Nic nie czuję, tylko pustkę. Choć nie potrafię tego nazwać, wiem, że jest ze mną cholernie źle. Z oczu lecą łzy bez konkretnej przyczyny. Nie czuję już szczęścia, złości, ani nawet strachu, który przecież tak często mi towarzyszył. Nie daje rady.
33 notes
·
View notes
"Czuję że powoli znikam. Kawałek po kawałku. Nic mnie nie cieszy, czuje pustkę która przeszywa mnie w każdym miejscu na ciele, pustka ta wypełnia mnie od środka. Znikam bardzo powoli i boleśnie, aż zniknę na zawsze i nikt mnie już nie odnajdzie..."
Not mine
151 notes
·
View notes
czuję się zagubiona jakbym od świata była odrzucona od rana jestem przygnębiona i na dalszy dzień zniechęcona
czuję, że czegoś mi brakuje czuję w sobie pustkę pewną czuję, że zaraz w myślach zwariuje czuję, że kolejne łzy mi ciekną
kiedyś raczej głośna, dziś ucichłam emocje w większości straciłam i sama siebie zgubiłam
44 notes
·
View notes
Nie wiem co dalej. Nie wiem jak mam żyć. Nic nie czuję i mam pustkę w głowie.
26 notes
·
View notes
10.03.24 - dzień 70
Hej. Ale te dni lecą, boje się, bo tym samym zbliża się obrona. Jak mi idzie magisterka? Bardzo powoli. Ciężko o motywację, nie wiem jak zacząć, co robić, ehhh no jest ciężko.
W czwartek nareszcie długo wyczekiwany koncert Darii Zawiałow 🥹🫶 to jest jedno z wydarzeń w tym roku, na które bardzo czekam. Czuję, że będę tam płakać 😅 ale warto haha
Mam dziwne dni ostatnio, miewam dołki, najpewniej to przez stres. Miewam też dziwne myśli, z którymi ciężko sobie poradzić, ale jakoś sobie radzę. Chciałabym w ogóle wrócić do pisania tutaj bardziej regularnie. Niby miałam zniknąć, ale do końca nie potrafię, nie umiem zamknąć tego miejsca. Ale nie potrafię też tutaj pisać, najczęściej potrzeba pisania tutaj pojawia się, gdy mam jakiś gorszy moment. Czy teraz też taki mam? Poniekąd.
Doskwiera mi samotność? Nie wiem czy mogę tak to nazwać. Dostaje już na głowę od siedzenia samej. Współlokatorka pracuje, więc od rana do jakiejś 17 siedzę zupełnie sama w mieszkaniu. Nie mam siły wychodzić, nawet nie wychodzę na spacer bo jest to dla mnie trochę stratą czasu, mimo, że tego zaoszczędzonego czasu i tak nie wykorzystuje. Pokrętna logika. Czuję też zmęczenie, ale wiem, że to stres.
Nie chce pisać tylko o smutnych rzeczach. Zaczynam bardzo doceniać czas spędzony z bliskimi. Coraz częściej chce wracać do domu. A jeszcze bardziej chce, żeby mój M. był ze mną. Zawsze po weekendzie razem zaczynam odczuwać pustkę. Ta kwestia też nie daje mi spokoju. Bo co będzie jak skończę studia? Wrócę do domu, pójdę do pracy i co dalej? Nie lubię o tym myśleć, ale wcześniej cały czas sobie powtarzałam, że jeszcze mam dużo czasu. A tu zostały raptem 4 miesiące. Przerażające.
No nic. Do następnego ❤️
39 notes
·
View notes
Jestem jakaś dziwnie przygnębiona
Wyjeżdżam za 2 dni a ja zamiast czuć się podekscytowana to czuję pustkę dosłownie nic czarna dziura w głowie..ale ten stan utrzymuje mi się już od kilku dni,
Jutro mam terapię której szczerze się boje bo trudno jest mi mówić o swoich uczuciach i o tym co mnie boli, plus tego wszystkiego jest taki , że totalnie nie czuje głoduu
Robię lq fasta aż do dnia wyjazdu żeby czuć się jakoś lepiej obecnie mam 8 godzin z 53 więc dobrze dobrze , pierwsze 12 godzin to dla mnie udręka jakaś, ale potem jest już jak z płatka, unikam myślenia o jedzeniu lub chociażby oglądaniu jakiś filmików z jedzeniem podczas fastow bo to jest u mnie natychmiastowy binge...a tego nie chce ledwo udało mi się wyjść z binge cyclee,
W Olsztynie będę trzymać się napewno limitów żeby nie było że sobie odpuszczę a po powrocie nie będę potrafiła przestać wypierdalac (tak jak było po świętach), mam nadzieje że będę dużo spacerować i robić zdjec boże tak kocham robić zdjęcia!!
-xo
23 notes
·
View notes
to dziś.
dziś odejdę z tego chorego świata.
odkąd pamiętam codziennie noszę w sobie ból, smutek, nienawiść do świata i życia i tą pierdoloną pustkę.
ale dziś czuję się dobrze, nawet bardzo dobrze.
ból wypełniła ekscytacja a zamiast pustki czuje spokój.
czuję, że śmierć jest blisko.
nie mogę się doczekać.
52 notes
·
View notes
17:04
Czuję silny powrót Ann. Jedzenie nie sprawia mi radości , nawet te najmniej kaloryczne. Czuję pustkę w duszy, Czuję przygnębienie i smutek. Nawet głód mi nie przeszkadza. Czuję się lepiej gdy nic nie jem. Zadowala mnie życie na samej kawie I energolach zero. Wiem że chudnę mimo że nowa waga przyjdzie dopiero w środę. Obecna rano pokazała dobrze - 0.2 pół godziny później o kilogram więcej a na kafelkach przed pokoju aż ponad 2 kg więcej. Kupiłam na allegro taką droższą z dedykowana apka niby bardzo dokładną co mierzy poziom tłuszczu, wody itp... w szafie mam zapas fluoksetyny, zastanawiam się czy znowu nie zacząć jej brać. Co myślicie?
20 notes
·
View notes
16.01.2024.
Odczuwam egzystalny horror vacui, czuję pustkę w swoim życiu i potrzebuję ją zapełnić czymkolwiek.
A co jeśli to moje bycie jest nicością?
23 notes
·
View notes
Trudno mi zrozumieć emocje innych ludzi skoro sama czuję tylko pustkę.
24 notes
·
View notes
Nie wiem czy ktoś mnie zrozumie..
Nie mogę czytać książek, bo gdy je czytam czy to zwykle a zwłaszcza na wattpadzie gdy nie mają ciągu dalszego przez pewien czas, odczuwam pustkę, jestem zagubiona i czuję jakbym nie potrafiła żyć swoim życiem bo.. czuję jakby moje szycie było życiem bohatera w książce.. i tak naprawdę tutaj nie jestem i to nie jest moje życie..
Gdy czytam to czuję się odnaleziona, jestem tam gdzie powinnam a gdy wracam tu to.. czuję że istnieje nie tam gdzie powinnam..
Czemu tak jest..?
25 notes
·
View notes