Tumgik
#wykształcenie
clownleys · 6 months
Note
powodzenia na obronie!!!
thank u!!! <3
3 notes · View notes
melon-kiss · 3 months
Text
Chciałam contentu Anielowo-Maciejowego i zrobiłam go sobie sama.
Pomysł na to coś przyszedł do mnie w środku nocy, gdy jak zwykle obudziłam się, chuj wie czemu. Perspektywa jest tu mocno pomieszana i dziwna, i w nocy to wszystko wydawało mi się lepiej napisane (znowu żałowałam, że nie ma apki, która spisuje twoje myśli bez użycia rąk), a przede wszystkim mniej angstowe, ale koń, jaki jest każdy widzi. W sumie pozwoliłam sobie wyżyć się angstowo po wielu latach pisania w znacznie lżejszym klimacie (tu na AO3 nie patrzcie, jest tylko trochę Sherlolly pisanych łamaną angielszczyzną). W zasadzie zaczęło się od tego, że ktoś wspomniał o tej słomianej lalce i o tym, że to przecież następny dzień i jakoś Maciej musiał ją Anieli dać i postanowiłam uzupełnić brakujący element układanki. A ten fragment, gdy nasz najdroższy chłop z Erasmusa wspomina o Bogdanie, to z kolei od kogoś Was w tagach – totalnie zapomniałam o tym jego opętaniu, chociaż obejrzałam serial jakoś dwa razy w ciągu ostatnich pięciu dni.
W krótkich formach zawsze mi trochę dziwnie, bo jak je skończę, to ci bohaterowie trują mi dupę o jeszcze, ale tutaj chyba tak nie będzie, a przynajmniej taką mam nadzieję. Bo w moim wieku to już się człowiek skłania ku tym katastroficznym myślom i po prostu… Czuję, że Aniela i Maciej nie mieliby szczęśliwego zakończenia w rzeczywistości. Zastanawiam się, jak ich losy zamierzają poprowadzić twórcy, jeśli powstanie kiedykolwiek drugi sezon. Boję się jednak, że kolejna część historii o „najsłynniejszym Janie Pawle” po pierwsze – nie będzie aż tak dobra, bo twórcy sami stworzyli takiego oneshota, a po drugie – wymyślą Anieli jakiegoś „szanującego kobiety” syna magnata, a Macieja wyślą w siną dal wraz z obwoźnym teatrem i tyle ich zobaczymy. NIE ZGADZAM SIĘ NA TAKIE COŚ. (Ktoś wspominał, że biorąc pod uwagę wykształcenie Macieja, może się on ostatecznie szlachcicem litewskim, co byłoby ciekawym twistem fabularnym, ale po wywiadzie z Kądzielą wnoszę, że jest taki oczytany, bo reprezentuje nas, widzów, człowieka współczesnego, więc chyba nic z tego). Dlatego napisałam swoją rzecz, która nie podaje odpowiedzi na żadne pytania, ale przynajmniej se jest. A niefajnie mi się pisało od połowy, bo rozładowały mi się słuchawki.
PS Bardzo musiałam się wystrzegać słowa „elektryczny”. XD
PPS Pewnie będę to kilka razy zmieniać, jak już przeczytam to na świeżo.
14 notes · View notes
drifftingg · 4 days
Text
Dziś jest 15 kwietnia to wyjątkowy dzień :33333
To dzień w którym mówimy minimum jednej osobie w naszym życiu, jak baddzo jest dla nas ważna. Ale nie tylko ta osoba ale też relacja z nią. Może wydawać się że osoba i relacja z nią to to samo, ale uważam ze tak nie jest. Po pierwsze relacja z osobą może np być dla nas ważna bo ta osoba jest wsparciem albo motywatorem lub po prostu przyjacielem, nie tylko mamy przyjaciółkę ale dodatkowo łączy nas więź relacja.
U młodych osób może to być mniej częste przeżycie ale może tez już macie pierwsze za sobą - mieliście kogoś bardzo bliskiego i nie macie, nie w wyniku klotni, nie bo się już nie lubicie tylko po prostu więź się stopniowo osłabiała aż w końcu podupadła całkowicie.
Chciałbym wiec powiązać 15 kwietnia z faktem żebyście pomyśleli o tych osobach i o relacji jaką macie i jaka was łączy. Może na razie nie widzicie różnicy w tym podziale ale zaufajcie mi warto o tym pamietam mimo wszystko.
A po drugie chciałbym to powiązać z faktem że jedyną chyba rzeczą jaka powtarza się wielokrotnie i odpowiednio często aby ją wyszczególnić z tzw porady od osoby starszej dla młodych ludzi - to żeby skupić się na relacjach i bliskich osobach, przyjaciołach bo zawsze z nami będą jeśli zadbamy o relacje z nimi, można tez dorzucic rodzine ale sami wiecie że jej wybrać nie można - można dbać i starać się o relacje z członkami rodziny ale zwykle jeśli nie ma obustronnych starań w dobrej wieże to nie wyjdzie.
Ja się z tym zgadzam a mam 25 lat - z tym ze to najważniejsza rzecz ważniejsza od pieniędzy itd. I co ja przez to rozumiem, ze tak samo jak dbamy o wiele rzeczy w życiu: wykształcenie, dobra sylwetkę, kondycję, życie zawodowe. Powinnismy starać się tez o nasze relacje u je pielęgnować - czyli czasami nawet ustalić sobie „sztucznie” ze będziemy do kogoś pisać co jakiś czas żeby spytać co słychać albo jeśli nasze życia się tak potoczyły ze nie widujemy naszego przyjaciela zbyt czesto - ustalić sobie obustronnie że w ramach dbałości o relacje będziemy raz na miesiąc się dotykać pogadać. Podobno relacje o które się dba przez 7 lat juz zostają n całe życie ale to nie jest chyba fakt naukowy ale może to orawda ze jak kogoś mamy w życiu orzez 7 lat i dbamy o więź to już go nie zapomnimy itd.
