Tumgik
#zacząć żyć
motylkowaporazka · 2 months
Text
Hej, dzisiaj przychodzą do was z innym postem i chyba ostatnim postem...
Nie chce być już chora, chce zacząć normalnie żyć, nie myśleć o kaloriach, cyferkach, wadze. Dalej, gdy ktoś mówi o radości z jedzenia, normalnego zdrowego odżywiania, nie głodówek, nie objadania się mam laga i nie potrafie sobie tego wyobrazić u siebie, ale mam już dosyć tej choroby. Jeśli dalej brnełabym w to moja waga i tak nigdy mnie nie satysfakcjonowałaby mnie. Może kiedyś osiągne wymarzoną sylwetkę w zdrowy sposób, bez głodówek, płaczu, wymiotów, napadów, ale narazie chce wyzdrowieć.
Dziękuje każdej osobie, która przebrneła przez tego bloka, za setki polubień pod postami, za obserwujących, których przewineło się tutaj już ponad 4000, za każde oznaczenia jako ulubiony blog. Dziękuje też innym motylkom za wsparcie i ich posty. Ta społeczność mimo wszystko jest kochana. Przy okazji jeśli ktoś poczuł się źle przez moje posty to przepraszam, nie taki był cel.
To chyba czas już się pożegnać😭. Wszystkiego dobrego🦋🤍
268 notes · View notes
mental-women · 2 days
Text
"Do wakacji zostało tylko 9 tygodni" nie kochanie Do wakacji zostało aż 9 tygodnii i albo zaczniesz teraz albo nigdy pomysl wolisz dalej żrec jak świnia I tyc czy schudnąć tyle ile się da? Ok może nie osiągniesz od razu swojej wymarzonej wagi ale jeśli skupisz się na tym żeby chudnąć to każdy Do wakacji zobaczy efekty pamiętaj najważniejsze to zacząć nie trzeba od razu jeść po 200 Kcal dziennie I żyć samymi fastami jeśli jest Ci trudno po prostu rób to powoli i zacznij chudnąć a ci się to opłaci już nie będziesz musiała płakać patrząc w lustrzo i zazdrościć innym motylką bo sama nim będziesz
110 notes · View notes
motylekns · 1 month
Text
Wstęp
W tym poście będziecie mogli się dowiedzieć więcej o mnie, o moich sposobach moim podejściu itd. Oraz na końcu tak jak wczoraj pisałam pojawi się więcej o fastach! Jest to takie moje podziękowanie za te ponad 200 obserwujących ponieważ z każdą taką nową osobą czuję że moje myśli trafiają fo większej części osób z czego ogromnie się cieszę, miłego czytania 🫶🏻
Coś o mnie
A więc ja mam na imię Nikola i jestem dosyć młodą osobą ponieważ mam 13 level noi tam ja tak naprawdę sama uważam że jestem osobą dosyć dobro duszną i z chęcią pomagam innym. Zajmuję się wieloma rzeczami a moją główną pasją i takim myślę, że powołaniem jest sport i to nie jeden, również tak pobocznie zajmuję się fanatorskim dubbingiem a sama interesuję się modą, wybiegami modelingowymi (i tym podobne) oraz uwielbiam słuchać muzyki, projektować i oglądać różne filmy. Na razie jestem singielką ale tak naprawdę nie przeszkadza mi to (tak naprawdę przeszkadza ale daję rade) noi to chyba tyle o mnie w skróconej wersji.
Moja przygoda z aną, kiedy zaczęłam i dlaczego?
Ten temat ciągnie się za mną większość życia ponieważ odkąd skończyłam 6 lat zaczęły się takie jakby to określić nieświadome zaburzenia odżywiania gdzie bardzo mało jadłam i ważyłam a po prostu gdy słyszałam słowa typu "wyglądasz jakbyś była z kości" wprawiały mnie w jakąś dumę. Taka bardziej świadoma ana zaczęła się w wieku 10 lat co doprowadziło do tego iż tak naprawdę NIGDY nie ważyłam więcej niż 48 kg (z czego się cieszę). A tą świadomą przygodę z tym zaczęłam dlatego iż od zawsze miałam taką potrzebę chudnięcia i to stało się moja obsesją z też jak czasem jadłam i słyszałam wścibskie przygryzki że niby jestem grubsza to po prostu utworzył się u mnie ten kompleks i tak to się dalej potoczyło.
