Tumgik
niezidentyfikowanaa · 8 months
Text
Tumblr media
To moja 6 rocznica na Tumblrze 🥳
0 notes
Text
Ostatnio czytałam co to jest depresja ...
To mała pi€rdolona $uka która wyniszcza Cię pomału fizycznie,psychicznie i emocjonalnie...
Najpierw zaczyna od emocji powoli i starannie każe ci cierpieć... Później atakuje twoja psychikę i wgniata cię w ziemię jakbyś oberwała wielkim butem trzymając cię z całych sił byś nie mogła się podnieść...
Na końcu niszczy cię fizycznie ... W sumie to ostatnia faza tego etapu jakim jest depresja ... Mówiąc fizycznie mam na myśli to że w końcu pozwala przestać ci cierpieć...Pozwala uwolnić się od wszystkiego co do tej pory cię niszczyło ... Ta mała $uka poprostu cię zabija ...
Tak,to właśnie jest depresja ujęta moimi słowami ...
Więc nigdy nie pozwólcie by was zabiła,tak jak powoli zabija mnie ...
0 notes
Text
Znasz to uczucie kiedy los karze Ci tęsknić
Kiedy to dzielą Was grube kilometry
Kiedy się męczysz gdy patrzysz na jej zdjęcie
I nie wystarczy Wam słowo kur tęsknię
Myślami razem jednak zgubił się gdzieś dotyk
I choć ją słyszysz nie możesz spojrzeć w oczy
Co możesz zrobić no dzisiaj raczej nic
A przecież musisz jakoś dalej żyć dalej żyć
Chciałaś tak żyć pomimo przeciwności losu
A dzisiaj co nie ma już iskry w oku
Czy to wytrzymasz czy puścisz i odejdziesz
Czy przerwie się ta lina co miała trzymać wiecznie
Jak na rezerwie czujecie razem brak drugiego
Więc czas na cięcie prawo czy lewo
Ja idę w prawo bo nadal chcę być z Tobą
Więc wracam jutro budować to na nowo...💔
0 notes
Text
"Wchodząc na pasy wszedłeś na minę. Tam w tamtym miejscu zostawiłeś swą rodzinę. Odszedłeś do lepszego świata a miałeś zaledwie 22 lata"
To jak mantra powtarzam sobie codziennie
12 lat temu zginąłeś jak najlepsze wspomnienie.
Wyrzuty sumienia męczą jak diabli choć dziś mam już inne zasady.
Chciałabym przestać żyć złudzeniami lecz nie potrafię sobie z tym poradzić.
Wszystko legło jak z kart domek niezgrabny
A ja zostałam z tymi złymi wspomnieniami.
Dziś me życie jest pełne miłości lecz cierpienie zostaje ze mną w samotności.
Wiem, to nie moja wina, że zginąłeś wtedy przez jakiegoś debila.
Ból i myśl ta o Tobie, nie pozwala mi żyć i wciąż tkwię w tym strasznym epizodzie.
Tyle lat minęło
Tyle łez wylałam
I nocy nie spałam
Wszystko po to aby co roku nie móc poradzić sobie z tą niemocą.
Chciałabym dać Ci odejść
Chciałabym już zapomnieć
Chciałabym tak wiele z tym zrobić lecz twej śmierci już nie cofnę.
Zatem proszę Cię mój Aniele zakończmy ten rozdział i uwolnij mnie od siebie.
Ten ostatni raz pozwól mi spojrzeć na siebie później odejdź i żyj w niebie o ile ono istnieje
0 notes
Text
" Ej mała coś ci powiem , nie warto smutać zawsze może być gorzej . Nie każde kłamstwo to prawda którą mówi choć z jego ust brzmi jakby się w niej gubił. Jesteś naiwna czasami jak dziecko , jesteś bezsilna kiedy jest kiepsko. Tłumaczysz sobie taki przecież ma charakter kiedy kłamie ciężko uwierzyc że mówi prawdę , ale ty przecież wiedziałaś nic nie jest łatwe czasami najsilniejszy łapie swoją tratwę. Przecież wiedziałaś nikt ci tego nie powtarzał sama chciałaś sama próbowałaś pokazałaś wszystkim że zawsze dasz radę nawet gdy upadasz to podnosisz gardę. Więc trzymaj ją mocno i nie pozwól by opadła przecież wiesz że jesteś silna nie zniszczą tego nawet kłamstwa. Czasami tak bywa ty to sobie tak tłumaczysz że będzie lepiej to się kiedyś zdarzy. Macie te same charaktery więc czemu myślicie inaczej czemu częściej niż on ty przez niego płaczesz. I czemu znów dziś siedzisz sama przecież obiecał a ty mu ufałaś i będziesz tak ufać bo boisz się straty ej powiedz to jemu nie każde kłamstwo da się wybaczyć ..."
0 notes
Text
Czym jest szczęście?
Gdzie go szukać mam?
Stanęłam w miejscu tak jak kiedyś Ty tam...
