze zajęcia, a te barany cieszą się jak dzieci. Wracam.
Przyjechałem do domu, który był pełen przyjaciółeczek mojej małżonki. Wiedziałem, że muszę się ewakuować jak najszybciej mimo, że do obiadu zostało całkiem niewiele czasu. Wyszedłem do ogrodu i stojąc tam chwilę zastanawiałem się, jaka będzie moja śmierć. Czy będzie mi dane o tym zadecydować i chociaż raz jeszcze zasmakować przyjemności w życiu. Wolnym krokiem zmierzałem do garażu, wyciągnąłem kosiarkę i ruszyłem na tyły domu, żeby zrobić porządek z trawnikiem. Moj ojciec zawsze mi powtarzał, że trawnik jest dumą i chlubą pana domu tak, jak kuchnia jest odzwierciedleniem jego żony. Stary naiwniak miał czasem trochę racji. Tak więc, za jego radą zabrałem się do roboty.
Po 2 godzinach wyrównywania, zbierania kamyków, pielenia i pieprzenia się z tym całym syfem skończyłem i wróciłem do domu. Na szczęście było już pusto, a w kuchni krzątała się Ona. Ubrana w kolorowy fartuszek biegając po kuchni nuciła Nat King Cole’a. Trzeba przyznać, że była piękną kobieta i aż żal łapał mnie za serce, gdy uświadomiłem sobie, jak bardzo jej nienawidzę w całym tym jej pedantyzmie. Była idealna w każdej rzeczy, którą robiła. Napawało mnie to wstrętem do całego sztucznego społeczeństwa, które nigdy nie poznało prawdziwego życia.
Siedliśmy w ciszy do obiadu. Krojąc kaczkę czule złapała mnie za rękę mówiąc: ”Ostrożnie żabciu, nie skalecz się, to ostry nóż”. Chwyciłem nóż mocniej upewniając się, że jego rękojeść będzie dobrze leżeć w mojej dłoni i powoli podnosząc wzrok wbiłem go w jej brzuch. ”NIE JESTEM PIERDOLONĄ ŻABCIĄ” krzyczałem i raz za razem godziłem w jej ciało. Uczucie było cudowne, a nóż wchodził tak gładko. Aż szkoda ze cała sytuacja działa się tylko w mojej głowie. Tak więc kroiłem dalej tą kaczkę, trzymając swoje myśli na wodzy.
Po obiedzie ruszyła na spotkanie kolejnego kółka wzajemnej adoracji, a ja zdecydowałem, że wybiorę się na drinka. Czasem alkohol jest najlepsza forma ogłupienia sfrustrowanej duszy. Wsiadłem do samochodu i ruszyłem przed siebie. Nie wiedzieć czemu poniosło mnie w jedną z najgorszych z dzielnic, pełną małych knajp, brudnych i śmierdzących. Czułem się tak podle, że jedynie takie miejsca mogłoby to zrozumieć. Ulice były pełne dilerów i prostytutek, które okupowały wejścia do klubów ze striptizem. Wybrałem jeden na samym końcu ulicy o wdzięcznej nazwie „ FANTAZJA”. W środku było pusto. Tylko kilku zapijaczonych drani siedziało przy scenie, dając podstarzałym striptizerkom kolejne banknoty. Podszedłem do baru. Jeden drink, drugi, trzeci.. piąty. Nie mam pojęcia ile tam siedziałem, ale z każdym drinkiem knajpa wydawała się przyjemniejsza, a panie tańczące na rurach – ładniejsze. Całe życie gardziłem utracjuszami, którzy marnują swój czas na przesiadywanie w takim miejscach, a teraz co? Król życia dzieli los przegranych. Byłem już nieźle wstawiony, gdy jedna z tancerek zapytała, czy nie chciałbym może prywatnego tańca. Była ładna, młoda i nienawidziła swojej roboty. Paliła te długie, tanie papierosy ze znudzonym głosem starając się przekonać mnie.
- Spieprzaj stąd panienko, jesteś za ładna, żeby tu pracować, ale też za głupia, żeby to wiedzieć – powiedziałem.
Od razu dostałem po mordzie. Miała parę w rękach – trzeba jej to przyznać. Ochrona w jednej chwili wyrzuciła mnie na bruk. Nie byłem w stanie chodzić ale wsiadłem do samochodu i powoli ruszyłem stronę domu. Było już późno, koło drugiej w nocy. Wjechałem do garażu robiąc ogromną rysę na moim samochodzie. - Szlag, jeszcze to…
Wysiadłem z samochodu i zobaczyłem ten wibrujący cud techniki z MANGO. Przekląłem pod nosem i ruszyłem na górę. W sypialni paliło się delikatne światło dające półmrok. Ona leżała już w łóżku i spała, a ja poczułem ogromny wstręt do siebie, do niej i do wszystkiego. Nie chciałem położyć się mimo, że byłem już bardzo zmęczony. Zmęczony życiem i tym, jak ono wygląda. Już nic mnie nie czeka, nic mnie nie zaskoczy i nic nie zdziwi. Nie odwrócę losu i nie będę znów szczęśliwy. Pieprzyc to wszystko.