Jak do tego podchodzę?
Zawsze staram się być odpowiedzialną i nie przesadzać, oczywiście, chcę schudnąć ale nie tak abym co drugi krok mdlała więc po prostu daję sobie chociażby taki jeden dzień na dwa tygodnie aby odpocząć i móc zjeść (oczywiście z umiarem) i też wtedy robię cardio bądź idę na spacer bo pamiętam, że ja nie chcę umierać, po prostu chcę być szczupłą osobą. Są dni gorsze kiedy naprawdę psychika mi siada i nie mam ochoty nic robić ale ja staram się cieszyć tym życiem pomimo faktu że rzeczywiście mam problemy. Podchodzę do wszystkiego z opanowaniem i wyczuciem.
Jak cieszę się życiem podczas any?
Tutaj mogłabym się rozpisać tak że całą książkę bym mogła stworzyć ale postaram się napisać to krótko a dobrze. Ana to nie będę kłamać jest wielki problem który nie pozwalał mi po prostu nawet wstawać z łóżka, ale pod koniec wakacji po prostu postanowiłam że nie muszę się dołować a mogę zacząć po prostu żyć. Fasty itp itd. robię tak samo jak inne motylki ale o dobrych myślach i intencjach, nie chcę też krzywdzić osób mi bliskich więc dbam o tę psychikę, oczywiście są takie dni, tygodnie lubię nawet miesiące gdy po prostu jestem zmęczona ale zawsze staram się z tego wyjść i wrócić do siebie (pomaga to też w ukrywaniu ed).
I teraz tak jak pisałam.
Co to fasty?
Jest to jestem z dobrych sposobów podczas any, polega on na całkowitym ograniczeniu jedzenia przez 24h (oczywiście podczas tego pijcie chociażby 1l-2l wody). Jest to skuteczny sposób ale ja bym polecała go zrobić gdy jesteście wszytskiego świadomi, najlepiej jest zaplanować takiego fasta na dzień gdy po prostu nie będziecie jakoś zmuszani do jedzenia czegoś a najlepiej gdy nie będziecie blisko jedzenia (chyba że jesteście na tyle opanowani że po prostu potraficie opanować bingi). Ja też przed takim dniem polecam zrobić Metabolism day gdzie po prostu zwiększacie zapas o 200-300 kalorii dzięki czemu na drugi dzień będziecie mieli taką mniejszą potrzebę jedzenia. Myślę że tyle mogę się na rszie na ten temat wypowiedzieć, a napewno znajdziecie więcej postów na ten temat gdzie wszystko będzie dokładniej wytłumaczone
Moje cele + bc
Sw - 48kg
Cw - 45kg
Hw - 48,8kg
Gw - 43kg
Ugw - 39-40kg
Bodycheck 🫶🏻 (strasznie mi się nie podoba)
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zakończenie i trochę info
Ogólnie nie potrafię pisać więc jak chcecie możecie dawać jakieś porady i opinie na temat tego wszystkiego. I też ostatnio zaczęliście mi wysyłać do skrzynki różne pytania i dotyczące tego czy możecie się ze mną poznać to oczywiście nawet nie trzeba pytać!! Z wielką przyjemnością mi się z wami piszę 🫶🏻
Chcielibyście więcej takich postów?
Bardzo dziękuję wszystkim którzy to przeczytają ❤️
71 notes · View notes
Text
16.10.
Życie nie daje mi cieszyć się życiem. Jest tyle pięknych aspektów życia, którymi chciałbym się cieszyć. Chciałbym korzystać z życia, ale ciągle coś mi w tym przeszkadza. Całe życie czekam aż to "coś" się skończy i będę mógł zacząć żyć pełną piersią, ale chociaż wszystko przemija, to "coś" dalej mi towarzyszy. Jestem już tym zmęczony.
