Tumgik
writtenforthesoul · 1 year
Text
Płacz trochę pomaga – dopóki się płacze. Ale w końcu, wcześniej czy później, trzeba przestać płakać, a wtedy trzeba się zdecydować, co robić dalej.
C. S. Lewis, „Opowieści z Narnii. Srebrne krzesło”
2K notes · View notes
writtenforthesoul · 1 year
Text
Pies nie ma w porównaniu z ludźmi zbyt wielu przywilejów, ale jeden z nich jest wart wiele: eutanazja nie jest w jego przypadku zabroniona przez prawo; zwierzę ma prawo do miłosiernej śmierci. Karenin chodził na trzech łapkach i im dalej, tym większą część czasu spędzał, leżąc w kącie. Jęczał. Obydwoje małżonkowie byli zgodni, że nie mogą mu pozwolić na zbyteczne cierpienie. Ale zgoda na tę zasadę nie oszczędzała im dręczącej niepewności: jak poznać moment, kiedy cierpienie jest zbyteczne? Jak określić chwilę, w której już nie warto żyć?
Milan Kundera, „Nieznośna lekkość bytu”
24 notes · View notes
writtenforthesoul · 1 year
Text
Zaraz na początku Genesis jest napisane, że Bóg stworzył człowieka, aby mu powierzyć władzę nad ptactwem, rybami i ssakami. Oczywiście, Genesis spisał człowiek, a nie koń.
Nie ma żadnej pewności, że Bóg rzeczywiście dał ludziom władzę nad innymi stworzeniami. Raczej się wydaje, że człowiek sam wymyślił Boga, aby uczynić z władzy nad koniem czy krową, którą sobie uzurpował, rzecz świętą. Tak, prawo do zabijania jelenia czy krowy jest jedyną rzeczą, co do której ludzkość jest zgodna, nawet podczas najkrwawszych wojen.
To prawo wydaje się nam oczywiste, ponieważ na szczycie hierarchii znajdujemy się my sami. Ale wystarczyłoby, aby do gry przystąpił ktoś trzeci, na przykład przybysz z innej planety, którego Bóg powiedział: „Będziesz panował nad mieszkańcami całej reszty gwiazd”, aby cała oczywistość Genesis stała się problematyczna. Człowiek zaprzężony przez Marsjanina do wozu albo opiekany na rożnie przez mieszkańca Mlecznej Drogi być może przypomni sobie kotlet cielęcy, który zwykł krajać na własnym talerzu, i przeprosi (za późno!) krowę.
Milan Kundera, „Nieznośna lekkość bytu”
7 notes · View notes
writtenforthesoul · 1 year
Text
Wyobrażał sobie jej śmierć. Jest martwa i śnią jej się koszmary, ale ponieważ jest martwa, on nie może jej obudzić. Tak, to jest śmierć: Teresa śpi, śnią się jej przerażające sny, a on nie może jej obudzić.
Milan Kundera, „Nieznośna lekkość bytu
13 notes · View notes
writtenforthesoul · 1 year
Text
Kilka dni później przyszła mu do głowy ta jeszcze myśl, którą zapisuję jako dodatek do poprzedniego rozdziału: w Kosmosie istnieje planeta, na której wszyscy ludzie narodzą się po raz drugi. Będą przy tym mieć pełną świadomość swego życia spędzonego na Ziemi, wszystkich nabytych tam doświadczeń.
I być może istnieje jeszcz następna planeta, gdzie wszyscy narodzimy się po raz trzeci z doświadczeniami dwóch poprzednich wcieleń.
A może istnieje wiele następnych planet, na których ludzkość będzie się rodzić zawsze o jeden stopień (o jedno życie) dojrzalsza.
Tak Tomasz rozumiał ideę wiecznego powrotu. 
Ale my tutaj, na Ziemi (na planecie numer jeden, na planecie niedoświadczenia) możemy tylko bardzo niejasno przypuszczać, co by się mogło zdarzyć człowiekowi na innych planetach. Czy byłby mądrzejszy? Czy w ogóle dojrzałość leży w zakresie możliwości człowieka? Czy możemy ją osiągnąć przed powtarzanie?
Milan Kundera, „Nieznośna lekkość bytu”
4 notes · View notes
writtenforthesoul · 1 year
Text
Wyjątkowość „ja” jest ukryta w tym właśnie, co niewyobrażalne. Wyobrazić sobie umiemy tylko to, co jest takie samo we wszystkich ludziach, to, co jest ogólne. Indywidualnym „ja” jest to, co się różni od ogólnego, a więc to, czego nie można z góry odgadnąć, czego nie można wyliczyć, co trzeba dopiero odsłonić, odkryć, zdobyć.
