Tumgik
#puste obietnice
cokolwiekgdziekolwiek · 2 months
Text
Wielu ją skrzywdziło, a Ona nic nie powiedziała. Sama starała się przezwyciężyć rozczarowania, puste słowa i złamane obietnice. Czasami dawała kolejne szansę, bo miała serce na dłoni dla osób, które kompletnie na to nie zasługiwały. Dobrze wiesz, jak to się dla niej kończyło. Największa stratą jaką ponosiła była strata własnej wartości, szacunku do samej siebie. Tego pięknego uśmiechu, który kiedyś miała. Tego tak po prostu się nie zapomina, bo strzaskane serce potrafi sklejać się latami. Dlatego nie składaj jej obietnic, jeśli dla ciebie to tylko słowa. Nie patrz jej głęboko w oczy, nie trzymaj za rękę, kiedy nie jesteś pewny czego i kogo chcesz od życia. Jeśli masz złe intencje, nie zdradzaj swojego imienia. Nie dzwoń, nie pisz, nawet nie próbuj. Oszczędź jej kolejnego zawodu, bo Ona przeszła wystarczająco dużo i nie zasługuje by robić jej to ponownie. Ona nie ma już czasu, siły ani miejsca w sercu dla kogoś komu znowu się tylko „cos” wydawało. Dla kogoś kto pojawi się i tylko znowu potwornie ją zrani.
52 notes · View notes
myloveislh · 3 months
Text
Za chwilę druga w nocy.
Przekręcam się z boku na bok, myśląc o wszystkich złych rzeczach w tym roku.
Rozklejam się.
Obejmuję się rękami, zamykam oczy i tulę.
Usuwam z myśli, zły dotyk złego chłopca, natrętne usta innego, złe słowa i puste obietnice trzeciego i myślę o Tobie.
Chociaż też byłeś złym chłopcem ale w większości dobrym, jedynym pojawiającym się w mojej głowie gdy myślę o bezpieczeństwie, tuleniu podczas ciężkich nocy jak ta i miłości.
Rozklejam się.
Drugie samotne święta.
13 notes · View notes
samotnydemon · 3 months
Text
Chciałabym ci tylko powiedzieć, że związek to nie odpuszczanie gdy jest ciężko, związek to nie stawianie pracy ponad nami, związek to dbanie o potrzeby drugiej osoby, związek to kompromisy ale kompromis nie polega na robieniu tego co chce druga osoba, kompromis to dwie osoby odpuszczające po części nie jedna odpuszczają całość.Związek to nie puste obietnice bez pokrycia, to nie mówienie tego co druga osoba chce usłyszeć. Związek to czasem olanie swoich potrzeb po to żeby ta druga osoba była szczęśliwa, to wzajemne słuchanie i rozumienie tego co druga osoba do ciebie mówi, związek to wprowadzanie swoich słów w życie i stosowanie się do tego o co druga osoba cie prosi.Związek to nie obrzucanie się bagnem, to rozmowa i akceptacja wad, swoich jak i partnera, związek to refleksje nad sobą i poświęcenie. Związek to nie jest "ja się nie zmienię bo ty się nie zmieniasz" bo nie zmieniasz się dla mnie robisz to dla siebie, po to żeby być poprostu lepszym człowiekiem. Nie jest dobrym człowiekiem ten kto nie potrafi postawić obcego ponad sobą gdy sytuacja tego wymaga. Związek to dzielenie pasji i zainteresowań drugiej osoby, związek to randki, wspólne spędzanie czasu i próbowanie nowych rzeczy. Związek to wsparcie, troska miłość i przyjaźń. Milosc jest wtedy gdy tak bardzo nie chcesz stracić drugiej osoby, że poświęcisz każda cząstkę siebie by ją zatrzymać, że zmienisz w sobie wszystko byleby tylko mieć ta osobę obok. Związek i miłość nie są łatwe tutaj nie ma drogi na skróty, nie da się zrobić tego po łebkach, jeśli chcesz miłości na całe życie, pierwsze co musisz zrobić to pokochać siebie i znać siebie. I właśnie takiej miłości ci życzę, życzę byś kiedyś w kimś dostrzegł co kto robi dla ciebie a nie same wady, życzę Ci byś kiedyś naprawdę poczuł się kochany i naprawdę pokochał byś nauczył się doceniać drobne rzeczy i czyjaś duszę, życzę Ci byś kiedyś zrozumiał że związek nie polega na seksie, nie polega na trzymaniu się za ręce ani na tym żeby wszystko było wydzielone po równo. Życzę Ci byś w swoim życiu poznał kiedyś osobę przy której będziesz miał w dupie ten dom, ta prace, I pieniądze bo będziesz wiedział że z tą osobą będziesz mógł zamieszkać pod mostem i liczyć się będzie tylko to że ona jest obok ciebie bo razem możecie wszystko. Przyszłości dla miłości nie budujesz sam, to są dwie osoby z tym samym celem budujące to wspólnie. Zwiazek to praca, ciężka praca nie tylko nad relacja, nad przyszłością ale przede wszystkim nad sobą.