Ja wam chciałem powiedzieć ze jestescie super :3 jeśli sobie piszemy na pw, w komentarzach, wymieniamy lajki to ja te nicki pamietam i bardzo lubię.
Ale pamiętajcie tez o innych ludziach w waszym życiu nawet jeśli relacja jest super silna i zdrowa to można to celebrować u świętować z tą osobą!
10 notes · View notes
niechciaana · 4 months
Text
Rady, które każda dziewczyna powinna usłyszeć chociaż raz w swoim życiu:
Jeśli komuś czegoś zazdrościsz, to znaczy, że czas realizować bardziej ambitne plany i podnieść sobie poprzeczkę
Nikogo nie zawiodłaś, bo nigdy nie byłaś narzędziem do realizacji czyichś oczekiwań.
Możesz być kim zechcesz. Planuj, motywuj się, realizuj, wyciągaj wnioski. Nie musisz się nikomu ani niczemu poświęcać.
Nie potrzebujesz innych do budowania poczucia własnej wartości. Potrzebujesz kompetencji, które mają wartość rynkową.
Słuchaj swojej intuicji. Padania zostaną obalone, rady się zmieniają, ale to co mówi Ci serce, pozostanie zawsze twoje.
jeżeli będziesz się porównywać do innych kobiet to pamiętaj, że każda może mieć tyłek i piersi przykryte modnymi ciuchami oraz przypudrowane policzki, ale żadna nie ma takiego umysłu jak twój.
Zarabiaj swoje pieniądze rób swoje wykształcenie, miej swoje kompetencje, realizuj własne marzenia.
Ty rządzisz swoim życiem. Nie los, nie religia, nie kultura, nie rodzice. Ty, ty, ty.
9 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Anty-Duet do ostatnio bardzo popularnego posta wśród motylków o "korzyściach" chorowania na anoreksję.
1. Fat jest dźwięczne w przeciwieństwie do ana.
2. Będziesz przegrana i chora.
3. Nie będziesz gruba jeśli nie jesz codziennie więcej niż Twoje CPM.
4. Głód jest słabością, zbilansowana dieta jest siłą.
5. Będziesz wyglądać jak kościotrup.
6. Płeć męska statystycznie woli, gdy kobieta ma zaznaczone kształty, nie kości.
7. Potrzebujesz jedzenia. Rekordem bez jedzenia były 382 dni, a i to u osoby z otyłością III stopnia!
8. Głodzenie się jest doskonałym przykładem słabego charakteru, braku jakiejkolwiek wiedzy dietetycznej, zagubienia, poddania się swoim kompleksom wmawianych nam przez ludzi czy media oraz braku kontroli nad swoim ciałem i życiem.
9. Ludzie przestraszą się Twoich kości.
10. Ludzie zapamiętają Cię jako zaburzoną psychicznie dziewczynę.
11. Tylko osoby o miłym ogóle cech mają wdzięk.
12. Będziesz działać we wszystkim wolniej, a przy najmniejszym wysiłku będziesz umierać z wycięczenia.
13. Wygłodzenie nie jest piękne, a wygląd zewnętrzny nie odzwierciedla Twojego piękna wewnętrznego. Uzależnianie wartości człowieka od wyglądu fizycznego jest powierzchowne i płytkie.
14. Ludzie, którzy jedzą dbają o siebie, innych i są realistami.
15. Grubi ludzie wszędzie pasują, również w modelingu, naucz się tolerancji i szacunku dla drugiego człowieka.
16. Jeśli zjesz będziesz miała zdrową skórę, włosy i paznokcie, a także całą resztę organizmu.
17. Tylko hipokryci i osoby uprzedzone udają, że kogoś nie widzą.
18. Kości składają się z włókien kolagenu, wapnia, magnezu i fosforu, które znajdziesz w jedzeniu.
19. Każde ciało jest czyste, o ile się myjesz. Pasożytem jest choroba, która zżera Ciebie kawałek po kawałku.
20. Szczupły człowiek nie musi wyglądać świetnie we wszystkim. Wszystko zależy od typu sylwetki, nie od wagi.
21. Wygłodzeni ludzie umierają wcześniej.
22. Polecam posłuchać wywiadu z baletnicą na kanale 7 metrów pod ziemią.
23. A może szczęśliwa, zdrowa i jednocześnie szczupła dziewczyna jedząca to na co i w jakiej ilości ma ochotę?
24. Kilka minut w ustach, zero minut w biodrach. Kolejny dowód na brak podstawowej wiedzy dietetycznej wśród społeczności motylków pro-any.
25. Ludzie będą Ci gratulować zdrowego podejścia do diety, zdrowych nawyków żywieniowych oraz jedzenia z głową.
26. Możesz cieszyć się ciepłymi kąpielami każdego dnia.
27. Kto Cię wyzywa tak się sam nazywa (przepraszam Was za brak powagi, ale serio, te posty motylków są właśnie na tym poziomie - poziomie przedszkola).
28. Ludzie wysoko wykształceni mają lepsze miejsca pracy. Ciekawostka, dziesięciu najbogatszych ludzi na świecie ma BMI dalekie od ideału motylków.
