Dla wszystkich, kt贸rzy uwa偶aj膮, 偶e rodzic alkoholik to nie jest wym贸wka na cokolwiek. Bo "o jejciu tatu艣 pije i cie olewa". Suprise kurwa, to nie tak wygl膮da. Marz臋 o tym 偶eby by膰 olewana. Brak uczucia od rodzica to jedno ale znoszenie najebanego "autorytetu" to drugie. Spr贸bujcie wytrzyma膰 psychicznie w domu, w kt贸rym :
Od powrotu ojca z pracy albo s艂uchasz awantur w moim przypadku ojca i brata, albo uczestniczysz w tych awanturach. I o co? Chuj wie. Najebany cz艂owiek szuka zaczepki. Siedzisz sobie w pokoju robisz jakie艣 swoje sprawy i bez znaczenia czy ogl膮dasz film czy odrabiasz lekcje, typ przychodzi zaczyna si臋 drze膰 i robi膰 awantur臋 i do niego nie docieraj膮, 偶e jego argumenty s膮 idiotyczne bo uwa啪a 偶e jesy najm膮drzejszy. Przyk艂ad? Kupi艂 chleb, zjad艂 go ale by艂 zbyt najebany i nie pami臋ta tego wi臋c przychodzi do mojego pokoju i drze si臋 偶e zjad艂am jego chleb. I do tego wje偶d偶a na psychik臋 wyzywaj膮c od suk i kurew. Teksty w stylu "b臋dziesz si臋 kurwi膰 w przysz艂o艣ci bo do niczego innego si臋 nie nadajesz" to porz膮dek dzienny a jak to jest w okresie dorastania to jeszcze gorzej bo co robi dziecko kiedy wmawia mu si臋, 偶e wszystko jest jego win膮? Wierzy w to.
I truje ty艂em przez kilka godzin o g艂upi chleb, kt贸ry sam zjad艂 ale no pow贸d do zaczepki zawsze si臋 znajdzie.
Jeszcze wi臋kszy cyrk jest jak zaczyna rozkazywa膰 i udawa膰 g艂ow臋 rodziny dr膮c si臋 偶e mam natychmiast co艣 zrobi膰 i jego to chuj obchodzi. Jak macie drugiego rodzica ogarni臋tego to i tak szcz臋艣cie bo ja nie i w wieku 17 lat ju偶 musia艂am ogarnia膰 rachunki na dom bo okaza艂o si臋 偶e m贸j "autorytet" ma wyjebane w rachunki i wyrzuca艂 wszystkie i listy z upomnieniami do zap艂aty bo przecie偶 korzystniej by艂oby udawa膰 偶e problemu nie ma. Du偶e dziecko, kt贸re jak chcia艂am roz艂o偶y膰 na raty jaki艣 d艂ug to kaza艂 mi si臋 schowa膰 w domu, zamkn膮膰 drzwi i udawa膰 偶e mnie nie ma. Bo przecie偶 ka偶dy wie, 偶e jak nie widzimy problemu to jego nie ma. Sam si臋 rozwi膮zuje, pewnie xd
Albo u偶eranie si臋 z jego przyjaci贸艂mi. Ja ostatnio k艂贸ci艂am si臋 z jakim艣 偶ulem, kt贸ry wbi艂 mi na chat臋, 偶e mojego taty nie ma w domu. No typ wbija i k艂贸ci si臋 ze mn膮 偶ebym obudzi艂a ojca kt贸rego kurwa nawet w domu nie ma. I nie chce sobie p贸j艣膰.
A najgorsze momenty to gdy pr贸buj臋 z艂apa膰 z wami kontakt. Czyli ja gotuj臋 SB co艣 w kuchni a Pan i w艂adca wbija weso艂y, chuj 偶e slalomem i obija si臋 o 艣ciany, wywala krzes艂a i zrzuca wszystko co jest na stole. I taki typ zagaduje, pr贸buje 偶artowa膰 i przez nast臋pn膮 godzin臋 opowiada w k贸艂ko t膮 sam膮 historie w kt贸rej wychodzi na 偶a艂osnego cz艂owieka ale w jego mniemaniu jest jakim艣 b贸stwem a jak widzi, 偶e go olewasz to podchodzi bli偶ej i dalej opowiada o tej samej historii o wali od niego na kilometr w贸d膮 i piwem.
