Tumgik
#zatracam
echo-dna · 6 days
Text
ciagle mi czegos brakuje w zyciu, czuje taką pustke którą wypełniam uzywkami az sie w nich zatracam, a finalnie i tak i tak czegos mi brakuje i nie pamietam czy kiedys bylo inaczej
28 notes · View notes
memmorti · 3 months
Text
Czuję jak znów gubię się w tym wszystkim. Ginę w odmętach własnego umysłu. Zatracam się w beznadziejności świata. Nic nie chce się naprawić. Obumieram, psując sam siebie. Pozwalam by świat mnie niszczył i niszczę swoje życie
26 notes · View notes
kasja93 · 5 months
Text
Cześć
Tumblr media
Żyje.
Ostatnio głównie zatracam się w sobie. Przebywanie w odosobnieniu mi służy. Nie przeszkadza mi, że z nikim praktycznie nie rozmawiam. Biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka miesięcy temu nie mogłam sama ze sobą przebywać uważam, że jest okej. Jestem dużo spokojniejsza. Nie mam wahań nastroju. Po prostu tak sobie trwam i jest dobrze. Potrafię pożartować. Pośmiać się. Moje serce potrafi szybciej zabić. Nie jest mi również obce wzruszenie czy smutek. Czasem mam gorszy dzień, gdy przez zmęczenie mam złe nastawienie i robię się zgryźliwa.
Dwa razy już się niemal zwalniałam podczas tej trasy xd i w sumie, gdyby brak jakiś konkretnych ofert już bym odeszła. Jednak póki nie pojawi się coś konkretnego na horyzoncie posiedzę tu gdzie jestem :) jak rozmawiam ze znajomymi z branży u nich też nie jest tak jak powinno. Chyba tak już jest.
Ja już nawet nie komentuje jak dostaje jakąś popieprzoną robotę. Tak samo wykonalności pewnych tras w terminie nie obdarzam żadnym słowem. Mam to w dupie. Oczywiście mnie to drażni i irytuje, ale nie mój problem. Wykonuję swoją pracę przyzwoicie bez robienia więcej, niż leży w moich obowiązkach.
Tumblr media Tumblr media
Dostaje od taty zdjęcia oraz opisy tego co się w domu odwala. Ruda Zdzisia i jej mąż Jerry Pantoflarz vel Zębolicha mają się dobrze. Tak jak reszta zwierzyńca. Bardzo mnie to wszystko rozpogadza oraz podnosi na duchu. Zwłaszcza gdy jestem zmęczona.
Tumblr media
Właśnie wzięłam kąpiel na firmie i będę czekała, aż mnie zawołają pod rampę. Nie prędzej, niż o północy zatem mogę chwilę odpocząć. W sobotę mam rozładunek we Wrocławiu zatem jakoś pewnie po południu będę jechała już do domu.
Generalnie weekend spędziłam pod Paryżem, później pojechałam do Niemiec oraz Luxemburgu. Teraz znów jestem w Niemczech 🤷🏼‍♀️ Robota jest taka sobie, ale staram się nie ekscytować zbytnio.
Generalnie czuję się średnio. Coś mnie od weekendu bierze. Jakieś grypo jelitowe choróbsko. Bebechy mnie bolą na równi z głową. Samo życie.
28 notes · View notes
polskie-zdania · 10 months
Text
Co to znaczy, że mnie fascynujesz? Od rana zbieram spod powiek sny o Tobie. Przez cały dzień noszę Cię ze sobą w tylnej kieszeni moich jeansów. Popołudniami mój język projektuje Twój smak, a oczy kształt Twojego cienia na ścianie mojej sypialni. Wieczorami tańczę dla Ciebie specjalne show, a na bis zrzucam z gracją sukienkę. Na dobranoc opowiadam sobie wciągające historie o nas. Nocą wtapiasz swoje wargi w moje uda, a ja palę się od Twojej nieobecności. Rozrzucam Cię po pokoju i rozpuszczam pod językiem. Roztapiam się w spojrzeniach i kąpię się w sugestiach. Osuwam się bezwładnie po zimnej ścianie prosto w Twoje ręce. Twój obraz migocze mi przed oczami jak w kalejdoskopie. Oplatam Cię. W dłoniach obracam. Trochę wariuję. Trochę zatracam. Łapiesz mnie za oczy i ciągniesz po ziemi na przestrzał pokoju. Ląduję prosto pod Twoimi nogami, a Ty chwytasz mnie mocno za nadgarstki i chwilę później staję się kropką nad Twoim "i". Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak lubię być dla Ciebie porcelanowa. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak pięknie się uśmiechasz, gdy sinieje mi dla Ciebie skóra. Nic a nic nie wiem, dlaczego tak przyjemnie przelewać Ci się bezradnie przez palce.
