Tumgik
#kocham nadal
automatonknight · 10 months
Text
Tumblr media
MIŁOŚĆ DO RYCERSKIEGO KODEKSU ALE RACZEJ NIE DO SEKSU ⚔️
1K notes · View notes
onlydreaamsss · 6 months
Text
najciężej jest nam odejść od tego
co najbardziej nas rani.
54 notes · View notes
hhorror-vacuii · 4 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
These are highlits of my 2023 in 9 carefully selected pictures. I learned how to walk again. I detoriated in other ways.
@widevibratobitch wygrywasz mój prywatny plebiscyt na hajlajt tego roku.
3 notes · View notes
shelleizm · 2 years
Text
to urodziny sienkiewicza, jedynego pisarza którego kocham i nienawidzę tak samo mocno ✊
10 notes · View notes
siostrarealistka · 2 years
Text
28.05.2022
Brakuje mi Miłości
Brakuje mi Ciebie…
4 notes · View notes
cozyplaceforme · 3 months
Text
Julia: Błagam cię... Nie zostawiaj mnie... Romeo: Tak będzie lepiej dla nas obojga. Julia: Błagam... (płacząc)
Tumblr media
Na nic błagania.
Serce boleśnie rozerwane.
0 notes
archvampyr · 6 months
Note
BOŻE COMPENDIUM FERCULORUM TAK<333 ROBIŁEM Z TEGO POTRAWĘ Z NALEŚNIKAMI BYŁA BARDZO SMACZNA. przepraszam za krzyczenie podekscytowałem się życzę smacznego miodu i siedemnastowiecznego jedzenie i wcale ci nie zazdroszczę. smacznej kawusi etc
Naleśnioki też robiłam <33 z innych rzeczy tylko jajecznicę z winem i cynamonem (po pierwsze nie opierdolę sb wykastrowanego koguta, po drugie ja i gotowanie XDDD). Jeszcze mnie bardzo bawi z Kucharza Doskonałego przepis na śmietanę z kawą a nie odwrotnie xdd
Miód mamy pierwsza klasa, bo od znajomego pszczelarza a nie z Auchana :D Także zabawa będzie super i dziękujemy <333
1 note · View note
tastetheoyster · 1 year
Text
jesteś pięknem mojego życia.
0 notes
skeleton-butterfly · 5 days
Text
18.04.24r.
Przepraszam was, i to bardzo mocno ale muszę usunąć tę apkę. Nie wiem kiedy wrócę. Może w maju, czerwcu, kwietniu, wrzesniu, lipcu.. niewiem. Przykro mi jest że muszę się znowu z wami żegnać, Kocham. Oczywiście nadal będę prowadzić dietę Any, bo nigdy jej nie zostawię. Nie wiem, nie potrafię.. A więc, Arrivederci.
Tori~
64 notes · View notes
123-86543467 · 2 months
Text
Słuchajcieeee!!!! Chyba uzależniłam się od chudnięcia...Myślałam że pójdzie trudniej ale nie jedzenie sprawia mi coraz więcej satysfakcji, kocham być głodna. Nadal Wyglądam jak świnia ale patrzcie jaki progres przez niecałe 2 tyg. Widzicie jakiś postęp?
Tumblr media
82 notes · View notes
sztambuch · 11 months
Text
//23.04.2023
zadzwoniłaś do mnie pierwszy raz od dawna serce stanęło mi w gardle i tobie chyba też bo nie wydusiłaś z siebie ani słowa i ja też nie byłem w stanie
mieliśmy kiedyś plany na przyszłość kłótnie o nieważności ulubione dania na wynos kocham cię w słuchawce dziś nie mamy nawet odpowiednich słów
i cieszę się że nie spotkam cię już raczej w naszej ulubionej kawiarni bo wypijam kawę w innym mieście ale kiedy myślę że ty mogłabyś mogłabyś patrzeć na swoją filiżankę z kawą i nadal widzieć w niej kolor moich oczu rozpadam się na kawałki
zadzwoniłaś do mnie pierwszy raz od dawna ja odebrałem bo nigdy bym cię nie odrzucił z przyjaźni do miłości z miłości do nienawiści z nienawiści do niespodziewanych telefonów z osób wiedzących o sobie wszystko do osób nie wiedzących co u siebie słychać
wiem że chciałaś mi powiedzieć wiele śmiem myśleć że chciałem ci powiedzieć więcej i może nic piękniej nie mogło podsumować naszych słów niż tęskna cisza w słuchawce
retrogradacja merkurego marta masłyk
201 notes · View notes
automatonknight · 9 months
Text
tragiczne: typek z zerową wyobraźnią przestrzenną właśnie wybrał sobie postać z przedmiotem który trzeba narysować w 3d
8 notes · View notes
onlydreaamsss · 4 months
Text
Ja będę nawet gdy odsuniesz mnie.