29. Grubi ludzie dostają role w sztukach, przykładowo, najwybitniejsi śpiewacy operowi mają BMI dalekie od marzeń motylków.
30. Dieta pomaga, głód zżera Twoje mięśnie zamiast tłuszczu i obniża Twoje PPM.
31. Jedzenie sprawia, że jesteś zdrowa, masz siłę, chęci i radość z życia.
32. Każdy ma prawo być kochany, gusta są różne.
33. Ludzie nienawidzą ana i płacą ciężkie pieniądze, żeby z niej wyjść. Uciekaj póki możesz.
34. Dzięki anoreksji poczujesz, że masz mniej energii.
35. Zaoszczędzone pieniądze wydasz na terapię u psychodietetyka.
36. Myśl o anoreksji jak o chorobie, której pełna nazwa to jadłowstręt psychiczny.
37. Wiesz, dla kogo jesteś zauważalna/y? Dla wartościowych osób, którym na Tobie bezwarunkowo zależy.
38. Jakie to nudne, znowu o wyglądzie zewnętrznym? Ale ok, po anoreksji będziesz wyglądać jak wygłodzona osoba, która przeżyła obóz pracy.
39. Podczas zaburzenia będziesz ciągle wynajdywać nowe kompleksy i nigdy żadna liczba na wadze Cię nie uszczęśliwi.
40. W modzie od lat jest body positivity i body neutrality. Lata 2005 z wygłodzonymi modelkami Victoria's Secret dawno minęły.
41. Nic nie smakuje tak dobrze jak ulubiona potrawa.
42. Będziesz wolna bez anoreksji i innych zaburzeń odżywiania, w końcu poczujesz, że żyjesz.
43. Wszyscy będą Cię wspierać na recovery.
44. Perfekcyjne ciało nie równa się perfekcyjna dusza.
45. Szczupły nie znaczy piękny, gruby nie znaczy brzydki.
46. Możesz nosić mini spódniczki kiedy tylko chcesz i robić to z dumą, bo wiesz, że ciało nie określa Cię jako człowieka.
47. Ten kto Ci zazdrości, hoduje w sobie nienawiść do Ciebie. Lepiej takie toksyny trzymać z daleka.
48. Chcesz być śmiertelnie wygłodzony i spędzić resztę młodości pod kroplówką w szpitalu?
49. Chcesz być wygłodzony?
50. Rozmiarówka w każdym sklepie jest zawyżona lub zaniżona, zawsze znajdzie się coś pięknego dla Ciebie.
51. Mam od groma przyjaciół, którzy są profesjonalnymi modelami (w tym ja) i nikt z nas nie choruje na anoreksję bądź inne zaburzenia odżywiania.
52. Umrzesz dopiero po przeżyciu życia w pełni, bez ograniczeń.
53. Ludzie otyli w większości mają współistniejące choroby, o których istnieniu osoba z zewnątrz nie ma bladego pojęcia. Anoreksja jest dla osób, które chcą pójść na łatwiznę bez jakiejkolwiek wiedzy dietetycznej, które już dawno temu straciły kontrolę nad swoim życiem i zdrową relacją z jedzeniem.
54. Będziesz wyglądać na zdjęciach tak samo, jak wyglądasz w rzeczywistości.
55. Zasługujesz na pełnowartościowe jedzenie. Odmówisz swojemu najlepszemu przyjacielowi dobrego obiadu?
56. Bikini, jak każde ubranie, jest dla wszystkich.
57. Gruby nie równa się brzydki. Za to motylek równa się pustak, jak widzę.
58. Kalorie nie tuczą, a jedzenie nie ma ich dużo xd. JEDYNE, CO TUCZY to nadwyżka energetyczna przy braku aktywności fizycznej.
59. Zaoszczędzisz czas na odinstalowaniu Tumblr, wyjściu ze społeczności pro-ana i zaprzestaniu obsesyjnego myślenia o jedzeniu.
60. Hipokryci, płytcy i głupi nie są brani na poważnie.
61. Anoreksja jest śmiertelnie niebezpieczna dla Ciebie.
62. Jeśli masz wokół siebie wartościowych ludzi, nigdy nie będziesz sam.
63. Czy aby doznać szczęścia nie trzeba przypadkiem najpierw zaspokoić podstawowych potrzeb z piramidy Maslowa?
64. Jedzenie jest błogosławieństwem, dzięki niemu możesz rozwijać swoją sylwetkę, siłę organizmu, dbać o wygląd, a nawet stan psychiczny! Wiesz, że odpowiednią dietą leczy się m.in. depresję czy ADHD? A to wszystko przez oś mózg-jelita.
65. Twój ulubiony model płaci osobistemu trenerowi personalnemu oraz dietetykowi, by specjaliści dbali o jego formę. Płaci też chirurgom plastycznym za implanty.
66. Głodówki Cię pogrążają, pogłębiają w Tobie kompleksy i zabierają pewność siebie wraz ze zdrowiem.
68. Cellulit ma każdy z nas, tylko się o tym nie mówi. Jest to tak naturalne jak owłosienie pod pachami.
69. A co ma piernik do wiatraka.
70. Czy chcesz, aby Twoja skóra miała liczne niedoskonałości, była szara i nieodżywiona?
Punktu 67 nie ma, dlatego dodaję swój własny: IM SZYBCIEJ ZGŁOSISZ SIĘ PO POMOC DO SPECJALISTY, TYM LEPIEJ. JESTEŚCIE WSZYSCY PIĘKNI, KOCHANI, KAŻDY Z WAS MA W SOBIE TO COŚ.
