Tumgik
#niewolnik
tomasslave43 · 1 month
Text
1 note · View note
flow-dreamer · 6 months
Text
Czy czułeś się kiedyś jak niewolnik ?
Młody, gniewny, pełen wigoru, z aparycją na podbicie całego świata. Gdybym miał spojrzeć na siebie sprzed dekady, dzieciaka który ukończył Technikum, bez szczególnych wyników w nauce, patrzącego z pogardą na tytuły naukowe. Dziś bez namysłu dałbym mu w pysk...
Zastanawiam się czy gdybym nie słuchał wszystkich dookoła, oparł wszystko na własnym uporze i wytrwałości. Jak daleko bym zaszedł ? Jak daleko mogła by mnie popchać własna wyobraźnia?
Mimo mieszanych uczuć lubię wspominać tamten czas. Emocjonalnie nie byłem wtedy zbyt rozwinięty i skupiałem się wtedy na tym że kontakt z dziewczynami był dla mnie trudny. Pamiętam to przyśpieszone bicie serca wywołane nawet zwykłą rozmową z dziewczyną nie z "mojej ligi". Serce samo chciało mi wyskoczyć z piersi. Zew Młodości. Może właśnie to dziecinne zachowanie pozwalało mi się tak cieszyć i ekscytować każdą nową rzeczą poznawaną w tamtym czasie ? Zdobywanie umiejętności które wśród znajomych prowadziły do podziwu - czułem że nie odstaję wtedy tak bardzo od reszty, że nie wiele nas dzieli, że te różnice się zacierają. Nie było to jedynie poczucie przynależności do grupy społecznej.
Sprawiało mi to po prostu przyjemność.
Po tamtym gnojku nie został już nawet ślad. Został tylko zlękniony typ który ma prawie 30 na karku. To dziwne jak bardzo człowiek zaczyna się rozliczać z każdego dnia który nie spełnia jego oczekiwań "dobrze przepracowanego dnia", jak dzień odpoczynku przepełniają myśli co zrobi po powrocie do pracy i ile jeszcze potrzeba do ukończenia projektu. Ukojony tymi myślami zasypia późno w nocy, bo przecież nie pracował w dniu odpoczynku. Czysty absurd. Rano pamięta tylko niepokój poprzedniego dnia, niepokój który towarzyszył mu przed zaśnięciem... na szczęście nie pamięta większości koszmarów po przebudzeniu. Kolejny czeka go i tak zaraz po przebudzeniu... Niewolnik własnego umysłu. Mam nadzieję że Ty tak nie masz.
0 notes
mydarksoul88 · 2 years
Photo
Tumblr media
Spoglądam na cień, którym byłem w innym życiu. Teraz pozostało to ciało, niczym marionetka. Mówi, wykonuje to, co sobie zażyczu naćpany scenarzysta z pijanym reżyserem. A ja? Jedynie widz w niewoli tego szaleństwa, czekam na wolność. To ciało gnije od środka, czuję smród swej egzystencji. Zmarnowanych szans, zmarnowany potencjał. Nie ma już krzty ambicji, jest ona Jedynie wytworem szalonego umysłu, który czasem się rwie, gdzieś na oślep. Zebrać się na odwagę, przerwać te nic życia.... #chad #man #psychic #teatr #Shadow #cień #Silesia #Śląsk #śmierć #niewolnik #tickettomars #Alfabetboga (w: Centrum Dowodzenia Światem) https://www.instagram.com/p/Cc4dotcNrnl/?igshid=NGJjMDIxMWI=
0 notes
ziobrowski · 4 months
Text
Tumblr media
1 note · View note
niewolnikmaryi1 · 1 year
Text
Ukochana Królowa
Żyjemy w zbrodniczym systemie. Eutanazja, aborcja itd. Poddajemy się wszystkiemu bez większych oporów. Czym jesteśmy jeśli nie niewolnikami ? I to nam nie przeszkadza, ale być niewolnikiem Maryi, a tym samym Jej Syna jest, jak wielu dzisiaj twierdzi, poniżające. (more…) “”
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
jazumst · 6 months
Text
Jazu zakupowy
Żeby Was... Nie żałujcie mnie. Posłuchajcie:
Nie ma to jak być prawie pod kreską, mieć wóz w warsztacie, a na dodatek Pasek mi dziś nie odpalił O.O A co zrobił Jazu? Duch beztroski i pajac?
