Tumgik
#lubię czytać
annamboland · 29 days
Text
O czytelniczych powrotach
Wczoraj miałam spotkanie klubu książki. Czytałyśmy „Still Life”, Sary Winman, a to książka, którą czytałam już wcześniej, a dokładnie w lipcu 2022 roku. Pokochałam wtedy tę książkę i tak naprawdę, kiedy ją zamknęłam, to chciałam ją odwrócić i natychmiast zacząć czytać od nowa. Oczywiście nie zaczęłam, bo przecież tyle innych książek czeka na przeczytanie, że czytanie czegoś co się już zna, to…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
niechciaana · 7 months
Text
Rzeczy, których większość ludzi o mnie nie wie:
Stresuje się nawet najmniejszymi głupotami
Jestem bardzo wrażliwa
Mam dużo własnych problemów, zmartwień ale zawsze postaram się pomóc innym
Uwielbiam jeździć w nocy samochodem
Uwielbiam robić i dostawać własnoręczne prezenty
Często się przejmuje opinią innych ludzi
Kocham jak ktoś pamięta małe szczegóły, które kiedyś mu mówiłam
Lubię czytać książki
To dla mnie ogromny komplement kiedy ktoś mówi, że się czuje przy mnie komfortowo
Lubię jak ktoś się pyta jak się czuję
Kocham wszystkie najmniejsze gesty miłości
71 notes · View notes
lekkotakworld · 2 months
Text
Tumblr media
Podsumowanie czytelnicze 2023
Mój rok czytelniczy w liczbach:
21 ksiazek
7259 stron
Najdłuższa - 756 stron (Słońce w mroku)
Najkrótsza - 184 strony (Wielki Gatsby)
Ulubiona - Mleko i głód (zdecydowanie!) - wątki homoseksualizmu, zaburzeń odżywiania (trigger trochę), ale super zabawna i skłaniająca do przemyśleń, bardzo wciągająca
Największe zaskoczenie i totalnie wzruszenie - Jeden dzień w grudniu (ryczalam jak bóbr na zakończeniu, ale to ze wzruszenia, bo historia rozłożyła mnie na łopatki 🥹)
Najwięcej przelanych łez - Grupa i Cieszę się, że moja mama umarła (bardzo mocno do mnie dotarły, dużo zmieniły w moim myśleniu)
Najgorsza - Nowy wspaniały świat (nigdy więcej nie spojrzę na tą książkę)
Wstrząsająca - Człowiek w poszukiwaniu sensu (nie trzeba dużo tłumaczyć - wojna, obozy.. po tym obejrzałam Listę Schindlera i wstrząsnęło to mną jeszcze bardziej)
Przerażająca - Czarna bezgwiezdna noc (często bałam się spać xd)
Szybka i lekka - Drugie życie Bree Tanner (chciałabym kontynuację wątków, chyba szykuje się reread sagi Zmierzch)
Drugie podejście - Pieśń o Achillesie (tym razem zakończone sukcesem i łzami)
Totalna miłość - Wiedźmin 🫶 (tylko nie mam czasu czytać ciągiem)
Ciekawy reportaż - Głodne (już pisałam post o niej od razu po przeczytaniu, sporo triggerów, ale chyba otworzyła mi trochę oczy na problem, jaki sama mam z moją relacją z jedzeniem i postrzeganiem samej siebie)
Historia miłosna nastolatków ze świąteczną atmosferą w tle - No i znowu mamy święta (zapomniałam już jak ja lubię takie nastoletnie historie miłosne, bardzo fajna na rozluźnienie, odniosłam wrażenie, że oglądałam kiedyś podobny film, ale to tej pory nie przypomniałam sobie tytułu)
Super film, jeszcze lepsza książka - Anioły i demony (zagadki i Rzym z Watykanem w tle, no cudo, uwielbiam i film i książkę)
Całkiem fajna młodzieżówka - Chemia naszych serc (film z Lili Reinhart 🫶, troszeczkę depresyjna, ale trafia w sedno)
Zaskakująca, zabawna i skłaniająca do przemyśleń - Szukając Alaski (były momenty, że ją męczyłam, ale generalnie mam o niej zupełnie inną opinie niż krążą gdzieś po internecie, ja tam bardzo dobrze się bawiłam i raz nawet płakałam, ale kto czytał, to wie dlaczego, nikomu więcej nie spojleruje)
