Tumgik
#bezinteresowność
Text
Miłość to bezinteresowny dar z siebie dla drugiego człowieka.
169 notes · View notes
deathissolution · 2 months
Text
Miłość to nie transakcja wymienna. Związek to bezinteresowność. Ale i tak każdy wnosi coś od siebie, on kupuje kwiaty, ty dajesz mu troskę i opiekę. Ona umyła naczynia, więc przygotowujesz kąpiel w międzyczasie, aby mogła odpocząć. Oboje budujecie stabilna relacje, oparta na zaufaniu, słuchaniu i doradzaniu w trudnych chwilach. Na dojrzałości.
25 notes · View notes
pisanki-o-zyciu · 1 year
Text
Od zawsze byłem wysportowany. W podstawówce dobrze grałem w piłkę i zwykle na WFie moja drużyna wygrywała. Byłem ulubieńcem WFistki, dlatego zapisywała mnie na różne zawody, na które jeździłem bardzo niechętnie, z powodu moich rówieśników. Nie potrafiłem się przy nich czuć swobodnie i musiałem ukrywać swoje prawdziwe Ja. Miewałem momenty w których otwierałem się na zewnątrz, śmiałem się z nimi, ale zwykle coś we mnie pękało i gasłem. Nikt mi raczej nie dokuczał i chyba mnie lubili, ale czułem w nich sporo fałszu i teraz po kilkunastu latach od tamtego okresu nadal mam podobnie. Nie wierzę w bezinteresowność ludzi, nadal czuję się niezrozumiany i mam wrażenie, że w ogóle nie pasuję do tego społeczeństwa.
8 notes · View notes
wrazliwy-ktos · 2 years
Text
"Ten kto potrafi kochać, nie musi mówić o miłości. Najzwyczajniej w świecie obdarowuje nią innych. Ktoś kto do niej wcale nie dorósł, będzie okazywać uczucia tylko wtedy, gdy przyniesie mu to jakąś korzyść.
Miłość to bezinteresowność. To dlatego najpiękniej kochają dzieci i zwierzęta.
One swoich uczuć nie kalkulują..."
Śladami miłości
36 notes · View notes
mickeymowi · 1 year
Text
NIGDY NIE UWIERZĘ W TO, ŻE WYGLĄD NIE MA ZNACZENIA. Jestem szczupły. Nigdy nie miałem rozbudowanej sylwetki złożonej z wyraźnie zarysowanych, napinających się pod skórą mięśni. Między innymi z tego powodu jestem bardzo słaby fizycznie. Cherlawy. Zdecydowanie wiem jak to jest być najchudszą osobą w pomieszczeniu. Przywykłem do uprzejmych i przepełnionych troską uwag oraz komentarzy. „Wyglądasz jakbyś nic nie jadł!”. „Sama skóra i kości”. „Jesteś zbyt chudy, nie dbasz o siebie”. „Lepiej włóż kamienie do kieszeni bo cię wiatr porwie jak mocniej zawieje”. Mam nadzieję, że wywieje mnie tam, gdzie każdy interesuje się swoją wagą i ciałem z taką pasją i uwagą, jaką wykazują hejterzy w komentarzach na socialach. To fizyczna słabość sprawiła, że do rozwiązania problemu podchodzę ze spokojem szukając najlepszego sposobu na wyjście z opresji. Ponadto brzydzę się zarówno przemocą jak i naruszaniem przestrzeni osobistej. Myśl o tym, że ktoś mógłby chcieć mnie dotknąć bez uprzedzenia budzi we mnie dziwny niepokój. Gdybym wychodząc z domu mógł biegać w kuli jak chomik - zgodziłbym się. Ludzie oglądani z bezpiecznej odległości są bardzo interesujący. Nabierając dystansu od „większości” sporo dowiedziałem się o tym z czego budowany jest świat oraz jakie wartości kierują jego mieszkańcami a o jakich słyszę, kiedy opowiadają o swoich motywacjach. Hipokryci, kłamcy, obłudnicy. Szczerość? Szacunek? Bezinteresowność? Którędy do nich? Przyzwyczajeni do przemocy i toksyczności coraz częściej szukamy dobrych stron. Zwracamy uwagę na te pozytywne cechy przejawiane przez ludzi. Doceniamy je. Wzrasta świadomość wpływu jednostki na ogół. Mimo wszystko społeczeństwo nadal pozostaje nieprzyjazne, sporadycznie wrogie. Gdybym miał przygotować listę dziesięciu najbardziej toksycznych zachowań, które widziałem, nie musiałbym się specjalnie wysilać szukając kolejnych podpunktów. Mam dużo czasu na rozmyślanie. To wszystko dzięki życiu, które wybrałem, ponieważ lubię obserwować i doświadczać (kiedyś tylko doświadczać, teraz głównie obserwować). Dawno temu uważałem, że dostosowanie jest jedynym działaniem zapewniającym akceptację. Nikt mnie nie uświadomił, że są inne, ważniejsze aspekty. Ponieważ wcale nie trzeba pasować, by zostać zaakceptowanym i jestem na to dowodem. Czy istnieje sprawdzony sposób na to jak zostać lubianym, mimo oderwania od rzeczywistości i reprezentowania sobą innych wartości, niż ogół?
