Tumgik
#piękny czas
1nd3p3nd3nt · 3 months
Text
Sztuką jest żyć tak, by samemu nie wyrządzać sobie krzywdy. Życie wystarczająco nas doświadcza.
3 notes · View notes
rozdarte-serce · 1 year
Text
Czasem warto skupić się na dobrych wspomnieniach. Przypominają człowiekowi, że szczęście jednak istnieje (...)
Yvonne Woon, Piękni i martwi
9 notes · View notes
m0ty1ekpl · 3 months
Text
⟣☾~« Rady dla 🦋 »~☽⟢
No więc z początku zaznaczę że nikogo do niczego nie namawiam, czytacie na własną odpowiedzialność. Sama nie jestem w 100% doświadczona ale osoby które zaczynają i nie wiedzą co gdzie jak to z miłą chęcią pomogę i wytłumaczę to co potrafię. Osoby które zaczynają z Ed raczej trochę już o nim wiedzą i nie siedzą w tym tydzień czy dwa a z okolo rok nie uważam że to coś złego aby pomagać sobie nawzajem w dążeniu do perfekcji.
➤ Ściągawka~☽
Motylki - osoby już trochę bardziej doświadczone. (Według mnie osoby w połowie celu i bliżej)
Gąsieniczki - osoby zaczynające z Aną
Fast - nie jedzenie nic tylko woda. (Bilans musi być na „-„ zjedzone/wypite musi wynosić 0)
Liquid fast - możliwość „zjedzenia” wszystkiego co płynne np. Musy, jogurty, picie. (Wszystko do limitu ustalonego przez was bilans musi wyjść na -)
Omad - one meal a day (jeden posiłek w ciągu dnia TYLKO JEDEN)
Binge - napad na kalorie duże przekroczenie limitu kcal
Metabolism day - zwiększenie jednodniowe kcal o 200-300 max żeby na drugi dzień mieć uczucie pełności (najlepsze dla fastow 24h)
Ana - An0rexia
Mia - Bu1imia
Sweetspø - miłe motywację
Meanspø - nie miłe motywację
Fatspø - zdj osob otyłych jako motywacja aby schudnąć
Thinspø - zdj osob wychudzonych jako motywacja aby tak wyglądać
Death/bonespø - zdj osób BARDZO wychudzonych z Aną zagrażającą życiu jako motywacja
Sw - starting weight (waga z którą startujecie)
Cw - current weight (waga aktualna)
Hw - highest weight (najwyższa waga)
Gw - goal weight (wasz pomniejszy cel w wadze)
Ugw - ultimate goal weight (ostateczna waga jaka chcecie osiągnąć)
BC - Bodycheck
➤ Limity~☽
Ja uważam, że jeśli chcecie zostać motylkami a jesteście dopiero gąsieniczkami to nie warto rzucać się na głęboką wodę i ustawiać limit 200kcal dziennie bo to po prostu skończy się napadem i pochłonięciem jeszcze większej ilości kcal niż normalnie a to nie o to tu chodzi. Ja wróciłam do any tak oficjalnie 01.01.2024 i zdając sobie sprawę że nie mam aż tak dużej samokontroli żeby zacząć od np 600kcal zaczęłam od dość dużej liczby jaką jest
1100 kcal dziennie i ciągnęłam to przez cały styczeń w styczniu nie robiłam fastow 24h, bo wiedziałam że to nic nie da więc słuchajcie się swojego organizmu i NIE RÓBCIE CZEGOŚ CO WIECIE ŻE SKOŃCZY SIĘ NAPADEM!! Zawsze zacznijcie od większych limitów i zmniejszajcie je co jakiś czas o te 100 albo 50 kcal. Nie ustawiajcie nigdy też limitu 0kcal przez cały miesiąc bo to po prostu nie możliwe my chcemy być piękni i wychudzeni ale nie koniecznie martwi.
➤ Fasty~☽
Jeśli chcecie spróbować fastow a nigdy ich nie robiliście nie róbcie odrazu 24h bo to nie zadziała. Polecam zacząć od np 16:8 (16h głodu 8h jedzenia) i np od 12 do 20 macie możliwość jedzenia (w ustalonym limicie kalorycznym przez was) a potem głodówka i możecie jedynie wodę przez następne 16h. Liquid fast polecam zrobić jak zmniejszycie pierwszy raz limit i po 1 albo 2 tyg od zmniejszenia limitu bo będziecie już przyzwyczajeni. Co do zwykłych 24h fastow polecam zrobić jak wiecie że nie będziecie mieli nic podstawiane pod nos ani nie będziecie zmuszani do niczego spróbujcie trochę przewidzieć wybrany dzień na fasta co ważne wtedy pijcie dużo wody warto też dodać owoce do wody żeby trochę to urozmaicić i nie być aż tak głodnym, must have na fastach to gumy do żucia, nie przerywają fastów jeżeli ich nie połykacie. Guma sama w sobie ma około 5kcal (zależy też jaka) a żucie gumy przez godzinę spala 11kcal więc nie dodawajcie gumy do licznika kcal. I przy normalnych fastach 24h zróbcie sobie dzień przed metabolism day.