125 notes · View notes
Text
"Ostatnio mam wrażenie, że
znikam po cichutku wewnątrz
umieram...
Nie pamiętam już kiedy był*m naprawdę szczęśliw*. Ciągle się uśmiecham mimo, iż czuje przenikający moje wnętrze smutek.
Coraz częściej płacze.
Chciał*bym chociaż raz cieszyć się z poranka. Chciał*bym być dla kogoś ważn*...
Chciał*bym po prostu zacząć żyć..."
52 notes · View notes
the-fat-pig · 1 month
Text
Ja po tych wszystkich latach naprawdę chcę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć - bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
Tomek Beksiński w liście do Ewy Kikty
Tumblr media
31 notes · View notes
pozartaa · 1 month
Text
11.03.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 375. Limit +/-2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Hej dziś też humor mój nie był wysokich lotów. Ale coś tam trzeba robić, działać i żyć. Zrobilam więc ćwiczenia i rozciąganie, przygotowałam jedzenie do pracy i starałam się by nic mnie za bardzo nie rozpraszało, a czas za bardzo nie uciekał. Wczoraj cały dzień przesiedziałam na kanapie i nie chciałam tego dziś powtarzać.
***
Pogoda była wstrętna i tak zimno, że z mojego planowanego spacerku zrobił się szybki przelot do Biedry po parę pierduł przez park by zakręcić pokestopami i ustalić supremacje ⚡Team Instinct⚡ na arenach (Pokemon Go stuff) 😝. Później trochę odkurzyłam w domu (ale tylko trochę) i na legalu miałam czas się troszkę poopierdzielać - w końcu to jednak wolny dzień.
***
Jutro na dniówkę do pracy, a później mam wolne 3 dni tylko, że wszystkie będą wypakowane zajęciami:
13.03.24 oczywiście czeka mnie znowu wizyta u neurochirurga (ostania nie doszła do skutku, ale tym razem już dojdzie) to jest bardzo duży powód mojego złego samopoczucia, choć próbuje udawać, że wszystko "wpożo" i "luzik" ... po prostu, po ludzku się boję.
14.03.24 pewnie będę się zajmować gotowaniem ( wypadnie gotowanie gara obiadowego) na kolejny tydzień.
15.03.24 znowu mnie nie ma cały dzień w domu (kosmetyczka i druga sesja depilacji laserowej) i może wieczorem jeszcze pójdziemy grać w MTG. Aaach no i oczywiście to też dzień ważenia... Więc będzie zabawnie 😁.
Na te 3 dni zaplanowałam DBLK (Dni Bez Liczenia Kalorii).... Rozpusta! Ale zdecydowanie nie będzie czasu na obliczenia. Mowie o tym z wyprzedzeniem, bo możecie się zacząć zastanawiać czy przestałam w ogóle liczyć kc@l. Noo fajnie by było... Ale jak znam siebie to bym zaczęła sobie ucinać ze strachu, że zjem za dużo i dalej to już wiecie jak to się toczy. 🙄
***
Dziś na lunch powrót parówek bo dawno nie było. Obiad to potrawka z ananasem, której porcję mam na jutro jeszcze ( widzieliście już to foto, więc nie umieszczam) a na kolację makaron z soczewicy ze szpinakiem i pstrągiem łososiowym - w roli "śmietanki" produkt kokosowy UHT
Tumblr media
- nie powiem danie to musi częściej zagościć w moim menu bo było bardzo dobre i bardzo sycące.