Nie.
Lecz nie ma rzeczy niemożliwych, po prostu realizacja części z nich wymaga więcej czasu. Po latach osoby, które obrażały mnie (i wprost, i za plecami) w szkole ściskają serdecznie moją dłoń w geście powitania. Czy mam do nich żal za zniszczenie mojej wiary w siebie? Za obniżenie mojej samooceny? Za czynny udział w powiększaniu listy moich zaburzeń?
Nie.
Dopiero kiedy w pełni zaakceptowałem siebie zrozumiałem, że to kim jesteśmy jest uzależnione od tego kogo spotkaliśmy na swojej drodze i jak zostaliśmy przez nich potraktowani. Niektórzy pojawiają się na dłużej. Pozostali na krócej. Jeszcze inni tylko na chwilę. Kiedy są, każdy zachowuje się inaczej bo ma inny bagaż doświadczeń. Każdy reprezentuje sobą określone wartości. Analizując je wieziemy niezliczone schematy zachowań. Dzięki nim mamy świadomość wyjątkowości każdej istoty. Chociaż częściej wyjątkowość odbierana jest jako dziwność a wszystko, co dziwne musi zostać potępione. Napisałem o tym tak, jakby to była naturalna kolej rzeczy. Śmierdzi patologią. Prawie każdy tak robi, w mniejszym bądź większym stopniu. Ocenia zamiast zrozumieć. A najczęściej zanim zrozumie zdąży się negatywnie nastawić. Bo jedną z przyczyn nienawiści jest brak świadomości.
Dlaczego prawie każdy uważa, że jego subiektywna opinia liczy się ponad inne? Że to co on sądzi jest tak ważne? Rozumiem, że regularne kwestionowanie swoich racji zapewnia ciągły rozwój. Ale skąd chęć do narzucania swojego zdania jako jedynego słusznego. Odrobina wzajemnej wyrozumiałości. Uważam, że powtórzona po raz drugi sugestia to próba subtelnej, subiektywnej perswazji. Każdy następny raz staje się coraz bardziej wymuszający, nachalny. Utopijny obiektywizm nie istnieje. Głównie dlatego, że „radzimy” zanim spróbujemy pojąć. Czy to dlatego większość osób doradzając mówi o tym, co byłoby dla nich najlepsze? Według nich. Zgodne z ich sumieniem. Niezmiennie zaskakuje mnie agresja, czasami zawód wymieszany z niezadowoleniem a niekiedy nieustanne próby manipulacji. Odwet za sprzeciw. Chcesz wiedzieć jaka jest osoba, z którą przebywasz? Nie zrób tego, czego chce w danej chwili. A później odmawiaj przy każdej kolejnej próbie ponowienia rozszenia (to nie jest literówka, tak nazywam niby-prośby będące mieszkanką rozkazu i wymuszenia: rozszenia). Bardzo mało osób rzeczywiście uszanuje twoją decyzję za pierwszym razem. Kilku z nich nawet zapyta o powód w wierze, że to oni mają rację. Po prostu zrobiłbyś to, czego oni chcą, gdybyś uważnie posłuchał. Bo to obi mają lepsze argumenty niż te, które kierują tobą. Egoiści. Egocentrycy. Co zrobić, kiedy otoczenie wymagające tolerancji i akceptacji w imię swojej „wojenki” dewaluuje inne wartości? To pytanie retoryczne, hipokryci. Nie ma i nie będzie szacunku tam, gdzie panoszy się chamstwo. Rozejrzyj się dokładnie wokół siebie. Akceptując siebie nie zapominaj dać innym takiej samej możliwości. Przynajmniej tak długo, jak samoakceptacja nie jest wymówką dla robienia złych rzeczy. W świecie pozbawionym jednego, właściwego kręgosłupa moralnego, pełnym niejasności i często niezrozumiałego trudno klasyfikować niektóre z zachowań. Co jakiś czas słyszę, jak pada pytanie: „Oprawca czy ofiara?”. Niewiarygodnie, jak wiele do powiedzenia mają osoby, których dana sprawa nie dotyczy. Czy czasami zapominają, że przed wydaniem werdyktu należy zapoznać się ze stanem rzeczywistym. Co decyduje o tym, że dobro jest dobrem a kiedy zło złem?