Poszedłem do fotografa wywołać zdjęcie Latorośli dla Pierwszego na urodziny. Ale nie takie normalnie zdjęcie, tylko w formie obrazu. A że od dawna marzyłem żeby wywołać tak swoje... Dwie foty, dwie stówy -.- Dam dupy za naprawę samochodu albo oddam się jako niewolnik. Rozrzutność i bezmyślność finansową mam po pani Matce.
Niczego nie żałuję :P
Jak będę miał obrazy to może wrzucę focie ;]
11 notes · View notes
v00000111 · 19 days
Note
29!!
touch me where I'm hurting/hold me when I don't belong/kiss away my confusion - kiss it away by the drums
and also
powoli tak/najwolniej jak niewolnik/przesuwam dłoń najciszej/tak jak cień/twe palce też/jak armia niewidomych/poznają moja twarz - powoli spadam obywatel gc
(only like four of my moots are gonna understand it but whatevr... yall should learn polish)
5 notes · View notes
kiraxcute · 5 months
Text
Od tej chwili nie daję się uciszać, ale ze względu na zdrowie psychiczne usuwam wszystko, co jest związane z gy*sy, nie przyznaję się do niczego, bo nie odbieram tego jako obelgi, ale przepraszam każdego, kto przez przypadek użyłem słowa oznaczającego gy*sy, które można przetłumaczyć jako niewolnik, to był błąd z mojej strony, byłem zbyt wściekły, żeby to zobaczyć.
Nadal będę otwarty na temat mojej kultury, ale mam dość ciągłego odpowiadania na te obelgi.
Ale nadal będę kochać mojego chłopaka i demaskować Amber Heard jako sprawczynię przemocy. To nigdy się nie zmieni.
3 notes · View notes
czemu-tak-jest · 3 months
Text
Cały czas myślę o tym co się ze mną działo przez ten ostatni rok, przez co przeszłam i jak bardzo cierpiałam. Nie mogę przestać o tym myśleć... O tej miłości, o której marzyłam i na którą czekałam tak długo... O tym człowieku, który zniszczył moją psychikę doszczętnie. O tym pobycie w szpitalu psychiatrycznym, jak bardzo zimne były jego ściany... Pracy, w której czułam się jak niewolnik, bo to było niewolnictwo z dodatkami. Porzuceniu moich wszystkich marzeń na rzecz studiów, których tak naprawdę nie chcę. Tych pięknych chwilach w lesie z kumplami, z końmi i z nim choć było ich jak na lekarstwo... Biednej Pepie, bo czuję się winna temu, że teraz jest chora i cierpi tak bardzo, a razem z nią moja najdroższa i ukochana druga mama i przyjaciółka Ania... Pracy, którą mam teraz sprawiająca, że czuję się nikim... Ten nowy rok też nie zaczął się dobrze... Znowu wszystko psuje, egzaminy zawalone, na studiach źle, biedna Pepa, a razem z nią Ania cierpią coraz bardziej, praca wysysa ze mnie życie, tęsknie za końmi, za lasem, tym wszystkim co dawało mi kiedyś radość i namiastkę szczęścia. Boję się tego co będzie, strasznie się kurwa boję, bo nie widzę przed sobą już niczego dobrego. Boję się, że znowu będę musiała wrócić do szpitala
1 note · View note
wolcichyczas · 1 year
Text
02.04.23
1 Koryntian 7:10-24 
(10) Tym zaś, którzy żyją w stanie małżeńskim, nakazuję nie ja, lecz Pan, ażeby żona męża nie opuszczała, (11) a jeśliby opuściła, niech pozostanie niezamężna albo niech się z mężem pojedna; niech też mąż z żoną się nie rozwodzi. (12) Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli jakiś brat ma żonę pogankę, a ta zgadza się na współżycie z nim, niech się z nią nie rozwodzi; (13) i żona, która ma męża poganina, a ten zgadza się na współżycie z nią, niech się z nim nie rozwodzi. (14) Albowiem mąż poganin uświęcony jest przez żonę i żona poganka uświęcona jest przez wierzącego męża; inaczej dzieci wasze byłyby nieczyste, a tak są święte. (15) A jeśli poganin chce się rozwieść, niechże się rozwiedzie; w takich przypadkach brat czy siostra nie są niewolniczo związani, gdyż do pokoju powołał was Bóg. (16) Bo skądże wiesz, żono, że zbawisz męża? Albo skąd wiesz, mężu, że zbawisz żonę? (17) Poza tym, niech każdy żyje tak, jak mu wyznaczył Pan, w takim stanie, w jakim powołał go Bóg; tak też zarządzam we wszystkich zborach. (18) Był ktoś w chwili powołania obrzezany? Niech nie ukrywa obrzezania. Był ktoś w chwili powołania nieobrzezany? Niech się nie obrzezuje. (19) Obrzezanie nie ma żadnego znaczenia i nieobrzezanie nie ma żadnego znaczenia, ale tylko przestrzeganie przykazań Bożych. (20) Niech każdy pozostanie w tym stanie, w jakim został powołany. (21) Zostałeś powołany, będąc niewolnikiem? Nie trap się tym; ale jeśli możesz stać się wolnym, raczej korzystaj z tego. (22) Kto bowiem jako niewolnik został powołany w Panu, ten jest wyzwoleńcem Pana; podobnie - kto jako wolny został powołany, jest niewolnikiem Chrystusa. (23) Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi. (24) Bracia, niech każdy pozostanie przed Bogiem w tym stanie, w jakim został powołany.