➤ Kalorie i gramy~☽
Ważcie wszystko co chcecie zjeść i patrzcie na kalorie, z czasem będziecie w stanie powiedzieć na oko ile to np 5g słodziku/cukru. Starajcie się używać jak najmniej kalorycznych zamienników, macie rozpiskę rzeczy których ja obecnie używam trochę niżej w tym poście w polecajkach. Jeżeli nie możecie czegoś zważyć to okej postarajcie się na oko dowiedzieć ile to ma gram zawsze warto zaokrąglać jeżeli mierzycie na oko to jeśli wydaje wam się że coś ma 63-65g przyjmijcie że ma 70g w ten sposób będziecie mieli większą kontrolę nad tym co zjecie jeśli okaże się to mniej to nic lepiej dla was nie zmieniajcie gram które daliście na oko w zaokrągleniu (bo będziecie mieli potem chęć dobić kcal do końca limitu, a przynajmniej ja tak mam więc przyjmijcie zaokrąglenie i trzymajcie się limitu), jeśli okaże się że jednak było to więcej musicie dodać tą wagę do licznika kcal. To bardzo ważne by ważyć takie rzeczy żeby wiedzieć ile kcal spożywacie. Jeśli nie wiecie co ile ma kcal po przygotowaniu (jedzenie ważymy po przygotowaniu jeśli chodzi o rozpiskę kcal na produktach takich jak np makaron) to polecam dużo grupek motylkowych możecie znaleźć moje reblogi o takowych mogą one być na messengerze, discordzie naprawdę gdziekolwiek, ludzie tam są bardzo mili i potrafią pomóc z liczeniem tego ‼️
➤ jak zapobiegać napadowi?~☽
No i przechodzimy do rzeczy o których trudno mi mówić bo wiele motylków się ze mną może nie zgodzić. No więc jeśli chcecie zjeść a np macie fasta albo liquid fasta to napijcie się wody to raz a dwa jeśli faktycznie czujecie że zaraz zemdlejecie albo coś to zjedzcie coś naprawdę, byle by nie było bardzo kaloryczne ewentualnie na liquid fast mus zjedzcie to wam nie przerwie lq fasta. Ale jeśli chcecie mieć faktyczny napad i czujecie że to będzie zaraz to najpierw pooglądajcie thinspo poszukajcie niskokalorycznych przepisów (polecam od @excellencyvinv3 ma jedne z najlepszych ‼️❤️) obejrzyjcie film np to the bone (osobiście to moja największa motywacja na to aby nie mieć napadu) idźcie spać ja zawsze tak robię polecam jeśli brzuch was bardzo boli i nie chcecie mieć napadu idźcie spać polecam!! Zapchajcie się wodą albo zupką jakaś niskokaloryczną natomiast jeśli nie macie już żadnych kalorii i dosłownie jesteście na końcu limitu i macie 2 kcal np do waszego limitu (np limit 1000 a wy zjedliście 998kcal) to zróbcie sobie skincare poczytajcie coś pobiegajcie lub idźcie na spacer na przeważnie śpię albo spędzam czas z chłopakiem bo wtedy zapominam o jedzeniu. Pamiętajcie że nawet jeśli zwymiotujecie jedzenie kalorie wciąż pozostają w ciele to nic nie zmienia. Nie obżerajcie się.
➤ Ukrywanie €d~☽
Jeśli boicie się że ktoś się o tym dowie róbcie wymówki typu że już jedliście albo coś jeśli wiecie że to nie przejdzie to po prostu zjedzcie coś co ludzie uważają że jest bardzo kaloryczne a tak w sumie to nie jest np w tłusty czwartek zjedzcie oponki (30g 28kcal) ja np żeby nikt nic nie podejrzewał 2 razy w tygodniu jestem w maku i przeważnie jem tam lody waniliowe z czekoladową polewą (porcja 280kcal) bo w szkole zjem mniej np musy tylko w szkole będę jeść potem zjem lody i w domu coś niskokalorycznego w ten sposób rodzice myślą że jem pełny zestaw w maku a jem tak naprawdę tylko lody. Jeśli w domu zmuszają was do zjedzenia dużego obiadu zjedzcie chociaż trochę i powiedzcie że jesteście najedzeni bo wcześniej jedliście albo coś naprawdę kwestia wyobraźni.
➤ Waga~☽
Pamiętajcie ważcie się jedynie na czczo.
Waga stoi w miejscu a trzymam się limitu i spalam kcal czemu tak?
Prawdopodobnie macie chwilowe zatrzymanie w organizmie ale nie martwcie się czasami tak jest trzymajcie się dalej limitu z czasem powinna waga powoli spadać błędne jest uważanie że codziennie będziecie chudnąć 1kg polecam ważyć się raz w tygodniu z rana na czczo wtedy zaczniecie widzieć większe zmiany.
Moja waga rośnie a trzymam się limitu i spalam kcal co się dzieje?
Jeśli dobrze trzymasz się limitu i ważysz wszystko itp to może być problem małej ilości wody w organizmie przez co pęczniejesz i waga rośnie zalecam pić przynajmniej 1l dziennie najlepiej jak będziecie pić 2l oczywiście ale jeśli tak jak ja nie możecie aż tyle bo wam nie wchodzi zacznijcie od 1l ale po prostu starajcie się jak najwięcej wody pić.
➤ Polecajki żywieniowe~☽
Lepsze zamienniki z mniejszą ilością kcal
Erytrytol zamiast cukru
Masło zamiast oleju
Wszystkie przepisy od @excellencyvinv3
Oponki zamiast pączków
Zupy/makarony zamiast większych obiadów
Mleko migdałowe zamiast zwykłego mleka
Gorzka czekolada zamiast mlecznej
Owoce zamiast cukierków
Lays oven baked zamiast zwykłych laysów
I wszystkie inne wszelakie zamienniki jakie tylko możecie znaleźć. Ale to są główne których ja używam.
➤ Polecajki ogólne~☽
Aplikacje, konta na tumblr, gł0dówki na start, trackery kcal miesięczne, linki.
Aplikację które ja personalnie używam to
YAZIO wersja darmowa oraz Fasting tracker (monitor gł0dówki) do bmi również używam Fasting Tracker a yazio do liczenia kcal. Używam również aplikacji zdrowe zakupy aby skanować produkty i widzieć kaloryczność plusy i minusy itp.