Ulubiony twórca - Filip Springer dalej u mnie 🔝 Nawet nie wymieniam jego książek w zestawieniu, bo one za każdym razem przenoszą mnie w cudowny świat jego opowieści, usłany piękną architekturą i jej otoczeniem, ale też niekiedy fikcją, którą Springer sprytnie tam przemyca. Dodatkowo jest to dla mnie forma poszerzenia mojej architektonicznej wiedzy, ale też otwarcia się na nowe doświadczenia. Mam w jakiś tam odległych planach zebrać wszystkie jego książki i oczywiście przeczytać. Uwielbiam czytać o architekturze ❤️ a spojrzenie Springera i jego własna forma opowieści jest u mnie w serduszku naprawdę głęboko 🫶
Tumblr media
30 notes · View notes
trudnadusza14 · 4 months
Text
✨Blog który opowiada o wzlotach i upadkach✨
Jestem ambitną duszą artystyczną która dużo dużo filozofuje,jest też realistko-optymistką która jest otwarta na zmiany,ludzi,pewna siebie,z dystansem do siebie,poczuciem humoru
Jednocześnie to blog osoby która nosi ze sobą:
- Próby samobójcze
- Samookaleczenia
- Chorobę dwubiegunową
- Dyssocjacyjne zaburzenie osobowości
- Zaburzenia odżywiania (Anoreksja ~ recovery)
Osoba która przechodziła przez piekło i przechodzi dalej ale jednak jeszcze walczy.
Przechodziłam już:
-Nowotwór mózgu (typ glejaka występujący u dzieci)
- Długi pobyt w szpitalu
- Przemoc w szkole i w domu (mowa o psychicznej i fizycznej)
- Molestowanie seksualne
- Toksyczna rodzina i przyjaźnie
- Samobójstwo znajomych i przyjaciół
- Śmierć przez anoreksję bliskiej przyjaciółki
- Próby samobójcze w rodzinie
Ten blog jest dla mnie taką oazą bezpieczeństwa oraz pomocą w terapi. Gdyby nie blog bym nic nie pamiętała przez własne zaniki pamięci które są wywołane zaburzeniami dyssocjacyjnymi. Potrafię z spokojnej zmienić się np w osobę co zachowuje się jak 8 latka,z inną osobowością niż mam na codzien. Nie pamiętam wtedy czasów kiedy byłam "normalna" oraz inne osobowości. Jest ich łącznie 6 lub 7. Wydaje się że rok 2023 nasilił objawy tej choroby jak i paru innych. Był trudny,niczym tsunami z którego chciałam się wydostać bo się topiłam. A najlepiej umrzeć.
Jednak dążę do czegoś. Do wyprowadzki z domu,dostania się na studia i osiągnięcia jakiegoś większego sukcesu. Z tym sukcesem to skutek nadmiaru ambicji. Chciałabym kiedyś zostać znaną artystką której inni będą podziwiać pracę i jako że lubię malować i rysować rzeczy które skłaniają do przemyśleń to chciałabym żeby komuś te prace pomagały. Ktoś mi nawet jakiś czas temu powiedział
"W pani pracach jest cała historia. Patrząc na pani obrazy można spostrzec swoją historię i można znaleźć rozwiązanie własnych problemów"
Do takiej rzeczy dążę. Mi samej pomaga tworzenie intuicyjne. Może być tak że nie wiem o co chodzi czemu coś rysuje maluje a po skończeniu okazuje się że to opisuje aktualną sytuację obrazowo.
Fajnie by było gdyby udało mi się kiedyś zostać psychoterapeutą,chciałabym pomagać innym,wiele razy słyszałam że mam zadatki.
Też się interesuje psychologią,książkami (no ba,nawet książkocholiczka xD) muzyką,komponowaniem muzyki,śpiewaniem,pisaniem wierszy,opowiadań,piosenek,medycyną,filozofią,tańcem,sportem,fotografią i ostatnio doszło wycinanie 🥰
Jednym słowem człowiek orkiestra
Przestrzegam tylko że do dziś się mierze z uporczywymi myślami samobójczymi i natłokiem myśli których nie jestem w stanie opanować,czasem dochodzi do prób.
Uczęszczam na terapię od ponad 9 lat. Były grupowe,indywidualne a raz miałam nawet sesje u hipnoterapeuty.