Nie wiem. Nie zastanawiam się nad tym, ponieważ nawet, gdybym poświęcił resztę życia na próbę dokładnego zdefiniowania tych dwóch zjawisk to nadal będzie tylko moja własna definicja. Nie zadowoli każdego. Niektórzy przytakną. Inni skrytykują za niedociągnięcia. Część skrytykuje moje racje, ale nie z powodów merytorycznych a ze względu na kolor mojej skóry i orientację seksualną zapominając, że są wartości wspólne, istniejące ponad pewnymi podziałami. (Wszyscy chcą być kochani. Każdy chce być szczęśliwy. Dlaczego wszystko sobie nawzajem utrudniamy?) Jednak nikt, ani jedni, ani drudzy nie poświęcą czasu by sprawdzić, czy mam rację. Bo to będzie TYLKO moja opinia. A oni sami znajdą, prędzej czy później, swoją drogę. Czy to nie jest śmieszne, że oczekujemy od siebie nawzajem zachowań, których klasyfikacja jest uzależniona od indywidualnych wartości licząc, że sama się ujednolici? Czy tylko ja mam wrażenie, że zarówno filozofia jak i religie są odpowiedzią na tę potrzebę? Na szczęście uniwersalizm nigdy się nie przyjmie a to wszystko dzięki temu, że w pewnym stopniu każdy jest egoistą. Chcemy móc być sobą.
Mogę powiedzieć, że moja niecodzienna aparycja miała największy wpływ na przebieg mojego, nadal niedokończonego, procesu poznawania świata i jego mieszkańców. Sądzicie, że zostałem zapytany o to, czy jestem homoseksualistą zanim nazwano mnie po raz pierwszy pedałem? Nie. Mój tata często powtarza, że „chcąc uderzyć psa kij zawsze znajdziesz”. W tych słowach ukryto kwintesencję egocentryzmu ludzkiej natury. Według mnie. Przecież ostateczne zdanie, jak zawsze, każdy ma własne.
P.S. Ludzie nie są tylko źli. Widzę dobre zmiany dające nadzieję. I obserwuję i się inspiruję, wdrażając pozytywne schematy do swojego życia. Negatywne stosując jako anty-przykład.
2 notes · View notes
los-cebula · 2 years
Text
Bezinteresowność.
Czy ma to jeszcze jakiekolwiek znaczenie?
Robię to bezinteresownie
-BY dziewczyna, która mi się podoba mnie polubiła
-BO nie lubię siedzieć w domu i czuję się tak lepiej
-BY mnie zauważyli
-BY mi wybaczył
-BY spędzić miło czas
Ile kurwa rzeczy robi ktoś bezinteresownie BO TAK. Bez żadnego celu własnego. Bez żadnych wpływów z tego.
3 notes · View notes
przysiegaireny · 15 days
Text
nowe filmy
Świadek Bohaterstwa — Poznaj Rozdzierającą Serce Opowieść O Przysiędze Ireny
W świecie często naznaczonym konfliktami i przeciwnościami losu historie o bohaterstwie i odporności świecą jak latarnie nadziei. Wśród wydawnictw nowe filmy wyróżnia się „Irena's Oath” jako przejmująca eksploracja odwagi i współczucia w najciemniejszych czasach.
Tumblr media
Film ten, oparty na niesamowitej, prawdziwej historii Ireny Gut-Opdyke, oferuje fascynującą narrację, która zasługuje na to, by ją zobaczyć widzowie na całym świecie.
Historia Ireny Gut-Opdyke
Przysięga Ireny opowiada o życiu Ireny Gut-Opdyke, niezwykłej kobiety, której odwaga przeciwstawiła się okropnościom II wojny światowej. Urodzona w Polsce w 1922 roku, życie Ireny przyjęło dramatyczny obrót wraz z wybuchem wojny i zajęciem jej ojczyzny przez wojska niemieckie i sowieckie.
Tumblr media
Pomimo poważnych zagrożeń, jakie stwarzali okupanci, Irena włączyła się w podziemny ruch oporu, zdeterminowana walczyć z niesprawiedliwością i tyranią.
Jej odwaga i niezachwiane zaangażowanie w sprawę doprowadziły do jej schwytania przez żołnierzy radzieckich, po której nastąpiła wstrząsająca ucieczka, a następnie pojmanie przez Niemców.