Z kont na tumble polecam moje inspiracje w przypiętym poście a szczególnie @excellencyvinv3 najlepsza jest a jej przepisy są cudowne!!
Moje lubione gł0dówki na sam start to ta darmowa z yazio 16:8 to była pierwsza od której zaczęłam stosowałam ją w styczniu aktualnie okazjonalnie robię liquid fast i nie stosuje żadnej innej.
Ja trackery kcal miesięczne takie jak teraz w bilansach używam to są znajdowane na bieżąco na tumblrze po prostu biore od kogoś ten który mi się podoba ROBIE SCREENA RÓWNIEŻ NAZWY KONTA I OZNACZAM W KAŻDYM POŚCIE Z TRACKEREM!!
Linki no więc dla świadomości ile schudniecie na danej diecie albo ile zrzucicie jedząc x kcal przez x dni to podsyłam tutaj linka dla pełnej rozpiski i tutorialu jak dowiedzieć się ile zrzucicie polecam mi się sprawdza.
https://justpaste.it/k3a9
➤ Końcówka~☽
Dajcie koniecznie w komentarzach swoje porady!! Jeśli macie jakieś pytania również piszcie w komentarzach postaram się na wszystkie odpowiedzieć!! Mam nadzieję że jakoś pomogłam <3 i sorki że tak długo czekaliście ale dopracowywałam jeszcze mocno ten post i jak na mój aktualny stan zdrowia to wyszło dobrze ;)
304 notes · View notes
nazwauzytkownika00 · 11 days
Text
Mój chłopak cały czas powtarza mi, że jestem piękna. Mówił to kiedy ważyłam 55kg, 45 (teraz) i 30.
Chciałabym mu uwierzyć, ale za każdym razem kiedy on mnie dotyka czuję jakby wstręt i poczucie winy, że on dotyka mój gruby brzuch, uda i ramiona. Przez to nie jestem w stanie uwierzyć, że on mówi prawdę i naprawdę wyglądam pięknie. Ciągle mam wrażenie, że z jakiegoś powodu on kłamie i tak naprawdę jest obrzydzony moim obrzydliwym, tłustym ciałem
Tumblr media
58 notes · View notes
lekkotakworld · 4 months
Text
02.01.24 - dzień 2
Cały dzień spędziłam przy biurku, robię prezentację na zaliczenie jednych wykładów. Prezentacja o Larrym Bell'u. Szukając informacji o nim nagle google podpowiedziało mi to:
Tumblr media
uwielbiam hahah ❤️
Po 17 pojechałam do przyjaciółki i w sumie dalej u niej siedzę. Jej córeczka jest przeurocza (w czerwcu skończy 3 lata). Tak się dziś rozgadała, że płakaliśmy ze śmiechu. A ja od zawsze miałam jakiś taki dar do dzieci, że mnie uwielbiają, więc cały czas dzisiaj mnie woła haha jeszcze pięknie powiedziała do mnie "ciociulka" 😆🫶
Przewinęło mi się dziś kilka postów z podanym BMI i tak pomyślałam sobie o swojej wadze. Nie biorę pod uwagę tego co teraz, bo trochę napuchlam, za jakieś 3 dni okres, do tego jeszcze pozostałości w jelitach po sylwestrowym jedzonku, ale jak wezmę pod uwagę 66 kg, które ostatnio gdzieś tam się utrzymuje, czasami skoczy do 67, to jestem lekko powyżej BMI 21. Czy jestem gruba, ulana, nie mieszczę się w drzwiach itd? Nie. Jestem w wadze prawidłowej do mojego wzrostu (przypominam 177 cm) i to jest zupełnie OKEJ. Aż sama nie wierzę, że tak się zmieniło moje myślenie. Myślę, że jestem na dobrej drodze do samoakceptacji pod względem wyglądu. Jeszcze muszę wyrzucić z głowy tą swoją "wymarzoną wagę", przerażać do niej dążyć, po prostu ufać temu co widzę w lustrze i to akceptować, w końcu zacząć podobać się samej sobie.
Tym samym, już wczoraj, dopisałam do postanowień noworocznych, że zrobię porządek w kontach obserwowanych tutaj i na moim Instagramie, żeby pozbyć się wszystkiego, co mnie triggeruje. Mówię też otwarcie, że kończę całą moją relację z @n@, motylkami I wszystkim co z tym związane. Nie chce do tego już nigdy wracać. Jeżeli przestanę kogoś obserwować, to właśnie dlatego. Pierwszy raz od dawna (jakiś 6 lat) czuję się wolna.