Paweł podaje kolejne dwie wytyczne odnośnie dotyku w dzisiejszym fragmencie. Tym którzy są w związkach z niewierzącymi małżonkami proponuje spełnianie swoich małżeńskich odpowiedzialności tak długo jak niewierzący jest gotów mieszkać z wierzącym. Jeśli niewierzący nie chce pozostać z wierzącym, niewierzący wyprowadza się, a wierzący nie jest zobligowany do spełniania powinności związanych z dotykiem (w. 10-16). Do wszystkich grup wspomnianych wcześniej mówi: nie czujcie się gorsi z powodu swojej pozycji (w. 17-24).Dwa tematy przyciągają najwięcej uwagi. Po pierwsze, nauczanie Biblii na temat rozwodu i ponownego wstąpienia w związek małżeński sprawia, że niektórzy borykają się z wersetem 15. ponieważ wydaje się on popierać ponowne wstąpienie w związek małżeński po opuszczeniu poprzedniego małżonka. Jeśli Paweł mówiłby tutaj o małżeństwie, musiałby wziąć pod uwagę możliwość ponownego zawarcia małżeństwa w przypadku opuszczenia poprzedniego małżonka z własnej woli. Jednak Paweł tutaj wciąż mówi o dotyku. Jeśli niewierzący małżonek opuści swoją żonę lub męża to wierzący nie jest już zobowiązany do utrzymywania kontaktu seksualnego z osobą, która ją opuściła. Ta interpretacja na temat dotykania się rozprasza wątpliwości jakie wersety 15 i 39 wzbudzają o tym, że żona jest "związana" z mężem tak długo jak żyje ("zaślubiona" a więc nie może się z nim rozwieść i poślubić kogoś innego). Druga sprawa ma do czynienia z pozostaniem w stanie w jakim się było w czasie powołania (wtedy kiedy zostaliśmy zbawieni). Czy chodzi o to, że single, którzy się nawracają powinni zostać singlami? Problem z tą myślą jest taki, że stoi w sprzeczności z tym co Paweł mówi w wersecie 2. Wybierając interpretację musimy wziąć pod uwagę ten werset. Pragnienie wstąpienia w związek małżeński musi być jednym z powołań o których mówi Paweł. Jeśli został nam dany dar singla, nie powinniśmy sądzić, że należy się pobrać aby służyć Bogu. Jeśli został nam dany dar małżeństwa, nie powinniśmy sądzić, że należy być singlem aby służyć Bogu.
Krok życiowy
Czy martwisz się czasem, że może masz dar bycia singlem? To że się o to martwisz wskazuje na jego brak!