Wróciłem do garażu z tylko jedna myślą w głowie. To jest ten moment i nie chce już dłużej tego ciągnąc. Odpaliłem auto, zamknąłem drzwi od garażu i poszedłem do kuchni po butelkę wódki. Wróciłem. W środku było już całkiem dużo dymu. Usiadłem na fotelu i czekałem. Dym robił się coraz bardziej ostry i drapiący w gardło. Musze przyznać, że nie wybrałem najprzyjemniejszego sposobu, ale chciałem mieć to za sobą. Tak bardzo byłem zmęczony. Chciałem tylko być już na mojej boskiej łące z moim psim kumplem i mieć wszystko gdzieś. Praca, której nienawidzę i żona, która doprowadza mnie do szaleństwa. Nie miałem nic więcej. Wódka smakowała okropnie. Już nie mogłem oddychać, a co dopiero mówić. Fotel wibrował, a ja zasypiałem.
Ostanie, co pamiętam to słowa ”Nie jestem pierdolona żabcia”.
1 note · View note
prawda-nieprawda · 6 years
Text
1. Księga Rodzaju 1–4
Na początek oprawa muzyczna do tego odcinka:
youtube
Dzieje początków świata i ludzkości:
Świat stworzony przez Boga Drugi opis stworzenia człowieka Pierwotny stan szczęścia Upadek pierwszych ludzi Kain i Abel Potomkowie Kain Set i jego potomstwo
Streszczenie
Bóg tworzy świat (w tym wypadku chodzi chyba wyłącznie o Ziemię). Wszystko co robi, podoba mu się. Na końcu tworzy człowieka i każe mu się rozmnażać ile sił wiadomo gdzie i rządzić Ziemią i wszystkim co się na niej znajduje. Następnie dochodzi do wniosku, że bez kobiety ludzkie rozmnażanie jest całkiem przyjemnie, ale średnio owocne, więc następuje
Drugi opis stworzenia człowieka
i
Pierwotny stan szczęścia,
w których z żebra Adama Bóg struga Ewę. Adam z Ewą mieszkają sobie w raju nie znając wstydu (czyli na golasa). Wiedzie im się dobrze, dopóki gadający wąż nie namówi Ewy do spróbowania owocu z Drzewa Poznania. Pierwsza kobieta ma do dyspozycji wszystkie drzewa w Edenie poza tym jednym, ale i tak dała się skusić. Ze szkoły wiemy, że jak iść do pani, to tylko z najlepszym kumplem, więc Ewa wkręca Adama w całą drakę. Po skosztowaniu owocu z zakazanego drzewa ludzie poznają różnicę między dobrem a złem, a także uczucie wstydu z powodu swej nagości. Zdenerwowany Bóg wyrzuca ich z raju, a wężowi zabiera nogi. Z jakiegoś powodu dopiero teraz Adam z Ewą uprawiają seks, w wyniku czego na świat przychodzą Kain i Abel. Kain uprawia rolę, Abel hoduje zwierzęta. Każdy z owoców własnej pracy składa ofiarę Bogu, który jednak lubi tylko mięso, więc nagradza Abla spojrzeniem, a Kaina karze naganą. Zdemotywowany starszy syn Adama z zazdrości zabija Abla, za co Bóg skazuje go na wygnanie. Końcówka tego fragmentu wylicza dzieci masowo produkowane przez długowiecznych ludzi, z czego, jak rozumiemy, dzieci Kaina są rezultatem relacji kazirodczych.
Dyskusja
Omega: Dzień dobry! Spóźniłaś się.
Alfa: Kajam się!
Omega: Idź do kościoła za karę.
Alfa: Nie chcę do kościoła, Bóg nienawidzi kobiet. To moje główne przemyślenie po lekturze.
Omega: Ogólnie wszystkiego, co nie jest mężczyzną. I jak tak spojrzeć, na poruszanym fragmencie opiera się całe polskie chrześcijaństwo.
Alfa: Tak. Przyroda ma służyć, normalnie Lex Szyszko.
Omega: Mój ulubiony cytat, który doprowadzi do końca tego świata: “Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną.»”
Alfa: Tak, też mnie mierzi. Już pomijam wątek kazirodczy.
Omega: Ale który?
Alfa: „Rozmnażajcie się”, powiedział do jednej pary i z tego wyszła ludzkość niby. Jakim cudem te dzieci niby miały odpowiednią liczbę rączek i nóżek?
