Tumgik
nanablyskawica · 2 years
Text
“Mam parę pomysłów, a jeden z nich to wyjść i pożegnać się z życiem”
— Kartky (via krolowalez)
343 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
Nie chciałem być tu, nie chciałem płakać w nocy.
587 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
,,Chciałabym spojrzeć w lustro i zobaczyć kogoś innego."
Moje myśli płaczą
472 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
Tumblr media
12 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
Tumblr media
2 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
Tumblr media
4 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
Dorastając czułem się nieważny, pozbawiony głosu, zagubiony. Pewnie, że się krzywdzę, gdy nie masz głosu musisz jakoś krzyczeć.
699 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
Czy jak zawsze będziesz się hamować i zaprzestawać nad tym co już umiesz, to czy nauczysz się więcej?
Pani M.
17 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
~ A może by tak jutro, całkiem niespodziewanie odebrać sobie życie? ~
143 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
honestly, i should just kill myself
719 notes · View notes
nanablyskawica · 2 years
Text
Znów przeglądając tumblr zastanawiam się co takiego musiało się stać w życiach każdego obecnego tutaj skoro jest tak złamany.
43 notes · View notes
nanablyskawica · 3 years
Text
„Jak nie odpisuję to nie dzwoń, jestem na randce ze swoją depresją”
~ Mata - Kurtz
391 notes · View notes
nanablyskawica · 3 years
Text
,,Jeśli mam być szczera to wcale nie jest dobrze i chyba bliżej mi do śmierci niż do szczęścia."
Moje myśli płaczą
664 notes · View notes
nanablyskawica · 3 years
Text
Patrząc się na ciebie ukochany,
I na moje zachowanie…
Zastanawiam się jak mogę być tak okropna,
dla tak pięknej duszy.
8 notes · View notes
nanablyskawica · 3 years
Text
Nie doświadczyłam w swoim życiu stabilnej obecności bliskiej mi osoby. Będę się chwiać i bać. Będę do porzygania pytać, czy aby na pewno nadal nie zmieniłeś zdania i zawsze będę przy tym śmiertelnie poważna. Będę wątpić, zerkać z dystansu i na wszelki wypadek obwąchiwać wszystko po trzy razy, niczym pies, którego oddano już do schroniska tyle razy, że utracił on bezpowrotnie całe pokłady zaufania, jakie w sobie nosił. Będę zawsze na wszelki wypadek zakładać najgorsze, wiedząc doskonale, że nie ma takiej relacji, której nie można porzucić z dnia na dzień. Będę bardzo czujna i wyczulona. Zauważę każdą, nawet najmniejszą oznakę zmiany Twojego nastroju i, niczym Google, w 0,48s wyświetlę w swojej głowie listę wszystkich potencjonalnych powodów, a następnie rozłożę na części pierwsze każdy z nich. Brzmi strasznie, prawda? Takie jest, i wierz mi, że zrobiłabym wszystko, by taka nie być. Niestety nie doświadczyłam w swoim życiu absolutnie żadnej relacji, która przynosiłaby mi spokój, bezpieczeństwo i pewność. Wiesz z czym kojarzy mi się związek? Z przeraźliwym stresem. Z obezwładniającym strachem, ciągłym napięciem, niekończącą się niepewnością i rozpaczliwym, skrajnie wyczerpującym reanimowaniem trupa. Słyszę „miłość”, myślę „wojna”. Myślę „survival”. Widzę siebie z zapuchniętymi oczami, wyczerpaną, bezsilną, marzącą o tym, bym umarła tak jak stoję, byle dłużej się tak nie czuć, byle dłużej nie kochać. Widzę nieprzespane noce, trzęsące się ręce i łzy „szczęścia” po setnej udanej reanimacji trupa, który zdychał z powrotem średnio trzy dni później, ale za chwilę pozornego raju zapłacić byłam w stanie absolutne każdą cenę.
Marta Kostrzyńska; fragment czegoś, co powstaje
1K notes · View notes
nanablyskawica · 3 years
Text
Moje życie to ciągłe obijanie się o ściany, co się próbuję pozbierać, walę w kolejną ścianę.
338 notes · View notes
nanablyskawica · 3 years
Text
“Czasami mi smutno i też nie mam gdzie z tym pójść.”
— (via biernie)
4K notes · View notes