9 notes · View notes
y1m1ii · 2 months
Text
Podsumowanie 26 stycznia
𐙚 Zjedzone : 0 kcal
𐙚 Spalone : 395 kcal
𐙚 Kroki : 7 315
𐙚 Wypite : 700 ml (wody)
Tumblr media Tumblr media
💭 Słabo z tą woda dziś poszło powinnam była więcej wypić. Postaram się jutro i w ogóle wychodzę jutro do kina z przyjaciółmi :D Mam nadzieję że film będzie fajny ale co najważniejsze że jutro obudzę się z git brzuchem aby założyć bluzkę która bardzo chciałam ubrać ^-^ O to czy zjem coś czy nie na spotkaniu nawet się nie martwię bo nie jestem dosłownie w stanie czasem pić wody przy ludziach bo czuje się jakby mnie oceniali💀 Więc tym bardziej nie jestem w stanie wprowadzić w siebie żadnego pokarmu obok kogoś- Także z tym luz nie zmuszą mnie do jedzenia bo takiego grubasa nikt by n zmuszał :P A jak wrócę to zjem sobie jabłka może z yogurtem bo matka kupiła dziś takie dobre podobno które lubię :D
Zamówiłam dziś również parę ubrań z vinted więc też kolejna motywacja do chudnięcia :3 Pamiętam jak rok temu w lato ważyłam +/- 45 kg miałam przerwę między udami i byłam nie jakoś chorobliwie ale chuda bo miałam niedowagę a i tak widziałam w lustrze coś 🐷🐖... No nie wiem bo nadal w tym siedzę. Teraz też to widzę ale teraz mam do tego podstawy +/- 56 kg to już dużo💀 Wracając siedziałam na hamaku na balkonie i marzyłam o tym jak za rok usiądę tam ważąc wkoncu upragnione 40kg. To nie brzmi tak "ekscytująco" ale jest dla mnie personalnie w tym coś więcej niż tylko puste obietnice. Widzimy się w lato obiecuje że dotrzymam tej obietnicy :D
13 notes · View notes
the-road-to-dreams · 4 months
Text
Sama starała się przezwyciężyć rozczarowania, puste słowa i złamane obietnice.
130 & 08/11/2023
18 notes · View notes
rzeczywisto · 4 months
Text
wielu ją skrzywdziło. a ona Nic nie powiedziała. sama starała się przezwyciężyć rozczarowania. puste słowa i złamane obietnice. czasami dawała kolejne szansę bo miała serce na dłoni dla osób, które kompletnie na to nie zasługiwały. Dobrze wiesz jak to się dla niej kończyło, największą stratą jaką ponosiła była strata własnej wartości, szacunku do samej siebie
3 notes · View notes
zranionasblog · 11 months
Text
Zaufania budują spełnione obietnice nie puste słowa.
3 notes · View notes
destructi-ion · 2 years
Text
jak myślicie dlaczego to robimy?
dlaczego świadomie wyniszczamy własne organizmy w imieniu perfekcji?
dlaczego nasze destrukcyjne mechanizmy dają nam tyle nadziei, motywacji oraz pewnego rodzaju szczęścia, spełnienia przez ciągłe docieranie do naszych postawionych sobie standardów ideału?
szukamy spełnienia, zrozumienia, ucieczki od rzeczywistości… by stać sie żywym przykładem bezbłędnego optimum człowieka.
perfekcjonizm nas rujnuje, ale motywuje aby zostać wciąż żywymi.
puste obietnice, naszymi celami.
dążymy do perfekcji, do tego by być martwi.
Tumblr media
25 notes · View notes
Text
Chcesz prawdy o Niej?