Poza tym tak dzisiaj sobie pomyślałam, chcielibyście moje podsumowanie czytelnicze 2023 roku? Może w wolnej chwili udałoby mi się je zrobić 😊
56 notes · View notes
mikoo00 · 6 months
Text
Tw
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Generalnie lęk czuje nawet nie wiem z jakiego powodu
Może ed się odezwało może alkoholizm Nie wiem dokonca
Przeraza mnie jak bardzo przytylem nadal jestem szczęściarzem bo wolniej tyje niż chudnę Udało mi się zjeść dziś 641 kcal
W pracy strasznie mi się ręce trzęsły Czulem mrowienie w dłoniach Dawno tak nie miałem w momencie gdy nic się po prostu nie stało
Kupiłem pepsi w butelce (jeden z największych moich wyzwalaczy bo wlewałem wóde i codziennie piłem) nie czulem smaku liczyłem łyki jak dawniej oceniając po jakiej ilości byłbym podpity licząc na ulgę z każdym łykiem prześwitywały mi myśl,, nie chce nic czuć" na chwilę działało (generalnie picie i liczenie pomaga przekierować myśli dlatego) Następnie znowu fala lęku,, Tak też by było po alko a nawet gorzej" Nie wazne co robiłem nie potrafiłem się pozbyć tych emocji
Tego dnia też poszedłem na czyjaś rocznicę Panikowałem bo na nich nie skupiam się na czymś doświadczeniu a na tym jak pogratulować przed duża grupą ludzi by nie wyjść na debila
Po meetingu myslalem czy aby napewno chce organizować swoją rocznicę Tak jak na tej rocznicy gdzie cześć osób mowila o programie,, cuda się dzieją dzięki aa",, jest wspaniale"
Nie dzieją się cuda Ta choroba może zabić każdego Czasami starania nie wystarczają i tu nasunoł mi się cytat z filmu,, mój piękny syn,, to jest jak rak" to dobra metafora Nie przypomina mi to cukrzycy Gowno które wyżera cie od środka Nigdy nie będziesz mieć stu procentowej pewności czy jakie kolwiek działania powstrzyma rozwój alkoholizmu Może być nawrót mogą B ć przeżuty na inne sfery życia oraz obszary psychiki Każdy następny jest gorszy Trudniej bowiem wyjść na prostą Tak mi na terapi mówiono Niedawno też na meetingu usłyszałem,, lepiej zapić wcześniej tuż po terapii niż później będąc dłużej w aa"
Uświadomiłem sobie ile miesięcy mam Pierwszy rok minie ile się zmieniło a raczej co się nie zmieniło co sprawiło, że silniej odczółem słowa terapeutki z przed paru miesięcy,, inni lepiej radzą sobie z wyzwalaczami mając tyle miesięcy co ty",, nie trzeźwiejesz"
Dalej Boje się ludzi, dalej ciężko jest mi się przypomniało godzić z traumatyczny dzieciństwem z tym, że ojciec nigdy nie będzie dla mnie ojcem Za późno
Tez wyobrażałem sobie ten dzień Nie chce żeby to było święto "z martwych stania, Narodzenia, urodziny" przez nakręcenie innych na sprawy duchowe po prostu się boję ich oceny Wiem że jestem wrzodem na dupie jednaj osoby gówniarzem Jestem tam najmłodszy reszta jest po 30 koło 50 ci co byli może 3/5 lat starsi odeszli i wrócili do picia
Ktoś kto by usłyszał że moje picie trwało nie całe 2 lata mógłby pomyśleć że mam łatwiej ale tak naprawdę u większości uzależnienie rozwija się latami ja doszedłem do przed ostatniej fazy alkoholizmu w takimvczasie
Ta choroba może mnje zabić szybciej niż innych
Mam silne tendencje s.. A nasilają się właśnie gdy pije Inni mogą myśleć że gdy zapija wpadną w ciąg i dosięgnąć ich zdrowotne i prawne konsekwencje
Mnie może dosięgnąć natychmiastowa śmierć
Już raz byłem w takim momencie jedyne co mnie uratowało to nadzieja ze moze to ostatni raz i dbając o siebie będę wkoncu wartościową osobą
Gdybym zapił zawiódł bym wszystkich sprawił bym że poczuli y się jak ja będąc dzieckiem patrzący na degradacja mojego ojca Nie wyabzcylbym sobie nigdy Nie potrafiłbym dać sobie kolejnej szansy To ostatnia
Myślę że na moją i znajomej rocznicę mniej przyjdzie ludzi którzy chcieli by mnie wysłuchać ale to dobrze będę w jej cieniu
To nie jest mój dzień i nie jest to chwała wobec aa gdzie doświadczenia innych minią się w oczach nie których jak magiczne zaklęcia Nie działo by to na mnie gdyby nie działania niektórych ludzi To dzień osób które ratując siebie były wstanie uratować na ten czas czyjeś życie
Chce rocznicy chce wyrazić tym osobom wdziecznosc
Chciałbym zaprosić moją mamę jednak nie wiem czy to dobry pomysł Usłyszała by o moich próbach s...
Boje się że zapije
Myslalem o alkoholu myślę że się sam nakręciłem,, jeśli zapije to tego stresu związanego z rocznicą unikne" jednak nie mogę dać sobie na to Przyzwolenia nie mogę nie szanować tego ile nerwów i starań kosztowało innych bym nie pił
Chyba też wywarłem na sobie presje,, Musze wytrwać bez alko do roxznicy" co kłuci się z zaleceniami terapeutyczny i i aowskimi,, 24h tylko tyle",, muszę zmienić jak najwięcej się da w swoim życiu przed rocznicą",, moje życie jest nudne" ale ono ma być normalne a nie spektakularne
Alkoholicy mają tendencje do siania chaosu w swoim życiu Ciągłe wzloty i upadki Bo to znam bo to sprawia że czuje się żywy bo życie niektórych aowców takie jest sielankowe pełne radości euforii To mnie denerwuje
Nie wiem czy jestem na głodzie Może tak być lęk nie uzasadniony, rozdrażnienie, złość bez powodu, płacz, rozpacz, pustka, apatia Koloryzowanie wspomnień, nadmierne myślenie o alkoholu, drżenie dłoni, poczucie winy i samotność w tlumie
Mimo tych objawów nie wiem Może się wstydze? Po tym co usłyszałem od teraputki Nie jestem idealny i nie mogę tego zaakceptować Miałem dziś wielokrotnie derealizacje Gdy sprzątałem sale było źle bo nie muszę myśleć co robię to przychodzi mi automatycznie Będąc na kawach trochę uspokoiłem bo to już wymaga ode mnie skupienia i planowania
Dochodzi do tego wszystkiego kolejny trigger Koleżanka z pracy powiedziała innej ile schudła 16kg w 3 miesiące..
