Tumgik
Przyjaciel mojego brata.
zacznijmy od tego, że nawet nie był przystojny, wysportowany czy bogaty. Był nawet starszy o kilka lat. Był przeciętny, a działał na mnie jak blant z najlepszego zioła. Spotkania wyglądały jak bajka Disney'a połączona z najlepszym filmem porno. Kłóciliśmy się cały czas, dosłownie. Zazdrosny był nieziemsko. Nawet jeśli kłótnia była z mojej winy, nie chował dumy do kieszeni i przepraszał. Zawsze kupował mi bukiet 9 czerwonych róż, a potem rozsypywał ich płatki, na naszym łóżku. Denerwował mnie niesamowicie. Nie mogłam zrywać z niego koszul, bo ich nie nosił. Nosił bluzy, które mi oddawał, przez co moja szafa wypchana była nimi po brzegi. Mogliśmy leżeć, pić czerwone wino albo zwykłą colę, oglądać serial i przytulać się godzinami. Potrafiliśmy też kochać się do białego rana. Trzymał mnie za rękę, za każdym razem, kiedy się czegoś bałam, na przykład burzy. Przytulał mnie do siebie mocno i odwracał moją uwagę od strasznego pana w horrorze. Tą samą ręką, którą mnie trzymał, w nocy poznawał każdy milimetr mojego ciała. Robił z siebie głupka, tylko po to, żebym się uśmiechnęła, pomimo tego, że przy innych udawał dojrzałego i poważnego mężczyznę. Potrafił pobić swojego szefa, bo był za daleko ode mnie, a akurat włożyłam sukienkę. Potrafił jechać 50km/h tylko dlatego, że bałam się jeździć szybciej. Ale potrafił też szybko i skutecznie zdjąć mój stanik, na tylnich siedzeniach jego czarnego audi. Mówił, ciągle mówił,że chce mnie na zawsze. Że jestem jego maleńką. Po każdej kłótni, nocą powtarzał, że jestem tylko jego, i że sukienki mogę zakładać tylko i wyłącznie przy nim, po czym pieprzyliśmy się do utraty sił. Traktował mnie jak księżniczkę, robił śniadania, zabierał do kina, czasami jedliśmy w Mc'u, czasami w drogiej restauracji. Chyba, że byłą noc. Wtedy byłam jego własnością. Moje ciało był do jego dyspozycji.Traktował mnie wtedy jak dziwkę, z najdroższego burdelu. Był w tym idealny.Pokazał, że jestem czegoś warta. W końcu zaczynałam akcpetować swoje nieidealne ciało i nazywać je pięknym. Mieliśmy nawet kilka swoich piosenek, które zawsze leciały na pełnej głośności w jego samochodzie, kiedy jeździliśmy bez celu po mieście. Jak miałam jakiś problem, przyjeżdżał, pozwalał mi się wypłakać, po czym robił wszystko, kurwa wszystko, żeby to się więcej nie powtarzało. Zabierał mnie na pikniki, zabierał w miejsca, w których nie było nikogo, żebyśmy mogli zrealizować nasze fantazje na piknikowym kocu w środku lasu. Zabierał mnie tam też tylko po to, żeby popatrzeć na zachód słońca. Czasami siedzieliśmy tak długo, że i wschód udało nam się uchwycić. Patrzył na mnie zawsze z takim pożądaniem. Nieważne, czy miałam legginsy, piżamę, dresy, jeansy, koronkowe stringi, jego koszulkę, czy spodeki. Za każdym razem podkradał się do mnie, obejmował mnie w tali i mówił na ucho, że nie może się doczekać momentu, w którym wrócimy do domu i będzie mógł ze mnie to wszystko zdjąć. Zmienił sie. Zmienił się dla mnie. Już nie był skurwysynem, który rozpina dziewczynom staniki na imprezach, zaprasza do domu na ruchanie po czym mówi “ dobra, koniec.Masz 4 minuty na ubranie się i wypierdalasz stąd” i tak co weekend. Teraz robił tak ze mną, tylko, że mi rano przynosił śnaidanie do łóżka. Byliśmy idealni. Ufałam mu, kurwa ufałam jak nikomu innemu na tym załamanym świecie. Niestety, pracował zagranicą, przyjeżdżał do Polski co 3 miesiące. Łamaliśmy zasady każdego pieprzonego dnia. Każdego, dopóki nie wybrał innej. I wszystko chuj strzelił - oprócz mojego uczucia do niego, kocham Cię D.