Marta Kostrzyńska
43 notes · View notes
u-l-o-t-n-e · 30 days
Text
28.02.2024
Zatracam się w codziennej nudnej rutynie, a brak kontroli niestety mi nie pomaga. Nie jestem pewna czy taki tryb życia rozwiąże moje problemy (najpewniej nie jak zwykle) ale potrzebuje trochę samokontroli bo zwariuje.
Tumblr media
Chce udowodnić sobie ze dam radę
Czekać na zawistne, zazdrosne spojrzenia
Zobaczyc miny znajomych z którymi nie mam kontaktu ze jestem kimś kim oni nigdy nie będą
Nie przejmować się opiniami bo wiem ze wyglądam idealnie
Spotkać TĄ osobę przypadkiem aby zauważyła moje drobne nadgarstki i nogi
Dostać tak naprawde tej uwagi której nigdy nie dostałam bo byłam gruba
7 notes · View notes
xnastkaxvv · 6 months
Text
Tożsamość
Mam wiele stron, ale tak naprawdę która to jest oryginalna?
Używam wielu imion ale które jest moje?
Moje obce wspomnienia, nie mogę ich zobaczyć, przypomnieć sobie ludzi których powinnam znać.
Moje serce podziurawione zardzewiałymi gwoździami.
I wygląda na to że zatracam się.
10 notes · View notes
palpitacjauczuc · 8 months
Text
I nigdy nie wiem co dalej, mam zwidy, gdy patrzę do tyłu - zatracam się w stanach
9 notes · View notes
youxiuu · 1 year
Text
I codziennie zatracam się, aby nie mieć siły wstać i żyć, bo życie jest ciężkie i wcale nie takie piękne. I chociaż w niebie mnie nie chcą, to proszę przyjdź stamtąd i zabierz mnie stąd.
W.
7 notes · View notes
lekkotakworld · 2 years
Text
Jest 6:40 a ja już nie śpię. Wybudziłam się z koszmaru. Całe szczęście. Bo umierałam ze strachu.
Śniło mi się, że byłam z moim chłopakiem u mnie w domu rodzinnym. Byliśmy my i dziewczyna mojego brata. Oni coś oglądali w telewizji na parterze, ja na piętrze w swoim pokoju pakowałam swoje rzeczy, które chyba chciałam zabrać na studia do swojego mieszkania. Nagle uszkyszalam, że coś jedzie a sygnale, dużo tych dźwięków, które nie ustawały i były coraz bliżej domu. Wyjrzałam przez okno na drogę i zobaczyłam wojsko, facetów w mundurach z bronią, którzy się chowają i czekają, żeby strzelać. Przerażona pobiegłam do innego pokoju, żeby sprawdzić na co patrzą. Zobaczyłam, że coś się dzieje, że coś jest nie tak. Pobiegłam na dół, mówię co się dzieje, mój chłopak też zdążył już ogarnąć sytuację. Mówi, że uciekamy. Zaczęłam pakować się jeszcze szybciej, wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Moja bratowa nawet nie miała już jak uciekać do siebie do domu, bo od tamtej strony nadciągał wróg. Okazało się, że Ruskie zaatakowali Polskę i jest ostrzał. Cały czas słyszałam to wycie syren. Byłam przerażona. Serce mi waliło, bałam się o nasze życie, czy w ogóle uda nam się wydostać, skoro wojsko było koło domu...
I nagle się budzę. Rozglądam się. Słyszę sygnały. To w rzeczywistości, pewnie pogotowie jechało. Jestem w łóżku w domu dziadka. Słyszę krople deszczu za oknem. I ten sygnał pogotowia. Za chwilę słyszę rozmowę dziadka z ciocią. Już nie śpią i rozmawiają o burzy, która była koło 4:30. Też ją słyszałam. Przerażenie powoli mija. Uświadamiam sobie, że to był tylko sen.
Bałam się. O życie swoje i bliskich mi osób. Odkąd tylko wybuchła wojna, ja cały czas staram się unikać jakichkolwiek wiadomości, żeby właśnie nie przeżywać i się nie martwić na zapas. Wczoraj obejrzałam za dużo, bo dziadek oglądał, a ja siedziałam obok. I mam koszmary później.. Pamiętam jak zaczęło się wszystko na Ukrainie, ja wtedy musiałam wrócić do siebie, bo miałam zajęcia na drugi dzień. Jechałam z chłopakiem i płakałam w samochodzie, bo nie chciałam, żeby mnie tam zostawiał, żebym była sama jak palec, bo gdybh coś się stało, to nie będę tam miała nikogo. Nawet nie wiecie jak ja się wtedy bałam. On zapewniał, że gdyby coś się działo zto on szybko wsiada w auto, jedzie po mnie i uciekamy z Polski. Ale łatwo mówić..