1 note · View note
poljournal · 1 year
Text
Penelope Halifax: 
Biała 
Edwin (ojciec, geodeta, New Yorker, niewolnik rutyny) 
Margaret (matka, urodzona w Związku Południowej Afryki, gospodarstwo, zbuntowana za dzieciństwa, chciała zostać nauczycielką) 
Konserwatywna, bogata rodzina 
Adoptowana (schody kościoła) 
Giles (były mąż, inżynier budownictwa) 
Ukończyła kolegium nauczycielskie 
Adam i Sarah (dzieci; inżynier, ropa naftowa; agentka aktorów, Craig, Matty i Molly) 
Gloria (bibliotekarka; Mistyki kobiecości, Betty Friedan) 
Nauczycielka w szkole edukacyjnej Peckham 
Phillip (mąż, psycholog, sypia z innymi (Mellisa, 18 lat)) 
Alkoholiczka 
Pierwsza pracodawczyni Bummi 
Nienawidzi starzenia się (atrakcyjność) 
Rasistka  (poprawia się)
Córka Hattie
0 notes
niewolnikmaryi1 · 1 year
Text
Krótka analiza odrzuconych komentarzy
uznają, ze cierpienie razem z Kościołem oznacza uczestnictwo w bluźnierczej, nowej mszy, przez rzucanie "na tacę" - więc spieranie tego czym ponoć się brzydzą. To znaczy - masz krzyżować razem z nimi i twierdzić że cierpisz przez to, do czego się przyczyn
W skrócie, bez zbędnego wstępu, kilka najczęstszych przykładów krytycznych reakcji z jakimi spotykamy się odnośnie niektórych tekstów i opinii publikowanych na naszej stronie. Ale zaczniemy od samej nazwy. Najbardziej dziwne wydają się nam komentarze związane z samym określeniem “niewolnik”. Większość stwierdza że niewolnictwo im się “źle kojarzy”. Ludzie nie zdają sobie sprawy czym jest tak…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
creatury · 1 year
Text
Tumblr media
61 I ujrzałem:
gdy Baranek otworzył pierwszą z siedmiu pieczęci,
usłyszałem pierwsze z czterech Zwierząt
mówiące jakby głosem gromu:
«Przyjdź!»
2 I ujrzałem:
oto biały koń,
a siedzący na nim miał łuk.
I dano mu wieniec,
i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać2.
3 A gdy otworzył pieczęć drugą,
usłyszałem drugie Zwierzę mówiące:
«Przyjdź!»
4 I wyszedł inny koń barwy ognia,
a siedzącemu na nim dano odebrać ziemi pokój,
by się wzajemnie ludzie zabijali -
i dano mu wielki miecz3.
5 A gdy otworzył pieczęć trzecią,
usłyszałem trzecie Zwierzę, mówiące:
«Przyjdź!»
I ujrzałem:
a oto czarny koń,
a siedzący na nim miał w ręce wagę4.
6 I usłyszałem jakby głos w pośrodku czterech Zwierząt, mówiący:
«Kwarta pszenicy za denara
i trzy kwarty jęczmienia za denara,
a nie krzywdź oliwy i wina!»5
7 A gdy otworzył pieczęć czwartą,
usłyszałem głos czwartego Zwierzęcia mówiącego:
«Przyjdź!»
8 I ujrzałem:
oto koń trupio blady,
a imię siedzącego na nim Śmierć,
i Otchłań6 mu towarzyszyła.
I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi,
by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta7.
9 A gdy otworzył pieczęć piątą,
ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego8
i dla świadectwa, jakie mieli.
10 I głosem donośnym tak zawołały:
«Dokądże, Władco święty i prawdziwy,
nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi?»
11 I dano każdemu z nich białą szatę
i powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli,
aż pełną liczbę osiągną także ich współsłudzy oraz bracia,
którzy, jak i oni, mają być zabici.
12 9 I ujrzałem:
gdy otworzył pieczęć szóstą,
stało się wielkie trzęsienie ziemi
i słońce stało się czarne jak włosienny wór,
a cały księżyc stał się jak krew.
13 I gwiazdy spadły z nieba na ziemię,
podobnie jak drzewo figowe wstrząsane silnym wiatrem zrzuca na ziemię swe niedojrzałe owoce.
14 Niebo zostało usunięte jak księga, którą się zwija,
a każda góra i wyspa z miejsc swych poruszone.
15 A królowie ziemscy, wielmoże i wodzowie,
bogacze i możni,
i każdy niewolnik, i wolny
ukryli się do jaskiń i górskich skał.
16 I mówią do gór i do skał:
«Padnijcie na nas
i zakryjcie nas przed obliczem Zasiadającego na tronie
i przed gniewem Baranka,
17 bo nadszedł Wielki Dzień Jego gniewu,
a któż zdoła się ostać?»