Kto nie spodziewał się mojego zakończenia?
inspiracja; @sorryforallthetears
5K notes · View notes
Tumblr media
40 notes · View notes
😈
Edit
Tumblr media
2K notes · View notes
Zapraszam na NOWEGO TUMBLR'A !
Kochani, założyłam nowy Tumblr, na którym teraz będę dosyć aktywna, bo do prowadzenia tego jakoś nie mam ochoty, źle Mi się to wszystko tutaj kojarzy i mam nadzieję, że spodoba Wam się w Moim drugim świecie, zapraszam! 😍 - wdotykumilosci
1 note · View note
Kocham Cię za to, że jesteś przy mnie zawsze, kiedy Cię potrzebuję.
~ moje
230 notes · View notes
2019
Kochani, z okazji nowego roku, życzę Wam, moi drodzy czytelnicy, wszystkiego co najlepsze! Dużo zdrowia, szczęścia, miłości, sukcesów w życiu, prawdziwych przyjaciół i dobrych ludzi wokół siebie. Można powiedzieć, że 2019 rok, to nowa książka. Nowy rozdział w naszym życiu, wszystkie strony są puste i trzeba je uzupełnić. Stary, niech pójdzie w niepamięć a na Tumblr mam nadzieję że pojawi się więcej, szczęśliwych osóbek. Osoby, z autoagresją przestaną robić sobie krzywdę, te z zaburzeniami odżywiania zrozumieją, że są piękne i zaczną jeść normalne, a wszystkie smutne mordki w końcu szeroko się uśmiechną. Życzę Wam, abyście spełnili wszystkie swoje tegoroczne postanowienia i cele, marzenia - nawet te nierealne, odnaleźli spokój ducha, dobrych ludzi i miłość życia. Dawajcie dobro, a do Was wróci! Kocham Was, pamiętajcie. A w nowym roku, mam nadzieję, że pojawi się więcej postów, bo w 2018 już nie miałam chęci ani motywacji. 💕
21 notes · View notes
Prośba
Bardzo proszę o modlitwę za osobę, która walczy z nowotworem. Lekarze dają jej tylko kilka dni. Proszę również o jej męża, który nie daje sobie z tym rady i miał próbę samobójczą, nie wiemy czy nie spróbuję jeszcze raz.
Nawet jeśli część z Was nie wierzy, udostępnij to. To może dać szansę na coś lepszego
Z Bogiem! Amen!
P/Z+++
Ps. Jeżeli ktoś ma możliwość udostępnienia dalej proszę się zgłosić do @zranionaisamotnadziewczyna. Dziękuję!
258 notes · View notes
Świat.
Ostatnio
Wpisałam w wyszukiwarce “uśmiech”
I wyskoczyło może ze 100 postów
Potem wpisałam “smutek”
I wyskoczyło tego tak dużo, że siedziałam z tym do rana
I wtedy, zdałam sobie sprawę
Z tego
Że ten świat naprawdę potrzebuje pomocy.
Moje.
343 notes · View notes
“ w końcu znalazłeś sobie kogoś, kto daje Ci szczęście. Chociaż to właśnie ja tak bardzo chciałam Ci je dawać ”
Moje
454 notes · View notes
Samobójcy.
W czwartek o 23:55 zastanawiałam się nad tym, ilu ludzi, których wtedy spotkałam przechodząc ulicą ma problemy, z którymi nie potrafią sobie poradzić. Zastanawiałam się, czy w tym momencie, gdzieś niedaleko mnie, znajduje się ktoś, kto właśnie próbuje zakończyć swoje życie. Czy kiedy ja oglądam swój ulubiony seral, z herbatą i miłością swojego życia obok, ktoś właśnie rzuca się pod jadący samochód. O 23:59 zgasiłam światło i poszłam spać. W piątek nie pamiętając już o przemyśleniach z dnia poprzedniego poszłam do szkoły i wiecie czego się dowiedziałam? Że 6 kilometrów ode mnie, w czwatek o 23:59, sąsiad mojej przyjaciółki skoczył z mostu. Chyba nigdy więcej nie powinnam zastanawiać się nad takimi rzeczami, jak w ten cholerny czwartek.