Życie ją skrzywdziło, ludzie bardzo ją skrzywdzili, Ona nic nie powiedziała. Sama starała się przezwyciężyć rozczarowania, puste słowa i złamane obietnice. Czasami dawała kolejne szansę, bo miała serce na dłoni dla osób, które kompletnie na to nie zasługiwały. Dobrze wiesz, jak to się dla niej kończyło... i nie chodzi tu o rozstania. Największą stratą jaką ponosiła była strata własnej wartości, szacunku do samej siebie. Tego pięknego uśmiechu, który niegdyś miała. Tego tak po prostu się nie zapomina, bo strzaskane serce potrafi sklejać się latami. Dlatego nie składaj jej obietnic, jeśli dla Ciebie to tylko słowa. Nie patrz jej głęboko w oczy, ani nie łap jej za rękę, kiedy nie jesteś pewny czego i kogo chcesz od życia. Jeśli masz złe intencję, nie zdradzaj swojego imienia. Nie dzwoń, nie pisz, po prostu nie próbuj. Oszczędź jej kolejnego zawodu, bo Ona przeszła wystarczająco dużo i nie zasługuje na to, aby ponownie jej to zrobić. Ona nie ma już czasu, siły, ani miejsca w sercu dla kogoś komu znów tylko się "coś" wydawało. Dla kogoś kto pojawi się, a następnie znów, potwornie ją zrani.
11 notes · View notes
natsidead · 2 years
Text
Chcesz prawdy o Niej?
Wielu ją skrzywdziło, a Ona nic nie powiedziała. Sama starała się przezwyciężyć rozczarowania, puste słowa i złamane obietnice. Czasami dawała kolejne szansę, bo miała serce na dłoni dla osób, które kompletnie na to nie zasługiwały. Dobrze wiesz, jak to się dla niej kończyło... i nie chodzi tu o rozstania. Największą stratą jaką ponosiła była strata własnej wartości, szacunku do samej siebie. Tego pięknego uśmiechu, który niegdyś miała. Tego tak po prostu się nie zapomina, bo strzaskane serce potrafi sklejać się latami. Dlatego nie składaj jej obietnic, jeśli dla Ciebie to tylko słowa. Nie patrz jej głęboko w oczy, ani nie łap jej za rękę, kiedy nie jesteś pewny czego i kogo chcesz od życia. Jeśli masz złe intencję, nie zdradzaj swojego imienia. Nie dzwoń, nie pisz, po prostu nie próbuj. Oszczędź jej kolejnego zawodu, bo Ona przeszła wystarczająco dużo i nie zasługuje na to, aby ponownie jej to zrobić. Ona nie ma już czasu, siły, ani miejsca w sercu dla kogoś komu znów tylko się "coś" wydawało. Dla kogoś kto pojawi się, a następnie znów, potwornie ją zrani.
- Kobus - z bestsellerowego przewodnika/poradnika dla par, który skradł serca dziesiątek tysięcy czytelników, książki "Obowiązki uczuć" ❤️‍🔥
6 notes · View notes
Text
ile możesz mi dać
puste słowa i obietnice składane
wraz z pocałunkami na skórze
które nie miały w sobie miłości
mechaniczny dotyk Twych dłoni
i przelotne spojrzenie pozbawione
jakichkolwiek emocji
oferujesz mi miłość jak z tanich filmów
tylko nie romantycznych
a pornograficznych
4 notes · View notes
wybaczmiprosze · 2 years
Text
"Bez niego czuła się niekompletna. Zawsze miała wrażenie, że znała go całe życie. Był jej największym szczęściem, ale równocześnie przekleństwem. Prawie ukradł jej rozum, mimo to nie przestała wierzyć, że znów go zobaczy. Był jej tęsknotą... tak bolesną, że codziennie rozrywał jej serce na strzępy. Zrobiłaby dla niego wszystko, a on swoim nagłym zniknięciem doprowadził ją niemal do obłędu. Wszystkie jego obietnice w sekundzie stały się puste, te, że nigdy jej nie zostawi, że będzie przy niej już na zawsze, że ich miłość przetrwa wszystko."
3 notes · View notes
xxletterfromhellxx · 2 months
Text
I zniknął kolejny raz, zostawiając za sobą puste slowa i obietnice... a ja tak kurewsko wierzyłam w szczerość tych uczuc.. których jak sie okazuje, z jego strony nigdy nie było..