U mnie ed jak i alkoholizm są ze sobą połączone Gdy nie mogę schudnąć i zajadam emocje rodzi się pomysł by wrócić do picia ale zanim to nastąpi próbuje uciec do any
Chciałbym porozmawiać z terapeutką o tym wszystkim Niestety pewnie przez to że nie zadzwoniłem do niej we wtorek mimo że wiedziała że jestem chory i mówiła bym nie przychodził prawdopodobnie będzie na mnie w chuj zła Znów będę menelem, manipulatorem alkoholikiem na dupościsku który,, nic nie wynosi z terapii po ukończeniu zapije" będę musiał to wszystko w sobie tlumic
Jest cień szansy ze jednak tak nie będzie Ale sie wstydze tych wszystkich myśli które opisałem Na meeting idę dopiero w pon Mam wyrzuty do siebie że ciągle tam jończe o problemach Nie jestem m wstanie sobie radzić z życiem
Boje się porozmawiać z kim kolwiek
To jedyne miejsce gdzie mogę wyrzucić to siebie
Wiem, że się nakręcam nie potrzebnie bo do grudnia szmat czasu
58 notes · View notes
Text
DZIEŃ 70
🦋 ¡Witam motylki! 🦋
Jakby binge (2 raz w ciągu ponad 2 miesięcy)... W sensie nie rzuciłam się na jedzenie, tylko zjadłam z bestie czekoladę w trakcie czekania aż mój tata po nas przyjedzie... Dzisiaj nie miałam lekcji ale brałam udział w nagrywaniu teledysku... Jakby nie będę tego komentować. Wszystko skończyło się o 11 a o 12.30 byłam na szczęście w domu. Ogólnie rodzice kupili mi wafle kukurydziane 😍. I już nic nie zjem. Postaram się znaleźć czas na rower, ale nie wiem bo mam sporo nauki. Dlatego muszę się postarać. Ale ogólnie zrobiłam 10 000 kroków a jest dopiero przed 16.
Zjedzone: 1774 kcal
Spalone: 500 kcal (z kroków)
Bilans: 1274 kcal
Jak się zmieni to zrobić update.
Update: tańczyłam i spaliłam ok. 400 kcal. Zapomniałam dodać, że zrobiłam dzisiaj ponad 12 000 kroków. A i jutro jadę do tego ortopedy. Przed chwilą obejrzałam film "Rzeźbiarz łez". Jest nowy na netflixie. Bardzo mi się podobał. Piękny był. Popłakałam się na końcu.
🦋 ¡Chudości moje piękności! 🦋
~𝒱𝒾𝓋𝒾ℯ𝓃𝓃ℯ
Tumblr media
Ps. Jak coś to nie jestem ja na tym zdj.
37 notes · View notes
pozartaa · 4 months
Text
02.01.24 UTRZYMANIE WAGI dzień 307 limit +/-2100 kcal
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zimowe "niedojebanie" i zmora liczenia
Była pracowita nocka w robocie. Natuptałam sporo kroczków. Myślę sobie w końcu zaczął się normalny rok. Już, już pokończyły się wszystkie święta, wolne, laba... A ja w końcu mam normalne dwa dni odpoczynku.
Teraz zacznie się ten dziwny czas, kiedy dopada mnie zima i brak słońca. To nawet nie depresja tylko takie "niedojebanie" - ma bardziej fizyczne niż psychiczne objawy.
Czuję się czasami jak jakiś Gollum, który przez 200 lat nie wychodził z jaskini. A to dopiero styczeń! Kulminacja nastąpi w połowie lutego - wtedy zacznę się żywić surową ryba i gadać w trzeciej osobie...
Tumblr media Tumblr media
***
No więc to o czym wspomniałam wczoraj. Problem z dobiciem do limitu. Cholera go wie - teoretycznie dzień mam krótszy (bo odsypiałam nocna zmianę i raczej nic firsownego nie robiłam).
Jak to jest!? - pewnie że mogłabym usiąść i żreć - po prostu żreć jak kiedyś bez opamiętania i problem z głowy - prawda?
Ale jest jakas blokada i za każdym razem myślę że już w Święta się i tak obżarłam, że dobrze by jednak było troszkę się popilnować dla spokoju ducha. No i przede wszystkim nie jestem głodna, bo jem regularnie - tryb odkurzacza raczej odpada.
Dziś trochę podratowałam się migdałami a i tak stwierdziłam że jestem full. Na przyklad mój lunch to król dań objętościowych - misz-masz z cukinią i pieczarkami na to Ser Piórko. Ledwie mi się na talerzu mieściło do tego makaron z soczewicy!
***
Nie liczenie kalorii, które zafundowałam sobie przez ostatnie 8 dni starego roku to był eksperyment i jestem ciejawa wyniku i tego czy prawie cała blacha sernika (tak, większość zjadłam sama! 🙊) i dogadznie sobie bez ograniczeń zostawiło swój ślad.
***
Poza tym u mnie nadal jest stary rok! Zapomnieliśmy kupić kalendarza! Jutro to załatwię i przy okazji odbiorę nowy dowód bo już jest - i będzie piękny spacerek. A dziś życzę wam miłego wieczoru.