209 notes · View notes
Boże, piękne
“Studiuję w Warszawie i dojazd do miasteczka rodzinnego zajmuje mi około 4-5 godzin. Tego dnia było strasznie gorąco i duszno. Ja, biegiem z ostatniego egzaminu z wielką walizką, która ważyła połowę mniej niż ja, chciałam zdążyć na jedyny pociąg, dzięki któremu mogłabym być w domu o w miarę normalnej porze. Żadnych korków na mieście, na Wschodnim też mało osób. Byłam jakieś 20 może 15 minut przed czasem i o dziwo, pociąg już czekał. Konduktor pomógł mi z walizką i szukałam swojego przedziału. Koło okna siedział pan. Wtedy 23 letni student jednej z warszawskich uczelni. Przystojny. Ale nie mój typ mężczyzny. Zawsze miałam słabość do blondynów, a tu brunet z krwi i kości. Skóra biała niczym marmur, a ciało rzeźbione przez samego Michała Anioła. Piękne gęste brwi i długie ciemne rzęsy wokół szarych oczu. Więc po szybkim przeanalizowaniu jego wyglądu weszłam do przedziału. Zaczęłam siłować się z walizką, aby nie wyjść na jakieś chucherko, co to sobie rady dać nie może. Ale po tym jak się zatoczyłam pod ciężarem walizki usłyszałam: “daj pomogę”. Cóż… Złapał za walizkę, którą też trzymałam i poczułam jak stanął za mną i pomógł mi z tą walizką. Podziękowałam usiadłam na miejscu - siedziałam naprzeciwko, ale w środku, a nie od okna. Posiedzieliśmy chwilkę, pociąg rusza. O dziwo na Centralnym nikt się nie dosiadł. Wyciągnęłam książkę o jakże dorosłym tytule i treści “Mały Książę”. No i się chłopak rozochocił. Trochę wyśmiał mój wybór, ale zaczęłam argumentować dlaczego po tylu latach od szkoły nadal ją czytam, potem rozmawialiśmy o innych książkach, a potem już na inne tematy. Podróż zleciała mi bardzo szybko (raz byłam w toalecie) i niestety musiałam wysiadać, a on jechał dalej. Prawie płakałam wysiadając z pociągu, bo głupia nie wzięłam ani numeru telefonu, znałam tylko imię. W domu chciałam skończyć lekturę i otworzyłam na stronie 28 z zakładką. A tam podkreślona jedna linijka “Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko.” i dopisane 9 cyfr. Jesteśmy ze sobą już 3 lata.”
— Anonimowe Wyznanie
4K notes · View notes
:((
Boisko.
Rzuciłeś do kosza piłką przez co uśmiechnęłam się szerzej, rozluźniając mocno zaciśnięte kciuki. Kibicuję Ci i wiem, że Ci się to podoba, przecież nie bez powodu nazwałeś mnie “swoją fanką”. Patrzysz na mnie, puszczasz oczko, a ja rozbawiona kręce głową, udając, że wcale mnie to rusza. W środku jednak moje serce bije jak szalone, nagle przestaje pamiętać jak się oddycha, jest mi gorąco i mam wrażenie, że moje policzki palą żywym ogniem. Potem, kiedy oboje już ochłonęliśmy, Ty - po ostrej grze, Ja - po Twoich uśmiechach kierowanych prosto w moja stronę, podchodzisz do mnie, by się pożegnać. Wystawiasz swoje ramiona, bym moga się przytulić, więc podchodzę do Ciebie bliżej, jestem już tak blisko, prawie czuję twój uzależniający zapach i nagle…
Kręcę szybko głową ze łzami w oczach, spoglądam na puste, szare boisko, gdy dochodzi do mnie, że to tylko moja wyobraźnia i wspomnienia, a Ciebie już nie ma.
95 notes · View notes
Hehe, zajebiście tak kraść komuś cytat, hm?