Tumblr media Tumblr media
Dobrej nocy wam życzę 💤
29 notes · View notes
panikea · 4 months
Text
„Przypomniałam sobie taką jedną imprezę na studiach. Nawaleni w cholerę staliśmy w kółku trzymając się za ramiona i śpiewaliśmy. Pomyślałam wtedy, że to jest zajebisty czas dla nas. Jesteśmy młodzi, w głowach mamy tyle planów! Kurwa nic tylko je realizować! Teraz patrzę na tych wszystkich ludzi i widzę, że nie tylko moje plany dały w łeb.  Rozwody, zamiast szczęśliwych małżeństw i smutny etacik w polskiej podrzędnej firmie zamiast kontraktu życia w Japonii. Wynajęte kawalerki, zamiast domów z ogródkiem. Jak masz 20 lat to myślisz, że zawojujesz świat. I my tacy byliśmy. Że co, nam się nie uda? Pfff. Zderzyliśmy się brutalnie z rzeczywistością, polskim rynkiem pracy, a ci co mieli być w naszych życiach na zawsze ulotnili się po kilku latach.  Zbyt często nie sięgamy po to, czego chcemy, tylko bierzemy to, co jest. Rozkładamy ręce i mówimy „tak wyszło”. Nie walczymy o lepszą pracę, nie naprawiamy związków – siadamy na dupie i narzekamy. Boimy się ryzyka, zmian, boimy się żyć, szukamy wiecznych wymówek. Czasem dobrze się wypierdolić, żeby potem wstać i być silniejszym. Zacząć żyć po swojemu...”  – B. (z listów do Czarnego na pokolenieikea.com
41 notes · View notes
niedoceniony · 10 months
Text
To jest ten moment, kiedy nasza wyjątkowość i nieszablonowe myślenie mają szansę zabłysnąć. Chciałbym, abyście wszyscy pamiętali, że macie w sobie potencjał do osiągnięcia czegoś wielkiego i wyjątkowo. Nie obchodzi mnie, co mówią inni. Nie obchodzi mnie, czy ktoś uwierzy w to, co robimy! Czy uwierzy co robisz ty! Jeśli chcesz rysować, to bierzesz i kurwa rysujesz napierdalasz prace za pracą, mówisz nie mam czasu bo mam szkołe? bo mam inne rzeczy do robota bzdura, tylko szukasz wymówek, bierzesz i ciśniesz oddajesz się swojej pasji robisz to co do ciebie należy! Jeśli jej nie masz to właściwy moment byś jej poszukał, często odrzucamy nawet rzeczy które by się nam spodobały, ale nawet nie próbujemy!
Wiele osób mi mówi że robię to i to, chce mnie podporządkować, już dawno zobaczyłem jaki jest ten świat od dziecka jak kłaniamy się innym przyjmujemy ich wartości system narzuca nam wartości które nie są nasze są kruche, mijamy ludzi bez żadnych głębszych przemyśleń zwykłe npc…. weź sobie przemyśl co tak na prawdę pochodzi od ciebie a co wmawiają ci bezczelnie inni?
Wiem, że jesteśmy na właściwej drodze. W drodze po nasze sny i marzenia! Wiem, że nasza determinacja i pasja doprowadzą nas do sukcesu.
Posłuchaj więc a raczej przeczytaj do końca,, nie ważne gdzie teraz jesteś jak ciężką masz sytuacje, musisz zebrać w sobie to co najlepsze, i zacząć działać i nie ważne czy chcesz zacząć trenować, czy może wręcz przeciwnie nawet nie chcesz trenować
chciałbym Was wszystkich zmotywować do zrobienia czegoś wyjątkowego. Niech to będzie projekt, który zmieni świat, lub mały krok, który przyniesie radość komuś innemu. Niech nasze myślenie będzie nieszablonowe i kreatywne. Niech nasza determinacja przekracza wszelkie granice.
podoba ci sie twój styl bycia i po prostu taki jesteś? ale czy chcesz wiecznie być przegranym? wiecznie narzekać na cały świat? wiecznie wysyłać światu sygnał? nie chce żyć? jestem do niczego? jeśli nie zaczniesz szanować siebie i ludzi najbliższych odejdą,, więc jeśli masz chłopaka/dziewczyne szanuj go oddaj mu siebie i miłość niech te uczucią będą czymś szalonym nieokiełznanym a nie ciągłe mówienie nie! nie twórzmy granic! żyjmy bez granic i mierzmy wysoko pracując ciężko Uczyńmy nasze sny rzeczywistością! :)
ENG/ENGLISH
This is the moment when our uniqueness and unconventional thinking have a chance to shine. I want you all to remember that you have the potential to achieve something great and exceptional. I don't care what others say. I don't care if someone believes in what we do! What about you! If you want to draw, then you fucking draw and work hard, saying you don't have time because of school? because of other things to do? It's nonsense, you're just looking for excuses, you take it and you push yourself to your passion, do what belongs to you! If you don't have it, it's the right time to look for it, we often reject things that we would like, but we don't even try!
