starvinpoet

[starvinpoet]

one of the many reasons Fleabag is so heartbreaking and relatable is because no one ever chose her. Not her family. Not her lovers. Not her supposed “soulmate”. The one person that picked her died. She was no one’s choice or option, not even to herself. The way we can feel her loneliness through the screen is enough to make me collapse into a mess of tears on the ground and shake uncontrollably

[starvinpoet]

za to ze musze tam jexhsc ide na fit zakupy na majowke jakies proteinowe zarcie + cola zerooo

[starvinpoet]

Seks jest fajny ale czy miałeś kiedyś stabilną psychikę przez 48 godzin?

[starvinpoet]

kurwa ja też jestem sprytna xdd

nie poszłam do szkoły bo mi sie bie chcualo, lyknelam sobie dulco z mysla ze nareszcie moge bo caly dzien w domu ale okazalo sie ze musze jechac na miasto i od 11 do 15 bede poza chata OBY SIE NIE ZESRAC

[starvinpoet]

[starvinpoet]

ostatnio z pisania wierszy przerzuciłam sie na pisanie normalnie opowiadania i ogolnie wyglada to u mnie tak

> pisanie wierszy — płacz, leżenie w łóżku, smutek nawet jak maja calkiem wesole przeslanie

> pisanie ksiazki — latanie po scianach, sluchanie soundtracku hamiltona, pitbulla i erotycznego pif paf

[starvinpoet]

myślę sobie sporo o mojej dysmorfii ciała która jest OGROMNA. i utrudnia mi życie na każdym możliwym szczeblu. zacznijmy od tego że ja nie wiem jak wyglądam. nie mam kurwa pojęcia czemu w każdym lustrze wyglądam inaczej, na każdym zdjęciu, na filmikach robionych przez kogoś. czemu czasem mój nos jest normalny a czasem sterczący? nigdy nie zwracałam na niego uwagi aż ostatnio ktoś nie powiedział mi że jest paskudny i teraz nie mogę znieść przebywania wśród ludzi bo widzę sobie jakby "ich oczami" z profilu, gdzie ten nos jest szczególnie widoczny i taki wizerunek siedzi mi w głowie przez całe spotkanie.

jeszcze gorzej jest z obrazem ciała bo też nie umiem stwierdzić czy jestem gruba, przeciętnie szczupła, większa, chuda, czy tysiąc innych wariantów. niby bmi mówi 19 ale kurwa, jak na siebie patrzę to mam takie ogromne ręce i szeroką twarz. ponownie, nie wiem jak wygląda moja sylwetka. w lustrach w galeriach jest w porządku, w domu dupy nie urywa ale bez płaczu. u kogoś w domu — 10/10. ALE TO JEDNO LUSTRO W SZKOLE. to lustro to moj jebany trzynasty powod. wystarczy że wejde do toalety, spojrze w nie i mam nastrój zepsuty na cały dzień, znowu jesy to wrażenie patrzenia na siebie oczami innych w najgorszym możliwym wydaniu, przez co nie odzywam się do nikogo, nie mam znajomych, nie udzielam się na lekcjach.

nie mam żadnych swoich zdjęć, jak robi to uciekam bo w takich robionych przez kogoś wyglądam grubo. social media puste, brak zdjec profilowych, siostra chce zdjexie na pamiotke? nope. zabierz to. jak juz natrafie sie na jakies swoje zdkecie to zamykam oczy.

mam mase nieobecnosci w szkole i klamie o "sprawach rodzinnych" gdzie tak naprawde nie moge znieść bycia widzianą i nienawidzę faktu że istnieje, w każdym ubraniu czuję się niekomfortowo, nie mogę pogodzic sie z tym że mam ciało. siedząc się zaslaniam. ale chyba bardziej od sylwetki nie znoszę swojej twarzy, choxiaż maltretuje sie jej widokiem bezustannie. wstaje rano i ide spojrzec w lustro. cwicze przed lustrem aby widziec jak paskudnie wyglada wtedy moja twarz, siedze z lusterkiem na kolanach i zdarza mi sie przegladac po kilka godzin. nie trudno sie domyslec ze od tego mam tez problemy z samookaleczaniem bo cały czas probuje sie ukarac za to ze wygladam jak wygladam

i nie wiem czemu to pisze, chyba staje sie to dla mnie zbyt ciężkie, wyklucza z życia, bo nie dosc ze nienawidze swojego wygladu to jeszcze rownie paskudnie wyrazam sie o swoim charakterze, codziennie mysle tylko jak by to bylo byc kims innym. naprawde nie mam nikogo i naprawde prpblemem jest tu moj wyglad — jak wyjasnic to ze znajomi nie chca sobie robic ze mna zdjec, nie przedstawiaja swoim bliskim i patrzą na mnie jakby z odrazą?

marzę tylko o tym aby dowiedziec sie jak wygladam w rzeczywistosci zeby przestac zastanawiac sie nad tym godzinami kazdego dnia i zaczac normalnie funkcjonowac

chaotycznie trch, wiem

[starvinpoet]

you wouldn't last an hour in the asylum where they raised me...

[starvinpoet]

nie wiem od kogo ale zaczynam

[starvinpoet]

"it will pass" is still the craziest response to someone saying "i love you" like he really gagged her a bit

[starvinpoet]

pracuje na dniach otwartych w szkole i pani od francuskiego przyslala jakoegos chlopaka zeby pomogl mi wieze eiffla zaniesc do sali i vozzeee jaki slodki mily uroczy piekny zabawny i cant

[starvinpoet]

wyzwanie glodowka lecimy

[starvinpoet]

chce ktoś zrobic fasta do wtorku 👀 wspolnie

to znaczy mozecie ile chxexie ale ka chyba wiecej niz 36 h nie wytrzymam

[starvinpoet]

próbuję dojść do tego czemu rok temu randomowo zaczęłam pisać ksiazke o duchach mimo że nigdy sie tym tematem nie interesowałam

[starvinpoet]

próbuję dojść do tego czemu rok temu randomowo zaczęłam pisać ksiazke o duchach mimo że nigdy sie tym tematem nie interesowałam

[starvinpoet]

kwintesencja mojego poczucia humoru

lubie czyrać jakies swoje stare przerwane ksiazki bo jestem osoba ktora najbardziej potrafi siebie rozbawic

[starvinpoet]

lubie czyrać jakies swoje stare przerwane ksiazki bo jestem osoba ktora najbardziej potrafi siebie rozbawic