Niektóre z toksycznych hasztagów są wyłącznie po to, aby dotrzeć do społeczności motylków. Reblogujcie ten post, może uda się uratować nim chociaż jedną osobę!
53 notes · View notes
nocylipcowa · 9 months
Text
Droga braci internetowa, znajoma szuka do wywiadu osób dorosłych z diagnozą ADHD:
Dzień dobry wszystkim, w celu ukończenia Psychologii na UW, piszę magisterkę i zapraszam Was na badanie do mojej pracy. Badanie będzie dotyczyć funkcjonowania osób dorosłych z ADHD, szczególnie w kwestii samoregulacji. Szukam osób, które: - zostały zdiagnozowane z ADHD - są w wieku 25-45 lat - są w trakcie studiów lub już posiadają wykształcenie wyższe Wywiad potrwa ok. 1,5 do max. 2 godzin, odbędzie się online, rozmowy będę nagrywać głosowo w celu późniejszej zbiorowej, anonimowej analizy, a dane będą wyłącznie wykorzystywane do mojej pracy magisterskiej.
16 notes · View notes
aurora--sky · 1 year
Text
Cyber Teacher - Stay At Home Career | Polskie Tłumaczenie
Tumblr media
Tłumaczenie Cyber Teacher - Stay At Home Career
Witamy w Publicznej Szkole CyberZasięg. Szukamy nowych nauczycieli, którzy chcą pracować z domu, jednocześnie kształtując umysły młodzieży. Nie jest potrzebne żadne wykształcenie, ale musisz się przeszkolić, zanim zdobędziesz własną klasę i zostaniesz nauczycielem. Zaczniesz od szkolenia, będziesz obserwował klasę, przejdziesz od asystowania nauczycielowi, a na końcu zostaniesz Certyfikowanym CyberNauczycielem.
Tłumaczenie trzeba rozpakować i włożyć do folderu z modem
Bez moda tłumaczenie nie zadziała
POBIERANIE
CF lub SFS | 12.4.23
TOU | FAQ | BUY ME A COFFEE
14 notes · View notes
radykalny-feminizm · 2 months
Note
uważam się mężczyźni którzy nienawidzą feminizmu nienawidzą go ponieważ mamy bardzo złą reputację : kolorowe włosy, krzyczące w niebo głosy tłuste i zaniedbane kobiety które są histeryczne wiesz ta pani w czerwonych włosach który każdy anty feministyczny mężczyzna używa na youtube....
Świadomie lub podświadomie, ale podzielasz mizoginistyczny sposób myślenia.
Kobieta nie musi być atrakcyjna wg przyjętych standardów by być kimś wartościowym i godnym wysłuchania. Kobieta nie musi być uprzejma i miła, może wyrażać swoje opinie w sposób otwarty i głośny, dokładnie tak jak robią to mężczyźni.
Czy słuchamy opinii tylko przystojnych, zadbanych i uprzejmych mężczyzn? Nie.
Czy opinie mężczyzn są oceniane przez pryzmat ich wyglądu? Nie.
Czy mężczyzn mówiących o ważnych sprawach nigdy nie ponoszą emocje? Nie.
Słuchamy nieidealnych, przeciętnych mężczyzn, niezależnie od tego czy to co mają do powiedzenia jest mądre, czy nie. Niezależnie od tego czy mają wykształcenie i doświadczenie w danej dziedzinie, czy nie. Aby kobieta została potraktowana na poważnie i wysłuchana, musi być absolutnie bez wad, pracować 10000x ciężej niż mężczyzna i mieć najlepiej z 5 doktoratów na koncie.
I tu właśnie tkwi problem.
3 notes · View notes
indira2004 · 11 months
Text
Pierwszy dzień szkolenia z map myśli za mną.
1. Ogólny poziom indywidualny i grupowy diametralnie różny od tego z Porozumienia.
2. Jedna dziewczyna, niby psycholog, niby wyższe wykształcenie, a słoma z butów i brak wychowania.
3. Pani prowadząca super fajna i bardzo kompetentna, tylko niestety trochę dała się zdominować uczestnikom z frakcji braku manier.
4. Cała sprawa całkiem całkiem, widzę w tym dużo sensu, po szkoleniu na pewno się teoretycznie dokształcę.
5. Oczywiście z podstawowych osiemnastu, a łącznie dwudziestu trzech osób, pojawiło się trzynaścioro, z czego jedna przyszła pięć godzin spóźniona.
Chyba nie chciałabym w tej instytucji pracować jako ogarniacz i organizator kursów.
6. Okazało się, że jak się człowiek wyzbędzie wewnętrznego osądzacza, to nawet chłopków z kresek da się narysować bez wstydu.
Tęsknię za wolnymi sobotami.
7 notes · View notes
moja-wizja-swiata · 8 months
Text
Kolejny raz poznałem osobę wyjątkową…
Tym razem tak bardzo wyjątkową, ze boje się wejść w coś więcej niż tylko znajomość…
Jest starsza o 10 lat ale to mi nie przeszkadza, nawet to, że dzieli nas 300km…
Boje się tego, że ona jest już ustatkowana. Ma mieszkanie, stabilną prace, prawo jazdy i wykształcenie… a ja mając 22 lata jestem dzieckiem bawiącym się życiem… niby intelektualnie dorosły ale nie koniecznie…
Nie mam pracy, mieszkam z mamą i nie wiem co zrobić ze swoim życiem… boje się, że nie dam rady w takim związku… czuje się fatalnie…
~pp
6 notes · View notes
majawudarzewska · 10 months
Text
WALKA MAATHAI O (naszą) PRZYSZŁOŚĆ
Tumblr media
Wangari Maathai dała się poznać światu jako pełna zaangażowania i uporu działaczka na rzecz planety, praw kobiet i praw człowieka, wolności i demokracji. Zarówno w swojej ojczystej Kenii, jak i w innych krajach afrykańskich sprzeciwiała się wycinaniu lasów i z pomocą tysięcy ludzi, przede wszystkim kobiet, sadziła drzewa.