Do aktualnej terapeutki chodzę prawie 2 lata. Oraz na terapię zajęciową i psychiatry i dietetyka. Obecnie skończyłam odział dzienny popołudniowy (inaczej mówiąc terapię grupową)
Mimo iż jestem zabezpieczona dalej trzymają mnie te problemy które opisałam wyżej.
Jednak przez 2 lata odkąd chodzę do aktualnych terapeutów i lekarzy widzę ogromne postępy
Z pozostałych moich celów i marzeń to:
- Przeprowadzić się kiedyś do Finlandii lub zwyczajnie tam pojechać na dłuższy czas
- Dużo podróżować
- Nagrać płytę
- Dostać się na studia malarskie oraz psychologiczne
- Doświadczyć remisji
- Odkryć tajemnicę rodziny i odnaleźć resztę rodziny
- Ekstremalne rzeczy typu lot balonem,skok na bungee,ze spadochronem
- Namalować gigantyczny obraz ukazujący całą moją sytuację w psychice
- Zdać maturę
- Wyzdrowieć
- Wyprowadzić się
Jeszcze trochę tych celów jest ale te są takie ważniejsze.
Tumblr media
A ten obraz ukazuje chorobę dwubiegunową
Namalowałam to w czasie depresyjnej fazy z jakiś rok temu
Do dziś jestem dumna z tego obrazu 🍀
Także jeśli ktoś jest chętny czytać co ja tu pisze i drogę do sukcesu to serdecznie zapraszam 🥰✨🍀
Jak mi się uda to chciałabym pokazać że da się wyjść z największych bagien prosto do raju ✨
Będę pisać w miarę regularnie. Jak coś się stanie że nie mogę napisać to informuje
26 notes · View notes
pozartaa · 3 months
Text
30.01.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 334. Limit +/-2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nocka w pracy minęła spokojnie ( jak zawsze ostatnio). Wczoraj wspominałam o dramacie w robocie i o tym, że może trzeba będzie szukać czegoś nowego. Okazało się że ta kontrola z niską oceną była pokazówką (bardziej chodziło tu o stołki na górze, a nie o nas maluczkich) i w końcu sie z niej wycofali. Nasz staruch - szef na razie chyba nie ma się czego bać... A cała ekipa razem z nim odetchneła. Najnowszy audyt - taki normalny - jak zawsze na 95%. Bo na prawdę spoko ludzie i dobra atmosfera robią robią robotę. Także moje przeczucie jednak o kant dupy. Dobrze!
***
Wstałam po nocce i zrobiłam sporo rzeczy. Poćwiczyłam to przede wszystkim (dobra passa ćwiczeniowa trwa). Później wymyśliłam sobie ze z okazji ładnej pogody umyje okna, a mam takie od sufitu do podlogi. Strasznie brudne były i widać to na słońcu niestety. (BTW... mycie okien to nieźle cardio. Spojrzałam na zegarek i pokazał mi tętno 130 😝). Później zajęłam się małym ogarnianiem w chałupie i w końcu aktualizacja danych w aplikacjach bankowych (wczoraj odebrałam nowy dowód). W ogóle miałam dziś takiego jakiegoś powera.
Jutro ostatni dzień miesiąca zrobię może jakieś podsumowanie 🤔. Bardzo lubię też czytać wasze podsumowania 😉 aaa i muszę zrobić nowy kalendarz do posta przypiętego! Może tym razem wydrukuje w końcu kupiliśmy niedawno drukarkę.
***
Kalorycznie dziś trochę mniej, bo też nie bardzo miałam czas by dopchać. A i tak kolacja wlazła w dupę obiadowi. Oglądaliśmy "Moje Szczęśliwe Małżenstwo" na Netflixie no to jest dopiero materiał na spolegliwą waufu. Gdybyśmy grali w grę imprezową i pili za każdym razem kiedy bohaterka przeprasza, że żyje - dawno byśmy leżeli pod stołem 😝. Ale nie, no w sumie fajnie się ogląda. Dobrej nocy wam życzę!
Jutro ostatni w tym miesiącu Dzień Bez Liczenia Kalori1.