Ja akurat mieszkam w ma艂ej miejscowo艣ci gdzie osiedlowy monitoring jest 24/7, i ca艂e 偶ycie musz臋 znosi膰 krzywe spojrzenia i wstyd. Ten cz艂owiek kiedy艣 wr贸ci艂 do domu bez but贸w i szed艂 tak z pracy 4 km do domu przez ca艂膮 wie艣, oczywi艣cie kurwa slalomem.
Do tego jeszcze syf jaki po sobie zostawia. Wymiociny w 艂azience, pety w zlewie, nawet zdech艂a rozk艂adaj膮ca si臋 mysz w zlewie chuj wie sk膮d, wszystko porozrzucane, porozlewane a potem pretensje bo zapomni, 偶e to on zrobi艂 i robi wojn臋 偶e jest nieposprz膮tane.
I przychodzi taki moment jak widzisz, 偶e wymiotuj臋 krwi膮, nawet sra krwi膮 i masz takie "mo偶e wreszcie zdechnie i b臋dzie spok贸j" a potem z ty艂u g艂owy cichy g艂os, 偶e jak zdechnie to wszystkie jego d艂ugi przejd膮 na mnie i brata i ju偶 do ko艅ca 偶ycia b臋d臋 odpowiada艂a za nie swoje b艂臋dy.
Je艣li nadal my艣licie, 偶e rodzic alkoholik to 偶ycie na zasadzie "tatu艣 pije i nie zwraca przez to na mnie uwagi" i uwa偶acie 偶e to nie jest dobry pow贸d do zawalenia nie wiem cho膰by sprawdzianu przez to to kurwa chce si臋 z wami zamieni膰 偶yciem. Wytrzyma艂am tutaj 19 lat i za艂o偶臋 si臋 偶e wy nie wytrzymaliby艣cie nawet tygodnia. I rozumiem wszystkich, kt贸rzy "zastawiaj膮 si臋" problemami w domu bo wiem co one robi膮 z cz艂owiekiem.
9 notes
路
View notes
Kto艣 mnie goni, chce zabi膰. S艂ysz臋 jak za mn膮 biegnie. Odg艂osy jego krok贸w s膮 coraz bli偶ej a ja nie mam dok膮d uciec. W r臋ce mam ma艂y n贸偶, kt贸rym musz臋 si臋 broni膰.
Budz臋 si臋. U艣wiadamiam sobie, 偶e to tylko sen. Rozgl膮dam si臋 woko艂o. Jestem w swoim domu. Za 艣cian膮 s艂ysz臋 chrapanie ojca. Jestem w piekle. W tym samym miejscu co codziennie. Za 2 godziny musz臋 wsta膰 i znowu znosi膰 moje 偶ycie.
Chc臋 wr贸ci膰 do mojego snu. W rzeczywisto艣ci nie mam no偶a ani 偶adnej innej broni. Tutaj jestem bezsilna.
2 notes
路
View notes
Kiedy艣 tak bardzo chcia艂am pozby膰 si臋 wszystkich uczu膰 a teraz przera偶a mnie moja oboj臋tno艣膰. Przestaje czu膰, jestem ch艂odna i oboj臋tna na cierpienie drugiej osoby. Zero wsp贸艂czucia czy ch臋ci pomocy jak膮 kiedy艣 mia艂am. Kto艣 m贸g艂by umiera膰 na moich oczach a ja bym si臋 tym nie przej臋艂a i ch艂odno patrzy艂a jak uchodzi z niego 偶ycie.
Jestem t膮 osob膮, kt贸ra 艣mieje si臋 na pogrzebach.
3 notes
路
View notes
Moje 偶ycie to jak codzienne picie ma艂ej dawki trucizny. Po jakim艣 czasie tak si臋 do niej przyzwyczai艂am, 偶e mnie nie zabije niewa偶ne w jakiej ilo艣ci j膮 dostan臋. Nie zabije mnie ani ona ani nic innego.
6 notes
路
View notes
- Zaufaj mi. Tym razem Ci臋 nie zawiod臋.
- A odpalisz zgaszon膮 ju偶 zapa艂k臋?
- Je艣li dasz mi zapalniczk臋..
9 notes
路
View notes
Przed samob贸jstwem powstrzymuje mnie ju偶 chyba tylko ciekawo艣膰. Jestem ciekawa co mnie czeka po 艣mierci ale wiem, 偶e to mog臋 sprawdzi膰 w ka偶dej chwili. Za to nie mog臋 ot tak sprawdzi膰 jak moje 偶ycie b臋dzie wygl膮da艂o za 5 lat. I ta ciekawo艣膰 jest wi臋ksza.
11 notes
路
View notes