Hej.
Wczoraj miałam fajny dzień. W koncu udało mi sie zejsc na ląd 😅 Zycie w ciagłym zamknieciu nie wplywa na człowieka dobrze. Ostatnio wozimy strasznie mało pasazerów. Nie wiem czy transport przeżywa jakiś kryzys. Z tego co rozmawiam z kierowcami to nie mają co wozić. Albo konkurencja chce nas zabić. W każdym bądz razie nie będę się tym narazie przejmowała. Póki mam prace i mi płacą to jest dobrze. Mało pracy luz, mozna odpocząc bardziej niż w domu, życ nie umierać.
Byłam w Szwedzkim lumpie i wyczaiłam fajna bluzke i lame. Odwiedzilam też rózne sklepy z pierdołami w tym sklep, który ma same kapelusze. Przymierzałam i troche odganiałam od siebie w ten sposob złe myśli.
Skandynawia o tej porze roku zdecydowanie jest najpiekniejsza. Miasteczko, w którym sie zatrzymujemy jest małe, ale bardzo urokliwe, czyste i spokojne. Czasami aż szkoda wracac do Polski.
Nie chwalilam sie, bo zwyczajnie wcześniej nie miałam humoru na pisanie czegokolwiek, ale udało mi sie rzucić tabletki przeczyszczające. Cieszyłam się, bo miałam ponad miesiac czystości od tego syfu, ale w niedzielę zdażył sie jeden incydent i znowu je wzięłam. Wiem, że to nie burzy wszystkiego i potknięcia się zdarzają. Po prostu to cholernie demotywujące
Mieliśmy razem ze znajomymi z pracy grilla w niedzielę tydzień temu.
To był właśnie ten incydent. Szczerze, to nie miałam ochoty w ogóle tam isc i z nimi siedzieć. Wiecie, jedzenie, alkohol. Bałam sie zjesc coś poza moim @na planem dnia, ktory pozwala mi zjesc pierwszy posiłek dopiero o 20 i maja to byc tylko dwie kanapki, nie wiecej. Udało im się mnie wyciagnąc. Chciałabym się cieszyć ze spotkań towarzystkich tak jak oni. Siedzenie tam ze swiadomoscia, że wiekszosc dobrze sie bawi, a ty tylko udajesz nie jest przyjemna. Bylam zmuszona tez zjesc, żeby nikt mi tego nie wpychał, bo tego nie lubie. Alkohol mnie do tego posunał, bylam odważniejsza. Po spotkaniu dopiero zdałam sobie sprawę co zrobilam i przyszly wyrzuty sumienia. Wziełam tabletki i zrezygnowana połozylam sie do łóżka z róznymi myślami. Przyszedl tez głód na cos wiecej. Stwierdzilam, że skoro zjebałam wszystko to pójde juz na całośc, bo nie zalezy mi już na niczym. Wiem, że to myślenie jest głupie, bo po napadzie człowiek czuje sie jeszcze gorzej, ale w takich momentach nie mysle racjonalnie. Na drugi dzień znowu kusiło mnie wziac tabletki, bylo cieżko sie powstrzymać. Chciałam znowu wejsc w to bledne koło. Jednak ich nie wziełam. Wiem, że to mi nic nie da. Za długo to brałam, żeby znowu zaczać. 4 dni po wzieciu tabletek były ciężkie. Wzdety i bolący brzuch jeszcze bardziej niż na codzień mocno przeszkadzał w każdych czynnosciach. Uświadomiło mi to, że nie chce tego brać i do tego nie wrócę. Jesli przyszło wam kiedykolwiek do glowy, zeby zacząć to brać to nie róbcie tego. Ja połykając to dzień w dzień przez ponad rok nabawilam się tylko niedoborów. Bardzo bym chciala zyc normalnie, ale jeszcze długa droga przedemna.
Trzymacie sie 🌸
PS dodaje tej post chuj wie, który raz i normalnie dostaje kurwicy, bo post za kazdym razem sie nie chce dodac i sie usuwa, az mi sie odechciało korzystac z tej aplikacji.
😮💨😡😡😠
28 notes
·
View notes
I love you sernik I love you szarlotka I love you makowiec I love you miodownik I love you wuzetka I love you kremówka I love you jagodzianki I love you pączki I love you I love you I love you
136 notes
·
View notes
Pojechałam dziś do Torunia. Ostatni raz byłam tak chyba w wieku 15 lat?