21 notes · View notes
Text
mój rok 2024
zaraz nowy rok - więc lecę z "postanowieniami". pisałam już, że nie zbyt podoba mi się idea "od nowego roku...", lecz chciałam wypisać sobie cele, które chciałabym w ten rok osiągnąć - 1 stycznia za pół godziny :P
♡ cele i plany
zacząć się więcej ruszać - trochę basic, ale ja serio muszę zacząć robić JAKĄKOLWIEK aktywność fizyczną. zacznę z krótkimi treningami, których czas będę codziennie zwiększać
przestać prokrastynować - to u mnie jest porażka, serio, S T O P ! jak chcę coś zrobić, to zaczynam teraz, lub kiedy będę mogła
zmniejszyć czas przed ekranem - to też ważne, przez telefon jestem leniwa i prokrastynuję :p max. 2 godziny na telefonie
limity 200 - 500 maksymalnie - tak jak przez ostatni tydzień, nie więcej
zadbać o siebie - o włosy, o otoczenie, o ubiór, o wszystko tak właściwie
zmienić zachowanie w szkole - mam dosyć tego! mniej mówić, mniej się śmiać; być miła i rozmowna, ale bez przesady
utrzymać teraźniejsze oceny, lub mieć nawet lepsze - mimo iż jestem piątkową i szóstkową uczennicą, dalej czuję się jak porażka z jedną 2+ i kilkoma 3... a jak przestanę być leniwa, będę się też więcej uczyć
więcej czytać - mimo iż lubię czytać, ZNOWU, telefon zajmuje więcej czasu, i nie mam nawet ochoty na książki. pora to zmienić! daję sobie narazie luźne oczekiwania - jedna, dwie książki na miesiąc. mimo może skończę szybciej moje 13 nieprzeczytanych...
mniej plotkować / źle mówić o innych - może nie jestems plotkarą, ale naprawdę nie chcę gadać tylko o innych, szczególnie czegoś niemiłego.
schudnąć do ugw - czyli 35 kg. to tylko 8 kilo! oczywiście zależy jak będę wyglądać - i czy rodzice zauważą. jeśli nie, lecę do 30 kg.
to chyba tyle. w kolejnym poście będzie bardziej o anie. happy new year.
42 notes · View notes
perfekcyjne · 4 months
Text
Tumblr media
Postanowienia na styczeń 2024 rok
• do 20 stycznia -5 kg
(Trzymam kciuki za 6-7kg)
• jeść max 1000 kcal
• limity od 600 - 800 kcal
• joga 5x/tydzień
• ćwiczenia 3x/tydzień
• bieganie 2x/tydzień
• medytacja według uznania
• nie kupowanie jedzenia poza domem. (Poza energetykami, wodą)
• realizowanie tego konta jako dziennik (codzienne bilanse, cele, dziennik, może z czasem wymyślę jakieś ciekawe rzeczy. )
Tumblr media
• czytać książki w weekend
+ notatki z książek
• nauka w tygodniu - 3h
• nauka w weekendy - 2h-3h
+ Do Matury
- polski 1h
- matematyka 2h
- geografia 3h
- angielski 3h
Myślę że to tyle, plus dla siebie będę miała jeszcze kilka innych celów. Które pomogą mi w związku z polepszeniem życia po okresach depresyjnych w moim życiu.
A jeżeli chodzi o bieganie, jogę i ćwiczenia to nie jest mój mus jeśli chodzi o "ane" po prostu lubię to robić.
(To jest w sumie taki post który będę co jakiś czas zmieniać, swoje cele, plany, wagę itd. )
Początek 🦋 20.11.2023 r.
Koniec ?
Waga:
62✅ - 61✅- 60✅ - 59 - 58 - 57 - 56 - 55 - 54 - 53 - 52 - 51 - 50 - 49 - 48
Tumblr media
19 notes · View notes
drifftingg · 1 day
Text
Nie było botwinki niestety a obszedłem netto kerfa, biedr3, rynek (gdzie maja ale się wyprzedała a mi się chciało spać w ciągu dnia), aldi, żabkę (z rozpaczy i delikatesy tez z rozpaczy).
Pani która ma truskawki i stoi w takiej jednej bramie - nie było nawet
Także w ogóle cudem udało mi się dorwać buraki gotowane w aldi - ostatni mój przystanek to był. Niemniej przystępuje do robienia sałatki gdy dojade do domu bo mam resztę składników.