Często myślę o takiej sytuacji, co by było gdyby.. Wiem, że wtedy się zatracam i niepotrzebnie się denerwuje, ale ovethinking towarzyszy mi odkąd pamiętam, zawsze dużo rozmyślałam. I wiecie, ja boję się też o rodziców, o braci, o moją rodzinę. Ale gdzieś najbardziej chciałabym mieć jego obok. Jakoś przy nim czuje stabilizację i zastanawiam się, czy to naprawdę właśnie TEN? Tak czuję, że to ten odpowiedni, ten jedyny. Ze nie mogę go stracić, bo bez niego nie ma i mnie. Mój powód, dla którego zrobię wszystko. Dla którego jestem tu i dalej się nie poddaje, że walczę o siebie, walczę o to by było ze mną lepiej. Wiem, że mogłabym bardziej, ale sami wiecie jak działa ED, raz jest lepiej, raz jest gorzej..
Taki mój wywód na rozpoczęcie dnia. Chyba już nie zasne, może poczytam. Trzymajcie się kochani i miłej soboty wam życzę! Zróbcie coś dobrego dla siebie dziś ❤️
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
22 notes · View notes
motylek-ulany · 9 months
Text
Znowu
Wszystko wraca
Znowu się zatracam
Tylko książki
Znowu tylko czytam
Brak przyjaciół
Znowu nikogo nie mam
Tylko ja
Znowu jestem sama
Wracają wspomnienia
Znowu się zamykam
Życie
Znowu mam dość
Śmierć
Znowu tylko ona w mojej głowie
Samotność
Znowu tylko to mam
Znowu sama
Znowu....
Miłego dnia/wieczoru skarby ❤️😇
3 notes · View notes
okropnie-zla-dusza · 9 months
Text
„Wiecie co coś wam opowiem… nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta, ale proszę..
Od dawna byłam w pewnej relacji od takiego dawna, że w czerwcu minęło nam 6 lat.. Zaangażowanie pełna parą, pranie, gotowanie, sprzątanie, staranie się..
Co dostałam w zamian?
Jedno wielkie nic, brak zaangażowania, brak troski, brak szczerej rozmowy o problemach, brak seksu, totalny brak ochoty od drugiej osoby, aby zbudować zdrowa relacje..
Pewnego dnia , całkiem niedawno przyszedł dzień w którym wszystko pękło , nawet gdy to pisze robi mi się niedobrze, ponieważ bardzo zniszczyła mnie ta relacja..
Zerwałam z tą relacją z dnia na dzień odcinając się, zabierając wszystkie rzeczy, wracając do domu..
Czuje totalną pustkę i totalny chaos ..
Wszystko we mnie non stop się trzęsie..
Muszę zrobić wyniki ponieważ zaczynam obawiać sie że każdy krok który stawiam może być tym ostatnim..
Mama się martwi, nie idę do pracy po prostu leżę i wegetuje..
Wpatruje się w jeden punkt nie widząc sensu istnienia..
Potrzebuje rozmowy , troski, wsparcia i zrozumienia..
Bez nich zatracę się w swoim smutku i z niego nie wyjdę już na zawsze ..
Pustka po stracie bliskiej osoby już zawsze będzie ze mną, będę pamietała o braku szacunku do mojej osoby o braku wsparcia i będę bała wchodzić się w nowa relacje..
Chciałabym od kogoś przytulenia, aby nie oczekiwał niczego.. tymczasem zawsze ja zatracam się w jakiejś znajomosci i robię sobie nadzieje na coś niemożliwego..
Po rozstaniu przespałam się z kimś innym świadomie, ponieważ tego chcieliśmy.. teraz czuje się tak kurewsko źle ze sobą .. nie masz pojęcia co czuje, chciałabym żeby został ze mną , bo doskonale wie jak się czuje, a jego nie ma.. Wczoraj po stosunku zaczął mówić o dziewczynie która mu się podoba, bardzo rozjebało mi to mózg przez co już totalnie czuje się niepotrzebna.. obudziliśmy się razem z samego rana, a on zachowywał się jakby to totalnie nic nie znaczyło..
