Tumgik
ewathori-blog · 6 years
Text
Doceniam cię za...
Drogi Rodzicu :) ❤️Kiedy ostatnio powiedziałeś swojemu dziecku, że doceniasz to, co zrobiło, o czym pamiętało, albo jak się zachowało? Zrób to dzisiaj! Pomyśl, zastanów się, a potem przytul swoją pociechę i powiedz:   Doceniam cię za...   Doceniam cię, że zrobiłeś... Doceniam, że zachowałeś się jak... Pozdrawiam serdecznie Ewa "Thori" Urbańska
0 notes
ewathori-blog · 6 years
Text
Poszukując miłości
Naturalną potrzebą człowieka jest pragnienie bycia z drugą osobą. Dlatego większość ludzi marzy o szczęśliwym małżeństwie, związku, chce kochać i być kochana. Szukają miłości, bliskości, a znajdują zaledwie ich namiastkę, bywa, że w możliwie najgorszej wersji. Potem przychodzi wielkie rozczarowanie i rozżalenie, czasami nieprzyjemny rozwód. Poszukiwanie miłości przybiera na sile wraz z wiekiem. Im jesteśmy starsi, tym bardziej dociera do nas, że niekoniecznie chcemy resztę życia spędzić w pojedynkę. Niektórzy rzucają się w wir randek – czy to za pomocą internetu, czy poprzez znajomych, inni piszą ogłoszenia matrymonialne i umieszczają je w prasie, licząc na to, że właśnie tam znajdą swoją drugą połówkę, a jeszcze inni narzekają na samotność, żalą się na okrutny los, jednak nie robią nic w kierunku zmian. Wiele osób szuka miłości, a niektórzy robią to z prawdziwą desperacją. Mówiąc kolokwialnie, łapią, co się pod rękę nawinie, byleby tylko na chwilę poczuć motyle w brzuchu, zauroczenie, byle nie być samemu i chociaż przez krótką chwilę poczuć się kochanymi, szczęśliwymi.O tym, że nie było to dobre działanie przekonują się szybko, gdy znowu pozostają sami. Tymczasem miłość jest w nas. I tylko od nas zależy czy zechcemy ją odnaleźć i podzielić się nią, obdarować nią, drugą osobę.Aby odnaleźć tę miłość, trzeba pokochać siebie. 
Bo jak chcesz stworzyć szczęśliwy, pełen miłości związek, skoro nie potrafisz odnaleźć w sobie tego co najcenniejsze, by móc podzielić się tym z drugą osobą?Jak chcesz pokochać szczerze, całym sercem drugą osobę, skoro nie potrafisz pokochać siebie? Pokochanie siebie, wbrew pozorom, nie jest wcale takie trudne. Oczywiście, jeśli założysz, że jest to zadanie przekraczające twoje możliwości, to najpewniej tak właśnie będzie. Po co jednak z góry zakładać, że się nie uda?Przecież lepiej spróbować zaakceptować w pełni samego siebie, swoje zalety, wady, swoje ciało, z tym co w nim piękne i tym co niedoskonałe. A kiedy już nauczysz się kochać siebie, docenisz się za to kim jesteś, jaka/jaki jesteś, zobaczysz, że miłość, którą będziesz emanować, sprawi, że znalezienie właściwej dla ciebie osoby, którą pokochasz z wzajemnością, będzie zadziwiająco łatwe.
0 notes
ewathori-blog · 6 years
Text
Co zasiejesz to zbierzesz
Proste, ludowe mądrości często niosą w sobie głębsze przesłania. Nieraz warto im się przyjrzeć. Wszystko co robisz, wszystko czemu dajesz początek, jest nasionkiem, które rzucasz na glebę życia. Od ciebie zależy co posiejesz, jak o to zadbasz i jaki plon zbierzesz. Jesteś swoim własnym ogrodnikiem, swoim własnym rolnikiem. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że dotyczy to każdej, ale to absolutnie każdej, części twojego życia. Twoje życie jest twoim ogrodem, twoim polem. Dla ułatwienia pozostańmy przy określeniu ogródka. Jako ogrodnik wiesz zapewne, że zanim cokolwiek posiejesz, musisz grządkę oczyścić z chwastów, przekopać. Może czasami pozbyć się kreta, który objął podziemia w posiadanie? Zdarza się, że trzeba też nanieść świeżej ziemi. Dopiero kiedy grządka jest oczyszczona i gotowa, bierzesz torebkę z nasionami i wrzucasz je w glebę. A potem stajesz z boku i obserwujesz co zaczyna wyrastać. Czasami może się okazać, że kret pozostał i zaczyna budować swój kopczyk w miejscu, w którym zasiałaś piękne kwiaty. Czasami chwasty rosną szybciej niż kwiaty, zabierając im dostęp do słońca, wody i składników pokarmowych. Jako ogrodnik, wiesz, że musisz pozbyć się kreta i chwastów, bo inaczej z nasionek nic nie wyrośnie. Robisz to więc czym prędzej. Twoja praca, twoje zaangażowanie sprawiają, że odnosisz sukces! Nasionka rozwijają się, wzrastają, widzisz już zielone łodygi, a niebawem możesz cieszyć się pięknymi, kolorowymi kwiatami. Przyglądasz im się z podziwem i satysfakcją. A potem wysiewasz pozostałe nasiona. Już wiesz, że jeśli posiałaś kwiaty, wyrosną kwiaty. Jeśli wysiejesz rzeżuchę, masz rzeżuchę. Czasami jednak bywa, że wybierasz rośliny trujące, toksyczne. Sadzisz je na grządkach i oczekujesz... no właśnie. Czego oczekujesz? Że w tajemniczy sposób zmienią się w piękne kwiaty?To niemożliwe. Tymczasem owe trujące rośliny rozrastają się, po kolei obejmują we władanie grządki, zabijają swoim jadem wszystko wokoło, a ty zaczynasz tracić nad nimi kontrolę. Zaglądasz przez płot do sąsiada i widzisz jego piękny, barwny ogród. Chciałabyś mieć taki sam, ale nie robisz nic w tym kierunku. Chociaż czasami robisz. Bierzesz swoje trujące nasionka i przerzucasz je na drugą stronę. Myślisz sobie: niech wykiełkują u niego. I jesteś zaskoczona, gdy sąsiad w porę dostrzega wyrastających trucicieli i pozbywa ich się czym prędzej. Jego ogród nadal przyciąga swoim pięknem. A twój? No cóż... Tak samo dzieje się w twoim życiu. Jeśli zasiejesz miłość, dobro, radość, szczęście zobaczysz jak twoje życie rozkwita, a ty czujesz się świetnie, masz dobry humor, kipisz energią. Jeśli zasiejesz złość, zazdrość, gniew czy strach, wyrosną bardzo szybko. Tyle, że twoje życie i ty sama utkniecie w miejscu. Będziesz wciąż pod wpływem negatywnych emocji, co nieraz prowadzi do choroby. Naprawdę jest ci to potrzebne? Przyjrzyj się swojemu ogródkowi. Co w nim zasiałaś?
0 notes