Wangari Maathai była pierwszą Afrykanką, która otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla
Urodziła się 1 kwietnia 1940 roku, dorastała w hrabstwie Nyeri, położonym na środkowych wyżynach Kenii. Dzieciństwo spędziła na kenijskiej wsi, skąd została wysłana do St. Cecilia Intermediary, szkoły misyjnej, aby uzyskać wykształcenie podstawowe. Była jedną z nielicznych dziewczynek w szkole. To co wyróżniało ją na dla rówieśników, to wyjątkowy zapał do nauki i niepohamowana chęć poznawania świata. Po skończeniu z wyróżnieniem szkoły podstawowej dostała się na uniwersytet w Nairobi, skąd dzięki stypendium naukowemu przeniosła się w 1964 roku do Stanów Zjednoczonych, gdzie uczęszczała do Mount St. Scholastica College na kierunku biologii. Uzyskała tytuł licencjata z biologii w 1964 roku i kontynuowała naukę. Uczęszczając na University of Pittsburgh, ukończyła z tytułem magistra nauk biologicznych. Wangari Maathai została pierwszą kobietą w Afryce Wschodniej, która uzyskała stopień doktora na Uniwersytecie w Nairobi w 1971 roku. Po ukończeniu studiów wykładała na Uniwersytecie w Nairobi, ostatecznie zostając kierownikiem Katedry Anatomii Weterynaryjnej.
Problemy ekologiczne w Kenii, które doprowadziły do utworzenia Ruchu Zielonego Pasa
Maathai pracowała wtedy nad doktoratem. Wkrótce po rozpoczęciu badań zdała sobie sprawę, że coś niepokojącego dzieje się ze środowiskiem. Jednym ze wskaźników było brązowienie liści, szczególnie w porze deszczowej oraz znikanie dobrej jakości gleb. Częściowo wynikało to z faktu, że w czasach kolonialnych usunięto z wielkich połaci ziemi pierwotną roślinność, przekształcając je w tereny rolnicze. Wycięto także rodzimy las i posadzono eukaliptus i sosnę – egzotyczne gatunki drzew, pochodzące z półkuli północnej i południowej, które nie mają takich zdolności absorpcji wody oraz jej retencji. Prowadzi to do powodzi i wypłukiwania gleb. W 1975 roku w Kenii odbyła się pierwsza konferencja ONZ na temat kobiet. W czasie przygotowań do niej, często spotykała się z kobietami ze wsi. Narzekały one na brak drewna opałowego, materiałów budowlanych, żywności. Wtedy zdała sobie sprawę, że większość z nich pochodzi z obszarów, gdzie wprowadzono uprawy komercyjne takie jak herbata czy kawa. W tym celu trzeba było oczywiście usunąć mnóstwo roślinności, szczególnie krzewów, które tradycyjnie dostarczały ludziom drewna opałowego oraz budulca. Pamiętała z własnego dzieciństwa, że dawniej było tam mnóstwo drewna, które można było zbierać. I tak, łącząc te wszystkie obserwacje, zdała sobie sprawę, że trzeba coś z tym zrobić. Podczas przygotowań do konferencji zaproponowała innym uczestniczkom, czy kobiety nie mogłyby zacząć sadzić drzew. Tak narodził się ten pomysł. Do akcji postanowiła wciągnąć bezrobotne kobiety. To one jako pierwsze obsadzały młodymi drzewkami obszary wokół swych domów. Jeśli po trzech miesiącach drzewko miało się dobrze, otrzymywały drobną zapłatę. Być może to właśnie zdecydowało o sukcesie akcji. Maathai tworzyła w ten sposób miejsca pracy dla najbardziej dyskryminowanej w Afryce grupy społecznej. Początkowo przyświecającą nam ideą była po prostu pomoc kobietom. To one przecież muszą zbierać drewno na opał, którego w Afryce tak bardzo brakuje – przyznaje noblistka.  
Wojowniczka o wolność
Maathai chciała, by każda wioska była otoczona drzewami tworzącymi “zielony pas bezpieczeństwa”. Stanowiłyby one oazy tworzone przez człowieka – broniły przed wdzieraniem się pustyni, dawały cień, pożywienie (w przypadku drzew owocowych) i wiecznie brakujące drewno na opał. Maathai jeździła więc po całym kraju, propagując ideę sadzenia drzew i przekonując o płynących z tego korzyściach. Pomysł spodobał się i na początku lat 80. organizacja skupiała już 80 tys. wolontariuszy i 3 tys. szkółek leśnych! Inicjatywę podchwyciły też inne państwa afrykańskie, m.in. Tanzania, Uganda, Etiopia, Malawi, Lesoto, Zimbabwe. Dziś wolontariusze Ruchu Zielonego Pasa zajmują się nie tylko organizowaniem akcji sadzenia drzew, lecz także edukacją, popularyzowaniem zasad prawidłowego odżywiania czy praw człowieka.