1 note · View note
nieboskidante · 2 months
Text
Te kłamstwa brzmiały nadzwyczaj wiarygodnie
Aż się dziwiłam, że przychodziły tak instynktownie
Bo ciężko owiać pustkę tak grubo
Jeśli obietnice wyglądają tak krucho
"Jeśli mam brać to tylko z tobą"
Tak to leciało jak byłeś chwilę sobą
Kilka sekund do północy, a ja spoglądam w twoje puste oczy
"Dobra, wierzę ci i ufam"
W tym momencie się do ciebie wtulam
Słychać tylko szybkie bicie serca
Bo chemia w tobie to jedyny morderca
Zabija powoli uczucia w okół
Ale najgorsi są ludzie z tego bloku
Wierzysz w każde ich najmniejsze kłamstwo
Zaślepiają ci oczy udając ala "bractwo"
Przykre jest to, że nic nie dostrzegasz
A na koniec się żegnam, bo tak mnie odbierasz
0 notes
zm4rtwienie · 1 year
Text
11.10.2022
Teraz widzę ile warte były wszystkie twoje puste słowa i obietnice.
@st3sknienie
0 notes
paper-words · 2 years
Text
Czym zawiniliśmy?
Letni wiatr owiał nasze ciała. Moje nogi swobodnie zwisały z krawędzi tego starego budynku, na którego dach postanowiliśmy się wspiąć kolejny raz. Znów siedzieliśmy wszyscy razem, napawając się swoją obecnością. Na chwilę znowu mogliśmy przestać grać. Na ten krótki moment mogliśmy otrząsnąć się z tej sztuczności, obłudy. Znów stawaliśmy się tylko zwykłymi dzieciakami, które nie musiały ciągle udawać tych niezłomnych, niezniszczalnych. I oczywiście, tak jak teraz, potrzebowaliśmy od tego czasem odetchnąć, choć skłamałabym mówiąc, że nie chcieliśmy do tego wracać. Bo prawda była taka, że zdążyliśmy się w tym już odnaleźć. W jakieś niepojęty sposób nawet zatracić. Znaleźć ukojenie w tym wiecznym uciekaniu od naszych prawdziwych oblicz. Tak było prościej. Bo nikt z nas nie miał łatwo, a każdy sposób na choć odrobinę ulgi był dla nas jak zbawienie. Więc z niego korzystaliśmy. Nawet jeśli traciliśmy po drodze samych siebie.
Byliśmy upojeni życiem na jakie nikt z nas nie zasłużył.
Ale teraz, na dachu tej zrujnowanej kamienicy, na moment znów stawaliśmy się tylko pogubionymi nastolatkami ze zbyt dużą ilością nie zbyt nastoletnich problemów. I tkwiliśmy w tym wszystkim razem, bo tak naprawdę byliśmy identyczni. Trochę traumatycznej przeszłości, zamęt w głowach i brak nadziei. Bo jutro wcale nie miało być lepsze. Więc wszyscy żerowaliśmy na sobie nawzajem starając się znaleźć kogoś żywego, kogo istnienie wypełni nasze puste życia. Wszyscy poruszaliśmy się po omacku bez znajomego celu. I wszyscy byliśmy już tak zmęczeni rozmowami, które prowadziły donikąd. Nasze serca nie mogły znieść tych dobrych słów, które niosły za sobą nieustannie łamane obietnice. I choć były takie chwile jak ta, to wciąż oddalaliśmy się od siebie coraz bardziej. Nie mieliśmy siły dłużej walczyć, zabiegać. Byliśmy zbyt zmęczeni sobą, by zawalczyć jeszcze o coś więcej. Nawet jeśli tego chcieliśmy. Więc powoli odpuszczaliśmy.
Kiedy przestaliśmy patrzeć w dwie strony, przechodząc przed ulice, zapinać pasy w samochodzie? Kiedy sen zamienił się w ucieczkę? Kiedy kłamstwa stały się powietrzem?
Znikaliśmy coraz bardziej. Mocniej, szybciej. Paliliśmy te papierosy tak namiętnie, jakbyśmy razem z dymem chcieli puścić całe nasze nędzne istnienie. Uciekaliśmy ze swoich żyć zbyt często, by jeszcze coś czuć. I kryliśmy się za maskami, gubiąc resztki jakiejkolwiek szczerości, bo nie pamiętaliśmy już jak wyglądamy bez nich.
Przecież mieliśmy jeszcze całe lata na taki syf. Na zmartwienia, strach i stres. Na tracenie znajomych, miłości i żyć. Co się z nami stało?
Tyle z nas zostało. Dorosłe dzieci, które mają jedynie żal i przepalone płuca.
I tak właśnie struci własną egzystencją staliśmy w ruinach naszego nieba, zastanawiając się, co zrobiliśmy źle.
Ale nikt o nic nie pytał, bo tak pięknie się rozpadaliśmy.
- Q
0 notes