0 notes
godismerciful · 2 years
Text
Co Bóg o mnie myśli? Ciąg dalszy
"A zatem nie jesteś już niewolnikiem, ale synem, jeżeli zaś synem to i dziedzicem z Woli Bożej". Ga 4,7
"Nie nazywam was sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego Pan. ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego"J15,15
Nie jestem niewolnikiem. Bóg nie chce, bym wypełniał przykazania jak niewolnik - z przymusu. Nazywa mnie swoim synem, a nawet więcej - dziedzicem. Co mam odziedziczyć? Czego dziedzicem jestem? Dziedzicem Królestwa Bożego, Synem Króla nad królami. Bóg nazywa mnie dziedzicem już teraz. Nie kiedyś, nie po śmierci, ale już dziś. Bóg chce, pragnie, bym każdego dnia żył w blasku Jego Chwały, jako Jego Umiłowany Syn,Ukochaną Córką. On pragnie, bym każdego dnia żył, pamiętając że jestem Dziedzicem Królestwa Niebieskiego. Królestwa,które jest między nami. Nie jest czymś odległym, co osiągniemy kiedyś po śmierci.
Jak mówi Pismo Święte: "Królestwo Boże pośród was jest". Łk 17,20-21
GOD IS MERCIFUL
0 notes
sad-girl-26 · 2 years
Text
Mężczyzno, nie przejmuj się, gdy mówią, że jesteś pantoflem.
Jeśli pomagasz swojej dziewczynie w obowiązkach i potrafisz zrozumieć, że są rzeczy ważniejsze niż czubek własnego nosa, to jesteś po prostu dobrym i mądrym chłopem, a nie krótkowzrocznym chłopcem, któremu brak jakiejkolwiek klasy.
Wielokrotnie spotykam się z kpiną kumpli, którzy „mają bekę” z tego, że potrafię odpuścić wieczorny trening, bo chcę posiedzieć w domu ze swoją kobietą.
Wiesz dlaczego nie mam z tym problemu?
Bo MYŚLĘ, że jak pół dnia siedzimy w pracy, a co drugi dzień i tak uprawiam sport, to należałoby poświęcić jej choć odrobinę czasu, aby nie siedziała sama.
A Oni? Dalej się śmieją, bo…
Nie potrafią zrozumieć, że wyjdę z nią do sklepu, bo trudno pogodzić mi się z myślą, że mogłaby taszczyć NASZE WSPÓLNE zakupy.
Nie potrafią zrozumieć, że nie ma nic złego w zrobieniu śniadania do łóżka lub przygotowaniu kolacji, kiedy Ona robi to dla mnie znacznie częściej.
Nie potrafią zrozumieć, że można o Niej bezinteresownie pomyśleć kupując tego kwiatka za trzy złote czy głupiego wafelka, gdy stoi się w kolejce do kasy.
Nie potrafią zrozumieć, że ja też bałaganie w domu i nie powinienem oczekiwać, że będzie sprzątała za nas jak niewolnik.
Nie potrafią zrozumieć, że nie wstydzę się mówić do niej czule, bo w ten sposób również okazuje jej uczucia.
Nie potrafią zrozumieć, że w kłótni, nigdy nie nazwę ją „szmatą” i nie posunę się dalej, ponieważ są granice, których się nie przekracza.
Nie potrafią zrozumieć, że mogę odpuścić oglądanie meczu, ponieważ to Ona ostatnio ustępowała mi podczas wyboru programu, który oglądaliśmy.
Nie potrafią zrozumieć, że wole jechać do jej rodziców, niż wyjść do kumpli, bo rozumiem, że może za nimi tęsknić i dawno się nie widzieli.
Nie potrafią zrozumieć, że nie chcę przegrać całej soboty w gry, bo wolę wziąć ją za rękę i skorzystać z pięknej pogody.
Nie potrafią zrozumieć, że przepuszczam ją pierwszą w drzwiach czy odsuwam jej krzesło, ponieważ chce jej pokazać, że zasługuje na mój szacunek.
Nie potrafią zrozumieć, że dbam o nią i nasze relację, bo kocham i odwdzięczam się wzajemnością, a nie wykorzystuję.
I na sam koniec do wszystkich, którzy się śmieją i powtarzają, że „kobiety trzeba trzymać krótko”, a kto tego nie robi jest pantoflem.
Jest różnica między byciem Pantoflem (godzenie się na wykorzystywanie, brak prawa do własnego zdania, przepraszanie nawet, gdy wina ewidentnie nie leży po naszej stronie), a byciem sprawiedliwym, wdzięcznym i kochającym PARTNEREM, który jest wzajemny za to co Ona potrafi robić dla niego.
0 notes