indira2004

[indira2004]

30.04.2024 wtorek

No i nadszedł ten dzień, kiedy wymiary podane w opisie vinted a wymiary rzeczywiste tak bardzo się różnią, że nie mogę przymknąć na to oka.

Edit.

Pani bez słowa i bez konieczności odesłania przedmiotu zgodziła się z moimi wątpliwościami i już mam zwrot kasy na koncie a nie ma jeszcze 7.😀

Also, nie idę dziś do pracy. Co prawda HR nawet nie odczytały mojej wiadomości informującej o tym fakcie, noale 🙈

#vinted #shopping #pani z biblioteki

[indira2004]

Nadal poniedziałek.

5. Odezwał się A.

Rozmowę zaczął od idiotycznego "sssuupp", po czym poinformował mnie, że czasem za mną tęskni, zapytał, czy mam kogoś i czy bym się nie chciała spotkać.

[indira2004]

29.04.2024 poniedziałek

1. Dylemat mam.

W majówkę pilnuję egzaminów brytyjskich i międzynarodowych, które przeprowadza moja szkoła. Szkoła zapłaci mi za to dniami wolnymi, więc po majówce będę ich miała łącznie 5 ponadwymiarowych.

Zgłosiłam się do pilnowania dobrowolnie, czego jednak nie przewidziałam, to że koordynatorki zagospodarują mi pełne osiem godzin dnia, a nie jak dotychczas trzy czy cztery.

No i w związku z tym idea przyszła mi do głowy, że jutro wzięłabym dzień na żądanie, żeby mieć chociaż jeden wolny.

2. Od nie wiem jak dawna okrągły rok noszę buty sportowe z małym wyjątkiem na sandały, kiedy jest już bardzo bardzo gorąco.

Dziś mam na sobie ażurowe balerinki z paskiem. Nie są najelegantszymi butami na świecie, są płaskie i zapinane na rzep, ale jednak bliżej im do pantofli niż do czegokolwiek innego. Dziwne uczucie 🙈

Muszę tylko stopki do nich dokupić.

3. Szkoła jest pusta 😆

4. Mam straszną ochotę na indyjskie żarcie.

[indira2004]

Postanowiłam po aqua iść do Little India na Domaniewskiej święcie przekonana, że skoro niedziela handlowa, to będzie czynne, noale🙈

Idę do domu jeść lody, mam nadzieję, że przynajmniej tam nie czeka na mnie żadne rozczarowanie 😂

[indira2004]

28.04.2024 niedziela

Pomyliłam godzinę zajęć i jadę na basen półtorej godziny za wcześnie 🙈

Also, pierwszy raz krótki rękaw bez niczego do ubrania na wszelki wypadek.

[indira2004]

Środek nocy, a ja dopiero do domu wracam 🙈

#indian food

[indira2004]

26.04.2024 piątek, piąteczek, piątunio

1. Dzisiejsze życie towarzyskie chyba dojdzie do skutku, no i idziemy na basen. Żeby ułatwić sobie życie mam na sobie górę od kostiumu; jest prosto z prania, ale zapach basenu wgryzł się głęboko i wydaje mi się, że wszyscy czują 🙈

2. Gdzie moje pieniądze? 🙈

[indira2004]

#nofilter #stegny #warszawa #warszawa #rainbow #tęcza #nothingphone2

#Instagram

[indira2004]

25.04.2024 czwartek

1. Pisałam niedawno, że Orlen zgubił mi dwie paczki. Reklamację vinted rozpatrzyło właściwie od ręki, wszyscy dostali należną kasę, gdy wtem!

Wczoraj napisała jedna z pań, że przesyłka do niej dotarła, i czy skoro dostałam forsę od vinted, to możemy uznać sprawę za zapłaconą, ale jeśli nie to ona mi zrobi przelew, wiadomix.

No możemy 🙈

2. Cieplej się jakby zrobiło. Okupinkę.

3. Poniedziałek towarzyski nie doszedł do skutku, środa też nie, wszechświat robił też problemy z piątkiem, bo idziemy na aqua, a tu na dość długo padła apka do zapisów, ponadto okazało się, że sensowna instruktorka została podmieniona na nudną i mało intensywną, noale mam nadzieję, że dojdzie.

Obym tylko nie zapomniała się spakować na basen 🙈

Also, poniedziałek dojdzie do skutku w sobotę, bo się koledze tygodnie pojebały i jednak w tę sobotę nie pracuje.

#daily life

[indira2004]

24.04.2024 środa

Gacie z Shein dotarły i na pierwszy rzut oka są dobre oraz milusie w dotyku.

Nie jestem przekonana do gatek z nogawkami, są trochę za luźne i obawiam się, że będą się zwijać.

A i klapki przyszły: są kapkę za duże, ale dadzą radę.

Teraz się zastanawiam nad klapkami wyjściowymi, ale waham się, czy w ogóle potrzebuję.

#shopping

[indira2004]

22.04.2024 poniedziałek

1. Rano z kalendarza wypadło mi środowe życie towarzyskie, a po południu, na godzinę przed rozpoczęciem dzisiejszego życia towarzyskiego M. zapytał, czy może być jednak sobota, bo w sumie to on będzie samochodem, a ma ochotę na piwo ze mną.