Omega: No tak. Ale może po kilku pokoleniach, kiedy ludzi było więcej, zaczęło się to naprawiać? Albo Adam i Ewa byli tak cudowni, że dzisiejsi normalni ludzie przy nich to jak najwyższy stopień niepełnosprawności wszelakiej?
Alfa: Patrząc na to jak długo żyli, co pojawia się (spoiler alert) w późniejszych tekstach, to w sumie możliwe. Die Übermensch. A na marginesie, to widzę tu ukrytą opcję krakowską: „Rzekł Kain do Abla, brata swego: «Chodźmy na pole». A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata Abla i zabił go”.
Omega: Myślisz, że stąd wysoki poziom przestępczości w Małopolsce?
Alfa: Na bank. Zamieszkują ją potomkowie Kaina. A co sądzisz o tym, że są dwie genezy?
Omega: Powstania człowieka?
Alfa: Nie, w sensie Bóg stwarza świat, a rozdział później Bóg stwarza świat.
Omega: No druga jest po to, żeby uzasadnić odpoczynek w niedzielę, taki zabieg stylistyczny pod tytułem “uzasadnienie na odpierdol”.
Alfa: Nazywa się to sprytnie “drugim opisem” bodajże, ale moim zdaniem tak byli skonfundowani przy zbieranu różnych mitologicznych tekstów ze zapomnieli o dublu.
Omega: Może tak być. Albo ktoś ważny potrzebował na szybko, żeby jego poddani nie pracowali w niedzielę.
Alfa: Węszysz spisek klasy wyższej, podoba mi się to.
Omega: Wiadomo. Np jakiś król albo inny papież, chciał sobie poleżeć w niedzielę z jakąś gołąbeczką. Ona się wykręcała, że musi iść do pracy, a on: „chwila, chwila” (słychać skrobanie pióra na pergaminie) „azaliż pan Bóg nam mówi, że w niedzielę odpoczywamy! Wracaj no do alkowy!”. I potem z tego egzemplarza kopiowali kolejne i tak już zostało. Tak to sobie wyobrażam.
Alfa: Brzmi bardzo prawdopodobnie.
Omega: Bo w końcu po co Bogu dzień odpoczynku, skoro Bóg się nie męczy, hę?
Alfa: Ej, a w ogóle jak to jest, że ludzie się nigdy nie wkurzali na to, że Bóg zabronił Adamowi poznać dobro i zło? Ja tam widzę wątek ubezwłasnowolnienia: „9 Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: «Gdzie jesteś?» 10 On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się». 11 Rzekł Bóg: «Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?»”. Czaisz, że nawet nie chciał, żeby ludzie mieli samoświadomość?
Omega: Istotnie. Ogólnie, w tych rozdziałach 1–4 Bóg był postacią, delikatnie mówiąc, narcystyczną.
Alfa: Tak!
Omega: Jak masz potem Kaina i Abla, to z tego co zrozumiałam, obaj pracowali tak samo ciężko, Abel przy zwierzętach, Kain w polu. Ale Bóg postanowił, że tylko ofiary ze zwierząt są spoko, więc na starcie Kain miał przekichane.
Alfa: No i najpierw go ignorował, a potem miał pretensje, że Kain to widzi. Co za nikczemnik.
Omega: Ano. Sam podpuszcza ludzi (Kain, Adam i Ewa), a potem ich karze za to, że się udało.
Alfa: Ciekawi mnie w ogole, że nikt nie opisuje dlaczeg Bóg stworzył Ziemię i ludzi. I wychodzi mi, że mu się nudziło i zrobił sobie takie tamagotchi.
Omega: Istotnie. Nie ma nic podane, czy Bóg nie stworzył innych światów.
Alfa: No właśnie. Może inne były fajniejsze i dlatego był podły dla Adama.
Omega: Tak.
Alfa: Albo poprzednie mu nie wyszły i był już wściekły, jak przyszła pora na ziemię.
Omega: Co do pierwszej teorii, to może jest to kwestia głupiego dziecka po kilku udanych. Rodzice mają np dwójkę super zdolnych gówniaków: Janek świetnie się uczy, Zosia jest ekstra w sporcie. A potem przychodzi trzeci Józio – głupi i o własne nogi się potyka. Stąd te wszystkie zakazy – żeby trzymać głupka w ryzach i móc wyładować swoją złość, jak głupek coś zepsuje.
A na koniec jeden z naszych ulubionych komiksów:
Tumblr media
0 notes
maiahrgic-blog · 7 years
Text
[Mecz był ciężki, nie minął 45 minut, to 0-0.