Ha! Korzystam z mojego czasu wolnego! Chyba poszkicuje na mojej kurtce pokemonówej 😁
50 notes · View notes
daszrademotylku · 2 months
Text
<~lepsze zajęcia niż jedzenie~>
oglądanie filmów/seriali
zakupy w sklepach z ubraniami/książkami/kosmetykami
granie w gry planszowe/online
spacery-odstresujesz się i do tego spalisz te okropne kalorie
ćwiczenia-zajmiesz się czymś,spalisz kalorie i ujędrnisz sylwetkę
czytanie książek
uczenie się-przy okazji będziesz mieć lepsze oceny
robienie makijażu/malowanie paznokci-będziesz lepiej wyglądać
rozmowa przez telefon-zazwyczaj się zagadasz z kimś i czas ci szybko zleci,przy okazji możesz podczas rozmowy trochę poćwiczyć/pospacerować
słuchanie muzyki
przeglądanie mediów społecznościowych np:tiktoka,insta,facebooka
taniec-nauczysz się nowych układów tanecznych,spalisz kalorie,sprawi ci przyjemność
oglądanie swoich ulubionych youtuberów
pisanie z kimkolwiek
sprzątanie-będzie czysto i pięknie,a dodatkowo spalisz kalorie
relaksująca kąpiel-jeśli masz wannę,to często lubisz długo w niej posiedzieć,żeby się zrelaksować
pisanie w swoim pamiętniku
słuchanie podcastów
sprzątanie w szafie
przeglądanie zdjęć np:rodzinnych
planowanie swojego jutrzejszego dnia
*<~to tyle,mam nadzieję,że pomogłam~> <3
35 notes · View notes
goalsdigger · 6 months
Text
30. 💊 🚬 🛌
★ Nocowałam wczoraj u babci i co? I zjadłam tabsy. Pięknie. Drugi dzień kroki nienatuptane, trening niezrobiony, nauka nietknięta, chata niewysprzątana. Tylko ból głowy, rzyganie w drodze do domu i spanie pół dnia. Dlatego mam tego właśnie dość. Jeszcze dzisiaj miałam być na warsztatach z samoobrony i na jakimś Dniu Zwierząt Domowych, no ale w takim stanie nie dotarłam... Jutro za to idę na (uwaga, uwaga) nabożeństwo (tak, ja XD) a potem mam konsultacje z Panem Księdzem by mnie przyjął do grupy wsparcia dla osób uzależnionych. Uwierzyć, nie uwierzę, ale taka społeczność mi się przyda.
★ Fajki też palę :))) Ale ostatnio się trochę podziało, mam nieco stresu i na razie się wstrzymam z tym rzucaniem. Zwłaszcza, że tego nie widzę, a na chuj się zmuszać. Przerzuciłam się na epeta (mimo, że nie twierdzę, że to mniejsze zło, ale tańsze, no i nie śmierdzę). Przepraszam, że was zawiodłam. I samą siebie. Trudno. Na wszystko przyjdzie czas. Zresztą widzę teraz, że nie jestem takim kozakiem za jakiego się miałam, by rzucać oby dwa nałogi na raz. Najpierw jedno, potem drugie. Jak to doradzała zresztą @pozarta
★ Potrzebuję nieco odpocząć.
Tumblr media
44 notes · View notes
1nd3p3nd3nt · 4 months
Text
Wiem, że ma ciężki okres i się życiowo zaciął ale to przyjaciel po kres i nie pozwole na to.
- Ziomek wiem, że jest ciężko. Wiem, że Cię życie łamie też przechodziłem przez to i to nie jest rozwiązanie!
Spróbuj jeszcze raz poukładać to w głowie, a ja obiecuje że będę przy Tobie!
2 notes · View notes
i-hate-the-past · 1 month
Text
Tumblr media
Witajcie motylki
Wracam tu po roku nieobecności. Przeniosłam się na edtwt, ale zbanowali mi tam konto, więc wracam tu. W sumie przez ten cały czas tyłam i chudłam te same 2kg. Aktualnie ważę 68kg. Przez ostatnie dni miałam limit 1000 kalorii i mam nadzieję, że nie skończy się to napadem. 
Muszę znów ważyć 50kg tak jak kiedyś. Chcę wyglądać pięknie w wakacje i w nowym roku szkolnym. Chcę, by nikt mnie nie poznał. Muszą idealne leżeć na mnie ubrania, jakie sobie zamówiłam, bo są w rozmiarze S. Muszę w nich wyglądać pięknie. 
Jeśli jesteście aktywnymi motylkami proszę o reblog, bo chcę was zaobserwować.
Tumblr media
14 notes · View notes
panikea · 10 months
Text
Jestem w takim momencie swego życia, że wśród swych kumpli obserwuję drugie, a czasami nawet trzecie rozdanie.
Kobiety, które miały być na całe życie, wytrzymały kilka lat, kilka miesięcy, a u jednego gościa – jedną noc. W tym ostatnim przypadku ślub był w sobotę, a w niedzielę było już mocne postanowienie rozwodu.
Wszyscy to bardzo fajni chłopacy, wiedzą, że w życiu o coś chodzi, tylko jeszcze nie wiedzą o co. Z jednej strony chcą spokoju w domu, a z drugiej ognia na mieście. Więc piją wódkę czystą, zagryzają tatarem, a w międzyczasie jest jakieś wino i whisky, później jest motocykl lub sportowy samochód, jeśli kogoś stać, rzecz jasna, a jeszcze później pojawia się 22-latka w mocnym makijażu i krótkiej kiecce. 
Gdy ktoś mnie prosi o teorię skąd się to bierze (a zazwyczaj proszą kobiety) to odpowiadam, że z samotności i z braku umiejętności znalezienia swojego szczęścia.
Jak pisałem w jednej swojej książce:
„Mężczyźni cały czas grają różne role. Ojca, męża, doskonałego pracownika, szefa, przyjaciela. I każda rola ma swój kostium, swoje miny, swoje rytuały. To męczy.”
Bo znakomita większość mężczyzn przez całe życie udaje. Udaje przed sobą samym, a później przed resztą. Praca, kobieta, serial, wódka, praca, kobieta, serial, piwo, kochanka, a później jest lato i praca, kobieta, urlop, grill i życie jakoś mija.