17 notes · View notes
epamietnik · 1 year
Text
Nadal cię kocham, ale nie jesteś już warty walki
406 notes · View notes
dollystarving · 4 months
Text
Kocham to jak mocna jest rożnica pomiędzy nowymi motylkami a pro ana motylkami które są w tym od lat
Avespo? Nie, dla pro any to fatspo
Thinspo? Nie, to nadal fatspo...no cóż, zależy
Bonespo? Nie, dla pro any to thinspo
Deathspo? Nie, to dopiero zaczyna być bonespo
Jakie jest dla pro any deathspo? Zdjęcie kobiety co zmarła mając bmi6, bo dosłownie, death.
Tumblr media
*mówię to z własnego przeżycia i tego, jakie osoby poznałam oraz o różnych grupach o anie na których byłam i ich różnicami, nie każdy nowy motylek będzie patrzał na te inspiracje "zdrowo" i nie każdy pro ana motylek będzie patrzał na to tak "ekstrymalnie" <3*
56 notes · View notes
iwannabeskinnyemogirl · 11 months
Text
DLACZEGO NIE WARTO WCHODZIĆ ANI ROMANTYZOWAĆ ED
ten post kieruje głównie do osób które są dopiero na początku swojej "przygody" z tą chorobą albo dopiero chcą zacząć, choruje na zaburzenia odżywiania od ponad 6 lat i chce pokazać wam co "dała" mi ta choroba. proszę o przeczytanie całości, chciałabym żeby dotarło to do jak największej ilości osób dlatego proszę o rb, nawet jeżeli siedzicie już w tym, z góry dziękuje!!
anemia- miałam zagrożenie życia przez to ze mój organizm był strasznie niedożywiony i miałam okropne wyniki badań, gdyby nie leki które brałam przez długi czas to mogłoby mnie już tu nie być
cały czas czuje zimno- możecie pomyśleć "ale fajnie, nie pocisz się bo nie jest ci nigdy gorąco" ale chuja prawda, nie jestem w stanie wyjść z domu bez bluzy i czegoś z długim rękawem jeszcze pod spodem, niezależnie od temperatury na zewnątrz jest mi zimno i bardzo często trzęsę się, mam cały czas zimne dłonie i to tez nie tak ze się nie pocę, bo to tak nie działa, niestety mając na sobie 3/4 warstwy kiedy jest 20+ stopni pocę się a nadal jest mi zimno + wyglądam idiotycznie kiedy ludzie chodzą w krótkim rękawku a ja chodzę w bluzce termicznej
krwotoki z nosa- to jest u mnie na porządku dziennym, minimum raz dziennie (zazwyczaj od razu po obudzeniu) leci mi krew z nosa, a przez to automatycznie jest mi słabo i czuje się beznadziejnie przez następne pare godzin, najgorsze jest to, że często zdarza się to pare razy dziennie i w różnych sytuacjach, co bardzo często jest dla mnie bardzo nie komfortowe
omdlenia- to samo co z krwotokami, potrafi mi się to przytrafić pare razy dziennie i dosłownie w każdym miejscu i sytuacji, a nie zawsze mam jak sobie z tym poradzić bo nie zawsze mam przy sobie zimną butelkę wody i tez nie zawsze mam kogo poprosić o pomoc w razie takiej sytuacji
wypadające włosy- mam na myśli włosy wypadające GARŚCIAMI, wystarczy ze przejadę ręką po włosach to automatycznie mam całą rękę we włosach, kiedyś miałam piękne, zdrowe i grube włosy a teraz mam cienkie i z każdym dniem coraz rzadsze
ból głowy- praktycznie cały czas boli mnie głowa a leki przeciwbólowe już nie działają na mnie (uodporniłam się na nie przez branie dużych dawek praktycznie codziennie) wiec każdy dzień to jest męczarnia
brak koncentracji- nie jestem w stanie się skupić na niczym, kocham czytać książki a przez brak koncentracji bardzo często muszę czytać tą samą stronę 2-3 razy bo nie jestem w stanie skupić się i zrozumiem o co chodzi, ale to tyczy się również nauki, nie jestem w stanie się uczyć szybko jak kiedyś i nawet proste zadania sprawiają mi problem bo muszę czytać polecenia po kilka razy żeby w ogóle ogarnąć o co chodzi i co ja muszę zrobić w danym zadaniu
słaba pamięć- mam zaniki pamięci, często nie pamietam co robiłam wczoraj lub 2 dni temu, nie mogę tez zapamiętać prostych rzeczy i informacji i muszę zapisywać dosłownie wszystko w notatkach lub w kalendarzu bo nie mogę zapamiętać dat lub godzin spotkań np. ze znajomymi, tyczy sie to tez nauki, nie jestem w stanie pamiętać najważniejszych informacji i bardzo często zapominam czego się uczyłam już kilka godzin po nauce, przez co moje oceny się pogorszyły