Many people tell me that I do this and that, they want to control me, I saw what this world is like from childhood, how we bow down to others and accept their values, the system imposes values on us that are not ours, they are fragile, we pass by people without any deeper thoughts, just peaople is NPCs... Take a moment to think about what really comes from you and what others brazenly impose on you?
I know we are on the right path. On the path to our dreams and aspirations! I know that our determination and passion will lead us to success.
So listen, or rather read till the end, no matter where you are now, how difficult your situation is, you must gather the best in yourself and start acting, and it doesn't matter if you want to start training or maybe on the contrary, you don't even want to train.
I want to motivate all of you to do something extraordinary. Let it be a project that will change the world or a small step that will bring joy to someone else. Let our thinking be unconventional and creative. Let our determination exceed all limits.
Do you like your way of being and you're just like that? But do you want to be a loser forever? Forever complaining about the whole world? Forever sending signals to the world? Don't want to live? I'm worthless? If you don't start respecting yourself, the people closest to you will leave. So if you have a boyfriend/girlfriend, respect them, give yourself to them and let love be something crazy and uncontrollable, and not constantly saying no! Let's not create boundaries! Let's live without limits and aim high by working hard. Let's make our dreams a reality! :)
Tumblr media
59 notes · View notes
mrwickk · 1 year
Text
Nie wiem, jak to zacząć, ale tęsknię za tobą. Może nie tęsknię, może jestem już rozkojarzony, bo przywykłem do bólu, ale nie wiem. Tęsknię za wszystkim. Tęsknię za dawnymi nami, za tym, co mieliśmy, czym byliśmy. Wiem, że nie możemy wrócić, ale naprawdę chciałbym, żebyśmy mogli. Ty już poszłaś do przodu, więc to chyba moja kolej, chociaż naprawdę tego nie chcę. Mogę ci tylko podziękować za to, jak silny się stałem. Przyniosłaś płomienie i przeprowadziłaś mnie przez piekło. Musiałem się nauczyć, jak walczyć o siebie. Muszę ci powiedzieć kilka rzeczy, wiesz, że zamierzam ruszyć dalej. Nie dlatego, że już mi przeszło, ale w tym momencie tylko bardziej ranię siebie i czekam na ciebie, kiedy nawet nie wracasz. Miałem nadzieję, ale nieważne, jak długo czekam, to mnie boli, muszę pozwolić ci odejść. Przepraszam, ale zmieniłaś mnie, patrzyłem, jak się poddajesz. To tak bardzo boli. Ale jeśli kiedykolwiek przegram moją walkę, chcę przeprosić za wszystko. Przepraszam, że nie byłem wystarczająco dobry, przepraszam, jeśli kiedykolwiek cię zraniłem. Przepraszam, że nie byłem wystarczająco silny. Tak bardzo cierpię, ale naprawdę staram się teraz jak najlepiej. To naprawdę jest do bani, tak bardzo staram się żyć dalej, ale szukam cię w każdym. Inni ludzie mogą mnie traktować wspaniale, tak dosłownie idealnie, ale ja chcę tylko ciebie. Trzymałem się ciebie, kiedy byłaś na najniższym poziomie, mimo że bolało mnie to każdego dnia i nocy. Nie mówiłem ci, przez co przechodzę, bo zmagałaś się z własnymi problemami. Które były też moimi. Ale kiedy najbardziej cię