Faceci się miotają, więc oczekują od kobiet akceptacji, ciepła i zrozumienia. A kiedy tego nie dostają, czują się samotni. I w pewnym momencie mogą iść albo w terapię, albo w kryzys i nałogi, albo w kolejną kobietę.
Mężczyzną stajesz się, gdy rozumiesz, że kobieta nie jest ci potrzebna, jako element statusu. Kobieta ma być rasowa, a koń ma być piękny, zapamiętaj raz na zawsze. Mężczyzną stajesz się, gdy rozumiesz, że jesteś z kobietą nie po to, aby ona cię zbawiła, uratowała czy uszczęśliwiła.
Mężczyzną stajesz się, gdy rozumiesz, że jesteś z nią, bo chcesz z nią być. A twoje szczęście jest zależne od ciebie. Od tego co robisz. Co myślisz. Co czujesz. Kiedy ty będziesz szczęśliwy, wniesiesz szczęście do waszego związku.
Piotr C. pokolenieikea.com
69 notes · View notes
niechciaana · 26 days
Text
Rzeczy, których na co dzień nie mówię swojemu chłopakowi:
Przywrócił moją wiarę w miłość.
Najbezpieczniej czuję się w jego ramionach.
Uwielbiam nasze quality time, który spędzamy razem.
Sprawił, że odżyłam i na nowo chcę poznawać świat.
Zauważam i doceniam każde najmniejsze rzeczy, które dla mnie robi.
Czasami patrzę się na niego niezauważalnie i podziwiam jaki jest piękny.
Ciągle rozmawiam o nim z dumą z moimi przyjaciółmi i rodziną.
Cały czas czuję motylki w brzuchu jak dotyka mojej twarzy i całuje mnie w czoło.
Jego uśmiech i szczery śmiech sprawiają, że moje serce się uśmiecha.
Jest moją największą motywacją i napawa mnie przeogromną dumą.
10 notes · View notes
jazumst · 28 days
Text
Jazu we mgle
Żeby Was... Znowu wjebało mnie na tydzień. A com robił i co widział, wpis ten wszystko Wam opowie. Posłuchajcie:
Tydzień dniówek minął błyskawicznie. Nie wiem nawet kiedy. Zawodowo było spokojnie. We wtorek towar nie zjechał, więc aż do czwartku laba. Znaczy się kto miał labę to miał. - W pracy trzeba umieć się nudzić. To nie jest tak, że przychodzisz i 9h leci na nic nierobieniu. Inteligentni ludzie się nie nudzą. Dlatego umysł Kierowniczki płonął niczym konar ze znanej reklamy. Dostawała spazm i furii z braku zajęcia. Dlatego też doraźnie wymyślała sobie zajęcia przeróżne. Póki były bez sensu, cierpieliśmy wszyscy. Jak miały sens, było spoko. Cały socjal, wraz ze sraczem, są godne perfekcyjnej pani domu. Nawet wzięły na koszt SWS elegancki odświeżać atmosfery. Umyte zostały takie kółka na koszyki. Przełożony dział sosy, przeciery i tym podobne. Daty, ceny i no wszystko na co wpadliśmy. - Natomiast druga zmiana... Kiero dostała szału. Np. są stałe czynności, takie jak daty w nabiale. Kiero patrzy, a tam dwa dni kijem przez szmatę. Zdjęcie, telefon do Karola. Otóż dwa dni była hostessa i Karol poświęcał jej cały czas. Dlatego był towar nie dołożony daty niesprawdzone itd. Manekin wykrzyczała, że "Karol tylko na dupy patrzał i nic nie robił, a ona nie jest od jego pilnowania". No to Kiero jej dołożyła, że było samej te daty sprawdzić, bo ona też raczej nic nie zrobiła. I już wieś tańczy i śpiewa. Płoną pochodnie i ostrzą się widły.
//
Od kiedy wróciła KM jestem dobity jak lis na jezdni. Zjebana muzyka dudni od rana. Mówiłem raz, drugi, 10ty. Kiero sama jej wyłączyła, to parę minut był spokój. Jak KM nie usłyszała co mówię to się wściekłem i kazałem wyłączyć to gówno, bo raz że uszy więdną, dwa że dusza krwawi to trzy, nie słyszy co się do niej mówi. - Sprzedali z konkubentem samochód. KM cały czas chodzi i mówi o jakim marzą, ale nie ma tyle kasy. Leje jad i w ogóle mam wrażenie, że im się nie układa. Do tego rozpierdala kasę jak leci, więc raczej fury nie kupią. No i non stop książka w telefonie. Mam ochotę wyjebać jej go do kibla.
//
Danka odjebała komedię, że brak słów. Przyszła w środę i się tak kręci po sklepie. W końcu dopada mnie i pyta cichaczem czy Kiero jest na nią obrażona, bo nie gada z nią, nie macha z daleka na ulicy... Ta, Kiero by komuś machała. Jak Dana poszła to ze śmiechem poszedłem i pytam Kiero czemu już Dance z daleka na ulicy nie macha. Kiero zrobiła jedną z tych swoich memicznych min. Kazała się spytać KM co dana na mnie gadała po dniu kobiet. KM mówi, że żaliła się, że ją lekceważę i jak szła ulicą to przeszedłem na drugą stronę żeby z nią nie gadać. Ale mam spytać Karola, bo to ona jemu mówiła. No to pytam Kuca, a on, że Dana ma jakieś starcze urojenia, bo najpierw jemu mówiła na mnie, a potem Manekinowi na KM, że ona jest chyba na nią obrażona, że ścinek już jej nie odkłada, że kiedyś z uśmiechem ją witała, dzwoniła jak było zamówienie, a teraz nic. Trudne sprawy jak chuj. Cała Danka. Chodzi i pierdoli po osiedlu jaka to ona pokrzywdzona nie jest. Pięknie ją jeden facet podsumował, ale muszę spytać Kiero jak to dokładnie brzmiało.