beznadziejny stan skory- nie chodzi mi tylko o cerę, bo to jest już dramat w ogóle, cały czas mam podkrążone oczy (niezależnie od ilości snu), wszędzie mam wypryski których nie idzie się pozbyć (mimo leczenia kosmetykami dermatologicznymi) a moja skóra na całym ciele jest sucha do tego stopnia ze schodzi mi skóra, jestem blada ale do tego stopnia ze moja skóra wydaje się szara w niektórych miejscach i ogólnie wygląda bardzo źle
zaburzony sen- naprzemian bezsenność z nadmiernym spaniem i chroniczne zmęczenie, nie jestem w stanie się wyspać nie ważne czy śpię 6 czy 16 godzin, wiecznie jestem zmęczona, bardzo często tez pojawiają się epizody gdzie pomimo zmęczenia nie jestem w stanie zasnąć i nie śpię po kilka nocy pod rząd (brałam leki nasenne które jakoś mi pomagały, ale niestety moja matka zabrała mi je po jednej z moich prób s)
napady na jedzenie- niedożywiony organizm domaga się jedzenia i czasami nie jestem w stanie tego powstrzymać wiec rzucam się na jedzenie i potrafię zjeść naraz takie ilości jedzenia, które zdrowa osoba je na przestrzeni 2/3 dni (bardzo często jest to 10tys. kcal jak nie więcej NARAZ) a potem wyrzuty sumienia i próby pozbycia sie tego z organizmu, poprzez wymioty lub środki przeczyszczające
uzależnienia od używek- jestem uzależniona od nikotyny od 15 roku życia (mam 18 lat) i byłam uzależniona od narkotyków tylko dlatego ze dzięki nim nie czułam głodu i do tej pory męczę sie z konsekwencjami tego, czasami zdarzają mi się nawroty tego uzależnienia i epizody gdzie biorę pare dni po rząd, ale staram ogarnąć się bo nic tak nie niszczy życia jak narkotyki, oprócz tego uzależnienie od alkoholu (z którego próbuje wyjść, ale idzie mi to chujowo), upijam się do upadłego a ze zawsze pije na pusty żołądek to kończy się to zawsze źle, ale mój chory łeb mówi mi ze kalorie z alkoholu są lepsze niż z jedzenia i to mnie popycha tylko w głębsze uzależnienie
rozjebane relacje- cała moja rodzina uważa mnie za chorą psychicznie anorektyczkę, alkoholiczkę i ćpunkę, a moi znajomi są wiecznie zmartwieni moim stanem zdrowia i psychiki co tez ich obciąża psychicznie i odbija się na nich
depresja i zaburzenia lękowe- na to również choruje od 6 lat a chodzę na terapie od 3 lat i każdy dzień jest dla mnie męką, bo myśli s i o self harmie nie opuszczają mnie nawet na chwile, jestem po 12 próbach a ok. 60% mojego ciała jest pokryte bliznami
self harm- nie muszę chyba mówić ze jest to również uzależnienie ( z którego chyba wyszłam, świętuje właśnie 102 dni bycia clean) które ciągnie za sobą okropne konsekwencje, często zaczyna sie niewinnie, jako kara albo ucieczka od bólu psychicznego (w moim przypadku tak było, ale oczywiście powodów może być więcej), zaczyna sie od delikatnych lekkich draśnięć, potem przeradza sie w coraz głębsze i większe rany, które są do szycia a po nich zostają blizny które nawet po wygojeniu pozostają widoczne i ani trochę nie są ładne i nie należy tego romantyzowac
mogłabym chyba tak wymieniać w nieskończoność, ogólnie wniosek jest jeden: ta choroba więcej zabiera niż daje i jeżeli myślicie ze da się łatwo schudnąć i nie mieć potem żadnych konsekwencji to jesteście w błędzie, dlatego proszę żebyście uciekali z tego jak najszybciej, bo nigdy nie jest za późno, żeby zawalczyć o siebie i swoje zdrowie.
jezeli ktoś z was potrzebuje porozmawiać i potrzebuje wsparcia (nie motywacji do wchodzenia w chorobę!!!!) to zawsze możecie do mnie napisać, postaram się odpisac jak najszybciej będę mogła i może będę mogła jakoś pomóc!!
trzymajcie się kochani i uważajcie na siebie<3
293 notes · View notes