Poszłyśmy z @jakiwstydprzedpanemrysiem na obiad. Sajgonki, kalmarki, kawka, herbatka :D
Tym razem kawa była w pytę dobra! I widać było ulgę na twarzy @jakiwstydprzedpanemrysiem . I sajgonki były pyszne!
A potem poszłyśmy się poszwendać po starówce. Stare kamienice i wille z czerwonej cegły wciąż robią wrażenie! Tak właśnie pamiętałam Toruń, jako miasto z czerwonej cegły.
Potem jeszcze skoczyłyśmy na pączki. Przysięgam, że NIGDY wcześniej lepszych nie jadłam. Były takie delikatne jak obłoczek. Nie za słodkie, nie za mdłe. Po prostu niebiański obłoczek.
I kupiłam pierdyliard żelków za miliony monet. Takie mózgi, kości, pająki i jeszcze jakieś. I jeszcze takie Trololololo, ale to przemilczę, bo niespodzianka dla dziewczyn się nie uda :P
Znowu nam się buzie nie zamykały, śmiałyśmy się, chociaż czasem tematy były mało zabawne. Gdyby nie było tak zimno, to pewnie włóczyłabym się tak całą noc między kamienicami, Wisłą i własnymi myślami ;)
26 notes
·
View notes
czy ktoś ma prosty sposób na miso z wodorostami? taki, żebym nie musiała szukać tego rybnego rosołu, bo mi się nie chce
1 note
·
View note
Tłuszcze i ich rola
W organizmie człowieka wyróżniamy tłuszcze nasycone i nienasycone (można je dzielić na o wiele więcej sposobów, ale my skupimy się na razie na tych dwóch). Wbrew pozorom tłuszcz jest nam bardzo potrzebny, ponieważ wspiera działanie układu pokarmowego, hormonalnego, systemu nerwowego oraz układu krwionośnego. Co może być zaskoczeniem, tłuszcz również obniża poziom cholesterolu i chroni narządy wewnętrzne, jak również odpowiada za przyswajanie witaminy A, D, E i K. Wchodzi także w skład płynów ustrojowych oraz jest składnikiem istoty białej mózgu. Główną jednak rolą tłuszczy jest zapotrzebowanie organizmu w energię.
Tłyszcz jest też jednym z ważniejszych składników dwóch z najbardziej skutecznych diet i mam tu na myśli dietę białkowo-tłuszczową oraz dietę śródziemnomorską.
Ile w takim razie spożywać tego tłuszczu?
Tłuszcz w diecie osób dorosłych powinien stanowić aż ok. 30% wartości energetycznej diety.
8 notes
·
View notes
pon., 13 mar
Okresowe dni bywaja cięzkie pod każdym względem (przynajmniej moje). Od rana bolał mnie tak brzuch i plecy, że byłam blisko wymiotów z bólu. Nigdy nie przeżywałam okresu dobrze, ale teraz odkąd jest mniej regulany niż zwykle nie jestem w stanie funkcjonować. Dzieki Bogu nie jestem w robocie i mogłam sobie leżec, taki plus.
Wygrzebałam sie z wyra i pojechałam załatwić sprawy na mieście. W środe zeszłego tygodnia byłam u psychiatry i tak długo zwlekałam z pójściem do apteki, że dopiero udało mi się to zrobić dzisiaj. Wiedziałam, że wydam kupe hajsu. To tylko dlatego. Za 4 opakowania zapłaciłam 185 zł. Z wielkim bólem przykładałam telefon do terminalu 😑 Co mnie jeszcze zdziwiło w aptece to to, że farmaceutka powiedziała, że może mi zaproponować leki w korzystniejszej cenie 🤔 Odmówiłam, bo mocno mi to śmierdziało to po 1, a po 2 leki psychotropowe to nie witaminy, że moge sobie kupić zamiennik i mieć to w dupie. Nie wiem czemu farmaceutka proponuje takie rzeczy. Mieli coś co wychodziło z daty i chciała mi wcisnąc? Całkiem możliwe.
🌸 Co zjadłam:
🌸 Tost z almette i szynka.
🌸 50g zupy pomidorowej z makaronem
🌸 Pudding Go Active Waniliowy
Ten pudding z Biedry jadłam pierwszy raz, dobrze smakował. Wcześniej kupowałam podobne w Lidlu, ale po dzisiejszym zakupie stwierdzam, że biedronkowe wygrywaja. Jedyne co mi nie pasu w tych produktach to to, że czuć chyba ten słodzik. Drażni mnie to.
23 notes
·
View notes