Tomasz, który przez ostatnie dziesięć lat zajmował się w swej praktyce lekarskiej wyłącznie mózgiem ludzkim wie, że nic nie jest trudniejsze do uchwycenia niż „ja”. Między Hitlerem a Einsteinem, między Breżniewem a Sołżenicynem jest o wiele więcej podobieństw niż różnic. Gdyby dało się to wyrazić liczbą, jest między nimi jedna milionowa niepodobnego, a dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy milionowych podobnego. Tomasz jest opętany pragnieniem, by odkryć i posiąść tę jedną milionową, i wydaje mu się, że w tym tkwi sens jego zafascynowania kobietami. Nie jest opętany kobietami, ale tym, co w każdej z nich jest niewyobrażalne, innymi słowy, ma obsesję tej jednej milionowej nieprawdopodobnego, która różni kobietę od innych kobiet. (Prawdopodobnie tutaj styka się jego namiętność dziwkarza z namiętnością chirurga. Tomasz nie wypuszcza z rąk wyimaginowanego skalpela nawet wtedy, kiedy jest z kochanką. Pragnie posiąść to, co jest głęboko w niej, a po to trzeba rozciąć jej powierzchnię).
Milan Kundera, „Nieznośna lekkość bytu”
2 notes · View notes
writtenforthesoul · 1 year
Text
Franz kręci głową: „Kiedy społeczeństwo jest bogate, ludzie nie muszą pracować rękami i oddają się aktywności duchowej. Jest coraz więcej uniwersytetów i coraz więcej studentów. Żeby zdobyć dyplom, studenci muszą sobie wymyślać tematy prac naukowych. Tematów jest nieskończona ilość: o wszystkim na świecie można napisać dysertację. Zapisane kartki papieru piętrzą się w archiwach, smutniejszych od cmentarzy, ponieważ nikt do nich nie zagląda, nawet w Święto Zmarłych. Kultura tonie w masie produkcji, w lawinie pism, w szaleństwie ilości. Dlatego właśnie twierdzę, że jedna zakazana książka w twej ojczyźnie znaczy nieskończenie więcej niż miliardy słów, które z siebie wyrzucają nasze uniwersytety”.
Milan Kundera, „Nieznośna lekkość bytu”
5 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Quote
Myślałam, że mogłabym go kochać do końca życia. Bo kochaliśmy się: może nigdy sobie tego nie powiedzieliśmy i może nigdy nie byliśmy „zakopani” w miłości, ale tak czy owak, to była miłość. Kochałam go i myślałam, że może już nigdy go nie zobaczę i że już zawsze będę za nim tęsknić. Czy to nie okropne?
John Green, „Żółwie aż do końca”
75 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Quote
Życie to jedna wielka tęsknota.
John Green, „Żółwie aż do końca”
29 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Quote
– Problem ze szczęśliwymi zakończeniami jest taki – powiedziałam – że one tak naprawdę nie są szczęśliwe, albo nie są naprawdę zakończeniami, wiesz? W prawdziwym życiu coś się udaje, coś się nie udaje, a na końcu umierasz.
John Green, „Żółwie aż do końca”
74 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Quote
Ludzie zwykle uważają, że pomiędzy wyobraźnią a pamięcią biegnie wyraźna granica, ale tak nie jest. A przynajmniej nie dla mnie. Pamiętam to, co sobie wyobrażam, a wyobrażam sobie to, co pamiętam.
John Green, „Żółwie aż do końca”
21 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Photo
Tumblr media
~ John Green, „Żółwie aż do końca”
32 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Quote
Najlepsze rozmowy to te, których treści później nie pamiętasz, ale pamiętasz, jak się czułeś.
John Green, „Żółwie aż do końca”
72 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Quote
Najgorsze w całkowitej samotności jest to, że myślisz o czasach, w których pragnąłeś, żeby wszyscy zostawili cię w spokoju. Kiedy to robią, zostajesz sam i okazujesz się dla siebie okropnym towarzystwem.
 John Green, „Żółwie aż do końca”
45 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Photo
Tumblr media
~ John Green, „Żółwie aż do końca”
31 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Quote
Nie potrafiłam uszczęśliwić siebie, ale za to potrafiłam unieszczęśliwić otaczających mnie ludzi.
John Green, „Żółwie aż do końca”
50 notes · View notes
writtenforthesoul · 3 years
Photo
Tumblr media
~ John Green, „Żółwie aż do końca”
23 notes · View notes