potrzebowałem, zostawiłaś mnie.W każdym razie w końcu zaakceptowałem to, co było dla mnie najlepsze, i pozwoliłem ci odejść. Zawsze będziesz miała specjalne miejsce w moim sercu i w mojej rodzinie, ale nie ma już dla ciebie miejsca w moim życiu. Próbowałem wszystkiego, żeby naprawić nasze problemy, kiedy ty w ogóle się nie starałaś, i zatraciłem się w tym procesie. Zrezygnowałaś ze mnie, kiedy zrobiło się ciężko, i zostawiałaś mnie za każdym razem. Zasługuję na kogoś, kto pokocha mnie na tyle, by zostać i sprawić, by wszystko się ułożyło. Ty już nie jesteś tą osobą, choć bardzo chciałem, byś to była ty, choć bardzo cię kocham, wiem, że bycie razem wyczerpie mnie emocjonalnie i nigdy nie ułoży się tak, jak byśmy chcieli. Życzę ci wszystkiego najlepszego w życiu, ale wiedz, że zawsze będę cię kochać, kocham cię tak bardzo i zawsze będę, ale myślę, że nadszedł czas, abym odszedł. Kiedy wszystko było dobrze, o mój Boże, wszystko było dobrze, uczyniłaś mnie najszczęśliwszym, jakim kiedykolwiek byłem i dałaś mi najlepsze wspomnienia, które będę pielęgnować na zawsze. Ale kiedy było źle. Sprawiłaś, że zacząłem kwestionować wszystko, co mogłem zrobić tylko po to, żebyś się tak przestawiła i jestem wykończony. Zawsze będę tu, jeśli będziesz mnie potrzebowała, ale teraz to nie jest czas dla nas, ale wierzę, że naprawdę mamy między sobą coś wyjątkowego. Więc kiedy będziesz gotowa, będę tu, ale na razie muszę iść, do widzenia. -Moja miłość
168 notes · View notes
ahosia3 · 1 year
Text
Wychodzenie z zakochania jest jak żałoba. Dzieli się na kilka etapów i każdy trzeba przejść, aby znów zacząć żyć. Każdy z nich jest okropny. Każdy z nich męczy i poniewiera. Na koniec zauważasz, że jednak istnieje jakiś świat, jest coś jeszcze, coś więcej. Zaczynasz dostrzegać go takim, jaki jest, może niezbyt piękny, ale i nie najbrzydszy, ale przynajmniej rzeczywisty.
~Aleksandra Tabor:"Vir"
74 notes · View notes
mental-women · 25 days
Text
Wracam mówiąc szczerze nie było mnie tu długu bo byłam zmęczona i chciałam zacząć żyć normalnie wmawiałam sobie ze jeśli w końcu przestanę się głodzić to poczuje się dobrze ale tak nie jest jedyne co mam przed oczami to obraz mojego obrzydliwego ciała które jest coraz większe i słowa które krążą w mojej głowie "twoje ciało staje się teraz bardziej kobiece nabierasz kształtów" łudziłam się ze jedzenie mi w czymś pomoże ze poczuje się lepiej ale to tylko sprawia że czuję się coraz mniej wartościowo coraz bardziej widzę to że moje spodnie są coraz ciaśniejsze chociaż kiedyś były przyjemnie luźne moja talia nie jest już tak mała jak kiedyś a ludzie wokół nie mówią mi już ze jestem za chuda jeśli moje życie ma tak wyglądać to nie chce takiego życia a jeśli moje życie ma się skończyć to tylko w objęciach any bo tylko tai mogę odejść stąd w spokoju i dlatego chcę wrócić wiem że to nie będzie łatwe ale mimo wszystko wiem ze to jest możliwe
24 notes · View notes
motylek0wony · 3 months
Text
Cześć kochani
Tak jak pisałam we wcześniejszym poście, (na starcie bardzo przepraszam jeżeli kogoś tym uraziłam) chcę zacząć zdrowo żyć, ALE będę jeść max. 1000 kcal dziennie, kończę z głodówkami, ponieważ bardzo się obawiam efektu jojo, w skrócie, to będę robić:
• Jeść max. 1000 kcal
• Robić pilates, rozciągać się, workout itp.