Uparta jak ekolog
Pomysł na zalesianie, służący i ochronie środowiska, i tworzeniu miejsc pracy, na nic by się nie zdał, gdyby nie odwaga i upór Wangari Maathai. Ta charyzmatyczna, pełna energii Kenijka jest (niestety, wciąż niedoścignionym) wzorem do naśladowania dla wielu afrykańskich kobiet. Jest pierwszą kobietą w Afryce Wschodniej i Środkowej, która zrobiła doktorat z biologii. Jest również pierwszą kobietą, która została profesorem i dziekanem wydziału na Uniwersytecie w Nairobi. Jej były mąż we wniosku rozwodowym napisał, że “zawsze była zbyt wykształcona, zbyt silna, uparta i trudna do kontrolowania”. To, co dla niego i dla tradycyjnej społeczności jest niewybaczalną wadą, stało się podstawą jej sukcesu. Pochodząca z bogatej rodziny Maathai nie wybrała spokojnego życia naukowca czy wygodnej egzystencji u boku męża. Kilkakrotnie była aresztowana za udział w demonstracjach przeciwko dyktaturze prezydenta Daniela Arapa Moi. Niechęć kenijskiego establishmentu szła w parze z popularnością wśród zwykłych ludzi. Wprawdzie w 1997 r. bez powodzenia kandydowała na prezydenta, ale już wybory parlamentarne (w 2002 r.) okazały się absolutnym zwycięstwem – w swoim okręgu otrzymała aż 98% głosów. Od 2003 r. jest wiceministrem ochrony środowiska Kenii. – Ochrona środowiska i sprawiedliwe korzystanie z zasobów naturalnych to największe wyzwanie naszych czasów. Dzielimy bogactwo naturalne w sposób niezwykle niesprawiedliwy. Mamy na świecie obszary dotknięte niesłychaną biedą i strefy niewyobrażalnego bogactwa. To staje się jednym z powodów konfliktów na świecie – przestrzegała. W 2004 roku jako pierwsza Afrykanka otrzymała prestiżową pokojową Nagrodę Nobla. W uzasadnieniu werdyktu komitet noblowski napisał: “Pokój na Ziemi zależy od naszej zdolności do zabezpieczenia środowiska. Maathai stoi na pierwszej linii walki o sensowny ekologicznie rozwój społeczny, gospodarczy i kulturalny w Kenii i w Afryce”. Na pytanie, jakie ma plany na przyszłość, odpowiada: – Chcę posadzić jeszcze więcej drzew! Ogromną zasługą tegorocznej noblistki jest ukazanie szerokiego kontekstu ochrony środowiska i pokazanie, jak w praktyce można połączyć działania proekologiczne z walką o miejsca pracy, pokój czy prawa człowieka.
Dziedzictwo
Od 2004 r. do przedwczesnej śmierci w 2011 r. prof. Wangari Maathai kontynuowała podróże po świecie, prowadząc kampanię na rzecz zmian. Wzywała do podjęcia działań w zakresie zmian klimatycznych, sprawiedliwości środowiskowej, ochrony lasów, demokratycznych rządów, niełamania praw kobiet w Kenii. Zdobyła sympatię wiejskich kobiet, głów państw, ludzi wszystkich wyznań, zarówno w jej społeczności, jak i na wszystkich kontynentach. Dziedzictwo Wangari Maathai jest przykładem tego, jak jedna osoba może być siłą napędową zmian.
Wangari zrobiła o wiele więcej niż stworzenie systemów środowiskowych i edukacyjnych, aby wzmocnić pozycję kobiet. Dotknęła niezliczonych istnień ludzkich — w Kenii, w Afryce i na całym świecie. Dzięki niej udało zatrzymać się zjawisko pustynnienia kontynentu.  
Szymon Szyjka
Zarządzanie Kulturą i Mediami
#kulturoteka #ekologia #aktywizm
3 notes · View notes
cyxxaa · 2 years
Text
czy w moim domu jest coś nie tak? nie. co najmniej ja zawsze myslalam, że jest normalnie. nie jest źle, nie mam w domu problemu z alkoholem czy nadmierną przemocą. czy to jest wyznacznik problemów w domu? nie wiem.
od najmłodszych lat chcialam byc dla moich rodziców najlepszą wersją siebie. mieli wobec mnie wielkie oczekiwania. wiedzialam to, jestem zresztą ich jedynym dzieckiem. nauka i sport miały być czymś co da im dume. nie wiem czy kiedykolwiek byli szczerze ze mni3 dumni. czuje, ze nie.
dla taty to był sport. sam jest w pewnym sensie sportowcem. trenowałam nawet gdy nie miałam z tego radości. chciałam zeby on ja mial. na zawodach balam się go zawieść.
dla mamy nauka. sama ma wykształcenie najwyzsz3 jakie można. jej magisterka jest w państwowym muzeum. jest super inteligentna i mądra. ma ogromną wiedzę i zawsze chciala żebym ja też ją miała.
ale nie jestem moją mamą.
wiem, że marzy jej sie bym taka była. juz od dzieciaka to wiedzialam. w podstawówce ocena nizsza niż 4 byla dla mnie jak katorga. nie chciałam wracać do domu. wiedzialam, że jestem zawodem dla niej. nie ukrywała tego, dawała mi to poznać. krzykiem, kłótniami i jej słowami. mialam co roku pasek i zazwyczaj wzorowe zachowanie. nie chciałam byc dla niej problemem ale nie mogłam się zmienić. wiem,ze w jej oczach jestem dla niej za glupia. jej ambicje spadają na mnie.