Moje życie znowu boli mnie, nie wiem co się dzieje czemu tak jest.
Znowu zamykam się w sobie nie chce mi się żyć.
Nie wiem gdzie i nie wiem po co dalej mam iść.
Znów przyszły te szare dni, dni których nie powinno być.
I znów ten destrukcyjny moment, moment w którym każda myśl waży ponad tonę.
Serce coraz częściej boli mnie, Boże powiedz czemu tak właśnie dzieje się??
Stoję w miejscu nie liczę już dni mam 25 lat a znowu żyć nie chce się mi.
Co się dzieje? Co znów odbiera mi nadzieję?
Kolejna noc, kolejny dzień a ja znów wyglądam jak jebana śmierć.
Szczęście Ty fałszywo szmato!!
Znowu się bawisz jak mam Cię lubić za To??
Nadzieja opuściła mnie znów ze wszystkiego drwię.
Nie chcę już nic oprócz tych lepszych dla mnie dni.
Na ulicy wciąż widzę te szczęśliwe twarze o losie jedyny powiedz co mi czas pokaże.
Tumblr media
0 notes
Text
Zapominamy
Dziś zapominamy co jest naprawdę ważne.
W pogoni za szajsem,
w pogoni za hajsem.
Gdzie są nasze ambicje, plany i nasze marzenia.
Czy ktoś pomyślał jak bardzo nas to życie zmienia??
Dlaczego ta zazdrość tak bardzo nienawiść w ludziach budzi?
Gdzie się podział nasz szacunek do rodziców, Boga i wszystkich ludzi?
Gdzie są te uczucia i jest nasze zrozumienie?
Popatrzymy uważnie czy nie widzimy tu siebie.
Wszyscy chcą być pierwsi i lepsi,
tak naprawdę zapominając kim jesteśmy.
Gdzie jest nasza miłość i ta przyjaźń,
która kiedyś każdą ranę wyleczyć potrafiła?
Znudzeni ze złudzeń ludzie,
w życiowym taplający się brudzie,
obdarci z emocji,
szukający w nicości swego człowieczeństwa.
Tak samo pytają bo siebie nie znają,
pragnienia bez dna ich porywają.
Zapatrzeni w siebie bez drogi do celu umierają.
W ostatniej minucie ziemskiego padołu wołają!!!
Gdzie byłem?
Czemu się zmieniłem?
Czemu duszę diabłu sprzedałem!?
Czemu aż tak bardzo się nie poznałem?
Ostatni dech z siebie wydają i oko w oko z Bogiem stają
1 note · View note
Text
Ukrywamy swoje pragnienia.
Ukrywamy to czego byśmy chcieli.
Ukrywamy bo się boimy.
Boimy się że jesteśmy inni.
Inność nie jest zła.
Inność to my.
My to nasze pragnienia.
Moim pragnieniem jesteś Ty.
Moim pragnieniem jest seks.
Dziki, namiętny, perwersyjny.
Tak, marzę o tym byś mnie zaciągnął do tego łóżka.
Byś mnie związał.
Byś mnie w łóżku traktował jak swoją suke.
Ale tylko w łóżku.
W łóżku możesz mi rozkazywac.
W życiu już nie
Tumblr media
0 notes
Text
Czuje spokój.
I chaos czuje.
Smutek.
I radosc zarazem.
Szczesciee i ból.
Brak.
I nadmiar.
Spełniona?
Namietnosci czas sie skonczyl.
Wypełniona nadzieją.
Płynnym zapachem Ciebie.
Rozdarta.
Przywlaszczyles sobie czesc mnie.
Nie lubisz sie dzielic.
A ja lubie nalezec.
I samotne dnie wynagradzasz nocami pelnymi Ciebie.
Pojawiasz sie i znikasz.
Wszystko i nic.
Jestes i Cie nie ma.
Ty masz mnie,a co ja mam?
Czego ja chce?
Kiedy to umilknie.
Kiedy sie skonczy.
I nada sens.
Kiedy....
Źródło:Suka, dumna suka
Tumblr media
0 notes
Text
Tumblr media
Mocnym szarpnięciem,aż cebulki zabolą, skóra głowy znajdzie się blisko śmiertelnej granicy wytrzymałości. Wpycham w ciebie całą energię,całe podniecenie czekające w jajach. Zerżnę cie suko, po tym jak mnie błagałaś podczas godzinnej zabawy wibratorem.
Widziałem już w twoich oczach, jak bardzo pragnęłaś. Poczuć coś naturalnie twardego, reagującego na ciebie, na długie nęcenie pół nagim ciałem,jak zabawiałaś się samą sobą.
Lubię tą pieprzoną magię, która staje się namacalna, kiedy nasze spojrzenia spotkają się podczas tych perwersyjnych uciech. Narastające, fizyczne napięcie drążące każdy mięsień,ścięgno,kość. Wiercące mózg aż wejdzie w umysł. Właśnie w taki popierdolony sposób uzależniamy się od siebie i naszych perwersji
1 note · View note