Zmuszona do pracy w kontrolowanej przez Niemców fabryce amunicji, Irena była świadkiem na własne oczy okrucieństw Holokaustu (helios). Pomimo ciągłego zagrożenia własnego życia, zaryzykowała wszystko, aby pomóc żydowskim więźniom, przemycając dla nich żywność i zapasy, a ostatecznie ratując życie niezliczonym osobom poprzez swoje akty dobroci i współczucia.
Dlaczego Należy Uważać Przysięgi Ireny
1. Inspiracja pośród przeciwności losu: 
Historia Ireny Gut-Opdyke jest świadectwem odporności ludzkiego ducha w obliczu niewyobrażalnych przeciwności losu. Jej odwaga, współczucie i bezinteresowność stanowią źródło inspiracji dla widzów na całym świecie, przypominając nam o sile empatii i życzliwości nawet w najciemniejszych czasach.
2. Znaczenie historyczne: 
Przysięga Ireny w mocny sposób ukazuje jeden z najciemniejszych rozdziałów w historii ludzkości: Holokaust. Rzucając światło na doświadczenia takich osób jak Irena Gut-Opdyke, film pomaga zachować pamięć o tych, którzy cierpieli i zginęli w tym tragicznym okresie, zapewniając, że ich historie nigdy nie zostaną zapomniane.
3. Znaczenie w dzisiejszym świecie: 
Choć akcja „Przysięgi Ireny” rozgrywa się w kontekście II wojny światowej, poruszane w niej tematy takie jak odwaga, odporność i współczucie pozostają wciąż aktualne w dzisiejszym świecie. W epoce naznaczonej ciągłymi konfliktami i kryzysami humanitarnymi historia Ireny przypomina, jak ważne jest stanięcie w obronie tego, co słuszne i pomaganie potrzebującym, niezależnie od związanego z tym ryzyka.
4. Ku czci Niedocenianych Bohaterów: 
W całej historii było niezliczona ilość osób, takich jak Irena Gut-Opdyke, których czyny bohaterskie pozostały niezauważone. Przysięga Ireny stanowi platformę do uczczenia tych niedocenianych bohaterów i uhonorowania ich wkładu w ludzkość, inspirując widzów do refleksji nad własną zdolnością do dokonywania pozytywnych zmian na świecie.
Podsumowując:
Przysięga Ireny to film, który trzeba obejrzeć. Poprzez fascynujący portret odwagi, współczucia i odporności, pozwala widzom wejrzeć w niezwykłe życie niezwykłej kobiety, której działania uratowały życie i wzbudziły nadzieję w najciemniejszych czasach.
Gdy będziemy świadkami kino, obyśmy zainspirowani byli do naśladowania jej odwagi i współczucia w naszym życiu, dbając o to, aby dziedzictwo jej bohaterstwa przetrwało dla przyszły
0 notes
nostalgicznie · 1 month
Note
Dlaczego nie istnieje
Myślę, że prawdziwa miłość to szacunek, lojalność, dbanie o drugą osobę i jej dobro, wsparcie, wspólnie spędzone chwile, bezinteresowność, drobne gesty, liczenie się z opinią tej osoby. W takich relacjach należy liczyć się z tym, że nasze słowa, nasze zachowania mogą drugą osobę ranić, może ona źle się czuć z naszym działaniem. Umiejętność rozmowy i rozwiązywania konfliktów również jest niesamowicie ważna, podobnie jak słuchanie. Musimy mieć zaufanie i sami czuć, że on/ona nam ufa. Aby jakakolwiek relacja miała sens, powinniśmy najpierw zadbać o siebie, pokochać tą osobę którą się jest, w przeciwnym razie nie uwierzysz, że komuś innemu może na tobie zależeć. Musimy wyznaczyć granice a przed tym zastanowić się czego tak właściwie oczekujemy od drugiego człowieka. Jakie cechy ma posiadać.
Miłość, związek który prowadzi do wspólnej przyszłości, realizacji wspólnych celów jest teraz czymś rzadkim. Ludzie kierują się innymi wartościami niż dawniej, w czasach gdzie lepiej "wymienić na nowe" niż zawalczyć i razem przejść przez ciężki czas nie ma miłości. Na wyciągnięcie ręki mamy relacje bez zobowiązań bo są łatwe i szybkie a to na tym większości zależy. Miłość taka, jaka została przeze mnie opisana w dużym skrócie wyżej, nie istnieje. Definicja tego słowa się zmieniła. Sami dążymy do czegoś innego niż to, do czego dążyły inne pokolenia.
