Tumgik
#Ja wiem że to normalny i miły gest
konstarnacja · 1 month
Text
Ktoś: pisze miłe i kulturalne „Dzień dobry”
Ja, czyli osoba z ogromnym trust issues, która zawsze jako pierwsza zaczyna jakiekolwiek interakcje i ma okresy bycia introwertykiem w kocykowym burrito, który jedynie syczy na ludzi i ogląda anime:
Tumblr media
2 notes · View notes
nienormalna-inaczej · 5 years
Text
Ostatnia kartka (a może dwie) jest zdecydowanie najtrudniejsza. Długo zastanawiałam się czy w ogóle jestem w stanie i czy powinnam ją wypisać. Problem tkwi w tym, że często dochodzę do właściwych wniosku w zupełnie nie odpowiednim czasie. Więc pisanie tego teraz w takim momencie życia w którym się znajdujesz może być najgorszym co w stosunku do Ciebie zrobiłam. Lecz stwierdziłam, że nie w porządku byłoby abyś nigdy się tego nie dowiedział. I w końcu złamie zasadę/słowa wypowiedziane w ,,House of Cards”: ,,Wiesz co wymaga prawdziwej odwagi? Trzymanie języka za zębami niezależnie od uczuć.” Poza tym moja kumpela już się zadeklarowała, że jeśli nie ja to ona to zrobi. Ogromnie się stresuje pisząc to (w noc przed naszym spotkaniem) czekałam i wahałam się do ostatniej chwili. Pewnie okaże się, że nawet nie dołączę tej kartki do całej reszty (chociaż jeśli to czytasz to znaczy, że wygrałam walkę z samą sobą a raczej z moimi myślami bo przecież rozsądnie myśląca ja zawsze musi rozpatrzeć wszystkie ewentualne konsekwencje swoich działań)
Tak więc nie przedłużając zacznijmy te krótką historie.
Każde moje spotkanie z tobą, każda rozmowa wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Każdy miły gest, każdy komplement podbudowywał moją samoocenę. Od pierwszego pocałunku nie mogłam doczekać się kolejnego. I to chyba właśnie wtedy to wszystko z mojej strony się zaczęło. Gdy ty cierpiałeś, cierpiałam razem z tobą, gdy ty się cieszyłeś ja cieszyłam się razem z tobą. Ale nie broń Boże przecież to nie jest miłość, (tutaj moje imie i nazwisko) nie kocha, nie zna takiego uczucia. Może właśnie dlatego, że nie zna, te uczucie przegapiła. Może dlatego, że była tak bardzo skupiona na trwaniu w tej osobie którą zawsze myślała, że jest. A może tak po prostu nie potrafiła się zakochać lub dostrzec tego, że jest zakochana.
Docenisz jak stracisz wszyscy dobrze znamy te słowa, ja też znałam i nawet często używałam. A jednak nigdy nie spojrzałam na wszystko z takiej strony, żeby nie musieć przekonywać się o mocy tych słów na własnej skórze. Zaczęłam zauważać jak zmienia mi się nastrój gdy widzę, jak powoli się ode mnie odwalasz.
Gdy to już nie mnie chcesz opowiedzieć jak minął dzień czy co robiłeś z przyjaciółmi. Gdy nie dostaje już tyle uwagi ile wcześniej mi poświęcałeś. Gdy po raz kolejny olewasz moją wiadomość. Gdy wiem, że już nie ja jestem na pierwszym miejscu. To nie jest w żaden sposób jakiś zarzut skierowany do Ciebie w końcu ile można biegać za jedną dziewczyną która od samego początku daje Ci do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. Rozumiem twoje zachowanie i twoje decyzje. Gdy pierwszy raz tak się działo, przyjęłam to zupełnie normalnie, cieszyłam się, że już nikogo nie ranie, że znalazłeś osobę z którą jesteś szczęśliwy, uwielbiałam oglądać wasze wspólne zdjęcia i naprawdę bardzo wam kibicowałam. Tym razem jest inaczej chodź nie sądziłam, że tak będzie. Lecz jedno pozostaje takie same: dalej trzymam za Ciebie kciuki i liczę na to, że twoje starania o nią będą owocne.
Podsumowując moją wypowiedź jak i całą te ,,książkę” zrozumiałam jak wiele dla mnie znaczysz, ile dobrego wniosłeś w moje życie. Zrozumiałam, że uczucie przeniknęło mnie pod płaszczykiem ciepłych słów, małych i większych gestów, obecności i troski.
Jak długo jeszcze będę wstydzić się tych dwóch prostych słów, tych które budzą dreszcze, dzięki którym wiem, że jesteś tu...
Ostatnie strony mojej ,,książki” którą napisałam w podziękowaniach dla ważnej dla mnie osoby
12 notes · View notes