poszlam do liceum. jednego z lepszych w Polsce, najlepszego w naszym mieście i prawie najlepszy w województwie. 100% zdawalnosc matury i strasznie wysoki poziom. kończy się wrzesień, ja juz mam 8 ocen. głównie pozytywnych. powinna być dumna, prawda? czemu mi tego nigdy nie mowi. jestem juz 3 rok w tym liceum. zdaje co roku z naprawdę dobrą średnią. zdaniem wychowawczyni mam zadatki na pasek.
dostaje 4+, ale ona mowi, że ,,ladnie" i denerwuje się na gorsze oceny. nie rozumie, że nie mogę mieć ze wszytskiego 4 i 5. nazywa mnie leniem przy babciach i uważa, że nic nie robię w szkole i tak.
nie potrafię byc jej wymarzoną córka. jestem na to za słaba. nie jestem nią, nie jestem taka mądra.
wiem, ze sama miala w domu u mojej babci nacisk na naukę. boje sie. jeżeli będę miała dzieci xzy tez taka będę? czy też zepsuje córce samoocenę i psychikę pod tym względem?
nie chce tego.
kocham mojego mama i tatę. oni mnie tez na pewno. ale nigdy nie dam im szczęścia jakie im się marzyło.
jestem okropną córką.
14 notes · View notes
starskeeper · 1 year
Text
Trener personalny
Trener personalny to specjalista ds. zdrowia i fitnessu, który pracuje z klientami indywidualnie lub w grupach małych, aby pomóc im osiągnąć swoje cele związane z treningiem i zdrowiem. Trenerzy personalni często posiadają odpowiednie wykształcenie i certyfikaty, które pozwalają im na projektowanie programów treningowych i dietetycznych dostosowanych do potrzeb i celów klienta.
Trener personalny nie tylko pomaga klientom w osiągnięciu swoich celów fitness, ale także może być mentorem, motywatorem i nauczycielem w zakresie zdrowego stylu życia i aktywności fizycznej. Przykładowe zadania trenera personalnego to: przeprowadzanie konsultacji z klientami, ocena ich kondycji fizycznej i zdrowia, projektowanie indywidualnych programów treningowych, nauka właściwej techniki ćwiczeń, motywowanie klientów do kontynuowania treningów oraz monitorowanie ich postępów i dostosowywanie programów do ich potrzeb.
Tumblr media
Trenerzy personalni EgoBody mają wykształcenie i doświadczenie w dziedzinie fitnessu i zdrowia, a także certyfikaty pozwalające na profesjonalną pracę z klientami.
Nasi Trenerzy personalni są w stanie opracować program treningowy i dietetyczny dostosowany do indywidualnych potrzeb każdego klienta. Podczas konsultacji z klientami, trenerzy personalni przeprowadzają dokładną ocenę ich kondycji fizycznej i zdrowia, aby móc zaproponować właściwy plan treningowy.
Usługi trenera personalnego z obejmują nie tylko trening siłowy i cardio, ale także trening funkcjonalny, trening interwałowy oraz trening z wykorzystaniem własnego ciała. Ponadto, trenerzy personalni EgoBody mogą pomóc w poprawie postawy ciała, redukcji tkanki tłuszczowej, zwiększeniu masy mięśniowej, poprawie kondycji fizycznej oraz w osiągnięciu innych celów związanych z fitness i zdrowiem.
Ważnym elementem pracy trenera personalnego z jest stały kontakt i motywowanie klienta do kontynuowania treningów oraz monitorowanie ich postępów. Trenerzy personalni EgoBody są zawsze gotowi do udzielania porad i odpowiedzi na pytania klientów oraz do dostosowywania planu treningowego do ich potrzeb i celów.
youtube
3 notes · View notes
grayman91 · 2 years
Text
25 września.
Nie mogę się jakoś tu otworzyć. Tumblr miał być moim światem w którym mnie nikt nie zna a ja się mogę podzielić zdarzeniami, przemyśleniami z mojego życia i otaczającego mnie świata.
Jednak jest ta blokada że ktoś połapie się że ja to ja i na tym wypizdowie gdzie mieszkam będą szepty o mnie i moim profilu co ja tu wypisuje.
Przeważnie ludzie na wypizdowie są nie wykształceni nie mają kin,teatru, aren sportowych. Jedyną ich rozrywką to jest opierdalanie dupy wszystkim na około. Oo! a nie daj Boże niech Ci się powiedzie, to będziesz wrogiem nr 1. Będą prali wszystkie Twoje brudy.
Cenie swoją prywatność i za zdroszcze ludzią w mieście że nie znają swoich sąsiadów tylko z widzenia.
5 notes · View notes
myslodsiewniav · 2 years
Text
Po praktyce telefonicznej angielszczyzny z Indirą, a potem z kumplem czułam się totalnie na siłach na rozmowę kwalifikacyjną. 
Podcast sobie rzuciłam na obwody również w ingliszu. 
Zadzwoniła Pani od rekrutacji.
Przedstawiłyśmy się sobie po polsku, Pani przeszła na angielski i akurat WTEDY początek pytania, które mi zadała został zagłuszony przez szmer w słuchawce (chyba dzwoniła z jakiegoś call center czy czegoś takiego, pogłos był wyraźny). Zestresowana poprosiłam, aby powtórzyła tłumacząc, że niedosłyszałam, a ona się roześmiała xD Ale tak na zasadzie: trochę jakby dla rozładowania atmosfery, a trochę cisnęła bekę, bo okazało się, że zapytała mnie, jak się czuję, a już po pierwszym zdaniu wyszło, że jestem spięta. Dla mnie samej też by to było zabawne (teraz jest - wtedy się zaczęłam pocić jak szczur xP).
