Tumgik
layla2001902 · 9 months
Text
Mała dziewczynka Zuzia
Ma brata, lecz brat stoi za tatą
Ma mamę lecz mama leży na łóżku
Ma psa którego tuli i głaska
By leżał potulnie na szarym podnóżku
Ma okno, parapet i stary materac
Śpi choć oczy na ogół otwarte
Mamusiu, czy idziesz dzisiaj do szkoły?
Czy to pytanie starania jest warte?
Mieszkanie pachnie domowym zapachem
Alkohol miesza się z fetorem moczu
A ona jest cicho i przytula pieska
Samotna łezka zabarwi czerń oczu
Flakon z kwiatami po którejś tam kłótni
Zwiędłe, jak życie w tamtym mieszkaniu
To kwiaty miłości mamy i taty
Ból na policzku, po nieładnym tam zdaniu
A potem to samo, piekło nad ranem
I brata nie ma bo poszedł w miasto
Została Zuzia z mamą w mieszkaniu
Tata się upił, bo nie dobre ciasto.
Ciasto z urodzin, bo dziś jego święto
Świętuje przecież leżąc w przedsionku
Mamusia świętuje samotność w pokoju
Zuzia głaska Szarika bo burym ogonku...
2 notes · View notes
layla2001902 · 11 months
Text
Zbyt długo nie mówiliśmy o tym, co daje nam życie
Zbyt długo, zagubieni błąkaliśmy się o świcie
Zbyt długo, niedopowiedzenia niszczyły nasze więzi
A może to tylko słowo, rzucone jak promyk światła o brzasku?
I nigdy nie zazna miłości od deszczu.
1 note · View note
layla2001902 · 11 months
Text
Lubię gdy jest lato.
Kiedy pada deszcz.
Widzisz tato?
Ja Cię też.
Tumblr media
0 notes
layla2001902 · 11 months
Text
Dzieciaki co nie miały marzyć,
Biorą tabletki by zasnąć
~ Kukon
0 notes