Zacznijmy od tego, że nawet nie był przystojny, wysportowany czy bogaty. Był nawet starszy o kilka lat. Był przeciętny, a działał na mnie jak blant z najlepszego zioła. Spotkania wyglądały jak bajka Disney'a połączona z najlepszym filmem porno. Kłóciliśmy się cały czas, dosłownie. Zazdrosny był nieziemsko. Nawet jeśli kłótnia była z mojej winy, nie chował dumy do kieszeni i przepraszał. Zawsze kupował mi bukiet 9 czerwonych róż, a potem rozsypywał ich płatki, na naszym łóżku. Denerwował mnie niesamowicie. Nie mogłam zrywać z niego koszul, bo ich nie nosił. Nosił bluzy, które mi oddawał, przez co moja szafa wypchana była nimi po brzegi. Mogliśmy leżeć, pić czerwone wino albo zwykłą colę, oglądać serial i przytulać się godzinami. Potrafiliśmy też kochać się do białego rana. Trzymał mnie za rękę, za każdym razem, kiedy się czegoś bałam, na przykład burzy. Przytulał mnie do siebie mocno i odwracał moją uwagę od strasznego pana w horrorze. Tą samą ręką, którą mnie trzymał, w nocy poznawał każdy milimetr mojego ciała. Robił z siebie głupka, tylko po to, żebym się uśmiechnęła, pomimo tego, że przy innych udawał dojrzałego i poważnego mężczyznę. Potrafił pobić swojego szefa, bo był za daleko ode mnie, a akurat włożyłam sukienkę. Potrafił jechać 50km/h tylko dlatego, że bałam się jeździć szybciej. Ale potrafił też szybko i skutecznie zdjąć mój stanik, na tylnich siedzeniach jego czarnego audi. Mówił, ciągle mówił,że chce mnie na zawsze. Że jestem jego maleńką. Po każdej kłótni, nocą powtarzał, że jestem tylko jego, i że sukienki mogę zakładać tylko i wyłącznie przy nim, po czym pieprzyliśmy się do utraty sił. Traktował mnie jak księżniczkę, robił śniadania, zabierał do kina, czasami jedliśmy w Mc'u, czasami w drogiej restauracji. Chyba, że byłą noc. Wtedy byłam jego własnością. Moje ciało był do jego dyspozycji.Traktował mnie wtedy jak dziwkę, z najdroższego burdelu. Był w tym idealny.Pokazał, że jestem czegoś warta. W końcu zaczynałam akcpetować swoje nieidealne ciało i nazywać je pięknym. Mieliśmy nawet kilka swoich piosenek, które zawsze leciały na pełnej głośności w jego samochodzie, kiedy jeździliśmy bez celu po mieście. Jak miałam jakiś problem, przyjeżdżał, pozwalał mi się wypłakać, po czym robił wszystko, kurwa wszystko, żeby to się więcej nie powtarzało. Zabierał mnie na pikniki, zabierał w miejsca, w których nie było nikogo, żebyśmy mogli zrealizować nasze fantazje na piknikowym kocu w środku lasu. Zabierał mnie tam też tylko po to, żeby popatrzeć na zachód słońca. Czasami siedzieliśmy tak długo, że i wschód udało nam się uchwycić. Patrzył na mnie zawsze z takim pożądaniem. Nieważne, czy miałam legginsy, piżamę, dresy, jeansy, koronkowe stringi, jego koszulkę, czy spodeki. Za każdym razem podkradał się do mnie, obejmował mnie w tali i mówił na ucho, że nie może się doczekać momentu, w którym wrócimy do domu i będzie mógł ze mnie to wszystko zdjąć. Zmienił sie. Zmienił się dla mnie. Już nie był skurwysynem, który rozpina dziewczynom staniki na imprezach, zaprasza do domu na ruchanie po czym mówi “ dobra, koniec.Masz 4 minuty na ubranie się i wypierdalasz stąd” i tak co weekend. Teraz robił tak ze mną, tylko, że mi rano przynosił śnaidanie do łóżka. Byliśmy idealni. Ufałam mu, kurwa ufałam jak nikomu innemu na tym załamanym świecie. Musieliśmy rozstawać się, praktycznie na kilka miesięcy, bo pracował za granicą. Mieliśmy dla siebie 2 tygodnie, co 3 miesiące, ale daliśmy radę, na chwilę. Nie możliwe? a jednak. - wszystko chuj strzelił. Wszystko - oprócz mojego uczucia do niego. kocham cię.
278 notes · View notes
Photo
Tumblr media
dasz radę. Pamiętaj, ja w ciebie wierzę
218 notes · View notes
“Jeśli ją zobaczysz, nie czekaj, aż podejdzie. Podbiegnij weź ją w ramiona i unieś robiąc obrót wokół osi. Jeśli chcesz kupić jej kwiaty, nie czekaj na okazje, kup tak po prostu. A jeśli ty będziesz chciała go pocałować, nie czekaj, aż zrobi to pierwszy, po prostu połóż mu rękę na karku, drugą na koszulce i przyciągnij go do siebie. A potem pocałuj go tak mocno, że przez chwilę zapomni o wszystkim. Wiesz, chodzi mi o to, by czerpać radość z tego co się ma i nie czekać na czyjś ruch mając możliwość zrobienia go samemu.”
— ‘po prostu działaj’
5K notes · View notes
Kochaj mnie na trzeźwo, tak mocno jak po pijaku
nti - 09/07/18
314 notes · View notes
@puzzel polecam najbardziej ♥
undefined
tumblr
Smutno…
45 notes · View notes