Wniosek z mojego postu chciałabym aby pozostał taki, że trzeba dbać o relacje międzyludzkie, troszczyć się o drugiego człowieka oraz nie robić pochopnych rzeczy które mogłyby kogoś zaboleć, każdy czyn o czymś świadczy , mógłby zrobić komuś nadzieje lub skrzywdzić go na całe życie.. Pamiętaj że Ty również możesz potrzebować towarzystwa.. I po czasie może okazać się że nie ma nikogo, lub że jest ktoś kto jest blisko, a tak na prawdę dzielą was od siebie grube mury i Twoja nadzieja okazuje się zgubna, mnie się tak zdarzyło..
Samotność po rozstaniach sprzyja tylko kotom..
6 notes · View notes
diabolicusdomina · 1 year
Text
bądź już obok mnie, sama tu zatracam się.
4 notes · View notes
anisecandy · 6 months
Text
Okay okay okay, I think I got it. It's not perfect BUT I've found a better voice for a song I wrote lately ("Super Gore Love(Or, I Wish I Knew How To Play Electric Guitar) ). I can't do "slutty" in a convincing manner, "cute" didn't fit, so I finally settled with
and I'm way more happy with the result!!
(The lyrics + translation into english inder the cut, tw for describtions of violance~)
Rozszarp mnie na małe kawałki
Połam wszystkie kości jak zapałki
Nie ważne już co było ani co się stanie
Ważne tylko bym zniknęła stąd nad ranem
Uwolnij z klatki moje trzepoczące serce
Spraw bym wołała o więcej, więcej, więcej!
Potrzebuję cię
Potrzebuję cię
Więc skrzywdź mnie
Potrzebuję cię
Potrzebuję
Niech mi będzie bardzo, bardzo źle!
Palec za palcem,
Ręka za ręką,
Ściśnij me dłonie
Czekaj aż pękną
Weź mnie w całości
Rozpłataj do kości
Od zwykłych czułości
Mnie bierze na mdłości
Potrzebuję cię
Potrzebuję cię
Więc skrzywdź mnie
Potrzebuję cię
Potrzebuję
Niech mi będzie bardzo, bardzo źle!
Byłam niegrzeczna, więc za karę
Złóż mnie na ołtarzu jak ofiarę
Zatracam oddech, tonę, moje ciało płonie
Sztylet dzerżą twoje śliskie od krwi dłonie
Upadnij na kolana i zatrać się we mnie
Zanurz się w moje trzewia głębiej, głębiej, głębiej!
Potrzebuję cię
Potrzebuję cię
Więc skrzywdź mnie
Potrzebuję cię
Potrzebuję
Niech mi będzie bardzo, bardzo źle!
*
Tear me into little pieces
Break all the bones like matches
It doesn't matter anymore what happened or what will happen
It only matters that I disappear in the morning
Free my fluttering heart from the cage
Make me scream for more, more, more!
I need you
I need you, so hurt me
I need you
I need
May I feel very, very bad!
Finger by finger,
Arm by arm,
Squeeze my hands
Wait till they snap
Take me whole
Cut to the bone
The normal tendernesses
Are making me sick
I need you
I need you, so hurt me
I need you
I need
May I feel very, very bad!
I was naughty, so as a punishment
Offer me on an altar like a sacrifice
I lose my breath, I drown, my body burns
Your blood-slick hands hold the dagger
Fall to your knees and lose yourself in me
Dive into my bowels deeper, deeper, deeper!
I need you
I need you, so hurt me
I need you
I need
May I feel very, very bad!
May I feel very, very bad...
1 note · View note
genhax · 11 months
Text
SMIERĆ
czym jest smierć ? dobre pytanie .
niektórzy twierdzą ze gdy umieramy na zawsze wtedy jest smierć .
nie zgadzam się z tym ,smierć może również trwać w trakcie życia .
Możemy umierać żyjąc .
zabawnie nie?
nie każdy to zrozumie i nie wymagam byś rozumiał jeśli tego nie doświadczyłeś .
ale ludzie którzy to przeżyli wiedza jakie to jest okropne ,każdy pewnie wolałby umrzeć raz i by go nie było .
Ale męczymy się z śmiercią codziennie .
Codziennie umieram żyjąc ,chodzę ,śmieje się odycham ale w głębi umieram .
Czuje każda emocje bardziej i widzę jak się niszczę . Umieram codziennie powoli .
mam wrażenie ze za karę lecz nie rozumiem czym zawiniłam ze bóg tak mnie kara .
umierałam tnąc ręce by czuć ze żyje .
umierałam ćpając licząc ze nie przeżyje .
umierałam na przerostach bojąc się ze to koniec . Bałam się bo nie chce by bliscy się wstydzili ze umarłam przez dragi .