0 notes
konfabulacj-e · 6 months
Text
Bezinteresowność sporo dziś kosztuje
1 note · View note
333chinczyk333 · 7 months
Text
Bezinteresowność
0 notes
za-negatyv · 7 months
Text
Bo dzisiaj jest bardzo ciężko ... być słabym w społeczeństwie, które tylko udaje bezinteresowność, a najlepiej jakby każdy był szczęśliwą kurą domową, która piecze "apple pie", dla nowych sąsiadów z naprzeciwka
1 note · View note
organisationskoval · 1 year
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
336) Castilhismo, Kastylizm - nurt polityczny ustanowionym przez Júlio de Castilhosa w Rio Grande do Sul, z ważnością Konstytucji Rio Grande do Sul z 1891 roku, który obowiązywał od 1891 do 1937 roku, oprócz okresu od 37 do 45 w poziom narodowy, kiedy Rewolucja 30, która poprowadzi całą erę Vargasa, z Getúlio, wśród innych rewolucjonistów, zwolennikiem kastylizmu. Júlio de Castilhos, twórca i główny teoretyk kastylizmu. Jest to oryginalna ideologia matrixa Trabalhismo Brasileiro, która zastąpiła ideologię kastylijską i wyniosła ją na poziom narodowy. Cechą charakterystyczną kastylizmu jest centralizacja władzy w egzekutywie, instytucja mechanizmów bezpośredniego udziału, takich jak plebiscyty i referenda ludowe; ustanowienie modernizującego się interwencjonistycznego państwa, które reguluje gospodarkę, oprócz roli mediatora i moralizatora w społeczeństwie. Ricardo Vélez charakteryzuje to, co jest istotne w kastyliźmie: „podczas gdy dla myśli liberalnej dobro publiczne wynikało z ochrony interesów jednostek, które zasadniczo obejmowały własność prywatną i wolność wymiany, a także tak zwane swobody obywatelskie, dla Castilhos dobro publiczne dobro wykraczało poza granice materialnych interesów jednostek, stając się bezosobowe i duchowe. Dobro publiczne ma miejsce w społeczeństwie moralizowanym przez silne państwo, które narzuca jednostkom bezinteresowność na rzecz dobra wspólnoty”. W tym momencie interes własny jest czystą i prostą niemoralnością. Castilhism wyłania się jako ideologia w 1882 r., wraz z założeniem Jornal A Federação, między innymi przez Venâncio Ayresa, Júlio de Castilhosa, Pinheiro Machado. Ta wyjściowa grupa założyła później PRR - Partido Republicano Riograndense, której jednym z założycieli był ojciec Getúlio Vargasa, Manuel do Nascimento Vargas. Był to nurt polityczny o silnie konserwatywnym charakterze, jednocześnie zaangażowany w modernizację gospodarczą, gdyż miał swoje zaplecze w burżuazji przemysłowej i miejskiej. Duży wpływ na to miał także pozytywizm Auguste'a Comte'a. Júlio de Castilhos zostaje wybrany na prezydenta (obecnego gubernatora) Rio Grande do Sul w 1891 r., kiedy to ustanawia Konstytucję Stanową, sporządzoną przez siebie i zatwierdzoną prawie w niezmienionej postaci, dlatego nadano jej przydomek „Castillhista”. Praktykę kastylijską zinstytucjonalizował Borges de Medeiros, który wprowadził praktykę kolejnych reelekcji, aż doprowadził stan do wojny domowej na początku lat dwudziestych, co wymagało interwencji rządu federalnego i reformy konstytucji ( 1926). Castilhism miał trzy podstawowe zasady:    
Wybór władców oparty na ich czystości moralnej, a nie na ich popularnej reprezentacji    
W polityce należy eliminować partyjne spory polityczne i cenić tylko cnotę 
Władca musi odrodzić społeczeństwo, a państwo nakazuje przemianę i modernizację społeczeństwa.
“Jeśli można mi przypisać jakąś zasługę, to tylko nieskazitelną czystość intencji, z jaką starałem się stać wiernym organem republikańskich aspiracji i oddanym sługą Rio Grande do Sul, mej drżącej ojczyzny, która panuje nade mną od zawsze. Przede wszystkim głębokie przywiązanie i który może wymagać ode mnie wszelkich osobistych poświęceń dla jego szczęścia” — Julio de Castilhos, Przesłanie do Zgromadzenia Rio Grande, w: A Federação, 27-9-1897.