Cała rozmowa trwała raptem 7 minut 42 sekundy.
Zapytała o moje samopoczucie. Potem poprosiła, abym opowiedziała co robię w pracy - odpowiedziałam jej obszernie, bardzo obszernie! Ale mam wrażenie, że skupiłam się na wielu sprawach, które nie były AŻ TAK ważne (jak opis struktury firmy, aby wyjaśnić kanały, którymi się zajmuję) w perspektywie mówienia o sobie-sobie. Bardziej reklamowałam swoje obecne stanowisko pracy niż swoją zajebistą osobę xD No cóż, tak wyszło. Poszłam na flow.
Potem zapytała mnie dlaczego chcę zmienić pracę - MOGŁAM opisać, że rodzaj podpisanej umowy mi nie odpowiada, zamiast tego powiedziałam jej po angielsku, że skończyły się w mojej firmie perspektywy rozwoju i zmieniły się moje priorytety, bo “I’m not sure how it’s call in english, but I cannot let myself working on UMOWA ZLECENIE no more” :P - na co ona się roześmiała i upewniła się po angielsku czy chciałam użyć takiego-a-takiego słowa. Jak nauczycielska, która podsunęła mi poprawnie złożone zdanie z poprawnym słowem. I ku własnemu zaskoczeniu zestresowało mnie to tak, że musiałam wstać xD Głupie, ale jakiś nauczony w dzieciństwie odruch “jak nie wiesz na 100% to się nie odzywaj, bo się ośmieszysz” się uruchomił wbrew mojej woli. 
Rozmawiałyśmy o tym, że chcę pracować na umowie o prace i to jest mój cel obecny.
Potem zapytała mnie o wykształcenie i o to, jak się ono łączy z wykonywanym przeze mnie zawodem. Że niby czemu! Trochę w tym było ciekawości, a trochę takiej... oceny? Krytyki? Jakby to był absurdalny żart. Dziwne, nie spotkało mnie to nigdy dotąd tak otwarcie podczas rozmów kwalifikacyjnych - bo potem rzeczywiście pytają czemu nie pracuję w biurze projektowym, że to większość ludzi zastanawia. Ale mam na to jasną i zupełnie dobrze poukładaną odpowiedź - moje stanowisko pracy z wykształceniem łączy kreatywność. I chęć nauki. I tworzenia. O tym jej opowiadałam. Chyba niezbyt długo, ale dostateczną ilość razy powtórzyłam, że lubię używać mózgu kreatywnie. Dodatkowo doświadczenie pokazało, że całkiem naturalnie przychodzi mi łatwość w zarządzaniu czasem i ludźmi. 
Ostatnie jej pytanie dotyczyło tego, czy jestem gotowa pracować tylko na takim samym stanowisku, jak teraz czy jestem gotować do konfrontacji z innymi ofertami pracy. Odpowiedziałam, że jestem otwarta na wszelkie możliwości, jak długo jest opcja rozwoju osobistego i ciekawych wyzwań.
I mi podziękowała.
Tyle. 
Kończę z przekonaniem, że poszło mi ani dobrze, ani źle. Jest okay. Czy mnie zapamięta? Za cholerę nie wiem. Nie oczekiwała ode mnie specjalistycznego języka, ale też dziś po 3 rozmowach telefonicznych odbytych w języku angielskim mam wrażenie, że najswobodniej czułam się już w rozmowie z kumplem - po pierwszym szoku rozmowy z Idirą (kiedy przekonałam samą siebie, że jednak wciąż potrafię mówić po ingliszu xD) rozmowa z drugą osobą, która w codziennej pracy używa języka angielskiego, a która na moją prośbę operowała w naszej rozmowie słownictwem specjalistycznym z dziedziny IT - rozumiałam wszystko. Ewentualnie OBYDWOJE byliśmy niepewni konstrukcji gramatycznych poszczególnych zdań (co analizowaliśmy po angielsku), ale najwidoczniej ten poziom znajomości języka wystarcza mu, aby prowadzić spotkania teamu i zarządu online referując przez godzinę o zmianach w projekcie, a miałam wrażenie, że mniej się potykam i mniej milknę szukając odpowiednich słów niż on. Więc jestem good enought tylko muszę przywyknąć na nowo do używania daily angielskiego. 
Czy mnie do tej roboty wezmą? Nie wiem. Nie wiem jeszcze ile oferują ani co to za praca - 3 etap (do którego mnie zaproszą tylko jeżeli przeszłam dzisiejszy etap 2) wyklaruje na żywo wszystko. I wtedy będzie się nad czym zastanawiać.
Tak czy owak pozytyw - POTRAFIĘ i nie ma co siebie samej sabotować. A nawet jeżeli nie przeszłam tego etapu u nich, to mam pierwsze doświadczenie rozmowy kwalifikacyjnej przez telefon po angielsku za sobą! Yuuuuuuhuuuu!!!
7 notes · View notes
ahosia3 · 2 years
Text
"Znam ludzi, których kulturę podziwiam, których sposób myślenia zaskakuje mnie, którzy wszelako we współżyciu są męczący. Znam też innych ludzi, którzy nie są szczególnie mądrzy lub wykształceni, nigdy nie mówią nic zaskakującego lub oryginalnego, a jednak gdy po spotkaniu żegnam się z nimi, mam uczucie, że coś od nich otrzymałem".
~Sándor Márai: "Księga ziół"
4 notes · View notes