Umieram dziś ,codziennie kawałek po kawałku . Czuje ze to koniec ,nie mam siły walczyć . Uzależnienie jest mną ,ona jest mną ,destrukcja jest mną .
znów zatracam się w narkotykach by na chwile nie czuć tego gowna by potem przechodzić przez gorsze .
siedzę na balkonie pisząc to,sama na zjeździe bo znów w głowie umieram .
pije drinka a na kolanach mam psa ,jedyne pocieszenie tej sytuacji .
w głowie głębia się myśli by dziś to zakończyć ,ze wycierpiałam już za wiele .
czy to mój list pożegnalny ?
nie wiem ,pisze co czuje .
mowie im ze jest żle lecz oni mnie zlewają znów . ona mówi ze to bezsens bo i tak nikogo nie obchodzę ale w głowie mam jego . on mnie kocha i pragnie bym żyła .
czy chce zrobić to mu? czy naprawdę właśnie się poddam?
może ona nie ma racji i to tylko chwilowe .
nie wiem i nie mam siły myśleć .
chce umrzeć to tak proste .
ale czasami mam wrażenie ze ja po prostu nie chce tak żyć a nie umierać .
starałam się to zmienić ,naprawdę próbowałam . Lecz mi jest chyba pisany los ćpunki . przekreślono mnie zanim zaczęłam walczyć . to chyba game over co?
kiedyś bez zawachania złapałabym za nóż i raniła swoje ciało , co się zmieniło ?
zmieniło się wiele od tamtego czasu ale nie rozumiem skąd u mnie ta niechęć skoro tego pragnę . moja nie śmiertelność musi wkoncu minąć . czemu zawsze gdy decyduje się na odejście jakimś cudem zawsze z tego wychodzę . mam szczęście fakt ale czemu nie mogę mieć go w życiu ?
nie mogę po prostu być szczęśliwa?
moja głowa chyba walczy z przeznaczeniem . walczy dla niego .
chce wierzyć ze on jest moim życiem .
ze on mnie naprawi ,sprawi ze przestane czuć ból . nie czułam bólu gdy przy mnie był .kochałam to ze dawał mi spokój . czułam się bezpieczna . lecz teraz chce uciekać ,‚nie potrafię znów zatracić się w tej miłości która mi daje . wiec znów rujnuje . nienawidzę się za to . mogłabym oskarżyć o to wszystko ją ,Genowefa lecz nią jestem ja . Ona jest częścią mnie
-genh.ax
6 notes · View notes
blacklilangelx · 2 years
Text
Byłeś tak zajęty nią, że nie zauważyłeś jak zatracam się w ciemności...
29 notes · View notes
xborn · 2 years
Text
Przepraszam... ale ciagle sie gubię... gubię się we wlasnej glowie, miliony mysli scenariuszy... po prostu sie gubię. Serce rozpalone uczuciem grzeje mnie od środka tym co do Ciebie czuje.
Przez serce do głowy potrzebuję rozmowy... nie wiem co jest silniejsze, czy to co czuje czy moje mysli, ciagle sie boje i sie martwię.
Znasz moje pragnienia moje potrzeby jedyne czego mi brakuje to bycia przy Tobie, w lepszych i gorszych chwilach tak po prostu...
Jest wiele sposobów by powiedzieć Ci, że Cie kocham. Mogę Cię przytulic, zrobix kolacje zatroszczyć sie, zadbać o Ciebie o Twoje bezpieczeństwo.
Po tym jak wniknelas w moje serce juz nigdy nie będę taki sam... nie wiedziałem że można aż tak kochać i że to sie da odwzajemniac az tak.
Przepraszam, że szukam dziur niedociągnięc, ale mi tak potwornie zależy w każdej chwili mojego życia na Tobie. Nie boje się śmierci, boje się że Ciebie stracę, zycie bez Ciebie jest gorsze niż każde inne zło.
Przepraszam, troszke psuje, wiem. Cos sie w moim życiu zmieniło... ja po prostu szaleje za tak Twoim pieknym sercem.
Przepraszam bo w każdej chwili moglem dac z siebie więcej, zawsze wiecej mogłem poświęcić uwagi, czasu.... teraz to jakos tak ciężko staram sie nadrobić przy Twojej nieobecności...
Przepraszam ja pierwszy raz w życiu tak szczerze Kocham.
Nasze dwa serca, tak piekne choć mije zepsute, naprawia się dzieki Twojemu. Nigdy nie bylo chociaz w 1% tak idealnie tak dobrze tak przyjemnie tak błogo i tak czule.
W głowie czesto sie zatracam tak to umuje.... bo do końca nie wiem czy Twoje serce też tak przy moim dobrze się czuję.
Kocham Cię.... Przepraszam....
15 notes · View notes