Innymi słowy, dla Castilhos dobro publiczne opiera się na całkowitej politycznej i administracyjnej reorganizacji państwa, w świetle zasady „ulepszaj się”. Opiera się również na materialnym dobrobycie państwa (roboty publiczne, rozwój przemysłu, stabilność kredytowa rządu, spłata długu publicznego, oszczędności państwa). Polega ona głównie na postępowej edukacji obywatelskiej, moralizowaniu ludzi i dążeniu do edukacji ludzi dla wzmocnienia państwa. Z drugiej strony, władza publiczna musi zwrócić społeczeństwu w pożytecznych usługach (państwu) ton wkładów, do których jest zobowiązana wobec obywateli. Castilhos starał się zaszczepić ideę, że organizacja polityczno-konstytucyjna, którą budował dla Rio Grande do Sul, ustanowi „reżim cnót”. Mogliby w nim rządzić niekoniecznie wybrani na tę funkcję, ale postać, która wykazała się „czystością intencji” i osobistą bezinteresownością na rzecz dobra publicznego. W tym koncercie dobro publiczne osiągnąłby tylko cnotliwy przywódca, który kierując silnym państwem, ustanowiłby całkowitą reorganizację administracyjno-polityczną państwa, dobrobyt materialny i moralizującą edukację obywatelską. Łącząc swoje zdolności moralne z etycznym interesem dobra publicznego, Castilhos przedstawił postać Prezydenta jako istoty oświeconej i moralizującej, przedkładającej interes państwa nad interes indywidualny. Postęp moralny i intelektualny zostałby osiągnięty poprzez porządek dyktatorski, poprzez działania państwa. Jak zauważa José Murilo de Carvalho: „oto ideał oświeconego despotyzmu, który miał długie korzenie w brazylijskiej tradycji portugalskiej od czasów Pombaline w XVIII wieku”. To właśnie na tym moralnym fundamencie, wyartykułowanym w koncepcji dobra publicznego, Castilhos starał się ustanowić pierwszy fundament swojej prawowitości, która zostanie zakończona, gdy ostatecznie zostanie przekształcona w prawo. To właśnie cnota, bardziej niż wybór w wyborach, pozwala mu rządzić w sposób niemal imperialny lub, jak mówi, w sposób najwyższy, zgodnie z artykułem 7 Konstytucji: „Najwyższe kierownictwo rządowe i administracyjne Państwa należy do Prezydenta, który będzie je sprawował swobodnie, zgodnie z dobrem publicznym, interpretowanym zgodnie z ustawami”. Jeśli w filozofii liberalnej dobro publiczne powstało poprzez pogodzenie indywidualnych interesów, pojednanie, które miało miejsce w parlamencie, jako organie reprezentującym te interesy, dla Castilhos dobro publiczne można było znaleźć tylko tam, gdzie była sama istota społeczeństwa. Znalazł ideał, który rozumiał w kategoriach „panowania cnót”. Dobro publiczne mylił dla niego z narzuceniem przez oświeconego władcę moralizującego rządu, który wzmacniał państwo ze szkodą dla egoistycznych interesów indywidualnych i zapewniał obywatelską edukację obywateli, źródło wszelkiej moralności społecznej.
“Już to powiedzieliśmy i nigdy nie zmęczymy się powtarzaniem: pełna regulacja życia publicznego, jak również życia prywatnego, jest możliwa tylko przy całkowitej odnowie obyczajów, poprzez nową edukację, obejmującą wszystkie aspekty życia ludzkiego. przyniesie harmonię społeczną, której wszyscy pragniemy. W tym celu musi istnieć niezależna władza, która poucza i rządzi sumieniami, przekonując; w tym celu konieczne jest, aby bardziej intensywna kultura moralna pozwalała na interwencję władzy, która przemawia i uprzejmie zaprasza, która modyfikuje nasze zachowanie, która skłania nas do dobrego zachowania, przesuwając nasze dobre uczucia na korzyść tego, co chce odnieść sukces” - A Federação, 1891b, s. 1.
W 1893 r. w Rio Grande do Sul miała miejsce rewolucja federalistyczna, prawdziwa brazylijska wojna domowa, w której rozpoczęła się od tego, że liberałowie gauchos podnieśli broń przeciwko rządowi Castilhos, a konflikt przekroczył granice Rio Grande do Sul i dotarł do stanów Santa Catarina i Paraná. Pod koniec konfliktu liberałowie zostali pokonani. Przywódca opozycji, monarchista Silveira Martins, był osią proklamacji Republiki w 1889 roku i był zniechęcony zarówno przez Deodoro (który był gubernatorem Rio Grande w Cesarstwie i zrezygnował z prezydentury w 1891), jak i przez historycznych republikanów. Zwycięstwo dzięciołów Castilhos nad maragato Silveiry Martins w rewolucji federalistycznej w 1893 r. Dało silny impuls kastylizmowi. Kastylizm pozostał hegemoniczną siłą w Rio Grande do Sul nieprzerwanie między 1893 a 1937 rokiem. Początkowo mając jedynie zasięg lokalny, castilhistas rozszerzyli swoje wpływy na kraj, projektując nazwiska takie jak Pinheiro Machado, Borges de Medeiros, Flores da Cunha, Lindolfo Collor, Góis Monteiro, Osvaldo Aranha i Getúlio Vargas. Szczyt kastylizmu przypadł na rok 1930, kiedy rewolucja wyniosła Vargasa na prezydenta Brazylii, przy początkowym wsparciu poruczników i modernistów. Getúlio był najwybitniejszym i najwierniejszym naśladowcą Júlio de Castilhosa. Estado Novo było niczym innym jak przeszczepem kastylizmu na poziom narodowy.