//
Imieniny moje i urodziny Piątego minęły szybko i, dzięki Bogu, bez trudnych tematów. Pierwsi tak szybko jak wpadli, tak wypadli. Oznajmili proroczo, że wpadną w lany poniedziałek. Łaskawcy. Prawdę mówiąc wolałbym nie, ale... Nigdy nie lubiłem trybu oznajmiającego. W ogóle są jacyś beznamiętni. Ot tak "masz" dali kartę na Allegro i już. Dobra, nieważne. Nie będę się nakręcał. Mam wrażenie, że żyją tylko i wyłącznie swoim życiem i reszta ma się dostosować.
//
Mam wolny Wielki Piątek, więc będę musiał ogarnąć w pokoju, bo się troszkę nazbierało. Od tygodnia nie mam na nic siły i ochoty. Znaczy z chęcią zanurzam się w konsoli. O ile mam czas, a mam go niewiele. Nie mam ochoty wstawać z łóżka, więc przeciągam to ile wlezie.
//
Robię zakupy na święta. Drogo. W chuj drogo. Kupuję więc minimum, a tu się oznajmują goście. Teraz wleci Vat i... Chleb za 5zł. Tak powiedział Don. No i zajebiście.
//
Kurwa, już mi się nie chce pisać. A byłoby jeszcze o czym.
Dobranoc.
11 notes · View notes
lekkotakworld · 1 month
Text
18.03.24 - dzień 78
Kilka updatów i drobnych przemyśleń
Byłam w czwartek na koncercie Darii Zawiałow 🥹 popłakałam się na Balladzie o Niej, kocham tą piosenkę, ale zawsze mocno ją przeżywam. Choć przeżywałam cały koncert, już na samym wyjściu Darki na scenę miałam łzy w oczach, ze szczęścia, że mogę ją znów widzieć i słyszeć na żywo. Jakbym mogła, to pojechałabym za miesiąc do Łodzi na następny koncert, ale no nie da rady 😂 podobno mają być kolejne trasy na jesień i na wiosnę i wiem, że będę i jesienią i wiosną znów na koncercie haha jakbym miała powiedzieć, czy mam swoją "crashi" to właśnie Darię 🫶 Uwielbiam!
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Skończyłam czytać 13 pięter Springera. Jakie to było dobre! Zaczęłam czytać w poniedziałek czy we wtorek, pochłonęła mnie zupełnie. Ja nawet nie potrafię powiedzieć, co konkretnie myślę o tej książce. Po prostu jest świetna, dotyczy mieszkania w różnym kontekście. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak duży jest, czy też był, problem z bezdomnością, albo jak wielu nie stać na normalne mieszkanie, co dopiero dom. Przerażające i smutne. Bardzo mnie ruszyła ta książka, bardzo to przeżywam. Szczególnie, że robię projekt mieszkaniówki na magisterkę, to tym bardziej mam wiele przemyśleń. Warta przeczytania, naprawdę.
Tumblr media Tumblr media
Spędziliśmy super weekend z M. Przyjechał już w czwartek, bo był ze mną na koncercie. W piątek wybraliśmy się na Cytadelę i leżeliśmy na kocyku czytając książki. W sobotę pojechaliśmy do Rogalina, obeszlismy park, chcemy tam wrócić wiosną, albo dopiero latem. Będzie tam pięknie. Wtedy też zwiedzimy cały Pałac. Wczoraj za to pogoda była średnia więc siedzieliśmy w mieszkaniu, ja coś tam próbowałam pisać w pracy. A właśnie!
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Praca magisterska wre. Mam już myślę, że z 15 stron napisane. Gorzej z projektem. Jestem przerażona wielkością działki. Wczoraj dostałam paniki, że nie zdążę do końca czerwca z tym projektem, że to za duże dla jednej osoby, że nie dam rady ze wszystkimi szczegółami. Koszmar.. Ale nie poddaje się, dam jakoś rade. Jutro idę na konsultację do promotor, mam nadzieję, że ona coś mi pomoże
Wrócił mi lęk przed ciemnością. Wczoraj musiałam zapalać wszystkie możliwe światła, bo się bałam. Spałam przy lampkach włączonych, żeby było w miarę jasno w pokoju. Boje się siedzieć sama wieczorami i w nocy, mam schizy. Wiem, że to głównie przez stres się robi. Masakra..
Z wagą dalej stoję w miejscu i już mnie to zaczyna irytować. Do liczenia kalorii nie wrócę na pewno, ale muszę znów ograniczyć słodycze, bo codziennie jem jakiegoś wafelka 😆 to i tak nie są takie wielkie ilości słodyczy jak wcześniej, ale dalej coś tam wlatuje. Boje się też stawiać sobie zakazy żeby nie wpaść znowu w jakieś paranoje jedzeniowe. Także biorę się za siebie, do świąt fajnie byłoby mieć 64 z przodu. Czy się uda, zobaczymy. Dziś było 66,80 (jakaś część to woda). I tu najważniejsze - zdroworozsądkowe podejście! I tak jestem sobie wdzięczna za to, że udało mi się opanować głowę i akurat o jedzenie jestem już spokojna. Wolność i szczęście.
To tyle z aktualności heh. Na koniec dodaje moje stanowisko pracy. Boje się o czas, naprawdę, ale wiem, że dam radę. Muszę dać. To do następnego!
Tumblr media
24 notes · View notes