Jutro dokupie botwinkę - jest ważne żeby tez usmażyć jej liscie a nie tylko buraczki, gotowane są okej bo i tak ja gotuje buraki przed pieczeniem.
Co prawda są to takie małe - nie to co wielkie buraki które miałem kiedyś i tu wrzucałem - one po ugotowaniu były takie miękkie i okrągłe bardzo przyjemne w dotyku ale buraki brudzą na czerwono…
A wy jak tam kilogramy lecą (w dół)?
Mam nadzieje że tak… wiemy przecież że aby leciały trzeba jeść w deficycie a nie same cipsiki i ciasteczka… gdy wam się e nie będzie czegoś chciało robić No to pamiętajcie ze mi się tez o 22 wczoraj nie chciało iść biegać bo było zimno dość - lubię biegać ale to nie takie proste że lubimy coś i jużbo to tez męczy trzeba się zmotywować itd. Dobrym przykładem będą książki - dużo osób lubi czytać a tego wcale nie robi (ze mną na czele)
10 notes · View notes
happyg-olucky · 3 months
Text
W kwestii planowania, noworocznych celów i postanowien... ja zawsze byłam na tak, zawsze dawało mi to sporo motywacji do pracy i energii.
To, że ubiegły rok był słaby nie ma znaczenia, wiem czemu tak było i to nic nie zmienia w kwestii moich generalnych poglądów na planowanie. Kazde planowanie ma sens tylko wtedy kiedy uwzględnia się w nim swój osobisty kontekst. Czasem ten kontekst jest taki, ze po prostu trzeba przeżyć. I to tez jest ok.
Ale...
Z tym, ze mi zupełnie nie chodzi o postanowienia noworoczne w stylu, schudnę,będę bogatsza, czy np będę więcej czytać. Takie postanowienia faktycznie większego sensu ani mocy sprawczej nie mają.
Natomiast podoba mi się koncepcja SMART . Na czym to polega? Na tym, że plany/cele/postanowienia ( niech każdy nazywa to jak ma ochotę) powinny być :
S- Specific - konkretne
M- Measurable - mierzalne
A - Attractive - atrakcyjne
R - Realistic - realistyczne
T - Time-based - okreslone w czasie
I to uważam, za fajne, motywujące, sensowne.
Np. Przeczytam dwie książki w miesiącu. ( A nie, ze będę więcej czytać)
( wiadomo, ze nie dotyczy @aquilanew-blog, bo dwie to ona pewnie w dwa dni :D)
No ale wiecie o co chodzi, konkrety juz sobie każdy dobiera sam pod swoje zainteresowania, pracę, potrzeby, styl życia.
Ja lubię sobie takie rzeczy rozpisywać, w skali roku, ale też miesiąca i tygodnia, chociaż oczywiscie nie robie tego super regularnie, mam lepsze i gorsze okresy. Ale ja w ogóle lubię listy, tabelki, odhaczanie zadań itp. bez tego bym zginęła, wiec takie np. tygodniowe i miesięczne planowanie jednak sprawdza sie najlepiej. Jako cele/ postanowienia roczne pozostawiam dosłownie kilka takich grubszych spraw zyciowych bym rzekła :).
15 notes · View notes
pokaleczonymotylek · 25 days
Text
Przebywanie tutaj i chwalenie się ile zjadłam czy ile fasta robiłam demotywuje mnie, ciągnie bardzo w epizody bulimiczne i bed niż kontrolowane odchudzanie. Mam świadomość że pewnie z tego nie wyjdę bo choruje już 8 lat ale nie potrafię żyć bez ed. Nie mówię że przechodzę na recovery ale pisanie tutaj ciągnie mnie w złą stronę. Lubię czytać wasze posty ale ja narazie chce to robić w ciszy, na spokojnie . Moje życie się skomplikowało przez częściowa utratę wzroku , często mam ataki paniki, agresji i płaczu. Często też jestem smutna , pogłębiam się w rozpaczy . Może jak na dobre wyjdę z epizodów bed i ataków paniki to tu wrócę. Póki co nie wiem jak dalej będzie wyglądać moje życie, nie wiem ile mi zostało czasu aż całkowicie stracę wzrok także w drugim oku . Pół roku, rok po prostu nie wiem. Czuję się jakbym miała raka który zrzera moje oczy i duszę od środka.