“Laborizm odziedziczył po pozytywizmie idee postępu (rozwoju), ‘integracji proletariatu z nowoczesnym społeczeństwem’ i niechęci do drastycznych zaburzeń porządku społecznego, ale odszedł od niego, dopuszczając większą ingerencję państwa w konflikty klasowe i rezygnując z ortodoksji w sprawach polityki gospodarczej (zrównoważony budżet, oszczędności, zdrowe finanse), oprócz jej podstawy filozoficznej: materializm” — Fonseca, s. 2001, Źródła myśli Vargasa i jej zastosowanie w społeczeństwie brazylijskim.
0 notes
dopetaleobject · 1 year
Text
Drogocenna Perła - scenariusz baśnioterapii w przedszkolu
Drogocenna Perła – scenariusz baśnioterapii w przedszkolu
Cele: Uświadomienie uczniom, że prawdziwa mądrość oznacza brak zbytniego przywiązania do dóbr materialnych, które są zawsze przedmiotem troski Miejsce zajęć: biblioteka szkolna Liczba uczestników: około 10 osób Czas trwania zajęć: 45 min. Przebieg zajęć Dyskusja: Czy dobra materialne są podstawą szczęścia dla człowieka? Zwracamy uwagę na cechy bogactwa duchowego: bezinteresowność,…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
Text
W rzeczy samej jest konieczne, aby Człowiek nie miał nad sobą pana, i właśnie dlatego nie egoista ma być panem Człowieka, lecz Człowiek — egoisty. Człowiek w istocie potrzebuje wolnego czasu, lecz gdy dysponuje nim egoista, to tym samym traci go Człowiek; dlatego musicie nadać wolnemu czasowi ludzki sens. Ale także i Wy, robotnicy, podejmujecie pracę z egoistycznych pobudek, gdyż chcecie jeść, pić i żyć. Jakże mielibyście być mniejszymi egoistami w czasie wolnym od pracy? Pracujecie jedynie dlatego, że dobrze jest wypocząć po pracy (powałkonić się), a to, jak spędzacie wolne chwile, pozostaje sprawą przypadku.
Jeśliby całkowicie wykluczyć egoizm, to jedynym dążeniem stałoby się “bezinteresowne” działanie, zupełna “bezinteresowność”. Jedynie to jest ludzkie, bo tylko Człowiek jest bezinteresowny; egoista zawsze dba o swój interes.
Jeśli tymczasem zaaprobujemy bezinteresowność, to zapytajmy: Czy nie chcesz okazać zainteresowania sprawami wolności, ludzkości, itd.? Czy nie pragniesz, by Cię zachwycały? “Ależ tak, lecz nie jest to zainteresowanie egoistyczne, nie jest to żadna interesowność, tylko ludzka, tj. teoretyczna sprawa; mianowicie zainteresowanie nie jednostką czy jednostkami (“wszystkimi”), ale Ideą, Człowiekiem!
A czy nie zauważyłeś, że zachwycasz się jedynie twoją ideą, twoją ideą wolności?
Max Stirner
Tumblr media
0 notes
chaos-i-inne-pietra · 2 years
Text
"Ktoś Cię kiedyś bardzo skrzywdził. Ktoś Cię nadużył, zepsuł. Potem już wszystko smakowało inaczej, zmieniły się poglądy, odczucia i sens.
Naiwni mawiają, że czas leczy rany. Ale Ty dobrze wiesz, że on jedynie do nich przyzwyczaja.
Być może ktoś bezczelnie zniknął, oderwał Cię od siebie bez zapowiedzi. Ktoś korzystał z tego, co w sobie masz, czerpiąc garściami i zostawił Cię z pustką, blizną, skazą. Być może spadła o jedna łza za dużo, zabrakło obiecanego i wyczekanego, przyjacielskiego ramienia. Ktoś nie spełnił obietnic. Ktoś szastał Twoim zaufaniem, dziecięcą naiwnością w dobro i prostotę uczuć. Ktoś zawstydził, upokorzył, obarczył niekończącą się lawiną przerażenia, poczucia winy, zwątpienia. Ktoś zabrał Ci wiarę w siebie. Wiarę w bezinteresowność, autentyczność, swobodę.