[Mecz był ciężki, nie minął 45 minut, to 0-0. W szatni pod słowem Leo Beenhakker szukałem okazji do skupienia się. Miałem na głowie ręcznik, starając się skoncentrować, zbierając myśli. Nagle Kowalewski podszedł do mnie i zerwał mi ręcznik z mojej głowy. Miał on przemoc, którą odizolowałem od zespołu, więc moje zachowanie wydawało mi się. Przez chwilę było to bardzo nieprzyjemne. Byłem zły na to, co robi. W końcu powiedziałem mu: "Posłuchaj, koncentrujesz się na tym, żeby nie stracić bramki, a ja strzelę". Roześmiał się, ale okazało się, że kilka minut po przerwie dotarłem do celu. Po meczu Wojtek przeprosił i od tego czasu byliśmy przyjaciółmi. „Grzegorz Bronowicki i Paweł Golański grał na boku obrony. Obaj wydawał się bardzo przeciętnie w cztery dni ... grać w ich stylu życia przeciwko Portugalii. Wkrótce po Golanski udał się do Bukaresztu i Bronowicki posiłku Crvena Zvezda. To siła była tej nocy. Beenhaker wystawił Cristiano Ronaldo i Simao Sabrosy. -. Bronowicki, który zadebiutował kilka dni wcześniej z Kazachstanu Golański był trochę bardziej doświadczony To był ... jego czwarty występ w kadrze „” „w meczu przeciwko Polska zakazana kazachierna i trafiła w poprzeczkę.. W pierwszej połowie roku mieliśmy szczęście. Następnie jego postać pokazała Beenhaker, która poprawiła wędkę dla Mariusza Lewandowskiego. Łysy asystent przysiągnął oddech i podał rękę. Trudno opuścić boisko w ciągu 30 minut, a nie ze względu na uszkodzenia. „” „Jest inna sytuacja ze spotkania. Arno Pijpers, gdy krajowy trener Kazachstanu, był bardzo dobrze znany Smolark. Trenował Ebie w Feyenoors młodzieży. Holenderski trener chciał mu zablokowane, ponieważ myślał, że nie była potrzebna. Ebi bunt i postanowił czekać na swoją chwilę. Ten przyszedł na Bert Van Marvers zatrudnienia. Więc napastnik został podwójnie zmotywowani. Polacy stworzyli kilka okazji, ale bardzo nieskuteczne Grzegorz Rasiak. dziadek noc z trzech trafień uratował trzy punkty bohaterem . eliminacja, człowiek, który chciał coś udowodnić Ebi Smolarek pokonać Kazachstan bramkarz i dostał trzy punkty z trudnego terenu i jak trudno było teren Powiedzmy spotkanie bohatera ponownie, ponownie fragment wywiadu Super Express.? „”, „gdzie czy to wtedy? Miejsce, w którym mieszkaliśmy - koszmar. Placówka edukacyjna - tragedia. Trawa w grze - wstyd mówić, zwłaszcza pech gospodarzy, aby spowolnić naszą grę. Ale udało się. "," Trzeci mecz przeciwko Kazachstanie jest najbardziej pamiętny. Wszystko przez jego kapelusz na Euzebiusz Smolarek w dziesięć minut i awarii oświetlenia na stadionie Wojska Polskiego w Warszawie. Straciliśmy 0: 1, co było frustrujące. Zrobiliśmy dla 120. FIFA reprezentacji i zespołu, który wygrał poprzednią walkę z dala ... od Macau 14 kwietnia 2001 roku, jako część kvalificatören World Cup 2002. Grali również w grupie azjatyckiej. „” Mecz rozpoczął się minutą ciszy dla Marcina Wasilewskiego, który zmarł kilka dni temu z ojcem. Polacy pozostały trzy spotkaniami, a dwa musiały wygrać. Od początku zaatakowali kazakharna chlorem, ale oni odpowiedzieli z tej samej sprawie i poszedł z liderem jednoosobowej. Dwie minuty w drugiej połowie i ... światło gasło ponad dwadzieścia minut. Zostało to porównane z sytuacją słynnego trzeciego ministra z AS Roma. Po katastrofie w biegunach weszły siły nadprzyrodzone, a Smolarek dodał dziesięć minut. Według wiarygodnego Encyklopedii FUJI - tylko Lubański i Kryszałowicz wcześniej pokazał szybsze hat-tricka. Bardzo łatwo dostępne było Wojciech Łobodziński. Pojechał skrzydłem, ale król tej nocy mógł być tylko jeden. Ebi uderzył ponownie ich trenera z Feyenoor się, ale tym razem było jeszcze wyraźniejsze. Wiele stworzonych możliwości, całkowitej dominacji, prawdziwego pazura, kontrowersji i zaangażowania. To naprawdę wyglądało dużo lepiej niż w Ałmaty. „ swiezaki antos
0 notes