Dobrze w sumie, że nie wyszło, bo doprawdy nie wiem, gdzie by na Foksal zaparkował.

Dobrze też, że zdążyłam wysiąść z autobusu do miasta i przesiąść się na taki do domu 🙈

2. Dziś piekarnik odpalił gładko, nic nie wybuchło.

3. W ogóle to mam dylemat.

Dostałam si�� na dwa szkolenia weekendowe w maju.

Na pierwszym mi zależy i pójdę bez gadania, z drugim mam problem. To znowu NVC, które robiłam już wcześniej, bardzo chętnie bym sobie wszystko powtórzyła, ale prowadzi je ta sama dziewczyna, co to wcześniejsze. Nie była zła, ale miałam nadzieję na kogoś nowego, no i teraz, czy odpuścić, czy iść i nie fiksować się na tym, że nie jest dokładnie tak jak bym chciała?

Also, to są dwa kolejne weekendy, musiałabym basen wcisnąć gdzieś w tygodniu.

#daily life #dilemma

[indira2004]

21.04.2024 niedziela

1. Poszłam wczoraj na 50 minut bieżni i 45 aqua, a dziś tak mnie boli kręgosłup, że aż musiałam wziąć tabletkę.

2. Zrobiłam wczoraj znakomite zakupy, dwie pizze i dwa kubełki lodów.

No więc dziś na obiad pizza, więc musiałam odpalić piekarnik. Kuchenka tu jest poprzedniej generacji na ręcznie odpalany gaz. Chwilkę trzeba zaczekać, zanim tenże gaz dotrze do palnika, no spoko, jak już się doczekałam, to wybuszek otworzył mi podpiekarnikową szufladę.

3. Smutno i samotnie.

Edit.

4. Wczoraj poszłam i wróciłam w tych spodniach, które bardziej przypominają legginsy niż cokolwiek innego, no i ogólnie było okropnie, bo wiedziałam, że się gapią.

No i to uczucie całkowitego rozdziału świadomości od ciała - wykształciłam je dwa lata temu w Albanii, kiedy zdecydowałam się wejść do morza. Jest to absolutnie niezdrowy coping mechanism, ale cóż, działa.

Z drugiej strony byłam zachwycona, bo legginsy i bluza do pół uda to mój ukochany i wymarzony styl ubierania i mogłabym tak chodzić okrągły rok.

#daily life

[indira2004]

20.04.2024 sobota

Idę na siłownię. Nie chce mi się przebierać, więc idę od razu w gaciach do ćwiczeń. Są obcisłe i bardzo widać, jakie okropne, okropne mam nogi, ale idę i zamierzam być dzielna.

Godzinka na bieżni i godzinka aqua.

#gymtastic

[indira2004]

Trochę wcześnie w tym roku.

#lilyofthevalley #konwalie #convallariamajalis #loveofmylife

#Instagram

[indira2004]

19.04.2024 piątek, piąteczek, piątunio

1. Kupiłam klapki, mam nadzieję, że okażą się takie jakie chcę i przynajmniej w tym temacie mózg przestanie mnie swędzieć.

2. Umówiłam się na dziś z Olą, potem w poniedziałek z jednym kumplem, potemna środę z Kubą, potem na piątek z jeszcze jedną koleżanką, a dwie osoby czekają w kolejce.

Nie zarabiam tyle, żeby nastarczyć na takie życie towarzyskie 🙈

3. Wlecze się ten dzień niemożliwie, mam wrażenie, że jestem tu od 24 godzin.

4. Mogłoby się odrobinkę ciepłej zrobić.

#daily life

[indira2004]

16.04.2024 wtorek

1. Ależ wspaniale padało w nocy.

2. Naszła mnie nagła, a nieoczekiwana i zaskakująca ochota, żeby iść na... bieżnię.

Właściwie to nic nie stoi na przeszkodzie.

Mogłabym iść przed basenem w sobotę.

3. Strasznie nie chciało mi się wstać.

4. Bardzo już nie mogę się doczekać mojej Macedonii.

#daily life #gymtastic

[indira2004]

1a. Pani doktor wysłuchała, nie wyśmiała, kazała wziąć szczepionkę na nawracające choroby układu oddechowego oraz zastanowić się nad wycięciem migdałków.

120 zł.

4. Kupiłam cholerne gacie na shein.

Miałam w koszyku 144 zł. Usunęłam jeden pięciopak za 50 zł, na co koszyk pokazał kwotę 77 zł. No spoko matma.

5. Chłodnawo się zrobiło znowu, a kaloryfery zimne.

6. Chciałam zapisać się na wycieczkę do Zamościa, ale nie starczy mi pieniędzy🙈

15.04.2024 poniedziałek

1. Czuję się dużo lepiej, ale skoro już mam wizytę zaplanowaną, to pójdę i powiem pani doktor, że jestem z przerwami chora od października.

2. W sobotę poszłam na aqua, dałam z siebie wszystko 2x45 minut, no i w niedzielę nie miałam już siły iść.

3. Deszczyk ❤️

#daily life