Został jedynie ten gorzki posmak, gdy się słowo "miłość" czkawką odbija.
Może potem nastąpiła plejada toksycznych i niepotrzebnych, chwilowych relacji - z innymi, z używkami, z adrenaliną, sarkazmem, samotnością. Wir ludzi i zdarzeń, które miały pomóc wyprzeć i zapomnieć.
Chleb z niejednego pieca jedzony, a tak często zakalec. I wszystko jakieś takie jałowe, pozorne, o papierowym smaku.
Nie, czas nie uleczył ran. On jedynie do nich przyzwyczaił.
A potem pojawił się ktoś, pojawił się moment lub gest, który sprawił, że gdzieś tam w Tobie, bardzo głęboko, nieśmiale znów drgnęło.
Teraz będziesz sprawdzać. Badać. Testować. Nawet nieświadomie, bo przecież wybudowany wokół Ciebie mentalny mur też powstawał nieświadomie.
Nie dasz się już tak łatwo. Na Twoje zaufanie trzeba będzie harować. Żonglować dla Ciebie niemożliwym, znosić niepotrzebne, udowadniać. Przebić się przez Twoją pozorną obojętność, nie uwierzyć Twojej błahej niechęci, usłyszeć to, o czym tak zaciekle milczysz. Walczyć. Walczyć o Ciebie do ostatniej kropli chęci, motywacji i siły.
Jeśli jednak czas nie uleczy ran, a jedynie do nich przyzwyczai, to może pięknie byłoby składać się w końcu z przekonań, a nie wątpliwości.
Wybaczyć, a nie rozpamiętywać.
Zostawić przeszłość tam, gdzie jej miejsce. I pogłaskać czule na "do widzenia".
Kochać, a nie oceniać.
Akceptować, a nie z premedytacją dostosowywać.
Pokornie spojrzeć w oczy własnemu odbiciu, a nie słać kolejne roszczenia.
Śmiać się razem, a nie wyśmiewać.
Budować, a nie wymagać.
Otworzyć się, zamiast z góry przegrać z własnym charakterem.
Otrzepać z kurzu kolana, a nie leniwie na nich wegetować.
Ileż w końcu można znosić papierowy smak?"
1 note · View note
koszulkimall · 2 years
Text
Podpisanie kontraktu z Manchester United jest tego warte
W tym letnim oknie Manchester United wprowadził 6 nowych pomocy. Teraz wydaje się, że większość nowych pomocy odegrała swoją wartość. Wśród nich Anthony, który ma w sumie 100 milionów euro, strzelił gola w swoim debiucie w Premier League i pomógł Manchesterowi United pokonać Arsenal 3:1. Jednak to Eriksenowi Anthony może podziękować za zdobycie gola, ponieważ jego bezinteresowność osiągnęła ten wynik.
Ten mecz może zrozumieć, dlaczego Manchester United potrzebuje Anthony'ego, ponieważ jest on najrzadszym graczem lewonożnym w zespole Manchester United. Potrafi zdobyć punkty w krytycznych momentach, nawet jeśli warto go przedstawić. Oczywiście Eriksen był dla Anthony'ego kluczowym zawodnikiem, który zdobył bramkę, ponieważ długie podanie Eriksena zaskoczyło piłkarzy Arsenalu, co również dało Anthony'emu szansę, a Manchesterowi United udało się przełamać impas. W drugiej połowie Eriksen również pomógł Rashfordowi w zdobyciu gola, co całkowicie wyeliminowało napięcie gry. Manchester United powinien być bardzo zadowolony, że Eriksen może mieć taki występ w nowym sezonie. stroje piłkarskie nr 14 była w pełni widoczna na nim, a on również widział jego bezinteresowność i siłę.
Eriksen jest jedynym graczem zwolnionym z wiz, ale mimo że dołączył za 0, Eriksen jest zdecydowanie mocnym graczem. Jego rola w Manchesterze United to nie mniej niż Fernandes. Po włączeniu Casemiro do zespołu Eriksen może nawet mieć szansę na zastąpienie Fernandesa, jeśli Ten Hag zechce zmienić początkowy skład. Ten mecz sprawił, że Eriksen, który jest w pomocy, pokazał nieoczekiwane wyniki. Mimo, że nie jest najlepszym zawodnikiem w grze, jest najlepszym zawodnikiem w sercach fanów. Nie musi się udowadniać. Ma na sobie Koszulka piłkarska Manchester United. Dołoży wszelkich starań, aby dać z siebie wszystko, spełnić oczekiwania wszystkich i pomóc zespołowi zdobyć jak najwięcej punktów, to jego pomysł.
0 notes