12 notes · View notes
annamboland · 1 month
Text
To był luty
Luty, sama nie wiem co o nim myśleć. To był trochę miesiąc zagubienia, ale też zrozumienia pewnych spraw i mechanizmów we mnie siedzących. To był też miesiąc słaby czytelniczo, co na pewno wpłynęło na moją niechęć do jego tegorocznej wersji. Ciężko mi się było skupić i ciągnęło mnie bardziej do Sudoku niż do czytania. To nigdy nie pomaga, bo to czytanie sprawia, że lepiej się czuję, bo mam dużo…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
lekkotakworld · 4 months
Text
Wtorek, 19 gru 23
I siup, jestem u siebie (a dokładniej u dziadka). Zajęcia z jędzą poszły całkiem nieźle, nie zjadła nas aż tak mocno jak tydzień temu. Ewidentnie nie lubi mnie i S. No trudno się mówi. Po zajęciach pojechałam na dworzec, posiedziałam sobie w Starbucksie popijając kawkę (Gingerbread latte na migdałowym super!) i rozmawiając z mamą przez telefon. Później wsiadłam w pociąg. Po drodze skończyłam czytać Jeden dzień w grudniu. Jakie to było piękne! Ledwo powstrzymałam łzy. Takie wzruszenie mnie wzięło na koniec, że jejkuuu.. Polecam, super historia miłosna.
Z dziadkiem było słabo, na wieczór trochę mu się poprawiło, ale wymaga pomocy przy chodzeniu, myciu się, no dobrze, że jestem. Jak długo tu pobędę, nie wiem, będę tak długo jak będę potrzebna. Dziś trochę odpoczęłam, ale jutro odpalam od rana laptopa i jadę z rzeczami na studia. Prawidłowo powinnam być jeszcze jutro na zajęciach, ale są rzeczy ważne i ważniejsze, skonsultuje się po świętach.
Z miłych rzeczy dzisiaj, dostałam prezent od S. Mega miłe z jej strony, zupełnie się nie spodziewałam. Przez chwilę było mi głupio, że ja nic takiego nie wymyśliłam, że z okazji świąt, ale później napisała mi jeszcze, że to bardziej z okazji moich urodzin, które mam zaraz po świętach. No byłam i jestem dalej w szoku. Cel - dowiedzieć się dokładną datę jej urodzin i też podarować jej jakiś drobiazg. Jest między nami naprawdę fajna relacja, nawet mój M. bardzo ją lubi, zresztą mój brat też. Ile bym dała, żeby to przetrwało i żebyśmy po studiach dalej miały kontakt. My już nawet myślimy podobnie, śmiejemy się, że razem tworzymy jeden mózg 😂
Taki ten post dzisiaj wylewny. To napiszę Wam więcej. To chyba wina książki i tego całego love story, ale zaczęłam dużo myśleć o przyszłości z moim M. I tak się dziś rozpływam na samą myśl. Nie lubię jak nie widzimy się dłużej jak tydzień, wtedy strasznie odczuwam jego brak, ile bym dała, żebyśmy mieli siebie na co dzień.
Dobra starczy tego, dobrej nocy dla Was! ❤️
36 notes · View notes
kostucha00 · 6 months
Text
21 Straszdziernika 2023, Sobota 🎃:
🥧: 635 kcal
🔥: 160 kcal
💤: 12 h
📙: 0 h
Wczoraj nie pisałam, ale po ponad 24 h na nogach stwierdziłam, że nie mam siły już pisać i po prostu poszłam spać.