• Zaczynam jeść zdrowo
Będę starać się codziennie wstawiać co jem (jeżeli będę mieć czas) bo u mnie się już kończą ferie i znowu będę mieć zajęcia dodatkowe w godzinach popołudniowych + będę musiała odrabiać lekcję i sie uczyć, robić pilates, skincare itp więc przepraszam jeżeli któregoś dnia po prostu nie wstawię bilansu
Głodować się nie potrafię SERIO zawsze jak próbuję wytrzymać to w ostateczności jem jakieś jabłko czy gorzej, po prostu nie potrafię 😭
Innymi słowy, zaczynam wonyoungism
Myślicie, że dalej mogę używać motylkowych tagów?...
16 notes · View notes
thebrokesoul · 7 days
Text
Ana zniszczyła mi życie więc ja zniszczę ją. Młodsza wersja mnie zabiłaby mnie obecną za to co ze sobą zrobiłam. Chcę zakończyć ten okres w moim życiu i w końcu być szczęśliwa. Nie wiem jak to zrobię ale muszę sobie jakoś poradzić. Tak więc koniec z moją anoreksją, niech się wali na łeb, niech w końcu przestanie mnie niszczyć. Chcę udowodnić światu że dam sobie radę i wyjdę na prostą i wam też tego życzę bo wiem jak bardzo boli każdy zjedzony posiłek i jak bardzo satysfakcjonuje każdy stracony kilogram ale wierzę w was i modlę się za was. Gdyby ktoś też chciał z tym skończyć i zacząć żyć normalnie może do mnie pisać możemy się wspierać. Trzymajcie się mocno i nie dajcie się, wygrajcie z Aną i zacznijcie żyć swoim szczęściem życiem bez niej. Powodzenia ❤️ Kocham was, jesteście wspaniałe i wcale nie potrzebujecie Any aby być piękne i wyjątkowe. Mam nadzieję że to dostrzeżecie
9 notes · View notes
skinny0fat · 9 months
Text
Hej, to będzie mój ostatni post tutaj.
Zdecydowałam się na recovery. Nie chcę już dłużej tego ciągnąć, chcę zacząć normalnie żyć, być zdrowa i lepiej się czuć. Jest to dla mnie ogromny krok ku lepszej wersji siebie. Nie chcę już się niszczyć. Zrozumiałam, że do niczego to nie prowadzi. Osiągnę swoją ugw I co później? Nigdy nie będę czuć się wystarczająco chuda i to jest największe gówno w tej całej chorobie.
Mam nadzieję, że i u was z czasem będzie lepiej. Wiem jakie to gówno i wiem że nigdy do końca zdrowa nie będę ale chcę żeby było lepiej i życzę wam również tego samego.
Trzymajcie się wszyscy❤
43 notes · View notes
szukamznajomego · 8 months
Note
Hejka! Postanowiłam wrócić na Tumblra po kilku latach. Przez te kilka lat czasami tu zerkałam. Chciałabym wkońcu poznać kogoś i zacząć żyć tak, jak ja chce. Kilka lat siedziałam w domu i mało korzystałam z życia. Teraz jest odpowiednia pora :) Z tego co widzę jest tutaj dużo młodych dorosłych i ogólnie dorosłych co bardzo mnie cieszy. Coś o mnie: mam 22 lata, jestem specyficzną osobą. Interesuje się astrologią, medytacją, psychologią i ogólnie zachowaniami społecznymi. Na codzień jestem grzeczna (aż za bardzo) ale zdarzało mi sie czasami odlecieć. Chętnie poznam osobę, która myśli nietuznikowo, lubi od czasu do czasu iść na impreze, ma zainteresowania. I ma minimum 20 lat. Używki też wchodzą w grę. Oczywiście dla tych, którzy robią to z umiarem i nie za często. Jeśli ktoś jest uzależniony to proszę do mnie nie pisać. To nie jest dyskryminacja ale nie chcę mieć na tą chwilę kontaktu z takimi osobami. Wspólne wyjścia, rozmowy a może nawet przyjaźń. Słucham różnego rodzaju muzyki. Jestem wielką fanką Lany Del Rey, Miuosha i The Weeknd <3 Mieszkam na Południu Polski, więc osoby z Katowic, Gliwic czy Krakowa są mile widziane. Dziewczyny Bi, les też mogą śmiało pisać. Nie gryzę :3
4295.
27 notes · View notes