Już się informacja pewnie rozniosła, że u mnie w Gdyni zamordowali tego 6-latka. Nie mam pojęcia co się ostatnio odwala w tym kraju. Jakiś czas temu była afera, że godzinę drogi ode mnie znaleźli ciała trzech noworodków z kazirodczego związku faceta i jego córki chyba z 2 lata starszej ode mnie, przed chwilą przedszkolak z Poznania, a teraz to. PiS tak straszył imigrantami, a tu się okazuje, że Polacy sami sobie są w stanie zapewnić takie atrakcje. Mama powiedziała, że nie puści mnie do szkoły, dopóki go nie złapią, bo gość jest żołnierzem marynarki wojennej i jest uzbrojony. Na angielski pewnie też nie dostanę przepustki, po tym jak w otoczeniu policji nagrywali Fakty przed domem pani, do której chodzę na korki xD. Kurde, a ja wczoraj wracając ze szkoły zastanawiałam się czemu wszędzie stoi policja... Szczerze, minęła ponad doba, więc facet może już równie dobrze być w innym województwie, albo w ogóle w Królewcu albo na Białorusi. Ale i tak na zakupy dzisiaj jechać nie mogłam sama, tylko z tatą, a i tak ledwo nas matka puściła, jakby facet miał grasować w Biedronce na głównej... Zawsze mnie zaskakuje jej katastroficzne myślenie — jak był covid to zaczęła robić zapasy i czytać blogi survivalowe, jak wybuchła wojna na Ukrainie to chciała uciekać z kraju do krewnych w Kanadzie. Wykończy się takim z podejściem (i ludzi w swoim otoczeniu).
* * * * *
Kupiłam sobie te batoniki — rano będzie wpadał jeden bez liczenia. Mam nadzieję, że mi nie odwali 😅. Znalazłam też idealnie dyniowatą dynię do wycięcia, a także nieco bezkształtną Hokkaido — będzie do muffinek, brownie albo czegoś innego, co sobie wymyślę. W planach mam też ciasto marchewkowe i zastanawiam się czy nie zrobić go w pierwszej kolejności, a z dynią poczekać do okolic Halloween. À propos Halloween — zaplanowałam sobie wycinanie dyni, wypad na groby, pierwszy rozdział czwartej części Felixa, Neta i Niki (akcja toczy się w Halloween) i dłuuugi maraton filmowy (w planach Frankenweenie, Gnijąca Panna Młoda, Miasteczko Halloween, Koralina, Harry Potter i Więzień Azkabanu, Dracula, Jeździec bez głowy, co najmniej jedna część Ghost Busters, i tyle odcinków Scooby-Doo, gdzie jesteś?, ile tylko dam radę). Także grafik mam napięty. I tu pojawia się komplikacja w postaci siostry zapraszającej mnie na imprezę do jej znajomych i bardzo nalegającej, żebym się zgodziła. Nie wiem czemu, zawsze odgradzała życie rodzinne od towarzyskiego grubą ścianą, a tu nagle taka furteczka :O. Wiem że będzie dużo ludzi (15-20 zaproszonych, można brać +1), dużo procentów, dużo decybeli, dużo dwutlenku węgla i nikotyny w powietrzu, i zapewne dużo innych substancji. Nie wiem czy iść. Żadnej z tych rzeczy nie lubię, z drugiej strony siostra bardzo nalega. Ale na takich, nazwijmy to, spotkaniach czuję się jak 8-letni jedynak bez kuzynostwa na obiedzie rodzinnym. Dzieciak versus dorośli. Kompletnie nie z tego świata. Może to miała na myśli moja matka, zarzucając mi wczoraj, że "przez ten mój autyzm mam ciasny łeb".
18 notes · View notes
goalsdigger · 2 months
Note
Czemu tak wiele przebywasz na motylkowych blogach skoro do nich nie należysz? To nie jest złośliwe pytanie, a raczej troska o Ciebie 🫤
Po prostu lubię czytać co u innych słychać, jak im minął dzień. ;) I mam ostatnio za dużo czasu i blogi mi się kończą. :D
10 notes · View notes
tiredpoet7 · 4 months
Text
zaczęłam czytać wczoraj bardzo głośną książkę fourth wing czyli takie jawne romantasy i jestem na stronie 84 a już chyba 4 razy padło że główna bohaterka jest "drobna" i "krucha"
od siebie dodam że przy tym niesamowicie irytująca, tak samo jak jej przyjaciel i love interest, jedyną postacią jaką lubię jest jej starsza siostra
14 notes · View notes
szukamznajomego · 9 months
Note
Hej, jestem ostatnio dość samotna i postanowiłam, że chcę to zmienić. Chciałabym poznać kogoś z kim mogłabym się zaprzyjaźnić. Zależy mi na tym aby nie była to tylko znajomość na chwilę. Niestety jestem dość ciężką osobą, mam problemy z nerwicą i stanami depresyjnymi. Lubię się przytulać, oglądać filmy i czytać książki. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jakąś ciekawą i sympatyczną osóbkę do bliższej znajomości.
4226.
21 notes · View notes